Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX K 687/15

1 Ds 648/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Rybniku IX Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Joanna Kucal

Protokolant: stażysta Katarzyna Musiał

przy udziale Prokuratora Anny Żak

po rozpoznaniu dnia 17 listopada 2015r., 12 stycznia 2016r., 4 lutego 2016r., 5 kwietnia 2016r., 17 maja 2016r., 21 czerwca 2016r. sprawy :

M. M.

s. J. i G.

ur. (...) w W.

oskarżonego o to, że:

w nieustalonym bliżej dniu pomiędzy 10 kwietnia 2012r., a 31 maja 2012r. w R., w celu użycia za autentyczne, podrobił dokumenty pracownicze w postaci wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 31 maja 2012r. na nazwisko J. S. (1) oraz niedatowanego wniosku urlopowego na okres od 29 do 31 maja 2012r. na nazwisko J. S. (1), w ten sposób, że w pozycjach „podpis pracownika” podpisał się za J. S. (1), a następnie posłużył się nimi, jako autentycznymi, przedkładając je podczas kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy w dniach 21 i 25 czerwca 2012r. w prowadzonej przez niego firmie pod nazwą (...) z siedzibą w R. przy ul. (...)

tj. o czyn z art. 270 § 1 kk

1.  na mocy art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k. warunkowo umarza postępowanie karne wobec M. M. o czyn z art. 270 § 1 k.k. polegający na tym, że w dniu 21 i 25 czerwca 2012r. w R. użył jako autentyczne podczas kontroli przeprowadzanej przez Państwową Inspekcję Pracy w prowadzonej przez niego firmie pod nazwą (...) z siedzibą w R. przy ul. (...) podrobione dokumenty pracownicze w postaci wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 31 maja 2012r. na nazwisko J. S. (1) oraz niedatowanego wniosku urlopowego na okres od 29 do 31 maja 2012r. na nazwisko J. S. (1) – na okres próby 1 (jednego) roku;

2.  na mocy art. 44 § 1 kk w zw. z art. 45a k.k. orzeka wobec oskarżonego przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych znajdujących się na k. 69 i k. 70 niniejszych akt;

3.  na mocy art. 29 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata Z. W. kwotę 1.932 zł (jeden tysiąc dziewięćset trzydzieści dwa złote) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielanej z urzędu na rzecz oskarżonego M. M. i kwotę 444,36 zł (czterysta czterdzieści cztery złote trzydzieści sześć groszy) stanowiącą stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności;

4.  na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z art. 629 k.p.k. i art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, na które składają się wydatki w wysokości 3.446,36 zł (trzy tysiące czterysta czterdzieści sześć złotych trzydzieści sześć groszy) oraz opłata w wysokości 80 zł (osiemdziesiąt złotych), zaś na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego M. M. w pozostałym zakresie od ponoszenia wydatków obciążając nimi Skarb Państwa.

Sędzia

Sygn. akt IX K 687/15

UZASADNIENIE

M. M. (2) prowadził działalność gospodarczą pod nazwą (...) z siedzibą w R. przy ul. (...). Obsługą księgowo-kadrową zajmowało się biuro (...) z siedzibą w R..

Na początku kwietnia 2012r. zamieścił w tygodniku (...) ogłoszenie o poszukiwaniu pracowników do zatrudnienia na stanowisku parkieciarza-panelarza. Na tę ofertę odpowiedział telefonicznie mieszkaniec R. J. S. (1). Obaj mężczyźni spotkali się w restauracji (...) w R. celem omówienia warunków ewentualnej współpracy. Podczas spotkania J. S. (1) dowiedział się, że praca będzie świadczona na terenie Niemiec w miejscowości K..

M. M. (2) zawarł z J. S. (1) w dniu 12 kwietnia 2012r. umowę o pracę nr (...) na okres próbny od dnia 12 kwietnia 2012r. do dnia 12 maja 2012r. z wynagrodzeniem zasadniczym 1500 złotych miesięcznie brutto. Po przyjeździe do Niemiec J. S. (1) rozpoczął pracę 13 kwietnia 2012r., otrzymywał wynagrodzenie w formie tzw. „tygodniówki” w kwocie 50 euro. Wyraził także pisemną zgodę na odbiór wynagrodzenia w Polsce przez żonę M. S.. Po upływie miesiąca J. S. (1) otrzymał od oskarżonego do podpisania drugą umowę, tj. umowę o pracę nr (...) datowaną na dzień 12 maja 2012r. na czas określony od dnia 13 maja 2012r. do dnia 31 sierpnia 2012r. z wynagrodzeniem zasadniczym 1500 złotych miesięcznie brutto.

M. M. (2) miał liczne zastrzeżenia co do należytego wywiązywania się przez J. S. (1) z obowiązków pracowniczych, w związku z czym pod koniec maja 2012r. powziął decyzję o zwolnieniu go z pracy. J. S. (1) w dniu 31 maja 2012r. zakończył wykonywanie pracy na rzecz oskarżonego.

J. S. (1) miał z kolei zastrzeżenia co do należytego rozliczenia finansowego z oskarżonym z tytułu świadczonej pracy, w związku z czym o nieprawidłowościach powiadomił Państwową Inspekcję Pracy w K.. Pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy Oddział w R. w dniach 21 i 25 czerwca 2012r. przeprowadzili kontrolę w firmie prowadzonej przez M. M.. W następstwie tej kontroli J. S. (1) otrzymał pismo z jej wynikami.

Z pisma wynikało, że w aktach osobowych J. S. (1) znajdują się m.in. dokumenty w postaci: świadectwa pracy z dnia 31 maja 2012r., wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 31 maja 2012r. bez zachowania terminu wypowiedzenia, wniosek urlopowy o urlop w wymiarze 3 dni, dwóch poleceń wyjazdu służbowego z dnia 13 kwietnia 2012r. i 11 maja 2012r., na których to dokumentach zamieszczone były podpisy o treści (...).

J. S. (2) nie podpisał dokumentu pod nazwą „wypowiedzenie umowy o pracę” z dnia 31 maja 2012r. ani wniosku o udzielnie urlopu wypoczynkowego w okresie od 29 maja 2012r. do 31 maja 2012r.

Oskarżony M. M. (2) również nie podpisał dokumentu pod nazwą „wypowiedzenie umowy o pracę” z dnia 31 maja 2012r. ani wniosku o udzielnie urlopu wypoczynkowego w okresie od 29 maja 2012r. do 31 maja 2012r.

(częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. M. k. 154, k. 223-224, k. 412v, zeznania świadków: J. S. (1) k. 2-3, k. 54-55, k. 228-229, k. 453v, J. P. k. 90-91, k. 229, k. 453v-454, M. S. k. 51-52, k. 521, protokoły zatrzymania rzeczy k. 7-9, k. 34-36, k. 57-59, k. 100-102, kserokopie umów o pracę k.10, k. 11-12, kserokopia wypowiedzenia umowy o pracę k.13, kserokopia dokumentacji pracowniczej k.37-50, k. 62-68, k. 71-74, k. 103, k. 104, kserokopia dokumentów firmy k.92-96, kserokopia wyjaśnienia lekarza medycyny k. 155, kopia dokumentacji Państwowej Inspekcji Pracy k. 171-184, częściowo opinia grafologiczna biegłego A. S. k. 106-131, k. 157-167, opinia biegłego z Biura (...) w W. D. J. k. 279-290, opinia biegłego R. I. k. 317-335).

Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie (karta karna k. 482).

Oskarżony przesłuchiwany w dniu 24 września 2013r. w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu (k. 154). Stwierdził, że wie o tym, że stawiany mu zarzut opiera się na opinii grafologa, ale jego zdaniem grafolog się pomylił. Jest pewny, że na dokumencie „wypowiedzenie umowy o pracę” podpisał się w jego samochodzie w R. na teczce trzymanej na kolanie sam J. S. (1), bo miał dwutygodniowe wypowiedzenie umowy o pracę z uwagi na fakt, że źle pracował w Niemczech. Oskarżony wskazał, że J. S. (1) nie chciał podpisać wypowiedzenia umowy o pracę, ale on zagwarantował mu jeszcze pracę przez okres dwóch tygodni w Polsce około 100 kilometrów od R.. Odnośnie podpisania wniosku o urlop na okres od 29 do 31 maja 2012r. oskarżony wyjaśnił, że podpisał go również sam J. S. (1), który mógł być wówczas pod wpływem alkoholu.

Na rozprawie głównej w dniu oskarżony wyjaśnił (k. 223-224), że obsługiwany był przez biuro (...) w R.. Szefowa tego biura rachunkowego powiedziała mu, że byłoby najlepiej dla obu stron tzn. dla niego i dla pracownika J. S. (1) aby rozwiązali umowę na zasadzie porozumienia stron. Wtedy pojechał do domu J. S. (1) do R., spotkał go na ulicy idącego z piwem. J. S. (1) wsiadł do jego samochodu i wówczas on powiedział mu, że ma jeszcze 2 tygodnie wypowiedzenia, w związku z czym musi mu jeszcze zagwarantować przez dwa tygodnie pracę. Widząc, że J. S. (1) nie ma ochoty pracować, dał mu do podpisania wypowiedzenie na zasadzie porozumienia stron i J. S. (1) podpisał to wypowiedzenie w aucie „na kolanie”. Następnie wyszedł z auta i tak się pożegnali. Oskarżony podkreślił, że chciał mu zagwarantować pracę przez te dwa tygodnie albo J. S. (1) miał podpisać to wypowiedzenie umowy o pracę na zasadzie porozumienia stron. Z uwagi na upływ czasu nie potrafił wskazać daty odbycia tej rozmowy w samochodzie i podpisania tego dokumentu przez J. S. (1). Podał również, że nie jest w stanie ocenić czy podpisywał bądź nie podpisywał za J. S. (1) wniosku urlopowego, nie potrafił się do tego ustosunkować. Na propozycję wypowiedzenia umowy o pracę na zasadzie porozumienia stron J. S. (1) zareagował w ten sposób, że podpisał tę umowę i rozeszli się. Przekazał mu jeden egzemplarz wypowiedzenia umowy o pracę na zasadzie porozumienia stron, następnie biuro (...) wystawiło mu świadectwo pracy.

Na rozprawie głównej w dniu 17 listopada 2015r. oskarżony również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 412v) i wyjaśnił, że skoro dwóch grafologów stwierdziło, że to nie on zrobił uważał, że sprawa się zakończyła. J. S. (1) podpisywał u niego w samochodzie na kolanie wypowiedzenie umowy, jego były pracownik przyznał, że podpisywał „coś” na kolanie, ale już nie pamięta co. Podał, że zapoznawał się z opiniami grafologów, nie zastanawiał się nad tym, że grafolodzy stwierdzili, że dokumentów wymienionych w zarzucie nie podpisywał J. S. (1). Biuro rachunkowe zajmowało się dokumentacją pracowniczą, on im dostarczał te dokumenty, które chcieli. Akta osobowe prowadzone były w biurze rachunkowym. Wskazał, że otrzymał telefon z Państwowej Inspekcji Pracy o zamiarze przeprowadzenia kontroli, nie wiedział dlaczego ta kontrola została zlecona, chyba było tak, że ta kontrola została zlecona po zakończeniu współpracy z panem S.. Wskazał również, że nie pamięta dokładnie okoliczności podpisywania wniosku o urlop z uwagi na upływ czasu.

Sąd oceniając wiarygodność wyjaśnień oskarżonego podzielił je w takim zakresie, w jakim znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie.

W świetle dwóch opinii biegłych grafologów dopuszczonych na etapie postępowania sądowego celem zweryfikowania stanowiska oskarżonego, Sąd dał wiarę M. M., który od początku utrzymywał, że nie złożył podpisu na kwestionowanych dokumentach. Biegły z Biura (...) D. J. w opinii z dnia 22 września 2014r. (k. 279-290) stwierdził, że odręczne zapisy na dokumencie wniosek urlopowy podpis „S.(...)ki Ja(...)” i na dokumencie wypowiedzenie umowy o pracę z dnia 31 maja 2012r. zapis (...) zostały nakreślone przez jedną osobę, przy czym dowodowe zapisy w funkcji podpisu nie są autentycznymi podpisami J. S. (1). Przeprowadzone badania porównawcze dwóch zapisów w funkcji podpisu sygnujących dowodowe dokumenty wykazały taki poziom rozbieżności cech graficznych w konfrontowanych zapisach, który nie daje podstawy do uznania M. M. za ich wykonawcę.

Z kolei z opinii sporządzonej przez biegłego sądowego R. I. (k.317-335) wynika, że podpis o brzmieniu (...) w obrębie rubryki „(podpis pracownika)” na wniosku urlopowym z całą stanowczością nie został nakreślony przez J. S. (1) i M. M.. Ponadto podpis o brzmieniu (...) widniejący poniżej rubryki o nazwie „(podpis pracownika)” wypowiedzenia umowy o pracę datowanego na dzień 31 maja 2012r. z całą stanowczością nie został nakreślony przez J. S. (1) i M. M..

Opinie te wykluczające fakt złożenia podpisu na dokumentach przez oskarżonego, podważają jednak jego twierdzenia jakoby J. S. (1) w jego obecności „na kolanie” w samochodzie podpisał dokument wypowiedzenia umowy o pracę. Wnioski płynące z tych opinii wykluczają kategorycznie, by podpisy widniejące na kwestionowanych dokumentach pochodziły od J. S. (1).

W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego nie zasługują na uwzględnienie, a opinie grafologiczne potwierdzają prawdziwość twierdzeń J. S. (1), który konsekwentnie zaprzeczał, że nie złożył podpisów na wypowiedzeniu umowy o pracę z dnia 31 maja 2012r. i na wniosku urlopowym. W kolejnych zeznaniach J. S. (1) doprecyzował, że w trakcie pracy u oskarżonego podpisał wyłącznie cztery dokumenty, tj. dwie umowy o pracę, zezwolenie aby jego żona odbierała wynagrodzenie oraz oryginał porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę – ale co istotne - z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Z całą pewnością mówiąc o porozumieniu nie miał na myśli objętego zarzutem wypowiedzenia umowy o pracę, gdyż dokument ten nie przewiduje zachowania okresu wypowiedzenia. Również podczas składania zeznań na rozprawie głównej w dniu 29 maja 2014r. J. S. (1) utrzymywał (k. 228v), że „na kolanie” podpisywał wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, a było to w R. przed jego domem, w samochodzie oskarżonego.

Podkreślić przy tym należy, że oskarżony podawał, że J. S. (1) podpisał rzekomo w samochodzie „na kolanie” wypowiedzenie umowy o pracę na zasadzie porozumienia stron.

Sąd podzielił wnioski zawarte w wyżej powołanych opiniach biegłych grafologów dopuszczonych na etapie postępowania sądowego, gdyż opinie te są jasne, spójne, nie zawierają wewnętrznych sprzeczności. Opinie te korespondują ze spójnymi i konsekwentnymi w tym zakresie zeznaniami J. S. (1).

Odnośnie opinii biegłego grafologa A. S. uzyskanych na etapie postępowania przygotowawczego Sąd podzielił te wnioski, które korelują z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, a mianowicie to, że J. S. (1) nie złożył podpisu na dokumentach objętych zarzutem. W pozostałym zakresie Sąd nie brał pod uwagę wniosków zawartych w tych opiniach, gdyż zostały one w logiczny sposób zgodnie zakwestionowane przez dwóch kolejnych biegłych z zakresu badania pisma ręcznego powołanych na etapie postępowania sądowego.

Sąd nie znalazł podstaw by kwestionować zeznania świadków J. P. i M. S., żony J. S. (1).

J. P., właścicielka biura (...) opisała zasady współpracy z oskarżonym odnośnie prowadzenia spraw księgowo-kadrowych. Świadek podkreślała, że biuro bazowało na dokumentach dostarczanych przez oskarżonego.

M. S. w swych zeznaniach potwierdziła z kolei okoliczność otrzymania od oskarżonego kwoty 110 euro w walucie polskiej w połowie maja 2012r. Wskazywała też, że podpisała swoim imieniem i nazwiskiem dokument przedłożony jej przez oskarżonego potwierdzający wypłacenie kwoty 1000 euro za pracę męża, lecz mimo zapewnień oskarżonego kwoty tej od niego nie otrzymała.

Sąd dał wiarę pozostałym zgromadzonym w sprawie dowodom z dokumentów albowiem zostały sporządzone przez osoby i organy uprawnione w ramach swoich kompetencji.

Mając na uwadze powyższe rozważania stwierdzić należy, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. W dniu 21 i 25 czerwca 2012r. w R. użył jako autentyczne podczas kontroli przeprowadzanej przez Państwową Inspekcję Pracy w prowadzonej przez niego firmie pod nazwą (...) z siedzibą w R. przy ul. (...) podrobione dokumenty pracownicze w postaci wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 31 maja 2012r. na nazwisko J. S. (1) oraz niedatowanego wniosku urlopowego na okres od 29 do 31 maja 2012r. na nazwisko J. S. (1).

W art. 270 § 1 k.k. obok podrobienia lub przerobienia dokumentu sankcjonowane jest użycie (jedynie) jako autentycznego podrobionego albo przerobionego dokumentu. Użycie polega na posłużeniu się dokumentem w związku z jego przeznaczeniem, a więc w celu skorzystania z wiążącego się z nim prawa bądź w celu wykazania innemu podmiotowi wynikających z treści dokumentu: dowodu prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 30 października 1997r., II AKa 105/97, OSA 1998, z. 10, poz. 54, stwierdził, że: „Wypełnienie znamienia «jako autentycznego używa» w odniesieniu do podrobionego lub przerobionego dokumentu wymaga posłużenia się nim w okolicznościach zgodnych z jego przeznaczeniem – dla potwierdzenia okoliczności mającej znaczenie prawne”. Penalizowane w art. 270 § 1 k.k. użycie fałszywego dokumentu polega zatem na wykorzystaniu jego znaczenia dowodowego wobec odpowiedniego adresata i w odpowiednich okolicznościach. Ma to miejsce wówczas, gdy użycie dokumentu może wywołać skutki prawne. Warunkiem przypisania sprawcy odpowiedzialności jest świadomość, że używany dokument jest dokumentem fałszywym, przy czym wystarczy, że sprawca godzi się z taką możliwością.

Wskazać należy, że oskarżony jako pracodawca był jedynym zainteresowanym aby posiadać komplet dokumentów dotyczących swojego pracownika J. S. (1). M. M. (2) potwierdził, że dostarczał do biura rachunkowego wszystkie żądane przez nich dokumenty. W świetle ustaleń dokonanych w niniejszej sprawie, ponad wszelką wątpliwość J. S. (1) nie podpisał dokumentów objętych zarzutem i oskarżony miał tego pełną świadomość. Oskarżony potrzebował tych dokumentów aby definitywnie zakończyć współpracę z J. S. (1), w oparciu o te dokumenty biuro rachunkowe wystawiło świadectwo pracy dla J. S. (1). Dokumenty te znajdowały się w aktach osobowych J. S. (1) i oskarżony świadomie okazał je w trakcie przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy, z inicjatywy byłego pracownika, kontroli. Podkreślenia wymaga, że M. M. (2) i J. S. (1) rozstawali się w atmosferze konfliktu. Brak porozumienia, należytego rozliczenia ze współpracy był powodem, dla którego J. S. (1) zdecydował się skierować zawiadomienie do Państwowej Inspekcji Pracy.

Oceniając stopień winy oraz społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu przyjął Sąd, iż nie jest on znaczny. Zaakcentować należy w tym miejscu, iż określenie „nie jest znaczny” nie ma tego samego znaczenia, co termin „nieznaczny”, obejmując swoim zakresem i wypadki o „średnim” stopniu społecznej szkodliwości. W szczególności stopień ten musi być wyższy od „znikomego” skutkującego, zgodnie z art. 1 § 2 k.k., brakiem przestępności czynu i koniecznością bezwarunkowego umorzenia postępowania (art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.). Takie oznaczenie w art. 66 § 1 k.k. stopnia społecznej szkodliwości czynu, jako przesłanki warunkowego umorzenia postępowania, pełni funkcję wyznaczającą granicę możliwej tolerancji dla sprawcy z punktu widzenia racjonalizacji sprawiedliwościowej i potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości zarzucanego oskarżonemu czynu Sąd kierował się okolicznościami wskazanymi przez ustawodawcę w treści art. 115 § 2 k.k. zgodnie, z którym to przepisem Sąd bierze pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Czyn przypisany oskarżonemu jest zawiniony. Można mu przypisać winę w czasie jego popełnienia, albowiem uzasadnionym było w konkretnej sytuacji wymagać od oskarżonego zachowania zgodnego z normą prawną, a nie zachodziły jednocześnie przyczyny, które odmowę takiego zachowania uzasadniałyby. Stopień społecznej szkodliwości czynu jest więc równy stopniowi winy.

Oceniając postawę oskarżonego należy wskazać, że nie był on uprzednio karany, warunki osobiste oraz jego dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Przestępstwo, którego się dopuścił oskarżony, zdaniem Sądu, stanowi jedynie niechlubny pojedynczy incydent w jego dotychczasowym życiu. Postawa oskarżonego świadczy o tym, iż zasadne jest zastosowanie wobec niego dobrodziejstwa instytucji warunkowego umorzenia postępowania. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego jak i jego zachowanie się po jego popełnieniu uzasadnia przekonanie, iż nie ma potrzeby, ze względu na cele kary, jej wymierzania. M. M. (2) ma 33 lata, posiada wykształcenie średnie ogólne, pracuje jako menadżer w firmie transportowej ze średnim dochodem 3.000 zł, nie posiada żadnych osób na utrzymaniu.

Wskazany okres próby 1 roku posłuży oddziaływaniu wychowawczemu na sprawcę przestępstwa oraz zweryfikuje założoną przez Sąd dodatnią prognozę kryminologiczną.

Mając na względzie zagrożenie ustawowe przestępstwa określonego w art. 270 § 1 k.k. spełniona została przesłanka z art. 66 § 2 k.k. umożliwiająca warunkowe umorzenie postępowania.

Na mocy art. 44 § 1 kk w zw. z art. 45a k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych w postaci dokumentów objętych zarzutem albowiem pochodziły one z przestępstwa.

Na mocy art. 29 ustawy Prawo o adwokaturze zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adwokata Z. W. kwotę 1.932 zł tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielanej z urzędu na rzecz oskarżonego M. M. i kwotę 444,36 zł stanowiącą stawkę podatku od towarów i usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności. Ustalając wysokość tych kosztów Sąd wziął pod uwagę udział obrońcy w dwóch postępowaniach przed Sądem pierwszej instancji oraz udział w postępowaniu przed Sądem Odwoławczym.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z art. 629 k.p.k. i art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, na które złożyły się wydatki w wysokości 3.446,36 zł oraz opłata w wysokości 80 zł. W skład wydatków wchodzą wydatki poniesione na etapie postępowania przygotowawczego, dodatkowo ryczałt za doręczenia w kwocie 20 zł oraz poniesione przez Skarb Państwa koszty obrony z urzędu. Oskarżony popełniając przestępstwo musi liczyć się nie tylko z koniecznością poniesienia prawnokarnych konsekwencji swoich czynów, lecz powinien również wziąć pod uwagę, iż penalizowane przez prawo zachowania rodzą także określone skutki natury finansowej.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił natomiast oskarżonego w pozostałym zakresie od ponoszenia wydatków, które powstały na etapie postępowania sądowego w związku z dopuszczonymi na tym etapie opiniami biegłych grafologów, mając na względzie zasady słuszności.