Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1413/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 3 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi zasądził od A. Ł. na rzecz T. Ł. kwotę 8 014,84 złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 22 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty i kwotę 1641 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Sąd Rejonowy ustalił, że 6 czerwca 2006 r. T. Ł. zawarł z (...) Bank SA w K. umowę kredytu konsumpcyjnego gotówkowego nr (...). Bank udzielił powodowi kredytu w kwocie 10 309,27 złotych na okres od 6.06.2006 r. do 15.06.2010 r. A. Ł. wyraziła zgodę na zaciągnięcie kredytu przez powoda.

Od początku małżeństwa małżonkowie Ł. mieszkali w lokalu rodziców powoda. Rodzice pozostawili wyposażenie mieszkania. Pozwana była na urlopie macierzyńskim, a powód studiował w K.. W tym czasie małżonkowie korzystali z pomocy finansowej swoich rodziców.

Pozwana prowadziła zarejestrowany na powoda sklep z używaną odzieżą. Na jego uruchomienie małżonkowie wzięli kredyt. Początkowo sklep przynosił dochód 1500-2000 złotych miesięcznie, później przynosił straty. Stronom brakowało pieniędzy, mieli zadłużenie mieszkania, które spłacili częściowo rodzice powoda. W czasie trwania małżeństwa małżonkowie Ł. brali wiele kredytów w różnych bankach. Na kredyt kupowali nawet drobiazgi.

Strony spłaciły kredyty poza tym w (...) Bank SA. Na jego spłatę nie mieli środków finansowych.

Powód w 2003 roku ukończył studia. Uzyskał uprawnienia geodezyjne, za które jego ojciec zapłacił 600 zł. T. Ł. pracował na umowę zlecenie w Miejskim Przedsiębiorstwie (...), następnie wyjechał do Anglii na pół roku, a jeszcze później dostał pracę w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W 2006 roku uczęszczał na studia podyplomowe w P.. Było to 10 zajazdów przez rok czasu, na które jeździł samochodem z kolegami na zmianę. Powód wydał na studia kwotę 3000 zł, z czego połowę zwrócił mu pracodawca – Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Podwyższenie kwalifikacji spowodowało, że pracodawca podwyższył powodowi pensję. Powód otrzymywał wynagrodzenie za pracę w kwocie około 2000 zł netto.

Kredyt z 6 czerwca 2006 roku został zaciągnięty na wspólne potrzeby rodzinne. Z tego kredytu zostały sfinansowane studia podyplomowe powoda w P. i wyjazdy, pomalowanie ścian w domu, spłacenie zaległości za komórkę powoda.

Po rozstaniu stron powód przekazał na rzecz pozwanej kwotę 13 000 zł tytułem rozliczenia ze sprzedaży sklepu. Dokonał 9 lipca 2008 roku na jej rachunek bankowy dwóch przelewów w kwotach: 10 500 zł i 2500 zł. W dniu 5 stycznia 2009 r. powód sprzedał samochód marki V. (...) nr rej. (...) za kwotę 9000 zł. Połowę tej kwoty przekazał na rachunek bankowy pozwanej 9 stycznia 2009 roku. W dniu 13 października 2009 roku powód ze swoim ojcem S. Ł. sprzedali stanowiący ich własność samochód marki B. (...) nr rej. (...) za 1450 zł.

W związku z brakiem spłaty kredytu, w dniu 30 marca 2010 r. (...) Bank SA w K. wystawił bankowy tytuł egzekucyjny. Postanowieniem z 18 czerwca 2010 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi opatrzył go klauzulą wykonalności (sygn. akt II 1 Co 8615/10). Pismem z 19 lipca 2010 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi D. N. zawiadomiła powoda o wszczęciu postępowania egzekucyjnego w sprawie KM 2241/10. Doszło do zajęcia wynagrodzenia powoda. Pismem z 11 października 2012 r. zawiadomiono powoda o umorzeniu egzekucji wobec wyegzekwowania całej wierzytelności w kwocie 16 029,68 zł.

Prawomocnym wyrokiem z 15 października 2009 r. (sygn. akt XII C 267/09), Sąd Okręgowy w Łodzi rozwiązał przez rozwód związek małżeński A. Ł. i T. Ł..

Pismem z 7 kwietnia 2014 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 8809,84 złotych terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania na wskazany rachunek bankowy. Miała ona stanowić połowę wartości zobowiązań, zaciągniętych przez strony w czasie małżeństwa i spłaconych przez powoda. Pismo zostało doręczone w 14.04.2014 roku.

Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione w przeważającej części. Podkreślił, że między stronami sporne było przeznaczenie kredytu zaciągniętego 6 czerwca 2006 roku. Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, że kredyt m.in. w części był przeznaczony na studia podyplomowe powoda w P. i wyjazdy, pomalowanie ścian w domu oraz spłacenie zaległości za komórkę powoda. Niewiarygodne są zeznania powoda, który zaprzeczył, jakoby kredyt został zaciągnięty na jego studia. Pobrany kredyt nie został wyczerpany w całości jedynie na studia powoda, co przyznała sama pozwana. Jednocześnie odbycie przez powoda studiów podyplomowych spowodowało wzrost kwalifikacji powoda i przełożyło się wzrost jego wynagrodzenia.

Podstawą prawną roszczenia powoda jest przepis art. 45 § 1 zd. 2 k.r.o., zgodnie z którym każdy z małżonków może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny.

W trakcie trwania małżeństwa dokonanie nakładów między majątkami małżonków nie prowadzi do powstania stosunku obligacyjnego, a o ich zwrocie decyduje sąd przed lub przy podziale majątku. To ostatnie postępowanie wchodzi jednak w rachubę wtedy, gdy przedmioty majątkowe nabyte przez oboje małżonków lub przez jednego z nich w czasie trwania małżeństwa, jako obiekt podziału w sensie fizycznym jeszcze istnieją. Jeżeli tego rodzaju majątku nie ma, to brak jest podstaw do rozliczenia wydatków i nakładów w trybie postępowania nieprocesowego. Z ustaleń poczynionych w sprawie wynika, że między stronami nie toczy się sprawa o poddział majątku wspólnego. Powód rozliczył się z pozwaną z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży sklepu i samochodu. W świetle tych okoliczności właściwy do rozpoznania niniejszego żądania jest tryb procesowy.

Zgodnie z art. 30 § 1 k.r.o. oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny. W literaturze prawa określa się, iż zwykłe potrzeby rodziny to nie tylko potrzeby niezbędne (wymagające bezwzględnego zaspokojenia), ale także bieżące, codzienne potrzeby, które są usprawiedliwione, normalne, stałe lub powtarzające się; dotyczą zapewnienia rodzinie wyżywienia, ubrania, mieszkania, ochrony zdrowia, rozwoju duchowego i kulturalnego oraz wychowania dzieci. Odpowiedzialność solidarna przewidziana w art. 30 k.r.o., dotyczy wyłącznie zobowiązań zaciągniętych przez jednego z małżonków "w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny” i ma charakter wyjątkowy w stosunku do ogólnych zasad wynikających z art. 41 k.r.o.

W trakcie trwania małżeństwa stron, za zgodą pozwanej, pozwany 6 czerwca 2016 roku zaciągnął w (...) Bank SA w K. kredyt konsumpcyjny gotówkowy, który został przeznaczony na zaspokajanie potrzeb finansowych rodziny. Bezspornie kredyt został spłacony przez pozwanego po orzeczeniu rozwodu stron prawomocnym wyrokiem z dnia 15 października 2009 roku. Wysokość, terminy spłat kredytu wynikają wprost z zaświadczenia o dokonanych wpłatach wystawionego przez Komornika w dniu 23 listopada 2012 roku. Wynosi ona 16 029,68 zł. Strony nie kwestionowały wielkości udziałów w majątku wspólnym. Dlatego zasadne jest zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda połowy spłaconego przez niego kredytu w kwocie 8014,84 zł.

W pozostałym zakresie powództwo, jako nieudowodnione podlegało oddaleniu.

Pozwana zgłosiła wprawdzie zarzut potrącenia należności dochodzonej pozwem z kwotą 55 000 zł wynikającą z nakładów z majątku osobistego pozwanej na zakup składników majątku wspólnego stron, które znajdują się w wyłącznym posiadaniu powoda. Nie udowodniła jednak w żaden sposób kwoty zgłoszonej do potrącenia, nie założyła oświadczenia złożonego drugiej stronie.

O odsetkach od zasądzonej kwoty Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. zasądzając je od dnia 22.04.2014 r., czyli od dnia następującego po 7 dniach doręczenia pozwanej wezwania do zapłaty (art. 111 k.c.)

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., stosując zasadę stosunkowego ich rozdzielenia. Powód wygrał sprawę w 91 %, zaś przegrał w 9 % i w takim zakresie powinien ponieść koszty procesu. Łącznie koszty procesu poniesione przez powoda wyniosły 1641 zł. Na poniesione przez pozwaną koszty procesu złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 1200 zł i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł - łącznie kwotę 1217 zł. W rezultacie, w zakresie żądania powoda, ze względu na wynik postępowania, Sąd zasądził na jego rzecz od pozwanej 1641 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła pozwana, zaskarżając je co do pkt 1 i 3 , tj. w zakresie zasądzenia od pozwanej na rzecz powoda kwoty 8014,84 złotych z odsetkami ustawowymi i obciążenia pozwanej kosztami procesu.

Skarżąca zarzuciła naruszenie:

- przepisów postępowania, tj. art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 233 k.p.c. polegające na nierozważeniu całokształtu materiału dowodowego, przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów oraz przyjęciu za udowodnione twierdzeń pozwu na podstawie dokumentów, z których te twierdzenia i fakty nie wynikają;

- błędne przyjęcie, że z dokumentów złożonych w toku postępowania przez stronę powodową wynika, że egzekucja prowadzona w sprawie KM 2241/10 dotyczyła zobowiązania z kredytu zaciągniętego 6 czerwca 2016 r. w (...) Bank SA w K., a nadto, że z dokumentów tych wynika wysokość zobowiązania z powyższego kredytu;

- błędne przyjęcie, że powyższy kredyt został spłacony w całości po rozwodzie stron w 2009 roku, podczas gdy z zeznań stron wynika, że był on spłacany również w trakcie małżeństwa stron;

- naruszenie przepisów art. 30 § 1 k.r.o. oraz art. 45 § 1 zd. 2 k.r.o. a w konsekwencji również 376 § 1 k.c. i art. 41 k.r.o. poprzez ich błędną wykładnię oraz błędne przyjęcie, że kredyt zaciągnięty przez powoda został istotnie przeznaczony na zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny, skoro faktycznie powód przeznaczył go na własne cele osobiste, szkolenia, wyjazdy i sam nie był w stanie określić, jaka kwota na co została przeznaczona. To doprowadziło do błędnego przyjęcia solidarnej odpowiedzialności pozwanej.

Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa także co do kwoty 8014,84 złotych oraz o zmianę rozstrzygnięcia o kosztach poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kwoty 1641 złotych. Nadto o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu w całości.

Należyte rozpoznanie apelacji wymaga odniesienia się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego. Jest bowiem zrozumiałe, że oceny zasadności zarzutów naruszenia prawa materialnego można dokonać wówczas, gdy stan faktyczny sprawy, stanowiący podstawę rozstrzygnięcia, został prawidłowo ustalony.

Apelacja zmierza do wykazania, że sąd I instancji z naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 233 k.p.c. ustalił fakty, które nie wynikają ze zgromadzonego materiału dowodowego. Chodzi przede wszystkim o ustalenie, że spłata kredytu zaciągniętego przez powoda w czasie małżeństwa stron nastąpiła w całości już po ich rozwodzie w ten sposób, że należność została wyegzekwowana przez komornika w sprawie o sygn. Km 2141/10.

Nie jest trafny zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W myśl wskazanego przepisu uzasadnienie orzeczenia powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Naruszenie przepisu o sposobie uzasadnienia wyroku może stanowić przyczynę uchylenia orzeczenia, jeżeli uniemożliwia sądowi wyższej instancji kontrolę, czy prawo materialne i procesowe zostało należycie zastosowane.

W badanej sprawie treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie zawiera tego typu usterek, które uniemożliwiałyby przeprowadzenie kontroli instancyjnej i rozpoznanie apelacji. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera ustalenia faktyczne (strony 3 – 6 uzasadnienia) z przytoczeniem dowodów, w oparciu o które zostały poczynione oraz rozważania prawne (strony 6 – 9 uzasadnienia) ze wskazaniem podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. nie może polegać na błędnym ustaleniu stanu faktycznego, niewłaściwej ocenie materiału dowodowego czy wskazaniu nieprawidłowej podstawy prawnej orzeczenia. Uzasadnienie orzeczenia ma bowiem odtworzyć rozumowanie sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie. Jeśli ten wymóg jest zachowany, nie dochodzi do naruszenia omawianego przepisu, nawet jeżeli rozstrzygnięcie nie jest trafne.

Powyższy zarzut apelacji jest więc zupełnie chybiony.

Wbrew zapatrywaniom skarżącej Sąd Rejonowy nie naruszył zasady określonej w art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którą sąd winien oceniać wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału. Zarzut naruszenia tego przepisu był wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Wspierając się argumentacją, zawartą w licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego, należy podkreślić, że postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący powinien wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych.

Niewątpliwie powód nie przedstawił w niniejszej sprawie tytułu wykonawczego, w oparciu o który prowadzona była przeciwko niemu egzekucja w sprawie o sygn. Km 2141/10. Przedstawienie tego tytułu nie było możliwe, ponieważ po zakończeniu egzekucji pozostaje on w aktach egzekucyjnych bez możliwości wydania go stronom. Możliwe było jednak załączenie akt egzekucyjnych. Żadna ze stron jednak o to nie wnosiła. Nie było zaś powodów do działania przez sąd I instancji z urzędu, skoro obie strony były reprezentowane przez zawodowych pełnomocników.

Rozważenia wymaga więc, czy dowody, które przedstawił T. Ł. są wystarczające do przyjęcia, że wyegzekwowano od niego należność z umowy kredytowej zawartej 6 czerwca 2006 roku z (...) Bankiem SA w W.. Tak twierdził powód i na tę okoliczność przedstawił:

- dokumenty potwierdzające przeprowadzenie egzekucji (zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, zajęcie wynagrodzenia za pracę, postanowienie o ustaleniu kosztów egzekucyjnych, zaświadczenie o dokonanych wpłatach),

- rozliczenie spłaty kredytu,

- swoje zeznania.

Z powyższych dokumentów wynika niewątpliwie, że przeprowadzono wobec powoda postępowanie egzekucyjne, a w ramach tego wyegzekwowano 16 029,68 złotych (na rzecz wierzyciela i tytułem kosztów egzekucji). Wierzycielem egzekwującym był (...) Bank SA, następnie przekształcony na (...) Bank S.A. Wynika to z porównania zawiadomienia o wszczęciu egzekucji i zajęcia wynagrodzenia za pracę, wystawionych 19.07.2010 r. (tam wierzyciela oznaczono jako (...) Bank SA) z postanowieniem o kosztach z 11.10.2012 r. i zaświadczeniem o dokonanych wpłatach z 23.11.2012 r. (tam wierzyciela oznaczono jako (...) Bank S.A.). Dodać należy, że okolicznością znaną powszechnie, wynikającą z wpisów w Krajowym Rejestrze Sądowym, jest połączenie (...) Banku SA z (...) Bankiem SA, wskutek czego ten pierwszy został wykreślony z KRS w lutym 2010 roku.

Postępowanie egzekucyjne, prowadzone wobec powoda, zostało zakończone w październiku 2012 roku (komornik wydał wówczas postanowienie o kosztach). W listopadzie 2012 roku komornik wystawił zaświadczenie o dokonanych wpłatach, z którego wynika wysokość wyegzekwowanej kwoty, a w styczniu 2013 roku (...) Bank SA wystawił rozliczenie spłaty kredytu. Z tego dokumentu nie wynika wprawdzie, że spłata nastąpiła poprzez wyegzekwowanie należności w drodze egzekucji komorniczej. Potwierdza on jednak, że chodzi o spłatę kredytu udzielonego 6 czerwca 2006 roku; zgadza się również numer umowy. Ponadto ze zgodnych zeznań stron wynika, że w czasie ich małżeństwa w (...) Banku SA został zaciągnięty tylko jeden kredyt, który do rozwodu nie został spłacony. Z zeznań powoda wynika natomiast, że przedmiotowy kredyt został spłacony w drodze egzekucji komorniczej. Jak zeznał T. Ł.: „później zapukał do mnie komornik i pospłacałem te wszystkie długi”.

Stosownie do art. 231 k.p.c., sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. W realiach rozpoznawanej sprawy fakty, wynikające z dowodów zaoferowanych przez powoda, tworzą logiczny ciąg i można z nich wyprowadzić wniosek, że egzekucja skierowana skutecznie przeciwko T. Ł., dotyczyła niespłaconego kredytu zaciągniętego 6.06.2006 r. w G. Banku.

Nie przeczą temu twierdzenia pozwanej o tym, że bank nie czekałby z wystawieniem bankowego tytułu egzekucyjny przez kilka lat (bte został wystawiony 30 marca 2010 roku) i, że istnienie możliwość, iż powód zaciągnął w późniejszym terminie w tym samym banku inne kredyty.

Nieuprawnione jest twierdzenie, że bankowy tytuł egzekucyjny z 2010 roku nie mógł dotyczyć kredytu zaciągniętego cztery lata wcześniej, bo banki nie zwlekają tak długo z windykacją. Praktyka sądowa tego nie potwierdza. Przeciwnie, stałą praktyką wszystkich banków było zastrzeganie sobie możliwości wystawiania bankowych tytułów egzekucyjnych długo po przewidywanym terminie zakończenia umowy. Do ich wystawienia, w wypadku zaległości w spłatach zobowiązań, dochodziło na ogół po dłuższym czasie od powstania zaległości. Sytuacje, gdy banki wystawiały bte w najwcześniejszym możliwym terminie po powstaniu zaległości w spłacie zobowiązań stanowiły wyjątki.

Zgodnie z przedmiotową umową kredyt został udzielony na okres od 6.06.2006 r. ze spłatą do 15 czerwca 2010 roku. Zatem wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego w marcu 2010 roku było jak najbardziej możliwe.

Z zeznań pozwanej nie wynika, by w czasie małżeństwa strony zaciągały więcej kredytów w (...) Banku SA. Natomiast z przedłożonych przez A. Ł. zaświadczeń (k. 44 i 45-46) wynika, że zaciągane były pożyczki i kredyty w (...) Banku (...) SA. Pozwana nie twierdziła również, że powód sam zaciągał jeszcze inne kredyty w (...) Banku SA, a jedynie, że mógł to zrobić w późniejszym czasie. Na takim założeniu opiera się również apelacja. Jest to jedynie przypuszczenie, które nie wystarcza do podważenia twierdzeń powoda, popartych dowodami omówionymi powyżej. By podważyć wiarygodność zeznań powoda pozwana powinna przeprowadzić dowód na okoliczność przeciwną, tj. że omawiany bankowy tytuł egzekucyjny dotyczył innego zobowiązania. Mogła to zrobić zgłaszając wniosek o załączenie akt egzekucyjnych. Pozwana nie skorzystała z takiej możliwości, a jej twierdzenia pozostają jedynie w sferze przypuszczeń. Zawarte w apelacji stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu Rejonowego, poczynionymi w oparciu o zgromadzone w sprawie dowody, ocenione stosownie do art. 233 § 1 k.p.c. w sposób swobodny, a nie dowolny – jak zarzuca apelująca.

Przypomnieć należy, że z zasady swobodnej oceny dowodów, ustanowionej w art. 233 § 1 k.p.c. wynika niedopuszczalność wartościowania dowodów pod względem ich mocy dowodowej. Z omawianego przepisu nie można więc wywieść, że obowiązkiem powoda było udowodnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia wyłącznie za pomocą dokumentów. Swoje twierdzenia powód mógł udowadniać wszelkimi środkami dowodowymi.

Reasumując: mimo przeciwnych sugestii apelacji, sąd I instancji prawidłowo ustalił fakty i dokonał trafnej ich oceny, a swoje stanowisko dostatecznie uzasadnił. Sąd Okręgowy podziela je w całości i przyjmuje za własne.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia prawa materialnego, tj. art. 30 § 1 k.r.o. oraz art. 45 § 1 zd. 2 k.r.o. a w konsekwencji również 376 § 1 k.c. i art. 41 k.r.o. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy obszernie i szczegółowo wyjaśnił ich treść i utrwaloną w tym zakresie praktykę. Zbędne jest w tym miejscu powtarzanie tej argumentacji. Tym bardziej, że skarżąca nie zarzuca błędnej interpretacji wymienionych wyżej przepisów, lecz ich błędną subsumpcję w ustalonym stanie faktycznym.

Przypomnieć należy, że T. Ł. zaciągnął w dniu 6 czerwca 2006 roku kredyt konsumpcyjny za zgodą swojej żony. Ze zgodnych zeznań stron wynika, że w czasie ich małżeństwa nieprzerwanie borykali się z trudnościami finansowymi. Zaciągali liczne pożyczki i kredyty na sfinansowanie najróżniejszych, czasami bardzo drobnych potrzeb. Już tylko z faktu, że omawiany kredyt był zaciągnięty na konsumpcję można wnioskować, że chodziło o zaspokojenie zwykłych potrzeb rodziny. Fakt, że strony nie pamiętały, na co dokładnie go przeznaczyły (nie tylko powód nie potrafił dokładnie tego sprecyzować, pozwana również nie wskazała precyzyjnie, na co i w jakiej części przeznaczone zostały pożyczone pieniądze). Wprawdzie kredyt zaciągał jedynie powód, ale była zgoda pozwanej. Nie jest zatem konieczne szczegółowe udowadnianie na co konkretnie strony wydały uzyskane w ten sposób pieniądze. Nie przeczy wykorzystaniu kredytu na zaspokojenie potrzeb rodziny, sfinansowanie szkolenia powoda. Ocena Sądu Rejonowego w tym zakresie jest jak najbardziej prawidłowa. Podwyższenie kwalifikacji i możliwość uzyskania wyższego wynagrodzenia była w interesie rodziny, a pozwana na to się zgodziła. Apelująca twierdzi, że powód nie przeznaczał swojego wynagrodzenia na utrzymanie rodziny, a kredyt miał zaspokajać wyłącznie jego potrzeby. Nie wytłumaczyła jednak dlaczego w takim razie wyraziła zgodę na jego zaciągnięcie. Zeznania pozwanej są wewnętrznie sprzeczne, bo jednocześnie przyznała, że przynajmniej w części pieniądze zostały przeznaczone na inne cele, niż szkolenie powoda. Podważa to jej wiarygodność i wskazuje na taktykę procesową, obliczoną na uzyskanie korzystnego dla pozwanej wyniku sprawy.

Mając powyższe na uwadze, podzielić należy ocenę Sądu Rejonowego co do zaistnienia podstawy prawnej do rozliczenia pomiędzy stronami kwoty wyegzekwowanej od powoda w sprawie egzekucyjnej o sygn. Km 2141/10.

Już tylko na marginesie należy odnotować, że Sąd Rejonowy nieprecyzyjnie w rozważaniach określił, że „kredyt został spłacony przez pozwanego po orzeczeniu rozwodu stron prawomocnym wyrokiem z dnia 15 października 2009 roku” (strona 8 uzasadnienia, drugi akapit od góry). Obie strony zeznawały o spłaceniu części tego kredytu w czasie małżeństwa. Nie ma to jednak wpływu na trafność rozstrzygnięcia. Konsekwencją przyjęcia solidarnej odpowiedzialności stron za to zobowiązanie, opartej na art. 30 § 1 k.r.o., jest konieczność rozliczenia całej kwoty wyegzekwowanej od powoda, niezależnie od częściowej spłaty zobowiązania w okresie przed rozwodem stron.

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło w odwołaniu do zasady odpowiedzialności za wynik postępowania, wyrażonej w art. 98 k.p.c. Apelacja pozwanej została oddalona w całości, wobec czego na rzecz powoda od apelującej zostały zasądzone koszty postępowania apelacyjnego, na które składa się wynagrodzenie jego pełnomocnika wynoszące 1 200 złotych, a ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015, poz. 1804) w brzmieniu obowiązującym przed 27.10.2016 r.