Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 738/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 września 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
Protokolant Izabella Janke
w sprawie z powództwa M.B.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 24 września 2015 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 24 czerwca 2014 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 21 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w G. oddalił powództwo
M. B., która domagała się zasądzenia od pozwanego Powszechnego Zakładu
Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej kwoty 511 808,40 zł z ustawowym odsetkami od dnia
1 kwietnia 2010 r. Na uzasadnienie żądania pozwu podała, że w wyniku błędu w
sztuce lekarskiej popełnionego przy operacji na kręgosłupie przeprowadzonej w
Centralnym Szpitalu Klinicznym […] nastąpiła u niej plegia kończyn dolnych oraz
głęboki niedowład kończyn górnych. Powódka zarzuciła ponadto brak właściwego
poinformowania o ryzyku operacji i możliwych powikłaniach. W związku z tym
domagała się zadośćuczynienia w kwocie 500 000 zł, a także zwrotu kosztów
leczenia i rehabilitacji w kwocie 11 809 zł od pozwanego ubezpieczyciela szpitala.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 25 lipca 2008 r. powódka przeszła operację
chirurgiczną w Centralnym Szpitalu Klinicznym […]. Przed przyjęciem do szpitala
od kilku lat cierpiała na dolegliwości bólowe kręgosłupa, a badania wskazywały na
zmiany zwyrodnieniowe. Pojawiły się także takie objawy, jak drętwienie prawej ręki i
bóle o charakterze rwy barkowej. Wykonane w styczniu 2008 r. badanie NMR
kręgosłupa lędźwiowego wskazywało na przodozmyk L4/L5 z cechami dyskopatii
w tym poziomie, stenozy kanałów korzeniowych i ucisk worka oponowego. Badania
zasugerowały także możliwość występowania kręgoszczeliny. Badanie NMR
kręgosłupa szyjnego wykonane w lutym 2008 r. wskazywało natomiast na to, że na
szerokie okrężne uwypuklenia tarcz między kręgowych C4-C6 oraz C7/Th1
nakładają się prawostronne ekstruzje fragmentów jąder miażdżystych, które
nadbudowane są osteofitami krawędzi sąsiednich trzonów uciskają rdzeń kręgowy.
M. B. została przyjęta do szpitala w dniu 17 lipca 2008 r. Przed zabiegiem
operacyjnym powódka podpisała oświadczenie, w którym upoważniła lekarzy
szpitala do przeprowadzenia operacji. Potwierdziła, że rodzaj, cel i możliwe inne
metody leczenia zostały jej wyjaśnione, że wie, iż możliwe są powikłania po
operacji prowadzące do przejściowego lub nawet trwałego inwalidztwa lub
wymagające dodatkowych operacji, że wie także o możliwości wystąpienia
powikłań innych narządów, które mogą okazać się niebezpieczne. Powódka
oświadczyła wreszcie, że rozumie konieczność poddania się tej operacji i że nikt
3
nie gwarantował jej, ani nie upewniał jej, co do wyniku operacji, a także, że rozumie
ryzyko proponowanego leczenia i zgadza się na jego podjęcie.
W dniu 25 lipca 2008 r. wykonano zabieg operacyjny dyskopatii szyjnej
C4/C5 i C5/C6: discektomię C4/C5 i C5/C6 ze spondylodezą przednią sposobem
Smith-Robinsona. Po zabiegu powódka skarżyła się na nasilające się bóle
kończyny prawej górnej, toteż wykonano badanie RTG kręgosłupa szyjnego,
w którym stwierdzono między innymi, że na poziomie C4/C5 i C5/C6 widoczne
są implanty, a ich położenie jest stabilne w osi. Po operacji powódka skarżyła
się na nasilające dolegliwości bólowe. Badanie NMR kręgosłupa szyjnego
przeprowadzono w dniu 28 lipca 2008 r. i ujawniło ono zmiany po zabiegowe
w szyjnym odcinku kręgosłupa ze stenozą kanału na poziomie tarcz C3/C4, C4/C5,
C5/C6 z cechami ucisku rdzenia a także z obecnością pasmowatej gliozy w rdzeniu.
Na podstawie tego wyniku badania powódkę zakwalifikowano do reoperacji, która
odbyła się dniu 30 lipca 2008 r. Podczas tego zabiegu dokonano rewizji pola
operacyjnego, poszerzenia odbarczenia kanału kręgowego od przodu. Po operacji
stwierdzono porażenie kończyn dolnych, z głębokim niedowładem kończyn górnych.
Stan powódki uległ znacznemu pogorszeniu w stosunku do sytuacji sprzed drugiej
operacji. Kolejne badania spowodowały podjęcie decyzji o kolejnej operacji,
która odbyła się w dniu 31 lipca 2008 r. Przeprowadzono wówczas odbarczenie od
tyłu, laminectomię C3-C5, co miało doprowadzić do odbarczenia rdzenia
kręgowego. Po zabiegu u powódki nadal występował głęboki niedowład kończyn
po prawej stronie oraz poprawiający się niedowład kończyn po stronie lewej,
przy czym w odczuciach powódki po tej trzeciej operacji nie nastąpiła
jakakolwiek poprawa.
Powódka przebywała w szpitalu do dnia 3 września 2008 r., następnie
kontynuowała leczenie i była jeszcze dwukrotnie hospitalizowana na oddziałach
neurologicznych. W trakcie pobytu w szpitalu, po operacjach, a także po
opuszczeniu szpitala cierpiała i cierpi z powodu bardzo nasilonego bólu, ma także
okresowo problemy z oddychaniem. Uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznała
powódka na skutek operacji wynosi 100 %. W związku ze stanem powódki
konieczne jest ponoszenie wydatków na zakup sprzętu rehabilitacyjnego oraz na
4
usługi rehabilitacyjne, a także zakup potrzebnych leków, zwłaszcza środków
przeciwbólowych.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy wskazał, że nie znajdują
potwierdzenia twierdzenia powódki, że wbrew temu, co sugerował jej lekarz
kierujący ją na zabieg operacyjny, zabieg ten nie był konieczny, a nadto,
że powódka nie została w sposób należyty pouczona o możliwych skutkach
operacji oraz że podczas operacji doszło do popełnienia błędu w sztuce lekarskiej,
który doprowadził powódkę do stanu zdrowia, w jakim obecnie się znajduje.
Sąd pierwszej instancji uznał, że stan zdrowia powódki, jaki istniał przed zabiegiem,
stanowił wówczas wskazanie bezwzględne do leczenia operacyjnego, co oznacza,
że choć nie było bezpośredniego zagrożenia życia, to jednak niepoddanie
się przez powódkę operacji prowadziłoby do dalszego samoistnego postępu
zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych, a te do zmian w rdzeniu kręgowym i w
konsekwencji stanu takiego, jaki obserwowano później w przebiegu pooperacyjnym.
Skoro, więc zakwalifikowanie do operacji nastąpiło w takim stanie zdrowia powódki,
to nie można uznać go za błąd, bowiem celem tej operacji miało być uniknięcie
komplikacji zdrowotnych w przyszłości.
Sąd Okręgowy podkreślił, że błąd sztuce w lekarskiej może mieć miejsce
wtedy, gdy lekarz postępuje wbrew standardom medycznym. W rozpatrywanym
przypadku postępowanie lekarzy podczas operacji nie wykazało jakichkolwiek
naruszeń obowiązujących standardów. Co prawda biegli powołani w sprawie
wypowiadali się o możliwości dokonania przez zespół operujący wyboru innej
metody operacji aniżeli zastosowana, jednakże dalej z opinii biegłych wynika,
że nie ma ogólnie przyjętych standardów postępowania w odniesieniu do operacji
kręgosłupa szyjnego. Zastosowana przez lekarzy metoda była jedną z dwóch
równoprawnie w tym przypadku stosowanych, przy czym pamiętać należy,
że ostateczny wybór metody należy wyłącznie do zespołu operującego, który miał
możność szczegółowego zapoznania się ze stanem zdrowia pacjenta.
Sąd pierwszej instancji podzielił ocenę biegłych, że kolejne działania podejmowane
podczas pierwszej i kolejnych operacji były zgodne ze sztuką, z aktualną wiedzą
i możliwościami. Wystąpiło jednak tzw. zdarzenie niepożądane w postaci
powikłania, które niestety doprowadziło do kalectwa powódki.
5
Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2014 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powódki od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 21 listopada 2013 r. Sąd drugiej
instancji przyjął za swoje ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i podzielił jego
ocenę prawną. Wskazał, że najistotniejsze w sprawie było rozstrzygnięcie, czy w
trakcie kolejnych operacji na kręgosłupie powódki doszło do błędu w sztuce
lekarskiej. W tym zakresie Sądy orzekające nie miały możliwości poczynienia
jakichkolwiek ustaleń i dokonania oceny prawnej zdarzeń bez pomocy biegłych
lekarzy neurochirurgów. W sprawie dopuszczone zostały dowody z opinii trzech
biegłych i z żadnej z nich nie wynika zawinione działanie szpitala, które
powszechnie nazywane jest błędem w sztuce lekarskiej. Co prawda w opinii biegłej
R. C. znalazło się stwierdzenie, że wybór metody przeprowadzenia operacji był jej
zdaniem błędny i biegła zasugerowała błąd lekarski w rozpoznaniu, jednak opinie
pozostałych biegłych w tym zakresie nie były jednoznaczne lub wykluczyły, że
wybór zastosowanej metody leczenia mógł zostać zakwalifikowany, jako błąd
lekarski.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego za bezzasadne należało uznać roszczenie
oparte na twierdzeniu, że M. B. nie została poinformowana o istniejącym ryzyku
powikłań związanych z wykonanym zabiegiem medycznym. Przepis art. 31 ust. 1
ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (tekst jedn.:
Dz.U z 2015 r., poz. 464) nakłada na lekarza obowiązek udzielenia pacjentowi
przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz
możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć
następstwach ich zastosowania, wynikach oraz rokowaniu. Powódka twierdziła, że
gdyby została pouczona o możliwości wystąpienia na skutek operacji takich
powikłań, jakie wystąpiły w jej przypadku, to nie poddałaby się operacji. Sąd drugiej
instancji uznał, że gdyby powódka przewidywała, co ją spotka, z całą pewnością nie
poddałaby się operacji. Są też podstawy by sądzić, że powódka nie zgodziłaby się
na operację również wówczas, gdyby wiedziała, że prawdopodobieństwo takich
powikłań, jakie miały miejsce jest bardzo wysokie. W sprawie nie zostało jednak
udowodnione, że ryzyko wystąpienia powikłań, jakie miały miejsce w przypadku
powódki, było duże, że powikłania takie są zjawiskiem częstym i że w związku z
tym lekarz wykonujący takie zbiegi nie miał prawa powiedzieć, że operacja ta ma
6
charakter standardowy. W przypadku zabiegu operacyjnego albo zastosowania
metody leczenia lub diagnostyki stwarzających podwyższone ryzyko dla pacjenta,
szpital zgodnie z treścią art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o
prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn.: Dz.U. z 2012 r., poz. 159
ze zm.) ma obowiązek uzyskania zgody pacjenta wyrażonej w formie pisemnej, a
przed wyrażeniem zgody pacjent ma prawo do uzyskania przystępnej informacji,
między innymi o dających się przewidzieć następstwach zastosowanych metod
leczenia. Sąd Apelacyjny wskazał, że w aktach sprawy znajduje się podpisany
przez powódkę dokument, w którym wyraziła ona zgodę na przeprowadzenie
koniecznych zabiegów operacyjnych, jak również potwierdziła, że została pouczona
o możliwych konsekwencjach, do których należy między innymi trwałe inwalidztwo.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 24 czerwca 2014 r. skargę kasacyjną
wniosła powódka M.B. zaskarżając wyrok w całości.
Jako podstawę skargi kasacyjnej wskazała naruszenie przepisów
postępowania w stopniu, które miało wpływ na wynik sprawy: tj. art. 286 k.p.c.
w związku z art. 290 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. polegające na
wydaniu orzeczenia w sytuacji, gdy okoliczności sprawy wymagały powołania
dowodu z opinii odpowiedniego instytutu naukowego lub kolejnego biegłego
sądowego celem wyjaśnienia rozbieżności w zebranych opiniach biegłych
w zakresie wyboru prawidłowej metody leczenia. Skarżąca zarzuciła również
naruszenie prawa materialnego: tj. art. 415 w związku z art. 416 i art. 355 k.c.
polegające na błędnej wykładni tych przepisów i przyjęciu, że lekarze Centralnego
Klinicznego Szpitala […] dołożyli należytej staranności przy wyborze właściwej
metody operacji oraz art. 430 k.c. w zw. z art. 415 k.c. i art. 445 § 1 k.c. w zw. z art.
9 ust. 1 oraz art. 16 i art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach
pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jedn.: Dz.U. z 2012 r., poz. 159 ze zm.
dalej jako u.p.p.), jak również art. 31 ust. 1 oraz art. 32 ust. 1 i 7 oraz art. 34 ust. 1 i
2 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (tekst jedn.:
Dz.U. z 2015 r., poz. 464 dalej, jako u.z.l.d.) polegającego na ich błędnej wykładni i
niewłaściwym zastosowaniu, poprzez uznanie, iż szpital nie ponosi
odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 430 k.c. w zw. z art. 415 k.c.
pomimo, iż lekarz operujący przed odebraniem zgody od powódki na leczenie nie
7
poinformował jej w sposób „przystępny" dla niej o dostępnych metodach, ryzyku i
następstwach stosowanego wobec niej leczenia w postaci zabiegu operacyjnego, a
zatem zgoda powódki na leczenie, jako zgoda „nieobjaśniona" była wadliwa i
nieważna. W skarżąca konkluzji wniosła o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozpoznanie skargi kasacyjnej trzeba rozpocząć od oceny zarzutu
naruszenia przepisów postępowania obejmującego dwie normy procesowe,
a mianowicie art. 286 i 290 k.p.c. Uchybienia reguł procesowych mogą, bowiem
prowadzić do wadliwego ustalenia stanu faktycznego stanowiącego podstawę
rozstrzygnięcia, uniemożliwiając w ten sposób kasacyjną kontrolę zarzutów
odnoszących się do pierwszej podstawy kasacyjnej.
Pozostając zatem w ramach drugiej podstawy kasacyjnej, należy uznać
za trafne zarzuty sprowadzające się do zaniechania dopuszczenia kolejnej
specjalistycznej opinii lekarskiej, której wykonawcą powinien być instytut naukowy
lub naukowo - badawczy. Według art. 290 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. sąd może
zażądać opinii odpowiedniego instytutu naukowego lub naukowo-badawczego.
Jak przyjmuje się w orzecznictwie, przepis ten pozostawia sądowi
przeprowadzającemu postępowanie dowodowe ocenę, czy w sprawie zachodzi
potrzeba zasięgnięcia opinii takiego instytutu, a zatem sąd wprawdzie nie
ma obowiązku dopuszczenia dowodu z opinii instytutu, czy też z opinii kolejnych
biegłych, w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony, ale
ma obowiązek dopuszczenia takiego dowodu wówczas, gdy zachodzi tego
potrzeba, w szczególności, gdy w sprawie zostały wydane sprzeczne opinie
biegłych (por. wyroki: z dnia 15 lipca 1998 r., II UKN 126/98, OSNAPiUS 1999,
Nr 13, poz. 436; z dnia 16 września 1998 r., II UKN 220/98, OSNAPiUS 1999 Nr 18,
poz. 597; z dnia 23 marca 1999 r., II UKN 543/98, OSNAPiUS 2000 Nr 11, poz. 433;
z dnia 23 kwietnia 1999 r., II UKN 590/98, OSNAPiUS 2000 Nr 12, poz. 484; z dnia
30 listopada 1999 r., II UKN 220/99, OSNAPiUS 2001 Nr 6, poz. 204; z dnia
19 września 2000 r., II UKN 722/99, OSNAPiUS 2002 Nr 7, poz. 169; z dnia
8
7 lipca 2005 r., II UK 277/04, OSNP 2006 nr 5-6, poz. 97; z dnia 9 stycznia 2012 r.
I UK 200/11, niepubl.).
W ocenie Sądu Najwyższego, w rozpoznawanej sprawie zaszła potrzeba
przeprowadzenia dowodu określonego w art. 290 § 1 k.p.c. Trzeba mieć przede
wszystkim na względzie, iż opinie trzech powołanych w sprawie biegłych różniły się,
co do postawionej diagnozy i wyboru sposobu leczenia operacyjnego powódki.
Odnosząc się do tych różnic, Sąd Apelacyjny wskazał między innymi, że metoda
operacyjna nazwana vertebrectomią jest nie tylko bardziej skomplikowana
i obarczona znacznym ryzykiem, ale ponadto jest wykonywana w szczególnych
przypadkach i tylko w niektórych ośrodkach neurochirurgicznych. Z drugiej stron ten
sam Sąd przyjął, że zarówno discektomia jak i vertebrectomia są równoprawnie
stosowanymi metodami operacyjnymi i wybór jednej z tych należy wyłącznie do
zespołu operującego, który miał możność szczegółowego zapoznania się
ze stanem zdrowia pacjentki. Wątpliwości te pojawiają się nie tylko w związku
z tym, że vertebrectomia była stosowana w innych ośrodkach neurochirurgicznych,
ale także z brakiem odniesienia się do argumentów tej z opinii, której wnioski
sprowadzały się do przyjęcia błędu w wyborze metody operacji i „błędu lekarskiego
w rozpoznaniu”. Poza przedstawionymi okolicznościami potrzebę przeprowadzenia
dowodu z opinii instytutu usprawiedliwia stopień zawiłości sprawy, fakt tak istotnego
pogorszenia stanu zdrowia powódki na skutek planowanego zabiegu operacyjnego,
poddanie jej kilkukrotnym operacjom oraz konieczność oceny każdej z nich
zwłaszcza pod kątem wyboru metody zabiegu i możliwości uniknięcia powikłań.
Nie bez znaczenia w tym samym względzie jest także przeprowadzenie wszystkich
operacji w Centralnym Szpitalu Klinicznym […], a więc z założenia w szpitalu, który
dysponował wysoko wyspecjalizowaną kadrą i najnowocześniejszym sprzętem
medycznym.
Jak wskazano na wstępie, zarzuty zgłoszone w ramach naruszenia prawa
materialnego nie mogą poddawać się ocenie bez prawidłowo ustalonego stanu
faktycznego w skład, którego wchodzi także wyjaśnienie okoliczności
pozwalających na określenie, czy szkody na zdrowiu powódki pozostają w związku
przyczynowym z postawieniem nieprawidłowej diagnozy, wyborem niewłaściwej
metody leczenia, czy też innym błędem w sztuce lekarskiej a także, czy zostały
9
naruszone przepisy regulujące obowiązki lekarza w zakresie udzielenia powódce
przystępnej informacji o jej stanie zdrowia i odpowiadające temu obowiązkowi
prawa pacjenta (art. 9 ust. 1 u.p.p.) do informacji o stanie zdrowia poprzedzających
wyrażenie jego zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych.
Działanie lekarza bez „poinformowanej” (świadomej) zgody pacjenta jest
zachowaniem bezprawnym, powodującym odpowiedzialność za wyrządzoną
szkodę. Jest to jednocześnie naruszenie praw pacjenta, dające podstawę
do żądania zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (art. 4 ust. u.p.p.).
Pomimo zwolnienia Sądu Najwyższego od obowiązku szczegółowego
rozważenia zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego trzeba jednak
podnieść, że o zakresie informacji rozstrzyga 31 ust. 1 ustawy o zawodach lekarza
i lekarza dentysty. Zgodnie z jego treścią, lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi
przystępnej informacji o stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz
możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć
następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz
rokowaniu. Zakres tego obowiązku zwłaszcza, co do wymogów informacji
o "dających się przewidzieć następstwach" określonej metody diagnostycznej lub
leczniczej, był często przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego w związku
z potrzebą wyrażania zgody na poddanie się zabiegowi operacyjnemu. W wyroku
z dnia 28 września 1999 r. (sygn. akt. II CKN 511/98, niepubl.) Sąd Najwyższy
wskazał, że informacja udzielana przez lekarza przed zabiegiem powinna zawierać
takie dane, które pozwolą pacjentowi podjąć decyzję o wyrażeniu zgody na zabieg
z pełną świadomością tego, na co się godzi i czego może się spodziewać
(podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 listopada 1979 r., IV CR 389/79,
OSNC 1980/4/81). W tym samym wyroku Sąd Najwyższy pokreślił, że lekarz
powinien poinformować pacjenta o rodzaju i celu zabiegu oraz o wszystkich jego
następstwach, które są zwykle skutkiem zabiegu, tj. pożądanych - ze względu na
jego cel - skutkach zabiegu, jak i o innych jego skutkach (tzw. skutkach ubocznych).
Informacja powinna w szczególności obejmować te dające się przewidzieć możliwe
następstwa zabiegu, zwłaszcza jeżeli są to następstwa polegające na znacznym
i istotnym uszczerbku zdrowia, które - jako skutek uboczny - wprawdzie występują
rzadko lub bardzo rzadko, ale nie można ich wykluczyć i powinna określać stopień
10
prawdopodobieństwa ich wystąpienia. Jak wskazał Sąd Najwyższy wyroku z dnia
3 grudnia 2009 r. (sygn. akt II CSK 337/09, niepubl.) stanowisko to potwierdza
zamieszczony w art. 31 ust. 1 u.z.l.d. warunek "przewidywalności" następstw
objętych obowiązkiem informacji. Jeżeli zatem w ramach przewidywalnych, choćby
nawet występujących rzadko, następstw zabiegu operacyjnego mieszczą się
komplikacje, które mają szczególnie niebezpieczny charakter dla zdrowia lub
zagrażają życiu, pacjent powinien być o nich poinformowany.
W wyroku z dnia 16 maja 2012 r. (sygn. akt III CSK 227/11, niepubl.)
w sytuacji, gdy istnieją alternatywne metody diagnostyczne lub lecznicze,
Sąd Najwyższy podkreślił, że wybór jednej z nich należy do pacjenta a zasadę
tę da się wyprowadzić z art. 31 ust. u.z.l.d. gdzie jest mowa o „proponowanych
oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych. Oczywiste jest jednak,
że pacjent z reguły nie ma pojęcia o zawiłościach diagnozowania i terapii, stąd
lekarz powinien uczynić wszystko, by przekonać pacjenta do optymalnej, jego
zdaniem, metody medycznej. Ostateczna jednak decyzja należy do pacjenta, który
zresztą może wybrać metodę mniej inwazyjną; lub nawet o zmniejszonej
skuteczności terapeutycznej.
Akceptując to stanowisko należy dodać, iż przewidziany w art. 31 ust. 1
u.z.l.d. obowiązek informacji obejmuje nie tylko metody leczenia stosowane
w jednostce, w której przebywa pacjent, ale odnosi się także do metod
stosowanych w innych ośrodkach medycznych krajowych a w szczególnych
sytuacjach, w rzadkich skomplikowanych przypadkach, także zagranicznych.
W związku ze stanem faktycznym sprawy wymaga podkreślenia, iż powódka
została poddana kilku zabiegom operacyjnym, z których tylko pierwszy był
zabiegiem planowanym. W związku z tym trzeba mieć na względzie, że jeśli
dalsze zabiegi operacyjne, którym została poddana powódka miały inny charakter
niż zabieg planowany, obowiązek informacyjny obejmujący także metody leczenia
powinien być uskuteczniony ponownie, stosownie do nowych okoliczności
związanych z wystąpieniem komplikacji po pierwszym zabiegu i na tej podstawie
można mówić o „poinformowanej” zgodzie na proponowany kolejny zabieg.
11
Z tych wszystkich względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu.
kc