Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI U 1111/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2016 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący SSO Janusz Madej

Protokolant – st. sekr. sądowy Dorota Hańc

po rozpoznaniu w dniu 25 sierpnia 2016 r. w Bydgoszczy na rozprawie

odwołania Wyższej Szkoły (...) w B.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w B.

nr (...)

w sprawie: Wyższej Szkoły (...) w B.

przeciwko: Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B.

z udziałem A. M. (1)

o podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne i składki

I zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że :

1)  ustala, iż podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne za miesiąc grudzień 2011 r. wynosi 6 220 zł, a składka na ubezpieczenie zdrowotne za miesiąc grudzień 2011 r. wynosi 559 zł 80 gr;

2)  ustala, iż postawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne za miesiąc kwiecień 2012 r. wynosi 4 900 zł, a składka na ubezpieczenie zdrowotne za miesiąc kwiecień 2012 r. wynosi 441 zł;

II oddala odwołanie w pozostałej części.

Na oryginale właściwy podpis.

VI U 1111/16

UZASADNIENIE

Decyzją nr (...) z dnia 7 lutego 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. – na podstawie art.83 ust.1 pkt 3 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2009r., poz.1585 ze zm.) w związku z art.81 ust.1, art.82 ust.2 i art.85 ust.4 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2008r. Nr 164, poz.1027 ze zm.) – stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne za A. M. (1) z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów zlecenia na rzecz płatnika składek – Wyższej Szkoły (...) w B. wynosi:

-

w grudniu 2011r. podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne: 11.220 zł, składka na ubezpieczenie zdrowotne: 1009 zł 80 gr,

-

w marcu 2012r. podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne: 5.620 zł, składka na ubezpieczenie zdrowotne: 505 zł 80 gr,

-

w kwietniu 2012r. podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne: 9.900 zł, składka na ubezpieczenie zdrowotne: 891 zł,

-

w czerwcu 2012r. podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne: 7.780 zł, składka na ubezpieczenie zdrowotne: 700 zł,

W uzasadnieniu tej decyzji organ rentowy wskazywał, iż w wyniku kontroli płatnika składek Wyższej Szkoły (...) w B., przeprowadzonej w dniach: 20 września 2013r., 23 września 2013r. – 25 września 2013r., 1października 2013r. – 4 października 2013r., 7 października 2013r. – 11 października 2013r., 14 października 2013r. – 18 października 2013r., 23 października 2013r. – 25 października 2013r., 28 października 2013r. – 31 października 2013r., protokół kontroli z dnia 31 października 2013r., aneks nr 1 z dnia 20 listopada 2013r., które wraz z załącznikami stanowią integralną część, ustalono między innymi, że płatnik składek błędnie deklarował podstawę wymiaru i składkę za Pana A. M. (1) na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia oraz drugiej umowy zlecenia określonej przez płatnika składek „umową o dzieło” w miesiącach podanych w sentencji decyzji.

Płatnik składek, którego przedmiotem działalności jest m.in. prowadzenie procesu dydaktycznego zatrudniał na podstawie umów nazwanych „umowami o dzieło” osoby, którym zlecał prowadzenie zajęć edukacyjnych i dydaktycznych. Z tego tytułu płatnik składek nie deklarował składek na obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne za wymienionego ubezpieczonego.

W przypadku prowadzenia cyklu zajęć dydaktycznych (w tym wykładów) nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci, możliwy do obiektywnej weryfikacji. Ponadto nie jest możliwe podanie kontroli efektów pracy osób wykonujących przedmiotowe umowy pod kątem osiągnięcia tego rezultatu. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawców umów, którzy stosownie do posiadanej wiedzy maja ją przekazać studentom, słuchaczom, innym uczestnikom zajęć. Liczba godzin przeprowadzonych zajęć nadaje im charakter powtarzalny, nawet jeżeli dany przedmiot został podzielony na części.

Przedmiotowe umowy zostały sporządzone według określonego schematu. Najczęściej były zawierane na okres roku akademickiego lub semestru.

W treści umów określono m.in.:

- okres, w którym umowy („dzieła”) mają zostać wykonane,

- kwotę wynagrodzenia brutto,

- klauzulę informującą, że „wykonawca nie może powierzyć wykonania zobowiązań wynikających z niniejszej umowy innej osobie bez zgody uczelni”.

Umowy wykonywane w ramach projektów współfinansowanych przez Unię Europejską zawierają także:

-

konkretną liczbę godzin dydaktycznych z danego przedmiotu do przeprowadzenia,

-

zobowiązanie wykonawcy umowy do przekazania na koniec miesiąca „ewidencji godzin czasu pracy i zadań realizowanych w ramach wszystkich projektów współfinansowanych przez UE",

-

wynagrodzenie brutto - wyliczone poprzez pomnożenie liczby godzin dydaktycznych przez stawkę za godzinę dydaktyczną, lub wynagrodzenie określone przez podanie stawki godzinowej,

-

klauzule dotyczące przeniesienia na rzecz uczelni majątkowych praw autorskich do dzieła. Integralną część niektórych umów stanowi załącznik - „zakres obowiązków wykonującego umowę", który określał dodatkowe czynności, które mają być wykonane w ramach umowy m.in.:

-

opracowanie sylabusa zajęć uwzględniającego szczegółowy program prowadzonych zajęć,

-

opracowanie materiałów szkoleniowych,

-

prowadzenie zajęć.

Obowiązkiem osób zatrudnionych na podstawie tzw. umów o dzieło było przygotowanie i przeprowadzenie zajęć dydaktycznych i edukacyjnych według harmonogramu ustalonego z (...). W ramach tego zainteresowani musieli podejmować również inne czynności związane z szeroko pojmowanym procesem dydaktycznym jak:

-

opracowanie autorskich treści nauczania,

-

przygotowanie materiałów dydaktycznych,

-

sporządzanie autorskich metod weryfikacji efektów kształcenia (testy, selftesty, projekty, symulacje),

-

ocenianie wiedzy studentów,

-

prowadzenie zaliczeń przedmiotów,

-

sporządzanie protokołów zaliczeniowych,

-

prowadzenie dyżurów dla studentów.

Z zeznań przesłuchanych świadków wynika m. in. że:

1.  Nauczyciele akademiccy byli związani z uczelnią tzw. kontraktami dydaktycznymi, które wyszczególniały ich obowiązki. Jeden ze świadków zeznał ponadto: „Przed podpisaniem umowy otrzymałem od uczelni kontrakt, którego podpisanie było warunkiem zawarcia umowy o dzieło." W trakcie przesłuchania świadek przedłożył kontrakt dydaktyczny, którego kserokopię dołączono do akt kontroli.

2.  Na uczelni obowiązywał harmonogram zajęć. Osoby zatrudnione na podstawie umowy o dzieło podawały swoją dyspozycyjność, w oparciu o którą uczelnia sporządzała plan zajęć na okresy roczne i semestralne.

3.  Fakt przeprowadzenia zajęć był odnotowywany przed pobraniem kluczy od sali wykładowej oraz po ich oddaniu.

4.  Wysokość wynagrodzenia za wykonanie umów była uzależniona od liczby godzin przeprowadzonych zajęć.

5.  Osoby, wykonując przedmiotowe umowy, korzystały z pomocy dydaktycznych będących własnością uczelni takich jak: rzutniki, projektory, komputery. Zajęcia były prowadzone w budynkach administrowanych przez (...).

W trakcie przesłuchania świadek zeznał ponadto, że: „kupiono na moją prośbę miernik natężenia hałasu i światła".

6.  Część osób pozostawało w strukturach organizacyjnych uczelni.

7.  Uczelnia mogła prowadzić hospitacje na wykładach.

Ponadto przesłuchani w toku kontroli świadkowie nie dostrzegają różnicy w wykonywaniu pracy na podstawie umowy o pracę w macierzystych uczelniach a umowy o dzieło w (...).

W trakcie czynności kontrolnych wezwano płatnika składek do przedłożenia kontraktów dydaktycznych, o których zeznawali przesłuchani świadkowie. Płatnik nie przedłożył wskazanych kontraktów do kontroli.

Z kontraktu dydaktycznego przedłożonego przez jednego ze świadków wynika m.in.:

-

zakres obowiązków nauczycieli akademickich, w tym: opracowanie autorskich treści programowych zajęć, prowadzenie zajęć według autorskiego programu, realizacja dyżurów dydaktycznych, uczestnictwo w zebraniach zwoływanych przez władze uczelni, bieżące prowadzenie dokumentacji zajęć oraz sesji egzaminacyjnej,

-

stawki godzinowe za zajęcia dydaktyczne: wykład, seminarium, ćwiczenia, lektoraty,

-

terminy wypłaty wynagrodzeń,

-

klauzula informująca, że sposób prowadzenia zajęć podlega ocenie studentów,

-

klauzula informująca, że nauczyciel akademicki nie nabywa praw pracownika.

Z wyjaśnień płatnika oraz dokumentów okazanych w trakcie kontroli wynika, że płatnik zatrudniał również nauczycieli akademickich na podstawie umowy o pracę oraz nauczycieli akademickich realizujących ćwiczenia i lektoraty na podstawie umów zlecenia. Osoby te zostały zgłoszone do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

W trakcie czynności kontrolnych płatnik okazał Instrukcję (...) (...) i (...) z dnia 3.10.2011 r. w sprawie dyspozycyjności nauczycieli akademickich oraz planowania zajęć dydaktycznych. Dokument ten rozróżnia m. in.:

-

nauczycieli akademickich zatrudnionych na etacie, dla których (...) jest podstawowym miejscem pracy,

-

nauczycieli akademickich zatrudnionych na etacie, dla których (...) nie jest podstawowym miejscem pracy,

-

nauczycieli akademickich, zatrudnionych na podstawie kontraktu akademickiego. Obowiązki osób prowadzących zajęcia dydaktyczne, w szczególności wykłady wynikały również z wewnętrznych aktów prawnych obowiązujących na uczelni takich jak Regulamin Studiów. Dokument ten zobowiązuje nauczycieli akademickich, w tym nauczycieli zatrudnionych na podstawie umowy o dzieło do:

-

podania studentom na początku semestru planu studiów i programu nauczania, literatury przedmiotu, warunków uzyskania zaliczenia zajęć,

-

podania zakresu i formy egzaminu - w przypadku przedmiotu kończącego się egzaminem.

Z Regulaminu Studiów obowiązującego w okresie objętym kontrolą wynika ponadto, że przedmiot prowadzony w formie wykładu kończy się egzaminem lub zaliczeniem z oceną (§ 13 pkt 3). Warunki zaliczenia przedmiotów objętych planem studiów i programami nauczania podaje prowadzący zajęcia dydaktyczne na początku zajęć. Powinny one obejmować zakres i formę zaliczenia przedmiotu (§ 16 pkt 1) w/w Regulaminie.

W treści zawartych umów nie został określony konkretny, indywidualny rezultat umowy - dzieła, w związku z czym umowy te nie spełniają warunków art. 627 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., Nr 16 poz. 93 z późn. zm.) w brzmieniu: „przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia". Wyżej opisane umowy - poza swym tytułem – mają charakter umów o świadczenie usług, dla których zgodnie z art. 750 Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy o zleceniu, tj. art. 734, który stanowi, że „przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności dla dającego zlecenie".

W myśl art. 58 Kodeksu cywilnego „czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, również nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego".

Przedmiotem wykonywanych umów o dzieło zawartych z osobami, którym zadeklarowano błędną podstawę wymiaru składek oraz składkę na ubezpieczenie zdrowotne było m.in. przygotowanie i przeprowadzenie zajęć dydaktycznych na studiach podyplomowych, wykłady, zajęcia warsztatowe, itp.

Z treści umów o dzieło zawartych pomiędzy Panem A. M. (1) a płatnikiem składek wynika, że nie został w nich określony konkretny, indywidualny rezultat, więc nie spełniały one warunków określonych w art. 627 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r., Nr 16 poz. 93 z późn. zm.).

Zgodnie z unormowaniem art. 627 Kodeksu cywilnego umowa o dzieło zobowiązuje przyjmującego zamówienie do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiającego do zapłaty wynagrodzenia. W konsekwencji, przyjmujący zamówienie podejmuje się własnym wysiłkiem i staraniem na własny rachunek i własną odpowiedzialność wykonać dzieło, którym jest nowe dobro wytworzone lub przetworzone do takiej postaci, w jakiej poprzednio nie istniało. Istotą takiej umowy jest osiągnięcie określonego rezultatu - dzieła.

Reasumując, organ rentowy uznał, że celem spisanych umów nie było osiągnięcie określonego rezultatu pomimo określenia powyższych umów „umowami o dzieło". Były one w istocie umowami o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Strony określiły zawarte umowy jako umowy o dzieło w celu uniknięcia obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Z Kompleksowego (...)ZUS wynika, że w okresie wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia nazwanej przez płatnika składek „umową o dzieło" Pan A. M. (2) został zgłoszony przez Wyższą Szkołę (...) jako zleceniobiorca. Wobec powyższego istnieje obowiązek zadeklarowania składek na ubezpieczenie zdrowotne przez płatnika składek za wymienionego Ubezpieczonego z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów zlecenia.

Zgodnie z:

- art. 81 ust. 1 obowiązującej od dnia 01.10.2004 r. ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jednolity Dz. U. z 2008 r. Nr 164 poz. 1027 z późn. zm.) do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne zleceniobiorców stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób;

- art. 82 ust. 2 powołanej ustawy w przypadku, gdy w ramach jednego z tytułów do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego wymienionych w art. 66 ust. 1 ubezpieczony uzyskuje więcej niż jeden przychód, składka na ubezpieczenie zdrowotne jest opłacona od każdego uzyskanych przychodów odrębnie;

- art. 85 ust. 4 wymienionej ustawy za osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia, umowy agencyjnej lub innej umowy o świadczenie usług oraz za osobę z nią współpracującą składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza zamawiający.

Organ rentowy nadmienił, że płatnik składek pismem z dnia 18.11.2013 r. złożył zastrzeżenia do protokołu kontroli, kwestionując wyżej wymienione ustalenia. W odpowiedzi na powyższe zastrzeżenia O/ZUS B. Wydział Kontroli Płatników Składek w piśmie z dnia 28.11.2013 r. podtrzymał swoje ustalenia zawarte w protokole kontroli z dnia 31 października 2013 r. oraz aneksie nr 1 z dnia 20 listopada 2013 r. W dniu 02.01.2014 r. tut. Wydział wszczął postępowanie w powyższej sprawie.

W oparciu o przytoczone w decyzji akty prawne oraz art. 38 ust. 2, art. 41 ust. 7b ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity Dz. U. z 2009 r. Nr 205 poz. 1585 z późn. zm.) płatnik składek jest zobowiązany w terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się niniejszej decyzji, przekazać do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dokumenty związane z ubezpieczeniem zdrowotnym. Dokumenty rozliczeniowe składane za dany miesiąc jako wykonanie ustaleń pokontrolnych, powinny być oznaczone kolejnym numerem identyfikatora dla dokumentów korygujących składanych za dany miesiąc, np. ZUS DRA 02,03 lub wyższym.

Wobec faktu, iż do dnia wydania niniejszej decyzji w Kompleksowym Systemie Informatycznym ZUS nie zidentyfikowano prawidłowych dokumentów rozliczeniowych za Pana A. M. (1), zgodnych z protokołem kontroli z dnia 31 października 2013 r. oraz aneksem nr 1 z dnia 20 listopada 2013 r., organ rentowy orzekł jak w sentencji decyzji.

Odwołanie od powyższej decyzji wniósł płatnik składek Wyższa Szkoła (...) w B. domagając się zmiany zaskarżonej decyzji poprzez ustalenie, że brak jest podstaw do ustalenia podstawy wymiaru i składki na ubezpieczenie zdrowotne z tytułu wykonywania przez zainteresowanego umowy zlecenia na rzecz powoda. Ponadto odwołujący domagał się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Odwołujący zarzucił zaskarżonej decyzji błędną ocenę prawną charakteru umowy łączącej strony, ale również przedwczesność wydanej decyzji. Zaskarżona decyzja jest bowiem decyzją wymiarową w zakresie składek na ubezpieczenie zdrowotne, jednak nie została poprzedzoną decyzją o objęciu zainteresowanego ubezpieczeniem zdrowotnym. A jak stwierdził chociażby Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 7 marca 2012r. sygn. akt III AUa 1617/2011 „czym innym jest kwestia objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym a czym innym kwestia opłacania składki na ubezpieczenie zdrowotne”. Dlatego też „(...) przed wydaniem decyzji koniecznym było uzyskanie przez organ rentowy prawomocnej decyzji dyrektora właściwego Oddziału (...) Narodowego Funduszu Zdrowia. W takiej sytuacji bez zakotwiczenia decyzji wymiarowej w wspomnianej decyzji taka decyzja jest przedwczesna i niemożliwa do utrzymania (...)”.

W stanie niniejszej sprawy decyzja wymiarowa mogłaby zostać wydana jedynie w sytuacji uprzedniego ustalenia przez Dyrektora Oddziału (...), że zainteresowany podlega ubezpieczeniom zdrowotnym z tytułu łączącej strony umowy. Skoro jednak tak się nie stało, to zaskarżona decyzja jest już tylko z tego powodu wadliwa i powinna podlegać zmianie poprzez jej wyeliminowanie z obrotu prawnego.

Ale powód nie zgadzał się również z dokonaną w zaskarżonej decyzji oceną prawną umowy łączącej powoda z zainteresowanym. Pomimo bowiem, iż zaskarżona decyzja jest decyzją wymiarową, to jej uzasadnienie sprowadza się de facto do ustalenia faktu podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu, bowiem pozwany kwestionuje w nim, że łącząca powoda z zainteresowanym umowa była umową o dzieło, o czym w ocenie ZUS świadczy powtarzalny charakter, brak rezultatu i brak możliwości poddania kontroli efektu pracy. Z tym jednak powód nie może się zgodzić.

Przedmiotem umowy łączącej powoda z zainteresowanym było bowiem prowadzenie zajęć dydaktycznych (wykładów), opracowanie szczegółowego programu tych zajęć (tzw. sylabus) oraz opracowanie materiałów szkoleniowych.

W ocenie powoda taka umowa jest umową o dzieło, ponieważ jest umową rezultatu, a nie starannego działania. Już samo przeprowadzenie wykładu jest przecież rezultatem, którego nie dostrzega ZUS. Dla organu rentowego przeprowadzenie wykładu/ów „(...) to wyłącznie staranne działanie wykonawców umów, którzy stosowanie do posiadanej wiedzy mają ją przekazać studentom, słuchaczom, innym uczestnikom zajęć”. Z tym jednak – zdaniem skarżącego się - nie sposób się zgodzić, a różnica pomiędzy stronami sprowadza się do tego, że ZUS poszukuje rezultatu wykładu w osiągnięciu efektu kształcenia, uznając, iż rezultatem wygłoszonego wykładu powinno być uzyskanie przez słuchacza określonej wiedzy. Tymczasem dla powoda rezultatem takim jest samo przygotowanie i wygłoszenie wykładu oraz zrealizowanie założonego programu zajęć. To jest rezultat umowy, ma on materialny wyraz i w dodatku jest rezultatem możliwym do kontroli.

Niezależnie od tak pojętego rezultatu wykładu, to faktem pozostaje także, że obowiązkiem zainteresowanego było nie tylko wygłoszenie wykładu, czy cyklu wykładów, ale również przygotowanie materiałów szkoleniowych i szczegółowego programu zajęć, co pozostawia przecież wyraźny efekt materialny w postaci sylabusa, czy innych materiałów pisemnych. Jeżeli więc dla ZUS trudne do pojęcia jest, że utwór o charakterze intelektualnym jest „ucieleśnionym” rezultatem, to całkowicie niezrozumiałe jest już, dlaczego nie dostrzega on nawet tego wymiernego i materialnego efektu.

Powód podkreślał przy tym, że ogólne założenia przy konstruowaniu przedmiotowej umowy miały swoje prawne i ugruntowane w praktyce podstawy. Jak dopuszcza Sąd Najwyższy (uzasadnienie do wyroku z dnia 30 maja 2001r., I PKN 429/00) „przedmiotem umowy o dzieło może być osiągnięcie rezultatu niematerialnego, nieucieleśnionego, a za taki uznaje się przygotowanie i wygłoszenie cyklu specjalistycznych wykładów”.

Należy podkreślić, iż samo przygotowanie wykładu jest rezultatem działalności twórczej o indywidualnym charakterze (a przecież zainteresowany sam ustalał treść wykładów). Jak wyjaśnia Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z dnia 30 maja 2001r. (I PKN 429/00) „gdy treścią świadczenia jest prowadzenie wykładów i ćwiczeń ze studentami można za rezultat odpowiadający pojęciu dzieła w rozumieniu art.627 K.c. uważać realizację programu, zakończenie cyklu wykładów, a nie wiedzę nabytą przez słuchaczy sprawdzaną poprzez zaliczenia i wyniki egzaminów”.

Co więcej, nawet gdyby chcieć rezultat wykładu sprowadzić do efektu kształcenia, to przecież i taki rezultat istnieje. Co więcej, przekazanie wiedzy słuchaczom jest nawet weryfikowalne, bowiem taki jest sens każdej szkoły – w tym również szkoły wyższej. Bez weryfikacji uzyskania wymaganego zakresu wiadomości nie ma możliwości zaliczenia danego przedmiotu i taka weryfikacja odbywała się, co zresztą wskazywały nawet osoby przesłuchane przez ZUS, a co w uzasadnieniu decyzji skrzętnie pominięto. Każdy cykl zajęć kończył się przecież jakąś formą sprawdzenia wiedzy (zaliczenie, czy egzamin). Co więcej w niektórych przypadkach weryfikacja ta szła nawet dalej, bowiem przed przystąpieniem do zajęć wykonywane były tzw. pre – testy, mające za zadanie sprawdzić już posiadany poziom wiedzy. Te pre – testy miały dwojaki cel – z jednej strony pozwalały na sprawdzenie już posiadanego poziomu wiedzy grupy i dostosowanie do tego poziomu zakresu przygotowywanego wykładu, z drugiej zaś pozwalały nawet na efektywniejsze sprawdzenie stopnia przyswojenia przez słuchaczy przekazywanej wiedzy, bowiem określały punkt odniesienia w postaci wiedzy jaką słuchacze posiadali przed zajęciami.

Powód podkreślał dodatkowo stanowisko Sadu Najwyższego z wyroku z dnia 27 sierpnia 2013r. sygn. akt II UK 26/13, który stwierdził: „organ rentowy nie może kwestionować umowy o dzieło, której przedmiotem jest np. wygłoszenie specjalistycznego wykładu dla studentów”, czy: „(...) gdy przedmiotem umowy jest utwór naukowy chroniony prawem autorskim, jego zamówieniu tradycyjnie odpowiada umowa o dzieło. (...) za rezultat odpowiadający pojęciu dzieła w rozumieniu art.627 K.c. można uważać także (...) prowadzenie i zakończenie cyklu wykładów (...)”.

Powód zwracał też uwagę, iż jest to najnowsze orzeczenie dotyczące problematyki wykładów wygłaszanych w ramach umowy o dzieło. Zasadnym jest więc przyjęcie, że stanowisko to zmienia dotychczasową linię orzecznictwa i tym samym dezaktualizuje wywody Sądu Apelacyjnego w Gdańsku zawarte w uzasadnieniu wyroku w sprawie sygn. akt III AUa 1785/12, które to wywody, pomimo że orzeczenie to nie zostało wyraźnie powołane w uzasadnieniu decyzji, leżały u podłoża przedstawionych przez pozwanego poglądów prawnych.

Powód w pełni podzielał stanowisko podmiotu, który wnosił skargę kasacyjną leżącą u podstaw wyroku wydanego w sprawie II UK 26/13, iż „stosunek cywilnoprawny wykładowcy z uczelnią pozostaje w zgodzie z treścią umowy rezultatu a nie umowy, której przedmiotem jest zobowiązanie do starannego działania, dlatego że przygotowanie i przeprowadzenie cyklu wykładów przez nauczyciela akademickiego na uczelni wyższej stanowi utwór w myśl przepisów prawa autorskiego, a jego zamówienie następuje na podstawie umowy o dzieło, a nie na podstawie umowy o świadczenie usług. Zagadnienie twórczego charakteru opracowywanego indywidualnie przez wykładowcę cyklu wykładów i ich indywidualny, niepowtarzalny sposób zaprezentowania a zatem zagadnienie zakwalifikowania wykładów jako utworu w myśl przepisów prawa autorskiego, uznać należy za zagadnienie prawne, które powinno leżeć u podstaw rozstrzygnięcia”.

Niezależnie od kwestii rozumienia przez strony pojęcia rezultatu umowy, to dla powoda niezrozumiałe było również przyjęcie, że cykl wykładów ma powtarzalny charakter, co w ocenie pozwanego świadczy o tym, że ich wygłaszanie jest umową starannego działania. O powtarzalnym charakterze możemy przecież mówić w sytuacji gdyby dana osoba każdorazowo wykonywała ten sam utwór, co w przypadku zainteresowanego nie miało miejsca. Przeprowadzenie cyklu wykładów nie polega przecież na wygłaszaniu ciągle tego samego wykładu, ale na realizacji programu, czyli przeprowadzeniu kilku (kilkunastu) wykładów, których tematyka jest różna. I nawet gdyby konkretny zainteresowany prowadził wykłady dla kilku różnych grup studentów, w związku z czym jakaś tematyka powtarzałaby się, to także nie przesądzałoby to o tym, że wykład utraciłby walor utworu czy rezultatu. Tym bardziej, iż każdy wykład musi być dostosowany chociażby do poziomu wiedzy danej grupy, co sprawia, że nie ma możliwości aby wykład nawet o takiej samej tematyce był identyczny przy każdym wygłoszeniu.

Ale niezależnie od tego, to powtarzalność danej czynności nie odbiera przecież umowie charakteru umowy rezultatu. Tak samo jak umową o dzieło jest przykładowo stworzenie jednej rzeźby, tak samo umową o dzieło jest stworzenie dziesięciu rzeźb. I tak samo umową rezultatu byłoby stworzenie dziesięciu jednakowych rzeźb, jak i stworzenie dziesięciu różnych rzeźb.

Ponadto - zdaniem powoda - w przypadku stosunków prawnych, w których występują elementy różnych rodzajów zobowiązań istotne znaczenie ma układ interesów stron z uwzględnieniem ich zgodnego zamiaru, celu powołania do życia określonego stosunku prawnego. A organ wydając decyzję nie oparł się, ani nie odniósł do tego, iż zgodną wolą stron było zawarcie umowy o dzieło, a nie zlecenie.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. wnosił o jego oddalenie , powołując argumentację przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy ustalił i rozważył, co następuje:

W 2011r. i 2012r. A. M. (1) zawarł z Wyższą Szkołą (...) w B. umowy nazwane umowami o dzieło, na mocy których A. M. (1) jako wykonawca zobowiązał się do:

-

opracowania i przeprowadzenia 15 godzin wykładu (na studiach stacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.6 a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 12 godzin wykładu (na studiach niestacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.6v a.s.),

-

przeprowadzenia 27 godzin wykładu (15 godzin na studiach stacjonarnych i 12 godzin na studiach niestacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.12 a.s.),

-

przygotowania i wygłoszenia referatu p.t. „(...)” wprowadzającego do dyskusji na spotkaniu branżowym z pracodawcami i partnerami projektu w ramach projektu „(...) Wyższej Szkoły (...) w B. w zakresie kształcenia logistyczno – transportowego” o numerze (...)

-

opracowania skryptu do przedmiotu „Logistyka transportu zintegrowanego za wynagrodzeniem brutto 5.000 zł (k.13 verte a.s.),

-

przygotowania i wygłoszenia 3 referatów będących analizą sylwetek absolwentów specjalności projektowych „ (...) (kierunek ekonomia), (...)(kierunek (...)) i „(...) w (...)( (...)) na spotkaniu branżowym z pracodawcami i partnerami projektu w ramach projektu „(...) Wyższej Szkoły (...) w B. w zakresie kształcenia logistyczno – transportowego” o numerze (...)

-

przeprowadzenia 24 godzin wykładu (15 godzin na studiach stacjonarnych i 9 godzin na studiach niestacjonarnych ) z przedmiotu „(...)” (k.18 verte a.s.),

-

przeprowadzenia 12 godzin wykładu (na studiach niestacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.21 a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 15 godzin wykładu (na studiach stacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.22 a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 12 godzin wykładu (na studiach niestacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.22 verte a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 15 godzin wykładu (na studiach stacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.23 verte a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 29 godzin wykładu (na studiach stacjonarnych – 15 godzin i niestacjonarnych – 14 godzin) z przedmiotu „(...)” (k.24 a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 12 godzin wykładu (na studiach niestacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.24 verte a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 15 godzin wykładu (na studiach stacjonarnych) z przedmiotu „(...)(k.25 verte a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 9 godzin wykładu (na studiach niestacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.26 a.s.),

-

opracowania i przeprowadzenia 15 godzin wykładu (na studiach stacjonarnych) z przedmiotu „(...)” (k.27 a.s.),

-

wykonania dla uczelni usługi szkoleniowej polegającej na: przeprowadzeniu 8 godzin dydaktycznych zajęć wykładowych na kierunku studiów podyplomowych:(...): (...) (...)- według autorskiego programu nauczania (k.29 a.s.),

-

prowadzenia zajęć dydaktycznych – wykładów z przedmiotu (...) (...) w okresie od 1 października 2011r. do 31 marca 2012r. (k.31 a.s.).

Ponadto na podstawie umowy, nazwanej umową o dzieło, z dnia 1 sierpnia 2011r. A. M. (1) zobowiązał się do wykonania dzieła w postaci scenariusza nauczania wraz z materiałami dydaktycznymi na platformę (...) do przedmiotu „(...), za wynagrodzeniem brutto 5.000 zł (k.21 verte a.s.).

Wyższa Szkoła (...) w B. wypłaciła A. M. (1) wynagrodzenie:

-

w kwocie 5.000 zł brutto za wykonanie umowy o dzieło z dnia 1 czerwca 2011r., t.j. za opracowanie skryptu do przedmiotu „(...)”, przy czym wypłata tego wynagrodzenia nastąpiła w grudniu 2011r. na podstawie rachunku do tej umowy z dnia 30 grudnia 2011r. (k.7 akt sprawy),

-

w kwocie 5.000 zł brutto za wykonanie umowy o dzieło z dnia 1 sierpnia 2011r. to jest za wykonanie scenariusza nauczania wraz z materiałami dydaktycznymi na platformę (...) do przedmiotu „(...)”, przy czym wypłata tego wynagrodzenia nastąpiła w kwietniu 2012r. na podstawie rachunku do tej umowy z dnia 30 marca 2012r. (k.21 verte akt sprawy, dowód z przesłuchania strony A. M. e protokół rozprawy k.103 i skrócony protokół rozprawy k.101).

Spór w niniejszej sprawie dotyczył tego czy umowy, nazwane umowami o dzieło, łączące odwołującego się płatnika i A. M. (1) stanowią podstawę do włączenia wypłaconego na ich podstawie A. M. (1) wynagrodzenia do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne w 4 miesiącach wskazanych w zaskarżonej decyzji. W szczególności sporna była między odwołującym się płatnikiem i A. M. (1) z a organem rentowym kwestia kwalifikacji rodzajowej tych umów.

Odwołanie zasługiwało na uwzględnienie tylko częściowo. Umowy, na podstawie których A. M. (1) zobowiązał się do:

-

opracowania skryptu z przedmiotu „(...)” (umowa z dnia 1 czerwca 2011r. oraz rachunek do tej umowy z dnia 30 grudnia 2011r. – k.7 akt sprawy),

-

wykonania scenariusza nauczania wraz z materiałami dydaktycznymi na platformę (...) do przedmiotu „(...)” (umowa z dnia 1 sierpnia 2011r. oraz rachunek do tej umowy z dnia 30 marca 2012r. – k.21 verte akt sprawy),

miały – w ocenie Sądu Okręgowego – charakter umów o dzieło w rozumieniu art.627 Kodeksu cywilnego. Przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Co prawda kodeks cywilny nie podaje definicji „dzieła", jednak w doktrynie i orzecznictwie jednomyślnie przyjmuje się, iż wykonanie dzieła oznacza określony proces pracy lub twórczości o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do efektu ustalonego przez strony w momencie zawierania umowy. Jako, że umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi” – co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy o pracę oraz od umowy zlecenia – konieczne jest, aby działania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu – w postaci materialnej bądź niematerialnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 21 grudnia 1993r., III Aur 357/93, OSA 1994/6/49). Dzieło jest przy tym wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób umożliwiający jego późniejszą weryfikację (w szczególności przy użyciu jednostek metrycznych, przez porównanie z istniejącym wzorem, z wykorzystaniem planów, rysunków lub też przez opis). Przedmiot umowy o dzieło może zatem zostać określony w różny sposób, jednakże określenie to musi być na tyle precyzyjne, aby nie było wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Nadto cechą konstytutywną dzieła jest samoistność rezultatu, przez co rozumie się jego niezależność od dalszego działania twórcy. Innymi słowy – z chwilą ukończenia dzieła staje się ono odrębne od twórcy. W przypadku rezultatu materialnego, samoistną wartością, dla której osiągnięcia strony zawarły umowę o dzieło jest konkretna rzecz. Wskazuje się również, iż jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Istotą umowy o dzieło jest więc zawsze osiągnięcie umówionego przez strony konkretnego i sprawdzalnego rezultatu, a nie – jak w przypadku umowy zlecenia – staranne działanie. Zgodnie z powyższym przyjmujący zamówienie odpowiada więc za nieosiągnięcie określonego efektu pracy, a rodzaj i intensywność pracy świadczonej w celu wykonania dzieła pozostają bez znaczenia dla jego odpowiedzialności umownej (Komentarz do Kodeksu cywilnego. Zobowiązania – część szczególna, Z. Gawlik, A. Janiak, A. Kidyba, K. Kopaczyńska – Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski LEX 2010).

Strona procesu A. M. (1) wykazał w toku procesu dowodami ze skryptu oraz wydrukowanego scenariusza nauczania złożonym do akt sprawy wraz z materiałami dydaktycznymi, iż umowy z dnia 1 czerwca 2011r. i z dnia 1 sierpnia 2011r. miały charakter umów o dzieło, gdyż ich przedmiotem było osiągnięcie konkretnego i sprawdzalnego rezultatu, którego samoistność nie może być kwestionowana. A. M. (1) jako twórca wykonał skrypt oraz scenariusz nauczania i był to materialny rezultat jego pracy intelektualnej, do której przysługiwały mu prawa autorskie (vide: dowód z uzupełniającego przesłuchania A. M. – e-protokół rozprawy – k.117 a.s.). W momencie zawierania umów powyższe dzieła były wytworem przyszłym, nie istniejącym, a postanowienia umowne określały jaki rezultat powinien być na ich podstawie osiągnięty.

Zgodnie z art.81 ust.1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach z opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (w brzmieniu obowiązującym w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji) do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne osób, o których mowa w art.66 ust.1 pkt 1 lit.a, d – i, i pkt 3 i 11, stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób, z zastrzeżeniem ust.5, 6 i 10. Przepis art.66 ust.1 pkt 1 lit.e tej ustawy stanowi z kolei, że obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisu Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osobami współpracującymi.

Powołany art.66 ust.1 nie przewiduje obowiązku podlegania ubezpieczeniu zdrowotnemu osób wykonujących pracę na podstawie umowy o dzieło. W związku z tym, że A. M. (1) wykonywał umowy o dzieło dotyczące opracowania skryptu i wykonania scenariusza nauczania, to nie podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z tytułu z tych umów. W konsekwencji wypłacane mu przez (...) w B. wynagrodzenia za wykonanie tych umów: 5.000 zł brutto w grudniu 2011r. i 5.000 zł brutto w kwietniu 2012r. nie mogły zostać doliczone do podstawy wymiaru składek za te miesiące, co wadliwe uczynił organ rentowy w zaskarżonej decyzji (vide: załącznik do pisma procesowego pełnomocnika ZUS z dnia 6 maja 2015r. – pismo Wydziału (...) Prawnej (...) Oddziału w B. z dnia 28 kwietnia 2015r. – k.57 a.s.).

Powyższe ustalenia i argumenty jurydyczne uzasadniały zatem zmianę zaskarżonej decyzji w części określającej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne A. M. (1) w miesiącach grudniu 2011r. i kwietniu 2012r. poprzez obniżenie jej o kwoty po 5.000 zł. W konsekwencji obniżeniu podlegały także składki na ubezpieczenie zdrowotne, zgodnie z wyliczeniem przedstawionym przez pełnomocnika ZUS w piśmie procesowym z dnia 5 lipca 2016r. (k.106 a.s.). Rozstrzygniecie w tym zakresie Sąd Okręgowy wydał w punkcie I wyroku na podstawie powołanych wyżej przepisów prawa materialnego i art.477 14 § 2 K.p.c.

W pozostałej części odwołanie płatnika podlegało oddaleniu. Okolicznością niesporną między stronami było to, iż pozostałe wynagrodzenia A. M. (1), które w zaskarżonej decyzji wliczone zostały przez organ rentowy do podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne, wypłacone zostały za wykonanie umów, których przedmiotem było opracowanie i przeprowadzenie wykładów i ćwiczeń na studiach stacjonarnych i niestacjonarnych, w określonej w postanowieniach umownych liczbie godzin. Rozważając sporną między stronami kwestię normatywnej kwalifikacji tych umów, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności odwołał się do prezentowanego w judykaturze stanowiska, zgodnie z którym o określeniu rezultatu właściwego umowie o dzieło decyduje wymaganie, by dzieło miało charakter samoistny względem twórcy, tzn. by pozostawało niezależne od dalszego działania twórcy oraz by stało się wartością autonomiczną w obrocie. Tę cechę mają tylko dzieła ucieleśnione w wytworzonej rzeczy lub zmianach w rzeczy istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie); takie dzieła uznawane są za rezultaty materialne umowy. Utwór o charakterze nieucieleśnionym nie może stanowić przedmiotu umowy o dzieło. Czynność prowadzenia wykładu nigdy nie odrywa się od wykładowcy i trwa tak długo, jak wygłaszanie wykładu, po którego zakończeniu wygasa, nie pozostawiając ucieleśnienia rezultatu (tak wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 4 lutego 2015r. II GSK 333/14 – LEX nr 1658678). W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy ma ją przekazać studentom (tak wyroki Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu: z dnia 22 marca 2012r., III AUa 1265/11 – LEX nr 1164105; z dnia 19 kwietnia 2012r., III AUa 244/12 – LEX nr 1164111; z dnia 17 maja 2012r., III AUa 280/12 – LEX nr 1171362 oraz z dnia 22 maja 2012r., III AUa 281/12 – LEX nr 1171363).

Dodatkowo wskazać w tym miejscu należy, iż Sąd Najwyższy nie wyklucza wprawdzie potraktowania indywidualnego wykładu jako dzieła, jednak nie dotyczy to czynności wykonywanej ciągle i prezentowanej w odstępach czasu. W wyroku z dnia 4 czerwca 2014r. (II UK 561/13 – LEX nr 150 04566) Sąd Najwyższy argumentował, że skoro w momencie zawierania umowy temat wykładu jest nieznany, to nie jest możliwy do ustalenia (zidentyfikowania) jej rezultat. Nie stanowi zatem umowy o dzieło umowa o przeprowadzenie cyklu bliżej niesprecyzowanych wykładów z danej dziedziny wiedzy, których tematy pozostawiono do uznania wykładowcy bowiem wskazuje to, że zawierający nie jest zainteresowany określonym dziełem (utworem) intelektualnym o indywidualnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy z 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ale przekazywaniem odbiorcom wykładu wiedzy z danej dyscypliny. W tym przypadku określony przedmiot umowy nie charakteryzuje się wymaganą cechą indywidualizującą utwór (dzieło) przede wszystkim dlatego, że nawet w zarysie nie konkretyzuje tematu poszczególnych wykładów. Oznacza to, że temat wykładów pozostawiono do uznania wykonawcy, a więc w momencie zawierania umowy nie był on znany. Nie można więc – zdaniem Sądu Najwyższego – przyjąć, aby zawierający wymagał od wykonawców (zainteresowanych) osiągnięcia konkretnego, indywidualnie oznaczonego wytworu, który poddawałby się sprawdzianowi w aspekcie wykonania umowy zgodnie z zamówieniem. Tak więc przyjąć należy, ze zainteresowany został zobowiązany do przekazywania wiedzy z danej dziedziny nauki, taka zaś forma prowadzenia zajęć edukacyjnych nie przesądza o ich wykonywaniu w ramach umowy o dzieło, bowiem jest także zwykle stosowana przez osoby nauczające na podstawie umowy o pracę czy umowy o świadczenie usług. Z tak określonego celu umowy – edukacja studentów – nie może wynikać obiektywnie osiągalny rezultat i prawny rezultat. Chodzi więc o wykonanie czynności (szeregu powtarzających się czynności) bez względu na to, jaki rezultat czynność ta przyniesie. Zatem przedmiotem umów była określona czynność (czynności), a nie jej wynik, co przesądza o ich kwalifikacji jako umów starannego działania - umów o świadczenie usług – art.750 K.c.

Podzielając w pełni przedstawioną wyżej wykładnię przepisów prawnych Sąd Okręgowy wskazuje, iż umowy zawarte pomiędzy odwołującym się płatnikiem a A. M. (1) określały swój przedmiot jako „opracowanie i przeprowadzenie” określonej liczby godzin wykładów z danego przedmiotu, czy też „prowadzenia zajęć dydaktycznych – wykładów” i „wykonanie dla Uczelni usługi szkoleniowej...”. Zatem bez żadnych wątpliwości dotyczyły one wykonania określonych czynności edukacyjnych. Przedmiotem umów nie było więc dzieło w wyżej przedstawionym rozumieniu art.627 K.c. Okoliczność ta wynikała także z zeznań świadków B. K., P. B. oraz A. B., jak również z przesłuchania zainteresowanego A. M.. Z dowodów tych wynikało, iż wynagrodzenie wykładowcy A. M. ustalane było według przewidzianych w umowach stawkach za 1 godzinę wykładu. W stawkach godzinowych ujęte było zarówno przeprowadzenie wykładu, jak i jego opracowanie, przy czym okolicznością decydującą o wypłaceniu wynagrodzenia było przeprowadzenie wykładu.

Odnosząc się do zarzutu strony odwołującej dotyczącego braku uprzedniego wydania decyzji w przedmiocie ubezpieczenia zdrowotnego przez dyrektora NFZ, należy stwierdzić, iż jest on chybiony.

W wyroku z dnia 29 stycznia 2014r. II UK 257/13 Sąd Najwyższy stwierdził, że jeżeli decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zostanie stwierdzone, że dana osoba jako zleceniobiorca, podlegała w określonym czasie obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, to skutkiem tego jest objęcie tej osoby z mocy prawa obowiązkowo ubezpieczeniom zdrowotnym, co nie wymaga potwierdzenia decyzją NFZ. Wydanie takiej decyzji byłoby konieczne jedynie wówczas, gdyby ustawa o świadczeniach zdrowotnych stwierdzała, że objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym następuje na podstawie decyzji wydanej przez dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ. Takiego przepisu nie ma jednak w ustawie o świadczeniach. Z art.109 ust.1 ustawy z 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wynika jedynie, że dyrektor oddziału wojewódzkiego funduszu rozpatruje indywidualne sprawy z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego. Do indywidualnych spraw z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego zalicza się sprawy dotyczące objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym i ustalenia prawa do świadczeń. Przepis ten należy rozumieć w ten sposób, że wydanie decyzji przez NFZ jest konieczne w przypadkach szczególnych tj. wówczas, gdy chodzi o osoby, które ubiegają się o dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne albowiem o zawarciu z daną osobą umowy dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego decyduje wyłącznie ta instytucja, czy też w sytuacjach wątpliwych, tj. wtedy kiedy dopiero decyzja NFZ może rozstrzygnąć istniejące wątpliwości co do podlegania przez daną osobę obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu. Z art.66 ust.1 pkt 1 lit.e ustawy o świadczeniach zdrowotnych… wynika, że obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi. Obowiązek taki, stosownie do art.69 ust.1 tej ustawy, powstaje i wygasa w terminach określonych w przepisach o ubezpieczeniach społecznych. Na podstawie art.13 pkt 2 ustawy systemowej obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu podlegają zleceniobiorcy – od dnia oznaczonego w umowie, jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy. W świetle wymienionych przepisów skutek wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia (o świadczenie usług) w postaci podlegania obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego (podobnie jak ubezpieczeniom społecznym objętym ustawą systemową) powstaje z mocy prawa i trwa przez cały czas spełniania warunków objętych dyspozycją tej normy prawnej. Moment zarówno powstania, jak i ustania obowiązku ubezpieczenia został bowiem określony w sposób ścisły w przepisach prawa i jest on niezależny od woli lub świadomości stron. W konsekwencji objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym, jeżeli następuje z ustawy, a nie na wniosek, nie wymaga decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia, a uzyskanie prawa do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego jest uzależnione tylko od dokonania czynności zgłoszeniowych określonych w art.74 – 76 ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2007r., I UK 284/06, niepublikowany). Inaczej rzecz ujmując, jeżeli tak jak w niniejszej sprawie, decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zostanie stwierdzone, ze dana osoba, jako zleceniobiorca, podlegała w określonym czasie obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, to skutkiem tego jest objęcie tej osoby z mocy prawa obowiązkowo ubezpieczeniem zdrowotnym, co nie wymaga potwierdzenia decyzją NFZ. Wydanie takiej decyzji byłoby konieczne jedynie wówczas, gdyby ustawa o świadczeniach stwierdzała, że objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym następuje na podstawie decyzji wydanej przez dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ. Takiego przepisu nie ma jednak w ustawie o świadczeniach. Z art.109 ust.1 tej ustawy wynika jedynie, że dyrektor oddziału wojewódzkiego funduszu rozpatruje indywidualne sprawy z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego. Do indywidualnych spraw z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego zalicza się sprawy dotyczące objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym i ustalenia prawa do świadczeń. Przepis ten należy rozumieć w ten sposób, że wydanie decyzji przez NFZ jest konieczne w przypadkach szczególnych, tj. wówczas, gdy chodzi o osoby, które ubiegają się o dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne, albowiem o zawarciu z daną osobą umowy dobrowolnego ubezpieczenia zdrowotnego decyduje wyłącznie te instytucja, czy też w sytuacjach wątpliwych, tj. wtedy, kiedy dopiero decyzja NFZ może rozstrzygnąć istniejące wątpliwości co do podlegania przez daną osobę obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu (por. Komentarz do art.109, art.110 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, Grzegorz Machulak, Agnieszka Pietraszewska – Macheta, Andrzej Sikorko, wyd. ABC 2010r.). Jeżeli zaś, tak jak w niniejszej sprawie, osią sporu jest ocena charakteru prawnego umowy, na podstawie której zainteresowany wykonuje swoją pracę, tzn. czy jest to umowa o dzieło, praca na podstawie której nie podlega obowiązkowi ubezpieczenia społecznego, czy też umowa o świadczenie usług, objęta takim obowiązkiem (por. art.6 usy.1 pkt 4 ustawy systemowej), przesądzenie o podleganiu z mocy prawa ubezpieczeniom społecznym w związku z zatrudnieniem na podstawie umowy o świadczenie usług jest równoznaczne z objęciem z mocy prawa takiej osoby ubezpieczeniem zdrowotnym na podstawie art.66 ust.1 pkt 1 lit. e ustawy o świadczeniach, bez potrzeby potwierdzenia tej okoliczności decyzją NFZ, która nie mogłaby stworzyć, czy też ukształtować innej sytuacji prawnej zainteresowanego niż ta, która wynika z przepisów ustawy o świadczeniach. Jeżeli bowiem zostanie ustalone, że określona osoba podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym w związku z wykonywaniem zatrudnienia na podstawie umowy o świadczenie usług, to podleganie z tego tytułu ubezpieczeniom zdrowotnym wynika wprost z ustawy o świadczeniach, wobec czego potwierdzenie tej okoliczności deklaratoryjną decyzją NFZ byłoby zbędne i bezprzedmiotowe.

Biorąc pod uwagę wszystkie wskazane wyżej argumenty, na podstawie art.477 14 § 1 K.p.c. Sąd Okręgowy oddalił odwołanie płatnika składek w pozostałym zakresie. W zaskarżonej decyzji organ rentowy prawidłowo bowiem przyjął, iż na podstawie art.66 ust.1 pkt 1 lit.e ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach z opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych wynagrodzenia wypłacone A. M. (1) przez odwołującego się płatnika w pozostałej części (nie objętej pkt I podpunktem 1 i 2 wyroku) powinny stanowić podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne.

SSO Janusz Madej