Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ca 425/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Radomiu IV Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Irena Koś (spr.)

Sędziowie: SO Elżbieta Kołodyńska

SO Alicja Dąbrowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Aldona Gurtat

po rozpoznaniu w dniu 17 października 2013 roku w Radomiu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomiu

z dnia 31 stycznia 2013 roku

sygn. akt VII C 824/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I /pierwszym/ w ten sposób, że zamiast kwoty 17.500 złotych zasądza na rzecz A. S. 8.750 /osiem tysięcy siedemset pięćdziesiąt/ złotych oraz w punkcie III /trzecim/ w ten sposób, że zasądza od A. S. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. 887 /osiemset osiemdziesiąt siedem/ złotych 15 /piętnaście/ groszy tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od A. S. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. kwotę (...)tysiąc trzydzieści osiem/ złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy w Radomiu zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz powódki A. S. 17.500 zł. z ustawowymi odsetkami od 10 maja 2012 r. do dnia zapłaty i 582,96 zł. tytułem zwrotu kosztów procesu oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne.

W dniu 8 sierpnia 2011 roku w godzinach porannych brat powódki Ł. K., podczas pieszej drogi do zakładu pracy, został potrącony przez samochód osobowy marki A. (...). Kierujący samochodem próbował uniknąć potrącenia pieszego podejmując manewr hamowania, ale z uwagi na nadmierną prędkość pojazdu nie zdołał zapobiec zdarzeniu. Ł. K. został uderzony przez pojazd w lewy bok ciała, gdy przemieszczał się jeszcze przez jezdnię. W następstwie uderzenia odbił się o maskę samochodu, przetoczył się przez jego dach, a następnie upadł za samochodem, co wynikało ze szkicu miejsca wypadku i opinii biegłych sądowych z zakresu ruchu drogowego R. M. i C. G.. Bezpośrednio po wypadku Ł. K. został zabrany karetką pogotowia do Wojewódzkiego Szpitala (...) w R. na Odział Intensywnej Terapii, gdzie przyjęto go w stanie zagrożenia życia i zdrowia z uwagi na stwierdzony uraz wielonarządowy, gdyż doznał licznych obrażeń, w tym otarć naskórka, podbiegnięć i ran całego ciała, podbiegnięć tkanki podskórnej i mięśni głowy, tułowia, stłuczenia mózgu, ograniczonego krwotoku podpajęczynówkowego, stłuczenia serca i obu płuc, rozerwania wątroby, kreski jelita cienkiego, stłuczenia jelita, obustronnego złamania żeber, złamania kręgosłupa na odcinku szyjnym, piersiowym i lędźwiowym, krwiaka zaotrzewnowego. Mimo podjęcia przez lekarzy zabiegów ratujących życie zmarł w dniu wypadku. W chwili wypadku Ł. K. miał – według badania krwi ze zwłok – 1,86 promila alkoholu etylowego, a według badania z płynu z ciała szklistego oka – 1,27 promila alkoholu etylowego. Kierujący samochodem (...) R. S.. nie był pod wpływem alkoholu. Samochód ten jechał z prędkością około 95 kilometrów na godzinę, co zgodnie stwierdzili obaj biegli z zakresu ruchu drogowego. Wypadek miał miejsce na prostym odcinku drogi numer (...) R.K. w miejscowości A., gmina J. na wysokości posesji oznaczonej numerem (...). W miejscu zdarzenia droga jest jednojezdniowa o dwóch pasach ruchu, ma około 6 metrów szerokości. Na tym odcinku drogi obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę. W dacie wypadku kierujący samochodem osobowym marki A. (...) objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych wykupionym w pozwanym (...) S.A. z siedzibą w S., co było bezsporne. Ł. K. i powódka mieli jeszcze najstarszego brata R. K., siostry J.- obecnie 26 lat i K.- obecnie 16 lat i w dzieciństwie wychowywali się wspólnie. Powódka A. S. ma obecnie 31 lat, pracuje w Hucie (...) w R. od 7 lat, w 2005 r. zawarła związek małżeński w 2005 roku, z którego ma jedno dziecko w wieku 7 lat. Ojciec powódki i Ł. K. zmarł we wrześniu 1997 roku, gdy powódka liczyła 15 lat, w sierpniu (...) urodziła się ich najmłodsza siostra K.. Rodzina utrzymywała się z renty, którą matka otrzymała po mężu. W kosztach związanych z utrzymaniem gospodarstwa domowego partycypowali bracia A. S.: R. i Ł., którzy w tym celu nie kontynuowali nauki po szkole podstawowej, tylko rozpoczęli pracę zarobkową. Dzięki temu powódka mogła kontynuować naukę w szkole w R.. Po zawarciu związku małżeńskiego powódka wyprowadziła się z rodzinnego domu, do miejscowości położonej około 6 kilometrów dalej. Dopóki nie rozpoczęła pracy zarobkowej często przyjeżdżała do domu rodzinnego, gdzie pomagała członkom swojej rodziny, była z nimi wszystkimi bardzo zżyta. Brat Ł., który pracował w zakładzie stolarskim robił meble do jej domu, pomagał jej w opiece nad córką. Mogła od niego pożyczyć pieniądze, kiedy tego potrzebowała. Przed śmiercią Ł. K. zamieszkiwał w domu rodzinnym wraz ze swoją matką oraz pozostałym rodzeństwem, był kawalerem, liczył 28 lat. Po śmierci brata powódka przez okres około trzech tygodni przyjmowała leki uspokajające i nasenne, miała stany lękowe i nie mogła spać. Bała się, że także innym członkom jej rodziny może się coś stać. Nie mogła uwierzyć w to co się stało. Cały czas odczuwa brak brata, szczególnie, gdy pojedzie na cmentarz bądź do swojego domu rodzinnego. Uczucie pustki po zmarłym bracie szczególnie jej doskwiera przy wszelkiego rodzaju spotkaniach rodzinnych. Nagła śmierć brata Ł. K. wpłynęła na pojawienie się u powódki stanów lękowych i depresji. Dzięki umiejętności radzenia sobie ze stresem śmierć tego członka rodziny nie spowodowała radykalnych zmian w jej życiu zawodowym i osobistym. Powódka podjęła decyzję o powrocie do pracy. Nie ma depresji ani stanów lękowych, wymaga terapii psychologicznej, która mogłaby ją wesprzeć w radzeniu sobie ze stresem oraz pozwoliłaby na odreagowanie emocji i przepracowanie żałoby po bracie. Spotkania w ramach takiej terapii winny się odbywać raz w tygodniu przez okres od sześciu miesięcy do roku, co stwierdziła w opinii biegła sądowa z zakresu psychologii K. D..

W ocenie Sądu Rejonowego opinie biegłych zostały sporządzone w sposób rzetelny i fachowy i należało je podzielić. Wiarygodne były zeznania powódki odnośnie relacji łączącej ją ze zmarłym tragicznie bratem.

Odpowiedzialność pozwanego w sprawie niniejszej wynika z umowy ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych /art.822 k.c./ w powiązaniu z odpowiedzialnością kierującego pojazdem mechanicznym Z. S., który wynika z art.436 § 1 k.c. i jako oparta na zasadzie ryzyka nie wymaga wykazywania jego zawinienia. Okoliczności, w jakich doszło do wypadku nie dawały podstaw do twierdzenia, aby wyłącznie winnym zaistnienia zdarzenia był poszkodowany. Pozwany nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności w zakresie rekompensaty krzywdy doznanej przez powódkę na skutek śmierci brata. Zdaniem Sądu Rejonowego powódce należało przyznać na podstawie art.446§ 4 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę. Szczególnie bliska więź, jaka łączyła powódkę z bratem, na którego mogła liczyć w trudnych chwilach swojego życia powodowała, iż uczucie pustki i opuszczenia po jego śmierci było szczególnie dotkliwe. Powódka do chwili obecnej odczuwa przygnębienie z powodu śmierci swojego brata, nie mogąc pogodzić się z tym faktem. Nie ulega wątpliwości, że śmierć Ł. K. była dla członków jego rodziny, w tym powódki wydarzeniem niespodziewanym. Wypadek samochodowy w którym jej brat stracił życie miał miejsce po niedzielnym spotkaniu rodzinnym. Te okoliczności także mają znaczenie dla określenia stopnia negatywnych odczuć, jakie wystąpiły u powódki na skutek tragicznej śmierci brata. Według Sądu Rejonowego ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia należało w pierwszym rzędzie mieć na uwadze to, aby spełniło ono kryterium odpowiedniości, co oznacza, iż zadośćuczynienie z jednej strony powinno stanowić realną rekompensatę za krzywdy, jakich powódka doznała wskutek niespodziewanej śmierci brata, z drugiej zaś strony nie mogło ono stanowić dla niej źródła nadmiernego wzbogacenia. Tym wymogom odpowiadała kwota 50.000 złotych żądana przez powódkę. Kwota ta rekompensuje powódce cierpienia, jakich doznała na skutek tragicznej śmierci brata, uwzględnia stopień wzajemnego przywiązania rodzeństwa, a co za tym idzie szczególną więź, jaka łączyła powódkę ze zmarłym bratem. Nie mniej jednak, zdaniem Sądu Rejonowego zachowanie Ł. K. w momencie wypadku było niewłaściwe, nie można bowiem uznać, aby wejście na ruchliwą jezdnię zza stojącego na poboczu samochodu ograniczającego widoczność pozostałym uczestnikom ruchu drogowego, jak to on uczynił, było zachowaniem prawidłowym. Takie zachowanie poszkodowanego niewątpliwie narażało go na możliwość potrącenia przez poruszające się ulicą (...) pojazdy mechaniczne, co w konsekwencji rzeczywiście nastąpiło. Nie można natomiast przyjąć, aby przyczynienie poszkodowanego zwiększyło się na skutek przechodzenia przez niego przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Zgodnie z art. 13 ust. 1-3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (tj. Dz. U. z 2012 r., Nr 1137, nr 125) – pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust.2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust.2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni. Wypadek z udziałem Ł. K. miał miejsce na ulicy (...), która z uwagi na swój charakter drogi łączącej R. z K. i natężenie ruchu posiada przejścia dla pieszych tylko na wybranych odcinkach, co powoduje, że odległości między nimi są znaczne. W tej sytuacji można przyjąć, że w chwili zdarzenia brat powódki przechodził przez jezdnię w miejscu oddalonym od najbliższego przejścia dla pieszych o co najmniej 100 metrów, na co wskazywała powódka w pozwie, a pozwany nie przedstawił dowodu przeciwnego. Jednakże w ocenie Sądu Rejonowego, pieszy naruszył zasady ruchu drogowego z art.13 ust.3 wyżej wskazanej ustawy, gdyż spowodował zagrożenie bezpieczeństwa ruchu wychodząc zza samochodu i nie upewniając się, że może bezpiecznie przejść przez jezdnię. Nadto istotną była okoliczność, że w chwili wypadku pokrzywdzony znajdował się pod wpływem alkoholu, co nie może pozostać bez znaczenia dla ustalenia jego przyczynienia. Skoro bowiem znajdował się pod wpływem alkoholu, to jego czas reakcji i możliwość dokonywania prawidłowej oceny sytuacji były ograniczone. Pokrzywdzony, który znajdując się pod wpływem alkoholu wszedł na jezdnię zza ograniczającego widoczność samochodu zachował się w sposób rażąco odbiegający od obowiązującego wzorca zachowania, czym przyczynił się w znacznym stopniu do swojego potrącenia. Zasadnym było przyjęcie przyczynienia się poszkodowanego na poziomie 50%. Ostatecznie więc powódce należało się zadośćuczynienie w wysokości 25.000 złotych. Skoro zaś w toku postępowania szkodowego powódce została wypłacona przez pozwanego kwota 7.500 złotych, to zasądzona została na jej rzecz kwotę 17.500 złotych, która łącznie z kwotą wypłaconą przez ubezpieczyciela stanowi wartość należnego jej zadośćuczynienia. Podstawą prawna rozstrzygnięcia o odsetkach był art.481§ 1 k.c. w związku z art.817 k.c. Powódka roszczenie w zakresie zadośćuczynienia zgłosiła stronie pozwanej w toku postępowania likwidacyjnego pismem z dnia 29 listopada 2011 roku. Pozwany nie wskazywał w toku postępowania na okoliczności uniemożliwiające spełnienie świadczenia w ustawowym terminie trzydziestu dni. W tych okolicznościach trzydziestodniowy termin do spełnienia świadczenia rozpoczął bieg w dniu 30 listopada 2011 roku i zakończył się dnia 29 grudnia 2011 roku. Od dnia następnego tj. 30 grudnia 2011 roku pozwany znalazł się w opóźnieniu, co do wypłaty zadośćuczynienia należnego powódce, co zgodnie z treścią art. 481 § 1 k.c. stanowiło podstawę do żądania odsetek od tej daty. Skoro jednak powódka jako termin początkowy naliczenia odsetek wskazała dzień późniejszy tj. 10 maja 2012 roku, to Sąd orzekł w tym zakresie zgodnie z jej żądaniem, mając na uwadze to, iż roszczenie powódki na datę przez nią wskazaną było już wymagalne. Powódka domagała się zasądzenia 42.500 złotych, natomiast zasądzona została kwota 17.500 złotych, co stanowi 41,18% dochodzonego roszczenia. Powódka poniosła koszty procesu w wysokości 4.868 złotych, na które złożyły się: 2.125 złotych tytułem opłaty sądowej od pozwu, 17 złotych opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa, 309 złotych wynagrodzenia za opinię biegłej, 17 złotych opłaty skarbowej od udzielonej substytucji, 2.400 złotych wynagrodzenia pełnomocnika w osobie radcy prawnego, zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 z późn. zm.). Strona pozwana poniosła koszty procesu w wysokości 2.417 złotych wynagrodzenia pełnomocnika w osobie radcy prawnego. Łącznie koszty procesu obu stron wyniosły zatem 7.285 złotych. Powódka wygrywając sprawę w 41,18% powinna ponieść koszty procesu w wysokości 4.285,03 a pozwany w wysokości 2.999,97 złotych. Skoro pozwany poniosła koszty w łącznej wysokości 2.417 złotych, a powinien w kwocie 2.999,97 złotych, to zobowiązany jest zwrócić powódce z tego tytułu kwotę 582,97 złotych i taka kwota została zasądzona na podstawie art.100 k.p.c.

Wyrok Sądu Rejonowego w części zasądzającej co do kwoty 8.750 złotych oraz rozstrzygającej o kosztach procesu zaskarżył pozwany (...) S.A. z siedzibą w S. zarzucając:

-naruszenie prawa materialnego, a to art.446§4 k.c. przez niewłaściwą jego wykładnię i w związku z tym niezasadne przyjęcie, że adekwatna do rozmiaru cierpień, bólu, krzywdy, których doznała powódka w związku ze śmiercią brata jest kwota 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia, pomniejszona o 50 % przyczynienia się zmarłego do zdarzenia i wypłaconą wcześniej kwotę 7.500 zł. i zasądzenie dalszej kwoty 17.500 zł., która to jest wygórowana przy uwzględnieniu, że powódka ma własna rodzinę, trójkę rodzeństwa a także kontekstu społeczno-ekonomicznego,

-naruszenie prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, a to art.233§1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznanie, że zadośćuczynienie w łącznej kwocie 50.000 złotych jest odpowiednie do skutków jakie spowodował wypadek.

Wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez zasądzenie kwoty 8.750 złotych i kosztów procesu za obie instancje ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest co do zasady uzasadniona.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego odnośnie okoliczności zdarzenia, w następstwie którego nastąpiła śmierć brata powódki, jego przyczynienia się do wypadku, jego relacji z powódką, a także doznania przez powódkę krzywdy na skutek śmierci brata. W tym zresztą zakresie pozwany nie kwestionował w apelacji faktycznych podstaw orzeczenia. Sąd Okręgowy nie podziela natomiast ustaleń Sądu pierwszej instancji, iż jako odpowiednią sumę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez powódkę krzywdę należało uznać łączną kwotę 50.000 zł.

Zadośćuczynienie oparte na art.446§4 k.c. jest rekompensatą poniesionej krzywdy moralnej o niematerialnym charakterze. Ustawodawca posłużył się pojęciem ,,odpowiedniej sumy,, zadośćuczynienia pieniężnego, gdyż krzywda jaką ma ono rekompensować jest w istocie niepoliczalna i dlatego do oceny sądu pozostawione zostało ustalenie ,,odpowiedniej,, rekompensaty. W orzecznictwie wskazuje się, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej tą osobę ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia /np. nerwicy, depresji/, roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim osoba bliska będzie umiała się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy. Każda krzywda jest jednak oceniana przez pryzmat konkretnych okoliczności sprawy. Powódka w związku ze śmiercią brata doznała krzywdy, co nie było kwestionowane i nie jest negowane w apelacji, lecz jej rozmiar nie był nasilony w tak znaczący sposób, aby spowodował u powódki trwałe zmiany w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym. Powódka bezpośrednio po śmierci brata, przez okres około trzech tygodni przyjmowała leki uspokajające i nasenne. Obecnie zaś nie wymaga leczenia farmakologicznego. Odczuwa brak brata, uczucie pustki po nim, szczególnie przy spotkaniach rodzinnych a także niepokój o córkę i męża, lecz ich nasilenie nie daje podstaw do stwierdzenia depresji, czy lęku, co wynikało z opinii biegłej specjalisty psychologa klinicznego, powołanej przez Sąd Rejonowy. Opinii tej powódka skutecznie nie zakwestionowała przed Sądem pierwszej instancji. W chwili śmierci brata powódka miała własną rodzinę: męża i siedmioletnie dziecko, zaś powołane przez powódkę dowody, w tym jej zeznania nie dały podstaw do uznania, iż jej przeżycia po śmierci brata wpłynęły znacząco ujemnie na jej życie rodzinne. Powódka samodzielnie podjęła decyzję o powrocie do pracy zawodowej i ją wykonuje, a zatem nie doszło do osłabienia jej aktywności życiowej. Wszystkie te okoliczności miały znaczenie dla oceny rozmiaru krzywdy powódki i tym samym wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia dla niej. Jedynym i zasadniczym kryterium oceny wysokości zadośćuczynienia dla najbliższego członka rodziny jest rozmiar jego krzywdy spowodowanej śmiercią osoby bliskiej. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia powinien także obowiązywać pewien zobiektywizowany sposób oceny następstw tej krzywdy. Nie jest możliwe udowodnienie rozmiaru uczuć i przywiązania czy też ich braku. Nie można też przyjąć, że ustawodawca premiował osoby o słabszej konstrukcji psychicznej, reagujące intensywniej na sytuacje traumatyczną, a gorzej traktował roszczenia osób o osobowości zamkniętej, kumulującej w sobie wewnętrzne emocje. Kryterium bólu jest więc nieprzydatne w praktyce sądowej, a ustawodawca wprowadzając przepis art.446§4 k.c. nie odwołał się do niego, zakładając, że utrata osoby najbliższej zawsze wywołuje ból. W przypadku powódki zadośćuczynienie ma kompensować nie tyle doznany ból spowodowany śmiercią brata, co przedwczesną utratę członka rodziny, w której się wychowała. W takim przypadku relatywnie najwyższe zadośćuczynienia powinny być zasądzane na rzecz osób, które na skutek śmierci stały się samotne, bez rodziny, co w przypadku powódki nie ma miejsca. W odniesieniu do zarzutów apelacji stwierdzić zaś należy, że wysokość stopy życiowej społeczeństwa, czy też powołany przez apelującego ,,kontekst społeczno- ekonomiczny,, może rzutować na wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jedynie uzupełniająco, w aspekcie urzeczywistnienia zasady sprawiedliwości społecznej. Kompensacyjna funkcja zadośćuczynienia musi jednak zyskać przewagę nad kryterium stopy życiowej społeczeństwa. Kierując się powyższym Sąd Okręgowy uznał, że ustalenie przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie wysokości całego należnego powódce zadośćuczynienia pieniężnego na kwotę 50.000 złotych jest rażąco zawyżone. Odpowiednią łączną kwotą zadośćuczynienia jest, zdaniem Sądu Okręgowego, kwota 30.000 złotych. Powódka jest młodą osobą, ma wsparcie w mężu, trojgu rodzeństwa, nie utraciła aktywności życiowej, nie wymaga leczenia na skutek doznanego wstrząsu psychicznego, a jedynie mogłaby skorzystać z pomocy ze strony psychologa, aby wsparł ją w radzeniu sobie ze stresem i odreagować emocje. Ostatecznie zatem należne powódce zadośćuczynienie, po uwzględnieniu 50 % przyczynienia się do wypadku jej brata i wypłaconej już przez pozwanego kwoty 7.500 zł., wynieść powinno kolejne 7.500 zł., aby otrzymała łącznie 15.000 zł. /30.000 zł. x 50%=15.000 zł.-7.500 zł.=7.500 zł./. Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego co do połowy zasądzonej kwoty 17.500 zł. tj. 8750 zł. i według jego stanowiska zajętego w apelacji powódka powinna otrzymać łącznie kwotę 16.250 zł. /7.500 zł. wypłacone + 8.750 zł./. Dlatego też Sąd Okręgowy na mocy art.386§1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zamiast 17.500 zł. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8.750 zł., co daje łącznie uznaną przez pozwanego kwotę 16.250 zł.

W konsekwencji powyższego powódka zobowiązana jest do zapłaty na rzecz pozwanego kwoty 887,15 złotych na podstawie art.100 zd.1k.p.c. Powódka przegrała sprawę w 79 %, gdyż jej żądanie zasądzenia 42.500 złotych uwzględnione zostało jedynie co do kwoty 8.750 złotych /8.750 : 42.500 =0,2058x 100= 20.58=21 %- wygrana/. Łączna wysokość kosztów procesu ustalona przez Sąd Rejonowy wynosiła 7.285 złotych. Powódka powinna zatem ponieść koszty w kwocie 5.755,15 złotych /7.285 x 79 %/ a wydatkowała 4.868 złotych, co daje kwotę 887,15 złotych /5.755,15 -4.868/. Pozwany przegrał sprawę w 21% , powinien ponieść koszty w kwocie 1.529,85 złotych /7.285 x 21 %//. Wydatkował 2.417 złotych, należy mu się 887,15 złotych /2.417,00- 1.529,85/.

W pozostałej części apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c. Wobec uwzględnienia apelacji prawie w całości o kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na mocy art.98§1 k.p.c. a składają się na nie: opłata od apelacji 438 złotych /k.204/ i wynagrodzenie pełnomocnika 600 złotych zgodnie z §12 ust.1 pkt 1 w związku z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 z późn. zm.).