Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 425/16

POSTANOWIENIE

Dnia 23 listopada 2016 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Antoni Smus

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR del. Małgorzata Klęk

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2016 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z wniosku D. K. (1)

z udziałem M. F.

o na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 15 lipca 2016 roku, sygnatura akt I Ns 637/15

postanawia:

1.  oddalić apelację;

zasądzić od wnioskodawcy D. K. (2) na rzecz uczestniczki postępowania M. F. 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt. I Ca 425/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Sieradzu w sprawie z wniosku D. K. (1) z udziałem M. F. o rozgraniczenie dokonał rozgraniczenia nieruchomości położonej w miejscowości C. nr (...), gmina W., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka o nr (...), stanowiącej własność uczestniczki M. F., dla której w Sądzie Rejonowym w Sieradzu prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...) z nieruchomością położoną w miejscowości C. nr (...), gmina W. oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka o nr (...) stanowiącą własność wnioskodawcy D. K. (1), dla której w Sądzie Rejonowym w Sieradzu prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...), w ten sposób, że przebieg granicy ustalił według linii koloru zielonego, od punktu (...), przez punkt (...), do punktu (...), a dalej według linii koloru niebieskiego, od punktu (...), do punktu (...), przez punkty (...), zgodnie z mapą sporządzoną przez biegłego geodetę P. M., wpisaną do ewidencji (...) Ośrodka (...)
23 czerwca 2016 r., pod nr P. (...).2016. (...)..

Ponadto Sąd Rejonowy obciążył wydatkami postępowania wnioskodawcę
i uczestniczkę postępowania w częściach równych po ½, pozostawiając szczegółowe wyliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu oraz ustalił, iż pozostałe koszty postępowania sądowego ponoszą zainteresowani w zakresie dotychczas przez nich wydatkowanym.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniach i wnioskach, które Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, a których istotne elementy przedstawiały się następująco:

postanowieniem z 12 sierpnia 2014 r. wydanym przez Burmistrza Gminy
i Miasta W., numer G..6830.11.2.2014 na wniosek D. K. (1) wszczęto postępowanie rozgraniczeniowe pomiędzy działkami położonymi w miejscowości C., gmina W., oznaczonymi numerami 277 będącą własnością wnioskodawcy i 275 należącą do uczestniczki M. F..

W toku postępowania administracyjnego geodeta W. G.. wyznaczył pomiędzy opisanymi nieruchomościami dwie granice: jedną zgodnie z danymi ewidencji oznaczając ją na szkicu linią koloru niebieskiego, od punktu 1-5, przez punkty 2-3-4 i drugą według stanu użytkowania, oznaczając ją na szkicu kolorem zielonym.

Z okazanym przebiegiem granicy od punktu 1-5 (linia koloru niebieskiego) zgodził
się wnioskodawca, natomiast uczestniczka wskazała przebieg granicy zgodnie
z granicą użytkowania, oznaczoną w protokole granicznym linią koloru zielonego.

W związku z powyższym Burmistrz Gminy i Miasta W., na podstawie art. 34 ust. 1 i ustawy z 17 maja 1989r. - Prawo geodezyjne i kartograficzne przekazał przedmiotową sprawę wraz z dokumentacją Sądowi Rejonowemu w Sieradzu.

Wnioskodawca jest właścicielem zabudowanej nieruchomości położonej
w miejscowości C., oznaczonej numerem działki (...), o powierzchni 0,5200 ha, dla której Sąd Rejonowy w Sieradzu prowadzi księgę wieczystą o nr (...).

Zabudowana nieruchomość o numerze geodezyjnym (...), o powierzchni 0,6600 ha, stanowi własność uczestniczki postępowania, dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...).

Wnioskodawca jest właścicielem nieruchomości od 2005 roku, a uczestniczka od 1998 roku.

Naturalną granicą pomiędzy działkami (...) stanowił rów melioracyjny,
który w latach 1983 - 1985 został włączony po połowie do granic sąsiednich działek.

Jeszcze przed wojną poprzednicy prawni uczestniczki wybudowali na nieruchomości oznaczonej numerem działki (...), należącej obecnie do wnioskodawcy, budynek gospodarczy. Jedyne wejście do tego budynku usytuowane jest od strony działki numer (...). Z budynku tego korzystali wyłącznie poprzednicy prawni uczestniczki postępowania, a obecnie uczestniczka. Przy wznoszeniu budynku gospodarczego, biegnący przed tym budynkiem rów z wodą, po ułożeniu betonowy drenów został zasypany. Do 1973 roku rów ten pomiędzy działkami biegł od drogi do budynku gospodarczego, później za budynkiem w stronę pól. Na skarpie tego rowu od strony nieruchomości 277 był postawiony prowizoryczny drewniany płot, który miał zabezpieczać żywy inwentarz przed przejściem na sąsiednią nieruchomość.

W 1973 r. rodzice uczestniczki postępowania wspólnie z sąsiadami – małżeństwem K., po ułożeniu betonowych drenów zasypali rów. Po zasypaniu rowu sąsiedzi wspólnie postawili płoty, a następnie od drogi w kierunku pól wykonano betonową podmurówkę, na której posadowiono metalową siatkę. W późniejszym czasie ustawiono płot drewniany, który dochodził do budynku gospodarczego, ok. 30 cm od rogu tego budynku i dalej za budynkiem gospodarczym w granicy postawiono drewnianą szopkę.

Obecnie drewniany płot został zastąpiony przez uczestniczkę postępowania betonowym płotem wykonanym z elementów prefabrykowanych żelbetonowych. Podobnie
w miejsce szopki uczestniczka postawiła płot betonowy. Uczestniczka postępowania wzniosła nowe ogrodzenie w miejsce starego drewnianego płotu i drewnianej szopy, nie ingerowała w przebieg granicy.

Poprzednia granica pomiędzy nieruchomościami przebiegała zgodnie z aktualnym stanem użytkowania. Do chwili przejęcia nieruchomości, oznaczonej numerem działki
277 przez wnioskodawcę D. K. (1), nie było żadnych konfliktów granicznych.

Biegły z zakresu geodezji w opinii pisemnej zaproponował dwie wersje przebiegu granicy pomiędzy nieruchomościami zainteresowanych: wynikającą ze stanu ewidencyjnego – z danych zarysu pomiarowego, które są zgodne z danymi ewidencji gruntów,
czyli przebiegającą środkiem granicznego rowu w jego dzisiejszym przebiegu- środkiem odkrytego cieku, a następnie osią przewodu kanalizacji deszczowej – wykazanym
i zmierzonym przez geodetę uprawnionego W. G. w postępowaniu administracyjnym. Tak określoną granice biegły zaznaczył na mapie linią przebiegającą
po punktach: (...)oraz wynikająca z ostatniego, spokojnego stanu posiadania
i pokrywającą się z dzisiejszym posiadaniem terenu przez zainteresowanych. Linia graniczna wyznaczona w ten sposób, biegnie na mapie sporządzonej przez biegłego po punktach:
(...). Przebieg tego wariantu granicy pokrywa się na odcinkach (...) z istniejącym ogrodzeniem trwałym, następnie na odcinkach od(...) ze ścianą budynku gospodarczego i na odcinkach od 98- (...) przebiega środkiem podmurówki ogrodzenia.

Biegły wskazał, że wersja przebiegu linii granicznej opisana jako pierwsza jest uznawana przez D. K. (1), natomiast ta opisana jako druga przez M. F.. Linia biegnąca środkiem rowu granicznego pomiędzy punktami
(...) jest uznawana i akceptowana przez oboje zainteresowanych.

Sąd Rejonowy ustaleń stanu faktycznego dokonał na podstawie zeznań uczestniczki postępowania, świadków: J. M., S. M., D. M., A. Z., S. Ż., T. J., U. M.,
M. W. i S. J. oraz dokumentacji fotograficznej i oględzinach nieruchomości. Z dowodów tych wynika, że stan użytkowania spornego pasa gruntu,
w tym tego, na którym został wzniesiony budynek gospodarczy, nie zmieniał się
na przestrzeni czasu i pozostaje aktualny do chwili obecnej.

Sąd pierwszej instancji uznał zeznania wymienionych osób za wiarygodne,
gdyż są ze sobą spójne, uzupełniają się wzajemnie i potwierdzają, a nadto korelują ze złożoną
do akt sprawy dokumentacją fotograficzną.

Wskazano przy tym, że zarówno wnioskodawca jak i świadkowie: B. H. i K. K., nie kwestionowali faktu, iż zakres posiadania przez uczestniczkę postępowania i jej poprzedników prawnych budynku gospodarczego był niezmienny
od lat i nadal wygląda, i przebiega tak samo.

Sąd pierwszej instancji nie dał przy tym wiary zeznaniom wymienionych. w zakresie, w jakim twierdzili oni, iż przy wznoszeniu betonowego ogrodzenie uczestniczka postępowania zmieniła przebieg granicy, gdyż takie twierdzenia są sprzeczne, nie tylko
z zeznaniami świadków: J. M., S. M., D. M., A. Z., S. Ż., T. J., U. M. i S. J., ale również ze złożonymi do akt sprawy zdjęciami nieruchomości z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, na których widać, iż drewniany
płot nie przylegał do rogu budynku gospodarczego od strony działki uczestniczki, a nowy betonowy płot jest postawiony w miejsce starego. Podkreślono, przy tym, że okoliczność
ta jest szczególnie widoczna na zdjęciu z 1984 r., na którym mały chłopiec w czapce spożywa posiłek na stole sporządzonym z pnia drzewa.

Sąd Rejonowy dokonując rozgraniczenia przedmiotowych nieruchomości oparł się na opinii biegłego geodety mgr inż. P. M.. Oceniając tę opinię stwierdzono,
że biegły nie był uprawniony do formułowania wniosku co do właściwego – w jego
ocenie – przebiegu spornej granicy, gdyż taka decyzja należy do Sądu, który podejmuje
ją po przeanalizowaniu wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów, w tym opinii biegłego. Niemniej, zdaniem Sądu Rejonowego, przekroczenie przez biegłego zlecenia zakreślonego treścią postanowienia dowodowego, nie dyskwalifikuje opinii biegłego,
jako wiarygodnego dowodu w sprawie. Nadto żaden z zainteresowanych opinii
tej nie zakwestionował, a biegły w sposób szczegółowy przeanalizował dostępną dokumentację geodezyjną i wytyczył z zaznaczeniem na mapie przebieg granicy ewidencyjnej, zaznaczając na mapie kolorem niebieskim linię aktualnego użytkowania,
a także budynek gospodarczy, którego dotyczył spór.

Sąd pierwszej instancji podniósł, że opinia została poprzedzona badaniami dokumentacji geodezyjnej i faktycznej sytuacji na gruncie oraz, że opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c. - lecz, co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej.

Według Sądu meritii, opinia biegłego sądowego sporządzona została przy wykorzystaniu wiadomości specjalnych, jakie posiada biegły i dlatego stanowiła właściwą podstawę rozstrzygnięcia w sprawie.

Sąd Rejonowy dokonał rozgraniczenia w przedmiotowej sprawie na podstawie stanu prawnego, ustalonego na podstawie zasiedzenia przygranicznych pasów ziemi, gdyż stan prawny według, którego ustala się granice w myśl art. 153 k.c., należy także rozumieć zasiedzenie przygranicznych pasów ziemi i dlatego uwzględnia się przy rozgraniczeniu wieloletnie posiadanie przygranicznych pasów ziemi, które to poprzez spełnienie przesłanek art. 172 k.c. doprowadziło do ich zasiedzenia.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, niewątpliwe M. F.,
od czasu wejścia w posiadanie działki stanowiącej jej własność, a wcześniej jej poprzednicy prawni władali jak właściciele w całości gruntem, który znajduje się pod budynkiem gospodarczym wzniesionym na sąsiedniej działce. Wejście do tego budynku znajduje się
od strony działki (...) i nigdy właściciele sąsiedniej nieruchomości z tego budynku
nie korzystali. Budynek ten na pewno istniał już – jak wynika z opinii biegłego geodety
– w latach 60-tych ubiegłego wieku. Natomiast z zeznań przesłuchanych w sprawie osób wynika, że jeszcze przed II wojną światową.

Podkreślono przy tym, że od czasu nabycia własności działki przez wnioskodawcę
w 2005r., pomiędzy kolejnymi właścicielami działek o numerach (...), nie było sporów co do przebiegu granicy. Przy czym z zeznań uznanych za wiarygodnych świadków,
a także korelujących z nimi zdjęć załączonych do akt i wyjaśnień uczestniczki postępowania wynika, że stan użytkowania spornego gruntu nie zmieniał się na przestrzeni czasu i pozostaje aktualny do chwili obecnej.

Sąd Rejonowy zwrócił też uwagę, że uczestniczka postępowania oraz jej poprzednicy prawni traktowali budynek gospodarczy jako swoją własność, a kolejni właściciele działki (...) aprobowali ten stan rzeczy. Nadto z uznanego za wiarygodny materiału dowodowego wynika także, że od czasu zasypania rowu dzielącego nieruchomości usytuowano pomiędzy działkami od drogi do budynku gospodarczego płoty, częściowo z siatki na betonowej podmurówce, częściowo drewniany, a za budynkiem gospodarczym postawiono drewnianą szopę. Nie ulega przy tym wątpliwości, że uczestniczka postępowania wymieniła tylko drewniany płot na nowe betonowe ogrodzenie. Siatka na podmurówce znajduje się
na nieruchomościach do dziś. Nadto za budynkiem gospodarczym w miejsce starej szopy uczestniczka ustawiła nowy płot. Czyniąc te inwestycje M. F.
nie dokonała jednak żadnej zmiany w przebiegu dotychczasowej granicy. Ustawiła nowe ogrodzenie w miejsce starego, co potwierdzają nie tylko zeznania świadków, ale również fotografie wykonane w latach 80 i 90 ubiegłego wieku. Podobnie za budynkiem gospodarczym nowy płot stanął na miejscu drewnianej szopy.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, uczestniczka postępowania i jej poprzednicy prawni bezsprzecznie faktycznie władali spornym pasem gruntu (corpus) i mieli wolę posiadania go dla siebie, byli przekonani o swoim prawie do tego pasa ziemi (animus)
i to zarówno tego, pod budynkiem gospodarczym, jak i tego przylegającego bezpośrednio
do ogrodzenia. Ich posiadanie miało charakter samoistny (właścicielski).

W tych warunkach, według Sądu Rejonowego, zasiedzenie, które rozpoczęło bieg najpóźniej w 1973r., rok w którym zasypano rów, przy uwzględnieniu 30 – letniego okresu zasiedzenia, zakończyło się w dniu 31 grudnia 2003r. i do tego czasu nie zostało przerwane.

Wszystko to, w ocenie Sądu pierwszej instancji prowadzi do wniosku,
iż stan posiadania nieruchomości odpowiada prawidłowemu przebiegowi granicy między działkami, a zasiedzenie przygranicznego pasa gruntów przez uczestniczkę postępowania,
po doliczeniu okresu posiadania jej poprzedników prawnych, pozwala na skorygowanie granicy uwidocznionej w ewidencji i rozgraniczenie działek zgodnie z ich faktycznym (prawnym) przebiegiem.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.
w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c., nie znajdując podstaw do odstępowania
od ogólnej zasady orzekania o kosztach postępowania w postępowaniu nieprocesowym,
skoro w niniejszej sprawie strony zgodnie wnosiły o dokonanie rozgraniczenia i były
w równym stopniu zainteresowane wynikiem postępowania, a ich interesy w zasadzie
są wspólne, bo polegają na wyjściu ze stanu niepewności co do przebiegu granicy prawnej
i dlatego koszty związane ze swym udziałem w sprawie zainteresowani powinni ponieść
we własnym zakresie.

Wydatki postępowania Sąd pierwszej instancji podzielił po połowie pomiędzy zainteresowanych, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu,
na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

W apelacji od powyższego orzeczenia wnioskodawca zarzucił naruszenie prawa materialnego art.153 k.c. poprzez przyjęcie rozgraniczenia według stanu prawnego, podczas gdy jak wynika z materiału dowodowego stan prawny pomiędzy przedmiotowymi działkami nie istniał przed rozgraniczeniem, a jedynie ewidencyjny, czyli oparty na dokumentach jakim jest zarys pomiarowy, a dokument ten ma charakter istotny dla rozważań w zakresie przebiegu granicy, a nadto rozstrzygnięcie w postępowaniu rozgraniczeniowym prawa własności części działki znajdującej się pod budynkiem gospodarczym posadowionym
na działce nr (...) należącej do wnioskodawcy z naruszeniem przepisu art. 231 k.c.,
gdyż ta problematyka należy do spraw własnościowych i toczy się w trybie procesowym,
a nie można nadawać sporom granicznych, nawet przyjmując drugie kryterium rozgraniczenia rozwiązywania spraw własnościowych uregulowanych w rozdziale V k.c., gdyż było
by to obejście przepisów dotyczących prawa własności.

Oraz błędne przyjęcie, że pasy gruntu spornej granicy między działkami nr (...)
i nr 275, co wynika jedynie częściowo z uzasadnienia, zostały na podstawie art. 172 k.c. nabyte na własność uczestniczki, w tym część działki nr (...), na której jest posadowiony budynek gospodarczy, a więc zaistniał stan prawny pozwalający na rozgraniczenie działek
i ustalenie przebiegu ich granic w oparciu o pierwsze kryterium - stan prawny - przepisu
art. 153 k.c., podczas gdy zupełnie inny jest zakres posiadania wymaganego do nabycia własności przez zasiedzenie, a także zupełnie innego procesowo postępowania stanowią wymogi do przeniesienia własności części gruntu na którym został posadowiony dom przez samoistnego posiadacza i to w dobrej wierze - art.231 k.c.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy stwierdzić, iż Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, które legły u podstaw wydania zaskarżonego orzeczenia. Podkreślenia tez wymaga to, że również ustaleń tych nie kwestionuje skarżący, bowiem nie zgłosił on zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c..

Odnosząc się natomiast do zarzutów skarżącego dotyczących naruszenia prawa materialnego – art. 153 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie należy stwierdzić , iż są one pozbawione uzasadnionych podstaw.

Zgodnie z dyspozycją w/w przepisu rozgraniczenie nieruchomości następuje według określonych w tym przepisie kryteriów, z których każde ma priorytet przed następnym.
Tak więc, gdy granice stały się sporne, ich ustalenie powinno nastąpić przede wszystkim według stanu prawnego, to jest według stanu własności nieruchomości, (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z 05 grudnia 2003r. sygn.. akt IV CK 255/02, Lex nr 602078), dopóki nie zostanie przesądzone, że nie jest możliwe ustalenie granic na podstawie pierwszego kryterium, niedopuszczalne jest posłużenie się dalszymi. Zgodnie z tym Sąd obowiązany
jest dokonać rozgraniczenia w pierwszej kolejności według stanu prawnego, jeżeli tylko materiał zebrany w sprawie pozwoli na ustalenie tego stanu, w szczególności pozwoli
na ustalenie, do jakiej granicy na gruncie sięga własność właścicieli gruntów sąsiadujących,
(tak: komentarz E. Gniewka do art. 153 kodeksu cywilnego, postanowienie Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2002r. sygn. akt V CKN 1620/00, Lex nr 56046). Obowiązek dokonywania rozgraniczenia z uwzględnieniem kryterium stanu prawnego dotyczy jedynie przypadków,
w których zebrany w sprawie materiał pozwala na ustalenie tego stanu. (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z 21 stycznia 1997r., sygn. akt I CKU 12/97, Prok. i Pr. 1997, nr 5, s.29) Przepis ten dodatkowo wymaga przy tym należytego wyjaśnienia tytułów własności
w aspekcie faktycznym i prawnym (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z 13 czerwca 2002r., sygn. akt V CKN 1620/00, L.). Istotnym są również, że sąd nie może kierować się jedynie danymi wynikającymi z ewidencji gruntów, ponieważ stan wynikający z tej ewidencji nie zawsze pokrywa się ze stanem prawnym w rozumieniu art. 153 k.c. (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z 21 maja 1998r., III CKN 475/97, L.).
Do dokumentów zaświadczających o zasięgu prawa własności poszczególnych właścicieli gruntów zalicza się nie tylko mapy, wykazy i dokumenty geodezyjne, ale także dokumenty zawarte w księgach wieczystych, opinie biegłych oraz zeznania świadków i stron; istotne znaczenie mogą mieć dokumenty związane z nabyciem własności, w tym decyzje i umowy (patrz: postanowienia Sądu Najwyższego z 21 maja 1998r., III CKN 475/97; z 8 lutego 2000r., I CRN 126/94; z 28 marca 2000r., II CKN 912/98; z 20 września 2000r., I CKN 296/00; z 14 listopada 2006r., II CSK 206/06).

W tym miejscu należy podkreślić, iż błędny jest pogląd skarżącego,
iż w rozpoznawanej kryterium stanu prawnego zdeterminowane jest danymi wynikającymi z ewidencji gruntów , ponieważ jako stan prawny nieruchomości rozumieć należy także stan powstały na wskutek zasiedzenia przygranicznych pasów gruntu, o czym sąd powinien rozstrzygnąć w sprawie o rozgraniczenie. (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2013r., sygn. akt IV CSK 180/13). Z taką właśnie sytuacja mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy jest oczywistym, że uczestniczka postępowania doliczając czas posiadania jej poprzedników (art. 176 k.c.) włada gruntem pod budynkiem gospodarczym wzniesionym na działce nr (...), stanowiącej obecnie własność wnioskodawcy, jaki pasem gruntu oznaczonym przez biegłego punktami (...) w sposób niezakłócony i ciągły od kilkudziesięciu lat. Należy zgodzić się z Sadem Rejonowym, że posiadanie tego gruntu w/wym okresie miało charakter posiadania samoistnego, o czym świadczą takie fakty jak: wybudowanie budynku gospodarczego oraz płotu na odcinku od pkt. 98- (...)-72- (...) (mapa –k. 119) oraz tolerowanie tego stanu rzeczy przez właścicieli działki nr (...) i nie podejmowanie przez nich działań prawnych mających na celu odzyskanie pasa gruntu będącego w posiadaniu uczestniczki i jej poprzedników prawnych. Jeżeli nawet przyjmiemy , że rów na wspomnianym wcześniej odcinku do połowy lat osiemdziesiątych stanowił własność Skarbu Państwa, to nabycie własności przygranicznego pasa gruntu w drodze zasiedzenia na rzecz uczestniczki na podstawie art. 10 ustawy z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz.321) miało miejsce z dniem 31 grudnia 2005 r.

Wreszcie nie można zgodzić się z zarzutem, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy „kwestie własnościowe” dotyczące gruntu pod budynkiem gospodarczym wybudowanym na działce nr (...) powinna być rozstrzygnięte w trybie procesowym w ramach powództwa z art. 231 k.c. a nie w sprawie o rozgraniczenie. Pomijając to o czym wcześniej była mowa a mianowicie, ze orzecznictwie sądowym zostało przesądzone, iż kryterium stanu prawnego z art. 153 k.c. obejmuje również rozgraniczenie w oparciu o zasiedzenie przygranicznych pasów gruntu trzeba podnieść, że pogląd skarżącego jest nie do pogodzenia z zasadą ekonomiki procesowej. Przyjęcie tego poglądu prowadziłoby bowiem do konieczność zawieszenia postępowania rozgraniczeniowego i odesłanie stron na drogę procesu. Tego rodzaju zapatrywanie nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia w przepisach kodeksu cywilnego jak i kodeksu postępowania cywilnego.

Z tych wszystkich względów bezzasadna apelacja z mocy art. 385 k.p.c.
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. podlegała oddaleniu.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 520 § 3 k.p.c.
w zw. z § 5 pkt. 2 i § 10 ust. 1 pkt. 1 i § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800 ze zm.), zasądzając od wnioskodawcy D. K. (2) na rzecz uczestniczki postępowania M. F. kwotę 360 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym, ustaloną według stawki obwiązującej
w dniu wniesienia apelacji.