Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 656/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2014 r.

Sąd Rejonowy dla W. M. w W. II W. C.

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Robert Masznicz

Protokolant: Katarzyna Szerszeń

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 1 grudnia 2014 r. w W. sprawy

z powództwa oddziału zagranicznego przedsiębiorcy pod nazwą L. S., C. de S. y (...) Spółka Akcyjna, Oddział w Polsce z siedzibą w W.

przeciwko pozwanemu K. P.

o zapłatę 1883 zł 22 gr

I.  oddala powództwo w całości;

II.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt II C 656/14

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 8 grudnia 2014 r.

Powód pod nazwą L. S., C. de S. y. R. Spółka Akcyjna, Oddział w Polsce z siedzibą w W., wniósł w dniu 5 września 2013 r. pozew w elektronicznym postepowaniu upominawczym o nakazanie pozwanemu K. P. zapłaty kwoty 2103,89 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 1883,22 zł liczonymi od dnia 5 września 2013 r. do dnia zapłaty, a także od kwoty 220,67 zł liczonymi od dnia 5 września 2013 r. do dnia zapłaty. Ponadto, wniósł o obciążenie pozwanego kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego (k. 1-7 pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym).

W sprzeciwie od wydanego w dniu 12 grudnia 2013 r. nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym (sygn. akt VI Nc-e 2089688/13) pozwany wniósł o oddalenie powództwa jako bezzasadnego oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu (k. 9-11 sprzeciw).

Wskutek wniesienia sprzeciwu nakaz zapłaty stracił moc, a sprawa została przekazana do tut. Sądu zgodnie z art. 505 35 Kodeksu postępowania cywilnego (K.p.c.).

Po uzupełnieniu pozwu przez powoda zgodnie z art. 505 37 § 1 K.p.c. powód popierał żądanie co do kwoty 1883,22 zł. W uzasadnieniu podał, że żąda zwrotu wartości odszkodowania wypłaconemu poszkodowanemu z tytułu zawartej z pozwanym umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdów mechanicznych. Wskazał, że roszczenie swoje wywodzi z art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 392). W pozwie żądał również zwrotu kosztów procesu (k. 39-40 pozew).

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości. Wskazywał, że nie miał świadomości spowodowania uszkodzeń w innym pojeździe, a oddalenie się z miejsca zdarzenia nie może być w takim razie utożsamiane ze zbiegnięciem z miejsca zdarzenia, na którą to okoliczność powołuje się powód (k. 97).

Do zamknięcia rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 30 września 2011 r. powód i pozwany zawarli umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwanego z tytułu posiadania pojazdu marki T. nr rej. (...).

(k. 47 polisa ubezpieczeniowa nr (...))

W okresie objętym umową w dniu 14 stycznia 2012 r. pozwany prowadził tamten samochód w miejscowości U.. Wykonując manewr cofania na parkingu najechał lewym tylnym narożnikiem na lewy bok zaparkowanego samochodu marki B. nr rej. (...), w wyniku czego samochód marki B. uległ uszkodzeniu. Pozwany nie pozostał na miejscu zdarzenia, lecz odjechał.

(okoliczność bezsporna w zw. z wyjaśnieniami pozwanego - k. 97)

Sąd Rejonowy w Pszczynie wyrokiem nakazowym z dnia 21 czerwca 2012 r. uznał K. P. za winnego popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń (K.w.), za które wymierzył mu karę grzywny. Wyrok uprawomocnił się z dniem 12 lipca 2012 r.

(wyrok nakazowy k. 52-53)

W dniu 12 września 2012 r. powód przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 1883,22 zł (k. 60 decyzja)

Pismem z dnia 21 września 2012 r. powód zawiadomił pozwanego o wypłacie odszkodowania i wezwał go do zwrotu takiej kwoty w terminie 14 dni.

(k. 43 pismo skierowane do pozwanego)

Do dnia zamknięcia rozprawy pozwany nie spełnił żądanego świadczenia ani w całości, ani w części.

Sąd ustalił stan faktyczny zgodnie z art. 244 i 245 K.p.c. na podstawie odpowiednich dokumentów załączonych do pozwu. Sąd uznał je w całości za wiarygodne, gdyż ich rzetelność i prawdziwość nie były przez pozwanego kwestionowane. Uwzględniając oświadczenia pozwanego złożone na rozprawie (k. 97 in.) Sąd uznał za bezsporny fakt wyrządzenia manewrem pozwanego szkody w samochodzie marki B. odpowiednio do art. 229 i 230 K.p.c. Wnioski dowodowe złożone przez pozwanego na rozprawie w dniu 1 grudnia 2014 r. zostały przez Sad oddalone, jako spóźnione w rozumieniu art. 207 § 6 K.p.c. Dowody te zmierzały do wykazania, że pozwany nie miał świadomości uszkodzenia cudzego samochodu w chwili odjeżdżania z miejsca kolizji. W ocenie Sądu, z uwagi na procesowy rozkład ciężaru dowodu, dowodzenie tej okoliczności przez pozwanego nie było zresztą konieczne w stanie, gdy powód nie udowodnił wcześniej twierdzenia przeciwnego, tj. nie udowodnił świadomości pozwanego co do faktu, że ten uszkodził cudzy samochód, a co za tym idzie powód nie udowodnił faktu, że pozwany świadomie odjechał z miejsca kolizji bez udzielenia odpowiednich wiadomości poszkodowanemu. Wyjaśnienie podstaw prawnych oceny Sądu stanowi dalsza część uzasadnienia.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo podlegało oddaleniu w całości z przyczyny nieudowodnienia przesłanki żądania zwrotu odszkodowania, w szczególności nieudowodnienia, aby pozwany był świadom opisanej w pozwie kolizji drogowej, opuszczał miejsce zdarzenia.

Zgodnie z art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2013 r. poz. 392), zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu odszkodowania, wypłaconego z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, jeżeli kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia. Zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 232 zdanie pierwsze K.p.c., zajście przesłanki z art. 43 pkt 4 przywołanej ustawy obciąża powoda, który wywodzi z tego faktu skutki prawne.

Ustawa nie zawiera definicji legalnej pojęcia „zbiegnięcie z miejsca zdarzenia". Dlatego, zgodnie z zasadami wykładni, należy przyjąć wykładnię językową, w pierwszym rzędzie według dyrektywy języka prawniczego. W orzecznictwie przeważa ocena, że zbiegnięciem z miejsca zdarzenia jest takie zachowanie, które ma na celu uniemożliwienie zidentyfikowania kierującego i uniknięcie przez niego odpowiedzialności. Już w 1968 r., w wyroku z dnia 27 sierpnia 1968 r. (sygn. akt RW 948/68) Sąd Najwyższy stwierdził, że „o ucieczce kierowcy z miejsca wypadku można mówić wtedy, gdy oddala się on z miejsca wypadku, by uniknąć zidentyfikowania go, by utrudnić ustalenie przyczyny wypadku bądź też by uniknąć ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie wypadku”. Stanowisko takie potwierdził Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniu z dnia 18 listopada 1998 r. (sygn. akt II CKN 40/98), w orzeczeniu z dnia 15 marca 2001 r. (sygn. akt III KKN 492/99), w orzeczeniu z dnia 27 marca 2001 r. (sygn. akt IV KKN 175/00), a także w orzeczeniu z dnia 30 marca 2005 r. (sygn. akt WA 3/05). Również w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 1994 r. (sygn. akt III CZP 107/94) w uzasadnieniu zauważono, że „o zbiegnięciu kierowcy można z reguły mówić wówczas, gdy oddala się on z miejsca wypadku wbrew obowiązującym przepisom, czy też by uniemożliwić zidentyfikowanie go i pociągnięcie do odpowiedzialności”. W przywołanym wcześniej wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2001 r. (sygn. IV KKN 175/00) uznano, że momentem decydującym o przyjęciu, że sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, jest ustalenie, że oddalając się z miejsca zdarzenia, czynił to z zamiarem uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności w celu uniemożliwienia identyfikacji, roli, jaką odegrał w zdarzeniu, oraz stanu, w jakim znajdował się w chwili wypadku”. Podobnie Sąd Najwyższy wypowiedział się w orzeczeniu z dnia 18 listopada 1998 r. (sygn. akt II CKN 40/98), stwierdzając, że „zawarte w umowie ubezpieczenia słowo <<zbiegł>>, którego synonimem może być słowo <<uciekł>>, użyte zostało celowo, aby nie każde oddalenie się kierowcy z miejsca wypadku, czasami usprawiedliwione okolicznościami zdarzenia, powodowało utratę ochrony ubezpieczeniowej”. Sąd Najwyższy podkreślił, że „aby zatem przypisać kierowcy zachowanie określone w analizowanym przepisie, należałoby wykazać, iż kierowca <<szybko>>, w celu jego niezauważenia, opuścił miejsce wypadku bez zamiaru powrotu”, wskazując, że „tylko takie bowiem zachowanie daje się określić jako zbiegnięcie z miejsca wypadku”.

Fakt tak rozumianego zbiegnięcia z miejsca zdarzenia musi zostać udowodniony, co oznacza konieczność udowodnienia działania świadomego, uwarunkowanego uprzednią świadomością sprawstwa kolizji.

Powód wykazał jedynie, że pozwany oddalił się z miejsca zdarzenia, co nie było zresztą przedmiotem sporu. Z przyczyn wyżej objaśnionych, aby ustalić, że pozwany w rozumieniu ustawy również „zbiegł z miejsca zdarzenia” nie wystarczy wykazać, że stamtąd się oddalił. Należy w szczególności udowodnić, że oddalający się z miejsc zdarzenia miał świadomość, że uczestniczył w kolizji oraz że oddalenie w takich okolicznościach było „zbiegnięciem” (ucieczką), czyli świadomym zachowaniem celującym przykładowo w ukrycie własnego sprawstwa lub zatarcie innych śladów. Jeżeli brak dowodu na świadomość kierowcy, że uczestniczył w kolizji drogowej, w takim wypadku nieusprawiedliwione jest zarzucanie kierowcy postępowania sprzecznego z ustawą, w szczególności uchybienia obowiązkom co do pozostania na miejscu zdarzenia oraz co do udzielenia odpowiednich wiadomości poszkodowanemu.

Faktu zarzucanej pozwanemu ucieczki nie dowodzi okoliczność prawomocnego skazania w postępowaniu wykroczeniowym, mimo przypisania skazanemu czynu, opisanego jako spowodowanie kolizji i oddalenie się z jej miejsca. Ustalenia faktyczne w wyroku skazującym za wykroczenie nie są wiążące w razie zawiśnięcia sporu cywilnego co do tych samych okoliczności. Zgodnie z art. 11 K.p.c. jedynie ustalenia wyroku skazującego wydanego w postępowaniu karnym co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Niedopuszczalna jest wykładnia rozszerzająca art. 11 K.p.c., gdyż ustawodawca zakłada odmienne cele i skutki postępowania w sprawach o wykroczeniowa oraz postępowania karnego. Odmienność celów i skutków wiąże się z szeregiem uproszczeń w postępowaniu w sprawach o wykroczenia, również w zakresie postępowania dowodowego oraz w zakresie ograniczeń tzw. gwarancji procesowych obwinionego, chroniących przed nietrafnym przypisaniem winy. Dlatego fakt, że pozwany został skazany za wykroczenie opisane nie tylko jako uszkodzenie samochodu, ale i jako oddalenie się z miejsca zdarzenia, nie przesądza o stwierdzeniu tej ostatniej okoliczności w następczym procesie cywilnym.

Pozwany zaprzeczył temu, aby świadomie uszkodził cudzy samochód. Przyznał, że parkował samochód w miejscu i czasie wskazanym przez powoda oraz że dokonywał tam manewrów. Twierdził jednak konsekwentnie, że nie zauważył faktu uszkodzenia. Wyjaśnił, że dopiero wskutek powzięcia w postępowaniu o wykroczenie wiadomości o skutkach własnych manewrów, uznał, że możliwe było uszkodzenie cudzego pojazdu. Tut. Sąd ocenił, że w związku z okolicznościami ujawnionymi w postępowaniu wykroczeniowym, pozwany uszanował wyrok skazujący za uszkodzenie, nadal nie przyznając faktu świadomej ucieczki.

Wyjaśnienia pozwanego nie są nieprawdopodobne. Doświadczenie życiowe dowodzi, że w przypadkach uszkodzeń w postaci otarć, czy nawet zderzeń, dokonywanych na parkingach, przy małych prędkościach, zwłaszcza w trudnych warunkach atmosferycznych (śnieg utrudniający widoczność lub zgrzytający pod kołami, ulewny deszcz uderzający w karoserię itp.), możliwe jest niezauważenie faktu dotknięcia czy zarysowania cudzego pojazdu przy manewrowaniu własnym samochodem. Z udokumentowanych okoliczności kolizji opisanej w pozwie wynika, że zaszła ona na początku stycznia w miejscowości górskiej, czyli najpewniej na zaśnieżonym parkingu, co uprawdopodabnia podaną przez powoda wersję zdarzeń.

W takim stanie, tut. Sąd uznał za bezsporną i udowodnioną jedynie zaszłość w postaci uszkodzenia cudzego pojazdu, ale już nie świadomość pozwanego co do kolizji w chwili oddalania się pozwanego z miejsca zdarzenia.

Dlatego tut. Sąd oddalił powództwo w całości, o czym orzekł w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach procesu tut. Sąd orzekł w pkt II wyroku, zgodnie z wymogiem art. 108 § 1 K.p.c. Ponieważ pozwany nie wykazał żadnych wydatków w rozumieniu art. 98 K.c., powód, mimo przegranej procesowej, nie został obciążony obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Z tych wszystkich przyczyn, Sąd orzekł jak w sentencji uzasadnionego wyroku.