Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX P 482/15

UZASADNIENIE

Powód P. O. wystąpił z żądaniem sprostowania protokołu powypadkowego, poprzez ustalenie, że wyłączną przyczyną wypadku przy pracy powoda w dniu 5 czerwca 2014 r. było naruszenie przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a także nakazanie pozwanej zastąpienia zwrotu o tym, że drabina posiadała przepisową długość i wystawał ponad strop o ok. 80 cm, właściwym zwrotem o drabinie wystającej ponad strop o ok. 40 cm. Nadto wniósł o usunięcie z protokołu zdania o własnej niedostatecznej koncentracji uwagi na wykonywaniu czynności, jako przyczynie wypadku. Jednocześnie zażądał nakazania umieszczenia w protokole wskazania o naruszeniu przez pracodawcę przepisu § 50 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy oraz § 8b rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 30 października 2002 r. w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy.

W uzasadnieniu wskazał, że pozwana w protokole powypadkowym nieprawidłowo opisała drabinę. Ta, po której schodził w chwili wypadku, stanowiła element trójstopniowej przystawnej drabiny rozsuwanej – środkowy jej fragment, niewyposażony w żadne elementy stabilizujące ją na podłożu. Schodził po drabinie z zachowaniem pełnej koncentracji, jednak drabina osunęła się ze względu na to, że zbyt krótki jej fragment wystawał ponad strop i nie miała wystarczającej przyczepności na podłożu.

Pozwana T. S. pierwotnie nie złożyła odpowiedzi na pozew, lecz w toku procesu wniosła o oddalenie powództwa, podnosząc, że protokół powypadkowy powstał po właściwie przeprowadzonym postępowaniu powypadkowym, które wykazało brak naruszenia przepisów BHP i zasadność twierdzeń i wniosków zawartych w treści protokołu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. O. był zatrudniony u T. S. – prowadzącej działalność gospodarczą w postaci usług ogólnobudowlanych – od dnia 1 października 2010 r., w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku robotnika budowlanego.

Niesporne, a nadto umowy o pracę – k. 7, 8

W dniu 5 czerwca 2014 r. P. O. zajmował się pracami przy ociepleniu stropu wełną mineralną (na strychu) w budynku jednorodzinnym budowanym wraz z zespołem innych budynków na budowie przy ul. (...) w S..

Niesporne, a nadto zgłoszenie wypadku – k. 13-14, przesłuchanie powoda – k. 51, 78-80

Prace wykonywane były na strychu, na który wejście prowadziło z drugiej kondygnacji budynku przez otwór w stropie o wymiarach 70 cm na 80 cm – po drabinie. Wysokość od podłoża drugiej kondygnacji do górnej krawędzi stropu, nad którym pracował P. O. wynosiła w chwili wykonywania prac przy ociepleniu 288 cm. Docelowa wysokość pomieszczeń miała wynosić 264 cm, ale w dniu 5 czerwca 2014 r. należało do niej dodać 1 cm niepołożonej jeszcze, a przewidzianej w projekcie gładzi tynkowej, 2 cm styropianu, 4 cm warstwy dociskowej/wyrównawczej oraz 1 cm paneli podłogowych lub terakoty, a także 16 cm grubości samego stropu.

Dowód: - wyciąg z projektu budynku jednorodzinnego, przekrój A-A – k. 191

- przesłuchanie powoda – k. 51, 78-80

W dniu 5 czerwca 2014 r. około godziny 11:00 trzech pracowników ocieplających strych postanowiło zejść na dół na przerwę śniadaniową. Jako pierwszy po drabinie zszedł A. B.. Za nim zaczął schodzić P. O., a na górze oczekiwał jeszcze D. C.. Gdy P. O. wszedł na drabinę i zaczął schodzić, ta zaczęła się osuwać po podłożu. Pracownik spadł na betonową podłogę wraz z drabiną.

Podłoga była zakurzona, ale nie zapiaszczona.

Niesporne, a nadto protokół ustalenia przyczyn wypadku przy pracy – k. 17-21, zeznania świadka A. B. – k. 67, zeznania świadka D. C. – k. 68-69, przesłuchanie powoda – k. 51, 78-80

Drabina, której używali pracownicy, była jednym z trzech fragmentów drabiny trójelementowej aluminiowej. Fragment ten posiadał nakładki antypoślizgowe z tworzywa sztucznego na dolnych i górnych końcówkach.

Na budowie przy ul. (...) była tylko jedna drabina trójstopniowa – należąca do głównego wykonawcy spółki (...), a zakupiona w sklepie (...), drabina aluminiowa 3*14 stopni – 8,99 m. Jeden element tej drabiny miał 3,80 metra długości. Po złożeniu trzech stopni każdy z nich zachodził na następny.

Dowód: - faktura VAT z dnia 25 czerwca 2010 r. – k 83

- rejestr zakupów spółki (...) – k. 104-167, wraz z fakturami VAT – k. 180-188,

- zeznania świadka P. K. – k. 70-71, 170-171

- zeznania świadka R. L. – k. 69-70

Po przystawieniu drabiny do otworu w stropie wystawała ona ponad górną krawędź stropu o ok. 80 cm. Pracownicy wchodząc na górę w ostatnim etapie musieli zrobić krok w bok, aby obejść część wystającą ponad strop.

Dowód: - zeznania świadka A. B. – k. 67,

- zeznania świadka D. C. – k. 68-69

- zeznania świadka P. K. – k. 70-71, 170-171

- zeznania świadka R. L. – k. 69-70

Kilka dni po wypadku przy pracy P. O. specjalista ds. BHP R. L. dokonał oględzin miejsca zdarzenia oraz drabiny. Po zdarzeniu nie zamieniano drabin. Na podstawie oględzin oraz po przesłuchaniu poszkodowanego i świadków R. L. sporządził protokół ustalenia przyczyn wypadku, w którym zdarzenie z dnia 5 czerwca 2014 r. uznało za wypadek przy pracy. W opisie zdarzenia zawartym w ustępie 4. wskazano, że drabina wystawała ok. 80 cm ponad strop oraz posiadała nakładki antypoślizgowe na podłużnicach. W ustępie 5. tiret 1. protokołu zaznaczono, że przyczyną wypadku była niedostateczna koncentracja uwagi na wykonywanej czynności i nie zachowanie środków ostrożności. W ustępie 5. tiret 2. wpisano, że nie stwierdzono nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy lub innych przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

Dowód: - zeznania świadka R. L. – k. 69-70

- protokół ustalenia przyczyn wypadku przy pracy – k. 17-21

- zeznania świadka M. T. – k. 66-67

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo oparte na normie przepisu art. 189 kodeksu postępowania cywilnego okazało się w całości bezzasadne. W pierwszej kolejności należało zbadać, czy powód ma interes prawny w ustaleniu treści protokołu, wymagany normą art. 189 k.p.c.

Do uwzględnienia istnienia interesu prawnego prowadzi analiza przepisów materialnoprawnych. We wzorze protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 16 września 2004 r. w sprawie wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy (Dz. U. Nr 227, poz. 2298), w tzw. pouczeniu, jest informacja o tym, że poszkodowany pracownik może wystąpić do sądu rejonowego - sądu pracy z powództwem o ustalenie i sprostowanie protokołu (powypadkowego) na podstawie art. 189 k.p.c. Dla pracownika ma znaczenie to, czy w ogóle zostanie sporządzony protokół powypadkowy oraz jaka będzie jego treść. Już na tym etapie przysługuje mu, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 28 lipca 1998 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposobu ich dokumentowania, a także zakresu informacji zamieszczanych w rejestrze wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 115, poz. 744 ze zm.), prawo do określonej kontroli, przez zgłaszanie uwag i zastrzeżeń do ustaleń zawartych w protokole powypadkowym (§ 10). Brak jest podstaw do stwierdzenia, że po sporządzeniu protokołu powypadkowego poszkodowany pracownik nie ma możliwości spowodowania dalszej kontroli tego protokołu, gdy nie zgadza się ze stwierdzeniem, że wypadek nie jest wypadkiem przy pracy albo że zachodzą okoliczności, które mogą mieć wpływ na prawo do świadczeń przysługujących z tytułu wypadku przy pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmawia bowiem przyznania świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego w przypadku nieprzedstawienia protokołu powypadkowego lub nieuznania w protokole powypadkowym zdarzenia za wypadek przy pracy (art. 22 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy wypadkowej). Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. Nr 234, poz. 1974), w przypadku ubiegania się o jednorazowe odszkodowanie protokół powypadkowy stanowi pierwszy dokument konieczny do wystąpienia z wnioskiem o to świadczenie (§ 1 i § 2 pkt 1). Jednocześnie, co należy tu podkreślić, ten sam przepis stanowi, że wniosek taki może być oparty również na prawomocnym wyroku sądu pracy (§ 2 pkt 2). Przepis art. 262 § 1 pkt 1 k.p. w związku z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 26 września 2001 r. w sprawie utworzenia sądów pracy i sądów ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 106, poz. 1161 ze zm.) wskazuje, że chodzi tu o orzeczenie rejonowego sądu pracy w sprawie pracowniczej o ustalenie lub sprostowanie protokołu powypadkowego, a nie o orzeczenie sądu rejonowego (sądu pracy i ubezpieczeń społecznych) w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych, właściwego rzeczowo w sprawie o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy na podstawie art. 477 8 § 2 pkt 3 k.p.c., gdyż wówczas w ogóle nie byłby konieczny wniosek o jednorazowe odszkodowanie w trybie rozporządzenia z 18 grudnia 2002 r. To potwierdza, że powództwo o ustalenie i sprostowanie protokołu powypadkowego na podstawie art. 189 k.p.c. jest uprawnione i że wyrok zastępuje wymaganą treść protokołu powypadkowego. Istnienie interesu prawnego w ustaleniu treści protokołu powypadkowego potwierdza uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 marca 2006 r. (II PZP 14/05 , OSNP 2006/15-16/228).

Po weryfikacji treści protokołu powypadkowego sąd uznał jednak, że nosi on prawidłową treść. Niesporny między stronami był przebieg samego upadku z drabiny, na skutek jej osunięcia na podłożu. Osią sporu było natomiast ustalenie wyglądu drabiny, z której spadł powód i wysokości na jaką wystawała ona ponad górną krawędź stropu, z którego powód schodził na przerwę śniadaniową.

Należy podkreślić, że powód ostatecznie przyznał w toku postępowania dowodowego, że drabina posiadała nakładki antypoślizgowe na podłużnicach pionowych. Wskazał nawet na ich żółty kolor.

Sąd ustalił również, że był to jeden z trzech elementów drabiny trójstopniowej. Tego typu urządzenia pozwalają wydłużać albo skracać drabinę, ale również wydzielić z niej pojedynczy element, skoro nie jest trwale połączony z resztą konstrukcji. W takim wypadku pojedyncze elementy mogą stanowić samodzielne, krótsze drabiny, jak w badanej sytuacji.

Sąd oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu BHP, ponieważ w istocie taki wniosek miałby zastąpić wyłączną kompetencję Sądu, a więc dokonanie subsumcji stanu faktycznego do obowiązujących norm BHP. Normy te wynikają z przepisów powszechnie obowiązujących, a więc są Sądowi znane ( iura novit curia).

Wymogi stawiane drabinom wykorzystywanym na budowie aktualnie zawarte są w dwóch aktach regulujących kwestie bezpieczeństwa i higieny pracy. Pierwszym z nich jest rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2003 r. Nr. 169, poz. 1650). Zgodnie z § 50 rozporządzenia stosowane w zakładach pracy drabiny przenośne powinny spełniać wymagania określone w Polskich Normach. Drabiny przenośne powinny być stosowane zgodnie z ich przeznaczeniem, w sposób niestwarzający zagrożeń dla ich użytkowników i osób przebywających w pobliżu. Wymagania bezpieczeństwa przy stosowaniu drabin są określone w przepisach w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy. W tej sprawie nie znajdują zastosowania §§ 108 i 110 rozporządzenia, które dotyczą pracy na drabinach, lecz wykonywanej na wysokości (do 2 m albo powyżej 2 m nad poziomem podłogi lub ziemi). Powód używał drabiny do wchodzenia i schodzenia, natomiast nie musiał wykonywać żadnych swoich obowiązków stojąc na drabinie.

Drugim aktem prawnym jest rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 30 października 2002 r. w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy (Dz. U. Nr 191, poz. 1596). Rozporządzenie w § 1 pkt 1 definiuje „maszynę”, przez co należy rozumieć wszelkie maszyny i inne urządzenia techniczne, narzędzia oraz instalacje użytkowane podczas pracy, a także sprzęt do tymczasowej pracy na wysokości, w szczególności drabiny i rusztowania. Natomiast w myśl § 8b ust. 1 – 4 rozporządzenia: Do pracy na wysokości mogą być wykorzystywane drabiny jako stanowiska robocze, jedynie w warunkach, w których, biorąc pod uwagę wymagania określone w § 8a ust. 1, wykorzystanie innego, bardziej bezpiecznego sprzętu roboczego nie jest uzasadnione z powodu niskiego poziomu ryzyka i krótkotrwałego ich wykorzystania albo istniejących okoliczności, których pracodawca nie może zmienić.

2. Drabiny:

1) muszą być tak ustawione, aby zapewnić ich stateczność w trakcie użytkowania;

2) przenośne muszą opierać się na stabilnym, trwałym, posiadającym odpowiednie wymiary, nieruchomym podłożu w taki sposób, aby szczeble pozostawały w pozycji poziomej oraz były zabezpieczone przed przemieszczaniem, zanim będą użytkowane;

3) zawieszane muszą być zaczepione w bezpieczny sposób, tak aby zapobiec, z wyjątkiem drabin linowych, ich przemieszczaniu lub bujaniu;

4) używane jako środki dostępu muszą być dostatecznie długie, tak aby wystarczająco wystawały ponad platformę dostępu, chyba że zostały zastosowane inne środki zapewniające pewne uchwycenie poręczy;

5) wieloczęściowe łączone lub wysuwane muszą być używane w taki sposób, aby zapobiec przemieszczaniu się ich różnych części względem siebie;

6) przejezdne przed ich użyciem muszą być pewnie unieruchomione.

3. Drabiny muszą być używane w taki sposób, aby:

1) przez cały czas była zapewniona możliwość bezpiecznego uchwycenia poręczy i wsparcia pracowników;

2) w szczególności, jeśli ładunek ma zostać ręcznie przeniesiony na drabinie, nie może to przeszkadzać pracownikowi w bezpiecznym trzymaniu się poręczy.

4. Przenośne drabiny muszą być zabezpieczone przed przemieszczaniem się w trakcie ich użytkowania za pomocą urządzeń przeciwpoślizgowych przy górnych lub dolnych końcach podłużnic albo poprzez inne rozwiązania o równoważnej skuteczności.

Jak już powyżej wskazano, drabina używana przez powoda posiadała urządzenia przeciwpoślizgowe przy górnych i dolnych końcach podłużnic, co przyznał sam powód. Zeznali o tym również świadkowie.

W obecnym stanie prawnym uregulowanie § 50 rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków BHP dotyczące wymogu 75 cm wystawania drabiny ponad powierzchnię, na którą prowadzi zostało zastąpione § 8 b ust. 2 pkt 4 rozporządzenia w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy, gdzie znalazł się wymóg „wystarczającego wystawania ponad platformę dostępu”. Wykładnia historyczna prowadzi jednak do wniosku, że obecnie nie ma konkretnego wymogu długości, ale rozumienie wystarczającego wystawania może brać za punkt wyjścia 0,75 m z uchylonego przepisu. W tym wypadku ze względu na zakurzone podłoże drabina musiała wystawać relatywnie dużą długość.

Natomiast z § 8b ust. 4 rozporządzenia wynika, że drabina nie musi mieć dolnego poziomego wspornika, a jedynie nakładki antypoślizgowe na przy górnych i dolnych końcach podłużnic pionowych.

Osoby, które pracowały wspólnie z powodem w chwili wypadku, a więc A. B. i D. C. zeznały, że drabina wystawała odpowiednią długość ponad strop. A. B. zeznał, że do wysokości pasa (przy jego własnym wzroście 180 cm), a świadek D. C.: chyba jakieś pół metra. Znamienne jest przy tym, że obaj świadkowie zgodnie zeznali, że przy wchodzeniu na górę należało postawić krok w bok, aby obejść wystający koniec drabiny.

Ich relacja znalazła potwierdzenie w zeznaniach świadka R. L. – specjalisty BHP dokonującego oględzin miejsca wypadku. Stwierdził on, że drabina wystawała ponad strop około 80 cm. Z kolei świadek P. K. (kierownik budowy ze strony głównego wykonawcy – spółki (...)) zeznał, że drabina wystawała 75-80 cm ponad strop.

Zeznania tych czterech osób są spójne, a drobne różnice w ich wskazaniach świadczą o tym, że treść zeznań nie była sztucznie uzgadniana. Aby zweryfikować prawdziwość zeznań, Sąd pytał także o długość drabiny oraz zobowiązał podmiot trzeci (H.) do złożenia wyciągu z projektu budynku. Świadkowie R. L. i P. K. zeznali, że drabina miała 3,80 metra. Na zobowiązanie Sądu spółka (...) złożyła fakturę potwierdzającą zakup drabiny. Faktura ta wskazuje na trójelementową drabinę 3*14 stopni, rozkładaną łącznie do 8,99 m. Łączna długość nie wskazuje jednak w prosty sposób na długość poszczególnych elementów, ponieważ te zachodzą na siebie. Jeżeli przyjąć, że standardowo między stopniami jest od 25 do 30 cm, a pod pierwszym stopniem oraz ostatnim stopniem są podłużnice pionowe, to wówczas długość takiej 14-stopniowej drabiny wyniosłaby ok. 3,90-4,00 m. Ze strony internetowej (...) wynika, że w sprzedaży znajduje się tam drabina trójelementowa 3*14 o łącznej długości 8,99 m, a po złożeniu 3 elementów w jeden ma 3,81 m.

Inne faktury przedłożone na żądanie powoda dotyczą krótkich drabin, które nie w ogóle sięgnęłyby stropu. Świadek P. K. stanowczo zeznał (k. 171), że nie na budowie przy ul. (...) nie mieli innej tak wysokiej drabiny.

Zatem przy ustaleniu, że długość drabiny wynosiła 3,80 lub 3,81 m, należało ocenić jeszcze, czy wystawała ponad strop na ok. 80 cm, jak zeznali w/w świadkowie. Zgodnie z projektem budynku (k. 191) wysokość od podłoża drugiej kondygnacji do górnej krawędzi stropu, nad którym pracował powód wynosiła w chwili wykonywania prac przy ociepleniu 288 cm. Docelowa wysokość pomieszczeń miała wynosić 264 cm, ale w dniu 5 czerwca 2014 r. należało do niej dodać 1 cm niepołożonej jeszcze, a przewidzianej w projekcie gładzi tynkowej, 2 cm styropianu, 4 cm warstwy dociskowej/wyrównawczej oraz 1 cm paneli podłogowych lub terakoty, a także 16 cm grubości samego stropu, na który wchodził powód.

Drabinę z reguły ustawia się pod kątem mieszczącym się pomiędzy 65 o a 75 o. Ze względu na niewielkie rozmiary otworu prowadzącego na strych (70*80 cm) drabina musiała być ustawiana pod kątem bliższym kątowi prostemu – 75 stopni, inaczej pracownikom byłoby niewygodnie wchodzić.

Znając wysokość pomieszczenia (wraz ze stropem) oraz kąt jej podparcia można wyliczyć długość drabiny potrzebną do sięgnięcia do górnej krawędzi stropu, przy użyciu funkcji trygonometrycznej. Przedstawia to poniższy rysunek:

A – przyprostokątna - wysokość pomieszczenia wraz ze stropem, czyli 288 cm.

C – przeciwprostokątna – długość drabiny potrzebna do sięgnięcia z podłogi do krawędzi stropu.

Dla kąta 75 o długość przeciwprostokątnej wynosi: sinus 75 stopni = 288/x. W takim równaniu x wynosi 298,16 cm. W sytuacji, gdy drabina miała 381 cm, to wystawała ponad strop o 82,84 cm (381-298,16). Taka długość wystającej ponad strop drabiny była wystarczająca w rozumieniu przytoczonego już § 8 b ust. 2 pkt 4 rozporządzenia w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy.

W rezultacie Sąd uznał, że pozwany pracodawca zapewnił powodowi właściwą drabinę do pracy i nie naruszył przepisów BHP w związku z wypadkiem przy pracy powoda. Przyczyną wypadku musiało być zatem naruszenie wymaganej przy schodzeniu z drabiny szczególnej ostrożności przez pracownika, przy czym zapewne było to naruszenie niezawinione albo o bardzo niskim stopniu winy. Jak zeznał świadek R. L. postawienie pierwszego kroku na stopniu drabiny wystającym ponad punkt podparcia (strop), zamiast na równi z tym punktem lub poniżej, może spowodować chwilową utratę przez drabinę oparcia na podłożu, a następnie jej osunięcie.

Mając na uwadze wszystko powyższe, Sąd oddalił powództwo jako nieuzasadnione.

Koszty procesu zasądzono od powoda na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. Koszty te ograniczały się do kwoty 60 zł (§ 11 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu - Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Przyjęto stawkę z § 12 ust. 1 pkt 3, jako najbardziej zbliżoną do charakteru sprawy - § 5 rozporządzenia. Powództwo o sprostowanie protokołu powypadkowego jest bowiem podobne do sprawy o sprostowanie świadectwa pracy, dla której również stosuje się stawkę 60 zł.

ZARZĄDZENIE

1) odnotować,

2) odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom obu stron,

3) przedłożyć z apelacją lub za 21 dni.