Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmC 452/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 08 grudnia 2010r.

Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

w składzie:

Przewodniczący: SSO Maria Witkowska

Protokolant: asystent sędziego Joanna Pączkowska

po rozpoznaniu w dniu 08 grudnia 2010r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa E. A.

przeciwko (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U.

o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone

I. Uznaje za niedozwolone i zakazuje stosowania przez (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U. w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy o następującej treści:

1. „Reklamacje ilościowe oraz stwierdzenie wad jawnych, takich, jak na przykład uszkodzenia mechaniczne, pęknięcia i stłuczenie szkła, czy głębokie zarysowania powinny być zaznaczone w Protokole odbioru robót pod rygorem późniejszego nie uznania ich przez Sprzedawcę”,

2. „Wady nieistotne produktu, które pozostają niewidoczne po wykonaniu montażu i nie mają wpływu na jego wartość, jak na przykład zarysowania zewnętrznych stron ościeżnic, nie podlegają reklamacji i nie są objęte gwarancją”,

3. „W sprawach nieuregulowanych umową strony stosować będą przepisy Kodeksu Cywilnego”,

4. „W przypadku sporów sądem właściwym do ich rozstrzygnięcia będzie sąd przedmiotowo- właściwy dla siedziby Sprzedawcy”.

II. Zasądza od (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U. na rzecz E. A. kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

III. Poleca pobranie Kasie Sądu Okręgowego w Warszawie od (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem opłaty stałej od pozwu, od której uiszczenia powód był zwolniony z mocy prawa.

IV. Zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U..

/-/ SSO Maria Witkowska

Sygn. akt XVII AmC 452/10

UZASADNIENIE

Powódka – E. A., w dniu 10 marca 2010 roku wniosła pozew, w którym domagała się uznania za niedozwolone postanowień stosowanych przez pozwanego – (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U. o treści:

1. „Reklamacje ilościowe oraz stwierdzenie wad jawnych, takich, jak na przykład uszkodzenia mechaniczne, pęknięcia i stłuczenie szkła, czy głębokie zarysowania powinny być zaznaczone w Protokole odbioru robót pod rygorem późniejszego nie uznania ich przez Sprzedawcę”,

2. „Wady nieistotne produktu, które pozostają niewidoczne po zamontowaniu i nie mają wpływu na jego wartość, jak na przykład zarysowania zewnętrznych stron ościeżnic, nie podlegają reklamacji i nie są objęte gwarancją”,

3. „W sprawach nieuregulowanych umową strony stosować będą przepisy Kodeksu Cywilnego”,

4. „W przypadku sporów sądem właściwym do ich rozstrzygnięcia będzie sąd przedmiotowo- właściwy dla siedziby Sprzedawcy”.

Nadto powódka wniosła o wpisanie sentencji wyroku do Monitora Sądowego i Gospodarczego na koszt pozwanego oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesowych według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że pozwany prowadzi działalność gospodarczą polegającą między innymi na sprzedaży i montażu okien, w ramach której zawiera umowy, wykorzystując przygotowany przez siebie wzorzec, wypełniany tylko indywidualnymi danymi klienta i ceną.

Powódka podniosła, iż pozwany stosuje tożsame praktyki od wielu lat, czego przykładem jest umowa zawarta z powódką w 2006r. oraz umowa z 2009r., stosowana obecnie, na dowód czego załączyła do pozwu wzorce obydwu umów. Wskazała jednakże, iż żąda kontroli abstrakcyjnej wzorca umowy z 2009r.

Powódka podkreśliła, że treść pierwszej klauzuli jest tożsama co do celu i skutku z tą, która została uznana za niedozwoloną w wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 31 stycznia 2008r. sygn. XVII AmC 262/07 i figuruje w rejestrze klauzul niedozwolonych pod numerem 1418. Zaznaczyła, że kwestionowane postanowienie pozbawia konsumenta prawa wystąpienia przeciwko przedsiębiorcy z zarzutami z tytułu wad, które nie zostały ujęte w protokole odbioru. Przedmiotowe postanowienie stanowi więc, w jej ocenie, niedozwoloną klauzulę umowną w świetle art. 385 3 pkt 2 k.c. Nadto stwierdziła, że przedsiębiorca, który wykonał swoje zobowiązanie nienależycie, powinien za nie odpowiadać przez okres przewidziany przepisami i nie ma znaczenia, czy wady były widoczne czy ukryte.

Powódka wywiodła, iż treść drugiej zakwestionowanej klauzuli narusza bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, tj. art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 2002 r. nr 141, poz. 1176 ze zm.) oraz powołała się na art. 6 tej ustawy, podnosząc, iż nie ma znaczenia wielkość usterki lub wady.

Powódka stwierdziła, iż również treść trzeciej zakwestionowanej klauzuli narusza bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, tj. art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. Podniosła, że do sprzedaży z udziałem konsumenta mają zastosowanie nie tylko przepisy Kodeksu cywilnego, ale przede wszystkim regulacje ustawy z 2002 r. Co więcej uznała, że Kodeks cywilny stosuje się dopiero, gdy regulacje ustawy z 2002 r. nie zawierają odmiennych rozwiązań (art. 535 ( 1) k.c.), a więc, jak podała, nie wolno umownie wyłączyć stosowania tej ustawy. Powódka zauważyła, że klauzule o podobnym celu i skutku znajdują się już w rejestrze zakazanych postanowień (m.in. pod numerami 911, 1255 i 1781).

Powódka wywiodła, że treść czwartego postanowienia stanowi niedozwoloną klauzulę umowną w świetle art. 385 3 pkt 23 k.c, argumentując, że powództwo przeciwko konsumentowi należy — zgodnie ze skarżoną klauzulą - wytoczyć przed sąd właściwy dla siedziby przedsiębiorcy, co wyłącza zastosowanie ogólnej reguły właściwości miejscowej określonej w art. 27 k.p.c., że powództwo co do zasady wytacza się przed sąd I instancji, w którego okręgu ma miejsce zamieszkania strona będąca pozywaną.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości określonej przez obowiązujące przepisy.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, iż zapis zawarty w § 7 pkt 1 obydwu załączonych do pozwu umów sprzedaży (z 2006 i 2009 roku) nie stanowi niedozwolonej klauzuli umownej, a jedynie wskazuje, że możliwość wnoszenia reklamacji ilościowych oraz dotyczących wad jawnych, zauważalnych gołym okiem, czy też inaczej takich, które - rozsądnie rzecz oceniając - powinno się zauważyć, uzależnione jest od wskazania tych niezgodności co do ilości oraz wad jawnych w protokole odbioru robót. W mniemaniu pozwanego chodzi o wady, które z łatwością można dostrzec przy zachowaniu zwykłej staranności. Pozwany zauważył, że sprzedawca nie może ponosić odpowiedzialności za wady, które konsument powinien zauważyć i które są widoczne. Podniósł, że jeśli konsument takich wad nie zgłasza można przyjąć, że mu nie przeszkadzają, że zaakceptował produkt z takimi wadami. Pozwany zaznaczył, że § 7 pkt 1 umowy nakłada na konsumenta obowiązek dokładnego zapoznania się z towarem i wskazania wad, które następnie zaznaczone w protokole zostaną uznane przez sprzedawcę. Uregulowanie to, jak podał pozwany, nie wyklucza też możliwości powoływania się na inne wady, które wystąpią już w czasie korzystania z towaru przed upływem dwóch lat od wydania go konsumentowi. Pozwany podkreślił, że kupujący nie oświadcza poprzez przyjęcie takiego zapisu, że wie o wszelkich niezgodnościach towaru z umową, a jedynie o takich, które są przez niego zauważone i wskazane. Pozwany stwierdził, że z zapisem tym koresponduje treść art. 7 ustawy z 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego, a nadto zwrócił uwagę na przepis art. 2 Dyrektywy 99/44/WE w sprawie pewnych aspektów sprzedaży konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji.

Jeśli chodzi o zapis zawarty w § 7 pkt 2 obydwu załączonych do pozwu umów sprzedaży (z 2006 i 2009 roku) pozwany podniósł, iż nie narusza on art. 4 ust. 1 oraz art. 6 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego. Wywiódł, iż aby towar nie mógł podlegać reklamacji lub mógł być objęty gwarancją nie może nadawać się do celu do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany. Muszą bowiem zaistnieć wady, które będą miały wpływ na jego wartość i użyteczność. Jeśli są to wady nieistotne - nie wpływające na wartość ani użyteczność, to według pozwanego nie można żądać uznania reklamacji na ich podstawie, ponieważ towar nadaje się do użytku. Pozwany stwierdził, iż w procesie montażu nawet przy zachowaniu profesjonalizmu, mogą wystąpić, czy też raczej nie do uniknięcia są pewne niewidoczne zarysowania, które z pewnością nie powodują, iż towar nie nadaje się do celu do jakiego jest używany, zaś jego właściwości zostają uszczuplone. Są to wady, które ani nie pogarszają wyglądu towaru, ani jego użyteczności, czy wartości, istnieją, ale pozostają niewidoczne; w istocie nie są to więc wady, bo w żaden sposób ich istnienie nie stanowi podstawy do uznania, iż towar jest niezgodny z umową. Pozwany zaznaczył, że jeżeli po montażu towar zawiera wszystkie cechy właściwe, o których sprzedawca zapewnił konsumenta (w umowie i zamówieniu), a wady nieistotne nie pozbawiają towaru tych cech, to nie jest to towar niezgodny z umową. Nadmienił, że skoro wady takie nie mają wpływu na użyteczność, wygląd i ostatecznie na wartość towaru, więc trudno mówić o niezgodności z umową.

Odnosząc się do zapisu zawartego w § 8 obydwu umów pozwany wskazał, iż nie narusza on art. 1 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego, gdyż nie wyłącza jej stosowania. Pozwany podkreślił, że zakwestionowany zapis umowny wskazuje tylko, że strony w sprawach nie uregulowanych w umowie stosować będą przepisy Kodeksu cywilnego, przy czym jak podał, nie mówi natomiast o wyłączności tych przepisów. Pozwany stwierdził, iż oczywistym jest, że strony nie mogą umownie wyłączyć regulacji, które mają charakter przepisów bezwzględnie obowiązujących. Ponadto zwrócił uwagę, iż oczywistym jest również, że przepisy Kodeksu cywilnego będą miały zastosowanie do umowy zawartej przez strony w znacznie szerszym zakresie niż przepisy ustawy z 27 lipca 2002r., gdyż te w zasadzie poza obowiązkami informacyjnymi regulują jedynie odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową. Pozwany podniósł, iż do sprzedaży z udziałem konsumentów, stosuje się i przepisy Kodeksu cywilnego (najszerzej), i przepisy ustawy z 2002 roku i różne inne obowiązujące unormowania, natomiast ich wyliczanie szczegółowe jest nieuzasadnione.

Co do zapisu zawartego w § 9 obydwu umów, pozwany wskazał, że nie jest on sprzeczny z uregulowaniem z art. 385 3 pkt 23 kc, gdyż nie narzuca rozpoznania sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie jest miejscowo właściwy. Pozwany wywiódł, iż przepis art. 385 3 pkt 23 k.c. dotyczy sądu, który jest niewłaściwy miejscowo nie z punktu widzenia właściwości ogólnej ale, który jest niewłaściwy z punktu widzenia każdego rodzaju właściwości miejscowej, to jest ogólnej, przemiennej, wyłącznej i szczególnej, stąd zawężanie stosowania art. 385 3 pkt 23 k.c do właściwości ogólnej jest, według pozwanego, niezgodne z jego brzmieniem. Pozwany podkreślił, iż nie można twierdzić, że kwestionowany przez powódkę zapis z § 9 jest niedozwoloną klauzulą umowną w świetle art. 385 3 pkt 23 kc, gdyż wskazany na jego podstawie sąd - właściwy dla sprzedawcy - jest sądem miejscowo właściwym w oparciu o art. 33 i 34 kpc. Jak podał pozwany, nie zachodzi zatem w tym wypadku taka sytuacja, że za pomocą § 9 umowy narzucono sąd, który wedle Kodeksu postępowania cywilnego nie jest miejscowo właściwy, skoro ten wybrany w umowie takim sądem jest w oparciu o statuujące właściwość przemienną art. 33 i 34 k.p.c.

Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany – (...) Sp. z o.o. z siedzibą w U. prowadzi działalność gospodarczą polegającą między innymi na sprzedaży i montażu okien i drzwi.

Pozwany posługiwał się w obrocie z konsumentami wzorcem umownym o nazwie „Umowa sprzedaży nr …....../ (...)”, który zawierał zakwestionowane przez powoda postanowienia o następującej treści:

1. „Reklamacje ilościowe oraz stwierdzenie wad jawnych, takich, jak na przykład uszkodzenia mechaniczne, pęknięcia i stłuczenie szkła, czy głębokie zarysowania powinny być zaznaczone w Protokole odbioru robót pod rygorem późniejszego nie uznania ich przez Sprzedawcę”,

2. „Wady nieistotne produktu, które pozostają niewidoczne po zamontowaniu i nie mają wpływu na jego wartość, jak na przykład zarysowania zewnętrznych stron ościeżnic, nie podlegają reklamacji i nie są objęte gwarancją”,

3. „W sprawach nieuregulowanych umową strony stosować będą przepisy Kodeksu Cywilnego”,

4. „W przypadku sporów sądem właściwym do ich rozstrzygnięcia będzie sąd przedmiotowo- właściwy dla siedziby Sprzedawcy”.

W odpowiedzi na pozew pozwany nie zakwestionował, iż w stosowanym przez niego wzorcu zawarte są powołane w pozwie postanowienia. Nie zaprzeczył także, aby stosował wskazane postanowienia, w związku z czym okoliczność tą należało uznać za przyznaną w oparciu o przepis art. 230 k.p.c.

Wobec nie zakwestionowania wiarygodności wzorca umownego, ani niezgodności kwestionowanych postanowień z treścią postanowienia zawartego w Umowie należało uznać za udowodnione, iż jest on stosowany przez pozwanego na podstawie art. 229 k.p.c.

W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zważył, co następuje:

Powództwo jest uzasadnione.

Przede wszystkim należy podkreślić, że w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone Sąd dokonuje abstrakcyjnej oceny wzorca celem ustalenia, czy zawarte w nim klauzule mają charakter niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 k.c. Niedozwolone postanowienia umowne określają przepisy art. 385 1 – 385 3 k.c., mające na celu ochronę konsumenta przed niekorzystnymi postanowieniami umowy łączącej go z profesjonalistą.

W myśl art. 385 1 § 1 k.c., za niedozwolone postanowienia umowne uznaje się postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przytoczonego sformułowania wynika zatem, że możliwość uznania danego postanowienia umownego za niedozwolone i wyeliminowanie go z praktyki stosowania zależna jest od spełnienia następujących przesłanek:

1) postanowienie nie zostało uzgodnione indywidualnie, a więc nie podlegało negocjacjom;

2) ukształtowane w ten sposób prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami;

3) ukształtowane we wskazany sposób prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta;

4) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia.

Powyższe przesłanki muszą zostać spełnione łącznie, natomiast brak jednej z nich skutkuje tym, iż Sąd nie dokonuje oceny danego postanowienia pod kątem abuzywności.

Analizując zakwestionowane przez powoda postanowienia w oparciu o w/w kryteria, nie budzi wątpliwości Sądu, że konsumenci nie mają wpływu na ich treść, a zatem należało uznać, że postanowienia nie są z nimi uzgadniane indywidualnie.

Przedmiotowe postanowienia nie dotyczą także głównych świadczeń stron umowy, albowiem tyczą się elementów pobocznych, dodatkowych takich jak reklamacja, stosowanie przepisów określonej ustawy do umowy czy właściwości Sądu w przypadku zaistnienia sporu.

Do rozstrzygnięcia pozostała zatem jedynie kwestia, czy zakwestionowane przez powoda postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Należy wskazać, że „dobre obyczaje” to reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością i aprobowanymi społecznie obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać także działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania. Pojęcie „interesów konsumenta” należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, mogą tu wejść w grę także inne aspekty: zdrowia konsumenta (i jego bliskich), jego czasu zbędnie traconego, dezorganizacji toku życia, przykrości, zawodu itp. Naruszenie interesów konsumenta wynikające z niedozwolonego postanowienia musi być rażące, a więc szczególnie doniosłe. Natomiast pojęcie „dobrych obyczajów” (w szczególności w stosunkach umownych między profesjonalistą a konsumentem) zdefiniowała judykatura - w orzeczeniu SN z 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, IC Biul. SN 2006, nr 2, s. 86 wskazano, iż za „sprzeczne z dobrymi obyczajami” należy uznać wprowadzenie klauzul godzących w równowagę kontraktową, „rażące naruszenie interesów konsumenta” polega zaś na nieusprawiedliwionej dysproporcji praw i obowiązków na niekorzyść konsumenta w określonym stosunku umownym.

W świetle powyższego Sąd uznał, że kwestionowana przez powódkę klauzula o treści „Reklamacje ilościowe oraz stwierdzenie wad jawnych, takich, jak na przykład uszkodzenia mechaniczne, pęknięcia i stłuczenie szkła, czy głębokie zarysowania powinny być zaznaczone w Protokole odbioru robót pod rygorem późniejszego nie uznania ich przez Sprzedawcę” stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Przede wszystkim należy zauważyć, iż jak wynika z przepisu art. 8 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 27 lipca 2002r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U. Nr 141, poz. 1176 ze zm.) konsument ma możliwość reklamacji towaru, którą składa się z powodu niezgodności towaru z umową do sprzedawcy, od którego zakupiono towar konsumpcyjny.

W myśl art. 7 powołanej ustawy sprzedawca nie odpowiada jednak za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący w chwili zawarcia umowy o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć. To samo odnosi się do niezgodności, która wynikła z przyczyny tkwiącej w materiale dostarczonym przez kupującego.

Tymczasem pozwany posługuje się w postanowieniu pojęciem „wad jawnych”, do których zalicza, ale tylko między innymi uszkodzenia mechaniczne, pęknięcia i stłuczenie szkła, czy głębokie zarysowania. Wyliczenie to ma charakter przykładowy, niewyczerpujący. Stąd pozwany może dowolnie interpretować znaczenie zwrotu „wady jawne”, w szczególności jego ocena może się różnić od stanowiska konsumenta i co więcej pozostawać w sprzeczności z uregulowaniem ustawowym, które takiego pojęcia nie zawiera. Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego nie wskazuje bowiem, aby odpowiedzialność sprzedawcy była wyłączona w stosunku do bliżej nieokreślonych „wad jawnych”.

Ponadto należy podkreślić, że stosownie do art. 9 ust. 1 ustawy kupujący traci uprawnienia przewidziane w art. 8, czyli do reklamacji towaru, jeżeli przed upływem dwóch miesięcy od stwierdzenia niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową nie zawiadomi o tym sprzedawcy. Do zachowania terminu wystarczy wysłanie zawiadomienia przed jego upływem. Nie traci go za to bynajmniej, jeśli reklamacje ilościowe czy wady jawne nie zostaną zaznaczone w protokole odbioru robót. W przypadku zatem gdy konsument złoży reklamację w terminie przewidzianym przez ustawę, powinna ona zostać rozpatrzona rzetelnie i merytorycznie, gdyż Przedsiębiorca nie może warunkować uznania reklamacji zaznaczeniem reklamacji ilościowej oraz stwierdzenia wad jawnych przez bliżej nieokreślony podmiot w protokole odbioru robót, skoro ustawa żadnego warunku w tym zakresie nie dopuszcza.

W tym miejscu należy podnieść, iż zaskarżone postanowienie wprowadza konsumenta w błąd odnośnie przysługujących mu uprawnień, co może doprowadzić do sytuacji, iż nie będzie on dochodził swoich praw przekonany o obowiązywaniu przedmiotowego postanowienia Umowy.

Sąd uznał, że kwestionowana przez powódkę klauzula o treści „Wady nieistotne produktu, które pozostają niewidoczne po zamontowaniu i nie mają wpływu na jego wartość, jak na przykład zarysowania zewnętrznych stron ościeżnic, nie podlegają reklamacji i nie są objęte gwarancją” stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Istotnym jest przy tym, iż zgodnie z art. 4 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego w przypadkach nieobjętych ust. 2 (czyli indywidualnego uzgadniania właściwości towaru) domniemywa się, że towar konsumpcyjny jest zgodny z umową, jeżeli nadaje się do celu, do jakiego tego rodzaju towar jest zwykle używany, oraz gdy jego właściwości odpowiadają właściwościom cechującym towar tego rodzaju. Takie samo domniemanie przyjmuje się, gdy towar odpowiada oczekiwaniom dotyczącym towaru tego rodzaju, opartym na składanych publicznie zapewnieniach sprzedawcy, producenta lub jego przedstawiciela; w szczególności uwzględnia się zapewnienia, wyrażone w oznakowaniu towaru lub reklamie, odnoszące się do właściwości towaru, w tym także terminu, w jakim towar ma je zachować.

W związku z tym kryterium widoczności wady czy wartości towaru nie jest wyznacznikiem zgodności towaru konsumpcyjnego z umową, a zatem nie może determinować możliwości reklamacji.

Ponadto dodania wymaga, iż Przedsiębiorca wobec treści przedmiotowego postanowienia może dowolnie interpretować, które wady produktu są nieistotne, chociażby z uwagi na arbitralną ocenę, które z wad nie mają wpływu na wartość produktu. Z kolei jego stanowisko będzie decydować o prawie do reklamacji, niezależnie od ustawy, co jest niedopuszczalne w świetle art. 385 3 pkt 9 kc.

Zakwestionowany zapis bezspornie zatem, w ocenie Sądu, kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Sąd uznał, że kwestionowana przez powódkę klauzula o treści „W sprawach nieuregulowanych umową strony stosować będą przepisy Kodeksu Cywilnegostanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

Zdaniem Sądu wskazana klauzula może wprowadzić konsumenta w błąd, iż w sprawach nieuregulowanych umową strony będą musiały stosować wyłącznie przepisy Kodeksu cywilnego. Należy bowiem stwierdzić, iż z jej treści można wywnioskować, że Przedsiębiorca narzuca stosowanie tylko przepisów Kodeksu cywilnego, podczas gdy zgodnie z art. 535 1 kc stosuje się je dopiero w przypadku, gdy sprzedaż konsumencka nie jest uregulowana w odrębnych przepisach.

Tymczasem lex specialis w stosunku do przepisów Kodeksu cywilnego o sprzedaży stanowi Ustawa z dnia 27 lipca 2002r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2002r. Nr 141, poz. 1176 ze zm.).

Na marginesie dodać też można, że w odniesieniu do umów z udziałem konsumenta (art. 22 1 k.c.), a więc także do umowy sprzedaży, ustawodawca wprowadził ponadto regulacje szczególne umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa oraz umów zawieranych na odległość (ustawa z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, Dz. U. z 2000r. Nr 22, poz. 271 z późn. zm.).

Wobec tego Sąd zważył, iż w przypadku kwestionowanego wzorca z 2009r. w sprawach spornych wynikłych na gruncie umowy należy w pierwszej kolejności stosować uregulowania Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, a jeśli nie reguluje ona spornej kwestii, w dalszej dopiero kolejności można powoływać się na przepisy Kodeksu cywilnego.

Sąd uznał, że kwestionowana przez powódkę klauzula o treści „W przypadku sporów sądem właściwym do ich rozstrzygnięcia będzie sąd przedmiotowo- właściwy dla siedziby Sprzedawcy” stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że w niniejszej klauzuli Przedsiębiorca posłużył się zwrotem Sądu właściwego przedmiotowo. Należy jednak wskazać, iż zgodnie z Kodeksem cywilnym występuje właściwość rzeczowa oraz właściwość miejscowa, w tym ogólna, przemienna, wyłączna i wskazana na podstawie przepisów szczególnych. Z odpowiedzi na pozew wynika jednak, że pozwanemu chodziło o właściwość opartą na przepisach art. 33 i 34 kpc, czyli dotyczących właściwości przemiennej.

Gdyby nawet przyjąć, zgodnie z intencją pozwanego, że do rozstrzygnięcia ewentualnego sporu wyznaczył Sąd właściwy na podstawie przepisów art. 33 i 34 kpc, podnieść trzeba, że klauzula ta i tak jest niedozwolona.

Zakwestionowany zapis pozbawia bowiem możliwości wytoczenia ewentualnego powództwa przed sąd właściwości ogólnej, czyli przed Sąd miejsca siedziby pozwanego.

Zdaniem Sądu w przypadku, gdy stroną umowy jest konsument, a postanowienie umowne dotyczące właściwości Sądu zamieszczone zostało we wzorcu umownym narzuconym konsumentowi przez przedsiębiorcę, zastrzeżenie konkretnej, jedynej właściwości jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, albowiem ustawa Kodeks postępowania cywilnego przydaje konsumentowi możliwość wyboru pomiędzy właściwością ogólną a przemienną.

Sąd stwierdził co prawda, że zgodnie z tezą pozwanego klauzuli takiej nie można zaliczyć do określonej w art. 385 3 pkt 23 kc. Należy jednak zwrócić uwagę, iż w szczególności wymienione w powołanym art. 385 3 kc postanowienia powinny być uznawane za niedozwolone, co oznacza że wyliczenie to jest przykładowe, a w przepisie wskazano jedynie na charakterystyczne postanowienia niedozwolone.

Wobec powyższego należało stwierdzić, iż zakwestionowany zapis kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Z tych względów Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że zakwestionowane postanowienie wzorca umownego stosowanego przez pozwanego w obrocie z konsumentami stanowi niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i zakazał jego stosowania na podstawie art. 479 42 k.p.c.

O wysokości wpisu od pozwu i obciążeniu nim pozwanego na rzecz Skarbu Państwa orzeczono na podstawie art. 26 ust. 1 pkt 6 w zw. z art. 113 ust. 1 oraz art. 96 ust. 1 pkt 3 i art. 94 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. Nr 167, poz. 1398).

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono stosownie do wyniku sporu na podstawie art. 98 i 99 k.p.c.

Publikację prawomocnego wyroku na koszt pozwanego zarządzono na podstawie art. 479 44 k.p.c.

/-/ SSO Maria Witkowska