Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 766/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 października 2016 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariusz Broda

Sędziowie: SSO Rafał Adamczyk

SSO Hubert Wicik (spr.)

Protokolant: starszy protokolant sądowy Iwona Cierpikowska

po rozpoznaniu w dniu 7 października 2016 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa T. M.

przeciwko E. B.

o naruszenie posiadania

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Busku - Zdroju

z dnia 8 marca 2016 r., sygn. akt I C 224/15

uchyla zaskarżony wyrok w punktach I (pierwszym), III (trzecim) oraz IV (czwartym) i sprawę w tym zakresie przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Busku – Zdroju, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

II Ca 766/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 8 marca 2016 roku, wydanym w sprawie I C 224/15, Sąd Rejonowy w Busku-Zdroju przywrócił powódce T. M. naruszone przez pozwanego E. B. posiadanie nieruchomości nr (...) o pow. 0,28 ha położonej w P. gmina S. poprzez nakazanie pozwanemu przywrócenia stanu poprzedniego tejże działki i doprowadzenie tejże nieruchomości przez pozwanego do stanu właściwego i odpowiedniego pod zasiew fasoli to jest przez spulchnienie i wyrównanie gleby tejże nieruchomości glebogryzarką przez pozwanego i wydanie tejże działki przez E. B. w posiadanie powódce T. M. oraz zakazał pozwanemu w przyszłości dalszych naruszeń posiadania tejże nieruchomości przez powódkę T. M. (punkt I), umorzył postępowanie w pozostałym zakresie (punkt II), oraz orzekł o kosztach procesu i kosztach sądowych (punkty III i IV). Sąd Rejonowy ustalił, że powódka w 2014 roku oraz od stycznia 2015 roku a także w kwietniu 2015 roku była w posiadaniu części działki nr (...), działkę tę posiadała uprawiając na tejże nieruchomości w uprzednich latach fasolę. Powódka jesienią 2014 roku przygotowała działkę pod uprawę fasoli zaorując ją zaś na wiosnę 2015 roku zasiała na tej działce nawóz oraz wyrównała działkę w celu uprawy fasoli. Pozwany w dniu 9 kwietnia 2015 roku przybył na nieruchomość posiadaną przez powódkę oznaczoną nr (...) twierdząc, że nabył jej własność i zaczął wbijać paliki- słupki rozgraniczające nieruchomość oraz zakazując powódce wjazdu na powyższą nieruchomość, zaś dnia następnego pozwany wjechał ciągnikiem na działkę zajeżdżając ją kołami oraz zakazując powódce uprawy tej nieruchomości. W rozważaniach Sąd Rejonowy wskazał, że powódka była w 2014 roku posiadaczem działki nr (...), na której uprawiała fasolę. Sąd odwołał się do zeznań świadków powódki, wskazujących na takie posiadanie, potwierdzających jej posiadanie również w kwietniu 2015 roku manifestujące się podjęciem czynności związanych z uprawą fasoli. Również zeznania świadków powódki były podstawą ustaleń, że pozwany naruszył jej posiadanie, wjechał na działkę ciągnikiem, zabronił dalszej uprawy. Sąd odwołał się także do zeznań funkcjonariuszy policji M. D. i A. J., jako potwierdzających fakt naruszenia posiadania. Zeznania świadków zgłoszonych przez pozwanego Sąd Rejonowy uznał za nieistotne, bo dotyczące późniejszego okresu niż wskazany w pozwie. Uwzględniając powództwo Sąd argumentował, że pozwany opierając się wyłącznie na swoim tytule własności, nie wzywając powódki do opuszczenia i nie mając odpowiedniego tytułu do usunięcia powódki, zakłócił samowolnie jej posiadanie. W tym stanie rzeczy powódka posiada legitymację do ochrony swojego posiadania i należało uwzględnić jej żądanie na podstawie art. 344 § 1 i 2 k.c. Wobec usunięcia przez powódkę palików w ramach samopomocy wyrażonej w art. 343 k.c. i cofnięcia powództwa w tej części, postępowanie co do tego żądania zostało umorzone. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zaś o kosztach sądowych na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go z wyłączeniem punktu II (sprecyzowanie na terminie rozprawy apelacyjnej). Wyrokowi temu zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, iż powódka była posiadaczką nieruchomości, a pozwany zajeździł całe pole, przez co uniemożliwił kontynuowanie uprawy, a także zabronił powódce korzystania z nieruchomości. Zarzucił także naruszenie prawa materialnego art. 344 § 1 k.c. w zw. z art. 336 k.c. poprzez przywrócenie posiadania osobie niebędącej posiadaczką nieruchomości oznaczonej nr (...) o pow. 0,28 ha i oznaczenie, iż na nieruchomości oznaczonej nr (...) pozwany ma zrealizować ustalone wyrokiem prace, mimo że nie nastąpiło naruszenie posiadania w stopniu wymagającym ich wykonania. Zarzucił wreszcie przywrócenie posiadania powódce w sytuacji, gdy L. M. odzyskała posiadanie nieruchomości w drodze samopomocy. W oparciu o te zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja okazała się uzasadniona na tyle, że doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania (z wyłączeniem rozstrzygnięcia o częściowym umorzeniu postępowania). Przebieg postępowania, w powiązaniu z treścią uzasadnienia przedmiotowego wyroku, uzasadniają bowiem wniosek, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy, a stanowisko przedstawione przez pełnomocników stron na terminie rozprawy apelacyjnej potwierdza, że Sąd I instancji nie zidentyfikował prawidłowo przedmiotu żądania i zakresu tego żądania.

W pierwszej kolejności należy jednak wskazać, że nie zasługuje na pozytywną ocenę ta część argumentacji skarżącego, która zmierza do wykazania, że posiadaczką działki, na której była w przeszłości uprawiana fasola, była nie powódka tylko jej córka L. M.. Zarzut ten wymagał ostatecznego rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy już na tym etapie postępowania, bowiem w przypadku jego podzielenia, a tym samym ustalenia, że to nie powódka była posiadaczką tej nieruchomości, powództwo winno zostać oddalone z uwagi na brak legitymacji czynnej, bez potrzeby uchylania tej sprawy i przekazywania jej Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Wbrew zarzutom skarżącego w tym przedmiocie, Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że nieruchomość rolna okazywana na oględzinach, na której w przeszłości była realizowana uprawa fasoli, znajdowała się w posiadaniu powódki a nie jej córki. Choć czynności faktyczne na gruncie w 2015 roku, w tym sytuacje konfliktowe z 9 i 10 kwietnia 2015 roku, odbywały się bez osobistego udziału powódki a uczestniczyła w nich L. M., to nie budzi wątpliwości, że przymiot posiadacza tego gruntu przysługiwał T. M., zaś jej córka dokonując czynności na gruncie nie uzurpowała sobie przymiotu konkurencyjnego dla powódki posiadacza, tylko działała za wiedzą i zgodą powódki oraz w zamiarze realizacji i ochrony posiadania przysługującego powódce. Wynika to w jednoznaczny sposób nie tylko z zeznań samej powódki i jej córki, ale i z zeznań pozostałych świadków zgłoszonych przez powódkę (por. zeznania Z. W., B. M., M. S. i W. Ł.). Z żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów nie można wyprowadzić wniosku, aby to L. M. była posiadaczką tej nieruchomości. Zwrócić przy tym należy uwagę, że nawet zgłoszenia na policję ze strony L. M. dotyczyły działki należącej nie do niej, tylko do jej matki (por. informację z Komisariatu Policji w S. z dnia 17.09.2015 roku, z której wynika, że w dniu 09.04.2015 roku L. M. zgłosiła, że E. B. wjeżdża na pole należące do matki zgłaszającej – k. 30).

Bezzasadność tego zarzutu skarżącego nie uzasadnia jednak oddalenia apelacji, bowiem Sąd Rejonowy wydając wyrok nie sprostał wymogom postępowania o naruszenie posiadania, dopuszczając się naruszenia regulacji art. 344 § 1 k.c., eksponowanej w apelacji. W ramach zarzutów apelacyjnych pojawiły się i te, które dotyczą przywrócenia posiadania osobie niebędącej posiadaczką nieruchomości oznaczonej numerem (...) o pow. 0,28 ha, oraz nałożenia obowiązku wykonania określonych wyrokiem prac, mimo że nie nastąpiło naruszenie posiadania w stopniu wymagającym ich wykonania. Zarzuty te dotyczą istoty postępowania o ochronę posiadania, bowiem zgodnie z regulacją art. 478 k.p.c. do obowiązków sądu należy w tego rodzaju sprawie zbadanie ostatniego stanu posiadania i faktu jego naruszenia, zaś art. 344 § 1 k.c. daje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. W świetle tych regulacji sąd ma obowiązek ustalenia stanu posiadania poprzedniego (zarówno przestrzennego, jak i co do sposobu jego wykonywania), a przypadku ustalenia, że doszło do naruszenia posiadania na sądzie spoczywa obowiązek orzeczenia o jego przywróceniu, przy czym to przywrócenie powinno dokładnie określać czynności jakie mają być dokonane w celu przywrócenia stanu poprzedniego, tak aby wydany wyrok nadawał się do przymusowego wykonania. Trafnie wskazuje się w piśmiennictwie, że powództwo o ochronę posiadania musi ściśle określać sposób jego przywrócenia (zakazu zakłócania). Żądanie ochrony posiadania nie może być określone ogólnikowo i powinno uwzględniać możliwość wykonania ewentualnego wyroku uwzględniającego powództwo. Wynika to z faktu, że treść wyroku uwzględniającego powództwo o naruszenie posiadania zdeterminowana jest przede wszystkim sposobem posiadania, rodzajem naruszenia (pozbawienie, zakłócenie) oraz czynnościami, jakie należy podjąć, aby usunąć stan naruszenia. Przywrócenie posiadania musi w szczególności odpowiadać takiemu władztwu nad rzeczą, jakie powód wykonywał, zanim naruszono jego posiadanie. Również wyrok w sprawie o naruszenie posiadania powinien uwzględniać charakter naruszenia posiadania. W przypadku pozbawienia władztwa sąd powinien nakazać przywrócenie posiadania określonej rzeczy bądź jej części przez wskazanie konkretnych czynności, których wykonanie ma do tego doprowadzić, przy uwzględnieniu, że ochrona posesoryjna ma zapewnić przywrócenie możliwości posiadania, a nie przywrócenie stanu zgodnego z prawem (zob. np. uchwała składu siedmiu sędziów SN z dnia 20 września 1988 r., III CZP 37/88, OSNCP 1989, nr 3, poz. 40, oraz wyrok SN z dnia 24 stycznia 1985 r., III CRN 297/84, LEX nr 8672, M. Manowska (red.) Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I, WK 2015, komentarz do art. 478 k.p.c.). Specyfika spraw o naruszenie posiadania – z uwagi na postulat szybkości tego postępowania - polega na tym, że ochrona posesoryjna nie tylko jest oderwana od stanu prawnego nieruchomości, przebiegu jej prawnej granicy, ale i żądanie pozwu z reguły nie powinno dotyczyć działki o określonym numerze ewidencyjnym, granicach i powierzchni, tylko obejmować określony obszar gruntu możliwy do identyfikacji bez potrzeby odwołania się do opinii biegłego geodety (przez nawiązanie do stałych elementów zagospodarowania terenu, takich jak budynek, ogrodzenie, słup, itp.). Nie wyklucza to oczywiście możliwości określenia żądania pozwu, a następnie orzeczenia sądu, w odwołaniu się do określonej działki ewidencyjnej, ale wówczas do rozpoznania tak ukształtowanego przedmiotu sporu niezbędne jest jednoznacznie ustalenie jakie są granice przestrzenne nieruchomości o wskazanym numerze i ustalenie czy rzeczywiście naruszenie posiadania obejmuje tak zidentyfikowaną działkę, a jeśli tak, to czy dokładnie w jej „pełnych” granicach, czy jedynie w części. Konsekwencją tego jest również to, że i wykonanie przymusowe wyroku przywracającego posiadanie określonej działki ewidencyjnej powinno się odbywać z udziałem geodety, bo tylko w ten sposób da się dokładnie zidentyfikować obszar gruntu mający być przedmiotem wydania. Z tego powodu względy praktyczne zdecydowanie przemawiają za takim ukształtowaniem przedmiotu żądania w postępowaniu posesoryjnym, żeby dotyczyło ono określonego na gruncie obszaru w oderwaniu od jego stanu ewidencyjnego, bo tylko wówczas możliwe jest sprostanie postulatowi szybkości postępowania. W praktyce zresztą zdarzają się przypadki, w których po sprawdzeniu stosowną opinią geodezyjną czy obszar gruntu okazany przez powoda i objęty żądaniem ochrony posiadania rzeczywiście stanowi działkę o określonym numerze i powierzchni, okazuje się, że takiej tożsamości nie ma w całości czy też w części i wówczas – przyznając prymat żądaniu pozwu, które wprawdzie zmierza do ochrony posiadania ale działki o określonym numerze ewidencyjnym – powództwo, w części w jakiej okazany na oględzinach obszar nie pokrywa się z taką działką, nie może zostać uwzględnione nawet w sytuacji istnienia podstaw do ustalenia, że i na tym obszarze doszło do naruszenia posiadania.

Sąd Rejonowy jako przedmiot naruszenia posiadania przyjął w wyroku, w ślad za żądaniem pozwu, działkę nr (...) o pow. 0,28 ha położoną w P. gmina S., nie dysponując żadnym dokumentem geodezyjnym, który by tej działki dotyczył, nie ustalając dokładnych granic przestrzennych tak określonej nieruchomości, nie zasięgając opinii biegłego geodety na okoliczność ustalenia czy obszar gruntu okazywany przez powódkę na oględzinach rzeczywiście stanowi działkę o tym numerze i czy w całości może być utożsamiany z tą całą działką ewidencyjną. Lektura uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego wskazuje, że ustalenia faktyczne jakich ten Sąd dokonał nie korespondują w pełni z treścią tego wyroku. W pierwszym zdaniu poświęconym ustaleniom faktycznym Sąd Rejonowy wskazał bowiem, że powódka była w posiadaniu części działki numer (...) i działkę tę posiadała uprawiając na tejże nieruchomości w uprzednich latach fasolę, tymczasem wyrok Sądu Rejonowego przywraca posiadanie nie części działki o tym numerze, tylko – jak należy sądzić – całej działki. Sąd Rejonowy w żaden sposób nie ustalił przestrzennych granic tej części działki jaka miała być – zgodnie z pierwszym zdaniem ustaleń faktycznych – w posiadaniu powódki. Ponadto jako formę posiadania Sąd Rejonowy przyjął uprawę fasoli, zatem nie wiadomo czy jego zamiarem było przyjęcie, że posiadanie to ograniczało się jedynie do tej wykorzystywanej rolniczo części działki, na której była w poprzednich latach prowadzona uprawa (i z tego powodu pisał, że powódka była w posiadaniu części działki numer (...)), czy też po prostu przeoczył, że działka ta poza częścią rolną ma jeszcze część siedliskową, na której w ogóle nie było uprawy fasoli. Sąd Rejonowy nie dokonał ustaleń co do posiadania przez powódkę całej działki, mimo że żądanie dotyczyło całej działki, podobnie zaskarżony wyrok dotyczy całej działki o wskazanym w nim numerze i powierzchni. W ustaleniach faktycznych Sądu Rejonowego brak jest jednoznacznych stwierdzeń, które odnosiłyby się do części siedliskowej działki, tego czy ta część również była w posiadaniu powódki a jeśli tak to na czym polegało jej posiadanie oraz naruszenie tego posiadania (skoro w tej części nie mogło polegać na uniemożliwieniu uprawy fasoli), przy czym zauważyć należy, że i w argumentacji powódki zawartej w pozwie trudno doszukać się twierdzeń, które wykraczałyby poza tę rolną część działki, wreszcie także zeznania świadków zgłoszonych przez powódkę koncentrują się na jej części rolnej. Zadaniem Sądu Rejonowego była nie tylko identyfikacja na gruncie działki objętej żądaniem pozwu (zatem ustalenie czy objęty żądaniem pozwu, następnie okazany na oględzinach obszar gruntu stanowi działkę o numerze (...) i posiada określoną w żądaniu powierzchnię), ale i ustalenie formy posiadania tej działki, wreszcie wyjaśnienie czy rzeczywiście formą przywrócenia jej posiadania ma być – zgodnie z żądaniem pozwu – doprowadzenie jej do stanu odpowiedniego pod zasiew fasoli przez spulchnienie i wyrównanie gleby glebogryzarką. Literalne odczytanie tak określonego żądania prowadzi do wniosku, że formą przywrócenia posiadania ma być nie tylko wydanie tej działki, ale i doprowadzenie jej w całości do stanu odpowiedniego pod zasiew fasoli, skoro samo żądanie w pozwie nie rozróżnia części działki rolniczo uprawianej i części siedliskowej, operując wyłącznie numerem ewidencyjnym działki i jej powierzchnią. Bezkrytyczne uwzględnienie w całości tak określonego żądania w zaskarżonym wyroku prowadzi do wniosku, że gdyby wyrok ten podlegał przymusowemu wykonaniu, to obowiązkiem pozwanego byłoby doprowadzenie tej działki w całości do stanu odpowiedniego pod uprawę fasoli przez jej spulchnienie i wyrównanie glebogryzarką, mimo że z postępowania dowodowego przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy nie wynikało, aby cała działka przed podawanym przez powódkę naruszeniem jej posiadania była wykorzystywana pod tę uprawę. Istotnym błędem Sądu Rejonowego jest przeprowadzenie oględzin sądowych w sposób powierzchowny, przy sporządzeniu mało czytelnego protokołu z tej czynności, bez ustalenia na gruncie dokładnego zasięgu przestrzennego obszaru mającego być wedle twierdzeń powódki przedmiotem jej posiadania oraz jego naruszenia, bez właściwej identyfikacji charakteru tego posiadania w odniesieniu do poszczególnych fragmentów działki. Sąd Rejonowy z przebiegu tych oględzin nie wyciągnął właściwych wniosków, skoro mimo odnotowania w ich protokole, że obszar gruntu okazany przez powódkę stanowi od strony drogi publicznej pas działki z krzewami i drzewami dziko rosnącymi a patrząc dalej dopiero od zakończenia budynku mieszkalnego na działce nr (...) w kierunku północnym porośnięty jest dziko porośniętym chwastem i nie nosi obecnie śladów użytkowania, nie uwzględnił tego zróżnicowanego charakteru jej użytkowania (siedlisko i część rolna). Sąd Rejonowy dzięki przeprowadzonym oględzinom miał świadomość różnego sposobu użytkowania tej okazanej przez powódkę działki, tego że w części stanowi ona zabudowane siedlisko, a mimo to nakazał w wyroku na całej działce numer (...) (bo tak należy odczytać punkt I sentencji wyroku) wykonać prace przygotowujące ją do stanu odpowiedniego pod uprawę fasoli. Zauważyć przy tym należy, że skoro w części rolnej obszar działki objętej żądaniem pozwu miał być wyznaczony istniejącą na oględzinach linią różniącą dwa stany użytkowania (obszar zaorany a porośnięty chwastami widoczny na dokumentacji fotograficznej z tych oględzin), to właśnie ta linia - w przypadku ustalenia, że na tym odcinku doszło do naruszenia posiadania – powinna być wyznacznikiem zakresu przestrzennego przywrócenia posiadania, a nie nieustalona linia granicy ewidencyjnej działki (...) z tej strony, co do której rzeczywistego przebiegu nie można się wypowiadać bez opinii geodezyjnej, nie ma też podstaw do tego, aby – w braku takiej opinii - utożsamiać ją dokładnie z tą istniejącą na oględzinach linią użytkowania. Procedowanie w ten sposób stanowi o nierozpoznaniu istoty sprawy, narusza podstawowe zasady procesu posesoryjnego. Jak wyżej wskazano, Sąd Rejonowy wyraźnie nie ustalił czy część siedliskowa była również w posiadaniu powódki, co o tym posiadaniu ma świadczyć, jaka była forma tego posiadania, a tym samym jaka powinna być forma jego przywrócenia. Wszystkie czynności z zakresu zagospodarowania działki przyjęte przez Sąd Rejonowy zdają się dotyczyć jej części rolnej (skoro są związane jedynie z uprawą fasoli).

Wątpliwości Sądu Okręgowego co do sposobu wykorzystywania działki objętej żądaniem pozwu (zakresu jej części rolnej i siedliskowej, nie uwzględnionego przez Sąd I instancji) i tego czy rzeczywiście zgodnie z żądaniem pozwu, tak jak to wynika z wyroku Sądu Rejonowego, cała działka ma być doprowadzona do stanu odpowiedniego pod zasiew fasoli (zatem i z jej częścią siedliskową), wreszcie czy taka rzeczywiście była intencja powódki, potwierdziły się na rozprawie apelacyjnej, podczas której pełnomocnik powódki przyznała, że działka ta nie w całości lecz częściowo była przez powódkę wykorzystywana rolniczo i tylko tej części dotyczy żądanie przywrócenia jej do stanu odpowiedniego pod zasiew fasoli (sytuując ten obszar na rozpoczynający się około 10 metrów od budynku mieszkalnego), zaś w pozostałej części jest działką siedliskową, stanowiącą łącznie z działką (...) podwórko z domem i co do tej części żądanie obejmuje jedynie jej wydanie.

Omówione wyżej okoliczności prowadzą do wniosku, że skala wadliwości postępowania przeprowadzonego przez Sąd Rejonowy jest tak duża i dotyczy elementarnych zasad rozstrzygania o żądaniu posesoryjnym (zatem istoty sprawy), że konieczne jest uchylenie zaskarżonego wyroku z przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w pierwszym rzędzie prawidłowo zidentyfikuje przedmiot żądania pozwu, kierując się powyższymi uwagami. Gdyby żądanie pozwu pozostało w niezmienionym kształcie i nadal obejmowało działkę o numerze (...) i powierzchni 0,28 ha (zatem nie nawiązywało do stałych elementów zagospodarowania terenu możliwych do uchwycenia bez konieczności wykonania prac geodezyjnych), to Sąd Rejonowy będzie miał na względzie, że nie jest możliwe orzekanie o przywróceniu posiadania tak określonej nieruchomości bez dokładnego umiejscowienia jej na gruncie i odniesienia do obszaru okazywanego na oględzinach, co wymaga wiadomości specjalnych z dziedziny geodezji. Z uwagi na powierzchowny charakter przeprowadzonych oględzin i sposobu udokumentowania ich przebiegu, konieczne jest przeprowadzenie ponownych oględzin nieruchomości celem dokładnego określenia obszaru objętego żądaniem pozwu w odniesieniu do różnych sposobów jej zagospodarowania (część rolna i siedlisko), bowiem w przypadku gdyby Sąd Rejonowy uznał, że zachowanie pozwanego spełnia przesłanki naruszenia posiadania powódki, niezbędne jest określenie w wyroku posesoryjnym sposobu przywrócenia posiadania odpowiadającego takiemu władztwu nad rzeczą, jakie powódka wykonywała w odniesieniu do poszczególnych części działki, zanim naruszono jej posiadanie. Oceny Sądu Rejonowego będzie wymagał zarzut pozwanego, że powódce nie przysługuje roszczenie o ochronę posiadania, bowiem L. M. odzyskała posiadanie w drodze samopomocy. Zrozumiałym jest, że końcowa ocena tego zarzutu nie może być dokonana już na tym etapie, bowiem konieczna do tego jest prawidłowa identyfikacja przedmiotu żądania pozwu, zarówno co do obszaru objętego tym żądaniem, jak i formy naruszonego zdaniem powódki władztwa i żądania jego przywrócenia. Wskazać jednak należy, że sam fakt usunięcia przez córkę powódki palików (skutkujący częściowym cofnięciem pozwu i umorzeniem postępowania) nie może być zinterpretowany jako odzyskanie posiadania, skoro formą jego naruszenia wynikającą z dotychczasowego materiału dowodowego jest nie tylko fizyczne wjechanie przez skarżącego na działkę, ale i zakazanie korzystania z niej (wątek ten jest widoczny w zeznaniach funkcjonariuszy policji, którzy przywoływali oświadczenie pozwanego z interwencji, że nie zezwala na użytkowanie działki do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd). Również to, że po usunięciu palików powódka i jej córka nie podjęły prac rolnych na działce, nie może przesądzać o braku posiadania powódki i zamiaru korzystania z tej nieruchomości w przyszłości, bowiem powódka niezwłocznie po podawanym naruszeniu posiadania skierowała sprawę do sądu z żądaniem ochrony posiadania, a pozwany, powołując się na przysługujący mu tytuł własności, nigdy nie cofnął zakazu korzystania z tej nieruchomości przez powódkę. Nie można oczekiwać, że posiadacz w każdym wypadku przywróci samodzielnie naruszone posiadanie, bowiem przysługują mu różne formy prawnej ochrony, a dozwolona samopomoc jest uwarunkowana niezwłocznością jej zastosowania. Powódka nie miała obowiązku samodzielnego przywrócenia posiadania, wybrała formę postępowania sądowego, zatem nie ma podstaw do formułowania wniosku, że nie jest zainteresowana przywróceniem jej posiadania.

SSO Rafał Adamczyk SSO Mariusz Broda SSO Hubert Wicik (spr.)