Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 1117/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2016r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodnicząca: SSO Beata Marzec

Protokolant: st. sekr. sądowy Daria Kozłowska

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Janiny Rzepińskiej

po rozpoznaniu w dniu 28 października 2016r.

sprawy J. P. (1)

oskarżonego z art. 226 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Goleniowie

z dnia 20 kwietnia 2016r. sygn. II K 972/15

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze i wymierza mu 120 (sto dwadzieścia) złotych opłaty za to postępowanie.

SSO Beata Marzec

Sygn. akt IV Ka 1117/16

UZASADNIENIE

J. P. (1) został oskarżony o to, że w dniu 11 października 2014 r. w G. na ul. (...) znieważył funkcjonariuszy Policji sierż. szt. N. S. i st. post. K. M. (1) używając pod ich adresem słów powszechnie uznanych za obelżywe podczas i w związku z wykonywaniami przez nich czynnościami służbowymi polegającymi na interwencji dotyczącej zakłócenia ciszy nocnej, tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Goleniowie wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2016 r., sygn. akt II K 972/15:

I.  uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 226 § 1 k.k. i za ten czyn na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na 20 (dwadzieścia) złotych;

II.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości, w tym wymierzył mu opłatę w wysokości 120 (stu dwudziestu) złotych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła obrońca oskarżonego, zaskarżając go w całości wnosząc o:

zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu

ewentualnie na podstawie art. 226 § 2 kk w zw. z art. 222 § 2 kk uznanie, iż niewłaściwe zachowanie oskarżonego było spowodowane nieodpowiednim zachowaniem ze strony funkcjonariuszy Policji i na tej podstawie odstąpienie od wymierzenia oskarżonemu kary.

Orzeczeniu zarzuciła:

I.  obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

a)  art. 4 kpk, 7 kpk i art. 410 kpk poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażające się w:

przekonaniu sądu meriti, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do uznania, iż oskarżony dopuścił się zachowania ujętego w zarzucie, a polegającego znieważeniu funkcjonariuszy Policji słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, podczas gdy przeprowadzone w sprawie dowody, w tym w szczególności osobowe środki dowodowe wskazują na liczne rozbieżności pomiędzy zeznaniami świadków, a na podstawie których sąd meriti oparł rozstrzygnięcie w sprawie, a mianowicie świadka P. K., N. S. oraz K. M. (1), albowiem:

świadek P. K. zeznając na rozprawie w dniu 08 kwietnia 2016 r. (k. 124) wskazał, iż „w trakcie interwencji policji ja słyszałem, że były głośne wypowiedzi policji zarówno z jednej jak i z drugiej strony”, a zatem treść zeznań funkcjonariuszy w osobach N. S. oraz K. M. (1) nie pokrywa się z zeznaniami świadka P. K., natomiast odzwierciedla przebieg zdarzenia opisywany przez oskarżonego (k. 113 „pani interweniująca jak wzięła mój dowód do ręki to najwyraźniej coś ją zdenerwowało, zauważyłem, że przestała być spokojna. Moja obecna żona zachowywała się normalnie. Jak usłyszała, że pani policjantka mówi do mnie podniesionym tonem to podeszła i się zapytała w czym jest problem”) oraz świadków: J. P. (2) (k. 124 „państwo policjanci poprosili K. o dowód, sami się nie przedstawili, nie podali imion i nazwisk. K. poszedł po dowód, od razu powiedział, że przyjmuje mandat. Pani policjantka zaczęła wtedy od azu krzyczeć, że żadnego mandatu nie będzie i sprawa trafi do sądu”), M. H. (k. 124v. „w pewnym momencie ta policjantka szarpnęła A. i powiedziała do tego policjanta zabieramy ją, czy coś takiego. Wówczas K. złapał A. za rekę, żeby jej nie zabrano. Pani policjantka zaczęła krzyczeć tonem, już nie rozmawiała normalnie”), Z. K. (k. 125 „Wtedy podeszliśmy bliżej, zaczęły się krzyki, gdzie pani policjantka zaczęła się zwracać do K. tylko po nazwisku”), D. W. (k. 79 „od razu powiedział oskarżony do policjantki, że przeprasza za sytuację i przyjmie mandat karny. Pani policjantka zaczęła krzyczeć, że mandatu nie będzie i sprawa zostanie skierowana od razu do sądu”);

funkcjonariusz K. M. (1) będąc przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym w dniu 10 listopada 2014 r. (około miesiąc od zdarzenia) wskazał, że „kazał oskarżony opuścić blok, wypowiadał wobec nas słowa niecenzuralne, obelżywe, nie kierował ich konkretnie wobec mnie, czy N. S., tylko mówił ogólnie”, „Pan P. użył w trakcie potoku słów, słów obelżywych wobec nas”, podczas przesłuchania na rozprawie w dniu 16 lutego 2016 r. (a zatem ponad półtora roku od zdarzenia) świadek zeznał, iż nie pamiętam wszystkich wypowiadanych słów pod naszym adresem, ale pamiętam, że pan P. powiedział do nas „kurwa, debile”- po tak złożonych zeznaniach na rozprawie odczytano treść uprzednio złożonych zeznań, w których świadek nie wspominam konkretnych słów, które miał rzekomo oskarżony kierować wobec funkcjonariuszy, świadek wyjaśnił, iż „prawdopodobnie pan P. powiedział do nas tak jak dzisiaj zeznałem (tj. 16.02.2016 r.) kurwa debile, te słowa przyszły mi do głowy”- tak sformułowane zeznania podważają wiarygodność treści wypowiedzi świadka, albowiem całkowite sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jest powoływanie się na lepszą pamięć o szczegółach zdarzenia, w trakcie zeznań składanych ponad półtora roku od zdarzenia, nie wspominając o użytych słowach w krótkim okresie po rzekomym ich użyciu przez oskarżonego w trakcie przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, a co więcej świadek jednoznacznie podkreślił w swoich zeznaniach z dnia 10 listopada 2014 r., iż słowa obelżywe wypowiadane przez oskarżonego nie były kierowane bezpośrednio do funkcjonariuszy;

świadek N. S., będąc przesłuchiwaną w dniu 12 października 2010 r. (zaraz po zdarzeniu) podaje, iż „w momencie kiedy chciałam użyć wobec niego śpb w postaci kajdanek i trzymałam go za rękę to w tym czasie kobieta zaczęła mnie szarpać za rękę, którą trzymałam P., odciągnęła mnie”, będąc przesłuchiwaną w dniu 4 grudnia 2014 r. świadek podaje, iż „w trakcie przeprowadzonej interwencji wobec J. P. (1), kiedy podjęłam decyzję zatrzymania tej osoby, kobieta zaczęła mnie lapać za mundur uniemożliwiając wykonanie czynności, tymczasem świadek K. M. (1) będąc przesłuchiwanym w dniu 10 listopada 2014 r. wskazuje, iż „trudno jest mi teraz określić zachowanie tamtej kobiety czy mężczyzna próbował sam się wyszarpywać czy też dziewczyna szarpała pana P., aby go odciągnąć”, a będąc przesłuchiwany na rozprawie w dniu 16 lutego 2016 r. świadek K. M. (1) zeznał, iż „N. w pewnym momencie podjęła decyzję, żeby panią doprowadzić do jednostki, gdyż dalej nie uzyskaliśmy jej danych tożsamości. N. chaiła tą panią zatrzymać, ale pan P. zaczął się z nią szarpać i wyrywać tamtą panią, aby nam uniemożliwić doprowadzenie tej pani do jednostki”- całkowity brak konsekwencji w składanych zeznaniach, a co więcej całkowicie odmienny przebieg zdarzeń relacjonowany przez obu funkcjonariuszy;

świadek N. S. będąc przesłuchiwaną w postępowaniu przygotowawczym w dniu 04 grudnia 2014 r. (drugie przesłuchanie) wskazuje, iż „kobieta wyzywała mnie używając zdania zostaw go suko” Drugi z funkcjonariuszy- K. M. (1) nie wspomina o takich słowach swoich zeznaniach (składanych zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i sądowym), co więcej w swoich zeznaniach składanych w postępowaniu przygotowawczym w dniu 10 listopada 2014 r. w żadnym zakresie nie wskazuje, iż kobieta, która podeszła do oskarżonego stojącego w drzwiach podczas interwencji miała zachowywać się agresywnie i w jakiś sposób miała utrudniać interwencję;

świadek K. M. (1) będąc przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym w dniu 10 listopada 2014 r. podaje, iż „w trakcie tej szarpaniny N. S. użyła (...) aby uspokoić właściciela lokalu”, natomiast N. S. w postępowaniu przygotowawczym (protokół z dnia 12.10.2014 r.) zeznaje, iż „nakazałam kobiecie zaprzestania jednak ona mnie nie posłuchała, nie stosowała się do moich poleceń w związku z czym użyłam wobec niej gazu (...) całkowita sprzeczność w obu zeznaniach;

w zeznaniach składanych w postępowaniu przygotowawczym przez funkcjonariuszy Policji w osobach K. M. (1) oraz N. S. nie pojawia się okoliczność, iż funkcjonariusz Policji poinformował uczestników zdarzenia, iż zostanie użyty wobec nich gaz, dopiero podczas przesłuchania przed Sądem w dniu 16.02.2016 r. świadek N. S. podaje, iż „została poinformowana, że jeżeli nie zaprzestanie tego zachowania zostanie użyty wobec niej środek przymusu bezpośredniego w postaci gazu”, tymczasem biorąc pod uwagę zeznania pozostałych świadków w osobach J. P. (2), D. W., M. H. oraz D. K., a także wyjaśnienia oskarżonego ze strony żadnego z interweniujących funkcjonariuszy nie padło ostrzeżenie o użyciu gazu, co też wywołało zdziwienie i niepokój ze strony uczestników zdarzenia;

niebadaniu i nierozstrzyganiu okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, podczas gdy prawidłowa analiza zebranego materiału dowodowego w całości oraz we wzajemnym powiązaniu pozwoliłaby na rozważenie wszystkich istniejących realnie wersji i uznanie, że zachowanie oskarżonego w dniu 5 października 2015 r. było odmienne niż podają to świadkowie w osobach K. M. (1) oraz N. S., tym bardziej, że same zeznania powołanych świadków są rozbieżne, brak w nich konsekwencji oraz spójności, tymczasem zeznania pozostałych świadków zdarzenia w osobach D. W., M. H., J. P. (2) oraz Z. K. w pełni korelują z wyjaśnieniami oskarżonego, są spójne oraz konsekwentne, a w konsekwencji:

II.  błąd w ustaleniach faktycznych polegających na uznaniu, iż zachowanie oskarżonego w dniu 11 października wypełniło znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 226 § 1 kk, tj. iż oskarżony miał znieważyć funkcjonariuszy Policji w osobach K. M. (2) oraz N. S. kierując wobec nich słowa uznane powszechnie za obelżywe, tymczasem mając na uwadze całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy, istotne rozbieżności w zeznaniach świadków P. K. w zakresie kierowanych rzekomo słów, ze strony oskarżonego wobec interweniujących funkcjonariuszy, które w żaden sposób nie pokrywają się z zeznaniami świadka N. S. oraz K. M. (2) w tym zakresie, a także, iż oskarżony jest osobą karaną, tymczasem mając na uwadze wpisy w kartotece karnej oskarżony jest osobą niekaraną (wyrok uprawomocnił się 16 marca 2010 r., kara grzywny oraz obowiązek naprawienia szkody zostały wykonane w trakcie zawieszenia kary pozbawienia wolności, kara została warunkowo zawieszone na okres trzech lat próby);

III.  z daleko posuniętej ostrożności procesowej naruszenie prawa materialnego art. 226 § 2 kk w zw. z art. 222 § 2 kk poprzez jego niezastosowanie, tymczasem ewentualne użycie słów wulgarnych ze strony oskarżonego było wywołane zachowaniem funkcjonariusza N. S. w postaci użycia gazu, bez poinformowania uczestników zdarzenia o możliwości jego użycia, próby wyciągnięcia na korytarz zarówno oskarżonego, jak i jego żony i założenie kajdanek, bez podstawy prawnej do zastosowania tego rodzaju środków, brak wylegitymowania się policjantów, brak podstawy prawnej do założenia kajdanek oraz doprowadzenia J. P. (2) na KP, niejasne postępowanie ze strony funkcjonariuszy odmawiających nałożenia mandatu na osobę popełniającą wykroczenie i jako takir należy rozpatrywać w kontekście znikomej szkodliwości społecznej czynu, a konsekwencji odstąpienie od wymierzenia oskarżonemu kary.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy nie zasługiwała na uwzględnienie co do wszystkich zarzutów oraz wniosków w niej zawartych.

Sąd Rejonowy, procedujący w sprawie niniejszej, zgromadzony w sposób kompletny materiał dowodowy, poddał takiej analizie i ocenie, która nie naruszając obowiązujących w tej mierze przepisów procedury karnej, w stopniu mogącym mieć wpływ na treść zapadłego wyroku, doprowadziła go do poczynienia trafnych ustaleń faktycznych, z których wynika sprawstwo i zawinienie oskarżonego w zakresie przypisanego mu czynu z art. 226 § 1 kk.

Z aprobatą należało się odnieść do odmówienia wiarygodności wyjaśnieniom nie przyznającego się od początku do winy oskarżonego, złożonym po raz pierwszy dopiero na etapie postępowania sądowego, a także zeznaniom przychylnego mu z racji bliskich więzi osobistych świadka J. P. (2)- w zakresie, w jakim ich relacje na temat przebiegu inkryminowanego zdarzenia okazały się być sprzeczne z zeznaniami przesłuchanych w charakterze świadków funkcjonariuszy Policji N. S. i K. M. (1), którym zasłużenie i słusznie przyznano walor wiarygodności. Nie jest udaną próba zdeprecjonowania w środku odwoławczym zeznań N. S. i K. M. (1). W ich zeznaniach nie ma takich różnic, których nie dawałoby się wytłumaczyć dynamiką trwającego przez pewien czas zdarzenia, różnym stopniem ich zaangażowania w jego przebieg, a świadczących o tym, że nie uzgadniali oni ze sobą zeznań pomimo takich możliwości (z racji choćby powiązań służbowych).Zeznania K. M. (1), złożone w postępowaniu przygotowawczym nie są dla oskarżonego tak korzystne, jak nawet je zinterpretował Sąd Rejonowy stwierdzając, że zeznał on wówczas, iż oskarżony: „zaczął używać wulgaryzmów, jednak w znaczeniu ogólnym nie pod adresem policjantów”. K. M. (1) przesłuchany po raz pierwszy w sprawie zeznawał „ (…) pan J. P. (1) zrobił się nerwowy. Kazał nam opuścić blok, wypowiadał wobec nas słowa niecenzuralne, obelżywe, nie kierował ich konkretnie wobec mnie czy N. S., tylko mówił ogólnie”, oraz „Pan P. użył tylko potoku słów, słów obelżywych wobec nas”. (k. 14-15). Na rozprawie doprecyzował, że z ust oskarżonego padły słowa: „kurwa debile” (k. 114 v.). Na podstawie więc wszystkich tych, niesprzecznych ze sobą zeznań K. M. (1) należy wywieść, że oskarżony J. P. (1) znieważył funkcjonariuszy policji określeniami użytymi w liczbie mnogiej, a nie, że używał nieadresowanych do nich przekleństw; w tym zakresie zeznania K. M. (1) korespondują ze słowami przytoczonymi przez N. S., jako tymi, którymi znieważył ją i K. M. (1) oskarżony (k. 2 v.)

Wbrew sugestiom autorki apelacji, zbieżne z zeznaniami funkcjonariuszy policji, a nie z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami świadków obrony, okazały się zeznania świadka P. K., którego mieszkanie sąsiaduje bezpośrednio z mieszkaniem zajmowanym przez oskarżonego. Z jego zeznań jednoznacznie wynika, że stroną atakującą, napastliwą był oskarżony i jego partnerka, który używał wulgaryzmów, nakazał policji w wulgarny sposób opuszczenie jego mieszkania, a nawet groził im, zaś policjanci według oceny świadka zachowywali się cicho, pouczając oskarżonego (k.48). Obrońca w wybiórczy sposób podchodzi do zeznań tego świadka, odwołując się do fragmentu zeznań P. K. złożonych w toku rozprawy, kiedy powołując się na niepamięć szczegółów z powodu upływu czasu, ogólnikowo i zarazem nieprecyzyjnie podał: „że były głośne wypowiedzi policji zarówno z jednej, jak i z drugiej strony (k. 123 v.).

Nieuprawniona jest uwaga apelującej na temat korespondowania zeznań świadka Z. K. z wyjaśnieniami oskarżonego, gdyż nie wykluczył on, „że mogły paść z ust p. P. jakieś słowa obraźliwe pod adresem policjantów po użyciu tego gazu” (k. 125). Słusznie jednak nie dano wiary temu świadkowi w zakresie, w jakim zeznał, że obelgi miały być reakcją oskarżonego na użycie gazu przez funkcjonariuszy policji.

Zasadnie odmówiono wiarygodności także zeznaniom J. P. (2) mającej interes w przedstawianiu J. P. (1) i siebie w korzystnym świetle, a także zeznaniom osób przebywających wówczas w mieszkaniu, w którym miała miejsce interwencja policji: M. H., D. W. i częściowo ( o czym powyżej) Z. K., jako sprzecznym nie tylko z zeznaniami funkcjonariuszy policji, ale i świadka P. K., którzy z uwagi na znajomość ze sobą i z oskarżonym mieli możliwość uzgodnienia wersji.

Zeznania N. S. i K. M. (1) nie pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka P. K. w zakresie wypowiedzianych pod ich adresem zniewag przez oskarżonego J. P. (1), gdyż P. K., jak z jego zeznań wynika, przebywając we własnym mieszkaniu słyszał tylko te słowa oskarżonego, które zostały wypowiedziane donioślejszym głosem. Także logika sytuacyjna wskazuje, że znajdujący się po spożyciu alkoholu, w towarzystwie narzeczonej i znajomych J. P. (1) mógł się zachować w sposób opisywany przez funkcjonariuszy policji i świadka P. K., a o tym, że funkcjonariusze policji nie byli przez niego chętnie widziani świadczy to, że gdy przybyli na interwencję po raz drugi, nikt nie otworzył im drzwi mieszkania .

Dziwić musi dokładny opis zdarzenia przez świadków M. H. i D. W. podczas przesłuchania dnia 16 grudnia 2014 r., mimo spożytego w dniu zajścia alkoholu, dynamiki zdarzenia i upływu czasu od jego zaistnienia do momentu przesłuchania.

W apelacji wskazuje się na przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza policji N. S. polegające na użyciu gazu wobec J. P. (2)( temu N. S. nie zaprzeczała wskazując jednak na okoliczności uzasadniające użycie przez siebie gazu ) i bezpośrednio do mieszkania, w którym odbywała się interwencja policji( co N. S. negowała).

Oskarżony nie złożył pisemnej skargi na rzekome przekroczenie przez nią uprawnień ograniczając się do rzekomej rozmowy z jej przełożonym, a uczestnicy zdarzenia nie wskazywali, aby wskutek takiego działania N. S. czy oni sami korzystali z pomocy medycznej w związku z użyciem gazu łzawiącego.

W realiach sprawy, użycie tego środka przymusu bezpośredniego przez N. S. miało miejsce, jednakże tylko w stosunku do szarpiącej ją J. P. (3), nie reagującej na polecenie zaprzestania takiego zachowania; użycie gazu było wtórnym w stosunku do znieważenia funkcjonariuszy policji przez oskarżonego, co miało miejsce wcześniej, wobec czego analizowanie w niniejszym postępowaniu, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez N. S. przez użycie gazu wobec J. P. (2) nie mogłoby mieć nawet znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy, nawet w kontekście przepisów art. 226 § 2 kk w zw. z art. 222 § 2 kk, które nie mogły znaleźć zastosowania . W prawidłowo ustalonym stanie faktycznym nie było bowiem tak, aby czyn oskarżonego polegający na znieważeniu funkcjonariuszy policji, wywołało ich niewłaściwe zachowanie.

Uznając zatem, że zasadnie został oskarżonemu przypisany występek z art. 226 § 1 kk brak było również powodów do ingerencji w orzeczenie o karze, która jest rodzajowo najłagodniejszą z katalogu alternatywnych kar przewidzianych za to przestępstwo. Również wysokość orzeczonej kary grzywny nie razi niewspółmierną surowością w kontekście okoliczności zdarzenia, rodzaju użytych zniewag, w obecności innych osób przebywających w mieszkaniu.

Oskarżony w dalszym ciągu figuruje jako osoba karana mimo upływu okresu próby, na jaki warunkowo zawieszono wobec niego wykonanie kary pozbawienia wolności oraz uiszczenia grzywny- orzeczonych wyrokiem Sądu Rejonowego w Goleniowie z dnia 12 listopada 2009 r. (prawomocnego z dniem 16 marca 2010 r.), sygn. akt II K 146/09, na co wskazują dane o jego karalności na k. 176 akt sprawy. Wobec oskarżonego wskazanym wyrokiem orzeczona została także nawiązka na rzecz pokrzywdzonego w kwocie 2000 zł będąca w dacie jej orzeczenia środkiem karnym. , a zatarcie skazania nie może nastąpić przed jej wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem wykonania( art.76§2kk). Nawet ewentualna niekaralność oskarżonego nie mogłaby mieć wpływu na rozstrzygnięcie Sądu I instancji w przedmiocie orzeczonej kary, zważywszy na znaczną społeczną szkodliwość jego czynu i stopień zawinienia w kontekście i tak łagodnego potraktowania go przez sąd pierwszej instancji.

Tak argumentując, na podstawie art. 437 § 1 kpk, zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.

Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze znajduje oparcie w przepisie art. 636§1 kpk oraz art. 2 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 3 ust 1 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych.

SSO Beata Marzec