Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 331/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Motuk

Sędziowie: SA – Jarosław Góral

SA – Ewa Plawgo (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Piotr Grodecki

przy udziale prokuratora Hanny Gorajskiej-Majewskiej

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2016 r.

sprawy z wniosku G. R. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa

o zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z zatrzymaniami wnioskodawcy w dniach – 12 lutego 1980 r., 7 marca 1980 r., 5 kwietnia 1980 r., 13 kwietnia 1980 r., 27 kwietnia 1980 r., 21 sierpnia 1980 r., 19 marca 1983 r., 20 grudnia 1984 r., 8 marca 1986 r., 11 listopada 1987 r.

na skutek apelacji, wniesionych przez pełnomocnika wnioskodawcy i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 06 czerwca 2016 r., sygn. akt XII Ko 40/15

I. utrzymuje w mocy wyrok w zaskarżonej części;

II. kosztami postępowania za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrokiem z dnia 6 czerwca 2016 r. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz G. R. (1) na podstawie art. 8 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 2 w zw. z art. 13 ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego tytułem zadośćuczynienia za zatrzymania wskazane w pkt I, ppkt 1-9 kwoty ujęte w tych punktach, w łącznej wysokości 33.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, w pozostałej części wniosek oddalił, a kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony dwiema apelacjami.

Apelację na niekorzyść wnioskodawcy wniósł prokurator, który choć deklarował, że wyrok zaskarżył w całości, nie kwestionował pkt II wyroku (oddalenia wniosku w części), ani też kwot zasądzonych na rzecz G. R. w pkt 3 i 5 – pkt I wyroku, a co wynika wprost z treści zarzutu, wniosku tej apelacji, jak też jej uzasadnienia. Zarzucając wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na jego treść prokurator uważa, że błąd ten polega na niezasadnym przyjęciu, że kwoty zasądzone w pkt I – w ppkt 1,2,4,6,7,8 i 9 nie są adekwatne do doznanych przez wnioskodawcę na skutek tych zatrzymań krzywd, cierpień fizycznych i moralnych.

Podnosząc tenże zarzut prokurator wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie na rzecz G. R. kwot niższych, wskazanych we wniosku.

Apelację na korzyść G. R. (1) wniósł jego pełnomocnik, który wyrok zaskarżył w części, tj. w jego pkt II, w zakresie, w jakim oddalono roszczenie – tj. w zakresie różnicy między kwotą- jego zdaniem odpowiednią, tj. 300.000 zł, a zasądzoną w pkt I kwotą 33.000 zł. Apelacja dotyczy zatem kwoty 267.000 zł.

Skarżący ten wyrokowi zarzucił obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na wynik postępowania, tj. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. – poprzez oparcie orzeczenia jedynie na części okoliczności ujawnionych w postępowaniu, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, a pominięcie okoliczności wynikających z dowodów uznanych przez Sąd w całości za wiarygodne, czego efektem był błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na jego treść. Konsekwencją powyższych naruszeń była obraza prawa materialnego, tj. art. 8 ust. 1 w zw. z art. 11 ust. 2 w zw. z art. 11 ust. 1 tzw. ustawy lutowej i w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez zasądzenie kwoty zadośćuczynienia niższej niż należna, bez uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy.

Podnosząc powyższe pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie wniosku w całości.

Zakres powyższych apelacji nakazywał uznanie, że wyrok Sądu I instancji został zaskarżony w części – żadna ze stron nie kwestionowała rozstrzygnięcia w zakresie oddalenia wniosku o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy zadośćuczynienia związanego ze zdarzeniami w dniu 11 listopada 1987 r., zaś co do zasądzonych kwot apelacje ujęły zakres zaskarżenia w sposób przytoczony powyżej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje nie są zasadne, co sprawia, że zawarte w nich wnioski nie zasługiwały na uwzględnienie.

Sąd I instancji nie obraził wskazanych w apelacji pełnomocnika wnioskodawcy przepisów ustawy z dnia 23 lutego 1991 r., tzw. ustawy lutowej, wszak uznał, że wnioskodawcy należy się zadośćuczynienie za doznane krzywdy związane z zatrzymaniami wskazanymi w ppktach 1-9 pkt I wyroku. Tym samym przyjął, że spełnia on wskazane w ustawie kryteria. Rozważenia wymaga zatem, czy ustalając wysokość tegoż zadośćuczynienia nie obraził wskazanych w zarzucie 1 apelacji pełnomocnika przepisów postępowania, czy dokonał trafnych ustaleń faktycznych i czy w efekcie zasądził odpowiednią w rozumieniu art. 445 §1 k.c. kwotę zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, a zgromadzone w jego trakcie dowody poddał ocenom wszechstronnym, bez obrazy art. 410 k.p.k. i bez wykroczenia poza ramy ocen swobodnych określonych w art. 7 k.p.k., czego wynikiem są prawidłowe ustalenia faktyczne, jak też kwota zadośćuczynienia odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

Sąd meriti dokonując ustaleń faktycznych oparł je m.in. na zeznaniach wnioskodawcy (str. 6 uzasadnienia), któremu dał wiarę także co do okoliczności towarzyszących kolejnym zatrzymaniom. Sąd ten miał na uwadze podnoszone w apelacji okoliczności w postaci tego, że zatrzymania G. R. były wielokrotne, niemal seryjne, że były nagłe, niespodziewane, co sprawiło, że jego ówczesnemu funkcjonowaniu – tak w życiu osobistym, jak studenckim – towarzyszyła niepewność i niemożność swobodnego planowania. Sąd dał temu wyraz wprost na stronie 13 uzasadnienia, oceniając ten stan jako destabilizację życia wnioskodawcy, podkreślając, że w czasach PRL-u ograny bezpieczeństwa mogły stosować tego typu środki represji bez żadnego uzasadnienia. Nie jest błędem zasądzenie na rzecz wnioskodawcy odrębnych kwot zadośćuczynienia za każde zatrzymanie, bowiem rozważenia wymagały po pierwsze okresy pozbawienia go wolności, po drugie towarzyszące temu okoliczności i warunki, gdyż ustalenia te przekładają się na wysokość zadośćuczynienia. To, że wnioskodawca podjął decyzję o dochodzeniu zadośćuczynienia w jednym postępowaniu nie zwalniało Sądu meriti od czynienia tychże ustaleń. Ocenie Sądu Apelacyjnego podlega zaskarżona część wyroku, tj. zasadność każdej z zasądzonych kwot związana z konkretnym zatrzymaniem, co sprawia, że kontroli tej podlega również łączna kwota zasądzonego zadośćuczynienia. To, że co do ilości zatrzymań, jak też okoliczności towarzyszących tym zatrzymaniom oparto się na zeznaniach wnioskodawcy nie oznacza, że Sąd orzekający był zobligowany do podzielenia wniosku także co do dochodzonej wysokości zadośćuczynienia i nie obraża to art. 7 k.p.k. Gdyby ujęto sumarycznie i czas pozbawienia wolności wnioskodawcy, i wysokość zadośćuczynienia, należy dojść do przekonania, że za 307 godzin zatrzymania zasądzono kwotę 33.000 zł. Oczywistym jest, że nic innego, jak wskazana i przez skarżącego, i przez Sąd I instancji seryjność zatrzymań wiążąca się ciągłą niepewnością co do tego, co wydarzy się w jego życiu była ważąca na wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, a co wynika wprost z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego. Okoliczność ta nie została zatem pominięta, a w istocie techniczna kwestia redakcji orzeczenia – w tym znaczeniu, że nie zasądzono jednej kwoty obejmującej zadośćuczynienie za wszystkie czasokresy zatrzymań – nie oznacza, że doszło do obrazy art. 410 k.p.k. i art. 7 k.p.k. i do błędu w ustaleniach faktycznych. Nie można także podzielić poglądu pełnomocnika wnioskodawcy jakoby Sąd I instancji nie uwzględnił faktu, że orzekał o zadośćuczynieniu za krzywdy wynikłe z działalności wnioskodawcy w okresie PRL-u i fakt pominął przy miarkowaniu tegoż zadośćuczynienia. Zasądzona kwota jest bowiem znacząca wyższa od kwot zasądzanych tytułem zadośćuczynienia za krzywdy wynikłe z zatrzymań, czy pozbawienia wolności w sprawach nie mających związku z działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Niewątpliwie seryjność zatrzymań – rodząca destabilizację życia wnioskodawcy i jego ciągłą niepewność, była okolicznością braną pod uwagę w I instancji, co przyznaje także sam apelujący. Nie tylko czasokresy zatrzymań, lecz warunki, w jakich przebywał wnioskodawca podczas nich, szykany i groźby różnego rodzaju restrykcji były przedmiotem rozważań w I instancji, również ilość zatrzymań i odstępy czasowe między nimi. Trudno skutecznie czynić zarzut, że przedmiotem analizy był czasokres zatrzymań G. R., skoro zadośćuczynienie zasądzane w trybie tzw. ustawy lutowej – jej art. 11, następuje, gdy osobę uprawnioną pozbawiono wolności lub zatrzymano. Oznacza to, że okres tych zatrzymań należało także mieć na względzie przy miarkowaniu wysokości zadośćuczynienia.

Zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy lutowej w postępowaniu o odszkodowanie i zadośćuczynienie mają odpowiednie zastosowanie przepisy rozdziału 58 Kodeksu postępowania karnego, z wyjątkiem art. 555. Zawarty w rozdziale 58 Kodeksu postępowania karnego przepis art. 558 odsyła do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego jedynie w zakresie nieuregulowanym w Kodeksie postępowania karnego. Kwestia konstrukcji i zawartości uzasadnienia została uregulowana przepisami Kodeksu postępowania karnego, tak więc uzasadnienie wyroku winno zostać sporządzone zgodnie z art. 424 k.p.k. Nieumieszczenie w ustaleniach faktycznych stwierdzenia o seryjności zatrzymań, czy efekcie synergii, a odwołanie się do ustalonych w stanie faktycznym okoliczności dotyczących ilości i częstotliwości zatrzymań mających wpływ na destabilizację życia G. R. w tej części uzasadnienia, która odnosi się do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia nie może być skutecznym argumentem prowadzącym do uwzględnienia apelacji. Niezależnie bowiem od konstrukcji uzasadnienia (sporządzanego po wydaniu wyroku, co siłą rzeczy nie może mieć wpływu na jego treść) istotnym jest to, że Sąd I instancji miał na uwadze podnoszone w tej apelacji okoliczności, nie pominął ich przy orzekaniu.

Nie można także podzielić poglądu, że gdyby przyjąć, iż fakt zatrzymań seryjnych został uwzględniony przy miarkowaniu kwot cząstkowych, składających się na łączną kwotę zadośćuczynienia, to zarzut błędu w ustaleniach faktycznych zostałby osłabiony, lecz jeszcze bardziej uzasadnionym stałby się zarzut obrazy prawa materialnego. Sąd orzekający nie jest związany treścią innych orzeczeń zasądzających kwoty zadośćuczynień, zaś odwoływanie się do strony 14 uzasadnienia nie może być skuteczne z tego powodu, że w tej części pisemnych motywów wyroku mowa o konsekwencjach nie odnoszących się do destabilizacji życia, a braku konsekwencji w postaci przedstawienia zarzutów, tymczasowego aresztowania, czy skazania i wymierzenia kary. Wyrażenie tego poglądu przez Sąd I instancji nie oznacza – jak chce tego pełnomocnik wnioskodawcy – wewnętrznej sprzeczności motywów Sądu, bowiem z jednej strony przyjęto w I instancji, że całokształt działań ówczesnych organów bezpieczeństwa polegający na wielokrotnym zatrzymywaniu wnioskodawcy doprowadził do destabilizacji jego życia, z drugiej że zatrzymania te nie spowodowały takich konsekwencji, jak postawienie mu zarzutów, tymczasowe aresztowanie czy skazanie.

Prawidłowo ustalone dla wyrokowania okoliczności zostały przez Sąd I instancji należycie wyważone, czego efektem było zasądzenie na rzecz wnioskodawcy odpowiedniego zadośćuczynienia w łącznej wysokości 33.000 zł – zadośćuczynienia za 9 zatrzymań, trwających przez wskazane w wyroku czasokresy i w ustalonych okolicznościach. Sąd Okręgowy uwzględnił przy tym odczucia G. R., że działania podejmowane wobec niego były w jego odczuciu rażąco niesłuszne i krzywdzące (str. 13 uzasadnienia), jego wiek (był studentem, młodym chłopakiem – str. 13 uzasadnienia), jak też destabilizację jego życia. Kwota odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. to kwota odczuwalna ekonomicznie, nie może być kwotą symboliczną, będąca wynikiem wyważenia, miarkowania doznanych krzywd. Zasądzona na rzecz wnioskodawcy kwota wymogi te spełnia, dlatego Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji pełnomocnika wnioskodawcy.

Na uwzględnienie nie zasługiwała też apelacja prokuratora.

Skarżący ten domagając się obniżenia wskazanych w zarzucie kwot zadośćuczynienia dokonuje analizy dowodów jedynie pod kątem warunków poszczególnych zatrzymań, całkowicie odrywając się od omówionej powyżej seryjności tego typu działań wobec wnioskodawcy i skutków w postaci destabilizacji jego życia. Nie na miejscu jest przy tym: - podnoszenie, że warunki, w jakich przebywał G. R. były typowe dla wszystkich zatrzymywanych przez milicję, - podnoszenie, że podejmując działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego musiał się liczyć ze skutkami tej działalności (ten argument pozostaje w sprzeczności z treścią ustawy lutowej, której celem jest m.in. zadośćuczynienie osobom podejmującym taką działalność), - podnoszenie, że jako osoba młoda musiał być bardziej odporny od przeciętnego obywatela na dolegliwości związane z zatrzymaniem, - podnoszenie, że wnioskodawca miał „zastanawiające, wyjątkowe szczęście” (str. 7 apelacji), że nie został skazany, ani nie był szykanowany na uczelni i w pracy, - podnoszenie, że działalność wnioskodawcy należałoby uznać za formę najemnictwa z odroczonym terminem płatności (str.10 apelacji). Także chybione jest odwoływanie się do rozstrzygnięć zapadłych w innych sprawach, jak też orzeczenia dotyczącego wnioskodawcy związanego z okresem internowania go w stanie wojennym. Apelacja ta nie zawiera żadnych argumentów mogących prowadzić do jej uwzględnienia, do uznania – jak chce ten skarżący – że Sąd I instancji wyszedł poza zasady umiaru, realiów społecznych, sytuacji ekonomicznej Państwa i wartości pieniądza. Należy wskazać temu skarżącemu, że stopa życiowa społeczeństwa ma jedynie charakter uzupełniający przy orzekaniu o kwotach zadośćuczynienia, a co wynika z orzecznictwa dotyczącego art. 445 § 1 k.c. O ile możnaby się zgodzić z brakiem wyważenia należnej kwoty, gdyby uwzględniono wniosek w całości, o tyle zasądzona kwota pozostaje w granicach tegoż miarkowania, czy wyważenia.

Wobec powyższego należało uznać, że żadna z apelacji nie była zasadna.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 13 ustawy lutowej.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.