Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1053/116

UZASADNIENIE

Nakazem zapłaty z dnia 4 lutego 2013 r., wydanym w postępowaniu nakazowym o sygn. akt I Nc 286/13, Sąd Rejonowy w Zamościu nakazał stronie pozwanym (...) spółce jawnej R. Z., D. Z. w Ł. oraz R. Z., D. Z., aby zapłacili stronie powodowej (...) Funduszowi Inwestycyjnemu Zamkniętemu z siedzibą w W. kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 23 listopada 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.325 zł tytułem kosztów procesu.

Na skutek złożonych przez pozwanego R. Z. zarzutów od nakazu zapłaty, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w dniu 9 września 2015 r. w sprawie o sygn. XVIII C 4069/14 wydał zaskarżony wyrok, którym utrzymał w mocy przedmiotowy nakaz zapłaty w stosunku do R. Z..

Powyższe orzeczenia zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych:

R. Z. i D. Z. jako (...) spółki jawnej (...) zaciągnęli w Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kredyt odnawialny w wysokości 120.000 zł według zmiennej stopy oprocentowania. Zgodnie z zawartą dnia 5 grudnia 2007 r. umową zwrot długu miał nastąpić w ratach do dnia 4 grudnia 2008 r., przy czym nieterminowe regulowanie płat skutkować miało naliczaniem odsetek. Przedmiotowa umowa była następnie dwukrotnie aneksowana, w wyniku czego przedłużano okres obowiązywania limitu kredytowego najpierw do dnia 4 stycznia 2009 r., a potem do dnia 4 grudnia 2009 r.

Z kolei dnia 4 grudnia 2008 r. pozwani podpisali deklarację wekslową zgodnie, z którą w razie niespłacenia kwoty kredytu (...) S.A. będzie uprawniony wypełnić weksel w każdym czasie na sumę odpowiadającą zadłużeniu wystawcy. Miejsce płatności weksla ustalono w siedzibie (...) S.A. Oddziału 4 w Ł.. Tego samego dnia Bank wypełnił weksel na kwotę 331 221,15 zł, płatną w dniu 22 listopada 2012 r. w Z..

Brak spłaty należności przez kredytobiorców doprowadził do tego że Bank (...) S.A. dnia 30 czerwca 2009 r. wystosował do nich wezwanie do zapłaty, domagając się uregulowania w ciągu miesiąca kwoty kapitału 184.839,15 zł, odsetek w wysokości 7.530,45 zł oraz kosztów w kwocie 2.090,46 zł.

Dnia 22 sierpnia 2011 r. został wystawiono bankowy tytuł egzekucyjny, który następnie opatrzono klauzulą wykonalności na mocy postanowienia z dnia 3 października 2011 r..

Na podstawie umowy z dnia 9 grudnia 2011 r. (...) S.A. przelała na rzecz powoda przysługującą jej względem pozwanych wierzytelność z tytułu umowy kredytu wraz z prawem własności weksla i prawami z niego wynikającymi, w tym prawem do uzupełnienia weksla in blanco w zakresie przysługującym zgodnie z art. 509 k.c.

Na dzień 14 grudnia 2011 r. zaległość pozwanych względem powoda wynosiła łącznie 288 454,90 zł, w tym 184.992,66 zł kapitału, 103.335,25 zł odsetek oraz 127 zł kosztów.

Dokonane przez stronę powodową wezwanie do wykupu weksla miało miejsce dnia 8 listopada 2012 r.

Po analizie zgłoszonych przez pozwanego R. Z. zarzutów od nakazu zapłaty Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo oparte na wekslu własnym zasługuje na uwzględnienie. Sąd zajął się kwestią przedawnienia, zauważając iż jego termin wynosił 3 lata, z racji tego, że roszczenie związane było z działalnością gospodarczą. W podstawowym zakresie wymagalność roszczenia równoważna początkowi biegu terminu przedawnienia powstała z dniem 31 lipca 2009 r., kiedy to poprzedni wierzyciel bank (...) wypowiedział umowę kredytu. W dalszej kolejności Sąd I instancji dokładnie przeanalizował kwestię przerwania biegu przedawnienia, przyjmując iż taki charakter miało, po pierwsze - złożenie przez pierwotnego wierzyciela wniosku o nadanie klauzuli wykonalności oraz po drugie - wystąpienie z pozwem przez powoda. Za każdym razem bieg terminu przedawnienia rozpoczynał się na nowo, a początkowe ramy czasowe wyznaczały odpowiednio postanowienie sądowe o nadaniu klauzuli wykonalności z dnia 3 października 2011 r. oraz moment wytoczenia powództwa tj. 31 styczeń 2013 r. Oprócz tego Sąd Rejonowy nie dopatrzył się przedawnienia roszczenia na gruncie prawa wekslowego, stwierdzając, iż 3 – letni bieg terminu rozpoczynał się od momentu płatności weksla, który przypadał na dzień 22 listopada 2012 r.

Sąd nie podzielił ponadto pozostałych uwag i zastrzeżeń pozwanego. Zdaniem Sądu nie można bowiem traktować jako braku formalnego pozwu przypadku wskazania nieaktualnego adresu pozwanego. Uchybienie co prawda miało miejsce, ale jego skutki zostały potem sanowane, gdyż powód skutecznie ubiegał się o przywrócenie terminu do złożenia zarzutów od nakazu zapłaty. Złożone przez pozwanego zarzuty od nakazu zapłaty zostały przyjęte jako wniesione w terminie. Na tym więc tle nie doszło do żadnego naruszenia jego uprawnień.

Za niezasadny został również uznany zarzut nieważności weksla wynikający z jego wypełnienia niezgodnie z deklaracją wekslową. Chodziło tutaj bowiem o niezgodności co do miejsca płatności weksla, które jedynie wpływały na właściwość Sądu. Co więcej z inicjatywy pozwanego sprawa ostatecznie trafiła do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi. Kolejnym badanym zagadnieniem był indos weksla in blanco. Zdaniem Sądu nie było przy tym żadnych przeszkód do przeniesienia praw z niewypełnionego weksla, ponieważ wedle poglądów judykatury mogło to nastąpić na podstawie przepisów prawa cywilnego, a dokładnie drogą przelewu. Tym samym nabywca weksla uzyskał uprawnienie do jego wypełnienia zgodnie z deklaracją.

Na koniec Sąd Rejonowy pozytywnie zweryfikował cesję wierzytelności dokonaną pomiędzy (...) S.A. i Funduszem (...), przyjmując, że w imieniu tego pierwszego podmiotu występowały osoby umocowane do działania.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł pozwany R. Z., zaskarżając je w całości. Postawione rozstrzygnięciu zarzuty sprowadzały się do naruszenia przepisów prawa procesowego, mającego istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie :

1. art. 126 § 2 pkt 1 k.p.c. w zw. z art. 130 § 1 i 2 k.p.c. poprzez przyjęcie do rozpoznania pozwu zawierającego brak formalny uniemożliwiający nadanie mu biegu, którym było niewłaściwe oznaczenie miejsca adresu pozwanego, co uniemożliwiło doręczenie nakazu , pomimo dyspozycji art. 130 k.p.c.;

2. art. 492 1 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i utrzymanie w mocy nakazu zapłaty z dnia 4 lutego 2013 r., pomimo iż doręczenie pozwanemu nakazu zapłaty nie mogło nastąpić z uwagi na celowe wskazanie przez powoda błędnego adresu;

3. art. 233 k.p.c. poprzez niewłaściwą i pozbawioną wszechstronności ocenę dowodów w sprawie, co doprowadziło do oparcia rozstrzygnięcia o wadliwie ustalony stan faktyczny;

4. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewłaściwe uzasadnienie wydanego orzeczenia bez wskazania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, w szczególności przez brak wskazania, które z twierdzeń Sąd uznał za udowodnione i dowodów, na których się oparł oraz brak wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Przy tak sformułowanych zarzutach, apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku z jednoczesnym uchyleniem nakazu zapłaty i odrzuceniem pozwu w stosunku do R. Z.. Ponadto skarżący zwrócił się o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie oraz przyznanie kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego został wydany w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego. Wszystkie zarzuty podniesione w apelacji należało więc uznać za chybione.

Prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia przede wszystkim nie podważa zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.. Sąd Okręgowy w pełni bowiem podziela w tej kwestii stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 7 stycznia 2010 r., akt II UK 148/09 opubl. baza prawna LEX Nr 577847, zgodnie z którym zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może znaleźć zastosowanie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I Instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. A to dlatego, że sposób sporządzenia uzasadnienia orzeczenia z natury rzeczy nie ma wpływu na wynik sprawy, jako że uzasadnienie wyraża jedynie motywy wcześniej podjętego rozstrzygnięcia. Powyżej wskazana sytuacja w realiach niniejszej sprawy nie ma zaś miejsca. Wbrew zastrzeżeniom skarżącego, Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie szczegółowo bowiem wyjaśnił z jakich powodów i w oparciu o jakie dowody wyprowadził wnioski, które stały się podstawą rozstrzygnięcia. Pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia przedłożone przez Sąd Rejonowy spełniają zatem należycie funkcję przypisaną przez ustawę temu dokumentowi sprawozdawczemu, umożliwiając odtworzenie rozumowania sądu orzekającego, które znalazło wyraz w sentencji zapadłego orzeczenia. Powyższe pozwala na dokonanie kontroli instancyjnej zaskarżonego wyroku. A skoro tak, zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w niniejszej sprawie nie mógł okazać się skuteczny.

Racji bytu nie mają kolejne zarzuty skarżącego, dotyczące obrazy przepisów proceduralnych traktujących o doręczeniach oraz uchybienia dyspozycji art. 492 1 § 1 k.p.c. Powyższa problematyka ma szczególne znaczenie w przypadku orzeczeń, które sąd może wydać pod nieobecność i bez wiedzy pozwanego. Chodzi więc tutaj zwłaszcza o wyroki zaoczne oraz nakazy zapłaty wydawane w postępowaniu nakazowym i upominawczym. Orzeczenia te zapadają we wstępnej fazie postępowania, na podstawie danych przekazanych sądowi przez powoda, przy czym do tych danych zalicza się również adres pozwanego. Jeżeli zatem okaże się, że adres nie jest prawidłowy, pozwany nie otrzyma ani odpisu pozwu, ani zawiadomienia o ewentualnej rozprawie, ani orzeczenia sądowego, a to może już godzić w poczucie sprawiedliwości i bezpieczeństwa prawnego osób, których taka sytuacja dotyczy. W judykaturze problem skutków prawnych nieprawidłowego doręczenia orzeczenia rozwiązywany jest w różny sposób. Według jednej koncepcji, w sytuacji doręczenia wyroku zaocznego na nieprawidłowy adres pierwsze pismo pozwanego w sprawie jest traktowane jako wniesiony w terminie sprzeciw (tak: wyrok SN z dnia 11 grudnia 1975 r., IV PR 254/75, por. także uzasadnienie orzeczenia z 3 października 2002 r., I CZ 120/02). Analogiczne stanowisko prezentuje doktryna: sprzeciw wniesiony po nieprawidłowym doręczeniu jest zawsze sprzeciwem wniesionym terminowo. W innych orzeczeniach Sąd Najwyższy stwierdzał natomiast, że doręczenie przesyłki na nieprawidłowy adres jest prawnie skuteczne, jednak strona może uchylić się od skutków prawnych takiego doręczenia – w szczególności poprzez wniosek o przywrócenie terminu do dokonania czynności procesowej, przewidziany przez art. 169 k.p.c. (zob. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 4 lipca 2008 r., I CZ 51/08). Z kolei np. w orzeczeniu z dnia 14 czerwca 1996 r., I CRN 82/96 SN wskazał na konieczność dokonania powtórnego doręczenia (akurat wezwania do uiszczenia wpisu), jeśli okaże się, że poprzednie nie było prawidłowe. Jednocześnie SN wielokrotnie wskazywał, że w polskiej procedurze cywilnej doręczeniami sądowymi rządzą dwie podstawowe zasady: oficjalności i formalizmu. Każdy termin, rozumiany jako określona przestrzeń czasowa, zakreślany jest zdarzeniami wyznaczającymi jego początek i koniec (tak orzeczenia SN z dnia 30 sierpnia 2000 r., V CKN 1293/00, z dnia 26 kwietnia 2001 r., II CZ 146/00). Dla początku biegu terminu do zaskarżenia rozstrzygnięcia kluczowy jest moment ogłoszenia bądź doręczenia orzeczenia. Jest też zasadą, że wniesienie środka procesowego przed początkiem biegu terminu jest przedwczesne, a zatem niedopuszczalne (por. postanowienia SN z dnia 26 kwietnia 2001 r., II CZ 146/00, z dnia 29 kwietnia 1997 r., II UZ 19/97). Powyższe ma przy tym doniosłe implikacje praktyczne, albowiem pozwany, w stosunku do którego doręczenie nastąpiło na nieprawidłowy adres, nie tylko jest dotknięty tym faktem, ale przede wszystkim nie wie, czy powinien złożyć wniosek o doręczenie orzeczenia czy też od razu występować ze środkiem odwoławczym (który może przecież zostać uznany za przedwczesny). W każdym z tych wariantów, pojawia się także problem początku biegu terminu – to zaś skutkuje niepewnością sytuacji prawnej również strony przeciwnej. Poza tym nie umacnia to zaufania obywateli do organów państwa. Istniejącymi w tym zakresie niespójnościami i rozbieżnościami zajmował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który wielokrotnie monitował w tej kwestii Ministra Sprawiedliwości. Z poczynionych przez (...) obserwacji wynika zaś, iż w orzecznictwie sądów powszechnych praktyką jest przywrócenie terminu do dokonania czynności. Natomiast najrzadziej przyjmowanymi rozwiązaniami są te wskazane w – niejednoznacznym – orzecznictwie SN, tj. bądź konieczność powtórnego doręczenia orzeczenia, bądź przyjęcie, że skoro doręczenie było nieprawidłowe, to pierwsze pismo pozwanego w sprawie powinno być traktowane jako terminowo wniesiony środek zaskarżenia.

Przechodząc na grunt kontrolowanej sprawie nie można przeoczyć, że adres zamieszkania pozwanego został oznaczony już przy pierwotnym złożeniu pozwu w postępowaniu nakazowym, co skutkowało nadaniem sprawie biegu. Przypomnieć należy, że braki formalne pism procesowych są wynikiem niezachowania właściwych wymagań przewidzianych ogólnie dla wszystkich pism procesowych (art. 126 k.p.c.) lub dla szczególnego ich rodzaju, np. dla pozwu czy apelacji. Z tej też przyczyny brak formalny stanowi przeszkodę do nadania sprawie biegu i rozpoznania jej w trybie właściwym. Tymczasem adres pozwanego został wskazany zgodnie z wiedzą strony powodowej i przy uwzględnieniu posiadanych dokumentów. Na tym tle nie ma zaś przesłanek wskazujących na to, że strona powodowa dopuściła się nadużycia, celowo podając nieprawidłowy adres. Obie strony nie pozostawały ze sobą wcześniej w żadnych relacjach, wobec czego punkt wyjścia dla działań powodowego funduszu stanowiły dane i informacje przekazane przez pierwotnego wierzyciela. Idąc dalej zauważyć trzeba, że z brzmienia art. 126 § 2 k.p.c. nie wynika wcale, że adres zamieszkania podawany w pozwie musi być adresem prawidłowym. Z przepisu tego wynika jedynie obowiązek oznaczenia adresu pozwanego, co w niniejszej sprawie bez wątpienia nastąpiło. W ocenie Sądu Okręgowego ujawniona w toku postępowania informacja, że wskazany w pozwie adres nie jest rzeczywistym adresem zamieszkania pozwanego, nie stanowił zaś braku formalnego tegoż pozwu. Konkludując nie było zatem podstaw do zdyskwalifikowania pozwu lub też jakiegoś fragmentu postępowania, tak jak chciał tego skarżący. Z całą stanowczością podkreślić należy, że podnoszone przez pozwanego okoliczności zostały w pozytywny sposób zweryfikowane przez Sąd I instancji. Złożone przez pozwanego zarzuty od nakazu zapłaty zostały przyjęte jako wniesione w terminie i nastąpiło ich merytoryczne zbadanie. Skoro zatem Sąd Rejonowy zastosował jedno z powyżej opisanych i dopuszczalnych rozwiązań, to nie można Sądowi z tego tytułu czynić zarzutu i twierdzić, że tok procedowania winien wyglądać zupełnie inaczej, przystając do wizji i oczekiwań skarżącego. Z identycznych względów zastosowania nie mógł znaleźć art. 492 1 § 1 k.p.c., jako że na chwilę orzekania niespełniony był podstawowy wymóg mówiący o tym, iż miejsce pobytu pozwanego nie jest znane. Dobitnym tego potwierdzeniem jest to, że nadana do adresata przesyłka wróciła z powrotem do Sądu, po uprzedniej dwukrotnej awizacji. Na przesyłce nie było zaś już żadnych urzędowych adnotacji o tym, że adresat nie jest znany lub się wyprowadził, w związku z czym Sąd nie miał podstaw podważać prawidłowość i skuteczność doręczenia.

Za całkowicie chybiony trzeba też potraktować zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. Od razu trzeba przy tym zastrzec, iż sam zarzut został sformułowany wyjątkowo lakonicznie, co zdecydowanie utrudniało ustosunkowanie się do niego. Zgodnie ze wskazanym unormowaniem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie słusznie wskazuje się, że jeżeli wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający z zebranego materiału dowodowego są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena tego sądu nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i musi się ostać, choćby z materiału tego dawały się wysnuć również wnioski odmienne (tak m.in. SN w wyroku z 7 października 2005 roku, sygn. akt IV CK 122/05, opubl. baza prawna LEX nr 187124). W rozpoznawanej sprawie ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji uwzględnia te dyrektywy wskazane, ponieważ jest ona swobodna, ale nie dowolna, odnosi się do całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W istocie rzeczy zastrzeżenia apelującego odnośnie nieprawidłowej oceny dowodów stanowiły jedynie polemikę z logicznym i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego wnioskowaniem Sądu Rejonowego. W tej sferze skarżący tak naprawdę poprzestał jedynie na wskazaniu własnej wizji przebiegu sprawy, która w jego subiektywnym odczuciu zgodnym z partykularnymi interesami powinna wyglądać zupełnie inaczej, zwłaszcza co do jej końcowego rezultatu. Na marginesie należy zauważyć, że z punktu widzenia ochrony interesów własnych pozwanego pożądanym było poinformowanie przez niego o nowym adresie wszystkich swoich kontrahentów, w tym również i takich mających status wierzyciela. Tymczasem pozwany nic takiego nie uczynił, wobec czego na akceptację nie zasługiwała podjęta przez niego następczo próba obciążenia własnymi zaniedbaniami i zaniechaniami przeciwnika procesowego i organu procesowego.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sporu (art.98§ 1 i 3 k.p.c.), zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego. Na kwotę tę złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej w postępowaniu apelacyjnym ustalone w oparciu o § 12 ust 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2013 r. poz. 490 ze zm.) w zw. §21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 1804).