Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt V GC 806/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 20 września 2016 r.

Sąd Rejonowy w Koszalinie V Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Krzysztof Pietkowski

Protokolant: st. sekr. sąd. Żaneta Morawska

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2016 r. w Koszalinie

na rozprawie

sprawy z powództwa U. O., R. O. (1), W. G., J. G. (1)

przeciwko J. J. (1), K. J. (1)

o wyłączenie ze spółki Konsorcjum (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. (numer KRS (...))

I.  wyłącza pozwanych J. J. (1) i K. J. (1) ze spółki Konsorcjum (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K.;

II.  ustala cenę przejęcia:

1)  każdego z 25 udziałów J. J. (1) na kwotę 1/25 złotego (jedną dwudziestą piątą złotego) tj. 4 grosze – łącznie 1 zł za 25 udziałów;

2)  każdego z 25 udziałów K. J. (1) na kwotę 1/25 złotego (jedna dwudziestą piątą jednego złotego), tj. 4 grosze – łącznie 1 zł za 25 udziałów;

III.  wyznacza termin zapłaty ceny przejęcia udziałów J. J. (1) i K. J. (1) na 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku z odsetkami ustawowymi od 21 listopada 2013r.;

IV. przyznaje biegłej J. P. (1) 39,32 zł (trzydzieści dziewięć złotych trzydzieści dwa grosze) tytułem pozostałej części wynagrodzenia;

V. zasądza na rzecz powodów od każdego z pozwanych po 5.392,25 zł (pięć tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt dwa złote dwadzieścia pięć groszy) tytułem kosztów procesu;

VI. nakazuje pobrać od każdego z pozwanych po 1.894,75 zł (jeden tysiąc osiemset dziewięćdziesiąt cztery złote siedemdziesiąt pięć groszy) tytułem pozostałych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Powodowie U. i R. O. (1) oraz W. i J. G. (1) domagali się wyłączenia pozwanych J. J. (1) i K. J. (1) ze spółki Konsorcjum (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K.. W uzasadnieniu pozwu wyjaśniono, że po zawarciu umowy spółki, której zadaniem miało być prowadzenie działalności gospodarczej w branży budowlanej (deweloperskiej). Prowadzenie spraw spółki oraz funkcję prezesa jej zarządu powierzono K. J. (1). Przeprowadzony na zlecenie powodów audyt stanu finansowego i prawnego spółki wykazał, że pozwany K. J. (1) zawarł szereg umów dotyczących sprzedaży lokali mieszkalnych znajdujących się w wybudowanym przez spółkę budynku poniżej och wartości rynkowej, a nawet poniżej kosztów ich wybudowania. Nadto pozwany K. J. (1) zawarł ze swą żoną – pozwaną J. J. (1), szereg umów pożyczek na łączną kwotę ponad 2.400.000 zł, które de facto nigdy nie zostały pozwanej wypłacone. W rzeczywistości dokumenty finansowe spółki wskazują, że ww. kwota odpowiada sumie zaliczek pobranych przez pozwanego ze środków spółki. Pozwany K. J. (1) doprowadził też do zadłużenia spółki na kwotę ponad 280.000 zł tytułem zaległości podatkowych oraz cywilnoprawnych, w tym wobec osób, z którymi nie łączyła ze spółką jakakolwiek umowa. Pozwany zrealizować miał też z rachunku spółki płatności na rzecz J. J. (1), w związku z zajęciem jej rachunku bankowego. Płatności, które miały być zarachowane przez spółkę na rzecz J. J. (1) w rzeczywistości wpłynęły na rachunek pozwanego K. J. (1). Pozwani nie stawiali się na zwoływane zgromadzenia wspólników, unikali kontaktu z powodami, co skutkowało paraliżem działalności spółki, z uwagi na zapis w umowie spółki o konieczności obecności wspólników reprezentujących 5/6 kapitału zakładowego dla ważności uchwał zgromadzenia wspólników. Doszło do sytuacji, w której główny organ decyzyjny spółki nie może podjąć żadnych uchwał. Nie jest m.in. możliwe zatwierdzenie sprawozdania finansowego spółki, udzielenie mandatu członkom zarządu oraz szeregu innych decyzji, jak choćby decyzji co do podjęcia działań przeciwko realizacji roszczeń, które przysługują spółce przeciwko pozwanym. Stan ten uzasadnia konieczność wyłączenia pozwanych wspólników ze spółki w trybie art. 266 i n. k.c. (pozew – k.2-10).

W odpowiedzi na pozew pozwani zarzucili, że powodowie nie wykazują istnienia ważnej przyczyny, uzasadniającej wyłączenie pozwanych ze spółki. Zaprzeczyli, by pozwani unikali kontaktu z powodami. Zarzucili, że powodowie nie znajdowali czasu na zajmowanie się sprawami spółki. Sprzedawali jej natomiast materiały budowlane po zawyżonych o około 30 % cenach, albowiem indywidualnie zajmowali się działalnością gospodarczą w tej branży. Pozwani zaprzeczyli, jakoby sprzedali lokale mieszkalne za cenę niższą od ich wartości, wyjaśnili przy tym, że powodowie o cenie tej wiedzieli i nalegali na szybką sprzedaż mieszkań, w celu odzyskania środków pieniężnych za sprzedane spółce materiały budowlane. Pozwani zaakceptowali też udzielenie pożyczek pozwanej J. J. (1). Brak przy tym podstaw do twierdzenia, że pożyczki nie zostaną zwrócone. Powodowie przetrzymują maszyny i materiały budowlane należące do pozwanej i jej syna, wstrzymali płatności należności na rzecz pozwanej za wykonane prace. W konkluzji pozwani uznali, że powództwo jest bezzasadne i przedwczesne, z uwagi na błędne założenie, że pożyczki na rzecz pozwanej J. J. (1) nie zostaną zwrócone. Powodowie nie sprecyzowali ważnego powodu, dla którego miałoby dojść do wyłączenia pozwanych ze spółki, podkreślając, że w pewnych sytuacjach niestawiennictwo wspólnika (-ów) na zgromadzeniach może być w jego (ich) interesie, jest ich prawem, a nie obowiązkiem, o czym wszyscy wspólnicy wiedzieli i dlatego tak, a nie inaczej sformułowali umowę spółki (odp. na pozew k. 86 i n.).

W replice powodowie podtrzymali stanowisko (pismo – k 116 i n.).

Do chwili zamknięcia rozprawy stanowiska stron nie uległy zmianie.

Pozwani nie stawili się przed sądem na żadnej z wyznaczonych rozpraw.

Sąd ustalił, co następuje:

Strony zawarły umowę spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą Konsorcjum (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. (dowód – wypis z KRS – k. 20 i n., umowa – k. 107 i n; dalej: spółka). Celem spółki było prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na realizacji projektów budowlanych w zakresie budownictwa mieszkaniowego (bezsporne).

Kapitał zakładowy spółki wynosił 150.000 zł i podzielony został na 150 równych i niepodzielnych udziałów wartości nominalnej 1.000 zł. każdy ze wspólników objął po 25 udziałów w kapitale zakładowym (§ § 7 i 8 umowy – k. 108).

W skład zarządu spółki weszli K. J. (1) jako jego prezes oraz R. O. (1) i J. G. (1), jako jego członkowie. Każdy z członków zarządu uprawniony był do samodzielnej reprezentacji spółki (§ 13 umowy). Z uwagi na zaufanie, jakim powodowie obdarzali początkowo pozwanego K. J. (1) oraz odległość ich miejsca zamieszkania do siedziby spółki, faktyczne prowadzenie spraw spółki i jej reprezentacja powierzona została pozwanemu K. J. (1) (dowód – zezn. powoda R. O. – k. 132).

Pierwszą inwestycją spółki była budowa 7 domów jednorodzinnych w S. k. K., która zakończyła się sprzedażą domów, z tym, że na tle sprzedaży 3 z nich doszło do pierwszego konfliktu pomiędzy wspólnikami. Cena sprzedaży ww. domów miała zostać zaniżona z winy pozwanego K. J. (1) (dowód – zezn. powoda R. O. – k. 131 v). Kolejną inwestycją spółki było nabycie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości w K. przy ulicy (...) i rozpoczęcie budowy budynku mieszkalnego w celu sprzedaży lokali mieszkalnych (bezsporne, zezn. R. O. – k. 131 oraz 347 v).

Roboty budowlane związane z inwestycją przy ulicy (...) w K. prowadziła pozwana J. J. (1), na podstawie umowy ze spółką (dowód – umowa – k.39 i n., bezsporne). W początkowym okresie budowy powodowie R. O. i J. G. prowadzący równolegle wspólną działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą Silikaty – S. sprzedawali materiały budowlane na potrzeby realizacji inwestycji pozwanej J. J. (1) (bezsporne, pismo powodów – k. 118, zezn) powoda R. O. – k. 131).

Do końca 2013r. pozwany K. J. (1) systematycznie polecał wypłacać z rachunku bankowego spółki ustalane samodzielnie przez siebie określone środki pieniężne. Suma takich wypłat, które nie znajdowały pokrycia w jakichkolwiek fakturach, w szczególności wystawionych przez pozwaną J. J. (1) z tytułu robót budowlanych, wyniosła łącznie 2.465.000 zł (dowód - zezn. powoda R. O. – k. 131, zezn. św. E. W. – k. 209 v). W związku z przygotowywaniem przez księgową dokumentacji finansowej spółki dla celów kontrolnych z początkiem 2013r., pozwany K. J. (1), przedstawił E. W. (1) 3 umowy pożyczek na rzecz pozwanej J. J. (1) kwot w łącznej wysokości 2.465.000 zł. E. W. (1) odmówiła zaksięgowania tychże dokumentów i operacji finansowych, uznając je za antydatowane przez pozwanych. Kwota 2.465.000 zł została ostatecznie zaksięgowana jako dług obojga pozwanych wobec spółki. Kwota ta nie została spółce zwrócona (dowód – umowy pożyczek – k. 142 - 147, zezn. powoda R. O. – k. 131 v zezn. E. W. – k. 210)

W lipcu 2013r. E. W. (1) ustaliła, że jeden z nabywców lokali mieszkalnych w budynku przy ulicy (...) w K. wpłacił na rachunek bankowy spółki jedynie część należności za zakupione mieszkanie, tj. 87.000 zł. Z aktu notarialnego dotyczącego sprzedaży wynikało przy tym, że odbiór pozostałej części ceny nabycia lokalu w kwocie ponad 180.000 zł pokwitował osobiście K. J. (1). Kwota ta nie wpłynęła jednak na rachunek spółki (dowód – zezn. E. W.– k. 210).

K. J. (1) wypłacał także na swoje prywatne potrzeby z rachunku bankowego spółki kwoty uiszczane przez nabywców niemal natychmiast po dokonaniu wpłat (dowód – zezn. E. W. – k. 210; dowody wpłat i wypłat z rachunku – k. 185 i n., pismo powodów – k. 140).

(...) finansowy spółki przeprowadzony na zlecenie powodów potwierdził ww. okoliczności (dowód – dokument audytu – k.40 – pkt II 2.1, pismo powodów – k. 47).

Pozwany K. J. (1), w okresie gdy usługi księgowe na rzecz spółki wykonywała E. W., nie dokonywał systematycznych rozliczeń podatku VAT, mimo przygotowywania mu przez księgową stosownych dokumentów, umożliwiających takie rozliczenie (dowód – zezn. E. W. – k. 210). Nie upoważnił też do dokonywania tych czynności księgowej. Nie było przy tym możliwości nawiązania z pozwanym kontaktu (nie odbierał telefonów), wobec czego, księgowa wysyłała dokumenty finansowe na adres przedsiębiorstwa pozwanej J. J. (1), która odmawiała zainteresowania się problemami spółki, mimo że została przez pozwanego uprawniona do dokonywania dyspozycji na rachunku bankowym spółki, z którego pobierała środki pieniężne (dowód – zezn. E. W. – k. 210, zezn. powoda R. O. – k. 131 v, dowód wypłaty z rachunku bankowego spółki przez pozwaną - k. 185). Wskutek zaniechań pozwanego zobowiązania podatkowe spółki w kwocie 124.000 zł zostały uregulowane z prywatnych środków przez powoda J. G. (1) (dowód – kopia wpłaty – k. 183, pismo – k. 139).

Spółka nie regulowała swoich zobowiązań wobec kontrahentów, a postępowania egzekucyjne wobec niej były umarzane wobec bezskuteczności egzekucji (dowód – kopie stosownych postanowień Komornika – 175-176, pismo powodów – k. 139).

W sierpniu 2013r. powodom udało się „przejąć” dostęp do rachunku bankowego spółki. Uregulowali jej zobowiązania wobec Gminy oraz Skarbu Państwa z prywatnych środków na łączną kwotę ok. 300.000 zł (tamże – k. 210).

Powodowie stwierdzili, że na 41 sprzedanych lokali mieszkalnych, tylko 6 z nich opiewało na cenę uzgodnioną przez wspólników (4.100 zł za m 2), a 30 lokali sprzedanych zostało poniżej ich wartości, tj. za cenę ok. 2.100 zł z m 2 podczas gdy koszt wybudowania 1 m 2 wynosił ok. 3.000 zł netto (dowód – zezn. R. O. – k. 348, zezn. E. W. – k.211, kopia aktu notarialnego dotyczącego sprzedaży mieszkań na rzecz M. K. – k. 187; § 5 – k. 194). Z treści umowy o roboty budowlane zawartej z pozwaną J. J. wynikał koszt budowy 1m 2 powierzchni równy 2.562,99 zł, bez uwzględnienia kosztów zakupu działki – ok. 700.000 zł oraz kosztu projektu – ok. 250.000 zł (dowód – umowa o roboty budowlane – k. 39, wyliczenie powodów – k. 140).

Wskutek czynności pozwanego K. J. (1) doszło do ponownego uniemożliwienia powodom dostępu do rachunku bankowego spółki. Wskutek uzasadnionego podejrzenia powodów, że wpłaty na poczet zakupu lokali wpływające na rachunek spółki zostaną przejęte przez pozwanych, powodowie nawiązali bezpośredni kontakt z nabywcami lokali, którzy wpłacili ceny zakupu i oczekiwali na odbiór mieszkań. Powodowie odkupili sprzedane wskutek czynności K. J. (1) 35 lokali mieszkalnych, dopłacając nabywcom „koszty manipulacyjne, odsetki i odszkodowanie za straty” Wynikało to z niemożności dotrzymania terminu wydania lokali nabywcom w kwietniu 2014r., co łączyłoby się obciążeniem spółki karami umownymi względem nabywców (dowód -zezn. R. O. – k. 347, zezn. E. W. – k. 211, zestawienie danych dotyczących lokali „przejętych” przez powodów – k.357-359, kopie aktów notarialnych – k. 361 i n, wyjaśnienie powodów – k. 359, bezsporne).

W międzyczasie (sierpień – wrzesień 2013r.) pozwana J. J. (1) przerwała prace na budowie przy ulicy (...). Nie zwróciła powodom dziennika budowy, co skutkowało koniecznością wszczęcia odrębnego postępowania o jego odtworzenie. Pozwani rozpoczęli starania o zakończenie inwestycji. Z uwagi na braki w płatnościach na rzecz podwykonawców ze strony spółki za sprawą działań pozwanego K. J., powodowie zmuszeni byli dokonywać przedpłat na poczet wykonania jakichkolwiek prac budowlanych (dowód – zezn. powoda R. O. – k. 132 oraz 347 v, pisma powodów i pozwanej dotyczące przerwania robót – k. 178 - 182).

Budowa budynku została ukończona na skutek starań powodów. Na poczet kosztów związanych z pracami, powodowie wpłacali na rachunek spółki ok. 300.000-400.000 zł miesięcznie (zezn. E. W. – k. 210 v, zezna. powoda R. O. – k. 132-133). Powodowie zmuszeni byli do zaciągnięcia pożyczek na własny rachunek na kwotę ok. 2.000.000 zł w celu ukończeniu inwestycji budowlanej przy ulicy (...) (dowód – zezn. powoda R O. – k. 133).

Powodowie nie mogli doprowadzić do odbycia zgromadzenia wspólników wskutek systematycznego unikania przez pozwanych kontaktu z nimi i odmowie udziału w zwoływanych przez powodów zgromadzeniach wspólników (dowód – zezn. powoda R. O. – k. 132, kopie pism dotyczących prób spotkania z pozwanymi– k. 51, 52, 53, 54,55, notatki dot. treści SMS-ów – k. 57-61, 62, 63-64). Z uwagi na postanowienie § 12 ust. 2 umowy spółki przewidujące możliwość podejmowania uchwał przy obecności wspólników reprezentujących 5/6 kapitału zakładowego, nieobecność dwóch wspólników (pozwanych) uniemożliwiała podjęcie jakiejkolwiek istotnej dla działalności spółki uchwały wspólników (dowód – umowa spółki – k. 17).

Powodowie zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Koszalinie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wyrządzenia przez K. J. (1) szkody majątkowej na szkodę spółki Konsorcjum (...) poprzez nadużycie uprawnień i dokonywanie wypłat z rachunku bankowego spółki na swój rachunek. W sprawie wszczęte zostało stosowne śledztwo (dowód – kopia powiadomienia o wszczęciu śledztwa pod sygn. 3 Ds. 146/13 – k. 65).

Sąd zważył, co następuje:

powództwo zasługiwało na uwzględnienie

W pierwszej kolejności omówienia wymaga kwestia zasadności żądania wyłączenia pozwanych ze spółki Konsorcjum (...) (1), a w dalszej – kwestia ustalenia ceny przejęcia udziałów pozwanych w spółce (2).

Ad (1)

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia, w ocenie Sądu, wątpliwości co do zasadności żądania pozwu w zakresie wyłączenia pozwanych ze spółki. Jednoznaczne w swej wymowie były w szczególności zeznania E. W. (1), która świadczyła usługi księgowe dla spółki. Jako osoba trzecia w relacji do wszystkich wspólników spółki, zobowiązana z racji charakteru wykonywanych usług do posiadania i przekazywania rzetelnych informacji o sytuacji finansowej spółki, przedstawiła patologiczny obraz funkcjonowania spółki „pod rządami” pozwanego K. J. (1), jako prezesa jej zarządu. Działania pozwanego polegające na pobieraniu na prywatne cele środków pieniężnych z rachunku, przygotowanie de facto fikcyjnych umów pożyczek z pozwaną J. J. (1) dla, sui generis, uzasadnienia „legalności” tych operacji, unikanie płacenia należności publicznoprawnych w imieniu spółki, sprzedaż lokali ze szkodą dla spółki (po cenach nieodpowiadających kosztom budowy), przywłaszczanie pieniędzy wpłacanych na rzecz spółki przez nabywców lokali mieszkalnych to najpoważniejsze z katalogu czynów bezprawnych, których w okresie sprawowania funkcji prezesa zarządu spółki, dopuścił się pozwany K. J. (1). Zgodzić się trzeba ze świadkiem E. W., opisującym działania pozwanego jako „czyszczenie konta” spółki przy nadarzających się po temu okazjach, przy braku jakiejkolwiek chęci zmiany postępowania, mimo zastrzeżeń ze strony E. W., jako księgowej spółki. Zeznania świadka E. W. były w pełni zgodne z zeznaniami powodów oraz pokrywały się z zebranymi w sprawie dowodami w postaci szeregu przytoczonych wyżej dokumentów. Z tych względów Sąd uznaje zeznania świadka E. W. oraz powodów za wiarygodne.

Pozwany, tak jak i pozwana (o czym dalej) odmawiali współdziałania w sprawach spółki należących do kompetencji wspólników, nie stawiając się na zgromadzeniach wspólników, unikając kontaktów z powodami, czy księgową spółki. Nie można w tym kontekście zgodzić się z argumentacją pozwanych zawartą w odpowiedzi na pozew, jakoby nie można było im czynić z tego tytułu zarzutu, gdyż niestawiennictwo wspólnika (-ów) na zgromadzeniach jest jego prawem czy też określoną taktyką funkcjonowania w spółce. Otóż, po doprowadzeniu spółki przez pozwanego do stanu praktycznej niewypłacalności i konieczności jej „dofinansowania” przez wspólników, jedyną możliwością naprawy tego stanu rzeczy było współdziałanie wszystkich wspólników w obranym zgodnie kierunku w celu ratowania bytu spółki. Służyłoby to także odzyskaniu utraconego zaufania do pozwanych przez powodów. Nic takiego się jednak nie stało, tj. w szczególności pozwany nie podjął żadnych działań zmierzających np. do zwrotu spółce przywłaszczonych środków pieniężnych, a permanentnie nie stawiając się wraz z pozwaną na zgromadzeniach wspólników, dali oni jednoznaczny sygnał, że nie są skłonni podjąć wespół z powodami jakichkolwiek działań w kierunku naprawy sytuacji finansowej spółki.

Nie ma, w ocenie Sądu, wątpliwości, że pozwana J. J. (1) współdziała z mężem K. J. (1) przy dokonywaniu szeregu szkodliwych, a wręcz przestępczych działań na szkodę spółki i pozostałych wspólników. Dowodem na to jest m.in. bezsporny fakt udziału w sporządzeniu trzech fikcyjnych umów pożyczek na łączną kwotę 2.465.000 zł, które miały posłużyć do „legalizacji” zaboru przez pozwanego na szkodę spółki ww. środków pieniężnych. Już sama ta czynność, z racji wielkości ww. kwoty i destrukcyjnego wpływu jej przywłaszczenia przez pozwanego (lub oboje pozwanych) na kondycję finansową spółki uzasadnia przyjęcie, że istnieje ważna przyczyna wyłączenia jej ze spółki. Pozwana, mimo iż nie wchodziła w skład zarządu spółki, cieszyła się zaufaniem męża w sprawach spółki, co przejawiało się choćby w udzieleniu jej upoważnienia do dysponowania rachunkiem bankowym, czego nie mogli od pozwanego uzyskać powodowie. Pozwana wespół z mężem permanentnie odmawiała stawiennictwa na zgromadzeniach wspólników, przez co niemożliwe było podjęcie wspólnych działań w kierunku poprawy sytuacji finansowej spółki i dokończenia inwestycji budowlanej przy ulicy (...) w K.

Zgodzić się należy z powodami, że doszło ze strony pozwanych do nadużycia zaufania, jakim obdarzyli ich powodowie. W szczególności dotyczy to K. J. (1) , któremu powierzono funkcję prezesa zarządu spółki i umożliwiono de facto samodzielne prowadzenie jej spraw i reprezentację. Działania pozwanego, przy współudziale pozwanej, w sposób oczywisty szkodziły tak samej spółce, jak i pozostałym wspólnikom. Podejmowane były przy tym z pełną świadomością negatywnych ich konsekwencji dla spółki (doprowadzenie do faktycznej niewypłacalności) oraz pozostałych wspólników. Brak chęci jakiegokolwiek współdziałania z powodami w sprawach spółki, poprzez niestawiennictwo na zwoływanych zgromadzeniach, unikanie wszelkiego kontaktu, świadczy o trwałości i nieodwracalności tego stanu rzeczy. Jedynym sposobem na utrzymanie istnienia spółki jest w tej sytuacji wyłączenie z grona wspólników obojga pozwanych.

Opisane wyżej działania pozwanego K. J. (1) oraz pozwanej J. J. (1) wyczerpują znamiona pojęcia „ważnej przyczyny”, która jest podstawą wyłączenia wspólnika (-ów) ze spółki z ograniczoną odpowiedzialnością (art. 266 k.c.). W orzecznictwie podkreśla się, że nie istnieje ostatecznie spetryfikowany katalog ważnych przyczyn skutkujących możliwością wyłączenia wspólnika (-ów) ze spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Nie ma jednak wątpliwości, że jedną z ważnych przyczyn wyłączenia wspólnika w rozumieniu art. 266 k.c. może być działanie wspólnika na szkodę spółki, co w okolicznościach sprawy miało miejsce w odniesieniu do zachowani obojga pozwanych (tak np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 24.04.2013r. I Aca 704/12). Podobnie ocenić należy „bojkotowanie” przez pozwanych zgromadzeń wspólników zwoływanych przez powodów, co uniemożliwiało zebranie quorum kapitałowego, umożliwiającego podejmowanie stosownych do okoliczności i sytuacji uchwał przez ten organ spółki. Działania pozwanych należy przy tym ocenić jako celowe, nakierowane na utrzymanie status quo we władzach spółki, po to by kontynuować szkodliwą dla spółki działalność, z korzyścią jedynie dla osobistych interesów pozwanych. Nie ma, w ocenie Sądu, wątpliwości, że tylko wyłączenie wspólników ze spółko w trybie art. 266 k.c. może ten stan rzeczy zmienić.

Twierdzenia pozwanych polegające na obwinianiu powodów o brak zainteresowania sprawami spółki – gdy by nawet rzeczywiście miały miejsce - nie mogą usprawiedliwiać działań na szkodę spółki podejmowanych przez pozwanego, przy współudziale pozwanej. Powierzenie pozwanemu funkcji prezesa zarządu i faktycznego prowadzenia spraw spółki obligowało go do szczególnej staranności i dbałości o stan tego podmiotu. Pozwany, jak już wykazało przeprowadzone postępowanie dowodowe, wykorzystał sprawowaną funkcję do działań na własną korzyść, że szkodą dla spółki i pozostałych wspólników. Fakt niestawiennictwa pozwanych na żadnej z wyznaczonych rozpraw skutkuje uznaniem za nieudowodnione ich twierdzeń i zarzutów zgłoszonych tak w odpowiedzi na pozew, jak i dalszych pismach, jak np. twierdzenia o zawyżaniu przez powodów cen sprzedaży materiałów budowlanych na rzecz pozwanej, co miało być – według pozwanych – rzeczywistym źródłem konfliktu wspólników po tym, jak pozwana zrezygnowała z tych zakupów. Powodowie stanowczo zresztą zaprzeczyli tym twierdzeniom wyjaśniając, że przyczyną rezygnacji sprzedaży tych materiałów na rzecz pozwanej był fakt niepłacenia ceny ich zakupu, a nie jej zawyżenia, wobec czego, pozwani winni byli udowodnić zaprezentowaną przez siebie tezę o „rzeczywistej” przyczynie braku możliwości zgodnego współdziałania wspólników (art. 6 k.c.).

Ad (2)

Zgodnie z art. 266 § 3 k.s.h. w sprawie o wyłączenie wspólnika sąd ustala cenę przejęcia udziału na podstawie jego rzeczywistej wartości w dniu doręczenia pozwu. W orzecznictwie przyjmuje się, że ustalenie tej wartości następuje na podstawie bilansu spółki, przy uwzględnieniu wartości zbywczej majątku spółki (por. wyrok SN z 16.01.2002r. IV CSK 61/00).

Kierując się powyższym Sąd ustalał wartość przejmowanych udziałów w trzech etapach;

- pierwszy: ustalenie wartości jednego udziału w spółce przez biegłą z zakresu rachunkowości i finansów (opinia – k. 262 i n.)

- drugi: ustalenie wartości rynkowej każdego z 36 lokali mieszkalnych wraz z przysługującymi im miejscami postojowymi w budynku przy ulicy (...) według stopnia zaawansowania budowy na dzień doręczenia pozwanym pozwów przez biegłego z zakresu budownictwa, przy wykorzystaniu rzeczoznawcy majątkowego (postanowienie – k. 470 i n.)

- trzeci: ostateczne ustalenie wartości udziału w oparciu o dane rachunkowe i bilansowe oraz wartość zbywczą majątku spółki ustaloną w oparciu o drugą z ww. opinii (postanowienie – k. 568, opinia – k. 584 i n.)

Kilkuetapowe sporządzanie opinii podyktowane było koniecznością wykorzystania biegłych o różnych specjalnościach (rachunkowość i finanse, budownictwo, rzeczoznawstwo majątkowe). Kluczowe dla ostatecznego ustalenia wartości udziału było „skompilowanie” pierwszych dwóch opinii, tj. oparcie ostatecznej wyceny udziału przede wszystkim na ocenie realnego stopnia zawansowania budowy budynku przy ulicy (...) oraz wycenie rzeczywistej wartości tej inwestycji ustalonej przez biegłego W. B. na dzień doręczenia pozwu pozwanym, przy wzięciu pod uwagę wszelkich dodatkowych (także niematerialnych) czynników, które mogłyby wpłynąć na wycenę wartości udziału w spółce.

Pozwani początkowo kwestionowali ocenę biegłego B. (pismo – k. 524 i n.). W efekcie zarzutów do opinii biegły sporządził opinię uzupełniającą, wyjaśniając wątpliwości i prostując oczywiste omyłki pisarskie (opinia uzupełniająca – k. 543 i n.)

Po sporządzeniu opinii uzupełniającej pozwani nie kwestionowali opinii W. B., z wyjątkiem wyceny materiałów, które – zdaniem pozwanych - pozostały na budowie, a należały do pozwanych i których wartość należałoby uwzględnić w wycenie wartości inwestycji budowlanej spółki (wyjaśnienie pełn. pozwanych – P.. rozpr. – k. 568 v). Powodowie również opinii tej, co do zasady, nie kwestionowali (pismo – k. 514). Sąd, uznając opinię za prawidłową metodologicznie i merytorycznie, akceptuje i przyjmuje ustalenia i wnioski wyrażone przez biegłego W. B. co do wartości rynkowej lokali mieszkalnych i miejsc postojowych w budynku przy ulicy (...).

Odnosząc się do żądania pozwanych uwzględnienia w wycenie wartości udziału w spółce materiałów, które pozostać miały na budowie po opuszczeniu jej przez pozwaną wskazać należy, że pozwani pod tym samym kątem kwestionowali wcześniejszą opinię biegłej P., tj. zarzucali, że bezpodstawnie nie uwzględniła w swej opinii tej wartości. Pismem z 01.06.2015r. pozwani zgłosili wniosek o przeprowadzenie dowodu na okoliczność wartości sprzętu budowlanego i materiałów budowlanych pozostawionych przez pozwaną, wycenianego przez pozwanych na 142.236,40 zł (pismo – k. 366, zestawienie – k. 368 i n.). W ocenie Sądu wniosek pozwanych jest bezprzedmiotowy, twierdzenia i dowody na okoliczność wartości tegoż sprzętu i materiałów są całkowicie obojętne dla ustalenia wartości majątku spółki i udziału w spółce. Brak bowiem podstaw, aby przyjmować, że majątek ten – o ile rzeczywiście pozostał na placu budowy – wszedł do majątku spółki (nie twierdzą tak nawet pozwani). Nie wszedł też do majątków prywatnych powodów, a gdyby tak nawet było, to okoliczność ta miałaby znaczenie jedynie dla powstania ewentualnych roszczeń odszkodowawczych pozwanych względem powodów (przywłaszczenie mienia), a nie dla wyceny wartości inwestycji budowlanej spółki. Dlatego kwestia wartości omawianego sprzętu i materiałów nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, co trafnie wyjaśnił biegły na rozprawie (wyjaśnienia biegłego – k. 561). Istnienia innego sprzętu (maszyn lub urządzeń) który stanowiłby rzeczywisty składnik majątku spółki, w toku sporu nie ujawniono.

Opinia uzupełniająca biegłej J. P. wykorzystuje, w stosownej części jako bazę opinię W. B. (część wstępna – k. 584). W odróżnieniu od opinii pierwotnej, w której biegła za wartość nakładów na budowę lokali mieszkalnych w ww. budynku przyjmowała wartość wpłat od nabywców lokali, w opinii uzupełniającej biegła jako wartość nakładów na budowę obiektu deweloperskiego przyjęła rynkową wartość lokali i miejsc postojowych ustaloną przez biegłego W. B., który wycenił ją niżej niż biegła J. P. w opinii pierwotnej (opinia – k. 584v oraz 585 v i n., prot. rozpr. – k. 666 v). Z opinii biegłej wynika, że po uwzględnieniu wszystkich czynników składających się na ustalenie wartości udziału w spółce, wartość udziału spółce, w tym ewentualnych korzyści z posiadania przedmiotowych udziałów w spółce (na dzień doręczania odpisu pozwu) wartość rzeczywista udziału „była równa zero” (opinia – k. 590v). Biegła uzasadniła swój wniosek m.in. sytuacją finansową spółki na ww. dzień, kiedy to zobowiązania spółki przekroczyły ponad dwukrotnie jej wartość rynkową. Spółka kwalifikowała się więc do upadłości co, przyjmując wzorzec rozsądnie działającego nabywcy udziałów w niej, oznaczało, że nie posiadają one dla niego wymiernej wartości.

Pozwani kwestionowali opinię biegłej, zarzucając m.in. po raz kolejny, że biegła nie uwzględniła wartości materiałów budowlanych pozostawionych na placu budowy, nie wykazała istnienie ruchomości, przyjęła zbyt niski wskaźnik spłaty należności na rzecz spółki przez pozwanych (5%), mimo iż pozwana proponować miała dogodne spłaty, które należałoby skompensować z nierozliczonym wynagrodzeniem na rzecz pozwanej za roboty budowlane. Pozwani zakwestionowali też przyjęta przez biegłą wartość pasywów spółki oraz stanowisko biegłej, że nie wszystkie z wpłat na rzecz spółki należy uznać za dopłaty (pismo – k. 603 i n.).

Biegła precyzyjnie odniosła się do uwag pozwanych (pismo biegłej – k.612 i n.). Sąd akceptuje stanowisko biegłej w tym zakresie i zauważa, ujmując rzecz w pewnym skrócie, że pozwani m.in. powtarzają zarzuty sformułowane już wobec opinii biegłego W. B. (kwestia wartości pozostawionych jakoby materiałów i sprzętu na budowie) – kwestie te omówione zostały wyżej. Trafnie biegła zauważa, że pozwani odnosząc się do sporządzonej przez nią opinii de facto kwestionują opinie biegłego W. B., choć wcześniej tego nie robili. Sąd podziela tę uwagę podkreślając, że pozwani – po korektach – nie kwestionowali jego opinii biegłego, wobec czego, formułowane na tym etapie sprawy zarzuty (po upływie wyznaczonego wcześniej dla tego celu terminie) uznać należy za bezskuteczne (art. 167 k.p.c.) niezależnie od tego, że nie są one zasadne.

Biegła zasadnie odwołuje się do swej pierwotnej opinii w sprawie, w której znalazł się szczegółowy opis i uzasadnienie przyjętych pozycji aktywów i pasywów spółki wraz z podaniem materiałów źródłowych (akta spółki w KRS), kopii uchwał wspólników o wnoszeniu dopłat (dowód - opinia – k.266 v i n. i wyjaśnienia biegłej na rozprawie – k. 346, kopie uchwała o wniesieniu dopłat – k. 342 -345). Mogące wywoływać wątpliwości pierwotne stanowisko biegłej zawarte zaprezentowane na rozprawie po sporządzeniu pierwszej opinii, co do konieczności przyjęcia „zerowej” wartości inwestycji gdyby hipotetycznie przyjąć, że nie istniały akty notarialne dotyczące och sprzedaży, raz że zostało „zreasumowane” przez biegłą jeszcze w trakcie tej samej rozprawy (k. 347), a dwa - zdezaktualizowało się po wzięciu pod uwagę przy sporządzaniu opinii uzupełniającej ustaleń biegłego W. B. co do rzeczywistej wartości lokali i miejsc postojowych (prot. rozpr. – k. 346 v). Zdezaktualizował się też zarzut pozwanych dotyczący ustalenia średniej ceny niesprzedanego lokalu, podnoszony przez pozwanych w ustosunkowaniu się do opinii (pismo – k. 280).

Sąd podziela np. opinię biegłej w zakresie realnej wyceny wierzytelności spółki, w szczególności w stosunku do pozwanych w stosunku do pozwanych na 5% tej kwoty, tj. kwotę 123.232,41 zł (łącznie; pierwsza opinia biegłej – k .269 v-270, wyjaśnienia biegłej – k. 347). Pozwani w odpowiedzi na pozew twierdzili m.in., że nie zachodzi obawa, iż pożyczki te nie zostaną spółce zwrócone (odp. na pozew - k 87). W tym kontekście trzeba zauważyć, że termin zwrotu pożyczek przypadał na lipiec 2014r. (umowy – k. 142-147). Termin ten upłynął, a pozwani nie podjęli próby zwrotu choćby części tej sumy, z omówionych wcześniej dowodów wynika, że egzekucja przeciwko nim nie jest skuteczna (vide: opinia biegłej z wyszczególnieniem bezskutecznych egzekucji względem pozwanych – k .270).

Na rozprawie po sporządzeniu opinii uzupełniającej przez biegłą J. P., Sąd dążył m.in. do ustalenia czy istnieją ewentualnie inne, dodatkowe, nieuwzględnione dotąd czynniki lub składniki wpływające na wartość majątku spółki, a przez to na wartość udziału w niej, jak np. renoma czy posiadana przez nią klientela. W ocenie biegłej, z uwagi na to, że spółka była nakierowana na sprzedaż lokali w jednym budynku i nie działała długo na lokalnym rynku elementy te nie mogły mieć wpływu na podwyższenie wartości udziału w spółce (prot. rozpr. – k. 595 v). Sąd przyjmuje te wnioski biegłej. Trudno nie zauważyć, co przekonująco wyjaśnili wcześniej powodowie, że działania spółki reprezentowanej przez pozwanego K. J. mogły przynieść istotny uszczerbek w jej postrzeganiu na lokalnym rynku m.in. z uwagi na niedokonywanie płatności na rzecz podwykonawców robót budowlanych, co później skutkowało koniecznością finansowania tych prac zaliczkami płatnymi „z góry” przez powodów. Podobnie ocenić trzeba fakt sprzedaży lokali przy niemożności dotrzymania terminu oddania ich nabywcom do użytku. Ostatecznie biegła przyjęła, że wartość udziału w spółce mogłaby mieć wartość symboliczną (prot. rozpr. – k. 595 v).

Sąd nie dostrzega w opinii uzupełniającej biegłej J. P. nielogiczności, braku poprawności metodologicznej, czy niezgodności z zasadami doświadczenia życiowego. Z tego względu zarzut pozwanych co do nieprawidłowej metodologii przyjętej przez biegłą, z tego tylko względu, że – obrazowo rzecz ujmując – udziały w spółce na dzień przyjęty w opinii nie miały wartości dodatniej, nie może zostać uwzględniony. Opinia uzupełniająca biegłej oparta została o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, uwzględniła ustalenia zawarte w opinii biegłego W. B., której ani powodowie ani pozwani co do zasady nie kwestionowali. Jak już zauważono, nie posiada fragmentów nielogicznych, niespójnych z pozostałymi jej częściami Podważenie opinii uzupełniającej biegłej J. P. musiałoby polegać na wykazaniu, że z punktu widzenia wymagań logiki i zasad doświadczenia życiowego jest ona nieprawidłowa (por. orzecz. SN z 15.06.1970 I CR 224/70, szerzej: Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego, T. Ereciński, Lexis Nexis 2012r. s. 1184). Polemika z opinią biegłego ze strony pozwanych powinna więc wykazywać ww. wady opinii, w przeciwnym razie nie może być skuteczna, tj. nie może skutkować przyjęciem przez Sąd odmiennych merytorycznie wniosków, aniżeli te, które zawarto w opinii. Skoro do tego rodzaju skutecznego podważenia opinii nie doszło, Sąd uznaje opinię uzupełniającą biegłej wraz z częścią opinii pierwotnej ( z wyjątkiem pierwotnych ustaleń dotyczących wartości lokali mieszkalnych i miejsc parkingowych) za miarodajną dla ustalenia wartości udziału w spółce z przyczyn wyżej opisanych. Można finalnie zauważyć, że opinia odzwierciedla rzeczywistą wartość spółki po okresie sprawowania funkcji prezesa jej zarządu przez pozwanego K. J. (1). Nieprawidłowości, do których doszło w tym okresie, w szczególności przywłaszczanie przez pozwanego, na różne sposoby, środków finansowych należących do spółki, które powinny posłużyć do jej rozwoju czy też sprzedaż lokali mieszkalnych po cenach nie gwarantujących zwrotu nakładów poniesionych na ich wybudowanie znalazły odbicie w obiektywnej wartości udziałów w spółce.

Z wszystkich opisanych wyżej względów wartość udziałów pozwanego K. J. (1) oraz pozwanej J. J. (1) określona została w wartość symbolicznej (1 złoty) albowiem, w ocenie Sądu, przepis art. 266 i 267 k.s.h. nie pozwalają na określenie ceny przejęcia udziałów za „zero złotych”. Cena jednego udziału określona została na 4 grosze (1/25 część złotego).

Na podstawie art. 267 k.s.h. Sąd oznaczył 14 dniowy termin od daty uprawomocnienia się wyroku, w ciągu którego wyłączonym wspólnikom ma być zapłacona cena przejęcia wraz z odsetkami ustawowymi, licząc od dnia doręczenia pozwu

Sąd przyznał biegłej J. P. pozostałą część wynagrodzenia za stawiennictwo na rozprawie w kwocie 39,32 zł – pkt III sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. zasądzając od każdego z pozwanych na rzecz powodów po 5.392,25 zł. Łączny koszt poniesiony przez powodów wyniósł 10.784,49 zł (4.000 zł opłaty sądowej, 3.274,33 zaliczki na koszt opinii biegłych, 531,37 zł koszt stawiennictwa powodów na rozprawach, 2.978,79 zł koszt stawiennictwa pełnomocnika powodów – spis kosztów – k. 662). Z uwagi na brak zasady solidarnej odpowiedzialności pozwanych koszty to rozdzielono w częściach równych na pozwanych i zasądzono je na rzecz powodów (tutaj także brak solidarności).

Na podstawie art. 113 Ustawy z 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych nakazano pobrać od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa po 1.894,75 zł tytułem pozostałych kosztów sądowych, tj. niepokrytego z zaliczek wynagrodzenia biegłych.