Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI C 863/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 23 maja 2014 roku (data prezentaty Sądu) powód P. R. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. kwoty 6.960 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 18 marca 2014 roku do dnia zapłaty, a także o zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych prawem.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 25 października 2013 roku powód zawarł ze stroną pozwaną umowę udziału w imprezie tj. rejsu morskiego z B. do M. w terminie od 3 listopada do 17 listopada 2013 roku, który miał odbyć się jachtem B. 44. Podniesiono, iż rejs nie odbył się w całości, z uwagi na wady jachtu. Uczestnicy rejsu przepłynęli jedynie 234,4 mile morskie, co stanowiło niewielką część całej trasy. Zdaniem powoda niesprawne były m.in.: silnik, zbiornik paliwa, winda kotwicy, kliwer, pompa zęzowa, oświetlenie, instalacja elektryczna, lodówka, WC. Powód wyjaśnił, iż jacht był zaniedbany i brudny. W związku z niewłaściwym wykonaniem umowy przez stronę pozwaną (organizatora), powód domagał się odszkodowania w wysokości 920 zł. Ponadto powód domagał się kwoty 1.040 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu z Polski do B. i powrotu do Polski, w tym kosztów dojazdu z W. do M. oraz kwoty 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za niemajątkową szkodę w postaci „zmarnowanego urlopu”. Powód wskazał, iż jeszcze podczas rejsu złożył reklamację. Podniesiono, że wezwał stronę pozwaną do zapłaty kwoty dochodzonej w niniejszej sprawie w terminie 7 dni od odebrania wezwania, które zostało odebrane w dniu 10 marca 2014 roku. ( pozew – k. 2-9)

W odpowiedzi na pozew z dnia 7 października 2014 roku (data nadania przesyłki poleconej) strona pozwana podniosła zarzut braku legitymacji biernej po stronie pozwanego oraz wniosła o oddalenie powództwa w całości. Ponadto wniosła o zasądzenie od powodów zwrotu kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona pozwana przyznała fakt zawarcia umowy dot. udziału powoda w rejsie organizowanym przez (...) Klub (...). Podniosła, iż jest jedynie agentem, a nie organizatorem imprezy i w związku z tym zarzuty powoda nie mogą być do niej kierowane. Wyjaśniła, że powód zapoznał się i zaakceptował warunki uczestnictwa w rejsach morskich, w których ustalono m.in., że trasa rejsu ma charakter orientacyjny i może ulec zmianie w wyniku decyzji kapitana. W ocenie strony pozwanej osobą odpowiedzialną za ww. zdarzenie jest kapitan i to do niego winny być skierowane wszelkie roszczenia powoda. Zaprzeczyła, aby rejs miał się nie odbyć z uwagi na zły stan techniczny jachtu. Wskazała, iż fakt przepłynięcia jedynie 234 mil morskich wynikał z decyzji kapitana wynikłej ze sprzeciwu załogi co do kontynuacji rejsu i kompetencji załogi. Dodała, iż zgodnie z zasadami dobrej praktyki żeglarskiej to na załodze spoczywa dbanie o jacht i jego czystość. Nadto strona pozwana zakwestionowała zdjęcia dołączone przez powoda do pozwu, na okoliczność stanu jachtu, bowiem zdaniem pozwanej nie wynika z nich, kiedy i w jakich okolicznościach zostały one zrobione. Podniesiono, że przyczyną niesprawności jachtu był fakt zatankowania przez kapitana brudnym paliwem, w wyniku czego układ paliwowy uległ zapchaniu zanieczyszczeniami. Wskazano, że kapitan przystąpił standardowych prac oczyszczania, uczestnicy odmówili dalszej żeglugi i domagali się interwencji autoryzowanego serwisu, co w ocenie pozwanej było bezprawne i bezzasadne. Zdaniem pozwanej obawy załogi co do silnika nie są elementem kluczowym z punktu widzenia realizacji programu rejsu, bowiem silnik jest jedynie urządzeniem pomocniczym niezbędnym w czasie manewrów portowych, zaś powód wziął udział w rejsie żeglarskim, który z założenia miał odbywać się przy pomocy sił natury. W ocenie strony pozwanej zatankowanie brudnego paliwa jest zdarzeniem losowym niezależnym od armatora, organizatora i agenta i bezpodstawne jest obarczanie ich winą za to, że załoga w pewnym momencie nabyła tańsze paliwo, ale za to brudne. Podniosła, że powód nie udowodnił okoliczności, na których opiera swoje powództwo. Jedynymi dowodowymi, w ocenie strony pozwanej, jakie przedstawił powód w pozwie były dokumenty prywatne oraz wydruki zdjęć, kwestionowane przez stronę pozwaną. Ponadto strona pozwana kwestionowała wysokość roszczenia dochodzonego przez powoda wskazując, że żądana kwota zwrotu ceny zapłaconej przez powoda za rejs jest nieuzasadniona, ponieważ powód uczestniczył w całym rejsie. Koszty podroży z W. do M. również zdaniem strony pozwanej były nieuzasadnione, ponieważ załoga i kapitan z własnej winy przerwali rejs wcześniej niż to planowali. Strona pozwana wskazała, że koszty podróży z Polski do Hiszpanii i z powrotem również nie powinny podlegać zwrotowi, ponieważ zgodnie z zawartą umową, obciążały one powoda i strona pozwana w żaden sposób nie zobowiązała się do pokrycia tych kosztów. Żądana wysokość zadośćuczynienia w ocenie strony pozwanej nie została udowodniona. Dodatkowo podniesiono, że z winy powoda, strona pozwana musiała ponieść bardzo wysokie dodatkowe koszty, wywołane wysłaniem ekipy sprzątającej po powodzie, uruchomieniem i dostarczeniem jachtu do portu docelowego. Z tego powodu, zdaniem strony pozwanej, nie ma podstaw do wypłaty jakichkolwiek odszkodowań, bowiem wysokość strat przez nią poniesionych z winy powoda, znacznie przekroczyła wysokość wpłaty za rejs. Odniesiono się również do złożonej reklamacji przez powoda podnosząc, iż prawdopodobnie została wysłana na zły adres (biuro było otwierane sezonowo) i dlatego nie dotarła do adresata. Strona pozwana zaprzeczyła, aby nie ustosunkowała się do roszczeń załogi wykazując, że przekazano kapitanowi jej opinię i nakazała oczyszczenie instalacji paliwowej oraz kontynuowanie rejsu. ( odpowiedź na pozew – k. 57-60, koperta z datownikiem pocztowej placówki nadawczej – k. 61)

Postanowieniem z dnia 28 stycznia 2015 roku Sąd Rejonowy Lublin Zachód w Lublinie VIII Wydział Cywilny uznał się niewłaściwym miejscowo i przekazał niniejszą sprawę do rozpoznania tut. Sądowi. ( postanowienie z dnia 28 stycznia 2015 roku – k. 64-64v)

W piśmie z dnia 17 sierpnia 2015 roku (data nadania przesyłki poleconej) powód podtrzymał swoje stanowisko w sprawie.

W uzasadnieniu powód zaprzeczył twierdzeniu strony pozwanej, ze nie posiada ona biernej legitymacji procesowej wskazując, że zawarła umowę udziału w imprezie z powodem jako organizator imprezy turystycznej, a nie jako agent. Podniesiono, że gdyby strona pozwana występowała jako agent, musiałaby wskazać na czyją rzecz i w czyim imieniu zawarła umowę. Zaprzeczył ponadto, aby rejs został zorganizowany przez (...) Klub (...), bowiem został poinformowany, iż organizatorem jest strona pozwana. Zaprzeczył również, aby kapitan statku i załoga byli zobowiązani do doprowadzenia statku do stanu sprawności, ponieważ to na armatorze spoczywał obowiązek dostarczenia statku sprawnego technicznie. Wskazał, że uczestnicy domagali się realizacji rejsu w zakresie, jakim pozwalają warunki panujące na morzu. Każdy z nich uczestniczył w dokonywaniu bieżących napraw. Podniesiono, że uczestnicy rejsu nie byli w stanie doprowadzić jachtu do stanu, w którym żegluga byłaby możliwa. Powód zaprzeczył, aby kapitan z załogą nie wywiązywali się z obowiązków i zaniechali czynności związanych do doprowadzeniem jachtu do stanu sprawności, przerwali rejs i bezprawnie postawili armatorowi i kapitanowi niepotrzebne i bezpodstawne warunki. Wykazano, że fotografie dołączone do pozwu zostały opisane, są kolorowe i bardzo wyraźne. Powód dodał, że przedstawił również szczegółowy opis usterek i problemów technicznych. Wskazano, że w wyniku istniejących usterek uniemożliwiających kontynuowania rejsu na otwartym morzu, uczestnicy przebywali w stresującej atmosferze, ponadto byli rozczarowani urlopem, przez nieustającą niepewność i niebezpieczeństwo żeglugi. Ponadto powód podniósł, że pozwany nie otrzymał odpowiedzi na zgłoszoną reklamację, która została wysłana na adres pozwanego wskazany w umowie i na stronie internetowej. W ocenie powoda przerwanie rejsu, nieoczekiwane i długie postoje były spowodowane stanem technicznym jachtu, a nie warunkami atmosferycznymi. Powód odniósł się również do stanowiska pozwanego co do wyposażenia jachtu w silnik, wskazując, że jest on niezbędny do sprawnego i bezpiecznego żeglowania, w szczególności przy manewrach portowych. ( pismo z dnia 17 sierpnia 2015 roku – k. 76-84, koperta z datownikiem pocztowej placówki nadawczej – k. 90)

Do zamknięcia rozprawy strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska w sprawie, z tym że na rozprawie w dniu 16 sierpnia 2016 roku pełnomocnik powoda wniósł o przyznanie kosztów zastępstwa procesowego w wysokości trzykrotności stawki minimalnej dla pełnomocnika. ( protokół rozprawy z dnia 16 sierpnia 2016 roku – k. 214-214v)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 25 października 2013 roku P. R. zawarł z (...) sp. z o.o. - prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie organizowania turystyki, jako z organizatorem imprezy turystycznej, umowę udziału w imprezie, której przedmiotem był rejs morski o nr (...) z B. przez Majorkę, I., C. i C. del Sol do M. w terminie od 3 listopada do 17 listopada 2013 roku. Cena imprezy turystycznej wynosiła łącznie 920 zł. Obejmowała ona opłaty kojowe, kapitana, czarter i ubezpieczenie. Cena rejsu nie obejmowała opłat za dojazd, wyżywienia, opłat portowych, paliwa, toalet i prysznica w portach. W chwili zawierania umowy P. R. zapłacił umówioną cenę.

Podana trasa miała charakter orientacyjny. Kolejność i stopień ich realizacji zależny był od warunków nawigacyjnych, przepisów, stanu i kompetencji załogi. Decyzje dotyczące trasy, odwiedzanych portów i czasu postoju, zgodnie z umową są podejmowane przez kapitana jachtu. Każdy z uczestników był zobowiązany do przestrzegania zasad dobrej praktyki morskiej.

( zgłoszenie – k. 10, warunki uczestnictwa w imprezach organizowanych przez (...) N. – k. 11, wydruk z (...) sp. z o.o. – k. 25-31)

P. R. wypłynął wraz z pozostałą załogą z B. na jachcie (...) – rejs nr (...).

Dnia 4 listopada 2013 roku w B. oba zbiorniki nie przyjmowały paliwa. Zatankowano tylko 8 litrów do lewego zbiornika. Wskaźniki poziomu paliwa nie działały.

Dnia 5 listopada 2013 roku zgasł silnik jachtu na trasie B.-T..

W dniu 6 listopada 2013 roku o godz. 20:35 zgasł silnik na trasie T.-B.. W dniu 7 listopada 2013 roku o godz. 12:50 również zgasł silnik.

Dnia 8 listopada 2013 roku w czasie przygotowań do wyjścia z portu nastąpiła awaria silnika. Przymusowy postój trwał 24 godziny.

Dnia 9 listopada 2013 roku o godz. 15:45 zatankowano tylko 10 litrów, dodatkowo zatankowano paliwo w karnistry. O godz. 16:05 zgasł silnik tuż przy wyjściu z portu. Następnie o godz. 21:15 ponownie zgasł silnik.

W dniu 10 listopada 2013 roku o godz. 14:35 silnik zgasł przy wejściu do portu w W.. Zastosowano awaryjne podejście na żaglach przed mariną w W..

Po każdorazowej awarii, członkowie załogi pod nadzorem kapitana podejmowali próby jej naprawy. ( pismo z dnia 11 listopada 2013r.)

W porcie w W. rejs się zakończył. Załoga przebyła ok. 243 mili morskich. Czas rejsu obejmował łącznie 312 godz., w tym ok. 40 godz. załoga płynęła o żaglach, natomiast 32 godz. przy włączonym silniku, 239 godz. postoju. P. R. wrócić do Polski w dniu 18 listopada 2013r. z obowiązków załoganta wywiązywał się bardzo dobrze, był chętny do udzielania pomocy innym członkom załogi. Uczestnicy rejsu podporządkowywali się decyzjom kapitana i wykonywali jego polecenia. (rezerwacje k. 33, 35 i 36, opinia kapitana z rejsu – k. 87, zeznania świadka M. W. (1) – k. 208v, zeznania P. R. – k. 208v-209)

Pomimo wielokrotnych starań kapitana i załogi, jacht pozostawał niesprawny. Wielokrotne odpowietrzanie układu paliwowego pozwalało na reaktywację pracy silnika tylko na pewien czas. Separator wody miał pękniętą uszczelkę. Podczas rejsu silnik nie pracował na prawym zbiorniku paliwa. Członkowie załogi szukali części do jachtu w portach, do których wpływali, w celu naprawy jachtu.

Załoga jachtu wysłała faxem wiadomość do (...) sp. z o.o. z żądaniem naprawy silnika przez wykwalifikowany serwis. Wobec braku odpowiedzi dot. żądania naprawienia silnika, członkowie załogi zdecydowali się zakończyć rejs w W.. Pomimo zgłoszonych uwag (...) sp. z o.o. nie podjęła decyzji odnośnie naprawy jachtu przez autoryzowany serwis ani nie ustosunkowała się do ww. uwag członków rejsu.

Kapitan po opuszczeniu załogi jachtu, na prośbę W. C. samodzielnie rozpoczął procedurę czyszczenia zbiorników paliwa w celu uruchomienia silnika. Udało mu się oczyścić prawy zbiornik paliwa, naprawić króciec i usterkę z wydechem. Pozostałych usterek nie udało się naprawić. Kapitan pozostawił jacht w porcie w W. i wrócił do Polski. ( pismo z dnia 11 listopada 2013 roku – k. 21, notatki kapitana – k. 133, uwagi techniczne kapitana – k. 139, zeznania świadka M. C. – k. 152v, zeznania świadka K. W. – k. 171, zeznania świadka T. G. - k. 197, zeznania świadka M. W. (1) – k. 208v, zeznania P. R. – k. 209)

Problemy z brakiem sterowności jachtu, częstymi problemami z silnikiem, elektrycznością, brudem oraz nieprzyjemnym zapachem sprawiły, iż rejs przedmiotowym jachtem w odczuciu P. R. był całkowicie nieudany i nie spełnił jego oczekiwań. Ww. niedogodności powodowały znaczny dyskomfort dla P. R.. Przełożyło się to z kolei na rozczarowanie pobytem. Powyższe problemy z jachtem sprawiły, że P. R. nie odpoczął - nie zregenerował swoich sił przed powrotem do pracy ( zeznania P. R. – k. 209)

Po dotarciu ekipy sprzątającej i naprawczej na miejsce w dniu 19 września 2013 roku stwierdzono, że jacht był zaniedbany. Pokrywa zbiornika paliwa była źle uszczelniona. Drugi zbiornik paliwa był otwarty i niewyczyszczony. Wyczyszczono jacht, zamontowano linię paliwową, uszczelniono i wyczyszczono zbiorniki paliwa, naprawiono pompę, sprawdzono takielunek, wymieniono filtry do paliwa. ( zeznania świadka J. S. – k. 169-170, zeznania świadka K. W. – k. 171, zeznania świadka M. W. (2) – k. 184v, zeznania świadka T. G. – k. 197)

W korespondencji mailowej z dnia 17 grudnia 2013 roku P. R. zwrócił się do (...) sp. z o.o. o zwrot wszystkich poniesionych kosztów w związku z niewywiązaniem się przez organizatora imprezy z umowy dotyczącej rejsu nr (...). Wśród zaniedbań, które zarzucono (...) sp. z o.o. należały: bardzo zły stan techniczny jachtu, uniemożliwiający bezpieczne wyjście w morze, brak szans na kontynuację rejsu, uszkodzenia: silnika, zbiornika paliwa, windy kotwicy, kliwra, pompy zęzowej, oświetlenia i instalacji elektrycznej, lodówki, toalety oraz brud i nieprzyjemny zapach. W związku z powyższym P. R. zażądał od (...) sp. z o.o. zwrotu wszystkich poniesionych kosztów w łącznej wysokości 1960,20 zł, na które składały się: koszt dojazdu z Polski do B. i z M. do Polski w wysokości 783,4 zł, koszt dodatkowego dojazdu z W. do M. w wysokości 60 euro tj. 256,8 zł oraz cena za rejs w wysokości 920 zł. ( reklamacja z dnia 17 grudnia 2013 roku – k. 18-19, uwagi techniczne kapitana – k. 139)

Pismem z dnia 6 marca 2014 roku pełnomocnik reprezentujący P. R. wezwał (...) sp. z o.o. do zapłaty kwoty 6.960 zł, na którą składały się kwoty: 920 zł tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy udziału w imprezie, 1.040 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu z Polski do B. i z powrotem, w tym koszty dojazdu z W. do M. oraz 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za niemajątkową szkodę w postaci „zmarnowanego urlopu” – w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania. Powyższe wezwanie do zapłaty zostało doręczone w dniu 10 marca 2014r. ( wezwanie do zapłaty – k. 13-17, rezerwacje środków transportu – k. 33-38)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w szczególności na podstawie dowodów w postaci ww. dokumentów, ich odpisów, dokumentacji zdjęciowej oraz wydruków złożonych do sprawy, a także zeznań powoda P. R. oraz świadków M. W. (1), M. C., K. W., M. W. (2), J. S., M. W. (2) i T. G. w zakresie, w jakim korespondowały one ze zgromadzonym materiałem dowodowym.

W ocenie Sądu nie można podważać i kwestionować wskazanych dowodów z dokumentów, gdyż są one rzeczowe i odpowiadają wymogom art. 245 k.p.c. Brak w nich jakichkolwiek sprzeczności co do okoliczności, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Sąd nie znalazł zatem podstaw, aby z urzędu kwestionować ich wiarygodność. Ponadto większość z okoliczności stwierdzonych tymi dowodami nie była pomiędzy stronami procesu sporna.

Sąd przeprowadził także dowód z dokumentacji fotograficznej znajdującej się na k. 39-43, 88-89 oraz 140-146 przedstawionej na okoliczność stanu technicznego i sanitarnego jachtu. W ocenie Sądu przedstawione ww. zdjęcia uwiarygodniają stan faktyczny przedstawiony przez powoda.

Sąd nie ustalał stanu faktycznego sprawy na podstawie dokumentacji fotograficznej, przedstawionej na okoliczność przebiegu rejsu, usterek, które zaistniały w czasie rejsu i napraw dokonywanych w czasie rejsu, znajdującej się na k. 95-132 – dziennik pokładowy. Należy wskazać, iż była ona w dużej mierze nieczytelna, zaś nadpisana interpretacja treści znajdującej się w dzienniku pokładowym jachtu, nie została potwierdzona w toku postępowania przez osobę ją sporządzającą, a była ona kwestionowana przez stronę pozwaną.

Sąd co do zasady dał wiarę zeznaniom przesłuchanych w charakterze świadków K. W., M. W. (2), J. S., M. W. (2) oraz T. G.. Zeznania tych świadków korelowały ze sobą, były wzajemnie zbieżne. Ponadto znalazły one potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, w tym w dowodach z dokumentów. W zakresie, w jakim ww. świadkowie zeznali, że stwierdzone usterki i brud wynikały ze sposobu użytkowania jachtu przez powoda oraz innych członków załogi Sąd nie dał im wiary, bowiem nie byli oni bezpośrednimi świadkami zdarzeń zaistniałych podczas rejsu, jak też nie mogą potwierdzić, jaki był stan techniczny i sanitarny przed wejściem uczestników rejsu na pokład jachtu pierwszego dnia imprezy turystycznej.

Sąd oparł ustalenia faktyczne także na podstawie zeznań świadków M. C. i M. W. (1) – uczestnika rejsu, które ocenił jako wiarygodne, znajdowały one bowiem odzwierciedlenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. Świadek M. W. (1) potwierdził stan techniczny i sanitarny jachtu w czasie przedmiotowego rejsu, w tym częste problemy z silnikiem oraz próby naprawy usterek przez członków załogi, również przez kapitana jachtu. Ponadto świadek przyznał, iż wszyscy członkowie załogi mieli przydzielone zadania przydzielone przez kapitana i je wykonywali.

Dokonując oceny zeznań powoda P. R., Sąd miał na uwadze, iż jest on osobą bezpośrednio zainteresowaną korzystnym dla siebie wynikiem niniejszego postępowania, w związku z tym ocena ta wymagała szczególnie ostrożnej i krytycznej analizy treści jego zeznań. Ostatecznie jednak wskazywane przez niego okoliczności znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Poza tym były one logiczne, rzeczowe, spójne i konsekwentne. Wolne były również od treści, które mogłyby podlegać negatywnej ocenie z punktu widzenia wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Wobec tego, Sąd w całości dał wiarę zeznaniom powoda.

Sąd oddalił wniosek W. C. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw żeglarstwa i żeglugi morskiej z uwagi na to, że wniosek ten w ocenie Sądu nie zmierzał do pozyskania wiadomości specjalnych – 278 k.p.c. Sąd pominął dowód z przesłuchania przedstawiciela pozwanej wobec jego niestawiennictwa na rozprawie w dniu 16 maja 2016 roku.

Sąd nadto pominął dowody załączone przez powoda (k. 45-47, 85-86, 134-138) jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd uwzględnił także zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Powód dochodził w niniejszej sprawie zapłaty z tytułu odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy udziału w imprezie turystycznej, zwrotu kosztów dojazdu z Polski do B. i z powrotem, kosztów dojazdu z W. do M. oraz zadośćuczynienia za zmarnowany wypoczynek podczas urlopu organizowanego przez pozwanego.

Na wstępie należy wskazać, iż definicję organizatora turystyki reguluje art. 3 pkt. 5 ustawy z dnia 19 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (Dz. U. 2016. 187 j. t. – dalej „u.u.t.”). zgodnie z którym jest nim przedsiębiorca organizujący imprezę turystyczną.

W niniejszej sprawie bezdyskusyjne jest, iż strona pozwana spełnia przesłanki powyższej definicji. Świadczą o tym np. charakter umowy, jak i sama jej treść m.in. w nagłówku, wskazującym podmiot zawierający umowę z powodem. Słusznie powód zwrócił uwagę, że gdyby pozwana występowała w niniejszej sprawie w charakterze agenta, winna ona wskazać, na czyją rzecz i w czym imieniu zawarła przedmiotową umowę. Strona pozwana nie przedstawiła umowy agencyjnej łączącej ją z (...) Klubem (...), który według niej jest organizatorem przedmiotowej imprezy turystycznej. W dołączonym do akt sprawy zgłoszeniu nie ma jakiejkolwiek wzmianki o tym, że strona pozwana występuje w charakterze agenta.

Wobec powyższego Sąd uznał, że pozwana zawarła umowę udziału w imprezie z powodem jako jej organizator.

W ocenie Sądu, podstawy prawnej wywiedzionego przez powoda roszczenia należało upatrywać w art. 11a ust. 1 u.u.t. Stosownie do treści tego przepisu organizator turystyki odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o świadczenie usług turystycznych, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest spowodowane enumeratywnie wyliczonymi w treści przepisu okolicznościami: działaniem lub zaniechaniem klienta; działaniem lub zaniechaniem osób trzecich, nieuczestniczących w wykonywaniu usług przewidzianych w umowie, jeżeli tych działań lub zaniechań nie można było przewidzieć ani uniknąć, albo siłą wyższą.

Umowa o imprezę turystyczną należy do umów, w przypadku których - niejako z samej jej natury trudno jest zarówno określić, kiedy występuje szkoda oraz jak ustalić jej wysokość. Szkodę w tym przypadku konkretyzuje się przez uznanie, iż jest nią "nieotrzymanie zagwarantowanych w umowie świadczeń albo otrzymanie świadczeń o niższym standardzie czy niższej jakości” (por. P. Cybula, Usługi Turystyczne. Komentarz, System informacji prawnej Lex 2012). Problematyczne jest już samo sklasyfikowanie takiego rodzaju szkody jako majątkowej czy też niemajątkowej. Wskazać należy, że prawo polskie przewiduje odpowiedzialność za szkodę niemajątkową wyrządzoną poprzez niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jedynie wówczas, gdy przepis szczególny wyraźnie to przewiduje. Powołany art. 11a u.u.t. jest właśnie takim przepisem. Stanowisko to zostało potwierdzone w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W uchwale z dnia 19 listopada 2010 r. (III CZP 79/10, OSNC 2011/4/41), stwierdzono, że analizowany przepis może być podstawą odpowiedzialności organizatora turystyki za szkodę niemajątkową klienta w postaci tzw. „zmarnowanego urlopu”. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy wyjaśnił, że prawo do spokojnego wypoczynku nie jest co prawda dobrem osobistym, mieszczącym się w katalogu dóbr, zawartym w art. 23 k.c., a co najwyżej może prowadzić do naruszenia innych dóbr osobistych. Niemniej, właśnie z uwagi na treść art. 11a u.u.t., który stanowi regulację szczególną wobec art. 471 k.c., zachowanie się organizatora turystyki, prowadzące do „zmarnowania urlopu” może powodować jego odpowiedzialność za uszczerbek w sferze niemajątkowej korzystających z imprezy turystycznej (por. także wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 marca 2013 roku, sygn. akt V Ca 3475/12 – publikowany w portalu orzeczeń).

Stosownie do treści art. 11a ust. 1 u.u.t. odpowiedzialność organizatora imprez turystycznych jest odpowiedzialnością za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, a więc stanowi kompensatę zachowania organizatora niezgodnego z postanowieniami zawartej z klientem umowy. Odpowiedzialność ta może przybrać postać odszkodowania, w sytuacji, gdy skutkiem niewykonania lub nienależytego wykonania umowy jest szkoda w majątku korzystającego z imprezy turystycznej, bądź zadośćuczynienia, gdy uszczerbek ten powoduje negatywne doznania psychiczne. Przedmiotem zainteresowania Sądu w sprawie niniejszej była kwestia odszkodowawcza oraz kwestia zadośćuczynienia.

Podstawową przesłanką odpowiedzialności kontraktowej organizatora turystyki w przypadku odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jest wystąpienie szkody (art. 11a u.u.t. w zw. z art. 471 k.c.). Szkoda w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej pełni dwojakiego rodzaju funkcje jest przesłanką tej odpowiedzialności, decyduje o rozmiarach długu odszkodowawczego.

Wobec braku definicji pojęcia szkody, odwołując się do reguł języka powszechnego, należy stwierdzić, iż przez szkodę rozumie się wszelkie uszczerbki w dobrach lub interesach prawnie chronionych. Wyróżnia się szkodę majątkową oraz szkodę niemajątkową, szkodę na osobie oraz szkodę na mieniu.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż bezspornym było, że umowa udziału w imprezie z dnia 25 października 2013 roku, obejmowała rejs jachtem w okresie od 3 listopada do 17 listopada 2013 roku z B. do M..

Powód wykazał, że od początku rejsu pojawiały się problemy techniczne związane z jachtem, tj. bardzo częste problemy z silnikiem jachtu, polegające na jego gaśnięciu. Do kręgu usterek należały również m.in.: cuchnąca ciecz z zęzy, problemy z elektrycznością, uszkodzony zbiornik paliwa, problemy z windą kotwicy. Po każdej stwierdzonej usterce uczestnicy rejsu, pod zwierzchnictwem kapitana, wykonywali zlecone czynności w celu usunięcia awarii. Pomimo wykonania napraw, awarie - w szczególności silnika - w dalszym ciągu się pojawiały, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników żeglugi morskiej. Powód wraz z pozostałymi członkami załogi zwrócili się do strony pozwanej, żądając naprawy silnika przez autoryzowany serwis. Wobec braku ustosunkowania się do ww. żądania, członkowie rejsu, w tym powód, opuścili jacht w W. i powrócili do Polski. Sąd dał wiarę w tym zakresie zeznaniom powoda i uczestnika rejsu M. W. (1), a nadto dokumentom, potwierdzającym ww. okoliczności.

Odnosząc się kwestii zaistnienia nienależytego wykonania zobowiązania przez stronę pozwaną, zauważyć należy, że powód zawarł z pozwaną umowę udziału w imprezie, której przedmiotem był rejs jachtem z B. do M.. Członkowie załogi sumiennie wykonywali polecenia kapitana jachtu, zgodnie z zasadami żeglugi morskiej i kodeksu morskiego, o czym świadczą opinia kapitana oraz zeznania uczestników rejsu. W niniejszej sprawie okolicznością bezsporną były awarie silnika jachtu oraz niesprawność innych elementów jachtu opisanych w pozwie. Strona pozwana twierdziła, że awarie silnika były spowodowane zatankowaniem brudnego paliwa, a pozostałe przypadki niesprawności poszczególnych elementów wyposażenia jachtu to były drobne usterki, które załoga pod nadzorem kapitana powinna naprawić sama.

Zgodnie z art. 53 § 1 ustawy z dnia 21 września 2001r. Kodeks morski (Dz.U.2016.66 j.t.) kapitan sprawuje kierownictwo statku i wykonuje inne funkcje określone przepisami. Natomiast zgodnie z art. 57 powyższej ustawy kapitan obowiązany jest przed rozpoczęciem i w czasie podróży dołożyć należytej staranności, aby statek był zdatny do żeglugi, a w szczególności aby odpowiadał wymaganiom wynikającym z przepisów i zasad dobrej praktyki morskiej co do bezpieczeństwa, obsadzenia właściwą załogą, należytego wyposażenia i zaopatrzenia. Sąd w niniejszym postępowaniu, oceniając materiał zgromadzony w akta sprawy nie jest w stanie ustalić jaka była faktyczna przyczyna awarii silnika. Wykazanie tych okoliczności wymagałoby dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu konstrukcji silników jachtowych. Jednakże zdaniem Sądu dopuszczanie tej opinii z urzędu nie było konieczne. Nie ulega wątpliwości, że kapitan jest osobą za pomocą której strona pozwana wykonywała swoje zobowiązanie, a zatem strona pozwana jest odpowiedzialna za działanie kapitana jak za własne działanie – art. 474 k.c. Nie ulega wątpliwości, że kapitan będąc osobą zarządzającą na jachcie, podejmuje decyzje również co do miejsca, czasu zakupu paliwa oraz jego jakości. Strony nie mogą ponosić ewentualnych skutków decyzji podjętych przez kapitana. Natomiast co do przypadków innych niesprawności poszczególnych elementów wyposażenia jachtu należy zauważyć, że nie mogły być to drobne usterki podlegające naprawie przez załogę w krótkim czasie, skoro kapitan nie potrafił ich naprawić. Należy również zauważyć, że gdyby było tak, że usterki te faktycznie należały do drobnych usterek dających się naprawić na jachcie przez załogę w trakcie rejsu, to okoliczność, że kapitan nie potrafił ich naprawić na podstawie art. 471 k.c. w zw. z art. 474 k.c. również obciąża organizatora. W związku z powyższym Sąd stwierdza, że strona pozwana nienależycie wykonała swoje zobowiązanie w rozumieniu art. art. 11a u.u.t. gdyż jako organizator imprezy turystycznej nie zapewniła uczestnikom odbywającym rejs sprawnego jachtu i nie wyeliminowała usterek tegoż jachtu w toku rejsu.

Zgodnie z art. 16b. ust. 1 u.u.t. jeżeli w trakcie imprezy turystycznej klient stwierdza wadliwe wykonywanie umowy, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym wykonawcę usługi oraz organizatora turystyki, w sposób odpowiedni dla rodzaju usługi. Ust. 3 powyższego artykułu stanowi, iż niezależnie od zawiadomienia, o którym mowa w ust. 1, klient może złożyć organizatorowi turystyki reklamację zawierającą wskazanie uchybienia w sposobie wykonania umowy oraz określenie swojego żądania, w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia zakończenia imprezy. Na mocy ust. 5 ww. artykułu jeżeli organizator turystyki nie ustosunkuje się na piśmie do reklamacji, złożonej zgodnie z ust. 3, w terminie 30 dni od dnia jej złożenia, a w razie reklamacji złożonej w trakcie trwania imprezy turystycznej w terminie 30 dni od dnia zakończenia imprezy turystycznej, uważa się, że uznał reklamację za uzasadnioną. Co do zasady uznanie reklamacji polega na złożeniu przez dłużnika odpowiedniego oświadczenia woli, które jest uznaniem roszczenia, czyli czynnością ustalającą, zawierającą zarówno oświadczenie wiedzy, jak i oświadczenie woli. Oznacza to, że w wypadku gdy na reklamację składa się nie tylko oświadczenie wiedzy, ale także oświadczenie woli, to na skutek braku odpowiedzi organizatora dochodzi do uznania roszczenia klienta (swoista prekluzja zarzutu braku odpowiedzialności organizatora turystyki z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy).

Powód udowodnił, że usterki, problemy techniczne i sanitarne były zgłaszane pozwanej. Zostały one opisane w reklamacji z dnia 17 grudnia 2013 roku wysłanej do (...) Sp. z o.o. drogą mailową (k. 18). W ww. piśmie powód zażądał również zwrotu 1960,20 zł tytułem odszkodowania. Brak jest w aktach sprawy dowodów na to by pozwana ustosunkowała się do powyższej reklamacji powoda. Wskazać również należy, że koniec zaplanowanej imprezy przewidziany był na dzień 17 listopada 2013 roku, zatem powód zgłosił reklamację w przewidzianym przez ww. przepisy terminie, tj. w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia zakończenia imprezy, który upływał z dniem 17 grudnia 2013 roku. Wobec powyższego Sąd stwierdza, że wobec nieustosunkowania się strony pozwanej do reklamacji powoda zaktualizowało się domniemanie z art. 16b ust. 5 u.u.t. nakazujące uznanie reklamacji za uzasadnioną. W konsekwencji Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda dochodzoną przez niego kwotę 1960 zł tytułem odszkodowania, na które składa się zwrot kosztów dojazdu z Polski do B. i z powrotem wraz z kosztami rejsu i dojazdu z W. do M.. W tym miejscu należy zauważyć, że gdyby nie uznanie reklamacji za uzasadnioną w trybie ust. 5 art. 16b ww. ustawy, Sąd nie zasądziłby na rzecz powoda odszkodowania, gdyż w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym z nienależytym wykonaniem zobowiązania pozostawała jedynie zgłoszona przez powoda szkoda w postaci zapłaty kwoty 256,80 zł tytułem dodatkowego dojazdu z W. do M., jednakże uiszczenie ww. kwoty nie zostało wykazane przez powoda. W pozostałej części roszczenie o odszkodowanie byłoby oddalone, gdyż nie można uznać, że strona pozwana nie wykonała w ogóle swego zobowiązania, tj. że w ogóle nie zorganizowała rejsu. Usługa imprezy turystycznej została wykonana, jednakże nienależycie. Koszty dojazdu i koszty rejsu należy uznać za niepozostające w związku przyczynowo-skutkowym – art. 361 k.c. z nienależytym wykonaniem zobowiązania, gdyż zostałyby one poniesione przez powoda również w przypadku prawidłowego wykonania tegoż zobowiązania.

Wobec nienależytego wykonania zobowiązania za uzasadnione co do zasady należy również uznać żądanie powoda zapłaty na jego rzecz zadośćuczynienia za tzw. „zmarnowany urlop”.

Co do wysokości zadośćuczynienia należy podnieść, iż kryteria, pozwalające na ustalenie odpowiedniej w okolicznościach danej sprawy sumy, nie są ściśle określone. Należy zauważyć, że ustalenie, jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia” należy do sfery swobodnego uznania Sądu, który bierze pod uwagę rodzaj i stopień doznanej krzywdy, jej długotrwałość, skalę negatywnych przeżyć psychicznych, a także stopień winy pozwanego (bezprawności). Nie można też tracić z pola widzenia przy ustalania kwoty adekwatnej tytułem zadośćuczynienia całej ceny uiszczonej przy zawarciu umowy imprezy turystycznej, jako że wiadomym jest, iż w sytuacji zakupienia oferty rejsu oczekiwania mają prawo być na odpowiednim poziomie, stąd stopień krzywdy wywołanej niespełnieniem oczekiwań przez pozwaną też powinien być adekwatnie oceniany. Całokształt opisanych w stanie faktycznym okoliczności, przede wszystkim ciągłe awarie silnika, konieczność ich naprawy spowodowały u powoda zmęczenie, negatywny nastrój i brak satysfakcji z uczestniczenia w rejsie. Psychiczne zmęczenie i stres stanowiły zaprzeczenie wypoczynku, którego liczył zaznać powód, decydując się na zawarcie umowy z pozwaną. Powód mógł oczekiwać ze strony pozwanej wykonania usługi o wysokiej jakości i standardzie, w tym skutecznej i profesjonalnej naprawy awaryjnego silnika jachtu. Również stan sanitarny jachtu, w tym nieprzyjemny zapach z zęzy mógł budzić nieprzyjemne wrażenia zapachowe i wizualne. Należy zauważyć, że powód, wskutek niezapewnienia mu należytego stanu jachtu, w tym nieawaryjnego stanu silnika przebył jedynie ok. jedną trzecią części zaplanowanej trasy.

Jednakże należy zauważyć również, że ostatecznie rejs trwał zaplanowane dwa tygodnie – powód powrócił do Polski w dniu 18 listopada 2013r. Powód ze względu na niesprawność jachtu miał możliwość korzystania z atrakcji wakacyjnych innych niż rejs jachtem – chociażby zwiedzania przyportowych miejscowości, w tym atrakcyjnego dla turystów miasta W., gdzie spędził ok. tygodnia, dlatego też nie można zdaniem Sądu uznać, że powód nie partycypował w jakichkolwiek przyjemnościach związanych z rejsem.

Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, że żądanie zgłoszone przez powoda dotyczące zapłaty kwoty 5.000 zł na jego rzecz nie jest adekwatne do doznanych negatywnych przeżyć psychicznych. Dlatego też, zdaniem Sądu żądanie zapłaty należy ograniczyć do kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia za niemajątkową szkodę w postaci „zmarnowanego urlopu”. Zdaniem sądu powyższa kwota w porównaniu do aktualnych warunków majątkowych panujących w społeczeństwie (np. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia) stanowi kwotę o odczuwalnej ekonomicznie wartości i nie jest bynajmniej symboliczna według obiektywnych mierników. Jest to kwota, która pozwoli powodowi na wykupienie tygodniowych wczasów w dobrym hotelu z wyżywieniem w jednym z europejskich krajów basenu morza Ś., a więc zdaniem Sądu pozwoli na zaznanie realnego odpoczynku od pracy, a przez to zrekompensowanie negatywnych skutków nieudanego urlopu organizowanego przez stronę pozwaną.

W rezultacie Sąd zasądził na rzecz powoda kwotę w łącznej wysokości 4.960 zł, na którą składały się kwoty: 920 zł tytułem odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy udziału w imprezie, 1.040 zł tytułem zwrotu kosztów podróży oraz 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Wobec powyższego od kwoty zasądzonej należności głównej Sąd zasądził także na podstawie art. 481 k.c., odsetki za czas opóźnienia, uwzględniając w tym zakresie zmianę która obowiązuje z dniem 1 stycznia 2016 roku dotyczącą brzmienia § 2 powyższego przepisu wprowadzoną ustawą z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2015, poz. 1830).

W związku z powyższym Sąd zasądził odsetki ustawowe od dnia 18 marca 2014 roku (po 7 dniu od dnia doręczenia wezwania do zapłaty) do dnia 31 grudnia 2015 roku stosownie do treści art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015 roku. Natomiast za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty zasądził odsetki za opóźnienie, stosownie do treści art. 481 § 2 k.c., który aktualnie obowiązuje.

Mając na względzie powyższe, Sąd orzekł jak w punkcie 1. i 2. sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c., pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Zawarte w pkt. 3 sentencji wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu, Sąd oparł na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów, wyrażonej w art. 100 k.p.c. Koszty postępowania w sprawie strony zobowiązane są ponieść stosownie do stopnia wygrania i przegrania. Powód wystąpił z pozwem o zapłatę kwoty 6.960 zł. Ostatecznie Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.960 zł, dlatego też ustalono, że powód wygrał sprawę w 71% oraz, że pełnomocnikowi powoda należy się zwrot kosztów zastępstwa procesowego w wysokości jednokrotności stawki minimalnej.

Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia wynagrodzenia pełnomocnikowi powoda w wysokości przekraczającej stawkę minimalną. Zgodnie z § 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) zasądzając opłatę za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy adwokata, a także charakter sprawy i wkład pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Podstawę zasądzenia opłaty, o której mowa w ust. 1, stanowią stawki minimalne określone w rozdziałach 3-4. Opłata ta nie może być wyższa niż sześciokrotna stawka minimalna ani przekraczać wartości przedmiotu sprawy. Przesłanki wyznaczające górną granicę opłaty za czynności adwokata w postępowaniu sądowym mają zatem charakter łączny, a osiągnięcie pułapu którejkolwiek z nich uniemożliwia zasądzenie kwoty limit ten przekraczającej. W orzecznictwie powszechny jest pogląd, że jeżeli nadkład pracy pełnomocnika nie jest zdecydowanie ponadprzeciętny, to wynagrodzenie powinno odpowiadać wysokości jedynie stawki minimalnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 31 stycznia 2013 r., II AKa 252/12, niepubl.; postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 17 października 2012 r., II FZ 878/12, niepubl.). Niniejsza sprawa nie jest sprawą o szczególnej zawiłości prawnej (kwestia interpretacji art. 11 i 16b ustawy o usługach turystycznych), ani też faktycznej (kwestia wykazania awaryjności jachtu) dlatego też Sąd orzekł jak w punkcie 3 sentencji wyroku.

Zarządzenie: (...)