Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1064/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

T., dnia 14 października 2016r.

Sąd Okręgowy w. T. Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Hanna Łożyńska

Protokolant: sekr. sąd. Paweł Derdzikowski

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2016r. w. T.

na rozprawie

sprawy z powództwa: Z. G. (1)

przeciwko: S. G. (1)

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego S. G. na rzecz powódki Z. G. (1) kwotę 175.354 zł (sto siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 29 listopada 2013r. z uwzględnieniem zmiennej stopy procentowej do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 5.633zł (pięć tysięcy sześćset trzydzieści trzy złote) tytułem zwrotu kosztów procesu tj. kosztów zastępstwa procesowego;

4.  nakazuje pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa (kasy Sądu Okręgowego w. T.) z zasądzonego na jej rzecz w pkt 1 wyroku roszczenia kwotę 1.469,90zł (jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt dziewięć złotych 90/100) tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych;

5.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kasy Sądu Okręgowego w. T.) kwotę 9.788,70zł (dziewięć tysięcy siedemset osiemdziesiąt osiem złotych 70/100) tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

SSO Hanna Łożyńska

Sygn. akt I C 1064/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17.05.2013r. powódka Z. G. (1) domagała się od S. G. (1):

a) zasądzenia na jej rzecz kwoty 25.354,00 zł. z tytułu odszkodowania za wyrządzoną przez pozwanego szkodę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

b) zasądzenia od pozwanego na jej rzecz kwoty 160.000,00zł. tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę w okresie od 1969r. do 2009r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty,

a także zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego

W uzasadnieniu podała m.in. iż w trakcie trwania związku małżeńskiego pozwany (były mąż) dopuścił się wobec powódki szeregu zachowań noszących znamiona przestępstwa znęcania się fizycznego i psychicznego. Za dopuszczenie się tych zachowań w okresie od 1969r. do 1.10.2009r. pozwany został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w. T. w sprawie o sygn. akt VIII K 625/10. Wyrok ten został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w. T. z dnia 10.02.2011r. sygn. akt IX Ka 12/11. Wskazane tam zachowania pozwanego spowodowały cierpienia u powódki zarówno natury fizycznej jak i psychicznej. Powódka doznawała bólu fizycznego, co wynika z istoty nagannych zachowań pozwanego skierowanych przeciwko zdrowiu powódki. Ponadto powódka przez cały okres małżeństwa żyła w strachu przed zachowaniami pozwanego. Powódka była w długotrwałym stresie, co powodowało bóle somatyczne np. głowy, trzustki. Bardzo przeżywała panującą sytuację w domu, zwłaszcza agresywne zachowania męża, co ujawniało się częstym płaczem, tłumieniem emocji i poczuciem bezsilności. Często dopiero po jakimś czasie i w odosobnieniu odreagowywała zachowania męża. Objawiało się to poczuciem smutku, zniechęcenia i przygnębienia. Pozwany często wracał do domu pod wpływem alkoholu, zapraszał też do domu stron kolegów i razem spożywali alkohol, a powódka miała im usługiwać. Nie skarżyła się nikomu i tłumiła emocje w sobie, bo wiedziała, że mieszka w małej miejscowości, ona i mąż są znanymi osobami, bo ona była nauczycielką, a mąż żołnierzem zawodowym. Wstydziła się tego, że mąż znęca się nad nią. W dniu 1.10.2009r. powódka w obawie o swoje życie była zmuszona uciec z domu i szukać schronienia u swoich sióstr. Taka radykalna reakcja była rezultatem agresywnego zachowania pozwanego oraz kierowanych przez niego gróźb pozbawienia życia powódki. W dniu 12.10.2009r. powódka zgłosiła się z prośbą o udzielenie pomocy do (...) Centrum Pomocy (...) w T. gdzie została objęta opieką psychologiczną. Natomiast od 16.11.2009r. powódka pozostaje pod stałą opieką lekarza psychiatry w (...) Przychodni (...) w T.. Z. G. (1) obecnie korzysta z pomocy w Miejskim Ośrodku (...) w T..

Powódka była zmuszona opuścić wspólny dom stron w 2009r. albowiem obawiała się o swoje życie i zdrowie. W pierwszych dniach po ucieczce z domu udała się do siostry A. S., a potem do drugiej siostry K. C.. Następnie powódka była zmuszona zamieszkać w hostelu Stowarzyszenia (...) Na Rzecz Pomocy (...). Bardzo źle się tam jednak czuła. Zdaniem powódki pozwany swoim nagannym zachowaniem opisanym w sentencji wyroku sądu karnego naruszył szereg dóbr osobistych powódki m.in. zdrowie, godność, prawo do poczucia bezpieczeństwa w rodzinie, prawo do prywatności. W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z krzywdą powódki, a więc szkodą niemajątkową wywołaną naruszeniem dobra osobistego, polegającą na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach.

Z tego powodu Z. G. (1) w pozwie domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 160.000,00zł. tytułem zadośćuczynienia. Kwotę tą uzasadniła wieloletnim okresem znęcania się nad nią przez pozwanego, a więc okresem, w którym doznała ona znaczącej krzywdy. Na wysokość żądanego zadośćuczynienia miał wpływ rozmiar cierpień jakich doznała, głównie natury psychicznej, ale także fizycznej, charakter naruszonych dóbr osobistych powódki, między innymi zdrowia, godności i prywatności. Jej zdaniem oceniając krzywdę należy wziąć pod uwagę dotychczasową krzywdę doznaną przez nią (intensywność bólu fizycznego i cierpień psychicznych), a także konsekwencje czynu niedozwolonego w życiu osobistym i społecznym. Powódka jako nauczycielka żyła wiele lat z poczuciem wstydu, albowiem jako osoba mająca za zadanie kreować pozytywne wzorce społeczne, nie mogła poradzić sobie z własnymi problemami rodzinnymi.

Ponadto Z. G. (1) domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 25.354,00zł. tytułem odszkodowania na mieniu. Uzasadniając wysokość dochodzonego roszczenia powódka podała, że opuszczając dom w G. nr (...) gm. L. była zmuszona wynająć lokal mieszkalny w T. przy ul. (...) w dniu 26.11.2009r. Stan ten trwał do 31.10.2012r. Powódka płaciła za wynajem 700,00zł. miesięcznie nie wliczając w to czynszu do spółdzielni mieszkaniowej i opłat za media przez okres 35 miesięcy. Daje to łącznie kwotę 24.500,00 zł. Ponadto powódka celem znalezienia mieszkania skorzystała z usług pośrednika, co wiązało się z koniecznością zapłaty mu wynagrodzenia w wysokości 854,00zł. brutto. Gdyby pozwany nie znęcał się nad powódką, to nie musiałaby ona opuszczać domu stron i ponosić wysokich kosztów najmu. Niewątpliwie na skutek znęcania się przez pozwanego, majątek powódki uległ uszczupleniu i zwiększyły się pasywa.

W odpowiedzi na pozew (k.178-184) pozwany S. G. (1) wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu podał m.in. że małżeństwo stron było udane do początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Wówczas pozwany zachorował na wodniaka jądra i ustało pożycie seksualne stron. Od tego momentu powódka zmieniła się nie do poznania. Uznała, że pozwany nie jest pełnowartościowym mężczyzną i zaczęła mu dokuczać. Stała się wobec niego opryskliwa, szorstka i nieczuła. Powódka zaczęła zbierać na pozwanego tzw. haki. Z tego okresu pochodzą przedstawione przez powódkę obdukcje lekarskie. Powódka odwiedzała wspólnych znajomych stron i żaliła się im na pozwanego, a także nakłaniała ich do składania zeznań przeciwko pozwanemu w postępowaniu sądowym. Powódka podjudzała rodzinę do nienawiści do pozwanego, śledziła go. Z biegiem lat następowała eskalacja nienawiści. Powódka przestała dla pozwanego gotować posiłki, opierać go. Dokuczała mu praktycznie codziennie. Próbowała zawładnąć wspólnym majątkiem małżonków. Pozwany zaprzeczył aby kiedykolwiek pobił powódkę. Stwierdził, iż nigdy nie miał najmniejszej kolizji z prawem. Jest uczciwym i szanowanym obywatelem. W jego ocenie pozwana próbuje z niego zrobić pijaka, bandytę i niegodziwca. Nieprawdą jest też to, iż powódka musiała z domu stron uciekać. Ma względem niej wiele zarzutów. Wskazał, że żona w bardzo małym zakresie uczestniczyła w opłatach za dom, a pozostałe kwoty z wynagrodzenia lokowała w nieznanym mu miejscu. W 2005r. wyprowadziła z domu około 70.000,00zł. i nie chciała pozwanemu ujawnić co zrobiła z tymi pieniędzmi. Ponadto podał, że powódka za wszelką cenę chce zawładnąć majątkiem stron, który razem zgromadzili. Zaprzeczył aby kiedykolwiek pobił swoją żonę, czy znęcał się nad nią psychicznie. Jest uczciwym i szanowanym człowiekiem, także cenionym pracownikiem odznaczanym medalami państwowymi i resortowymi. Pozwany stoi na stanowisku, że powódka od dawna przygotowywała się do opuszczenia domu, o czym świadczy choćby wywiezienie kosztowności, zdjęć rodzinnych, kolekcji srebrnych monet, czy kamery. Wskazał także, że powódka domagając się kwoty 160.000,00zł. za czyny, których nie popełnił, pokazała, że chce zawładnąć majątkiem stron, a pozwanego pozostawić na łasce losu. Podał, że w toku jest sprawa o podział majątku stron i prawdopodobnie powódka zrozumiała, że będzie miała obowiązek dokonać spłaty na rzecz pozwanego.

W dalszym toku sprawy strony podtrzymały swoje stanowiska.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 16 sierpnia 2013r. (k. 151-152) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w części tj. od opłaty od pozwu ponad kwotę 1.500,00 zł.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 2 kwietnia 2015r. (k. 554) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w części, tj. od obowiązku zapłaty zaliczki w kwocie 837,00zł na poczet wynagrodzenia dla biegłych.

Pismem procesowym z dnia 24.04.2015r. (k. 567-572) powódka wniosła o udzielenie jej zabezpieczenia na czas trwania procesu poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej do kwoty 200.000,00zł. na udziale ½ części należącym do pozwanego w nieruchomości w G..

Prawomocnym postanowieniem z dnia 20 maja 2015r. (k. 573-574v.) Sąd udzielił zabezpieczenia roszczenia powódki w ten sposób, że obciążył należący do pozwanego udział w wysokości ½ części w nieruchomości gruntowej zabudowanej domem jednorodzinnym, położonej w G. nr 54 gm. L., obejmującej działkę gruntu o numerze ewidencyjnym (...) o pow. 0,0705 ha i działkę o numerze ewidencyjnym (...) o pow. 0,2647ha, dla której Sąd Rejonowy w. T. prowadzi Kw nr (...) hipoteką przymusową do kwoty 200.000,00 zł.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 30 listopada 2015r. (k. 620) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych w części, tj. od obowiązku zapłaty zaliczki w kwocie 447,58zł na poczet wynagrodzenia dla biegłego lekarza ortopedy.

Pismem z dnia 26.07.2016r. (k. 661 i 662) powódka wniosła o zmianę dotychczasowego postanowienia o zabezpieczeniu poprzez jego uchylenie oraz wniosła o zabezpieczenie roszczenia poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej do kwoty 200.000,00zł. na nieruchomości gruntowej należącej do pozwanego w W. J., gmina I..

Postanowieniem z dnia 19 sierpnia 2016r. (k. 718) Sąd zmienił postanowienie o zabezpieczeniu z dnia 20 maja 2015 r. w ten sposób, że uchylił je w całości i udzielił powódce zabezpieczenia jej roszczenia w ten sposób, że ustanowił hipotekę przymusową do kwoty 200.000,00 zł. na należącej do pozwanego nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem drewnianym, położnej w W. J., gm. I., oznaczonej w ewidencji gruntów jako działki (...), dla której Sąd Rejonowy w O. prowadzi księgę wieczystą KW Nr (...).

Na rozprawie w dniu 19.08.2016r. powódka rozszerzyła swoje żądnie domagając się zasądzenia dalszej kwoty 40.000,00zł. obok już żądanej kwoty 160.000,00zł. tytułem zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu obecny i w przyszłości jakiego doznała w wyniku znęcania się pozwanego nad nią w okresie od 1969r. do 2009r. z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia złożenia pozwu do dnia zapłaty i wniosła o zwolnienie od kosztów sądowych od rozszerzonego powództwa. Wskazała, że odsetek od nowego żądania domaga się od dnia złożenia pozwu, bo już tego dnia uszczerbek występował u powódki, tylko jeszcze o tym nie wiedziała.

Ponadto domagała się dokonania w wyroku zabezpieczenia na jej rzecz poprzez ustanowienie hipoteki na nieruchomości w W. J., gmina I. już po uprawomocnieniu się wyroku, tak jak to uczynił Sąd Okręgowy w. T. w sprawie VIIICa 275/16.

(protokół z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 714 oraz płyta z nagraniem z tej rozprawy k. 745)

Postanowieniem z dnia 4.10.2016r. (k. 735) Sąd zwolnił powódkę od kosztów sądowych tj. od opłaty od rozszerzonego powództwa o dalszą kwotę 40.000,00zł.

Sąd ustalił, co następuje:

Z. G. (1) i S. G. (1) zawarli związek małżeński w dniu 23 listopada 1968r. Z małżeństwa tego urodziło się dwoje dzieci: K. G. - obecnie lat 46 i nazywa się G.L. oraz M. G. (1) - obecnie lat 41.

Strony zamieszkiwały wspólnie od 1968r. w J., w powiecie (...), skąd w 1971r. przeprowadziły się do T.. Następnie od 1981 r. zamieszkiwały w G.. Powódka pracowała jako nauczycielka w szkole, a pozwany był od początku małżeństwa żołnierzem zawodowym. Kiedy powódka wychodziła za pozwanego za mąż, liczyła, że on jako żołnierz zawodowy da jej poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji rodzinnej.

(okoliczności bezsporne)

Małżeństwo stron nigdy dobrze się nie układało. Od początku dochodziło ze strony pozwanego do aktów przemocy psychicznej i fizycznej wobec powódki, także w okresie kiedy była w ciąży. Już kilka miesięcy po ślubie tj. w marcu 1969r. kiedy strony wracały od siostry pozwanego z K., pozwany pokłócił się z powódką, która była w tym czasie w ciąży z córką K. i zepchnął ją do dołu po żwirze. Tam upadła. Później pod koniec tej ciąży wiosną w okolicach Świąt Wielkanocnych, S. G. (1) wszczął kolejną awanturę, pchnął kredens i mało brakowało aby mebel spadł na powódkę. Wypadły talerze. Wtedy też pozwany używał wobec powódki wulgarnych słów, a ona tylko płakała. Pozwany często wracał do domu pijany i wszczynał awantury. Zdarzało się, że pił 3-4 razy w tygodniu. Wówczas będąc pod wpływem alkoholu domagał się seksu i wypełniania przez powódkę obowiązków małżeńskich. Takie sytuacje wywoływały u powódki obrzydzenie i niechęć do męża. On był wobec niej apodyktyczny, wymagał podporządkowania się mu. Poniżał ją kiedy się sprzeciwiała jego woli. Zazwyczaj jednak powódka była wycofana i cicha, przytakiwała mężowi. Bała się go.

W 1973r. lub 1974r. na imprezie rodzinnej w domu stron, zakrapianej alkoholem, na której była obecna siostra powódki K. C., pozwany wykręcał powódce rękę, ona tylko krzyknęła „S. co robisz, nie wygłupiaj się”.

Kiedy córka stron miała 4 lata, pozwany przyprowadził do domu kolegów i pili alkohol. Pozwany kazał wówczas powódce wejść pod stół i szczekać jak pies. Ponadto chciał wyrzucić wszystko przez okno, krzyczał na powódkę. Po tym zdarzeniu Z. G. (1) podjęła z mężem rozmowę na temat rozstania, ale on mówił, że ją kocha i na jakiś czas poprawiał swoje zachowanie. Powódka cały czas miała nadzieję, że pozwany dojrzał, zmienił się i wszystko mu wybaczała. Kiedy strony doszły do wniosku, że będą kontynuować małżeństwo, zdecydowali się na drugie dziecko. W czasie kiedy powódka była w drugiej ciąży, pozwany zmienił jednak swój stosunek do żony. Znowu stał się agresywny nie tylko słownie, ale też i fizycznie. Zdarzyło się, że ciężarną powódkę uderzył i popchnął na ścianę, potem na fotel krzycząc „wypruję z ciebie to dziecko”. Kiedy strony mieszkały w T., pozwany mówił, że jedzie na szkolenie służbowe. W domu nie było go 3 noce. Jak powódka wróciła z córką z przedszkola, to w domu zastała wyważone drzwi wejściowe. Zrobił to pozwany, bo wydawało mu się, że żona nie chce go wpuścić do domu, podczas kiedy jej nie było w domu. Jemu natomiast nie chciało się kluczem otworzyć drzwi. Była wówczas awantura. Powódka mówiła, że poskarży się jego zwierzchnikowi. On się tylko śmiał i powtarzał, „no idź do jednostki, naskarż na mnie, to wyśmieją cię”. Powódka rzeczywiście uwierzyła, że nie znajdzie tam pomocy i nie otrzyma żadnego wsparcia, więc nie poskarżyła się dowódcy. Znosiła cierpliwie takie zachowania pozwanego. Bywało, że zdarzały się okresy spokojniejsze. Wyjeżdżali wówczas razem na wczasy. Jednak okresy spokoju nie trwały długo, wystarczyła jakaś drobna sytuacja i już wybuchała awantura między stronami. Wtedy pozwany znikał na jakiś czas. Potem wracał, ale nie mówił gdzie był.

(dowód: zezn. powódki Z. G. (1) k. 714v i 715 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, zezn. świadka K. L. k. 247 i 248 oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745, zeznania świadka S. R. k. 213v – 214 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 10.12.2013r. k. 215, zeznania świadka K. C. k. 318 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 16 maja 2014r. k. 319)

Pozwany szybko denerwował się, wszczynał awantury, najczęściej będąc pod wpływem alkoholu, a później dochodziło do rękoczynów. Nie tylko powódka, ale też i dzieci stron bały się pozwanego. Kiedy córka stron miała około 7 lat, pozwany oskarżył ją o zabranie pudełka z dwoma nabojami. Położył ją na wersalce i bił ją, choć ona nie wiedziała za co. Dopiero później dowiedziała się, że chodziło o naboje, których nie zabrała. Pozwany tak samo zachowywał się wobec powódki, która zazwyczaj w takich sytuacjach wycofywała się – kuliła się i zakrywała rękoma. Powódka tłumiła w sobie to wszystko. Nikomu się nie skarżyła, tylko cierpiała. Pozwany powtarzał, że zarówno żona jak i dzieci nigdy niczego dobrego nie zrobili. Wprowadzał ich w poczucie winy za różne sytuacje. Dzieci stron i powódka żyli w poczuciu małej wiary w swoją wartość, powodował u nich powstawanie kompleksów. Ciągle miał o coś pretensje, także o drobne rzeczy. Powódka musiała się ze wszystkiego przed mężem rozliczać. Z. G. (1) jak mogła, tak starała się chronić dzieci przed tym wszystkim jak jeszcze były małe. Ukrywała przed nimi wiele sytuacji, które miały miejsce w domu. Wycofywała się, były ciche dni. Później kiedy dzieci już dorosły same widziały jak ojciec traktuje ich matkę. Nieraz jej mówiły, że strony powinny się rozstać. Ona jednak starała się ich uspokoić. Kiedy strony brały udział w spotkaniach rodzinnych, to powódka rzadko zabierała głos, była smutna. Natomiast pozwany brylował w towarzystwie, tam się liczył, a powódka tylko przytakiwała mężowi. Siostra powódki A. S. przy takich okazjach odnosiła wrażenie, że powódka boi się męża, choć Z. G. (1) przez długi czas nie przyznawała się do tego. Pozwany na takich spotkaniach lubił wypić alkohol, więcej niż inni goście. Kiedy żona wołała go aby poszedł już spać, to ignorował ją i wulgarnie się do niej odzywał. W 1999r. strony odwiedziła siostra powódki A. S. z rodziną. Wówczas pozwany wszczął w ich obecności awanturę z żoną. Wtedy syn stron M. razem z nimi uciekł z domu. A. S. od dawna bała się pozwanego, bo szukał z nią zaczepki. Powódka z natury była osobą zamkniętą w sobie, bardzo skrytą i wszystko tłumiła w sobie. Ukrywała także prawdziwą sytuację, jaka występowała w ich małżeństwie przed światem zewnętrznym. Wiedziała, że jako nauczycielka powinna być wzorem do naśladowania i autorytetem. Wstydziła się tego, że jej życie rodzinne tak wygląda. Pozwany również dążył do tego, aby rodzina na zewnątrz była postrzegana jako wzorcowa, co nie przeszkadzało mu zachowywać się apodyktycznie wobec członków rodziny. Zawsze miał duże wymagania wobec dzieci. Nie był zadowolony z ich osiągnięć. Nigdy według niego nie byli dość dobrzy. Ciągle ich krytykował, a w szczególności krytykował powódkę.

Pozwany kontrolował w domu każdą złotówkę. Kiedy powódka nie chciała dać mu pieniędzy, robił żonie wielką awanturę. Zarzucał jej ciągle, że za dużo wydaje pieniędzy. Dochodziło do tego, że powódka robiła listę zakupów, która musiała być do wglądu pozwanego, bo tego żądał. Po powrocie ze sklepu zapisywała co kupiła i za ile, a pozwany to kontrolował i robił jej uwagi. Wprawdzie dzieci miały zaspokojone podstawowe potrzeby, ale wychowywały się w poczuciu tego gorszego, który jest gorzej ubrany niż inne dzieci. Nigdy dzieci do pozwanego nie zwracały się o pieniądze, tylko do powódki, bo wiedziały, że od ojca ich nie dostaną.

Dzieci stron wyprowadziły się wcześnie z domu. Córka stron K. już jako uczennica II klasy Liceum zamieszkała poza domem w internacie. Chciała jak najszybciej opuścić dom, bo źle się w nim czuła. W 1993r. w wieku 23 lat wyjechała do USA i mieszka tam do dnia dzisiejszego. Syn stron M. od 1995r. nie przebywa w domu rodzinnym. Najpierw wyjechał do O. na studia, skąd przyjeżdżał do domu czasami na weekendy. Po ukończeniu studiów przez jakiś czas mieszkał w domu rodzinnym. Wówczas były bardzo częste awantury między stronami wywoływane przez pozwanego. Głównym powodem tych kłótni były pieniądze, kiedy to pozwany zarzucał żonie, że źle je wydatkuje. Z. G. (2) próbowała wyjaśnić pewne sprawy zarzucane przez pozwanego, ale kiedy już nie była w stanie niczego wyjaśnić, bo do pozwanego nie docierały żadne argumenty, to wycofywała się. Ogólnie jednak źle znosiła tą sytuację. Wszystko jednak skrywała w sobie. W 2006r. M. G. (1) wyjechał do Wielkiej Brytanii i mieszka tam do chwili obecnej. W tym też roku powódka na kilka miesięcy wyjechała do córki do USA. Kiedy wróciła, pozwany nie zmienił swojego stosunku do żony. Nadal ją poniżał i wyzywał. Kiedy zaczęła poważnie myśleć o rozstaniu, to relacje z pozwanym poprawiały się. Wówczas poskarżyła się swojemu bratu J. oczekując, że on porozmawia z pozwanym, bo wtedy już odczuwała realnie niebezpieczeństwo ze strony pozwanego, że jego agresja zagraża jej życiu. Brat jednak nie udzielił jej pomocy.

(dowody: zeznania świadka K. L. k. 247-248, zeznania świadka M. G. (1) k. 248-249, zeznania świadka A. S. k. 249 i 250 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745, zeznania świadka M. G. (2) k. 212-212v., zeznania świadka U. S. (1) k. 212v -213v, zeznania świadka P. G. k. 213v, zeznania świadka S. R. k. 213v – 214 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 10.12.2013r. k. 215, zeznania świadka B. Z. k. 317-317v, zeznania świadka K. C. k. 318 – 318v oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 16.05.2014r. k. 319, zezn. powódki k. 714v – 717 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, obdukcja lekarska k. 107, orzeczenia sądowo-lekarskie k. 108-111)

Kiedyś w latach 90 – tych ubiegłego wieku, latem strony odwiedziła ich znajoma U. S. (2). Pozwany był wówczas wrogo nastawiony do powódki, naskoczył na nią. U. S. (3) myślała, że pozwany uderzy powódkę. Ostrzegała, że jeśli pozwany podniesie na Z. G. (1) rękę, to świadek też pozwanemu przyłoży. Powódka stała wtedy cicho, ani słowem nie odezwała się do pozwanego. Powódka nigdy nie krzyczała, to pozwany swoje racje przedstawiał zdecydowanie i głośno, a powódka się temu nie sprzeciwiała.

Kiedyś U. S. (2) i jej mąż byli razem ze stronami na dancingu w restauracji (...) w T.. Podczas zabawy doszło do małej utarczki między pozwanym a jednym z Rosjan, którzy tam też się bawili. Potem ten Rosjanin poprosił powódkę do tańca. W poniedziałek po tym dancingu powódka przyniosła do pracy zwolnienie lekarskie. Miała podbite oko, które zakamuflowała fluidem.

(dowód: zeznania świadka U. S. (1) k. 213 i 213v oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 10 grudnia 2013r. k. 215)

Dnia 17 kwietnia 1991r. podczas jednej z awantur pozwany pobił powódkę. Spowodował u niej stłuczenie okolicy ust z raną tłuczoną wargi dolnej i rozchwianiem siekacza górnego lewego oraz odłamaniem korony siekacza dolnego lewego.

Była też taka sytuacja 2 listopada 1991r., że pozwany zrobił powódce kolejną awanturę, podczas której uderzył ją pięścią w twarz. Wtedy spowodował u niej stłuczenie okolicy ust, ranę tłuczoną wargi dolnej i rozchwianie zęba z lewej strony u góry.

Agresywne zachowania pozwanego wobec żony nasilały się. Dnia 28.03.1997r. podczas kolejnej awantury znowu ją pobił. Wtedy między innymi przyciskał jej głowę do podłogi i skręcał ją w taki sposób, że poczuła silny ból na wysokości kręgu L1, a także kopnął ją w lewe udo.

(dowód: orzeczenia sądowo – lekarskie k. 108 - 111, zeznania świadka K. L. k. 247-248, oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745)

W 2007r. lub 2008r. znajoma powódki B. Z. przyjechała z mężem do Z. G. (1) na imieniny. Wtedy zauważyła u niej czarny ślad męskiej dłoni na ręku powódki. Od niej dowiedziała się, że to sprawka pozwanego, czego zresztą Z. się domyślała. Z. wcześniej utrzymywali towarzyskie kontakty ze stronami. Odwiedzali się. Kiedyś pozwany pomagał B. Z. w jakiejś pracy kiedy jej męża nie było w domu, wtedy pozwany proponował jej seks.

(dowód: zeznania świadka B. Z. k. 317v oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 16 maja 2014r. k. 319)

Na początku 2008r. Z. G. (1) otrzymała skierowanie do sanatorium do S., w którym kilka miesięcy wcześniej był pozwany. Kiedy pojechała tam w listopadzie 2008r, to dowiedziała się, że jej dane osobowe figurują już w tym sanatorium, choć nigdy tam nie była. Okazało się, że pozwany był w tym sanatorium z inną kobietą, która podawała jej dane personalne. Było to możliwe, bo pod naciskiem pozwanego Z. G. (1) wyjeżdżając do córki do USA na kilka miesięcy zostawiła mu swój dowód osobisty. Ta informacja bardzo zabolała powódkę, bo przekonała się, że od dawna była oszukiwana przez męża, który wykorzystał jej dane osobowe, także dopuścił się zdrady i nic sobie z tego nie robił. Musiał przypuszczać, że ta sytuacja wyjdzie na jaw. Od czasu kiedy powódka wróciła do domu z sanatorium, coraz trudniej było jej żyć pod jednym dachem z pozwanym. Jeszcze w maju 2009r. próbowała nakłonić męża na terapię małżeńską lub na wizytę u seksuologa, ale S. G. (1) twierdził, że nie ma takiej potrzeby, że z nim wszystko jest w porządku. Natomiast do powódki miał pretensje praktycznie o wszystko. Według niego wszystko robiła źle, nie przebierał w słowach, stosował wobec niej wyzwiska. Były to wulgarne słowa. Wyzywał ją od „kurew”, groził pozbawieniem życia. Mówił, że „jej wpierdoli”. Takie zachowania nasilały się. Te groźby wywoływały u niej autentyczną obawę o swoje życie. We wrześniu 2009r. podczas jednej z awantur powiedział do żony „łeb ci utnę”. Następnie 29.09.2009r. pozwany nasilił jeszcze ataki agresji wobec powódki, tak, że czuła się mocno zagrożona, nawet że zagrożone jest jej życie. Tego dnia już kilkakrotnie pozwany prowokował ją do awantury. O tym mówiła w rozmowach telefonicznych swoim dzieciom. Kiedy wieczorem wyszedł od nich kolega pozwanego, to S. G. (1) wywołał awanturę, podczas której szarpał powódkę, przygniatał kolanem, groził pozbawieniem życia. Spowodował u niej między innymi stłuczenie żeber IV – VII po stronie prawej oraz inne jeszcze obrażenia. Wtedy jeszcze zastanawiała się czy wezwać policję. Pozwany jednak szydził z powódki i mówił, że „zanim tu policja dojedzie, to już ona nie będzie żyła”. Wtedy uznała, że rzeczywiście tak może być, bo ich dom jest położony na uboczu Gronowa z dala od innych domów i gdyby wołała o pomoc, to i tak nikt by tego nie usłyszał. Zdecydowała, że zostanie do rana jeszcze w domu, a potem ucieknie z domu. Następnego dnia zabrała ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy osobiste. W pierwszych dniach powódka udała się do swej siostry A. S.. Wtedy była bardzo zalękniona, miała ataki duszności. A. S. udała się z powódką na Pogotowie żeby zaradzono na jej dolegliwości. Po kilku dniach udała się do drugiej siostry K. C.. Tam też przebywała kilka dni. Ta siostra pomogła jej finansowo, kupiła też odzież i najpotrzebniejsze rzeczy. Z. G. (1) nie chciała jednak obciążać sióstr swoimi problemami i wróciła do T.. W dniu 19.10.2009r. znalazła schronienie w hostelu Stowarzyszenia (...) Na Rzecz Pomocy (...)jako ofiara przemocy. Już wcześniej bo od 29.05.2009r. korzystała w tym Stowarzyszeniu z pomocy psychologa i prawnika. W hostelu (...) nie czuła się najlepiej. Była w fatalnej kondycji psychicznej, cały czas płakała, była nerwowa i nie wiedziała co ma zrobić. Dzieci stron wiedząc o dramatycznej sytuacji powódki przyjechały do Polski i zdecydowały, że matka nie może zostać w :AZYLU”, że powinna zamieszkać w wynajętym mieszkaniu. Pomogły powódce znaleźć odpowiednie mieszkanie. W dniu 25.11.2009r. powódka zawarła z pośrednikiem w (...) umowę, mocą której pośrednik zobowiązał się znaleźć powódce odpowiednie mieszkanie do wynajęcia. Za to pośrednictwo Z. G. (1) zapłaciła 854,00zł. W dniu 26.11.2009r. powódka zawarła umowę najmu lokalu mieszkalnego o powierzchni 33m2 składającego się z dwóch pokoi, kuchni, łazienki i wc oraz przedpokoju w T. przy ul. (...) z H. W. na czas nieokreślony. Aby ta umowa weszła w życie powódka musiała wpłacić kaucję w kwocie 1.000zł. W wyniku tej umowy powódka zobowiązana była uiszczać właścicielowi tego lokalu co miesiąc 700zł. tytułem czynszu najmu. Oprócz tego miała obowiązek uiszczać jeszcze do spółdzielni mieszkaniowej czynsz w kwocie około 200zł. miesięcznie, a także ponosić koszty za zużycie energii elektrycznej i gazu według przedstawionych przez wynajmującego rachunków. Mieszkanie to było bardzo skromnie wyposażone. (...) były już zużyte. Warunki były spartańskie. Musiała wiele rzeczy kupić. Między innymi łóżko, telewizor, garnki, kubki, szklanki i inne naczynia. W tym celu zaciągnęła pożyczkę, bo jej skromna emerytura nie wystarczyła na te wydatki. W mieszkaniu tym mieszkała do 31.01.2013r. kiedy to z tym dniem została rozwiązana umowa najmu za porozumieniem stron. Przez ten czas powódka zapłaciła 35 czynszów najmu za to mieszkanie po 700zł. za każdy miesiąc. Łącznie na ten cel wydała kwotę 24.500zł. oraz zapłaciła wcześniej kwotę 854,00 za pośrednictwo. Powódka nie miała już pieniędzy na dalsze wynajmowanie tego mieszkania. W tej sytuacji pomogła jej koleżanka B. Z., która zaproponowała jej pokój u siebie w domu. Tak Z. G. (1) przemieszkała u B. Z. kilka miesięcy w 2013r. płacąc jej jedynie za zużyte przez siebie media. W tym czasie nie miała możliwości powrotu do domu w G., bo przede wszystkim bała się tam wrócić, a poza tym była zima, a piec tam był niesprawny, dom zawilgocony, zaniedbany i zimny.

(dowód: obdukcja k. 107, zaświadczenie Stowarzyszenia (...) Na Rzecz Pomocy (...) k. 106, umowa pośrednictwa k. 66 i 67, faktura VAT za pośrednictwo k. 68, umowa najmu k. 63-65, protokół zdawczo odbiorczy k. 70 i potwierdzenia dokonywania opłat czynszu najmu 71-85, rozwiązanie umowy najmu k. 69, umowa pożyczki k. 85-87, umowa o przyznanie pomocy z ZFŚS k. 99, umowa nieodpłatnego najmu pokoju k. 150, zeznania świadka A. S. k. 249-249v, zezn. K. L. k. 247 i 248, zezn. M. G. (1) k.248 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 745, zeznania świadka B. Z. k. 317v, zeznania świadka K. C. k. 318 – 318v oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 16 maja 2014r.k. 319, zezn. powódki Z. G. (1) k. 714v – 717 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, zezn. powódki k. 736v i 737 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 19.08.2016r. k. 745, z akt Sądu Rejonowego w. T. VIIIK 625/10 płyta z nagraniem awantury k. 270, protokół oględzin płyty CD k. 278 – 281, zapiski pamiętnikarskie k. 354)

Po opuszczeniu (...) w dniu 16.11.2009r. Z. G. (1) podjęła leczenie w (...) w T.. Lekarz psychiatra rozpoznał u niej zaburzenia depresyjno – lękowe (reakcja sytuacyjna) W tym czasie powódka cały czas czuła się zagrożona, bała się o swoje życie. Była zniechęcona, apatyczna, płaczliwa, budziła się w nocy i nie mogła zasnąć.

(dowód: historia choroby k. 80-82)

W lutym 2010r. powódka trafiła do Miejskiego Ośrodka (...) w T. jako ofiara przemocy domowej. Powódka z pomocy tego Ośrodka korzysta do dnia dzisiejszego. Przypadek powódki jest traumatyczny i trudny. Na początku pracownicy Ośrodka mieli problem żeby nawiązać z nią relacje. Powódka nie chciała zmierzyć się z tym, co przeszła, była roztrzęsiona, płaczliwa. Potrzebowała pomocy w wielu aspektach. Pracownicy Ośrodka nie obiecują powódce przywrócenia do normalnego funkcjonowania w przyszłości. Już od samego początku korzystała ona z grup wsparcia. Szukała też pomocy w innych instytucjach, szukała miejsca do zamieszkania, schronienia i pomocy lekarskiej. Uczestniczyła w 3 wyjazdach terapeutycznych.

Z. G. (1) uczestniczy obecnie w spotkaniach grupy wsparcia, uczestniczy w chórze, korzysta z pomocy lekarskiej i psychologicznej.

(dowód: zeznania świadka D. G. k. 246-246v, zeznania świadka M. J. k. 246v.– 247 oraz płyta z nagraniem rozprawy z dnia 28.02.2014r. k. 246, zeznania świadka B. Z. k. 317v oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 16 maja 2014r. k. 319, dokumentacja medyczna k. 270-306, 414-427, 437-443, 654-656 i 726-732, zaświadczenie z (...). K.440)

Powódka po ucieczce z domu w G. postanowiła złożyć na policji zawiadomienie o popełnieniu przez S. G. (1) przestępstwa znęcania się psychicznego i fizycznego na jej szkodę. W tym zakresie zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze zakończone skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko pozwanemu do Sądu Rejonowego w. T.. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą VIIIK 625/10. Po przeprowadzonym postępowaniu dowodowym Sąd ten wyrokiem z dnia 26 października 2010r. uznał oskarżonego S. G. (1) za winnego tego, że w okresie od 1969 roku do 1 października 2009 roku w J., T. i (...) znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną Z. G. (1) w ten sposób, że wszczynał awantury domowe, podczas których bił ją rękoma po całym ciele, popychał, szarpał, wyzywał słowami powszechne uznawanymi za obelżywe, groził pozbawieniem życia, poniżał, zakłócał spoczynek nocny, w tym w szczególności:

- w 1969 roku, kiedy była w ciąży z córką K. pobił ją w ten sposób, że kopał ją w brzuch, pośladki i uda,

- w 1975 roku kiedy była w ciąży z synem M. pokopał ją w uda i pośladki, a następnie popchnął tak mocno, że uderzyła głową o drewniany bok wersalki,

- w dniu 17 kwietnia 1991 roku pobił ją powodując obrażenia w postaci stłuczenia okolicy ust z raną tłuczoną wargi dolnej i rozchwianiem siekacza górnego lewego i odłamaniem korony siekacza dolnego lewego,

- w dniu 2 listopada 1991 r. uderzył ją pięścią w twarz, powodując u niej stłuczenie okolicy ust z raną tłuczoną wargi dolnej oraz rozchwianiem 1 lewego zęba górnego,

- w dniu 28 marca 1997 r. pobił ją w ten sposób, że zaczął z dużą siłą przyciskać jej głowę do podłogi, aż poczuła ból w kręgosłupie, a następnie kopnął ją w udo, na skutek czego Z. G. (1) doznała zasinienia o wymiarach około 15x20cm na przednio-bocznej powierzchni lewego uda, a także odczuwała bolesność naciskową na poziomie kręgu, objaw szczytowy ujemny,

- w dniu 29 września 2009 roku przewrócił ją na łóżko, przygniótł żebra, kolanem i rękoma zaczął dusić ją trzymając za szyję, grożąc jej pozbawieniem życia, na skutek czego Z. G. (1) doznała stłuczenia żeber IV-VII po stronie prawej, bólowego ograniczenia ruchomości oddechowej, stłuczenie mięśni grzbietu oraz karku z ograniczeniem ruchu głową, czym spowodował naruszenie czynności narządów ciała w postaci klatki piersiowej i karku na okres poniżej siedmiu dni, to jest za winnego popełnienia występku z art. 207 § 1 k.k. w zb. z art. 157§2 k.k. w zw. z art. 11 §2 k.k. i za to w myśl art. 11 §3 k.k. i na podstawie art. 207§1 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69§1k.k. i art. 70§ 1 pkt. 1 k.k. Sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 4 lat próby. Ponadto na podstawie art. 73 §1 k.k. oddał pozwanego pod dozór kuratora sądowego na okres próby, na podstawie art. 71 §1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 100 stawek dziennych grzywny, przyjmując jedną stawkę w wysokości 25 złotych i na podstawie art. 72§1 pkt. 5 k.k. zobowiązał pozwanego do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Oprócz tego na podstawie art. 72 § 1 pkt. 7 a k.k. nałożył na oskarżonego obowiązek powstrzymywania się od kontaktów osobistych i telefonicznych z powódką Z. G. (1) przez okres 4 lat i 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku; S. G. (1) złożył apelacje od tego wyroku, jednak Sąd Okręgowy w. T. wyrokiem z dnia 10 lutego 2011r. uznał apelację tą za oczywiście bezzasadną i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

(dowód: wyrok Sądu Rejonowego w. T. o sygn. akt VIII K 625/10 wraz z uzasadnieniem k. 112-136, wyrok Sądu Okręgowego w. T. z dnia 10 lutego 2011 r. wraz z uzasadnieniem sygn. akt IX Ka 12/11 k. 41-53)

Dnia 28 kwietnia 2010r. powódka Z. G. (1) wystąpiła do Sądu Okręgowego w. T. z powództwem o rozwiązanie jej małżeństwa ze S. G. (1) przez rozwód z jego winy, o alimenty na swoją rzecz w kwocie po 600zł. miesięcznie oraz o eksmisję pozwanego ze wspólnego domu stron w (...). Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą IC 764/10. Na skutek przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd Okręgowy w. T. wyrokiem z dnia 24 stycznia 2012r. rozwiązał związek małżeński stron przez rozwód z winy pozwanego oraz nakazał pozwanemu S. G. (1), aby opróżnił, opuścił i wydał powódce Z. G. (1) nieruchomość, położoną w G. nr 54, gmina L.. Co do alimentów na rzecz powódki oddalił powództwo. Na skutek apelacji wniesionych od tego wyroku przez obie strony, Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 19.07.2012r. w sprawie VACa 566/12 oddalił obie apelacje.

(dowód: wyrok Sądu Okręgowego w. T. z dnia 24 stycznia 2012r. wraz z uzasadnieniem k. 11, 26-40, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z uzasadnieniem sygn. akt V ACa 566/12 k. 12-25, z akt sprawy IC 764/10 pozew k. 2-8)

Powódka Z. G. (1) od 1 czerwca 2013r.ponownie zamieszkuje w domu w (...).

(okoliczność bezsporna)

Powódka Z. G. (1) cały czas pozostaje pod opieką lekarza psychiatry i z tego powodu przyjmuje leki. Obecnie nie ujawnia objawów choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego. Natomiast występują u niej zaburzenia depresyjne nawracające oraz zaburzenia lękowe na podłożu przewlekłego stresu związanego z traumatycznymi przeżyciami. Zachowania pozwanego S. G. (1) wynikające ze skazującego go wyroku karnego w sprawie VIII K 625/10 (znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną Z. G. (1)) miały znaczący wpływ na obecny stan psychiczny powódki. Zachowania te spowodowały uszczerbek na jej zdrowiu psychicznym w bardzo dużym zakresie, wpływając znacząco na jej funkcjonowanie rodzinne, społeczne i zawodowe oraz doprowadzając do powstania zaburzeń depresyjnych i lękowych. Aktualnie powódka cały czas ujawnia nasilone objawy depresyjne i lękowe. Jej myśli, zachowanie i działania koncentrują się wokół przeżyć z przeszłości i warunkują jej codzienne życie ograniczając je w sposób istotny. Aktualny stan psychiczny powódki wskazuje na to, że nie rokuje on poprawy na przyszłość.

(dowód: opinia psychologiczno-psychiatryczna k. 455-456)

Oprócz tego powódka obecnie cierpi jeszcze na:

- dyskopatię C5/C6.

- chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego o niewielkim stopniu

zaawansowania,

- chorobę zwyrodnieniową stawów kolanowych w początkowej postaci.

Powyższe schorzenia powódki mają charakter stanu chorobowego i nie pozostają w związku z obrażeniami doznanymi w wyniku przemocy fizycznej opisanymi w wyroku Sądu Rejonowego w. T. w sprawie VIII K 625/10. Doznane przed laty obrażenia dotyczyły tkanek miękkich, które uległy całkowitemu wygojeniu i brak jest podstaw do ustalenia związku przyczynowo-skutkowego z istniejącymi schorzeniami. Istniejące zmiany zwyrodnieniowe związane są z procesem biologicznego starzenia się ustroju a nie z następstwami wielokrotnego pobicia.

(dowód: opinia biegłego ortopedy R. A. k. 587-589)

Pozwany S. G. (1) orzeczeniem z dnia 12 sierpnia 1997r. został uznanym trwale niezdolnym do służby wojskowej z uwagi na stan zdrowia. Zaliczono go do trzeciej grupy inwalidztwa. Jako schorzenie powodujące niezdolność do zawodowej służby wojskowej wskazano przewlekły zespół neurasteniczny znacznie upośledzający zdolności przystosowawcze. Ponadto leczony był z powodu przewlekłych chorób narządu ruchu, nadciśnienia tętniczego, choroby wieńcowej, okresowo niestabilnej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc oraz zaburzeń przemiany materii.

Obecnie pozwany S. G. (1) mieszka w J.. W okresie zimowym tj. w miesiącach grudzień – kwiecień mieszka w C. w wynajmowanym pokoju. Otrzymuje emeryturę w wysokości 2150zł miesięcznie.

(dowód: zaświadczenie lekarskie k. 196, orzeczenie Komisji Wojskowej k. 217-218, 342-343, 360-361, zestawienie rocznych wydatków pozwanego k. 227, 562, 630, dokumentacja medyczna pozwanego k. 308-312, 339-341, 349-355, 357-359, 367-371, 382-383, 658, orzeczenie k. 313-313v, opinia k. 314, umowa pożyczki k. 347-348, 365-366, 563-564, harmonogram spłat k. 565, 631, postanowienie Sądu Okręgowego w. T. z dnia 29 czerwca 2016r. sygn. akt VIII Ca 275/16 k. 663-675, odpis z KW k. 676-680, zezn. informacyjne pozwanego S. G. (1) k. 430v oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 28.11.2014r. k. 431, zezn. pozwanego S. G. k. 737v -739 oraz płyta z nagraniem z rozprawy z dnia 4.10.2016r. k. 745)

Przed Sądem Rejonowym w. T., Wydział XI Cywilny od 2012r. toczyła się sprawa o podział majątku stron (sygn. akt XI Ns 310/12). Dnia 26 listopada 2015r. została zakończona wydaniem postanowieniem, mocą którego na wyłączną własność przyznano powódce nieruchomość gruntową zabudowaną domem jednorodzinnym, położoną w G. nr 54 gm. L., obejmującą działkę gruntu o numerze ewidencyjnym (...) o pow. 0,0705 ha i działkę o numerze ewidencyjnym (...) o pow. 0,2647ha, dla której Sąd Rejonowy w. T. prowadzi Kw nr (...) o wartości rynkowej 390.000zł. Tym samym postanowieniem na wyłączną własność przyznano pozwanemu nieruchomość gruntową zabudowaną budynkiem drewnianym położoną w miejscowości W. J., dla której Sąd Rejonowy w O. prowadzi Kw nr (...), gdzie pozwany obecnie zamieszkuje o wartości 66.930,00zł. W ramach rozliczenia udziału pozwanego w majątku wspólnym zasądzono od powódki na rzecz pozwanego kwotę 162.387,62zł. Dodatkowo Sąd Rejonowy w. T. postanowieniem z dnia 12 stycznia 2016r. wydanym w sprawie XI Ns 310/12 zabezpieczył w/w roszczenie pozwanego o zapłatę kwoty 162.387,62zł poprzez ustanowienie na w/w nieruchomości gruntowej zabudowanej domem jednorodzinnym, położonej w G. nr 54 hipoteki przymusowej do kwoty 162.387,62zł.

Następnie Sąd Okręgowy w. T. na skutek apelacji obu stron w postanowieniem z dnia 29.06.2016r. zmienił wyżej opisane postanowienie o tyle, że w pkt. VI dodał, że kwota ta będzie płatna począwszy od stycznia 2018r. Ponadto dodał kolejny punkt, który stanowi, że po punkcie VI dodaje się punkt VIa o treści „zabezpieczyć roszczenie S. G. (1) w stosunku do Z. G. (1) o zapłatę kwoty 162.387,62zł. poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej do kwoty zasądzonego świadczenia tj. kwoty 162.387,62zł. na nieruchomości położonej w G. gm. L. oznaczonej w ewidencji gruntów jako działki nr (...), dla której Sąd Rejonowy w. T. prowadzi księgę wieczystą nr Kw (...)”.

(okoliczność bezsporna k. 661-662, a ponadto dowód: postanowienie Sądu Okręgowego w. T. z dnia 29 czerwca 2016r. sygn. akt VIII Ca 275/16 k. 663-675, 689-689v, odpis z KW k. 676-680, postanowienie Sądu Rejonowego w. T. z dnia 26 listopada 2015r. sygn. akt XI Ns 310/12 k. 686-687, postanowienie Sądu Rejonowego w. T. z dnia 12 stycznia 2016r. k. 688-688v)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań powódki, który to dowód uznano za wiarygodny, gdyż jego treść była spójna, logiczna, nie zawierała sprzeczności i znalazła potwierdzenie w odpowiednim zakresie w zeznaniach świadków: D. G., M. J., K. L., M. G. (1), A. S., B. Z., K. C. oraz M. G. (2), U. S. (1), P. G. i S. R., którym to zeznaniom Sąd także dał wiarę w całej rozciągłości. Ponadto znalazły one potwierdzenie w stosownych dokumentach urzędowych i prywatnych, których domniemanie autentyczności wynikające z art. 245 kodeksu postępowania cywilnego – a w odniesieniu do dokumentów urzędowych również zgodności z prawdą tego co zostało w nich zaświadczone, wynikające z art. 244 k.p.c. – nie zostały podważone.

Jeśli chodzi o zeznania świadków D. G. i M. J., to obie są obcymi osobami dla stron. Z powódką zetknęły się w związku z wykonywaną pracą w Ośrodku (...) w T., do którego to Ośrodka zgłosiła się powódka już w 2010r. D. G. jest tam dyrektorem i pedagogiem z wykształcenia, a M. J. jest psychologiem i terapeutą, która bezpośrednio pracowała z powódką. Zatem są to osoby kompetentne aby ocenić, że powódka jest ofiarą przemocy, bo z takimi ofiarami spotykają się na co dzień. Dlatego nie można odmówić wiarygodności zeznaniom tych świadków, zwłaszcza, że jako osoby obce dla stron nie miały powodu aby zeznawać na korzyść którejkolwiek ze stron.

Co do zeznań dzieci stron K. L. i M. G. (1), to Sąd także dał im wiarę w całej rozciągłości, albowiem nie tylko są one spójne, logiczne, korespondują zeznaniami powódki, ale także z orzeczeniami lekarskimi dołączonymi do akt sprawy. Świadkowie ci przytaczali sytuacje, które zapamiętali z dzieciństwa i z okresu młodzieńczego, kiedy jeszcze mieszkali w domu. Córka K. opowiedziała o sytuacji, która mocno utkwiła jej w pamięci mimo, że była bardzo małym dzieckiem jak ojciec ją bił za coś czego nie zrobiła, albo fragmentu zdarzeń, jak pijany ojciec chciał wszystkie rzeczy wyrzucić przez okno. Oboje pamiętali także obrażenia na ciele matki z różnych okresów. O tym, że świadkowie ci mówią prawdę świadczy także sposób składania przez nich zeznań. Widać było, że bardzo przeżywają całą sprawę, ale też potrafią zachować dystans do innych zachowań pozwanego. Mają też pozytywne wspomnienia z nim i o tym także zeznali.

Co do zeznań A. S. i K. C., to tym zeznaniom Sąd także dał wiarę w całej rozciągłości, bo choć nie utrzymywały one bardzo bliskich kontaktów ze stronami, tylko najczęściej spotykały się przy okazji uroczystości rodzinnych, to potrafiły już wyrobić sobie ocenę o pozwanym jako człowieku apodyktycznym, lubiącym brylować w towarzystwie, nie liczącym się ze zdaniem powódki, wymagającym od niej posłuszeństwa. K. C. była bezpośrednim świadkiem sytuacji kiedy pozwany w 1973 lub 1974r. wykręcił powódce rękę, a A. S. pamiętała jak pozwany na spotkaniach rodzinnych bardzo lubił pić alkohol, jak ignorował słowa powódki, aby położył się spać, jak wulgarnie odzywał się do żony. Jak wreszcie ona wraz z rodziną i synem stron M. uciekła z domu stron.

Jeśli chodzi o zeznania M. G. (2) i U. S. (1), to ich zeznaniom również Sąd dał wiarę w całej rozciągłości. Są to koleżanki powódki z pracy z odległych lat, które także znały pozwanego i utrzymywały w przeszłości kontakty także towarzyskie ze stronami. Później te kontakty z upływem czasu rozluźniły się. Obie jednak pamiętały zachowania pozwanego, które ich zaskakiwały. Obie wskazywały na porywczy charakter pozwanego, którego nawet głupstwa wyprowadzały z równowagi, który nie przebierał w słowach w stosunku do żony nawet w ich obecności. Przedstawiły sytuacje, które zapamiętały, bo powódka nie skarżyła im się na swoją sytuację i obie zgodnie podały, że jest ona osobą spokojną , skrytą, która wszystkie emocje tłumiła w sobie.

Podobnie Sąd potraktował zeznania S. R., który był sąsiadem stron w J. i słyszał z korytarza niecenzuralne słowa pozwanego wobec powódki, a także to, że słyszał popchnięcie i dźwięk spadających talerzy w mieszkaniu stron. Świadek ten nie miał powodu aby zeznać nieprawdę zwłaszcza, że od wielu lat nie miał kontaktu ze stronami.

Co do zeznań świadków: M. B., J. P., S. T., A. W., W. M., H. S. i J. G., to Sąd dał im wiarę, jednak nie wniosły one do rozpoznania niniejszej sprawy niczego istotnego.

Świadek M. B., J. P., S. T. i A. W. to sąsiedzi stron z Gronowa - miejscowości, w której wiele lat mieszkali. Z zeznań tych osób wynika, że nie utrzymywali ze stronami bliskich kontaktów sąsiedzkich, a raczej oficjalne. Ocenili, że relacje między małżonkami były dobre, bo takie rzeczywiście na zewnątrz pozory strony stwarzały.

Świadek M. B. zeznał, że nie słyszał z domu stron krzyków ani awantur, powódka nie skarżyła się na męża, ale nie odwiedzał stron w ich domu, utrzymywał z nimi relacje raczej oficjalne, a z pozwanym widywał się przez płot.

Świadek J. P. zeznała, że od 30 lat zna strony. Jak byli młodsi, to utrzymywali ze sobą kontakty i odwiedzali się. Wtedy uważała ich za zgodne małżeństwo. Później jednak te kontakty rozluźniły się i rozmawiali tylko przez płot. Nawet nie wiedziała kiedy i dokąd wyjechała powódka. Myślała, że do USA. Ten fakt świadczy o raczej sporadycznych kontaktach ze stronami.

Świadek S. T. także mieszkała blisko stron i zna ich 30 lat, ale jak podała zna ich tylko z widzenia i nie utrzymywała z nimi bliskich relacji. Nic nie słyszała aby coś złego działo się w domu stron i nie widziała obrażeń u powódki, natomiast oceniła, że powódka bardzo mało rozmawia i jak ją widzi, to ma ona spuszczona głowę.

Podobnie zeznała świadek A. W., która podała, że od wielu lat jest sąsiadką stron, jednak nie utrzymywała z nimi kontaktów. Tylko raz była u stron. Nic niepokojącego nie zauważyła i jej zdaniem relacje między małżonkami były dobre. Od ludzi dopiero dowiedziała się, że powódka wyprowadziła się z domu i wiadomości te uzyskała dopiero po kilku miesiącach od wyprowadzki powódki. To potwierdza, że rzeczywiście te kontakty były bardzo luźne ze stronami. Dodatkowo podała jeszcze, że powódka wówczas pracowała poza G., a i ona też miała swoje obowiązki.

Świadek H. S. jest siostrzenicą pozwanego i ze stronami spotykała się na uroczystościach rodzinnych. Wówczas nie była świadkiem złych relacji między stronami. Nie widziała obrażeń u powódki. Była raz jedynie świadkiem rozmowy stron dotyczącej pieniędzy, ale nie miała dokładnej wiedzy o co chodziło. W związku z tym zeznania wyżej wymienionych świadków odnośnie pożycia małżonków w zestawieniu z zeznaniami dzieci stron K. L. i M. G. (1) nie są odbiciem rzeczywistości. Nie mogą one być miarodajne z uwagi na sporadyczność ich kontaktów ze stronami. Ponadto jak wynika z zeznań samej powódki i jej dzieci powódka ukrywała rzeczywisty stan w jej rodzinie przed światem zewnętrznym, a i pozwanemu zależało na stwarzaniu pozorów szczęśliwej rodziny.

Co do zeznań świadka W. M., to Sąd podszedł do nich z dużą ostrożnością i dał im wiarę tylko w niewielkiej części. Jak wynikało z zeznań tego świadka nie pozostawała ona w dobrych relacjach z powódką, bo miała do powódki pretensje, że ta roznosiła plotki, że świadek pozostaje w związku z pozwanym. Z drugiej strony świadek ten przyznała, że powódka skarżyła jej się na pozwanego i mówiła, że od niego odejdzie. Nawet oczekiwała od tego świadka pomocy, której jednak nie otrzymała.

Zeznaniom powódki Sąd dał wiarę w całej rozciągłości, bo są logiczne, konsekwentne, korespondują z zeznaniami D. G., M. J., K. L., M. G. (1), A. S., B. Z., K. C. oraz M. G. (2), U. S. (1), P. G. i S. R.. Ponadto korespondują z dokumentacją medyczną złożoną w sprawie, zaświadczeniami lekarskimi, orzeczeniami sądowo – lekarskimi w zakresie stanu zdrowia. Prawdomówność powódki potwierdziły także opinie biegłych oraz wyroki sądu karnego skazującego pozwanego za zanęcanie się nad powódką i cywilnego rozwiązującego małżeństwo stron z winy pozwanego i orzekającego eksmisje pozwanego z domu stron.

Co do zeznań pozwanego, to Sąd dał im wiarę tylko w takim zakresie w jakim pozostają one w zgodzie z ustalonym w sprawie stanem faktycznym. Przede wszystkim nie dał wiary jego zeznaniom co do tego, że nigdy nie uderzył powódki ani jej nie wyzywał. Te zeznania pozostają w rażącej sprzeczności z obdukcjami zgromadzonymi w sprawie, zeznaniami dzieci stron, które były tego naocznymi świadkami, czy A. S.. Jest to także sprzeczne z treścią wyroku karnego, w który zostało obszernie opisane zachowanie pozwanego, a które przesądziło o jego skazaniu za przestępstwo z art. 207 k.k. Pozwany generalnie bagatelizował swoje naganne zachowania, podkreślał, że to on jest pokrzywdzony w tej sprawie i wskazywał na naganne zachowania powódki, która chce go zniszczyć i pozbawić majątku. Absolutnie nie wykazał skruchy i nie przyjmuje do wiadomości, że został skazany za znęcanie się nad żoną. Wie, że taki wyrok zapadł i jest prawomocny, ale jak podał wyrok ten jest dla niego bardzo krzywdzący.

Na mocy z art. 230 k.p.c. uznano za bezsporne okoliczności faktyczne przytoczone w ramach pozwu, odpowiedzi na pozew oraz dalszych pismach procesowych, którym strona przeciwna nie zaprzeczyła, gdyż nie budziły wątpliwości co do zgodności z prawdziwym stanem rzeczy i znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale procesowym zgromadzonym w sprawie.

W ocenie Sądu przymiot rzetelności, fachowości i bezstronności należało nadać opiniom sporządzonym w niniejszej sprawie przez biegłych z zakresu psychologii, psychiatrii i ortopedii. Opinie te zostały sporządzone przez specjalistów, których wiedza i doświadczenie nie budziły wątpliwości Sądu. Opiniujących nie łączyły jakiekolwiek relacje z żadną ze stron, a zatem nie mieli oni powodów, aby być stronniczymi. Wszystkie te opinie są przejrzyste, jasne i konkretne, a zawarte w nich wnioski i zalecenia należy uznać za zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Powódka w niniejszej sprawie domagała się początkowo zasądzenia od pozwanego kwoty 160.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia za ból i cierpienie, jakiego doznawała przez 40 lat życia z pozwanym w małżeństwie z powodu znęcania się nad nią przez męża. Później powództwo swoje rozszerzyła w tym przedmiocie o dalszą kwotę 40.000,00zł.

Zgodnie z treścią art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić, poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa.

W odniesieniu do w/w przepisu art. 445 § 1 k.c. stanowi, iż w wypadkach w nim przewidzianych sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 k.c. ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia. W wyroku z 28 września 2001 r. III CKN 427/2000 wskazano, że: „pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być, przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego, utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa”.

Wedle judykatury kryteriami, jakimi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia są: wiek poszkodowanego (zwykle większą krzywdą jest np. kalectwo u młodej osoby), rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, intensywność (natężenie, nasilenie) i czas trwania tych cierpień, ewentualnie stopień kalectwa, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie); skutki uszczerbku w zdrowiu na przyszłość (np. niemożność wykonywania ulubionego zawodu, uprawiania sportów, pracy artystycznej, rozwijania swoich zainteresowań i pasji, zawarcia związku małżeńskiego, posiadania dzieci, utrata kontaktów towarzyskich, utrata możliwości chodzenia do teatru, kina, wyjazdu na wycieczki), rodzaj dotychczas wykonywanej pracy przez poszkodowanego, który powoduje niemożność dalszego jej kontynuowania, szanse na przyszłość, związane np. z możliwością kontynuowania nauki, z wykonywaniem wyuczonego zawodu, życiem osobistym, poczucie nieprzydatności społecznej i bezradność życiowa powstałe na skutek zdarzenia, wywołującego obrażenia ciała, konieczność korzystania ze wsparcia innych, w tym najbliższych, przy prostych czynnościach życia codziennego – oraz szereg innych czynników podobnej natury do wyżej wskazanych ( por.: wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07, LEX nr 369691; wyrok SN z dnia 8 października 2008 r., IV CSK 243/08, LEX nr 590267; wyrok SN z dnia 4 lutego 2008 r., III KK 349/07, Biul. PK 2008, nr 4, s. 7; wyrok SN z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183; wyrok SN z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10, niepubl.; wyrok SN z dnia 29 września 2004 r., II CK 531/03, LEX nr 137577; wyrok SN z dnia 18 kwietnia 2002 r., II CKN 605/00, LEX nr 484718), zachowanie się i postawa osoby odpowiedzialnej za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym – bowiem obojętne zachowanie się tej osoby wobec wyrządzonej szkody może pogłębić u pokrzywdzonego poczucie ( por.: wyrok SN z dnia 9 stycznia 1978 r., IV CR 510/77, OSNCP 1978, nr 11, poz. 210), wynikające z uszkodzenia ciała ograniczenie wydolności pracy i utrudnienia w jej wykonywaniu, a niestanowiące podstawy do przyznania renty inwalidzkiej czy uzupełniającej ( por.: wyrok SN z dnia 4 czerwca 1968 r., I PR 175/68, OSNCP 1969, nr 2, poz. 37), indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej, jeśli będą istotne na tle konkretnej sprawy ( por.: wyrok SN z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, niepubl.), utrata zdolności do pracy zarobkowej – jeśli łączy się z poczuciem krzywdy spowodowanej niemożnością wykonywania wybranego i wyuczonego zawodu ( por.: wyrok SN z dnia 3 maja 1972 r., I CR 106/72, niepubl.), trwałość kalectwa, powodującego cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego ( por.: wyrok SN z dnia 3 maja 1972 r., I CR 106/72, niepubl.).

W kontekście powyższego należy stwierdzić, iż powódka doznawała krzywdy i cierpień przez bardzo długi okres czasu, bo aż przez 40 lat. Były to cierpienia zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Wina pozwanego co do tego nie budzi żadnych wątpliwości, bo został za te działania skazany przez Sąd Rejonowy w. T. na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Na wysokość zasądzonej kwoty miała wpływ przede wszystkim intensywność (natężenie, nasilenie) działań pozwanego i czas trwania tych cierpień. W tym czasie pozwany nie tylko znęcał się nad powódką, ale też naruszał też godność osobistą, jej nietykalność, prawo do spokojnego życia. Powódka tak długo znosiła te naganne zachowania pozwanego zapewne w dużej mierze z tego powodu, że nie wierzyła iż jej sytuacja może się zmienić. Strony mieszkały w małych miejscowościach, gdzie społeczność się znała. Ona była nauczycielem, a więc osobą publiczną która winna być przykładem dla młodzieży, którą uczyła. Dlatego ukrywała to co działo się w domu. Tłumiła w sobie całą krzywdę, co powodowało dodatkowo negatywne tego skutki. W efekcie doprowadziło do powstania u niej zaburzeń depresyjnych i lękowych. Mimo, że powódka od 2009r. nie mieszka już z pozwanym nadal cały czas ujawnia nasilone objawy depresyjne i lękowe. Jej myśli, zachowanie i działania koncentrują się wokół przeżyć z przeszłości i warunkują jej codzienne życie ograniczając je w sposób istotny. Od 2009r. pozostaje pod opieką lekarza psychiatry i psychologa. Biegłe lekarz psychiatra i psycholog stwierdziły, że aktualny stan psychiczny powódki wskazuje na to, że nie rokuje on poprawy na przyszłość. Co oznacza, że skutki zachowań pozwanego przez okres małżeństwa stron są bardzo dotkliwe, bo będzie je jeszcze długo odczuwała.

Mając na uwadze powyższe okoliczności faktyczne oraz kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, Sąd odszedł do przekonania, że kwota zadośćuczynienia, która będzie dla powódki odpowiednia, to suma 150.000,00 zł. Sąd uznał, że jest to kwota wystarczająca, zwłaszcza, że powódka nie potrafiła w racjonalny sposób uzasadnić żądania ponad tą kwotę.

Powódka domagała się także zasądzenia od pozwanego kwoty 25.354,00zł. tytułem odszkodowania za wyrządzoną jej szkodę na mieniu.

Przepis 415 k.c. stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Dla uznania odpowiedzialności pozwanego z tytułu czynu niedozwolonego konieczne było wykazanie, że na skutek zachowania pozwanego (znęcanie się) powstała dla powódki szkoda (w tym wypadku szkoda majątkowa polegająca na uszczerbku w majątku powódki, która zmuszona była wynajmować mieszkanie po swej ucieczce z domu stron), że pomiędzy tym zachowaniem a szkodą zachodzi związek przyczynowy, a nadto, że pozwany ponosi winę. Przesłanki te musiały zostać wykazane łącznie. Ciężar dowodu wykazania przesłanek spoczywał na powódce (art. 6 k.c. ).

Powódka uczyniła zadość powyższemu. Wina oraz charakter zachowań pozwanego nie budzi wątpliwości i wynika z wyroku karnego. Wątpliwości nie budzi też związek przyczynowy oraz rozmiar szkody. Powódka złożyła do akt sprawy dokumenty potwierdzające jakie rzeczywiście musiała ponieść koszty na skutek wynajmu mieszkania, co było konieczne. Ten stan został potwierdzony przez umowę najmu, potwierdzenia wpłat, faktura VAT za pośrednictwo przy wynajmie mieszkania Koszty poniesione zostały właściwie udokumentowane. W oparciu o nie Sąd uwzględnił to żądanie powódki w całości. Przyjął, że powódka za 35 miesięcy wynajmu mieszkania płaciła po 700zł. czynszu najmu za każdy miesiąc, co dało kwotę 24.500,00zł. + 854,00zł. za pośrednictwo w wynajmie = 25.354,00zł.

Po zsumowaniu kwoty przyznanej z tytułu zadośćuczynienia w wysokości 150.000,00zł. i kwoty z tytułu odszkodowania w wysokości 25.354,00zł. zasądzona kwota łączna to 175.354,00zł. Z tych powodów orzeczono jak w pkt. 1 wyroku. W pozostałym zakresie, a więc co do wyższej kwoty tytułem zadośćuczynienia, powództwo zostało oddalone oraz co do odsetek od dnia wytoczenia powództwa. Ponadto zostało oddalone żądanie powódki zgłoszone na rozprawie w dniu 19.08.2016r. dokonania zabezpieczenia po uprawomocnieniu się wyroku poprzez obciążenie nieruchomości pozwanego hipoteką. W tej chwili zabezpieczenie dokonane postanowieniem z dnia 19.08.2016r. nadal pozostaje w mocy do czasu prawomocnego zakończenia niniejszego procesu. Kiedy wyrok stanie się już prawomocny, powódka może wystąpić do Sądu o nadanie klauzuli wykonalności wyrokowi w pkt. 1 i z tytułem wykonawczym udać się do komornika w celu złożenia wniosku o egzekucję roszczenia. Wniosek powódki w tym zakresie nie jest uzasadniony.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 455 k.c. Zasądził je przyjmując upływ 30 dni od doręczenia pozwu S. G. (1). Od tego czasu pozwany wiedział już jakie żądanie zgłosiła powódka i pozostawał od tego czasu w zwłoce.

O kosztach Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. i paragrafu 6 pkt. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Powódka wygrała proces w około 78%, a przegrała w 22%, zaś pozwany wygrał proces w 22%, a przegrał w 78%. W takim też zakresie zostały rozliczone koszty procesu,

Ostateczna opłata od pozwu po rozszerzeniu powództwa wynosiła 11.268,00zł. Do tego dochodzą jeszcze wydatki związane z wynagrodzeniem dla biegłych, którzy sporządzali opinie w sprawie za kwotę łączną 1.281,58zł. Zatem całkowite koszty sądowe to kwota 12.549,58zł. Z tej kwoty 22%, które przegrała powódka stanowi kwotę 2.960,90zł. Powódka została częściowo zwolniona od kosztów sądowych tj. od opłaty od pozwu ponad kwotę 1.500zł. Zatem 2.960,90zł. - 1.500zł. = 1.460,90zł. Taką też kwotę powódka ma obowiązek uiścić z tytułu części nieuiszczonych kosztów sądowych, które ją obciążają, o czym orzeczono w pkt. 4 wyroku.

Pozwany natomiast przegrał proces w około 78% i w takim zakresie musi ponieść zarówno koszty sądowe jak i koszty zastępstwa procesowego poniesionych przez powódkę. Jeśli chodzi o koszty sądowe to 78% z kwoty 12.549,58zł. stanowi kwotę 9.788,70zł. i taką też kwotę ma obowiązek uiścić do kasy Sądu Okręgowego w. T., o czym Sąd orzekł w pkt. 5 wyroku. Natomiast jeśli chodzi o koszty zastępstwa procesowego, to 78% z kwoty 7.217zł. stanowi kwotę 5.633,00zł.i taką też kwotę pozwany musi zapłacić powódce. Z tych względów orzeczono jak w pkt. 3 wyroku.