Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 905/12

UZASADNIENIE

Powód Syndyk Masy Upadłości (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w M. pozwem z dnia 1 sierpnia 2012 roku wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 4.999,99 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 6 grudnia 2008 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania sądowego, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych, powiększonych o koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwany ze spółką (...), przed ogłoszeniem jej upadłości, zawarł umowę, której przedmiotem było wykonanie przez spółkę stolarki okiennej wraz z dostawą oraz montażem. Pozwany w trakcie realizacji zamówienia uiszczał zaliczki, strony dokonały też zmiany warunków zawartej umowy. Umowa została wykonana. Mając na uwadze wysokość wynagrodzenia umownego oraz dokonane przez pozwanego płatności tytułem zaliczek, do zapłaty pozostała kwota 61.949,35 zł na którą opiewa ostatnia wystawiona FV, z której to kwoty pozwany następnie uiścił jedynie 56.949,36 zł. Po ogłoszeniu upadłości i przeanalizowaniu dokumentacji księgowej, okazało się, że pozwany nie uregulował w całości płatności objętej ostatnią FV mimo upływu terminu płatności. Pozostała do uregulowania suma wynosi 4.999,99 zł. W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty, pozwany odmówił, powołując się na fakt udzielenia mu rabatu w związku z opóźnieniem w dostarczeniu stolarki okiennej. Wobec braku jakichkolwiek dokumentów potwierdzających zasadność twierdzeń pozwanego i wobec odmowy zapłaty przez pozwanego żądanej ww. kwoty, w ocenie powoda pozew jest konieczny i uzasadniony, skoro osoby wskazane w protokole odbioru robót, które miały rzekomo udzielić rabatu pozwanemu, nie były w jakikolwiek sposób umocowane do tego przez spółkę. - / k. 2-11, 80, 91-94 akt sprawy/.

Nakazem zapłaty z dnia 7 września 2012 r. wydanym w postępowaniu upominawczym, Sąd Rejonowy w Goleniowie zasądził od pozwanego żądaną pozwem kwotę wraz z odsetkami ustawowymi i kosztami postępowania– /k. 62 akt sprawy/.

Pozwany A. M. od ww. nakazu zapłaty wniósł sprzeciw. Zaskarżając nakaz zapłaty w całości, wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwany podniósł zarzut przedawnienia oraz spełnienia świadczenia na rzecz powoda w całości, tj. zapłaty wynagrodzenia upadłej spółce zgodnie z ustaleniami stron.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany podniósł, iż do sprzedaży usługi doszło w dniu 26 listopada 2008 r. i datę tą należy przyjąć za termin wykonania prac montażowych i za datę wymagalności wynagrodzenia. A skoro tak, to dwuletni termin przedawnienia upłynął z dniem 26 listopada 2010 r. Zawezwanie do próby ugodowej z dnia 3 grudnia 2010 r. nie przerwało zatem, zdaniem pozwanego biegu terminu przedawnienia, a zarzut przedawnienia zgłoszony w niniejszym postępowaniu jest tym samym skuteczny.

Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, że nigdy nie zaakceptował wynagrodzenia w wysokości wynikającej z umowy z dnia 23 października 2008 r.; załączona do pozwu umowa nie została przez pozwanego bowiem nigdy podpisana, podobnie jak ostatnia FV. Brak jest zatem podstaw do żądania od powoda wynagrodzenia na podstawie tych dokumentów. Wynagrodzenie zaś z umowy z dnia 27 czerwca 2008 r. zostało zapłacone w całości. Powód podkreślił także, iż wysokość wynagrodzenia za wykonaną usługę została obniżona o 5.000 zł przedkładając na tą okoliczność protokół odbioru, co było spowodowane zwłoką w montażu dostarczonych okien. Pozwany dodał, że dopiero z pozwu dowiedział się o braku umocowania osób podpisujących protokół do ustalania wysokości wynagrodzenia za wykonane prace - / k. 67-69, 72/.

Sąd Rejonowy ustalił, następujący stan faktyczny:

Dnia 1 lutego 2010 r. Sąd Rejonowy w Szczecinie ogłosił upadłość (...) sp. z o.o. z siedzibą w M. obejmującą likwidację majątku spółki.

Ww. spółka przed ogłoszeniem upadłości prowadziła działalność gospodarczą w zakresie produkcji okien.

Niesporne, nadto postanowienie o ogłoszeniu upadłości z 1.02.2012 r. – k. 18 oraz odpis z rejestru przedsiębiorców – k. 19-22.

D. M. (poprzednio S.), ówczesna narzeczona A. M. na przełomie maja i czerwca 2008 r. spotkała się z przedstawicielem handlowym A. K., który zaproponował jej okna firmy (...), nadto warunki wstępne umowy, aby zarezerwować czas na produkcję okien i zrobić pomiary okien. To ona podpisała umowę przedwstępną z 27 czerwca 2008 r., a po wszystkich pomiarach i przygotowaniach do realizacji umowy, umowę właściwą miał podpisać A. M..

Dowód: zeznania D. M. – k. 107, zeznania pozwanego – k. 271-271v.

W dniu 27 czerwca 2008 r. narzeczona A. M., D. S. podpisała w imieniu A. M., nie legitymując się jego pełnomocnictwem, z firmą (...) sp. z o.o. reprezentowaną przez dyrektora administracyjno-finansowego I. R., umowę, przedmiotem, której były prace remontowo, budowlano, montażowe w zakresie nietypowej, zaprojektowanej o indywidualnym charakterze stolarki otworowej z materiałów własnych Zleceniobiorcy.

Stolarka zgodnie z umową miała zostać zamontowana do budowanego domu mieszkalnego położonego w R. (gmina A. przy ul. (...)).

Zakres prac obejmował:

- dostawę elementów stolarki na miejsce przeznaczenia,

- rozładunek i rozniesienie do miejsc przeznaczenia,

- montaż elementów stolarki wraz z osadzeniem (kotwieniem) w obiekcie wskazanym,

- porządkowanie miejsc prowadzonych prac.

Szczegółowy zakres prac oraz uzgodnione ceny zawierały się w załączniku do umowy z 26.06.2008 r., przy czym w pkt I.5 umowy strony ustaliły wartość prac na kwotę: 88.301,16 zł + podatek VAT wg stawki obowiązującej w dniu powstania obowiązku podatkowego.

W pkt II umowy strony uzgodniły termin realizacji jako: 06 tygodni kalendarzowych liczonych od dnia: wpłaty zaliczki i ustalenia wszelkich szczegółów konstrukcyjnych zatwierdzenia dokumentacji i podpisania umowy oraz jej zwrotu do Zleceniobiorcy (warunek łączny).

W pkt III umowy ustalono zaś warunki płatności, i tak:

- zaliczka w wysokości 40% wartości robót brutto płatna przelewem na konto zleceniobiorcy;

- płatność 50% wartości robót brutto płatna przelewem na konto zleceniobiorcy lub według jego pisemnej dyspozycji w dniu dostawy stolarki;

- rozliczenie końcowe 10% wartości brutto w momencie zakończenia prac płatne przelewem na konto zleceniobiorcy lub według jego pisemnej dyspozycji.

Strony zgodnie w umowie postanowiły (pkt IV.6 umowy), że zmiany umowy dla swej ważności wymagają formy pisemnej.

Załącznikiem do ww. umowy były Ogólne Warunki Wykonania Robot Budowlano-Montażowych i Remontowych Firmy (...), stanowiące integralną część oferty i umowy.

Zgodnie z ww. załącznikiem, tj. pkt II.2.4 warunkiem przystąpienia przez (...) do wykonania umowy, w tym do rozpoczęcia produkcji stolarki będącej przedmiotem umowy, jest zawarcie umowy, zwrot egzemplarza (...) i uiszczenie zaliczki na poczet ceny w kwocie nie mniejszej niż określono w pkt 3.1. Wskazano także (pkt II.2.8), że (...) może wykonywać roboty budowlane za pośrednictwem podwykonawców na co zamawiający wyraża zgodę. Co do warunków płatności zaś, w pkt III.3.1 zastrzeżono, iż należy ich dokonać w następujący sposób jeśli umowa nie stanowi inaczej:

- zaliczka w wysokości 40% wartości robot brutto płatna przelewem na konto zleceniobiorcy;

- płatność 50% wartości robót brutto płatne przelewem lub według jego pisemnej dyspozycji (...) przy dostawie stolarki lub przy przystąpieniu do wykonania robót;

- płatność końcowa 10% wartości brutto płatna przelewem na konto zleceniobiorcy lub według jego pisemnej dyspozycji w dniu zakończenia prac.

A. M. wpłacił zaliczkę w wysokości 10.000,00 zł na wskazany w umowie rachunek bankowy zleceniobiorcy w dniu 28.06.2008 r. w związku z czym, zleceniobiorca w dniu 30.06.2008 r. wystawił fakturę VAT zaliczkową nr F. (...), (w tym 7% VAT).

Dowód: umowa z 27.06.2008 r. – k. 23, ogólne warunki wykonania robót – k. 24-25, wydruk z historii rachunku wraz z FV – k. 39 i 40, zeznania pozwanego – k. 271-271v.

W dniu 2 października 2008 r. sporządzono informację o zamówieniu, na której przedstawiciel handlowy A. K. naniósł adnotację o zmianie ceny netto zamówienia nr (...) na kwotę 96.500,00 zł (brutto 103.255,00 zł) w związku ze zmianą specyfikacji zamówienia, pod którą to adnotacją podpis złożyła (...).

Wykonana stolarka okienna wskazana i opisana w umowie z 27.06.2008 r. różniła się od tej wykonanej, bo okazało się w trakcie pomiarów, że w domu A. M. są nietypowe otwory okienne i trzeba zamontować inne okna, ale na montaż tych innych okien zgodził się A. M., tak jak D. S., dlatego w dniu 3.10.2008 r. dokonano ww. zmiany zamówienia.

Dowód: informacja o zamówieniu – k. 97-99, zeznania świadka D. M. – k. 107.

Kolejną zaliczkę, tym razem w wysokości 31.302,00 zł A. M. przekazał na rachunek zleceniobiorcy w dniu 5 października 2008 r. (zaksięgowana przez zleceniobiorcę w dniu następnym). W związku z powyższym, zleceniobiorca w dniu 30.06.2008 r. wystawił fakturę VAT zaliczkową nr F. 28/01/2008/10, (w tym 7% VAT).

Dowód: wydruk z historii rachunku wraz z FV – k. 43 i 44.

W dniu 24 października 2008 r. Zleceniobiorca wysłał do A. M. nowy egzemplarz umowy datowanej na 23 października 2008 r. dokonując w zapisach umowy zmiany co do warunków umowy, a w szczególności zmianie uległa wartość prac zleconych na kwotę 96.496,59 zł netto + podatek VAT wg stawki obowiązującej w dniu powstania obowiązku podatkowego.

Na powyższej umowie zleceniodawca A. M. nie złożył swojego podpisu, nie otrzymał umowy.

Dowód: - umowa z 24.10.2008 r. – k. 41-42,

Pismem z dnia 1 grudnia 2008 r. A. M. złożył „zleceniobiorcy” wyjaśnienia, a między innymi wskazując, iż w dniu 3.10.2008 r. zostało zawarte porozumienie zmieniające specyfikę i wartość umowy, że została też dopłacona wymagana zaliczka. Wskazał też, że tym samym termin wynikający z umowy do montażu okien upłynął najpóźniej w dniu 14.11.2008 r. Spowodowało to, że poniósł dodatkowe koszty związane z zabezpieczeniem domu. Dodał, że po dostawie okien w dniu 28.11.2008 r. na żądanie montażystów dodatkowe zabezpieczenia zostały zdemontowane we wszystkich otworach okiennych. Montaż okien miał bowiem zakończyć się w dniu 29.11.2008 r. Niestety w tym dniu nikt z ekipy montażowej nie pojawił się na budowie. W dalszej części pisma, A. M. wskazał, iż „według zapewnień zleceniobiorcy, montaż ma zakończyć się w dniach 2-3 grudnia. Jeżeli tak się stanie, to łącznie opóźnienie wyniesie 18-19 dni”. W związku z powyższym, A. M. zwrócił się o przesłanie propozycji wyrównania dodatkowych kosztów, które zmuszony był ponieść z powodu opóźnienia w dostawie i montażu okien.

Dowód: - pismo pozwanego z dnia 1.12.2008 r. – k. 100-101.

Przedmiot ww. umowy został wykonany przez zleceniobiorcę, przy czym montażem stolarki okiennej w domu zleceniodawcy zajmowali się Z. P. (1) i R. C. oraz M. P., którzy współpracowali ze spółką (...) (od lipca 2009 r. jako spółka prawa handlowego C. D.).

W czasie realizacji umowy i wykonywania poprawek, zleceniobiorca kontaktował się z mężczyznami przebywającymi w W.. Ze względu na pojawiające się usterki, przedmiot umowy został wykonany po terminie. Zleceniodawca liczył na rabat.

Po zakończeniu montażu i wykonaniu poprawek, wykonawcy przyjechali celem sporządzenia protokołu odbioru.

W protokole odbioru wykonanych robót, wykonawcy, tj.: obecni Z. P. (1) i R. C. z udziałem „zamawiającego” stwierdzili, iż zakres wykonanych robót objętych protokołem jest zgodny z umową nr (...), nadto że odebrano wykonane roboty budowlano-montażowe i remontowe w zakresie stolarki budowlanej z materiałów własnych wykonawcy.

W uwagach do protokołu wskazano między innymi, że „uzgodniono upust w wysokości 5.000 zł. Pozostała kwota 5.325,14 zł miała zostać przekazana na konto w Banku (...).

Ww. upust do umownego wynagrodzenia został wynegocjowany przez A. M. z ww. wykonawcami prac, którzy podpisali się na protokole odbioru. Osoby te nigdy nie okazywały A. M. pełnomocnictwa do działania w imieniu i na rzecz firmy (...), jednocześnie A. M. nigdy z nikim innym ze strony „zleceniobiorcy” niż ci mężczyźni nie kontaktował się.

A. M. ustalił, że zapłaci o 5.000,00 zł mniej niż wynagrodzenie ostatecznie wyliczone na kwotę 103.251,35 zł. Wówczas dokonał ostatniego przelewu na konto spółki (...), tj. kwoty 5.325,14 zł.

Ww. osoby były w regionie przedstawicielami handlowymi spółki, choć bez stałego pisemnego pełnomocnictwa do reprezentowania ww. firmy.

I tak, Z. P. (2) był upoważniony do udzielania rabatów, upustów, przy czym było to ustalane indywidualnie od zlecenia, nie było w tym zakresie sztywnych ram. Uzgadniał te kwestie telefonicznie z asystentką prezesa lub zarządem spółki W., przy czym czasami otrzymywał potwierdzenie telefoniczne, a czasami na piśmie. Z. P. (2) nie udzielił rabatu państwu M., choć podpisał się na protokole odbioru.

R. C. niejednokrotnie otrzymywał pełnomocnictwo od prezesa zarządu spółki W., przeważnie ustnie, choć zdarzały się i pisemne pełnomocnictwa przy większym kontrahencie, które upoważniało do negocjacji ceny i udzielania rabatów, upustów. Był ustalony maksymalny rabat, przy czym R. C. konsultował się co do udzielenia rabatu jedynie wówczas, gdy rabat ten miał być wyższy od ustalonego maksimum z np. prezesem, asystentem prezesa P. B. lub z dyrektor handlową. Np. za opóźnienie było 0,1% za każdy dzień. Rober (...) udzielał upustu państwu M., przy czym konsultował jego wysokość z ww. asystentem prezesa lub dyrektor handlową A. P..

M. P. także mógł reprezentować firmę (...) i w tym zakresie z kontrahentami negocjować cenę, termin wykonania usługi. Miał pełnomocnictwa albo pisemne albo ustne w zależności od kontraktu. Zawsze jednak końcową umowę podpisywał prezes spółki W.. Do udzielania pełnomocnictw ustnych był asystent prezesa P. B. i dyrektor handlowa A. P..

Dowód: protokół odbioru – k. 55, informacja ze stron zamieszczonych w internecie co do spółki (...) – k. 73,odpis z KRS ww. spółki – k. 74-75v, zeznania D. M. – k. 107, zeznania świadka Z. P. (1) – k. 199, zeznania świadka R. C. – k. 200, zeznania świadka M. P. – k. 201, zeznania pozwanego – k. 271-271v.

W związku z tym, że zakupione przez A. M. okna zostały dostarczone i zamontowane zgodnie z umową, zleceniobiorca wystawił końcową fakturę VAT z dnia 26.11.2008 r. nr (...) opiewającą w sumie na łączną kwotę brutto 103.251,35 zł (w tym 7% VAT), przy czym po rozliczeniu uiszczonych przez zleceniobiorcę uprzednio zaliczek, tj. łącznie kwoty 41.302,00 zł brutto, zleceniobiorcy pozostała do zapłaty kwota: 61.949,35 zł brutto.

Ww. faktury nie otrzymał A. M..

W treści ww. faktury wskazano, iż 90% z ww. kwoty, tj. kwota 51.624,22 zł ma zostać zapłacona w terminie 28.11.2008 r., a pozostałe 10%, tj. kwota 10.325,14 zł, do dnia 5.12.2008 r.

A. M. na poczet ww. faktury uiścił w dniu 27.11.2008 r. kwotę 51.624,22 zł, natomiast w dniu 13.04.2009 r. tytułem ostatecznej płatności za okna, kwotę 5.325,14 zł.

Na koncie A. M. z tytułu niezapłacenia całości kwoty wynikającej z ostatecznej faktury pozostała do zapłaty kwota 4.999,99 zł.

Po ww. dacie, spółka (...) nie zgłaszała żadnych roszczeń do A. M. z tytułu niezapłacenia w całości ww. faktury, nie wystawiono tez faktury korekty.

Dowód: - faktura – k. 45, raporty dla konta pozwanego – k. 46 i 46, potwierdzenia transakcji – k. 48 i 49, zeznania D. M. – k. 107, zeznania Syndyka – k. 222-223.

Pismem z dnia 18.02.2010 r. Syndyk Masy Upadłości (...) sp. z o.o. w upadłości likwidacyjnej, wezwał A. M. do zapłaty ww. kwoty 4.999,99 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 28.11.2008 r.

W odpowiedzi na ww. wezwanie, A. M. wskazał, iż niezapłacona przez niego kwota 5.000,00 zł wynika z przyznanego rabatu w związku ze znacznym opóźnieniem z dostawą stolarki okiennej i wniósł o zapoznanie się z dokumentacją spółki.

Pismem z dnia 7.09.2010 r., Syndyk ponownie wezwał A. M. do zapłaty ww. kwoty tytułem pozostałej do zapłaty części wynagrodzenia za dostawę i montaż stolarki okiennej objętego FV nr (...) z dnia 26.11.2008 r. wystawionej w następstwie wykonania umowy nr (...) z dnia 27 czerwca 2008 r. zmienionej zamówieniem nr (...) z dnia 2 października 2008 r.

Dowód: - wezwania do zapłaty wraz z odpowiedziami zleceniobiorcy – k. 50-54.

Powyższe wezwania do zapłaty okazały się bezskuteczne.

W związku z powyższym, Syndyk Masy Upadłości sp. (...), w dniu 3 grudnia 2010 r. nadał w Urzędzie Pocztowym wniosek o zawezwanie A. M. do próby ugodowej. Na wyznaczonym przez Sąd posiedzeniu w dniu 28 lutego 2011 r. w sprawie sygn. akt I Co 5876/10, nie stawili się A. M.; do ugody nie doszło.

Dowód: - wniosek z dowodem nadania – k. 56-58, protokół posiedzenia w przedmiocie zawezwania do próby ugodowej – k. 59, kopia akt I Co 5876/10 – k. 241-249.

Sąd I instancji zważył, co następuje:

Powództwo okazało się w ocenie Sądu I instancji niezasadne i podlegało w związku z tym w całości oddaleniu.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie został ustalony w oparciu o złożone w sprawie przez Syndyka Masy Upadłości i pozwanego dokumenty, których treść w zasadzie nie była przez żadną ze stron kwestionowana. Strony z treści tych dokumentów wywodziły jedynie różne skutki zarówno w zakresie ustalenia stanu faktycznego, jeśli chodzi przede wszystkim o kwestię daty wymagalności roszczenia, istnienia roszczenia i udzielenia rabatu. Sąd uzupełnił ustalone w powyższy sposób okoliczności sprawy zeznaniami świadków i pozwanego, które zbieżne były z treścią zgromadzonych w sprawie dokumentów, stąd zeznania te złożyły się na ustalony w sprawie stan faktyczny.

Powód, jako Syndyk Masy upadłości spółki (...) w niniejszym postepowaniu żądał od pozwanego zapłaty kwoty 4.999,99 zł tytułem pozostałej do zapłaty części wynagrodzenia za dostawę i montaż stolarki okiennej objętego FV nr (...) z dnia 26.11.2008 r. wystawionej w następstwie wykonania przez spółkę (...) w 2008 r. umowy nr (...) z dnia 27 czerwca 2008 r. zmienionej zamówieniem nr (...) z dnia 2 października 2008 r. i umową z dnia 23 października 2008 r.

Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, iż spółka (...) w istocie wystawiła ww. fakturę, obciążając pozwanego jako zleceniobiorcę, między innymi kwotą 10.325,14 zł mającą odpowiadać 10% wynagrodzenia umownego brutto, z terminem płatności na dzień 5.12.2008 r. Na poczet ww. kwoty pozwany A. M. wpłacił w dniu 13 kwietnia 2009r. kwotę 5.325,14 zł, przy czym jak wskazał na dowodzie przelewu: „tytułem ostatecznej płatności za okna”. Pozwany twierdził bowiem, co znalazło odzwierciedlenie w ustalonym w sprawie stanie faktycznym, że wynegocjował z przedstawicielami „zleceniobiorcy”, że wysokość wynagrodzenia zmniejszy się o 5.000,00 zł w związku z opóźnieniem w realizacji przedmiotu umowy.

Wobec podniesienia przez pozwanego, w stosunku do całości ww. żądania powoda zarzutu przedawnienia, w niniejszej sprawie w pierwszej kolejności należało rozważyć zasadność tego zarzutu, a to z uwagi na konsekwencje procesowe, tj. brak potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego i to niezależnie od istniejącego pomiędzy stronami sporu. Przedawnienie bowiem charakteryzuje się tym, że po upływie terminu ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie może uchylić się od jego zaspokojenia powołując się na upływ czasu. W takiej sytuacji roszczenie nie może być zasądzone i przymusowo egzekwowane. Istota przedawnienia jest to, aby pozwany (dłużnik) nie pozostawał w niepewności co swojej sytuacji prawnej.

Pełnomocnik pozwanego, w ramach zarzutu przedawnienia, podnosił, iż roszczenie uległo przedawnieniu z uwagi na upływ dwuletniego terminu przedawnienia. W tym zakresie wskazał, iż do sprzedaży usługi doszło w dniu „26 listopada 2008 r.” – czyli data wystawienia faktury końcowej, która zgodnie z umową mogła zostać wystawiona w momencie zakończenia prac i datę tą należy przyjąć za termin wykonania prac montażowych i za datę wymagalności wynagrodzenia. A skoro tak, to dwuletni termin przedawnienia upłynął z dniem 26 listopada 2010 r. Zawezwanie do próby ugodowej z dnia 3 grudnia 2010 r. nie przerwało zatem, zdaniem pozwanego biegu terminu przedawnienia, a zarzut przedawnienia zgłoszony w niniejszym postępowaniu jest tym samym skuteczny.

Zarzut przedawnienia okazał się zadaniem Sądu niezasadny.

Poza sporem w niniejszej sprawie pozostawał fakt, iż zgłoszone roszczenie wynikało z umowy o dzieło. Przedmiotem umowy bowiem na którą powołał się powód i która została wykonana było wykonanie prac remontowo, budowlano, montażowe w zakresie nietypowej, zaprojektowanej o indywidualnym charakterze stolarki otworowej z materiałów własnych Zleceniobiorcy. Stolarka zgodnie z umową miała zostać zamontowana do budowanego domu mieszkalnego pozwanego, a zakres prac obejmował:

- dostawę elementów stolarki na miejsce przeznaczenia,

- rozładunek i rozniesienie do miejsc przeznaczenia,

- montaż elementów stolarki wraz z osadzeniem (kotwieniem) w obiekcie wskazanym,

- porządkowanie miejsc prowadzonych prac.

Co prawda szczegółowy zakres prac zawierał się w załączniku do umowy, który nie został przedłożony do akt sprawy, nie mniej jednak, nie mogło już na kanwie ww. ustaleń faktycznych, budzić wątpliwości, iż umowę należało zakwalifikować do kategorii umów o dzieło.

Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia (art. 627 k.c.).

Istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Ekwiwalentem świadczenia przyjmującego zamówienie, które polega na wykonaniu dzieła, jest świadczenie zamawiającego polegające na zapłacie wynagrodzenia, z czego wynika odpłatny charakter umowy o dzieło.

Z analizy treści umowy opisanej szczegółowo w powyżej ustalonym stanie faktycznym wynika, iż ww. elementy istotne umowy o dzieło zostały zawarte w umowie, na którą powoływał się powód.

Zgodnie z art. 117 § 1 k.c. roszczenia majątkowe, z wyjątkami wynikającymi z ustawy, ulegają przedawnieniu. W myśl § 2 tegoż artykułu po upływie terminu przedawnienia osoba, przeciwko której przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba, że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia.

Roszczenie powoda zgłoszone w niniejszej sprawie, tj. roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej tytułem wynagrodzenia wynikającego z umowy o dzieło – jest niewątpliwie roszczeniem majątkowym i jako takie, zgodnie z wyżej cytowanym przepisem ulega przedawnieniu.

W tym miejscu należy zatem wskazać, iż zgodnie z art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.

Termin przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o dzieło wynosi dwa lata. Wynika to z faktu, iż przepis szczególny przewiduje taki właśnie termin przedawnienia, tj. art. 646 k.c. zgodnie z którym, roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Dla rozwiania mogących wystąpić w tym zakresie wątpliwości, należy dodać, iż Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 21 października 1994 r. (III CZP 136/94 , OSNC 1995, nr 2, poz. 38) wskazał, iż przewidziany w art. 646 k.c. termin przedawnienia jest terminem szczególnym w rozumieniu art. 118 k.c., gdyż także w stosunku do roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przewiduje krótszy niż trzyletni termin przedawnienia.

Art. 646 k.c. jest również przepisem szczególnym w stosunku do art. 120 k.c., zgodnie z którym przedawnienie rozpoczyna bieg od dnia wymagalności roszczenia. Przepis ten samodzielnie określa zdarzenie, od którego rozpoczyna bieg termin przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o dzieło, stanowiąc, że roszczenia te przedawniają się z upływem dwóch lat od oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane, od dnia w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.

W ocenie Sądu Rejonowego podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia należało ocenić jako niezasadny, gdyż pozwany – wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c. - nie udowodnił, że roszczenie uległo przedawnieniu w całości, czy chociażby w części, tj. z upływem dwóch lat od daty oddania dzieła, albowiem pozwany nie wykazał żadnym dowodem, w jakiej dacie dzieło zostało oddane, choć niewątpliwie, co było poza sporem, zostało oddane, stawiając roszczenie o zapłatę wynagrodzenia w stan wymagalności.

Pozwany nie przedłożył bowiem dowodu w postaci protokołu odbioru robót, z którego wynikałoby w jakiej dacie doszło do odbioru robót. Ani on, ani jego żona zeznająca w charakterze świadka nie byli w stanie wskazać, daty zakończenia prac. Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, że dzieło zostało oddane w dniu 26 listopada 2008 r., tj. w dniu wystawienia faktury końcowej nr (...), skoro zgodnie z umową i postanowieniami Ogólnych Warunków Wykonania (...), płatność końcowa, tj. 10% wartości robót miała być płatna przelewem na konto zleceniobiorcy lub według jego pisemnej dyspozycji w dniu zakończenia prac. Taki wniosek na tle ustalonego w sprawie stanu faktycznego był bowiem niejednoznaczny, obarczony błędem, przeczyły mu bowiem następujące ustalenia.

Już z zapisów samej umowy, na które powołuje się pozwany nie można wyciągnąć jednoznacznego wniosku co do daty oddania dzieła jedynie na podstawie zapisów umownych.

Należy bowiem zwrócić uwagę, że ww. faktura z dnia 26 listopada 2008 r. opiewała zarówno na kwotę 50% umownego wynagrodzenia brutto, jak i na kwotę 10% wynagrodzenia umownego brutto, przy czym pierwszą z ww. kwot należało zapłacić zgodnie z umową w dniu dostawy stolarki, czy też przy dostawie stolarki lub przy przystąpieniu do wykonania robót, a drugą z ww. kwot należało zapłacić w momencie zakończenia prac/w dniu zakończenia prac. Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego nie wynika, aby ww. zdarzenia miały miejsce w tym samym dniu. Już z samego pisma pozwanego z 1 grudnia 2008 r. kierowanego do spółki (...) wynika, że „po dostawie okien w dniu 28.11.2008 r. na żądanie montażystów dodatkowe zabezpieczenia zostały zdemontowane we wszystkich otworach okiennych. Montaż okien miał bowiem zakończyć się w dniu 29.11.2008 r. Niestety w tym dniu nikt z ekipy montażowej nie pojawił się na budowie. W dalszej części pisma, A. M. wskazał, iż „według zapewnień zleceniobiorcy, montaż ma zakończyć się w dniach 2-3 grudnia”. Zatem oddanie dzieła miało miejsce z całą pewnością po dniu 1 grudnia 2008 r., tj. 2-3 grudnia 2008 r. Pozwany nie wykazał, aby wydarzyło się to wcześniej.

Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Opierając się na tej regule, doktryna i judykatura przyjmują zgodnie, że powód powinien udowodnić fakty, z których wywodzi dochodzone roszczenie, a pozwany - fakty uzasadniające jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda; fakty tamujące lub niweczące roszczenie powinien udowodnić przeciwnik tej strony, która wystąpiła z roszczeniem. Jeżeli zatem pozwany nie przyznaje faktów tworzących podstawę powództwa, ma obowiązek udowodnienia okoliczności wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje, np. że roszczenie powoda uległo przedawnieniu ( tak wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 października 1969 r., II PR 313/69, OSNC 1970, nr 9, poz. 147; z dnia 20 kwietnia 1982 r., I CR 79/82, niepubl.; z dnia 19 listopada 1997 r., I PKN 375/97, OSNP 1998, nr 18, poz. 537; z dnia 11 czerwca 1999 r., II CKN 390/98, OSNC 1999, nr 12, poz. 217).

Nadto, należy zauważyć, iż termin zapłaty ww. kwoty stanowiącej równowartość 10% umownego wynagrodzenia został wyznaczony przez „zleceniobiorcę” na dzień 5 grudnia 2008 r., co zgodne było z regulacją umowną, zgodnie z którą rozliczenie końcowe 10% wartości brutto miało mieć miejsce w momencie zakończenia prac lub według jego pisemnej dyspozycji. Zleceniodawca skorzystał zatem z drugiego z ww. wariantów i płatność należała się według jego pisemnej dyspozycji, co w okolicznościach sprawy nie miało zasadniczego jednak znaczenia, skoro bieg terminu przedawnienia należy liczyć od dnia oddania dzieła, a nie od terminu wymagalności roszczenia. Nie mniej jednak, skoro „zleceniodawca” oznaczył termin zapłaty na 5 grudnia, a co do zasady oczekiwał ostatniej zapłaty w momencie zakończenia prac, to należało przyjąć, iż potwierdzało to ustalenia zawarte w stanie faktycznym, że oddanie dzieła miało miejsce w ww. dacie, a nie wcześniej, tj. w dniu dostawy stolarki, kiedy to wystawiono fakturę zarówno na 50%, jak i 10% wartości przedmiotu zamówienia. Data wystawienia faktury w okolicznościach sprawy nie może być utożsamiana z wykonaniem prac montażowych, a jedynie wskazuje na datę wystawienia tego dokumentu przez księgowość spółki, co miało miejsce może nawet przed faktycznym dniem dostawy stolarki okiennej na miejsce montażu, mając na uwadze treść ww. pisma pozwanego z dnia 1.12.2008 r.

Zaznaczyć należy, że pozwany jako zleceniodawca powinien dysponować dokumentacją związaną z odebraniem przedmiotu umowy i powinien wykazać tym samym termin odbioru robót, co z kolei pozwoliłoby na ustalenie początku biegu terminu przedawnienia. W tym zakresie niedopuszczalnym było przerzucanie ciężaru dowodu na powoda, czy Sąd, który nie podjął w tym zakresie inicjatywy dowodowej z urzędu.

Ciężar dowodu wykazania, że roszczenie powoda jest przedawnione (w jakiej części) spoczywał na pozwanym, czego ostatecznie nie uczynił, opierając się w zasadzie jedynie na twierdzeniu o przedawnieniu roszczenia powoda. To zaś w ocenie było niewystarczające do stwierdzenia, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu chociażby w części. Podkreślić przy tym należy, że samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 k.p.c.) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą ( tak wyrok SN z dnia 22.11.2001 r., sygn. I PKN 660/00, publ. Wokanda 2002/7-8/44).

W konsekwencji negatywne skutki niesprostania ciężarowi dowodu w tym zakresie nie mogą obciążać powoda, gdyż nie można ich wyciągać w stosunku do strony nieobciążonej ciężarem dowodu w znaczeniu materialnoprawnym.

Mając zatem powyższe na uwadze, należało stwierdzić, iż Syndyk Masy Upadłości, nadając wniosek o zawezwanie do próby ugodowej w Urzędzie Pocztowym w dniu 3 grudnia 2010 r., zgodnie z art. 123 pkt 1 k.c. przerwał bieg terminu przedawnienia w ostatnim dniu okresu przedawnienia. Od dnia 29 lutego 2011 r., tj. dnia następnego od posiedzenia w przedmiocie zawezwania do próby ugodowej, dwuletni termin przedawnienia zaczął biec na nowo (art. 124 § 1 i 2 k.c.), zatem Syndyk wnosząc powództwo do tut. Sądu w dniu 1 sierpnia 2012 r. uczynił to przed upływem dwuletniego terminu przedawnienia.

Niezależnie od dokonanego powyżej stwierdzenia, zauważyć należy, że umowa o dzieło jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, wzajemną i odpłatną, a jej zawarcie następuje zgodnie z ogólnymi zasadami dotyczącymi umów. Stosunek prawny umowy o dzieło dochodzi do skutku w wypadku złożenia przez obie strony zgodnych oświadczeń woli.

Do zawarcia umowy o dzieło stosuje się ogólne zasady dotyczące zawierania umów konsensualnych. W Kodeksie cywilnym nie ma szczególnych postanowień odnoszących się do zawarcia umowy o dzieło. Nie wymaga ona zachowania formy szczególnej. Do zawarcia umowy może dojść zatem także ustnie, a nawet w sposób dorozumiany.

Do dnia 24 grudnia 2014 r. z art. 2 ust. 2 u.s.k. w zw. z art. 627 1 k.c. wynikał obowiązek potwierdzenia na piśmie przez przyjmującego zamówienie wszystkich istotnych postanowień konsumenckiej umowy o dzieło, a taką przedmiotowa umowa o dzieło niewątpliwie była.

Pozwany podniósł zarzut spełnienia świadczenia na rzecz powoda w całości, tj. zapłaty wynagrodzenia spółce zgodnie z ustaleniami stron wynikającymi z umowy z 27 czerwca 2008r., nadto że nigdy nie zaakceptował wynagrodzenia wynikającego z umowy z dnia 23 października 2008 r., skoro umowa ta nigdy nie została przez niego podpisana, podobnie jak i faktura VAT z 26 listopada 2008 r.

Z ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego wynika, iż pierwsza umowa z dnia 27 czerwca 2008 r. nie została podpisana przez samego pozwanego, a jedynie przez jego narzeczoną D. S. (obecnie M. - żona), jak wskazano w nagłówku umowy, działającą w imieniu i na rzecz A. M.. W ww. umowie strony ustaliły kwotę wynagrodzenia na 88.301,16 zł netto (czyli brutto 94.482,24 zł). Właściwa umowa z dnia 23 października 2008 r. ( która w imieniu spółki podpisała osoba do tego niewątpliwie legitymowana, co wynika z KRS spółki), nie została podpisana przez nikogo ze strony zleceniodawcy. Co prawda D. S. nie legitymowała się pełnomocnictwem udzielonym przez pozwanego przy podpisaniu umowy, ani też przy pisemnej zmianie warunków umowy z 3.10.2008 r. ( tj. w czasie akceptacji na informacji w przedmiocie zamówienia, kiedy to doszło do zmiany specyfikacji umowy i wysokości wynagrodzenia z ww. kwoty na 103.251,35 zł brutto, netto 96.496,59 zł), ani też nie wiadomo, czy umowa z 27 czerwca 2008 r. i ww. zmiana zamówienia z 3.10.2008r. zostały podpisane w imieniu spółki (...) przez osoby uprawnione ( tj. I. R. i K. ). Nie mniej jednak, pozwany w piśmie z dnia 1 grudnia 2008 r. w sposób jednoznaczny potwierdził, iż ma świadomość i akceptuje warunki ww. umowy, tj. jej uzgodnienia, a w tym co do wynagrodzenia. A. M. złożył bowiem wówczas „zleceniobiorcy” wyjaśnienia, między innymi wskazując, iż „w dniu 3.10.2008 r. zostało zawarte porozumienie zmieniające specyfikę i wartość umowy, że została też dopłacona wymagana zaliczka”. Czynności uprzednio podjęte przez pozwanego również świadczyły zdaniem Sądu o akceptacji z jego strony warunków umowy wynikających z projektu umowy z dnia 23.10.2008 r., a w tym co do wysokości wynagrodzenia, skoro pozwany dopłacił do pierwszej wymaganej zaliczki kwotę 31.302,00 zł, co dawało w sumie wraz z wcześniej uiszczoną pierwszą zaliczką w wysokości 10.000,00 zł, kwotę 41.302,00 zł, czyli 40% wartości robót brutto wynikającej z umowy z 23.10.2008 r. (40% z 103.251,35 zł). Pozwany przyznał w trakcie swych zeznań, iż otrzymywał faktury zaliczkowe, zatem miał pełną świadomość tego, jakie wynagrodzenie brutto obowiązuje pomiędzy stronami, choć nie dysponował podpisaną przez siebie pisemną umową. Dodatkowo, nie miał nigdy żadnych zastrzeżeń, że w jego domu zamówienie jest wykonywane, dążył do jego realizacji. Przystąpił zatem do umowy o dzieło, a jej istotne warunki były mu znane, skoro znał zarówno wysokość wynagrodzenia, przedmiot prac i termin realizacji umowy. O świadomości terminu realizacji umowy świadczy to, że pozwany w ww. piśmie z 1.12.2008 r., co do jednego dnia obliczał przekroczenie terminu realizacji umowy przez wykonawcę i informował go o tym. O tym zaś, że zakres prac był znany pozwanemu w sposób jednoznaczny wynika także z zeznań świadka D. M., z zeznań której wynika, że wykonana stolarka okienna wskazana i opisana w umowie z 27.06.2008 r. różniła się od tej wykonanej, bo okazało się w trakcie pomiarów, że w domu A. M. są nietypowe otwory okienne i trzeba zamontować inne okna, przy czym na montaż tych innych okien zgodził się A. M., tak jak D. S., dlatego w dniu 3.10.2008 r. dokonano ww. zmiany zamówienia.

Na podstawie ww. okoliczności, Sąd przyjął, że pomimo, iż umowa nie została potwierdzona podpisem samego pozwanego, to i tak pozwany był stroną ww. umowy, której warunki odzwierciedla projekt umowy z dnia 23.10.2008 r. znajdujący się w aktach sprawy. Do zawarcia zaś umowy doszło w okolicznościach sprawy poprzez czynności konkludentne stron postępowania.

Przepisy kodeksu cywilnego w precyzyjny sposób wskazują dopuszczalne formy zawarcia umów. Jedną z takich form jest zawarcie umowy w sposób dorozumiany ( per facta concludentia). Zgodnie z artykułem 60 k.c., jeżeli przepisy nie zastrzegają formy szczególnej dla danego typu umów, wyrażenie zgody (czyli oświadczenie woli na w celu zawarcia umowy) może nastąpić poprzez czynności o charakterze dorozumianym, tzw. czynności konkludentne. Oznacza to, że wola osoby dokonywującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde takie zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny.

Czynność prawna jest więc dokonana przez fakty konkludentne, jeżeli wyrażają one niewątpliwą treść oświadczenia woli ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2013 r., II CSK 302/12, LEX nr 1288635), zaś w ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie opisane powyżej zachowania obu stron niniejszego procesu jednoznacznie wyrażały wolę zawarcia umowy, na zasadach podobnych do treści wcześniej łączącej strony umowy z dnia 27 czerwca 2008 r.

Reasumując, zdaniem Sądu, skoro „zleceniobiorca” wywiązał się z przyjętego na siebie zobowiązania umownego z zakresu dostawy i montażu stolarki okiennej, to pozwany zobowiązany był do zapłaty umówionego wynagrodzenia w wysokości 103.251,35 zł brutto.

Pozwany na poczet w. kwoty zapłacił ostatecznie 98.251,36 zł, pozostała do zapłaty kwota 4.999,99 zł dochodzona niniejszym pozwem.

Pozwany podniósł, że wysokość ww. wynagrodzenia została mu obniżona o ww. kwotę. Na tę okoliczność przedstawił protokół odbioru wykonanych robót, w treści którego wynika, że wykonawcy, tj.: obecni Z. P. (1) i R. C. z udziałem „zamawiającego” stwierdzili w uwagach między innymi, że „uzgodniono upust w wysokości 5.000 zł. Pozostała kwota 5.325,14 zł ma zostać przekazana na konto w Banku (...)”.

Powód podniósł, iż ww. osoby nie były uprawnione do udzielenia ww. upustu w imieniu spółki (...), nadto że powyższe nie znajduje potwierdzenia w treści protokołu, albowiem nie wskazano w jego treści podstawy, na której dokonano takiego uzgodnienia, a w szczególności nie było mowy o jakimkolwiek opóźnieniu.

W ocenie Sądu, w niniejszej sprawie pozwany nie zgłaszał zarzutu potrącenia ww. kwoty z roszczenia dochodzonego pozwem, dlatego Sąd nie rozpatrywał tego, czy w istocie doszło do opóźnienia w wykonaniu prac stanowiących przedmiot umowy. Pozwany nie dążył nawet do wykazania tych okoliczności. W tak postawionym przez pozwanego zarzucie tamującym roszczenie i wobec stanowiska powoda w tym zakresie, należało jedynie zbadać, czy w istocie doszło do skutecznego udzielenia upustu pozwanemu co do umówionego wynagrodzenia, tj. czy osoby które go udzieliły były do tego upoważnione.

Z samego już pisma pozwanego z dnia 1 grudnia 2008 r. ( którego treść posłużyła już przecież do przesądzenia istotnych okoliczności mających miejsce w przeszłości pomiędzy stronami umowy co do realizacji przedmiotu umowy), jak i zeznań świadka D. M. i pozwanego wynika po pierwsze, że zarówno przed podpisaniem umowy, jak i w czasie jej realizacji, zleceniobiorca nie kontaktował się z nikim z firmy (...), a jedynie kontaktował się z mężczyznami przebywającymi w W.. Na podstawie ww. dowodów, co znalazło potwierdzenie w zeznaniach świadka R. C., ustalono, że ze względu na pojawiające się usterki, przedmiot umowy został wykonany po terminie, zleceniodawca liczył dlatego na rabat. Zdaniem Sądu potwierdzeniem niezadowolenia pozwanego z wykonanej usługi i trwających rozmów pomiędzy stronami w tym zakresie, było choćby to, że pomimo wykonania przedmiotu umowy i upływu z dniem 5 grudnia 2008 r. terminu zapłaty ostatniej kwoty stanowiącej równowartość 10% wartości wynagrodzenia brutto, pozwany nie dokonał zapłaty. Dopiero bowiem w kwietniu 2009 r. zdecydował się na zapłatę kwoty 5.325,14 zł tytułem ostatecznej płatności za okna. Wiarygodne wydają się być zatem twierdzenia i zeznania pozwanego oraz jego żony, że przedmiot umowy został wykonany z poprawkami i po terminie, nadto, że po zakończeniu montażu i wykonaniu poprawek, wykonawcy przyjechali celem sporządzenia protokołu odbioru, gdzie „uzgodniono upust w wysokości 5.000 zł. Pozostała zaś kwota 5.325,14 zł miała zostać przekazana na konto w Banku (...), co zrealizował pozwany.

Zdaniem Sądu, zatem sam fakt udzielenia upustu miał miejsce i miał związek z realizacją umowy, tj. podstawę faktyczną.

Należało jednak przeanalizować, czy osoby które udzieliły tego upustu były do tego upoważnione.

Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika, że upust do umownego wynagrodzenia został wynegocjowany przez A. M. z ww. wykonawcami prac, którzy podpisali się na protokole odbioru. Osoby te co prawda nigdy nie okazywały A. M. pełnomocnictwa do działania w imieniu i na rzecz firmy (...), a A. M. nie żądał od nich takiego pełnomocnictwa. Należy jednak w tym miejscu podkreślić, iż A. M. nigdy z nikim innym ze strony „zleceniobiorcy” niż ci mężczyźni, nie kontaktował się.

Na podstawie zeznań ww. mężczyzn, tj. Z. P. (2), R. C. i M. P. oraz informacji z internetu, Sad ustalił, że montażem stolarki okiennej w domu zleceniodawcy zajmowali się Z. P. (1) i R. C. oraz M. P., którzy współpracowali ze spółką (...) ( przy czym dopiero od lipca 2009 r. jako spółka prawa handlowego C. D., zatem poszukiwana w toku sprawy umowa o współpracy i tak nie przyczyniłaby się do wyjaśnienia istoty sprawy). Ww. osoby były w regionie przedstawicielami handlowymi spółki, choć bez stałego pisemnego pełnomocnictwa do reprezentowania ww. firmy. Potwierdzili to wszyscy trzej mężczyźni w swych zeznaniach, zgodnie też wskazując, iż każdy z nich był upoważniony do negocjacji ceny i udzielania rabatów, upustów, przy czym było to ustalane indywidualnie od zlecenia, nie było w tym zakresie sztywnych ram. Ww. osoby dla realizacji powierzonych im czynności z ww. zakresu, niejednokrotnie otrzymywał pełnomocnictwo od prezesa zarządu spółki W., przeważnie ustnie, choć zdarzały się i pisemne pełnomocnictwa przy większym kontrahencie, które upoważniało do powyższych czynności w imieniu spółki. Świadkowie przyznali, że był jedynie ustalony maksymalny rabat, przy czym R. C. konsultował się co do udzielenia rabatu jedynie wówczas, gdy rabat ten miał być wyższy od ustalonego maksimum z np. prezesem, asystentem prezesa P. B. lub z dyrektor handlową A. P., podali przykład, że np. za opóźnienie było 0,1% za każdy dzień. Z poczynionych przez Sąd ustaleń wynikało także, że to Rober (...) udzielał upustu państwu M., przy czym konsultował jego wysokość z ww. asystentem prezesa lub dyrektor handlową A. P..

Sąd dał wiarę ww. zeznaniom świadków, albowiem nie było powodów, aby kwestionować wiarygodność tych zeznań, tym bardziej, że świadkowie byli osobami postronnymi, nie mieli interesu by zeznawać na korzyść którejkolwiek ze stron, co czyniło ich zeznania obiektywnymi. Potwierdzeniem ich zeznań był protokół przedstawiony przez pozwanego na okoliczność udzielenia upustu. Świadek Rober (...) potwierdził, że udzielił upustu i choć nie pamiętał w jakiej wysokości, to jednak wskazał, iż taka była praktyka firmy (...), a zdarzenie z pozwanym nie było jednostkowe. Praktyka bowiem polegała na tym, że firma (...) za pomocą ww. osób, będących ich przedstawicielami (pełnomocnikami) w terenie, pozyskiwała klientów i negocjowała z nimi warunki umowy, a w tym upusty w razie zaistnienia ku temu przesłanek. Zdaniem Sądu w okolicznościach sprawy, wiarygodnym było, iż ww. osoby, a w tym R. C. miały upoważnienie od firmy (...) do negocjowania ceny, a w tym udzielania upustów, z całą pewnością osoby te działały za wiedzą i zgodą firmy (...). W przypadku zaś upustu udzielonego pozwanemu, o upoważnieniu do jego udzielenia może świadczyć to, iż wysokość upustu była konsultowana z wyznaczonym przedstawicielem spółki (...), a zgodzie spółki (...) może świadczyć chociażby brak domagania się przez spółkę od pozwanego po 14.04.2009 r., kiedy to wpłacił na poczet kwoty 10.325,14 zł kwotę 5.325,14 zł, zapłaty reszty wynagrodzenia, tj. kwoty 4.999,99 zł.

Mając zatem powyższe na uwadze, Sąd uznał, że udzielenie upustu było skuteczne i zwalniało pozwanego z zapłaty pozostałej kwoty umówionego wynagrodzenia, tj. 4.999,99 zł, dlatego w pkt I Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu orzeczono w pkt II wyroku, zgodnie z ogólną regułą wynikającą z treści art. 98 § 1 i 2 k.p.c., mając na względzie wynik sprawy, zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).

Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata/radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata/radcy prawnego.

Ponieważ powództwo zostało oddalone, stronę pozwaną należało potraktować jako stronę wygrywającą.

Na koszty procesu poniesione przez pozwanego złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika oraz oplata skarbowa od pełnomocnictwa; nie złożono spisu kosztów, zatem koszty te Sąd ustalił według norm przepisanych.

Wartość przedmiotu sporu w niniejszej sprawie wynosiła 5.000,00 złotych. Według § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490 t.j.) stawki minimalne przy wartości przedmiotu sprawy powyżej 1.500,00 złotych do 5.000 złotych wynoszą 600,00 złotych. Sąd ponadto zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 17,00 złotych tytułem zwrotu opłaty skarbowej od udzielonego przez pozwanego pełnomocnictwa, przyjmując, iż jeden wydatek w tym zakresie był celowy, a tym samym uzasadniony.

G., dnia 20 września 2015 roku

SSR Joanna Smalec

Sygn. akt I C 905/12

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień,

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda – / zgodnie z wnioskiem na wskazany we wniosku adres pełnomocnika,

3.  przedłożyć z apelacją lub za 21 dni.

G., dnia 21 września 2015 r.

SSR Joanna Smalec