Pełny tekst orzeczenia

Sygn. Akt III K 85/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. , w III -cim Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący SSO Jacek Gasiński

Ławnicy: Halina Grudzińska

Jarosław Rudnicki

Protokolant Katarzyna Pietrowska

w obecności

Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim Jolanty Jagielińskiej-Piwowarskiej

po rozpoznaniu w dniach 17 października i 10 listopada 2016 r.

sprawy : A. M.

syna K. i W. z domu G.

urodzonego (...) w T.

o s k a r ż o n e g o o t o , ż e :

I.  W dniu 17 maja 2016 roku w T. woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z K. P. pozbawił wolności P. J. (1) wbrew jego woli, przy czym działał ze szczególnym udręczeniem umieszczając pokrzywdzonego w bagażniku samochodu osobowego marki S. (...) o nr. Rej. (...), a następnie przemieszczając się w różne miejsca T. i okolicach nie mniej niż trzykrotnie zatrzymując samochód, bił pokrzywdzonego pięściami po głowie i twarzy powodując u niego obrażenia ciała w postaci złamania kości nosowej, złamania lewej zatoki szczękowej z wgłębieniem fragmentów kostnych do światła zatoki, złamanie lewego łuku jarzmowego, złamania paliczka dalszego kciuka ręki lewej i uszkodzenia więzozrostu barkowo-obojczykowego, powodując naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni.

tj. o czyn z art. 189§3kk w zb. z art. 157§1kk w zw. z art. 11§2kk

II.  w dniu 17 maja 2016 roku w T. woj. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z K. P. pozbawił wolności M. A. zmuszając w/w pokrzywdzoną do wsiadania do samochodu osobowego marki (...) o rej.(...) i przemieszczania się w różne miejsca T. i okolic wbrew jej woli.

tj. o czyn z art. 189§1kk.

III.  w dniu 17 maja 2016 roku w T. woj. (...) uszkodził skrzynię biegów, sprzęgło, lewy przedni błotnik, lewe tylne drzwi, klapę bagażnika, amortyzatory oraz przednią szybę w pojeździe (...) rok produkcji 2001 o numerze rej. (...) powodując straty o wartości nie mniejszej niż 5000 złotych na szkodę P. J. (1).

tj. o czyn z art. 288§1kk

K. P.

córki P. i A. z domu L.

urodzona (...) w T.

o to, że:

IV.  w dniu 17 maja 2016 roku w T. woj. (...) podżegała A. M. do pobicia P. J. (1), a następnie działając wspólnie i w porozumieniu z A. M. pozbawiła wolności P. J. (1) wbrew jego woli, przy czym działała ze szczególnym udręczeniem umieszczając pokrzywdzonego w bagażniku samochodu osobowego marki (...) o nr rej. (...), a następnie przemieszczając się w różne miejsca T. i okolicach nie mniej niż trzykrotnie zatrzymując samochód, A. M. bił pokrzywdzonego pięściami po głowi i twarzy powodując u niego obrażenia ciała w postaci złamania kości nosowej, złamania lewej zatoki szczękowej z wgłębieniem fragmentów kostnych do światła zatoki, złamania lewego łuku jarzmowego, złamania paliczka dalszego kciuka ręki lewej i uszkodzenia więzozrostu barkowo-obojczykowego.

tj. o czyn z art. 18§3kk w zb. z art. 157§1kk w zb. z art. 189§3kk w zw. z art. 11§kk

V.  w dniu 17 maja 2016 roku w T. woj. (...) wspólnie i w porozumieniu z A. M. pozbawiła wolności M. A. zmuszając w/w pokrzywdzoną do wsiadania do samochodu osobowego marki s. (...) o nr rej. (...) i przemieszczania się w różne miejsca T. i okolic wbrew jej woli.

tj. o czyn z art. 189§1kk

o r z e k a :

1.  w miejsce czynu opisanego w punkcie I uznaje oskarżonego A. M. za winnego tego, że w nocy 17 maja 2016 r. w T. i jego okolicach, bijąc pięściami, kopiąc i uderzając klapą bagażnika samochodu spowodował u P. J. (1) obrażenia ciała w postaci złamania kości nosowej, złamania lewej zatoki szczękowej z wgłobieniem fragmentów kostnych do światła zatoki, złamanie lewego łuku jarzmowego, złamania paliczka dalszego kciuka ręki lewej i uszkodzenia więzozrostu barkowo-obojczykowego, powodując u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni a nadto, działając w tym zakresie wspólnie i w porozumieniu z K. P., pozbawił P. J. (1) wolności zamykając go w bagażniku samochodu osobowego marki (...) o nr. Rej. (...), a następnie przemieszczał się tym samochodem w różne miejsca w okolicach T. uniemożliwiając przemocą jego opuszczenie przez pokrzywdzonego, tj. uznaje oskarżonego A. M. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 189 § 1 kk i art. 157 § 1kk w zw. z art. 11 § 2kk i za to, na podstawie art. 157 § 1kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  uniewinnia oskarżonego A. M. od popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w punktach II i III;

3.  oskarżoną K. P. w miejsce zarzucanego jej czynu opisanego w punkcie IV uznaje za winną tego, że w nocy 17 maja 2016 r. w T. podżegała A. M. do pobicia P. J. (1), którego skutkiem było wystąpienie u pokrzywdzonego naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni po czym, działając wspólnie i w porozumieniu z A. M., pozbawiła P. J. (1) wolności zamykając go w bagażniku samochodu osobowego marki (...) o nr. Rej. (...), tj. uznaje oskarżoną K. P. za winną popełnienia przestępstwa z art. 189 § 1 kk i 18 § 2 kk w zw. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to, na podstawie art. 189 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza jej karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

4.  uniewinnia oskarżoną K. P. od popełnienia zarzucanego jej czynu opisanego w punkcie V;

5.  na podstawie art. 46 § 1 kk, w związku ze skazaniem za czyn opisany wyżej w punkcie 1, orzeka od oskarżonego A. M. na rzecz pokrzywdzonego P. (...) (dziesięć tysięcy) złotych zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

6.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonym okresy rzeczywistego pozbawienia wolności:

- A. M. od dnia 17 maja 2016 r. godzina 13:50

- K. P. do dnia 17 maja 2016 r. godzina 14:25 do dnia 17 października 2016 r. godzina 14:00;

7. na podstawie art. 627 kpk i 633 kpk zasądza na rzecz oskarżyciela posiłkowego P. J. (1) z tytułu zwrotu wydatków poniesionych w związku z ustanowieniem pełnomocnika od oskarżonego A. M. kwotę 500 (pięćset złotych a od oskarżonej K. P. kwotę 220 (dwieście dwadzieścia) złotych;

8. na podstawie art. 1 i 2 ust. 1 p. 2 i 4 ustawy z 23. 06. 1973 r. o opłatach w sprawach karnych wymierza oskarżonemu A. M. opłatę w kwocie 300 (trzysta) złotych zaś oskarżonej K. P. opłatę w kwocie 120 (sto dwadzieścia) złotych, a na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia oskarżonych od zapłaty pozostałych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa.

UZASADNIENIE

16 maja 2016 r. przed północą M. A. razem ze swoim chłopakiem P. J. (1) pojechali (...) do mieszkania kolegi J., o imieniu P., by napić się wódki. Oprócz gospodarza zastali tam swoją znajomą K. P. oraz dwóch mężczyzn. W mieszkaniu doszło do kłótni między gospodarzem i jednym z gości, wówczas K. P. powiedziała, że idzie do domu. Wówczas P. J. (1) zaproponował jej, by wspólnie napili się wódki. K. P. zgodziła się. Wtedy M. A. zadzwoniła po Taxi i we trójkę pojechali na ul. (...), pod jej mieszkanie. Tam przesiedli się do samochodu J.. W międzyczasie K. P. zadzwoniła do swojego kolegi A. M., spytała, czy z nimi pojedzie bo potrzebują kierowcy. M. zgodził się. P. J. (1), K. P. i M. A. pojechali pod mieszkanie M. i zabrali go do samochodu. Następnie we czwórkę pojechali na parking przy sklepie (...), gdzie wypili pół litra wódki. Potem pojechali do sklepu nocnego, kierował A. M., gdzie dokupili jeszcze alkohol.

Samochodem kierował A. M., obok niego siedziała K. P. a P. J. (1) i M. A. siedzieli z tyłu. W trakcie dalszej jazdy P. J. (1) zdenerwował się na M. i zaczął zwracać mu uwagę, gdyż ten, jak stwierdził, jeździ po krawężnikach, nie zwraca uwagi na progi zwalniające i jedzie „slalomem” po ulicy. M. coś się na to odezwał, wówczas J. złapał go za szyję. M. wyrwał się, zatrzymał samochód i wyciągnął z niego J.. Uderzył go pięścią w twarz a kiedy P. J. (1) upadł, dalej bił go pięściami i kopał. W trakcie bicia stojąca obok K. P. wulgarnie nakłaniała A. M. do zadania kolejnych ciosów. J. stracił przytomność, leżał na ziemi, twarzą w dół. Wtedy A. M. i K. P. złapali go za nogi, zaciągnęli do samochodu, po czym wrzucili go do bagażnika. M. A. powiedziała do M., by odwiózł ich do domu, ale ten odpowiedział, że jadą jeszcze na przejażdżkę. Cała trójka wsiadła do samochodu i pojechali w kierunku miejscowości S.. Po drodze P. J. (1) odzyskał przytomność, zaczął wołać z bagażnika, żeby go wypuścić. A. M. zatrzymał wtedy samochód i widząc, że J. chce wyjść z bagażnika przytrzymał go i uderzył a następnie zatrzasnął bagażnik, uniemożliwiając pokrzywdzonemu wyjście. Wszyscy ponownie wsiedli do samochodu i pojechali dalej. Następnie przez ok. dwie godziny jeździli jeszcze drogami w okolicach T., w tym także duktami leśnymi, w końcu M. zgubił w lesie drogę i M. A. powiedział mu jak ma jechać. Wyjechali w końcu z lasu w okolicach miejscowości B.. W czasie tej jazdy jeszcze dwu, lub trzykrotnie powtarzała się sytuacja, że zatrzymywali się gdy P. J. (1) próbował wydostać się z bagażnika, po czym A. M. uderzał go lub zatrzaskiwał klapę. W czasie tej jazdy żadne z oskarżonych nie stosowało natomiast przemocy ani gróźb wobec M. A..

Po wyjechaniu z lasu M. zatrzymał samochód i kazał J. usiąść na tylnym siedzeniu samochodu po czym pojechali do T.. Po drodze zatrzymali się jeszcze, zapalili papierosy. Potem pojechali odwieźć K. P. do domu a następnie M., który cały czas kierował, podjechał na ul. (...), pod swoje mieszkanie. Przesiadł się na miejsce pasażera, a M. A. usiadła na miejscu kierowcy. M. powidział do nich, „żeby się nikt o tym nie dowiedział”, chciał też, by M. A. dała mu kluczyki od samochodu. M. A. odmówiła, wyciągnęła kluczyki ze stacyjki i schowała, po czym zadzwoniła po znajomego taksówkarza P. J. (2) – tego samego, który woził ich wcześniej. Kiedy taksówkarz podjechał M. wysiadł z samochodu i poszedł do domu. Na prośbę M. A. P. J. (2) przeparkował jeszcze samochód J. na parking przy pobliskim bloku, po czym odwiózł P. J. (1) i M. A. do jej mieszkania.

dowód: zeznania M. A. k. 2-4, 469-471, częściowo wyjaśnienia A. M. k. 77, 87, 105-106, 466-467, protokół eksperymentu k. 19-21, protokół oględzin k. 22-23.

Kilka godzin później, ok. 8 rano, M. A. zadzwoniła do znajomego M. K., powiedziała mu, że P. J. (1) został pobity i poprosiła, by przyjechał pomóc jej przyprowadzić samochód J.. Pojechali razem na parking, gdzie samochód został, następnie pojechali w miejsce, gdzie P. J. (1) został pobity, by poszukać jego butów (znalazły się potem w bagażniku). Następnie pojechali do myjni samochodowej, gdzie umyli samochód, także ze śladów krwi, po czym zatankowali samochód i pojechali pod dom M. A.. Namówili J., by zgłosić sprawę na policji, a gdy ten się zgodził, K. zawiózł M. A. na komendę, zaś P. J. (1) został zawieziony do szpitala. Samochód P. J. (1) został na parkingu policyjnym, gdzie przeprowadzone zostały jego oględziny, w trakcie których ujawniono we wnętrzu samochodu ślady mogące być śladami krwi, nie opisano żadnych zewnętrznych uszkodzeń samochodu.

dowód: zeznania M. A. k. 3-4, 469-471, M. K. k. 9-10, protokół oględzin k. 17-18, dokumentacja fot. k. 233-238.

Na skutek pobicia w trakcie przedmiotowego zdarzenia P. J. (1) doznał urazu głowy ze złamaniem kości nosowej , przedniej ściany lewej zatoki szczękowej z wgłobieniem łuku jarzmowego oraz towarzyszącą raną wargi górnej a także wieloodłamowego złamania paliczka kciuka lewego i uszkodzenia prawego więzozrostu obojczykowo- barkowego. Obrażenia te naruszyły czynności narządów jego ciała na okres przekraczający 7 dni – w rozumieniu art. 157 § 1 kk.

dowód: protokół oględzin z dokumentacją fot.- k. 44-51 opinia lekarska k. 79.

A. M. był w przeszłości dwukrotnie karany. Wyrokami Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 11 czerwca 2015 r. i z dnia 4 grudnia 2015 r. został za posiadanie narkotyków oraz za kradzieże skazany odpowiednio na kary 8 miesięcy i 1 roku pozbawienia wolności, przy czym w obu przypadkach wykonanie kary zawieszono na okres próby 3 lat.

Jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu. Bezpośrednio przed aresztowaniem nie pracował, pozostawał na utrzymaniu matki, u której mieszka, otrzymywał też alimenty w kwocie 400 złotych. Uczył się zaocznie w liceum ogólnokształcącym. W przeszłości miał kontakty z narkotykami i dopalaczami a także nadużywał alkoholu, ale ostatnio jego zachowanie uległo poprawie i w miejscu zamieszkania ma dość dobrą opinię.

Biegli psychiatrzy nie stwierdzili u niego objawów choroby psychicznej ani cech upośledzenia umysłowego, rozpoznali natomiast cechy osobowości nieprawidłowej oraz uzależnienie mieszane (alkohol i substancje psychoaktywne). W chwili popełnienia zarzucanych mu czynów mógł rozpoznać ich znaczenie i pokierować swoim postępowaniem.

dowód: dane o karalności k. 201, odpisy wyroków k. 225-226 i 228, wywiad k. 240-242, opinie k. 286-290, 464.

K. P. także była w przeszłości karana – wyrokiem Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z dnia 16 stycznia 2014 r. za przestępstwo z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 283 kk wymierzono jej karę 6 miesięcy pozbawienia wolności i karę grzywny, przy czym karę pozbawienia wolności odbyła w okresie od kwietnia do września 2015 r.

Jest panną, nie ma nikogo na utrzymaniu. Przed aresztowaniem pracowała przy segregacji butelek, zarabiała ok. 1500 złotych. Ostatnio mieszkała sama. Nie cieszy się dobrą opinią, przebywa w towarzystwie osób zdemoralizowanych, biorących narkotyki. Używała też tzw. dopalaczy.

Biegli psychiatrzy nie stwierdzili u niej objawów choroby psychicznej ani cech upośledzenia umysłowego, rozpoznali natomiast cechy osobowości nieprawidłowej. W chwili popełnienia zarzucanych czynów mogła rozpoznać ich znaczenie i pokierować swoim postępowaniem.

dowód: dane o karalności k. 204, odpis wyroku k. 200, wywiad k. 191-192,opinia k. 293-295.

Oskarżony A. M. przyznał się do spowodowania obrażeń u P. J. (1) i do pozbawienia go wolności, nie przyznał się natomiast do pozbawienia wolności M. A. oraz do zarzutu zniszczenia mienia (uszkodzenia samochodu) P. J. (1). Generalnie złożył wyjaśnienia w miarę zgodne z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym. Nie potrafił wyjaśnić dlaczego zamknął pokrzywdzonego w bagażniku, stwierdził, że go „poniosło”. Jedyna istotna różnica między jego wyjaśnieniami i ustaleniami Sądu sprowadza się do tego, iż oskarżony stwierdził, iż sam wsadził P. J. (1) do bagażnika, nie pomagała mu K. P., która – według niego – nie brała czynnego udziału z zajściu.

Oskarżona K. P. nie przyznała się do zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, gdy chodzi o źródła dowodowe o charakterze osobowym, Sąd oparł się głównie na zeznaniach M. A. oraz częściowo wyjaśnieniach A. M..

W przekonaniu Sądu to właśnie zeznania M. A. są najwartościowszym materiałem dowodowym i praktycznie w pełni zasługują na uwzględnienie. Świadek ten spójnie i konsekwentnie przedstawiła cały przebieg wydarzeń, nie starała się „na siłę” obciążać oskarżonych, także w odniesieniu do zarzutów jej dotyczących, szczerze przyznawała, gdy jakiegoś fragmentu zdarzeń nie widziała lub nie mogła sobie przypomnieć, nie próbując wypełnić tych luk domysłami. M. A. konsekwentnie wskazywała także na rolę, jaką odegrała K. P. najpierw podżegając A. M. do dalszego bicia a potem pomagając mu zaciągnąć pokrzywdzonego do auta i wsadzić do bagażnika. Podkreślić należy, iż świadek ten nie miał żadnego interesu, by fałszywie obciążyć K. P., zaś gdyby takie działanie było intencją M. A., to mogłaby przecież wyolbrzymić rolę oskarżonej, nie zaś ją umniejszać zaprzeczając, by K. P. np. również biła J. czy też groziła jej samej lub stosowała wobec niej jakąś formę przemocy.

W dużej części jej zeznania znajdują potwierdzenie także w wyjaśnieniach oskarżonego M., w szczególności co do roli jego samego w tym zdarzeniu. Zasadnicza różnica sprowadza się natomiast do udziału oskarżonej K. P. w zdarzeniu i tym zakresie Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom uznając, że stara się on chronić współoskarżoną by nie poniosła konsekwencji swoich zachowań, dał natomiast (z przyczyn wyżej omówionych) wiarę zeznaniom M. A..

Mało przydatne dowodowo okazały się natomiast zeznania pokrzywdzonego P. J. (1) – choć Sąd również ocenił je jako wiarygodne, to stwierdzić należy, iż nie mogły one stanowić podstawy do dokonywania ustaleń faktycznych w odniesieniu do głównego zarzutu, tj. spowodowania obrażeń ciała i pozbawienia wolności, bowiem zasadniczej części zdarzenia pokrzywdzony po prostu nie pamiętał.

W części dotyczącej zarzutu zniszczenia mienia zeznania pokrzywdzonego Sąd ocenił jako niekonsekwentne i wzajemnie sprzeczne. Praktycznie za każdym razem podawał on inne uszkodzenia samochodu zawężając ich zakres, gdy podawane uszkodzenia nie odpowiadały innym dowodom, np. okazanym na rozprawie zdjęciom. Brak jest również jakichkolwiek innych dowodów, które potwierdzałyby usterki wskazywane przez P. J. (1), np. o awarii skrzyni biegów czy też amortyzatorów nic nie wspomina M. K., który przecież samochodem pokrzywdzonego po zdarzeniu jeździł. Z kolei np. uszkodzenia przedniej szyby nie mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzonego, bowiem odpryski na tej szybie danego samochodu fizycznie nie mogą powstać od kamyków wyrzucanym spod kół tego samego samochodu a jedynie wyrzucanych spod kół samochodu jadącego przed lub naprzeciwko samochodu, który doznał uszkodzeń. Z powyższych względów Sąd w tej części nie dał generalnie wiary zeznaniom pokrzywdzonego, zwłaszcza tym składanym w postępowaniu przygotowawczym, i uznał, iż brak jest dostatecznych dowodów na przyjęcie, że konkretne uszkodzenia powstały w trakcie, gdy samochodem kierował A. M. .

Gdy chodzi o zeznania pozostałych świadków, ujawnione na rozprawie, stwierdzić należy, iż nie były one kwestionowane przez strony i brak podstaw by odmówić im wiarygodności, są one jednak (poza zeznaniami M. K.) mało przydatne do dokonywania ustaleń w niniejszej sprawie.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał także pozostałe przeprowadzone dowody z dokumentów, w tym opinii lekarskiej i psychiatrycznych, uznając, iż są one jasne i kompletne a przedstawione przez biegłych wnioski znajdują oparcie w wynikach przeprowadzonych badań.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd uznał, iż zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, iż oskarżony A. M. dopuścił się wobec P. J. (1) przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 189 § 1 kk i art. 157 § 1kk w zw. z art. 11 § 2kk.

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się generalnie, iż czynność sprawcza przestępstwa z art. 189 kk polega na pozbawieniu wolności człowieka, tj. -najogólniej rzecz ujmując - możliwości swobodnego poruszania się oraz przemieszczania zgodnie z własną wolą. Kodeks nie precyzuje jednak, w jaki sposób sprawca ma tego dokonać, a zatem przyjąć należy, że jego zachowanie może obejmować różne formy działania lub zaniechania prowadzące do wystąpienia skutku w postaci bezprawnego pozbawienia człowieka wolności fizycznej. Jest to bowiem przestępstwo materialne, tj. jego dokonanie nastąpi w momencie wystąpienia skutku w postaci utraty swobody przemieszczania się lub możliwości wykonywania ruchów.

Najczęściej w zakres czynności sprawczej omawianego przestępstwa może wejść użycie przemocy, np. w postaci zamknięcia siłą ofiary w jakimś pomieszczeniu, skrępowania jej, pozostawienia pod nadzorem itp.

W sprawie niniejszej niewątpliwie działanie takie miało miejsce, bowiem oskarżony najpierw dotkliwie pobił P. J. (1) a następnie, wykorzystując brak możliwości obrony pokrzywdzonego, zamknął go w bagażniku samochodu oraz stosując przemoc uniemożliwiał mu opuszczenie tegoż bagażnika przez co najmniej kilkadziesiąt minut. W trakcie całego zajścia A. M. zadał pokrzywdzonemu także kilka różnego rodzaju uderzeń, powodując obrażenia ciała opisane wyżej, jego zachowanie wyczerpało więc również dyspozycję art. 157 § 1 kk. Ponieważ uderzenia te zadawane były zarówno na początku zajścia, przed pozbawieniem wolności, jak i później, gdy P. J. (1) znajdował się już w bagażniku a więc w trakcie pozbawienia wolności, Sąd uznał, iż całość zachowania się oskarżonego winna zostać oceniona jako jedno przestępstwo wyczerpujące dyspozycje dwóch ww. przepisów pozostających w kumulatywnej kwalifikacji prawnej.

Sąd nie przyjął natomiast, by doszło do kwalifikowanego typu przestępstwa z art. 189 kk, tj. by pozbawienie P. J. (1) wolności nastąpiło z tzw. szczególnym udręczeniem.

Należy podkreślić, iż nie każde postępowanie sprawcy wobec pokrzywdzonego sprawiające mu dolegliwości fizyczne czy psychiczne będzie stanowić o dopuszczeniu się przez niego zbrodni opisanej w tym przepisie. Udręczenie to musi przekraczać ponad miarę samo pozbawienie wolności.

Przez pojęcie „szczególne udręczenie”, o którym mowa w przepisie art. 189 § 3 kk, rozumie się takie warunki i okoliczności uwięzienia, które stwarzają dla ofiary dolegliwość znacznie większą od tej, jaka wynika z samego faktu pozbawienia wolności (gdy przekraczającą miarę „zwykłego” pozbawienia wolności). Przykładowo wskazuje się, że szczególne udręczenie może być wynikiem znęcania się fizycznego lub moralnego nad pokrzywdzonym, głodzenia go, bolesnego związania itp. (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10 kwietnia 2013 r. II AKa 87/13 czy Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 7 października 2014 r. II AKa 177/14).

W przekonaniu Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim zachowanie się A. M. wobec P. J. (1) cech takich nie nosiło. Zważyć należy, iż pokrzywdzony został wprawdzie dość dotkliwie pobity przez oskarżonego, jednakże bicie to miało miejsce przed pozbawieniem wolności P. J. (1) a nawet przed pojawieniem się u oskarżonego zamiaru pozbawienia go wolności. Nie ulega wprawdzie wątpliwości, iż również wtedy, gdy pokrzywdzony znajdował się już w bagażniku samochodu i próbował się z niego wydostać, został parokrotnie uderzony, w tym klapą bagażnika, tak naprawdę nie wiadomo jednak ile było tych uderzeń, jak były silne, w jakie części ciała skierowane i jakie obrażenia spowodowały. Można wprawdzie przypuszczać, że uraz kciuka czy otarcia na plecach pokrzywdzonego mogły powstać w tym czasie, są to jednak urazy zdecydowanie mniej istotne, niż obrażenia w obrębie twarzy, które najpewniej powstały wcześniej. Nawet zatem biorąc pod uwagę, iż dodatkową dolegliwość stanowiło w tym przypadku dla pokrzywdzonego to, że został zamknięty w bagażniku swojego samochodu i przez jakiś czas był przewożony nie wiedząc, jak sprawy dalej się potoczą, w przekonaniu Sądu, można co najwyżej stwierdzić, iż doszło „udręczenia” P. J. (1), trudno natomiast przyjąć, by było to udręczenie szczególne.

W odniesieniu do oskarżonej K. P. Sąd uznał, iż jej zachowanie wyczerpało znamiona art. 189 § 1 kk i 18 § 2 kk w zw. z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

W przekonaniu Sądu jej zachowanie polegające na wypowiadaniu w trakcie zdarzenia do A. M. słów „jebnij mu” lub „co tak słabo” stanowiło formę nakłaniania oskarżonego do przestępstwa – dalszego i bardziej dolegliwego bicia pokrzywdzonego. W dalszej części zdarzenia oskarżona już aktywnie włączyła się do działań A. M. chwytając nieprzytomnego pokrzywdzonego i przeciągając go wraz z M. do samochodu i pomagając włożyć do bagażnika, tak więc w tym zakresie współdziałała z A. M. w popełnieniu przestępstwa pozbawienia wolności. Podobnie jak w przypadku współoskarżonego Sąd uznał, iż całość jej zachowania się winna zostać oceniona jako jedno przestępstwo wyczerpujące dyspozycje dwóch ww. przepisów pozostających w kumulatywnej kwalifikacji prawnej. Należy przy tym zaznaczyć, iż jej udział w przestępstwie związanym z pozbawieniem P. J. (1) wolności de facto zakończył się z chwilą umieszczenia pokrzywdzonego w bagażniku, zatem w jej przypadku, niezależnie od oceny późniejszego zachowania A. M., w ogóle nie mogło być mowy o współdziałaniu w popełnieniu przestępstwa z art. 189 § 3 kk, nawet bowiem gdyby można było oskarżonemu M. przypisać „szczególne udręczenie”, to jego działanie byłoby i tak swego rodzaju ekscesem wychodzącym poza zamiar K. P..

Sąd uznał natomiast, iż w sprawie nie ma dostatecznych dowodów by przyjąć, iż oskarżeni dopuścili się przestępstwa pozbawienia wolności także wobec M. A. a podstawą takiego ustalenia są właśnie zeznania tego świadka.

Przesłuchana szczegółowo w postępowaniu sądowym M. A. jednoznacznie i konsekwentnie twierdziła, że żadne z oskarżonych przez całe zdarzenie nie stosowało wobec niej przemocy ani gróźb, nie zmuszało wbrew jej woli do wsiadania do samochodu ani nie stosowało żadnych specjalnych środków, by uniemożliwić jej oddalenie się. Wprawdzie w postępowaniu przygotowawczym świadek użyła w trakcie przesłuchania stwierdzeń typu „kazał mi wsiąść do auta” czy też „K. (…) pilnowała mnie”, nie została jednak szczegółowo dopytana na czym w istocie polegało zachowanie oskarżonych. W ocenie Sądu inaczej ocenić należałoby słowo „kazał”, gdyby działanie M. ograniczyło się np. do stwierdzenia „wsiadaj, jedziemy dalej”, niż gdyby jego słowa brzmiały „wsiadaj, bo jak nie to pobijemy cię jak P.”. W istocie więc zeznania M. A. z postępowania przygotowawczego nie pozostają w sprzeczności z zeznaniami złożonymi na rozprawie – zeznając w Sądzie świadek (na wyraźne pytania przewodniczącego i stron) jednoznacznie je doprecyzowała i to w sposób, który wyklucza możliwość przypisania oskarżonym sprawstwa zarzucanego przestępstwa, czy choćby przestępstwa z art. 190 czy 191kk. Niewątpliwie M. A. obawiała się, co może się stać z jej przyjacielem i nie chciała go zostawić, jednak sama podjęła decyzję, by pozostać w samochodzie i dalej jeździć z oskarżonymi, nie została natomiast do tego zmuszona. Wypada jeszcze tylko dla porządku zaznaczyć, iż jej zeznania z rozprawy, jakkolwiek korzystniejsze dla oskarżonych w tej części, z pewnością nie były podyktowane np. obawą czy chęcią przedstawienia ich (z innych powodów) w korzystniejszym świetle, bowiem przecież świadek w całości potwierdziła (a nawet jeszcze uszczegółowiła) swoje zeznania dotyczące przestępczego zachowania się oskarżonych wobec P. J. (1), z pewności nie starając się ich „wybielić”.

Sąd nie znalazł także podstaw do przypisania oskarżonemu A. M. przestępstwa z art. 288 § 1 kk.

Jak już wyżej wspomniano, zeznania P. J. (1) w tym zakresie nie zasługiwały na wiarę z uwagi na wewnętrzną sprzeczność i brak konsekwencji, zaś przeprowadzone po zdarzeniu oględziny samochodu nie wykazały jego uszkodzeń. W tej sytuacji nie sposób jednoznacznie ustalić, czy w trakcie jazdy, gdy kierował nim oskarżony, samochód rzeczywiści doznał uszkodzeń a jeśli tak, to jakich. Nawet gdyby przyjąć ostateczną wersję zeznań P. J. (1) z rozprawy, tj. uszkodzenie amortyzatorów i listew progowych (szyba, o czym już była mowa, nie mogła zostać uszkodzona w sposób podany przez pokrzywdzonego) to stwierdzić należy, iż nie da się ustalić, w jakim stanie np. amortyzatory były wcześniej, jak poważnie i które zostały uszkodzone.

Najważniejsze jest jednak to, iż Sąd nie znajduje dostatecznych dowodów do przyjęcia, że uszkodzenie tego mienia nastąpiło umyślnie, tj. by było to objęte zamiarem oskarżonego, a tylko wówczas wchodziłoby w grę przyjęcie przestępstwa z art. 288 § 1 kk, byłoby bowiem nieuprawnionym domniemaniem stwierdzenie, iż oskarżony kierował samochodem w taki a nie inny sposób po to właśnie , by dokonać w nim uszkodzeń.

Z powyższych względów Sąd uniewinnił oskarżonych od popełnienia zarzucanego im przestępstwa pozbawienia wolności M. A. a także uniewinnił A. M. od zarzucanego mu czynu związanego z uszkodzeniem samochodu.

Przechodząc do wymiaru kary w odniesieniu do oskarżonego A. M. Sąd poczytał na jego niekorzyść przede wszystkim jego dotychczasową karalność, popełnienie przestępstwa po alkoholu a także szczególnie naganny sposób działania. Gdyby zachowanie oskarżonego ograniczyło się do zadania pokrzywdzonemu, w następstwie zaistniałej sprzeczki, kilku uderzeń, można byłoby je w jakimś stopniu tłumaczyć a w każdym razie traktować łagodniej. A. M. jednak zamiast opamiętać się czy udzielić pomocy pobitemu J. postanowił dodatkowo go upokorzyć i przysporzyć dodatkowych cierpień zamykając go w bagażniku i wożąc po okolicy, i konsekwentnie zamysł swój realizował dalej stosując przemoc, wyczerpując przy tym swoim zachowaniem znamiona dwóch przestępstw części szczególnej kodeksu karnego.

Na jego korzyść poczytać natomiast można w zasadzie jedynie dość dobrą obecnie opinię środowiskową oraz częściowe przyznanie się do przestępstwa.

W odniesieniu do K. P. Sąd także wziął pod uwagę jej uprzednią karalność i działanie pod wpływem alkoholu, a nadto także negatywną opinię środowiskową. Sąd nie dopatrzył się natomiast szczególnych okoliczności łagodzących. Nie sposób jednak nie dostrzec, iż jej udział w całym przestępstwie popełnionym na szkodę P. J. (1) był (w porównaniu do A. M.) niewielki i skończył się pomocą w umieszczeniu pokrzywdzonego w bagażniku. Bacząc zatem na tzw. wewnętrzną sprawiedliwość wyroku Sąd uznał, iż winna ona zostać potraktowana znacząco łagodniej w zakresie wymiaru kary niż M..

W konsekwencji, mając na uwadze wszystkie te okoliczności, Sąd uznał, iż kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności dla A. M. i 6 miesięcy pozbawienia wolności dla K. P. są karami adekwatnymi do stopnia społecznej szkodliwości czynu każdego z oskarżonych a jednocześnie wystarczającymi, by osiągnąć cele prewencyjne w stosunku do nich. Wobec braku istotnych okoliczności umniejszających winę, nie sposób również uznać, by dolegliwość takich kar przekroczyła stopień winy. Sąd uznał też, iż kary te będą wystarczające dla osiągnięcia celów także z uwagi na potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył każdemu z oskarżonych okres rzeczywistego pozbawienia wolności poczynając od dnia zatrzymania.

Sąd uznał również, iż zachodzą przesłanki z art. 46 kk do orzeczenia od A. M. na rzecz pokrzywdzonego odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia. Określając jego wysokość Sąd stwierdził, iż przepisy kodeksu karnego kwestii tej nie precyzują, zatem odpowiednie zastosowanie ma art. 445 kc, zgodnie z którym zadośćuczynienie winno być odpowiednie, a zatem kwota przyznana tytułem zadośćuczynienia winna być przybliżonym ekwiwalentem cierpień psychicznych i fizycznych. Charakter szkody niemajątkowej, jaką jest krzywda, decyduje o jej niewymierności. W szczególności zaś odnosi się to do zadośćuczynienia za krzywdę polegającą na spowodowaniu uszkodzeń ciała i pozbawieniu wolności. Przyznanego jednak zadośćuczynienia nie należy traktować na zasadzie pełnej ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 kc, ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, należy brać również pod uwagę siłę nabywczą określonej kwoty pieniężnej, a także warunki materialne panujące w społeczeństwie miejscowym. Kierując się tymi zasadami Sąd uznał, iż kwota dziesięciu tysięcy złotych będzie w tym przypadku „odpowiednią sumą”. Nie umniejszając w żadnym razie cierpień pokrzywdzonego, w przekonaniu Sądu wnioskowana przez niego kwota na poziomie stu tysięcy złotych nie znajduje uzasadnienia i jest rażąco wygórowana. Nadto, biorąc pod uwagę sytuację materialną oskarżonego, jej wyegzekwowanie byłoby praktycznie nierealne, zaś wydawanie orzeczenia, którego z założenia nie da się wykonać, mijałoby się z celem takiego rozstrzygnięcia.

Sąd nie znalazł natomiast podstaw do zasądzenia odszkodowania, bowiem pokrzywdzony nie wykazał w żaden sposób wysokości szkody, ani związanej z ewentualnym uszkodzeniem samochodu, ani też wynikłej w następstwie pobicia.

Sąd zasądził natomiast na rzecz pokrzywdzonego od oskarżonych zwrot wydatków, różnicując kwoty zgodnie z treścią art. 633 kpk.

Nadto Sąd wymierzył oskarżonym stosowne opłaty wynikające z wymierzonych im kar, zwolnił ich natomiast od pozostałych kosztów sądowych uznając, iż nie byliby w stanie ich ponieść.