Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 684/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2016 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Tomasz Żuchowski

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Ewald

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej K. Maszerowskiej-Jachimowicz

po rozpoznaniu w dniu 6 września, 12 października 2016 r.

sprawy: oskarżonego K. W. urodz. (...) w T.

syna S. i L. z d. B.

oskarżonego o to, że:

W dniu 29 lipca 2015 r. ok. godz. 09:50 w T. przy ul. (...) przed galerią (...), publicznie i bez żadnego powodu, okazując rażące lekceważenie dla porządku prawnego, zadając uderzenia głową w twarz H. W., spowodował obrażenia ciała w postaci rany wargi górnej oraz otarcia naskórka okolicy stawu łokciowego prawego, naruszając w ten sposób czynności narządu życia na okres poniżej dni siedmiu

tj. o czyn z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 57a § 1 kk

I. uznaje oskarżonego K. W. za winnego popełnienia zarzucanego jemu czynu w akcie oskarżenia z tym ustaleniem, iż: spowodował obrażenia w postaci rany wargi górnej, otarcia naskórka łokcia prawego, pęknięcie blaszki kostnej implantu zębowego 23 naruszając w ten sposób czynności narządu ciała tj. czynności gryzienia na czas powyżej 7 dni w rozumieniu kodeksu karnego to jest przestępstwa z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk i za to na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57 a § 1 kk wymierza karę 8 ( ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 kk warunkowo zawiesza wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 3 ( trzech) lat tytułem próby;

III. na podstawie art. 72 § 1 pkt1 kk zobowiązuje oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonego w formie pisemnej w terminie 1 ( jednego) miesiąca od daty uprawomocnienia się orzeczenia;

IV. na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązuje oskarżonego do częściowego naprawienia szkody w wysokości 3.500 (trzy tysiące pięćset) zł i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 2.000 ( dwa tysiące ) zł łącznie 5.500 (pięć tysięcy pięćset) zł na rzecz pokrzywdzonego H. W.;

V. zwalnia oskarżonego od ponoszenia opłaty i wydatków, którymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 684/16

UZASADNIENIE

Oskarżony K. W. był w okresie od jesieni 2014 roku do lipca 2015 roku zatrudniony w sklepie (...) mieszczącym się w T. przy ul. (...) w galerii (...). Właścicielem sklepu jest P. B..

W dniu 29 lipca 2015 roku około godziny 9:45 pod galerię podjechał H. W., który miał dostarczyć do sklepu meble. Znajdujący się przed budynkiem ochroniarz J. B. poinformował go, iż w salonie (...) jeszcze nikogo nie ma. Pokrzywdzony zaczął więc przygotowywać samochód do rozładunku. Około godziny 9:50 na miejsce przyjechał K. W. i podszedł do pokrzywdzonego, który stał przy swoim samochodzie. H. W. trzymając w ręku dokumenty poprosił oskarżonego, aby pomógł mu rozładować towar. Oskarżony odpowiedział, że mało zarabia i nie będzie przenosił ciężkiego towaru, na co pokrzywdzony odpowiedział mu, że nie jest to jego sprawa i ma o tej kwestii rozmawiać ze swoim szefem. Wówczas oskarżony zbliżył się i uderzył pokrzywdzonego z głowy w twarz. H. W. upadł i poczuł silny ból szczęki, a oskarżony oddalił się z miejsca zdarzenia.

(dowody: zeznania H. W., k. 22-23, k. 94v-95

zeznania J. B., k. 39, k. 87-87v)

H. W. w dniu 30 lipca 2015 roku zgłosił się do(...) w B., gdzie rozpoznano uraz głowy powikłany z krótkotrwałą utrata przytomności. Stwierdzono również poluzowanie protezy i zębów oraz otarcie w okolicy stawu łokciowego prawego oraz rozcięcie wargi górnej.

(dowód: opis badania, k. 5v)

U H. W. w dniu 23 września 2015 roku wykonano zabieg implantacji zęba, którego koszt wyniósł 2.500 zł. Koszt leczenia protetycznego i protezy po wygojeniu implantu wyniósł 1.000 zł.

(dowód : zaświadczenie, k. 7)

K. W. nie był karany sądownie.

(dowód : informacje dot. karalności, k. 51)

K. W. został oskarżony o to, że dniu 29 lipca 2015 r. ok. godz. 09:50 w T. przy ul. (...) przed galerią (...), publicznie i bez żadnego powodu, okazując rażące lekceważenie dla porządku prawnego, zadając uderzenia głową w twarz H. W., spowodował obrażenia ciała w postaci rany wargi górnej oraz otarcia naskórka okolicy stawu łokciowego prawego, naruszając w ten sposób czynności narządu życia na okres poniżej dni siedmiu, tj. o czyn z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 57a § 1 kk.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i w swoich wyjaśnieniach (k. 85v-86) przedstawił wersję wydarzeń odmienną od tej, którą zaprezentował pokrzywdzony i która została w przeważającej części potwierdzona przez J. B.. Nie ulega wątpliwości, iż K. W. w dniu zdarzenia rozpoczynał pracę o godzinie 10:00, natomiast przed galerią (...) znalazł się około 10 minut wcześniej. Nadto właściciel salonu (...) potwierdził, iż rzeczywiście oskarżony nie został wcześniej poinformowany, iż tego dnia przed rozpoczęciem pracy ma rozładowywać meble. K. W. dowiedział się o tym od ochroniarza w momencie kiedy podjechał pod swoje miejsce pracy. W pozostałym zakresie twierdzenia oskarżonego są odmienne w stosunku do ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd. K. W. podał, iż pokrzywdzony był zdenerwowany i żądał ostrym tonem, aby natychmiast rozładować przywiezione przez niego meble. Oskarżony podkreślił, iż nie powiedział do pokrzywdzonego, że nie wykona rozładunku, a jedynie, że musi wejść do sklepu, aby się przebrać. H. W. miał jednak wciąż nalegać, by oskarżony natychmiast rozładował towar. K. W. miał w końcu wyrazić na to zgodę, ale zobaczył, iż konieczne będzie użycie wózka z uwagi na ciężar mebli. Kiedy pokrzywdzony usłyszał, że oskarżony wróci do niego za jakiś czas miał jeszcze bardziej się zdenerwować i nazwać K. W. „smarkaczem”. Oskarżony poczuł się obrażony i między mężczyznami miało dojść do wymiany zdań. Wówczas pokrzywdzony miał złapać oskarżonego za kołnierz od koszuli, a następnie K. W. trzymając pokrzywdzonego jedną ręką za biodro, a drugą za czoło odepchnął go. Oskarżony miał poczuć od pokrzywdzonego woń alkoholu. H. W. po uderzeniu miał upaść na pośladki i w tym czasie nadal używać w stosunku do oskarżonego wulgarnych słów. K. W. zdecydował wówczas, że odejdzie z miejsca zdarzenia, jednakże pokrzywdzony podniósł się i cały czas coś do niego mówił. Następnie oskarżony miał zadzwonić do swojego szefa i gdy ten zjawił się na miejscu zdarzenia kazał aby pracownik udał się do domu.

Sąd uznał, iż wyjaśnienia te nie zasługują na przyznanie im przymiotu wiarygodności i stanowią jedynie linię obrony oskarżonego. Przede wszystkim są one sprzeczne z wersją, którą przedstawił pokrzywdzony. Obrażenia w obrębie wargi oraz uszkodzenie implantu zęba, których doznał H. W. w ocenie Sądu nie mogły powstać w wyniku mechanizmu odpychania tak, jak przytoczył oskarżony i musiały być następstwem silnego uderzenia „ z główki” o którym mówił pokrzywdzony. Otarcia naskórka w okolicy łokcia mogły być następstwem upadku pokrzywdzonego, który był jednak konsekwencją wcześniejszego uderzenia. Taki przebieg zdarzeń potwierdził również naoczny świadek zdarzenia – J. B.. Z zeznań zarówno pokrzywdzonego, jak i ochroniarza budynku nie wynika, aby H. W. w jakikolwiek sposób prowokował oskarżonego czy też wykazywał w stosunku do niego agresję. Co prawda prosił go o rozładowanie towaru przed godzinami pracy, jednakże nie używał wulgarnych słów i nie chwycił K. W. za kołnierz. Mężczyzna był wręcz zaskoczony ciosem, który zadał mu oskarżony i nie zdążył w żaden sposób zareagować. Należy więc przyjąć, iż oskarżony zdenerwował się tym, iż przed godzinami pracy miałby wykonać rozładunek towaru i bez powodu uderzył pokrzywdzonego, który zwrócił się do niego z prośbą o pomoc. Tym samym wersję prezentowaną przez oskarżonego należy uznać za niewiarygodną.

Jednocześnie Sąd uznał, iż wersja przedstawiona przez pokrzywdzonego H. W. (k. 22-23, k. 94v-95) jest spójna i logiczna, nadto w przeważającej części pokrywa się z zeznaniami naocznego świadka zdarzenia – J. B., dlatego też należy uznać ją za wiarygodną w całości. Z przeprowadzonych w niniejszej sprawie opinii sądowo-lekarskich jednoznacznie wynika, iż obrażenia, których doznał pokrzywdzony mogły powstać w podanych przez niego okolicznościach. Sąd nie widział więc podstaw, aby kwestionować przebieg zdarzeń, który przedstawił pokrzywdzony. Ubocznie należy dodać, iż racjonalne wydaje się tłumaczenie pokrzywdzonego, iż mimo doznanych obrażeń kontynuował pracę i nie wezwał na miejsce Policji, gdyż liczył na ugodowe załatwienie sprawy z oskarżonym bądź jego pracodawcą. Obrażenia, których doznał ze względu na swoją specyfikę nie uniemożliwiły mu wykonywania tego dnia pracy kierowcy, jednakże bezsprzecznie po zbadaniu przez lekarza okazało się, iż oprócz drobnych widocznych zewnętrznie uszkodzeń ciała występują u niego obrażenia stomatologiczne, które wymagały wykonania zabiegu implantacji.

Całe zdarzenie było obserwowane przez ochroniarza J. B. z odległości około 5-6 metrów. Zaprezentowana w złożonych przez niego zeznaniach (k. 39, k. 87-87v) wersja wydarzeń w większości pokrywa się z zeznaniami pokrzywdzonego. J. B. podkreślił, iż oskarżony zachował się w stosunku do pokrzywdzonego agresywnie bez żadnego konkretnego powodu, jedynie wykrzykując, że „mało zarabia i nie płacą mu za nadgodziny”. Opis mechanizmu uderzenia pokrzywdzonego przez oskarżonego jest tożsamy z tym, który przedstawił H. W.. Świadek jest osobą obcą dla obu mężczyzn dlatego nie miał interesu w tym, aby popierać którąkolwiek ze stron. Dlatego też Sąd uznał, iż jego zeznania są wiarygodne, a drobne rozbieżności z ustaleniami stanu faktycznego wynikają zapewne z upływu czasu od przedmiotowego zdarzenia.

P. B. jest właścicielem sklepu (...) w którym pracował oskarżony. Ze złożonych przez niego zeznań (k. 37-38, k. 86v-87) wynika, iż w dniu zdarzenia po godzinie 10:00 został przez oskarżonego powiadomiony telefonicznie tym, iż przed budynkiem galerii (...) doszło do pewnego zdarzenia. Kiedy udał się na miejsce usłyszał dwie wersje wydarzeń. Pierwszą z nich zaprezentował oskarżony i wynikało z niej, że uderzył dostawcę mebli po tym, jak ten szarpnął go za rękę. Z kolei pokrzywdzony twierdził, iż po tym, jak poprosił oskarżonego o pomoc w rozładunku towaru ten bez powodu uderzył go w twarz, co spowodowało, że się przewrócił. Świadek dodał, iż w trakcie rozmowy z pokrzywdzonym nie wyczuł od niego woni alkoholu, ale nie dostrzegł również widocznych obrażeń. Mężczyzna uskarżał się na ból szczęki, ale po rozmowie ze swoim pracodawcą poinformował P. B., iż będzie kontynuował pracę. Później H. W. za pośrednictwem swojego pełnomocnika domagał się od pracodawcy oskarżonego odszkodowania, jednakże firma ubezpieczeniowa odmówiła wypłaty jakichkolwiek środków z tego tytułu. Świadek podał również, że chciał ukarać oskarżonego naganą, ale w krótkim czasie po przedmiotowym zdarzeniu sam rozwiązał umowę o pracę.

Również powyższe zeznania Sąd obdarzył przymiotem wiarygodności. W toku niniejszej sprawy oskarżony i pokrzywdzony zaprezentowali różne wersje wydarzeń, więc prawdopodobne jest, iż uczynili to również bezpośrednio po przedmiotowym zdarzeniu. W pozostałym zakresie zeznania P. B. są spójne z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez Sąd.

W niniejszej sprawie sporządzono opinię sądowo- lekarską (k. 33) w której stwierdzono, że pokrzywdzony doznał rany wargi górnej i otarcia naskórka okolicy stawu łokciowego prawego spowodowały naruszenie czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni. Przy wydawaniu powyższej opinii biegły nie był w stanie precyzyjnie określić zakresu obrażeń stomatologicznych, których doznał pokrzywdzony. Dlatego też Sąd dopuścił dowód z opinii innego biegłego (k. 88-89). Biegły uznał, iż obrażenia w postaci rany wargi górnej, otarcia naskórka łokcia prawego oraz pęknięcie blaszki kostnej implantu zębowego 23 wymagające jego następowego usunięcia i pęknięcie protezy szczęki mogły powstać w okolicznościach podawanych przez pokrzywdzonego. Skutek urazu łokcia prawego, którego doznał pokrzywdzony należy kwalifikować jako naruszenie czynności narządu ciała na czas poniżej siedmiu dni, natomiast skutek doznanego przez H. W. urazu okolicy ust w postaci pęknięcia blaszki kostnej implantu zębowego 23 z następową koniecznością jego usunięcia i rany wargi górnej powodował u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządu jego ciała tj. czynności gryzienia na czas powyżej siedmiu dni.

Sąd w całości podziela wnioski zawarte w obu opiniach, które były klarowne i zostały wydane przez biegłych o uznanych kwalifikacjach. Wartości pierwszej opinii nie deprecjonuje fakt, iż nie odnosiła się ona do obrażeń stomatologicznych, których doznał pokrzywdzony, gdyż w zakresie wniosków odnoszących się do pozostałych urazów w całości pokrywa się ona z drugą opinią sporządzoną w niniejszej sprawie.

Nadto Sąd dokonał ustaleń stanu faktycznego w oparciu o zgromadzone w toku sprawy dokumenty takie jak dokumentacja medyczna (k. 4-7) karta karna (k. 51) oraz pozostałe dowody zawnioskowane w akcie oskarżenia, które Sąd uznał za wiarygodne albowiem nie zaistniały podstawy do kwestionowania ich prawdziwości.

Sąd zważył, co następuje:

Artykuł 157 k.k. przewiduje inne w porównaniu do określonych w art. 156 k.k. rodzaje uszczerbku na zdrowiu, tj. średni i lekki. Kryterium ich rozróżnienia stanowi czas trwania naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia. I tak, średni uszczerbek polega na spowodowaniu naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia (innego niż ciężki z art. 156 § 1), które trwają dłużej niż 7 dni (art. 157 § 1), natomiast lekki na tym, że naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwały nie dłużej niż 7 dni (art. 157 § 2).

Na gruncie niniejszej sprawy Sąd uznał, iż kwalifikacja przyjęta przez oskarżyciela publicznego w akcie oskarżenia jest błędna i należy ją zmodyfikować. Zgodnie z powołaną w sprawie drugą opinią sądowo – lekarską (k. 88-89), która uwzględniała również doznane przez pokrzywdzonego obrażenia o charakterze stomatologicznym należało przyjąć, iż K. W. zadając uderzenie w twarz spowodował obrażenia w postaci rany wargi górnej, otarcia naskórka łokcia prawego, pęknięcie blaszki kostnej implantu zębowego 23 naruszając w ten sposób czynności narządu ciała tj. czynności gryzienia na czas powyżej 7 dni w rozumieniu kodeksu karnego, a więc dopuścił się przestępstwa z art. 157 § 1 kk. Oskarżony uderzając H. W. z zaskoczenia w newralgiczną część ciała jaką jest twarz musiał obejmować swoją świadomością skutek w postaci ewentualnych obrażeń, których może doznać pokrzywdzony.

Zgodnie z definicją zawartą w art. 115 § 21 k.k. występkiem o charakterze chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, wolność, cześć lub nietykalność cielesną, bezpieczeństwo powszechne, działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Z użytego w omawianym przepisie określenia "zamach" wynika, że czyn chuligański z zasady ma charakter agresywny, gwałtowny, choć nie jest to cecha niezbędna i można sobie wyobrazić formy chuligańskiego zamachu bez użycia siły fizycznej przez sprawcę (np. wpuszczenie gazu łzawiącego do gmachu publicznego, podpalenie, uszkodzenie rzeczy w sposób uniemożliwiający jej funkcjonowanie). Uderzenie pokrzywdzonego przez oskarżonego bezsprzecznie należy uznać za agresywne działanie. W niniejszej sprawie doszło więc do zamachu na nietykalność cielesną oskarżonego.

Z kolei publiczny charakter czynu oznacza, że ze względu na miejsce, okoliczności lub sposób działania sprawcy jego zachowanie jest lub może być dostępne (postrzegane) przez większą, bliżej nieokreśloną liczbę osób (zbo. wyr. SN z 3 VIII 1972 r., Rw 743/72, Biul. Inf. SN 1972, poz. 10; uchwała 7 sędziów SN z 20.09.1973r., VI KLZP 26/73,OSNKW 1973,nr 11,poz.132). Najczęściej jest to działanie w miejscu publicznym (np. na placu, stadionie sportowym, ulicy, lokalu publicznym), przez które należy rozumieć miejsce dostępne bez specjalnego zezwolenia bliżej nieokreślonemu kręgowi osób. Niniejsze zdarzenie miało miejsce na ogólnodostępnym parkingu przed galerią handlową, tuż przed jej otwarciem, a więc również powyższy warunek został spełniony.

Działania bez powodu lub z oczywiście błahego powodu odnosi się do motywacji (pobudek) podjętego działania. Ten warunek ma charakter subiektywny, ale oceniany powinien być na podstawie przyjmowanych w społeczeństwie kryteriów ocen. Oznacza to, że w świetle ocen społecznych agresywne zachowanie sprawcy nie da się niczym wytłumaczyć, jest bez powodu (np. atakuje przypadkowo spotkanego przechodnia, bezmyślnie niszczy cudzą rzecz), albo że powód tego zachowania jest błahy, rażąco nieadekwatny do przyczyny, która go wywołała (np. bije człowieka za to, że zwrócił mu uwagę na zbyt głośne zachowanie się w miejscu publicznym, niszczy urządzenie użyteczności publicznej, gdyż odczuwa złość do władzy za rzekome krzywdy, brak pracy itp.). W niniejszej sprawie oskarżony uderzył pokrzywdzonego prawdopodobnie z powodu, iż był niezadowolony z jego prośby o wykonanie rozładunku mebli przed rozpoczęciem przez niego pracy. Nadto oskarżony był sfrustrowany niskim zarobkami. Powód ten należy więc uznać za błahy.

W odniesieniu natomiast do znamienia rażącego lekceważenia porządku prawnego w wyroku z 20 VI 1979 r. (V KRN 131/79, OSNKW 1979, nr 10, poz. 105) SN wyraził pogląd, że o chuligańskim charakterze występku decydują nie subiektywne przeżycia czy cele sprawcy, lecz obiektywny wydźwięk jego zachowania się w otoczeniu, które zetknęło się z danym czynem, a w szczególności dokonanie umyślnego zamachu na określone w przepisie dobra. Ta przesłanka jest spełniona wówczas, gdy sprawca podejmując bezprawne zachowanie nie liczy się z interesem jednostkowym lub całej zbiorowości, przy czym owo lekceważenie odbiega znacznie od przeciętności, jest rażące (T. G., G., Prawo, s. 144-145). Stwierdzić trzeba, iż czyn będący przedmiotem niniejszego postępowania także i ta przesłanka charakteryzowała. Oskarżony odpowiadając na prośbę pokrzywdzonego uderzeniem go z głowy w twarz bezsprzecznie wykazał rażące lekceważenie obowiązującego porządku prawnego.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, Sąd uznał K. W. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a § 1 kk.

Jak stanowi art. 57 a § 1 kk „Skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.”

Na podstawie art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a § 1 kk Sąd wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości jego czynu oraz stopień jego winy.

Jednocześnie Sąd uznał, że odnośnie oskarżonego zostały spełnione przesłanki zastosowania wobec niego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary. Na taką decyzję Sądu miały wpływ właściwości osobiste oskarżonego, w tym jego młody wiek i fakt uprzedniej niekaralności. Przesłanki te pozwalają uznać, że pomimo nie wykonania kary oskarżony nie popełni ponownie przestępstwa.

W ocenie Sądu 3-letni okres próby pozwoli zweryfikować pozytywną prognozę kryminologiczną w odniesieniu do oskarżonego, a ponadto będzie również okolicznością mobilizującą oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego, gdyż grozić mu będzie możliwość zastosowania instytucji zarządzenia wykonania kary warunkowo zawieszonej.

Z uwagi na obligatoryjny charakter przepisu art. 72 § 1 kk Sąd na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 kk zobowiązał K. W. do przeproszenia pokrzywdzonego w formie pisemnej w terminie 1 miesiąca od daty uprawomocnienia się orzeczenia.

Biorąc pod uwagę zapadłe w niniejszej sprawie rozstrzygnięcie Sąd na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązał oskarżonego do częściowego naprawienia szkody w wysokości 3.500 zł, bowiem taka kwota wynika z zaświadczenia o wykonanych u pokrzywdzonego zabiegach stomatologicznych (k. 7). Wprawdzie pokrzywdzony twierdził, iż poniósł koszty w wyższej kwocie, jednakże nie przedłożył na tę okoliczność żadnej dokumentacji. Wobec powyższego Sąd orzekł o częściowym naprawieniu szkody w zakresie udowodnionym przez pokrzywdzonego. Nadto Sąd uznał, iż kwota 2.000 zł będzie stanowiła odpowiednie zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Obowiązek naprawienia szkody może dotyczyć zarówno szkody majątkowej, jak i niemajątkowej, przy czym podstawę naprawienia szkody niemajątkowej określają przepisy art. 444, 445 i 448 k.c. (zob. Z. Gostyński, Obowiązek naprawienia szkody w prawie karnym, Warszawa 1999, s. 44 i n.). Użyte w art. 445 § 1 k.c. pojęcie "sumy odpowiedniej" choć ma charakter niedookreślony, tym niemniej w orzecznictwie wskazuje się kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Z tego wynika, że "wartość odpowiednia" to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Pamiętać przy tym należy, że na wysokość zadośćuczynienia składają się cierpienia pokrzywdzonego – tak fizyczne jak i psychiczne – których rodzaj, czas trwania i natężenie, należy każdorazowo określić w kontekście materiału dowodowego sprawy. Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenia, jaka konkretnie kwota jest "odpowiednia" z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. W ocenie Sądu kwota 2000 zł to kwota odpowiednia ze względu na charakter obrażeń odniesionych przez pokrzywdzonego. Warunkowe zawieszenie wykonania kary umożliwi oskarżonemu efektywne zrealizowanie nałożonych na niego obowiązków.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 Nr 49 poz. 223 ze zm.) zwolnił oskarżonego od ponoszenia opłaty, a wydatkami poniesionymi w toku postępowania obciążył Skarb Państwa. Oskarżony pozostaje obecnie na utrzymaniu rodziców i jest bezrobotny, w związku z tym mógłby mieć problemy z pozyskaniem środków na pokrycie tych należności sądowych.