Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 3083/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 sierpnia 2016r.

Sąd Rejonowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący: SSR Barbara Nowicka

Protokolant: Kinga Marczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 26 sierpnia 2016 r. w S. sprawy

z powództwa M. K.

przeciwko Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. oraz (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanych Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. oraz (...) Spółki Akcyjnej w Ł. na rzecz powódki M. K. kwotę 5.000,- zł (słownie: pięć tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18.02.2014r. do dnia 31.12.2015r. oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016r. do dnia zapłaty z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia w takim zakresie drugiego z pozwanych;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  ustala, że powódka M. K. ponosi koszty procesu w 30,56%, a pozwani Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. oraz (...) Spółka Akcyjna w Ł. ponoszą koszty procesu w 69,44%, z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia w takim zakresie drugiego z pozwanych, przy czym pozostawia szczegółowe wyliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt I C 3083/13

UZASADNIENIE

Powódka M. K. wniosła do Sądu Rejonowego w Słupsku pozew przeciwko Przedsiębiorstwu (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. o zapłatę kwoty 6.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 17.04.2013 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w zw. z 445 § 1 k.c. oraz kwoty 1.200,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 17.04.2013 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. Wniosła nadto o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 2.400 zł, powołując się na nakład pracy, wychodzący poza ramy stawki minimalnej wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa 17,00 zł, ewentualnie o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania według spisu kosztów, który zostanie przedłożony na rozprawie.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że dnia 15.01.2013 roku w S. doszło do wypadku w ten sposób, że poślizgnęła się na oblodzonej nawierzchni jezdni na ulicy (...) i upadła doznając obrażeń ciała. Właścicielem oraz jednocześnie gospodarzem zasobu nieruchomości miejsca zdarzenia w dacie wypadku pozostawało Miasto S. (Prezydent Miasta S.), przy czym podmiotem odpowiedzialnym za utrzymanie w prawidłowym stanie nawierzchni jezdni na terenie Miasta S. był Zarząd Infrastruktury Miejskiej w S., który powierzył przedmiotowe zadanie pozwanemu. W dniach 14 i 15 stycznia 2013 roku z uwagi na opady śniegu, na ulicy (...) utrzymywała się pokrywa śnieżna, pomimo, iż strona pozwana zobowiązała się do regularnego odśnieżania i usuwania śliskości. Powódka jako uprawniona do świadczenia w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej skierowała roszczenie do ubezpieczyciela. Decyzją z dnia 16.04.2013 roku (...) S.A. odmówiło zaspokojenia jakichkolwiek roszczeń powódki.

Na skutek zdarzenia powódka doznała złamania stawu skokowego prawego. Powódce założono opatrunek gipsowy, który nosiła przez okres 4 tygodni, będąc zmuszoną do chodzenia o kulach. Leczenie powódki trwało aż trzy miesiące i odbywało się u lekarza rodzinnego, ortopedy i specjalisty rehabilitanta. Powódka odczuwa skutki wypadku do dnia dzisiejszego. W dalszym ciągu zmaga się z silnym bólem, szczególnie na zmianę pogody, oraz opuchnięciami nóg. Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, jeździła na rowerze, rolkach oraz uprawiała działkę. Obecnie powódka nie uprawnia już sportów oraz od czasu wypadku nie pracuje zawodowo. Powódka także cierpiała z powodu braku pełnowartościowego snu, spowodowanego bólem.

Odnośnie roszczenia o zwrot kosztów opieki powódka wskazała, iż w związku z przebytym urazem zmuszona była korzystać z opieki osób trzecich przez okres 30 dni. Powódka do wyliczenia należnej kwoty przyjęła, iż opieka ta świadczona była przez 4 godziny dziennie, przyjmując stawkę godzinową w wysokości 10,00 zł. Przy określeniu stawki godzinowej wzięto pod uwagę datę sprawowania opieki, obowiązującą w tym okresie stawkę minimalnego wynagrodzenia, wysokość przeciętnego wynagrodzenia w sektorze opieki zdrowotnej i pomocy społecznej, zgodnie z danymi statystycznymi Głównego Urzędu Statystycznego, warunki ekonomiczne kraju oraz wysokość stawki godzinowej usług opiekuńczych obowiązujących w ośrodkach pomocy społecznej w regionie.

Pozwana Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Ponadto pozwana wniosła o wezwanie do udziału w sprawie w charakterze pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w Ł..

Uzasadniając swoje stanowisko pozwana zarzuciła, że roszczenia powódki nie zasługują na uwzględnienie. Odpowiedzialność pozwanego nie opiera się bowiem na odpowiedzialności deliktowej, a na odpowiedzialności kontraktowej, tj. odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jako odpowiedzialności opartej na treści art. 471 kc. Taki rodzaj odpowiedzialności wyklucza możliwość dochodzenia od pozwanej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, bowiem taki rodzaj roszczenia ma swoje źródło w odpowiedzialności deliktowej. Jednakże w razie przyjęcia, iż odpowiedzialność strony pozwanej opiera się na art. 415 kc, pozwany podniósł, iż powódka w żaden sposób nie wykazała winy pozwanego.

Pozwana przyznała, iż na mocy umowy z dnia 9.06.2011 roku była zobowiązana do utrzymania należytego stanu drogi w miejscu, gdzie doszło do wypadku powódki. Ulica (...) została zaliczona przez zarządcę do III standardu utrzymania, który obejmuje oczyszczanie jezdni i parkingów w okresie zimowym polegające na odśnieżaniu i usuwaniu śliskości, które należy rozpocząć w ciągu 4 godzin od wystąpienia opadów śniegu lub innych zjawisk pogodowych powodujących ślizgawicę. Pozwany wskazał, iż odpowiedzialny za utrzymanie drogi nie ma obowiązku doprowadzenia jej do stanu, jaki występuje latem, a jedynie do ośnieżania i usuwania śliskości. Ponadto w okresie zimowym zapewnienie całkowitego bezpieczeństwa na jezdni jest nierealne. Pozwany działał zgodnie ze standardami wynikającymi z umowy zawartej z właścicielem drogi, a mianowicie usuwał skutki zimy w terminie określonym umową. W stosunku do ulicy (...) obowiązuje najdłuższy standard odnośnie obowiązku usuwania skutków zimy. Jak wynika z informacji pogodowej oraz z notatki służbowej z dnia 26.03.2013 roku w dniu 15.01.2013 roku po godzinie 7:00 brak było opadów śniegu. Ponadto powódka powołując się na treść umowy w zakresie III standardu powołała się jedynie na część tych zapisów, nie odnosząc się do dopuszczalnych odstępstw od tego standardu. Z przedłożonej przez powódkę dokumentacji fotograficznej nie wynika, by ulica (...) w dniu zdarzenia nie była odśnieżana albowiem z tych zdjęć wynika istotna różnica stanu jezdni w stosunku do pobocza. Nie każdy opad czy śliskość rodzi odpowiedzialność podmiotu utrzymującego drogę, wszak odpowiedzialność ta zależy od szeregu czynników obiektywnych.

Pełnomocnik pozwanej argumentował także, iż nie zasługuje na uwzględnienie żądanie powódki naprawienia szkody tytułem poniesionych kosztów opieki osób trzecich. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 kc obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia jeżeli są niezbędne, celowe oraz rzeczywiście poniesione. Na skutek zdarzenia z dnia 15.01.2013 roku powódka nie przebywała szpitalu, ani nie przeszła jakiegokolwiek zabiegu operacyjnego. Doznany uraz nie wykluczał, jakkolwiek z ograniczeniem, samodzielnego funkcjonowaniu powódki. Powódka nie wykazała także faktu oraz wysokości poniesionych wydatków.

Sąd Rejonowy w Słupsku postanowieniem z dnia 16.05.2014 roku na podstawie art. 194 § 3 kpc wezwał do udziału w sprawie (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w Ł..

Pełnomocnik powódki w piśmie procesowym z dnia 2.06.2014 roku sprecyzował żądanie pozwu w ten sposób, iż domagał się zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódki in solidum kwoty 6.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17.04.2013 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku z uszkodzeniem ciała i wywołanym rozstrojem zdrowia, zasądzenia od strony pozwanej na rzecz powódki in solidum kwoty 1.200,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 17.04.2013 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości in solidum 2.400 zł, powołując się na nakład pracy, wychodzący poza ramy stawki minimalnej wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa 17,00 zł, ewentualnie o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kosztów postępowania według spisu kosztów, który zostanie przedłożony na rozprawie.

(...) Spółka Akcyjna z siedzibą w Ł. w odpowiedzi na pozew z dnia 11.07.2014 roku wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu dopozwany podniósł, że powództwo nie jest zasadne, dlatego też winno być oddalone w całości. Argumentował, iż nie uznał swojej odpowiedzialności ponieważ roszczenie nie zostało przez powódkę udowodnione. D. podniósł także, iż roszczenie powódki jest zbyt wygórowane, wszak rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy należy ocenić dopiero po wszechstronnej ocenie okoliczności sprawy. Ponadto dopozwany podniósł, iż ubezpieczyciel ponosić będzie odpowiedzialność jedynie w przypadku, gdy ubezpieczony uzna swoją odpowiedzialność za skutki zdarzenia stanowiące przedmiot sporu, która to okoliczność nie zachodzi w niniejszej sprawie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15.01.2013 roku ok. godziny 15.00, w S. na ulicy (...), powódka M. K. przechodząc przez ulicę poślizgnęła się na nawierzchni jezdni i upadła. Do upadku doszło w trakcie przechodzenia przez powódkę przez jezdnię, na której nie było wyznaczonych i widocznych pasów przejścia dla pieszych. Miejsce, w którym upadła powódka wyglądało w ten sposób, że jezdnia była oblodzona i śliska, a na powierzchni leżała warstwa śniegu. Jezdnia nie była posypana piaskiem ani solą.

K. W. i O. S. pomogły wstać powódce i przemieścić się do samochodu. K. W. zawiozła powódkę do przychodni przy ul. (...) w S..

dowód: zeznania świadków O. S. /k. 192 - 193 akt/, K. W. /k. 193 - 194 akt/, zeznania powódki M. K. /k. 218 - 219/.

M. K. zgłosiła do Poradni (...) Urazowo – Ortopedycznej w S. przy ulica (...), gdzie po wykonaniu badania RTG rozpoznano złamanie stawu skokowego prawego. M. K. wykonano repozycję złamania oraz założono opatrunek gipsowy. Przy wypisie zalecono jej prowadzenie oszczędnego trybu życia, kontrolę stanu zdrowia w poradni ortopedycznej, pozostanie na zwolnieniu lekarskim oraz wdrożenie kuracji przeciwbólowej. W okresie od 2.04.203 roku do 15.04.2013 roku M. K. odbywała rehabilitację.

Przez co najmniej trzy tygodnie powódka nosiła gips i brała zastrzyki w brzuch. Noga bardzo ją bolała i puchła. Powódka mieszkała wraz z mężem i dzieckiem. Nikt nie opiekował się M. K., pomagała jej siostra, wożąc codziennie dziecko powódki do przedszkola (bezsporne), nadto:

dowód: dokumentacja medyczna /k. 48 - 50/, skierowanie /k. 51/, zeznania M. K. /k. 218 - 219/, dokumentacja medyczna w aktach szkody.

Właścicielem terenu na którym doszło do zdarzenia z dnia 15.01.2013 roku jest Gmina Miejska S.. Podmiotem odpowiedzialnym za prawidłowy stan nawierzchni na terenie miasta S. jest Zarząd Infrastruktury Miejskiej w S., który zawarł z Przedsiębiorstwem (...) Spółką z o.o. w S. umowę nr (...) z dnia 9.06.2011 roku. (bezsporne), nadto:

dowód: wypis z rejestru gruntów w aktach szkody.

Na mocy tej umowy Zamawiający zlecił a Wykonawca przyjął do wykonania zadanie oczyszczania jezdni i parkingów znajdujących się w pasach drogowych dróg krajowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych w strefie A,B,C w zakresie zgodnym ze SIWZ oraz załącznikami nr 1 – 4 stanowiącymi integralną cześć umowy. Umową objęta była także ulica (...), którą umiejscowiono w tzw. III standardzie utrzymania. Zgodnie z przyjętymi w tym standardzie wymogami, oczyszczanie jezdni i parkingów w okresie zimowym obejmuje przede wszystkim odśnieżanie i usuwanie śliskości, które należy rozpocząć w ciągu 4 godzin od wystąpienia opadów śniegu lub innych zjawisk pogodowych powodujących ślizgawicę. Dopuszczalne odstępstwa od standardu wskazywały, że luźny śnieg może utrzymywać się do 6 godzin, zaspy, języki śniegowe lokalnie do 6 godzin, gołoledź do 6 godzin, szron do 6 godzin, szadź do 6 godzin, śliskość zimowa pośniegowa do 6 godzin, lodowica do 6 godzin.

dowód: umowa z dnia 9.06.2011 roku nr 9/ (...)/11 wraz z załącznikami /k. 82 - 113/, zeznania świadka J. S. /k. 194 - 195 akt/.

Strony w dniu 30.03.2012 roku podpisały aneks do umowy nr (...) z dnia 9.06.2011 roku, w którym złagodziły wcześniej ustalone kryteria. I tak dopuszczalne odstępstwa od standardu III wskazywały, że śliskość zimowa pośniegowa może utrzymywać się do 8 godzin. Później zawarty aneks podtrzymywał dotychczasowe ustalenia stron w tym zakresie.

dowód: aneks z dnia 30.03.2012 roku nr (...) wraz z załącznikami /k. 116 - 123/, aneks z dnia 28.03.2013 roku nr (...) wraz z załącznikami /k. 125 - 132/.

W okresie od dnia 1.07.2010 roku do dnia 30.06.2011 roku Przedsiębiorstwo (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w S. łączyła z (...) Spółką Akcyjną w Ł. umowa odpowiedzialności cywilnej. Jako rodzaj działalności podlegającej ubezpieczeniu wskazano m.in. oczyszczanie miasta z zanieczyszczeń i śniegu, zimowe utrzymywanie dróg i chodników.

dowód: umowa ubezpieczenia OC nr 847 – (...)k. 135 - 135 v. akt/, aneks (...) do polisy (...)k. 136 akt/, umowa ubezpieczenia OC nr 847 – (...)k. 137 - 137 v. akt/.

Po zaistnieniu zdarzenia z dnia 15.01.2013 roku M. K., reprezentowana przez (...) S.A., zwróciła się do Urzędu Miejskiego w S. o zapłatę zadośćuczynienia oraz odszkodowania. Pismo przekazano pozwanemu. W odpowiedzi Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. pismem z dnia 26.03.2013 roku poinformowała o przekazaniu roszczenia M. K. do (...) Spółki Akcyjnej w Ł.. ( bezsporne), a nadto

dowód: pismo z dnia 5.03.2013 roku w aktach szkody, pismo z dnia 26.03.2013 roku /w aktach szkody/.

Po zaistnieniu zdarzenia z dnia 15.01.2013 roku M. K., reprezentowana przez (...) S.A., zwróciła się także do (...) Spółki Akcyjnej w Ł. o zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 9.000,00 zł w związku z uszkodzeniem ciała i wywołanym rozstrojem zdrowia wskazując, że jest to kwota wstępna, ostateczna kwota roszczenia zostanie sprecyzowana po skompletowaniu całości dokumentacji w sprawie. ( bezsporne), a nadto pismo z dnia 05.04.2013 roku /w aktach szkody/.

Decyzją z dnia 16.04.2013 roku (...) Spółka Akcyjna w Ł. odmówiło zaspokojenia jakichkolwiek roszczeń M. K.. (bezsporne), a nadto dowód: decyzja z dnia 16.04.2013 roku /w aktach szkody/

W dniu poprzedzającym zdarzenie do godzin południowych zanotowano pokrywę śnieżną w wysokości 11 cm, następnie w godzinach od 17:30 do 21:00 wystąpiły dość intensywne opady śniegu.

W dniu 15.01.2013 roku wysokość pokrywy śnieżnej o godzinie o godz. 7:00 wynosiła 17 cm. W tym dniu nie wystąpił opad śnieżny. Kolejne opady śniegu wystąpiły dopiero w dniu 16.01.2013 roku.

dowód: pismo Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowego Instytutu (...) w G. z dnia 25.02.2013 roku /k. 47/, notatka służbowa z dnia 26.03.2013 roku /k. 134/.

Na skutek zdarzenia z dnia 15.01.2013 roku M. K. nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu, bowiem obrażenia spowodowane z tym zdarzeniem nie spowodowały trwałych skutków wypadku, a jedynie dolegliwości o charakterze subiektywnym, które nie spełniają kryteriów trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, rozumianego jako dysfunkcja utrzymująca się powyżej 6 miesięcy. Dysfunkcja złamanego stawu skokowego utrzymywała się krócej niż 6 miesięcy. M. K. nie posiada w tej chwili upośledzenia ruchomości stawu skokowego oraz innych stawów prawej kończyny dolnej. Obecnie nie występują także ograniczenia w funkcjonowaniu M. K.. Tylko podczas procesu leczenia M. K., które trwało 2 miesiące, utrzymywało się ograniczenie ruchomości stawu skokowego prawego oraz przejściowa niemożność obciążania kończyny dolnej prawej.

M. K. przez okres 4 tygodni zmagała się z ograniczeniami w postaci niemożności chodzenia na dłuższych odcinkach, wykonywania zakupów czy prostych prac domowych. Z tego też względu M. K. wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze około 1 godziny dziennie przez okres 1 miesiąca.

dowód: opinia sądowo-lekarska biegłego lekarza specjalisty – ortopedy W. P. /k. 257 - 258 akt/, uzupełniająca opinia biegłego lekarza specjalisty – ortopedy W. P. /k. 311 akt/.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Bezspornym był fakt, że właścicielem nieruchomości, na której doszło do zdarzenia w dniu 15.01.2013r., była Gmina Miejska S.. Na podstawie umowy z dnia 09.06.2011r. Zarząd Dróg Miejskich w S. zlecił Przedsiębiorstwu (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. między innymi oczyszczanie w okresie zimowym jezdni położonej przy ul. (...) w S., objętej III standardem. Zgodnie z postanowieniami umowy oczyszczanie w standardzie III w okresie zimowym jezdni obejmuje elementy odśnieżania i usuwania śliskości, które należy rozpocząć w ciągu 4 godzin od wystąpienia opadów śniegu lub innych zjawisk pogodowych powodujących ślizgawicę, z dopuszczalnym odstępstwem od standardu w przypadku śliskości pośniegowej do 8 godzin. Z powyższego strona powodowa wywodziła, że odpowiedzialność za zdarzenia występujące na nieruchomości ponosiła pozwana Spółka (...).

Sąd zważył, że zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5.08.2005 (II CK 595/04, L.) prowadzący działalność gospodarczą w zakresie prac związanych z usuwaniem skutków zimy może zwolnić zarządcę nieruchomości od określonych w ustawie jego obowiązków w zakresie usuwania skutków zimy w przypadku umownego powierzenia mu tych obowiązków do jakich sam jest zobowiązany (art. 429 KC).

Strona powodowa wywodziła przy tym, że powódka poniosła szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym pozwanej (art. 415 kc), wynikłym z niewłaściwego wykonania spoczywającego na niej obowiązku.

Pozwany nie kwestionując powierzenia mu przez zarządcę drogi zimowego utrzymania drogi na mocy umowy, zarzucał jednakże, że jego odpowiedzialność nie może opierać się na delikcie, a należy ją wywodzić z odpowiedzialności kontraktowej, przy czym pozwany w sposób należyty wykonał wiążącą go umowę.

W ocenie Sądu odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanej spółki winna być analizowana pod kątem przesłanek wynikających z art. 416 kc w zw. z art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 08 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn.: Dz.U. z 2001 r., Nr 142, poz. 1591 ze zm.) w zw. z art. 20 pkt 4 i 11 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jedn.: Dz.U. z 2007 r., Nr 19, poz. 115). Zgodnie z powołanym art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 08 marca 1990 r. o samorządzie gminnym utrzymanie gminnych dróg należy do zadań własnych gminy. Stosownie zaś do treści wskazanych przepisów ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych do zarządcy drogi należy utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń związanych z drogą oraz wykonywanie robót interwencyjnych, utrzymaniowych i zabezpieczających. Przy tym zgodnie z art. 4 pkt 20 tej ustawy utrzymanie drogi (na którą składa się jezdnia i chodnik – art. 4 pkt 5 i 6) oznacza wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu, w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej.

Z kolei jak stanowi art. 415 kc, kto z winy swojej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Osoba prawna jest obowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej z winy jej organu (art. 416 kc).

Podkreślenia w tym miejscu wymagało, że w myśl ogólnej zasady wyrażonej w art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zgodnie z obowiązującą procedurą cywilną nie do sądu należy zarządzanie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Innymi słowy sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzania z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności spornych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 kpc). Obowiązek przedstawiania dowodów spoczywa bowiem na stronach (art. 3 kpc), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 kpc) spoczywa na tej stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne.

Dla poparcia swych twierdzeń o niewłaściwym wykonaniu przez pozwanego obowiązków umownych oraz przyczynie doznanego uszczerbku na zdrowiu, strona powodowa powołała dowody z zeznań świadków K. W. i O. S.. Przesłuchani na wniosek strony powodowej świadkowie relacjonowali, że na jezdni, na której doszło do wypadku w dniu 15.01.2013r., było bardzo ślisko, droga była oblodzona, obsypana lekko śniegiem i nie posypana piaskiem. Świadkowie widzieli moment poślizgnięcia się powódki i podkreślali, że droga była bardzo śliska.

Zeznania te – jako spójne, konsekwentne i wzajemnie uzupełniające się – zostały uznane przez Sąd za w pełni wiarygodne. Nie było pomiędzy nimi sprzeczności uzasadniających wątpliwości co do zgodności z prawdą omawianych relacji. Świadkowie potwierdzili twierdzenia powódki o przyczynie upadku oraz stanie jezdni w miejscu, w którym doszło do wypadku. Dodatkowo wiarygodność tych zeznań potwierdzała informacja sporządzona przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej k. 47 akt/, jak również notatka służbowa (k. 134 akt), z których wynikało, że w dniu poprzedzającym zdarzenie do godzin południowych zanotowano pokrywę śnieżną w wysokości 11 cm, następnie w godzinach od 17:30 do 21:00 wystąpiły dość intensywne opady śniegu przy temperaturze ok. -5 stopni C. W dniu 15.01.2013 roku wysokość pokrywy śnieżnej o godzinie o godz. 7:00 wynosiła 17 cm. W tym dniu nie wystąpił opad śnieżny. Kolejne opady śniegu wystąpiły dopiero w dniu 16.01.2013 roku.

Informacje te potwierdzały zatem relacje powódki i świadków o istnieniu oblodzenia oraz świeżego śniegu.

Kwestionujący żądanie powódki pozwani zarzucali jednakże, iż czynności zimowego utrzymania terenu, podjęte w dniu 15.01.2013r. przez PGK, zostały wykonane w sposób należyty, stosownie do panujących warunków atmosferycznych, przy czym nie było możliwym utrzymanie drogi w okresie zimowym w stanie całkowitego bezpieczeństwa.

Analizując zakres obowiązków pozwanego w omawianym zakresie Sąd zważył w pierwszej kolejności, iż zobowiązał się on do odśnieżania i usuwania śliskości, które należy rozpocząć w ciągu 4 godzin od wystąpienia opadów śniegu lub innych zjawisk pogodowych powodujących ślizgawicę, z dopuszczalnym odstępstwem od standardu 6 i 8 godzin / umowa k. 82 -113 akt/. Z zeznań przesłuchanego na wniosek strony pozwanej świadka J. S., będącego zastępcą kierownika Zakładu (...) w pozwanym przedsiębiorstwie wynikało, że wobec III standardu umowny obowiązek zimowego utrzymywania polega na odśnieżaniu i likwidacji śliskości /k. 194 akt/. Sąd zważył, że pozwany nie wykazywał przy tym, ani nie twierdził, że jezdnia nie był oblodzona, zaśnieżona, czy śliska. Pozwany twierdził natomiast, że wywiązał się z umownych obowiązków poprzez odśnieżenie jezdni.

W ocenie Sądu jednakże treścią obowiązku umownego pozwanego nie było jakiekolwiek odśnieżanie, lecz usuwanie śliskości. Na tle zgodnych zeznań świadków przesłuchanych na wniosek powódki w niniejszej sprawie nie budziło wątpliwości, że śliskości jezdni oraz zaśnieżenia pozwany nie usunął według stanu na godzinę 15.00 w dniu zdarzenia. Nie było przy tym spornym ani wątpliwym, że w dniu 15.01.2013r. nowych opadów śniegu nie było.

W tej sytuacji rzeczą pozwanego było wykazać nie tylko fakt podjęcia jakichkolwiek czynności usuwających skutki zimy, lecz również fakt, że czynności te zrealizowano w sposób i przy zapewnieniu takiej ilości sprzętu oraz częstotliwości działań, które usuwały śliskość. W ocenie Sądu strona pozwana nie wykazała należytego wykonania obowiązku usunięcia śliskości na jezdni, na której doszło do wypadku, skoro jezdnia był bardzo śliska o oblodzona, jak relacjonowała powódka i świadkowie. Dla potwierdzenia tego zarzutu pozwany powołał dowód z zeznań świadka J. S., który jednakże zeznał, że nie ma wiedzy, czy w dniu zdarzenia jezdnia była oblodzona. Strona pozwana przedłożyła również protokół z 31.01.2013 roku i notatkę służbową z 26.03.2013r. /k. 133 i 134 akt/.

Okoliczności stwierdzone tymi dokumentami nie mogły jednak stanowić dowodu na fakt, iż czynności podejmowane przez pozwanego stanowiły o utrzymaniu jezdni w należytym stanie. Ogólne sformułowania protokołu i notatki nie mogły stanowić skutecznego przeciwdowodu dla zeznań świadków O. S. i K. W. relacjonujących swe spostrzeżenia o stanie jezdni w konkretnym momencie i miejscu upadku powódki.

W ocenie Sądu rzeczą pozwanego było bowiem zapewnienie takiej ilości sprzętu, narzędzi i materiałów, by osiągnąć cel odśnieżenia i usunięcia śliskości spowodowanej śniegiem, bądź lodowicą. Nie stanowiła natomiast treści obowiązku pozwanego czynność jakiegokolwiek odśnieżania, przy czym niezależnie od efektu, ilości prac i materiału, pozwany zwalniałby się od obowiązku przyjętego umową. Sąd nie podzielił przy tym stanowiska strony pozwanej wywodzącej, iż w trakcie zimy nie jest możliwym zapobieżenie śliskości drogi w sytuacji, gdy pada śnieg. Nie jest zrozumiałym powód, dla którego pozwany – profesjonalista – zawarł umowę, w której zobowiązał się do usuwania śliskości w sytuacji, gdy uważał, że jest to w ogóle niemożliwe.

Ustalone w oparciu o informację Instytutu (...) i zeznania w/w świadków warunki pogodowe, panujące w dniu 15.01.2013r. oraz w dniu poprzedzającym, wykluczały przyjęcie, by opady śniegu i temperatury ujemne miały charakter nadzwyczajny, rozumiany jako spowodowany siłami przyrody kataklizm, czy nawet wyjątkowe w warunkach zimowych zdarzenie o skutkach, którym zapobieżenie przekraczało granice możliwości pozwanego.

W konkluzji - zdaniem Sądu - nie usunięcie śniegu i śliskości jezdni stanowiło niewłaściwe wykonanie przejętego od właściciela obowiązku zimowego utrzymania terenu, z którego wynikło popełnienie czynu niedozwolonego, o jakim mowa w art. 415 kc, powodującego szkodę u powódki. Zdaniem Sądu zawinienie pozwanego polegało na niezachowaniu należytej staranności, przy czym nie sposób było podzielić stanowiska pozwanego, iżby obowiązek ten pozostawał na poziomie obowiązków nie dających się realnie wyegzekwować. Usunięcie śliskości z miejsca zdarzenia nie było wynikiem wyjątkowej staranności, lecz obowiązek ten dostosowany był zarówno do profesjonalnego podmiotu, jakim jest pozwany, jak i przedmiotu jego działania.

Dowiedzenie odpowiedzialności (...) sp. z o.o. w S. pociągało za sobą odpowiedzialność (...) S.A. w Ł., który na mocy zawartej z pozwanym umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej odpowiada w granicach odpowiedzialności ubezpieczonego, do kwoty gwarancyjnej 200.000,- zł. Niewątpliwie podstawy odpowiedzialności (...) Sp. z o.o. oraz (...) S.A. nie są tożsame, w konsekwencji odpowiadają oni in solidum.

Po ustaleniu, że pozwani ponoszą odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie, należało poddać analizie wysokość żądania powódki.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do żądania zadośćuczynienia określonego na kwotę 6.000,- zł, Sąd zważył, że ocena roszczenia powódki winna być dokonywana w oparciu o treść art. 444 § 1 kc, zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, a na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia. Stosownie zaś do treści art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W judykaturze i doktrynie przeprowadza się rozróżnienie między szkodą na mieniu oraz szkodą na osobie. Z kolei szkoda na osobie może przybrać formę uszczerbku typu niemajątkowego – tzw. krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia itp.). Stanowisko takie przedstawił Sąd Najwyższy stwierdzając w wyroku z dnia 4 lipca 1969 roku, sygn. akt I PR 178/69 (OSNCP 1970/4 poz. 71), iż p rzewidziana w art. 444 § 1 i § 2 kc krzywda, za którą sąd może na podstawie art. 445 § 1 kc przyznać poszkodowanemu odpowiednią kwotę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, obejmuje zarówno cierpienia fizyczne jak i cierpienia moralne.

W tym miejscu podkreślenia wymagało, iż przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Kierując się wskazaniami wypracowanymi przez judykaturę oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego ogólnie można stwierdzić, iż na wysokość zadośćuczynienia winny mieć wpływ wszystkie okoliczności pozostające w związku z rozmiarami krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość (por. G. Bieniek, H. Ciepła, S. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, C. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego, Księga trzecia Zobowiązania, t.I, Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 1996, s.369).

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień obejmujących zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Zadośćuczynienie ma więc charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, mowa jest bowiem o „odpowiedniej sumie tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, przyznawanej jednorazowo.

Pojęcie „odpowiedniej sumy” trafnie, zdaniem Sądu, sprecyzował Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 3 listopada 1994 roku, sygn. akt III APr 43/94, (OSA 1995/5 poz. 41 str. 42) wyrażając pogląd, iż zadośćuczynienie z art. 445 kc ma przede wszystkim charakter kompensacyjny; wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami tak jak w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.

Zadośćuczynienie z art. 445 ma charakter kompensacyjny, jednak jego wysokość nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (tak SN w wyroku z dnia 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107; w wyroku z dnia 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966, poz. 92; por. też wyrok z dnia 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, Monitor Prawniczy - Zestawienie Tez (...) str. 469).

W niniejszej sprawie nie było spornym pomiędzy stronami, iż powódka doznała złamania nogi oraz że poddana była leczeniu, w tym unieruchomieniu gipsowemu i rehabilitacji.

Na podstawie opinii biegłego specjalisty chirurgii ortopedycznej W. P. Sąd ustalił, że na skutek zdarzenia z dnia 15.01.2013 roku M. K. nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu, bowiem obrażenia spowodowane z tym zdarzeniem nie spowodowały trwałych skutków wypadku, a jedynie dolegliwości o charakterze subiektywnym, które nie spełniają kryteriów trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, rozumianego jako dysfunkcja utrzymująca się powyżej 6 miesięcy. Dysfunkcja złamanego stawu skokowego utrzymywała się krócej niż 6 miesięcy. Powódka nie posiada w tej chwili upośledzenia ruchomości stawu skokowego oraz innych stawów prawej kończyny dolnej. Obecnie nie występują także ograniczenia w funkcjonowaniu M. K.. Tylko podczas procesu leczenia powódki, które trwało 2 miesiące, utrzymywało się ograniczenie ruchomości stawu skokowego prawego oraz przejściowa niemożność obciążania kończyny dolnej prawej. Powódka przez okres 4 tygodni zmagała się z ograniczeniami w postaci niemożności chodzenia na dłuższych odcinkach, wykonywania zakupów czy prostych prac domowych. Z tego też względu M. K. wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze około 1 godziny dziennie przez okres 1 miesiąca.

W opinii uzupełniającej /k. 311 akt/, sporządzonej wskutek zastrzeżeń strony powodowej, biegły wskazał, że bezspornie cierpienia powódki miały miejsce, lecz samo występowanie dolegliwości nie uzasadnia uznania uszczerbku trwałego.

Do opinii uzupełniającej żadna ze stron nie wniosła zastrzeżeń.

Analizując opinię biegłego Sąd zważył, że zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu (por. wyrok SN z 05.10.2005r., I PK 47/05, M.P.Pr. (...).

Podzielając w zupełności zaprezentowane stanowisko uprawnionym stał się wniosek, że dla stwierdzenia rozmiaru krzywdy powódki istotnym było uwzględnienie rodzaju, dotkliwości i długotrwałości cierpień powódki, a także trwałości skutków doznanego urazu.

Sąd uznał, iż kwota 5.000,- złotych jest adekwatna do cierpień jakich powódka doznała na skutek wypadku. Sąd miał przy tym na względzie wszystkie okoliczności, które mają wpływ na wysokość tego rodzaju świadczenia, a do których niewątpliwie należy rozmiar i zakres doznanych obrażeń, długotrwałość i uciążliwość leczenia, wiek poszkodowanej oraz wpływ urazów na dalsze jej życie. Rozmiar i zakres doznanej przez powódkę krzywdy Sąd ocenił na podstawie historii jej choroby oraz opinii biegłego z zakresu ortopedii. Ustalając powyższe Sąd miał na względzie zarówno cierpienie fizyczne powódki, jak i krzywdę psychiczną jakiej powódka doznała w związku z urazem.

Bezpośrednio po złamaniu powódka była pozbawiona możliwości samodzielnego poruszania się i niezależności od otoczenia; na skutek urazu stała się na pewien zależna od swoich najbliższych i została wyłączona z normalnego życia. Oczywistym jest, że dla zdrowej osoby, która dotychczas była w pełni samodzielna takie ograniczenia wiążą się z poczuciem krzywdy. Konsekwencją doznanego urazu dla powódki było czasowe ograniczenie ruchomości oznaczające w praktyce utrudnienie korzystania z każdego rodzaju aktywności ruchowej.

Nie ulegało przy tym wątpliwości, iż na skutek złamania powódka zaznała znacznych cierpień a sam uraz należy zaliczyć do niebagatelnych. Z punktu widzenia cierpień fizycznych, samą konieczność unieruchomienia gipsowego złamania, konieczność poruszania się przez pewien czas o kulach, pobieranie przez 3 tygodnie zastrzyków w brzuch, należy ocenić jako uciążliwe i bolesne.

Ustalony w oparciu o wyżej przytoczone okoliczności rozmiar krzywdy powódki uzasadniał w ocenie Sądu żądanie zadośćuczynienia w kwocie 5.000,- zł. (...) jest dobrem szczególnie cennym a przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra. Ponadto zdaniem Sądu kwota przyznanego zadośćuczynienia spełni swą funkcję, czyli przyczyni się do złagodzenia cierpień powódki. Kwota ta stanowi również ekonomicznie odczuwalną wartość, o której była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia.

O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym odsetki należą się wierzycielowi od chwili, gdy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia.

Zobowiązania z czynów niedozwolonych są bezterminowe, dlatego też stan opóźnienia w ich wykonaniu pojawia się dopiero wtedy, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela (art.455 kc).

W orzecznictwie ukształtował się pogląd, zgodnie z którym obecnie nie zachodzą podstawy do uznania, że od zasądzonych zadośćuczynień w oparciu o przepis art. 444 kc odsetki za opóźnienie winny być zawsze zasądzone od daty wezwania do zapłaty lub od daty wyrokowania. Kwestia ta winna być oceniana i rozstrzygana indywidualnie w każdym konkretnym przypadku. Inne rozstrzygnięcie winno zapaść w tym przypadku, gdy krzywda poszkodowanego może być oceniana już w dacie wezwania do zapłaty, a inna w przypadku, gdy proces leczenia poszkodowanego i usuwania skutków doznanego urazu trwa jeszcze w trakcie procesu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 07.09.2007r., I ACa 458/07, LEX nr 337315). Zgodnie z prezentowanym w orzecznictwie poglądem, w przypadku zobowiązania bezterminowego dla postawienia roszczenia w stan wymagalności konieczne jest wezwanie wystosowane przez wierzyciela, zawierające wskazanie żądanej kwoty , przy czym, samo zgłoszenie szkody i zawiadomienie ubezpieczyciela o wypadku nie jest równoznaczne ze zgłoszeniem roszczenia. Terminowy charakter świadczenia ubezpieczyciela, o czym mowa w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, należy odczytywać w taki sposób, że ubezpieczyciel popada w opóźnienie, jeśli nie spełni w terminie miesięcznym świadczenia, które zostało mu zgłoszone kwotowo. Nie pozostaje zatem w opóźnieniu, co do kwot nie objętych jego "decyzją", jeżeli poszkodowany po jej otrzymaniu lub wcześniej nie określił kwotowo swego roszczenia. (tak wyrok SA w Białymstoku z 11.12.2013r., I ACa 584/13, LEX 1409085).

Podzielając przytoczone stanowisko Sąd zważył, że w piśmie skierowanym do Urzędu Miejskiego w S. z 05.03.2013r., przekazanym pozwanemu, powódka nie określiła kwotowo swego roszczenia. Ostateczne żądanie sformułowała w pozwie, doręczonym pozwanemu dnia 17.02.2014r. Jednocześnie Sąd zważył, że leczenie powódki zostało już na ten dzień zakończone, a powoływane przez powódkę okoliczności były znane pozwanemu. W tej sytuacji Sąd przyjął, że w opóźnieniu w zapłacie należnej kwoty zadośćuczynienia pozwani pozostawali od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu. Sąd zważył przy tym, że w postępowaniu likwidacyjnym, poprzedzającym wytoczenie powództwa w niniejszej sprawie, powódka nie zgłosiła ubezpieczycielowi określonego konkretnie kwotowo roszczenia z tytułu zadośćuczynienia, wskazując, że ostateczna kwota roszczenia zostanie sprecyzowana po skompletowaniu całości dokumentacji w sprawie. Jak wynika z żądania pozwu, kwotę tę strona powodowa określiła na 6.000,- zł, a zatem inną niż wstępnie podawaną w postępowaniu likwidacyjnym.

Mając na uwadze powyższe, należało od kwoty 5.000,- zł zasądzić odsetki od dnia 18.02.2014r., jako dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu zawierającego skonkretyzowane roszczenia, oddalając powództwo odsetkowe w pozostałym zakresie.

Sąd oddalił również powództwo w zakresie żądania zasądzenia kwoty 1.200 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem kosztów opieki osób trzecich.

Sąd zważył, że zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowiskiem, korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 kc. Legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim (osoba bliska, np. żona lub osoba inna). (por. wyrok SN z 15.02.2007r., II CSK 474/06, LEX nr 274155, wyrok SN z 4.07.1969r., I CR 116/69, OSNC 1970/5/82).

Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego kosztów opieki, przy zastosowaniu stawki 10,- zł za godzinę przez 30 dni 4 godziny dziennie.

Oceniając roszczenie powódki w omawianym zakresie trzeba było zważyć, że z przepisu art. 444 § 1 kc wynika, że obowiązek zwrotu dotyczy wydatków rzeczywiście poniesionych i nie wystarczy wykazanie, że były one obiektywnie potrzebne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, I ACa 1131/05, LEX nr 194522).

W ocenie Sądu dla skutecznego zgłoszenia roszczenia odszkodowawczego z tytułu kosztów wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia niezbędnym jest przede wszystkim wykazanie zaistnienia szkody majątkowej, rozumianej czy to jako strata, czy utracone korzyści. Roszczenie odszkodowawcze ma bowiem w tym wypadku charakter regresowy.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane jest stanowisko, że ewentualny rozmiar roszczenia przysługującego poszkodowanemu, jeżeli konieczna jest mu pomoc innej osoby, zależy od wysokości dochodu utraconego przez żonę rezygnującą z pracy lub działalności gospodarczej, a gdy opieka może być wykonywana przez osobę trzecią – wysokość odszkodowania z tytułu utraty zarobków przez żonę nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania takiej opieki (vide: wyro SN z dnia 15.02.2007r., II CSK 474/06, LEX nr 274155).

Jeżeli pracująca zarobkowo żona – w celu pielęgnacji męża, który doznał uszkodzenia ciała na skutek czynu niedozwolonego – porzuciła pracę zarobkową i z tego powodu poniosła straty, poszkodowanemu przysługuje prawo żądania odszkodowania z tego tytułu w ramach art. 444 § 1 kc. Jeżeli jednak taka pielęgnacja i opieka mogłaby być wykonywana przez osobę trzecią, wysokość odszkodowania z tytułu utraty zarobków przez żonę nie może przekraczać wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do wykonywania tych czynności (vide: wyrok SN z 4.10. (...)., II CR 365/73, OSNC 1974/9/147).

Podzielając zawarte w przytoczonych orzeczeniach stanowisko trzeba było podkreślić, iż rozmiar roszczenia odszkodowawczego z tytułu kosztów opieki sprawowanej przez bliską osobę wiąże się z wykazaniem uszczerbku w majątku, bądź utraty dochodu osoby tę opiekę sprawującej.

Powódka nie twierdziła, ani tym bardziej nie wykazała w niniejszym postępowaniu – mimo spoczywającego na niej w myśl art. 6 kc ciężaru dowodu - iżby w związku ze sprawowaniem nad nią koniecznej opieki przez członków jej rodziny, którakolwiek z tych osób poniosła szkodę w dochodzonej w pozwie wysokości. Powódka zeznała wręcz, że nikt się nią nie opiekował, trochę pomogła jej siostra, wożąc dziecko powódki do przedszkola.

Mając powyższe na uwadze, Sąd w omawianym zakresie powództwo oddalił, o czym orzeczono jak w pkt II wyroku.

O kosztach postępowania jak w pkt III wyroku Sąd orzekł zgodnie z treścią art. 108 § 1 kpc i art. 100 kpc, ustalając, że pozwani przegrali sprawę w 69,44%, zaś powódka przegrała sprawę w 30,56% oraz pozostawiając szczegółowe wyliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.