Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 411/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Górska

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Karolina Popowicz

po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2016 r. w Szczecinie

sprawy R. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o przyznanie emerytury

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 30 marca 2015 r. sygn. akt VI U 165/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  odstępuje od obciążenia ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego w I i II instancji.

SSA Urszula Iwanowska SSA Beata Górska SSA Anna Polak

III A Ua 411/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 27 stycznia 2015 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił R. B. prawa do emerytury w wieku obniżonym uznając, że ubezpieczony nie udokumentował na dzień 1 stycznia 1999 r. co najmniej 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

W odwołaniu od powyższej decyzji R. B. podniósł, że w okresie od 12 czerwca 1978 r. do 20 lipca 1981 r. pracował w (...) w S. i nie był jej członkiem.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie wskazując, że ubezpieczony na okoliczność, iż w spornym okresie pracował w (...)w S. przedstawił świadectwo pracy, ale z jego treść wynikało, iż był członkiem, a nie pracownikiem tej spółdzielni, a to nie pozwalało na uznanie tego okresu jako składkowego. Pozostałe warunki do przyznania emerytury wnioskodawca spełnił.

Wyrokiem z dnia 30 marca 2015 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonemu R. B. prawo do emerytury od dnia 23 stycznia 2015 r.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

R. B. urodził się w dniu (...) W okresie od 12 czerwca 1978 r. do 20 lipca 1981 r. był członkiem(...)w S. i jako członek spółdzielni pracował w wymiarze co najmniej 8 godzin dziennie, 20 dni miesięcznie i 240 dni w roku.

W dniu 13 listopada 2014 r. R. B. złożył wniosek o przyznanie emerytury. Organ rentowy uznał mu 15 lat, 4 miesiące i 14 dni pracy w szczególnych warunkach.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 184 ust 1 i 2 w związku z art. 32 i art. 6 ust 2 pkt. 12 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna) oraz § 2 i 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. nr 7, poz. 43 ze zm.), a także mając na uwadze dekret z dnia 4 marca 1976 r. o ubezpieczeniu społecznym członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych (j. t. Dz. U. z 1983 r., nr 27, poz. 135 ze zm.; powoływany dalej jako: dekret) Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji podniósł, że w myśl powołanych przepisów przesłanką uzyskania przez R. B. prawa do emerytury było wykazanie co najmniej 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych. Prawo do emerytury uzyskiwało się bowiem po łącznym spełnieniu wszystkich warunków co oznaczało, że niespełnienie jednego z nich wyłączało prawo do tego świadczenia. Ubezpieczony wnosił o uwzględnienie jako składkowego okresu od 12 czerwca 1978 r. do 20 lipca 1981 r., w którym pracował w (...)w S..

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że w judykaturze przyjmuje sie, iż wykazanie dniówek obrachunkowych możliwe jest wszystkimi dopuszczalnymi w k.p.c. środkami dowodowymi. W wyroku z dnia 24 maja 2012 r., II UK 255/11, Sąd Najwyższy stwierdził, że każdy członek rolniczej spółdzielni produkcyjnej, który wykonywał pracę na jej rzecz, wykonywał pracę objętą obowiązkiem ubezpieczenia społecznego, o której mowa w art. 6 ust. 2 pkt. 12 ustawy emerytalnej. Objęcie pracy członków rolniczych spółdzielni produkcyjnych ubezpieczeniem społecznym nie było zastrzeżone innymi warunkami, lecz jednocześnie samo podleganie obowiązkowi ubezpieczenia należy uznać za niewystarczające do zaliczenia okresu ubezpieczenia z tytułu pracy w rolniczej spółdzielni produkcyjnej do okresów składkowych. Uwzględniając kontekst systemowy ubezpieczeń społecznych sprzed reformy w 1991 r. trzeba stwierdzić, że wymiar świadczonej pracy miał również wpływ na podleganie ubezpieczeniu społecznemu i wprowadzona w art. 4 dekretu zasada ustalania okresu pracy w spółdzielni wymaganego do uzyskania świadczeń przez uznawanie za dzień pracy 8 godzin pracy, za miesiąc 20 dni i za rok pracy rok obrachunkowy, w którym mężczyzna przepracował w spółdzielni co najmniej 240 dni lub odpowiednio 18 dni w miesiącu i 220 dni w roku, gdy użytkował działkę przyzagrodową lub dostarczał spółdzielni produkty rolne wytworzone w prowadzonym przez siebie gospodarstwie rolnym, poza członkostwem w spółdzielni, decydowała o podleganiu ubezpieczeniu społecznemu. Nie można pomijać, że w art. 8 ust. 4 równolegle obowiązującej ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz. U. nr 3, poz. 6 ze zm.) zastrzeżono uwzględnianie przy ustalaniu okresów zatrudnienia wymaganych do uzyskania emerytury lub renty inwalidzkiej tylko okresów zatrudnienia wykonywanego w wymiarze czasu pracy nie niższym niż połowa obowiązującego w danym zawodzie.

Sąd Okręgowy stosując te zasady do rozpoznawanej sprawy uznał, że zaoferowane prze ubezpieczonego dowody wskazywały jednoznacznie, iż w spornym okresie jako członek (...) w S. pracował w pełnym wymiarze czasu pracy tj. 8 godzin dziennie, co najmniej 20 dni w miesiącu i co najmniej 240 dni w roku. Potwierdzały to zeznania świadków i samego ubezpieczonego. Z kolei, ich zeznania znajdowały potwierdzenie w świadectwie pracy wnioskodawcy, gdzie wskazano pełny wymiar czasu pracy i nie wykazano żadnych przerw w pracy. Sąd meriti nie dał natomiast wiary zeznaniom świadków i wnioskodawcy, że w spornym okresie był on pracownikiem, a nie członkiem (...). Zaprzeczały im dokumenty z akt osobowych skarżącego i świadectwo pracy. W tym zakresie zdaniem Sądu na wiarę zasługiwały dowody z dokumentów jako wytworzone w spornym okresie. Nie były natomiast wiarygodne zeznania świadków i ubezpieczonego co do jego statusu w (...), ponieważ były one składane po 30 latach od zdarzeń, których dotyczyły, a nadto świadkowie zeznawali w kontekście sprawy o emeryturę sugerując się odmową prawa do niej ze względu na członkowstwo wnioskodawcy w (...) w S..

Następnie Sąd Okręgowy rozróżnił pracę członka (...) jako okres składkowy, od pracy w szczególnych warunkach w (...), którą mógł wykonywać wyłącznie pracownik, a nie członek spółdzielni. Przy uwzględnieniu art. 184 ustawy emerytalnej sąd meriti uznał, że okres zatrudnienia wnioskodawcy, jako członka w (...) mógł być zaliczony do okresów składkowych, ale nie mógłby być zaliczony do okresów pracy w warunkach szczególnych. I w kontekście powyższego sąd ten uznał argumenty organu rentowego nie były uzasadnione.

Reasumując Sąd Okręgowy przyjął, że ubezpieczony wykazał ponad 25 lat okresów ubezpieczenia i co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Wiek 60 lat uzyskał w dniu 23 stycznia 2015 r., czyli w dniu wydania spornej decyzji spełniał wszystkie przesłanki do uzyskania emerytury o jakiej mowa w art. 184 ustawy.

Dlatego też działając na podstawie art. 477 14 § 2 k. p. c. Sąd ten orzekł o zmianie zaskarżonej decyzji i przyznaniu ubezpieczonemu prawa do emerytury.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 4 pkt 1-3 dekretu w związku z art. 6 ust. 2 pkt 12 lit. a i b ustawy emerytalnej polegające na zaliczeniu okresu pracy członka (...)w S. od dnia 12 czerwca 1978 r. do dnia 20 lipca 1981 r. do okresu zatrudnienia mimo nie udokumentowania przez odwołującego się czasu pracy w ilościach określonych w art. 4 pkt 1-3 dekretu,

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 184 ust. 1 pkt 1 i pkt 2, art. 27 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej oraz § 3 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. poprzez przyjęcie, że na dzień 1 stycznia 1999 r. ubezpieczony posiadał okres składkowy i nieskładkowy (wymagany okres zatrudnienia) wynoszący co najmniej 25 lat,

- sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że w okresie pracy w (...) w S. od dnia 12 czerwca 1978 r. do 20 lipca 1981 r. ubezpieczony świadczył pracę co najmniej w wymiarze, o którym mowa w art. 4 pkt 1-3 dekretu.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania,

- zasądzenie za obie instancje według norm przepisanych,

ewentualnie:

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że ubezpieczony wykazał, iż pracę w spółdzielni wykonywał w wymiarze określonym w art. 4 dekretu, czyli w rozpoznawanej sprawie było to 8 godzin dziennie, co najmniej 20 dni w miesiącu i co najmniej 240 dni w roku. Zdaniem organu rentowego, zeznający w sprawie trzej świadkowie zeznali jedynie, że ubezpieczony pracował z nimi w (...) i z zeznań tych nie sposób wywieść, że ubezpieczony pracował w minimum takim wymiarze, aby okres pracy mógł zostać uwzględniony przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalnych. W ocenie apelującego, w sprawie tym bardziej nie sposób stwierdzić, że charakter pracy ubezpieczonego spełniał wymogi określone w art. 4 dekretu. Organ rentowy podniósł także, że w aktach sprawy brak jest stwierdzenia, czy zaświadczenia (...) wskazującego, jaki był czas wymiar czasu pracy ubezpieczonego. A nadto, wbrew twierdzeniom Sądu, ze świadectwa pracy z dnia 17 lipca 1981 r. poświadczającego okres pracy w (...) w S. nie wynika, że ubezpieczony pracował w tej Spółdzielni w pełnym wymiarze czasu pracy.

Tym samym, zdaniem apelującego, ubezpieczony nie wykazał spełniania warunku 25 lat okresów ubezpieczenia, o jakim mowa w art. 184 ust. 1 pkt 1 i pkt 2, art. 27 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej i w § 3 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r., a który to warunek jest niezbędny do nabycia przez ubezpieczonego prawa do emerytury. W tym stanie rzeczy nie było podstaw do zmiany decyzji organu rentowego.

W odpowiedzi na apelację R. B. wniósł o jej oddalenie wskazując, że do dnia 1 stycznia 1999 r. przepracował 27 lat, 11 miesięcy i 7 dni, w tym w warunkach szkodliwych 15 lat, 4 miesiące i 14 dni. Zatem spełniał wszystkie wymogi odnośnie wcześniejszej emerytury. Jednocześnie ubezpieczony podniósł, że ZUS żąda przedstawienia wykazu dni przepracowanych w poszczególnych latach, a (...) w S. dawno już nie istnieje, została zlikwidowana, natomiast dokumenty zostały przekazane do Państwowego Archiwum w G., ul. (...). Ubezpieczony podniósł, że w archiwum znajduje się jedynie jego kwestionariusz, życiorys, umowa o pracę i świadectwo pracy oraz dokumenty finansowe typu bilanse, sprawozdania i plany nie, ma natomiast żadnych dokumentów płacowych, list płac ani kartotek wynagrodzeń ani żadnych dokumentów, które pozwoliłyby ustalić przepracowane dniówki.

Wnioskodawca podkreślił także, że nie był członkiem Spółdzielni, pracował tam jako zwykły zatrudniony na umowę o pracę pracownik.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się uzasadniona.

Sąd Okręgowy przeprowadził dowody zaoferowane przez ubiegającego się o prawo do emerytury w wieku obniżonym z uwagi na pracę w szczególnych warunkach R. B., jednak istotną dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczność zaliczenia okresu pracy ubezpieczonego w (...) w S. w wymiarze określonym w art. 4 ust. 1-3 dekretu przyjął w sposób zupełnie dowolny a nie swobodny, bowiem okoliczność ta nie ma żadnego potwierdzenia w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Podkreślić w tym miejscu należy, że podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, jest rozstrzyganie kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego ale przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału dowodowego w sprawie.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko, przedstawione przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że wykonywanie pracy w określonym czasie strona może udowadniać wszystkimi dostępnymi środkami dowodowymi, a więc także zeznaniami świadków. I chociaż Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 24 maja 2012 r., II UK 255/11, to jednak w sposób zupełnie dowolny, nie oparty na materiale dowodowym sprawy ustalił, że ubezpieczony w okresie pracy w (...) pracował w wymiarze co najmniej 8 godzin dziennie, 20 dni miesięcznie i 240 dni w roku.

W tym miejscu podkreślić należy, że emerytura w wieku obniżonym z uwagi na wykonywanie pracy w szczególnych warunkach jest przywilejem i spełnienie warunków do przyznania tego świadczenia nie powinno budzić żadnych wątpliwości. Zatem to ubezpieczony, jako osoba zainteresowana pozyskaniem wnioskowanego świadczenie, w taki sposób – nie budzący wątpliwości – winien wykazać spełnienie spornego w sprawie warunku legitymowania się okresem składkowym i nieskładkowym w wymiarze co najmniej 25 lat na dzień 1 stycznia 1999 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego ubezpieczony nie podołał temu obowiązkowi. Jak zauważył Sąd Najwyższy w powołanym wyżej wyroku z dnia 24 maja 2012 r., II UK 255/11 (LEX nr 1227191) w stosunku do członków rolniczej spółdzielni produkcyjnej istotne dla zaliczenia roku pracy do okresu zatrudnienia wymaganego do uzyskania renty inwalidzkiej lub emerytury jest przepracowanie w tym roku wymaganej ilości dniówek obrachunkowych, a nie faktyczny okres pozostawania w ubezpieczeniu.

Sąd odwoławczy po odsłuchaniu zeznań złożonych przez świadków nie znalazł podstaw do uznania, że praca ubezpieczonego w spornym okresie spełniała warunki do uznania jej za okres składkowy w myśl art. 6 ust. 2 pkt. 12 ustawy emerytalnej skoro wbrew ustaleniom sądu pierwszej instancji w sprawie nie ma materiału dowodowego, który w sposób nie budzący wątpliwości wskazywałby na przepracowanie w spornym okresie w każdym roku i miesiącu wymaganej ilości dniówek obrachunkowych.

Zatem należy mieć na uwadze, że zeznania świadków, jak i ubezpieczonego, wskazywały, iż w (...) wszyscy oni byli zatrudnieni jako pracownicy na podstawie umowy o pracę i zaprzeczali, że byli członkami tej spółdzielni, podczas gdy zachowana dokumentacja – świadectwa pracy, czy zaświadczenie o pracy z dnia 27 kwietnia 1983 r. wystawione dla świadka E. Ś. jednoznacznie wskazują, że zarówno ubezpieczony, jak i świadkowie byli członkami spółdzielni (dowód: akta osobowe S. B., E. Ś. i S. T. k. 76). Dlatego również w ocenie sądu odwoławczego zeznania świadków i ubezpieczonego w tym zakresie należało uznać za niewiarygodne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego to jednak sam sposób składania zeznań przez świadków i ich treść budziła wątpliwości co do ich wiarygodności i zgodności z rzeczywistością. Świadkowie podawali bardzo uogólnione dane bez możliwości ustalenia czy ubezpieczony wypracował wymaganą ilość dniówek rozrachunkowych w poszczególnych latach. Nie można pominąć faktu, że jak wynika z zeznań ubezpieczonego oraz świadka w chwili ich zatrudnienia spółdzielnia się tworzyła, często zmieniały się osoby zarówno na stanowisku Prezesa spółdzielni, jak i księgowej, a żaden ze świadków nie wskazał, nie opisał pracy ubezpieczonego wykonywanej w ciągu całego okresu zatrudnienia. Zdaniem sądu odwoławczego stwierdzenie, że ubezpieczony cały czas wykonywał pracę traktorzysty, przy uwzględnieniu sposobu składania zeznań nie daje podstaw do ustalenia rozmiaru wykonanej przez ubezpieczonego pracy.

I tak świadek S. B. (ubezpieczony to syn jego brata) zeznał, że ubezpieczony był pracownikiem (...) początkowo pracował jako kierowca, na ciągniku, a później dowoził biuro, na samochodzie, że jak przyszedł okres żniwny to trzeba była pracować dłużej i więcej wtedy płacili. Nadto wskazał, że jak było ogólne roczne zebranie to brali w tym udział; było to zebranie członków i pracowników na czym spółdzielnia stoi. Zeznając o pracy ubezpieczonego świadek wskazał, że był on wynagradzany jak i świadek stawką godzinową, „pracował 8 godzin, jak tego, była potrzeba to tego …”. Nie można jednak pominąć tej okoliczność, że świadek zeznawał chaotycznie, niepewnie, wyraźnie widać, że nie chciał kłamać, ale prawdy też nie chciał powiedzieć.

Również zeznania świadka E. Ś. uznać należało za niewiarygodne bowiem poza potwierdzeniem faktu, że ubezpieczony pracował w (...) jako kierowca 8 godzin dziennie świadek nie zeznawał spontanicznie o innych okolicznościach tego zatrudnienia. W zeznaniach tych słychać, że świadek miał powiedzieć określone ustalenia: ubezpieczony był pracownikiem, pracował 8 godzin (kilkakrotne powtórzenie tej kwestii), a pozostałe pytania pozostawiał bez odpowiedzi, wykazując wahanie, albo iż nie ma wiadomości, albo nie chce wprost powiedzieć. Nadto zeznał, że „członkowie mieli zebrania, a my pracownicy po co tam potrzebne” oraz wskazał, że tam co roku była inna księgowa i trzech prezesów było w tym czasie, bałagan był w tej księgowości.

Również zeznania świadka S. T. z uwagi na ich ogólność, brak spontaniczności, brak wskazania jakie prace i w jakim czasie ubezpieczony wykonywał, natomiast podkreślanie z mocą, że ubezpieczony był pracownikiem i pracował 8 godzin dziennie, nie pozwalają na dokonanie ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy w sposób oczekiwany przez ubezpieczonego.

Wątpliwości w tym zakresie nie rozwiał sam ubezpieczony, który zeznał „ja pracownikiem byłem jako kierowca ciągnika tak mnie przyjęli, tak było napisane na umowie; stawka była godzinowa, 8 godzin stawka i premia; tak było do końca mojej pracy”. A nadto wskazał, że „z tego co wiem regulamin obowiązywał 8 godzin, a w żniwa mieliśmy robić dłużej, taki był przykaz”. Zeznania te w żaden sposób nie wykazują, że R. B. wykonywał pracę w spornym okresie co najmniej w wymiarze określonym przez dekret, a bez takiego ustalenia nie jest możliwym zaliczenie tego okresu do wymaganego okresu składkowego.

Podkreślić bowiem trzeba, że sam fakt wykonywania przez ubezpieczonego pracy w (...) w charakterze traktorzysty, a może także i kierowcy samochodu dowożącego pracowników biura (o czym zeznał świadek S. B.) nie był kwestią sporną. Natomiast wyjaśnienia wymagał rozmiar świadczonej pracy i to nie w jednym dniu, tygodniu czy miesiącu, ale w wymiarze każdego roku spornego okresu.

Materiał zgromadzony w sprawie - wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji - nie daje żadnych podstaw do pewnego przyjęcia, że ubezpieczony wypracował w spornym okresie normę określoną przez dekret. A skoro tak to nie ma podstaw do uznania, że wykazał przesłankę legitymowania się okresem składkowym i nieskładkowym wymiarze co najmniej 25 lat na dzień 1 stycznia 1999 r.

Sąd Apelacyjny podziela przy tym i przyjmuje za własne bezsporne ustalenie sądu pierwszej instancji w zakresie daty urodzenia ubezpieczonego oraz postępowania przed organem rentowy wywołanym złożeniem wniosku o przyznanie emerytury, a także ustaleniem okresu pracy w szczególnych warunkach. Jednocześnie Sąd Apelacyjny podziela także przedstawione i omówione przez Sąd Okręgowy podstawy prawne niniejszej sprawy i nie dostrzega potrzeby ich szczegółowego omawiania w tej części uzasadnienia.

Mając na uwadze powyższe, zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego okazały się uzasadnione bowiem ubezpieczony nie spełnił łącznie wszystkich przesłanek przyznania prawa do wnioskowanego świadczenia określonych art. 184 w związku z § 3 rozporządzenia oraz art. 4 pkt. 1-3 dekretu, ponieważ nie udowodnił legitymowania się okresem co najmniej 25 lat okresów ubezpieczenia na dzień 1 stycznia 1999 r.

Dlatego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

Sąd odwoławczy mając na uwadze, że w niniejszej sprawie to błędna ocena materiału dowodowego przez Sąd Okręgowy legła u podstaw uznania zaskarżonego rozstrzygnięcia za niezgodne z prawem na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił od obciążenia ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego za pierwszą i drugą instancję.

SSA Urszula Iwanowska SSA Beata Górska SSA Anna Polak