Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III Ca 1339/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 maja 2016 roku Sąd Rejonowy w Łęczycy, I Wydział Cywilny zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz J. S. (1) kwotę 20.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty, w pozostałej części powództwo zaś oddalił. Ponadto Sąd zasądził od J. S. (1) na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 585,82 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd nakazał także pobrać od pozwanego kwotę 1.693,43 złotych tytułem częściowego zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych oraz nakazał pobrać od J. S. (1) z zasądzonego roszczenia kwotę 1.693,43 złote tytułem częściowego zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 16 września 2007 roku M. C. przebywał wraz z rodzicami na weselu w miejscowości G., gdzie spożywał alkohol. W trakcie imprezy bez wiedzy rodziców zabrał im pojazd marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym chciał odbyć przejażdżkę. Podczas przejeżdżania przez miejscowość P. M. C. spotkał swoich kolegów ze szkoły D. S. oraz D. P.. M. C. zatrzymał pojazd, do którego wsiedli dwaj wymienieni koledzy. Wiedzieli oni przy tym, iż M. C. nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, poinformował ich także że przebywał wcześniej na weselu. D. S. oraz D. P. zaproponowali koledze, aby wspólnie udać się do miejscowości B. na zabawę, gdzie przebywali około godziny. Następnie wszyscy udali się w drogę powrotną do miejscowości P.. Za kierownicą pojazdu ponownie zasiadł M. C.. Miejsce obok kierowcy zajął D. P., zaś na tylnej kanapie pojazdu usiadł D. S., nie zapinając przy tym pasów bezpieczeństwa. W czasie jazdy M. C. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie dostosował prędkości jazdy do warunków drogowych i na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewą stronę i uderzył w rosnące przy drodze drzewo. W chwili tej pojazd marki R. (...) poruszał się z prędkością około 69 km/h.

W wyniku wypadku D. S. doznał rozległych wielonarządowych obrażeń ciała, skutkujących zgonem. Poszkodowany doznał bowiem śmiertelnych obrażeń głowy, brzucha i klatki piersiowej. Każda z grup powstałych obrażeń była śmiertelna. Ciężkość, a przede wszystkim rozległość powstałych u D. S. obrażeń w wyniku wypadku z dnia 16 września 2007 roku bardzo silnie przemawiały za tym, że poszkodowany nie miał zapiętego pasa bezpieczeństwa. Brak był jednakże podstaw do przyjęcia adekwatnego związku przyczynowego między brakiem zapiętego pasa bezpieczeństwa a obrażeniami skutkującymi śmiercią D. S.. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w przypadku zapięcia pasa D. S. również doznałby śmiertelnych obrażeń ciała. J. S. (2) – właściciel pojazdu marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w czasie zdarzenia pozostawał ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

J. S. (1) jest bratem zmarłego D. S.. Matka powoda zmarła w 2006 roku na skutek długotrwałej choroby. W dacie zdarzenia powód miał 13 lat. Zamieszkiwał wraz z bratem i ojcem w jednym gospodarstwie domowym. Bracia byli ze sobą bardzo zżyci, dzielili razem pokój. Mieli wspólne zainteresowania w postaci gry w piłkę nożną. Starszy brat był dla powoda autorytetem, opiekował się nim gdy ojciec pracował. Bracia spędzali cały swój wolny czas wspólnie, razem jeździli także nad jezioro w wakacje. Po śmierci brata J. S. (1) miał problemy ze snem, opuścił się również w nauce. Przestał się spotykać z kolegami i grać w piłkę nożną. Uczęszczał do psychologa szkolnego. Obecnie powód odwiedza grób brata średnio raz w tygodniu. Śmierć brata spowodowała u J. S. (1) zaburzenia emocjonalne z tendencją do wycofania się z aktywności, zaniżenia samooceny, utrzymywania emocji negatywnych. Po zdarzeniu jego stan emocjonalny uległ zdecydowanemu zachwianiu. Zmiany te w sposób zasadniczy i trwały przyczyniły się do kształtowania osobowości z podwyższonym poziomem neurotyzmu. Zakres cierpień powoda przez okres 2 lat należy traktować jako znaczny, przez następny rok jako nieznaczny. W tym zakresie traktowane jest bezpośrednie przeżywanie negatywnych uczuć i pamięci po zmarłym bracie ze zmianą funkcjonowania społecznego. Zaburzenia emocjonalne w sesnie przeżywania żałoby ustąpiły i wymagały wsparcia psychologa, jak również rodziny. Obecnie zmiany osobowościowe również będą wymagały wsparcia psychologicznego w zakresie radzenia sobie w przystosowaniu. Zaburzenia emocjonalne nie wywołały u powoda trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. U powoda zaburzenia emocjonalne były istotne, wpływając na proces kształtowania się jego samooceny i zmniejszoną zdolność odreagowywania stresu. J. S. (1) w dacie śmierci brata był w okresie dorastania, co utrudniło mu poradzenie sobie z sytuacją. Ukształtował się u niego neurotyczny typ osobowości z tendencją do somatyzacji objawów. Występowały u niego zaburzenia emocjonalne o charakterze nerwicowym. Brat pełnił w stosunku do powoda rolę opiekuńczą.

Postanowieniem z dnia 16 stycznia 2008 Sąd Rejonowy w Łęczycy stwierdził, że nieletni sprawca zdarzenia M. C. dopuścił się czynu karalnego z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178a § 1 k.k. za co na podstawie art.6 pkt 5 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich zastosowano wobec niego środek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora oraz zakaz prowadzenia pojazdów przewidziany w art. 6 pkt 7 wskazanej ustawy.

Od powyższego wyroku apelację wniósł interwenient uboczny, zaskarżając orzeczenie w całości oraz zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia przez uznanie, że interwenient uboczny naruszył dobra osobiste powoda oraz naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 362, 440, 442 i 448 k.c. wskutek zaniżenia stopnia przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania szkody oraz pominięcia sytuacji majątkowej i osobistej skarżącego oraz zawyżenie przyznanego zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe podstawy apelacyjne interwenient uboczny M. C. wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. Ponadto interwenient uboczny wniósł o zwolnienie od kosztów sądowych w zakresie wpisu od apelacji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie jej w całości oraz o zasądzenie od interwenienta ubocznego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.

Apelacja interwenienta ubocznego jest bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy jednak zauważyć, iż jak stanowi art. 350 § 1 k.p.c., sąd może z urzędu sprostować w wyroku niedokładności, błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki. Jak stanowi natomiast § 3 powołanego przepisu, jeżeli sprawa toczy się przed sądem drugiej instancji, sąd ten może z urzędu sprostować wyrok pierwszej instancji. W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy skorzystał z tego uprawnienia, prostując w punkcie I wyroku z urzędu komparycję i sentencję zaskarżonego wyroku w ten sposób, że punktowi 5 zamiast „nakazuje ściągnąć od D. S.” nadaje brzmienie „nakazuje pobrać od J. S. (1)”.

Na wstępie konieczne jest odniesienie się do sformułowanego przez skarżącego zarzutu naruszenia przepisów postępowania cywilnego, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swojej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Przede wszystkim nie jest trafny zarzut błędnej oceny materiału dowodowego. Wbrew twierdzeniom skarżącego ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w sprawie została dokonana przez Sąd Okręgowy w sposób rzetelny, zgodnie z kryteriami zakreślonymi w art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z utrwaloną wykładnią, kryteriami oceny wiarygodności i mocy dowodów są doświadczenie życiowe, inne źródła wiedzy, poprawność logiczna oraz prawdopodobieństwo wersji. W apelacji skarżący nie wykazał, aby do oceny dowodów doszło z uchybieniem któregokolwiek z tych kryteriów. Skuteczne postawienie w apelacji zarzutu naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 k.p.c. nie może polegać na podjęciu próby obalenia poczynionych przezeń ustaleń – skarżący może posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, wykazywać, że sąd ten naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, w sposób mogący mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Uzasadnienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. przedstawione przez powoda nie odpowiada tak określonym wymaganiom.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Przyjmuje się, że granicę swobodnej oceny dowodów, w świetle art. 233 § 1 k.p.c. wyznaczają zasady logicznego rozumowania, nakaz opierania się na dowodach przeprowadzonych prawidłowo, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz bezstronności, nakaz wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, konieczność wskazania, na podstawie których dowodów dokonano ustaleń, a którym dowodom odmówiono wiarygodności i mocy.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Tymczasem apelacja nie wskazuje, by Sąd pierwszej instancji dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego z naruszeniem wspomnianych zasad. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zgromadzony materiał dowodowy w postaci dokumentów, a także zeznań świadków D. P. i W. S., opinii biegłych sądowych z zakresu psychologii, medycyny sądowej i mechaniki pojazdowej. W pełni prawidłowo oceniono także zeznania powoda i interwenienta ubocznego M. C.. Słusznie uznano za rzetelne, fachowe i rzeczowe opinie wymienionych wyżej biegłych, gdyż zostały one sporządzone zgodnie z przedstawionymi tezami dowodowymi, w oparciu o wnikliwą analizę akt sprawy i wiedzę własną tychże biegłych.

Nie można zgodzić się ze skarżącym, iż sąd błędnie uznał, iż powodowi należy się zadośćuczynienie za śmierć brata w wypadku spowodowanym przez niego, ponieważ J. S. (1) już wcześniej cierpiał po śmierci matki. Biegły psycholog trafnie przyjął, że na żałobę po matce nałożyła się żałoba po bracie. Biegły w sposób jasny i logiczny przedstawił jednak, że powód pozostawał w bliskiej i bezpośredniej relacji z bratem. Jako 13 letni chłopiec był z nim silnie związany emocjonalnie. D. S. z uwagi na sytuację rodzinną częściowo zastępował powodowi matkę, co dawało mu poczucie bezpieczeństwa. Śmierć D. S. spowodowała zachwianie równowagi powoda, gdyż w sposób przedłużony przeżywał „reakcję targowania z niesprawiedliwością”, wycofując się z aktywności. Spowodowało to także zaburzenia natury nerwicowej takie jak zaburzenia snu, płaczliwość, tendencje do utrzymywania negatywnych emocji. W wieku dojrzewania chłopiec stracił dwoje bliskich osób, które mogły mu dawać poczucie bezpieczeństwa. Wpłynęło to na jego samoocenę, system wartości i aktywność, a więc wpłynęło na kształtowanie osobowości. Sąd Rejonowy w pełni zasadnie przyjął więc, że na reakcję żałoby po matce nałożyła się reakcja żałoby po śmierci brata. Zdaniem Sądu Okręgowego należy także podkreślić w tym miejscu, że wcześniejsza śmierć matki mogła wręcz spotęgować u J. S. (1) poczucie straty po śmierci D. S.. Po pierwsze stracił on bowiem w krótkim czasie dwie bliskie osoby, a po drugie jak wskazano wyżej, D. S. z uwagi na sytuację rodzinną częściowo zastępował powodowi matkę, co dawało mu poczucie bezpieczeństwa.

M. C. podniósł także zarzut naruszenia art. 442 k.c. Jego zdaniem doszło bowiem do przedawnienia roszczenia, gdyż sąd powinien zastosować przepis o 3-letnim przedawnieniu a nie dłuższym przy przyjęciu, że popełniono zbrodnię a nie występek. Jak stanowi art. 442[1] § 2 k.c., jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że M. C. jako nieletni sprawca zdarzenia dopuścił się czynu karalnego z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178a § 1 k.k. za co na podstawie art.6 pkt 5 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich zastosowano wobec niego środek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora oraz zakaz prowadzenia pojazdów przewidziany w art. 6 pkt 7 wskazanej ustawy. Jak wskazuje się w orzecznictwie, nie ma uzasadnionych powodów, żeby popełnienie czynu karalnego, który odpowiada treściowo przestępstwu, wyłączyć z zakresu działania art. 442 § 2 k.c. Wprawdzie art. 442 § 2 k.c. jako wyjątek od reguły podlega wykładni ścisłej, jednak podobieństwo czynu karalnego i przestępstwa jest tak duże, że uzasadnia włączenie do zakresu omawianego przepisu także odpowiedzialności za szkody wyrządzone czynem karalnym zabronionym przez ustawę jako przestępstwo [Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 157/11, LEX nr 1133802]. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku, Przedawnienie roszczeń deliktowych w czasie, kiedy miał miejsce czyn popełniony przez pozwanego, regulował art. 442 k.c. przewidujący w§ 1 ogólny, trzyletni termin biegu przedawnienia, liczony od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, ograniczony dodatkowo terminem 10 letnim od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę. W § 2 wprowadzony został 10-letni termin przedawnienia roszczeń odszkodowawczych odnoszący się do szkód wynikłych ze zbrodni lub występku, biegnący zawsze od dnia popełnienia przestępstwa. Termin ten znajduje zastosowanie w każdym wypadku, kiedy z ustaleń sądu wynika, że przyczyną szkody było przestępstwo, niezależnie od tego, czy sprawca został skazany przez sąd karny. Wydłużony termin przedawnienia stanowi wyraz woli przyznania szerszej czasowo ochrony osobom poszkodowanym w wyniku przestępstwa, stanowiącego czyn o szczególnej szkodliwości społecznej. Szkodliwość ta nie ulega zmniejszeniu w sytuacji, kiedy czynu stanowiącego przestępstwo dopuszcza się nieletni, działając z dostateczną świadomością skutków, jakie może swoim postępowaniem spowodować. Wprawdzie w świetle ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich czyn taki określany jest jako czyn karalny, a nie przestępstwo, jednakże w pewnych wypadkach (art. 13 u.p.n.) może podlegać karze jako przestępstwo i ulega przedawnieniu w terminach przedawnienia karalności przestępstw. Nie ma więc uzasadnionych powodów, żeby popełnienie czynu karalnego, który odpowiada treściowo przestępstwu, wyłączyć z zakresu działania art. 442 § 2 k.c. Wprawdzie art. 442 § 2 k.c. jako wyjątek od reguły podlega wykładni ścisłej, jednak podobieństwo czynu karalnego i przestępstwa jest tak duże, że uzasadnia włączenie do zakresu omawianego przepisu także odpowiedzialności za szkody wyrządzone czynem karalnym zabronionym przez ustawę jako przestępstwo.

Za nietrafny należało uznać zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 448 k.c. przez pominięcie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sytuacji osobistej i majątkowej interwenienta ubocznego, który był w dacie zdarzenia nieletni.

W orzecznictwie wyrażany jest pogląd, iż celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień oraz, że wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość [Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 sierpnia 2016 r., I ACa 274/16, LEX nr 2115431]. Jednocześnie ingerencja sądu odwoławczego w przyznane stronie zadośćuczynienie jest możliwa, o ile sąd orzekający o zadośćuczynieniu w sposób rażący naruszył przyjęte zasady jego ustalania, a więc wtedy, gdy zadośćuczynienie jest nadmiernie wygórowane lub zdecydowanie zbyt niskie. Jedynie rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia przy założeniu, że musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, uprawniają do ingerencji w zasądzone zadośćuczynienie.

W rozpoznawanej sprawie nie ulega wątpliwości, że ustalona przez Sąd pierwszej instancji kwota.40.000 złotych jawi się jako odpowiednia, nie nadmiernie wygórowana ani zbyt niska. Przy naruszeniu tak ważnego dobra osobistego, jakim są relacje rodzinne, prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stan majątkowy skarżącego nie może stanowić dominującej przesłanki przy ustalaniu odpowiedniej kwoty należnej powodowi, a w szczególności nie może na jej wysokość wpływać lęk M. C. przed ewentualnym roszczeniem regresowym ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego. Należy przy tym raz jeszcze podkreślić, iż brat był dla J. S. (1) osobą bardzo ważną, szczególnie w obliczu wcześniejszej śmierci matki i przejęcia przez D. S. części obowiązków opiekuna wobec młodszego rodzeństwa. Bracia byli ze sobą bardzo zżyci, dzielili razem pokój. Mieli wspólne zainteresowania w postaci gry w piłkę nożną. Starszy brat był dla powoda autorytetem, opiekował się nim w czasie pracy ojca. Chłopcy spędzali cały swój wolny czas wspólnie. Po śmierci brata J. S. (1) miał problemy z czynnościami codziennego życia, uczęszczał do psychologa szkolnego. Śmierć D. S. spowodowała u J. S. (1) zaburzenia emocjonalne. Powód w dacie śmierci brata był w okresie dorastania, co utrudniło mu poradzenie sobie z sytuacją. Występowały u niego zaburzenia emocjonalne o charakterze nerwicowym.

Niezasadny okazał się także podnoszony przez M. C. zarzut naruszenia art. 362 k.c., który stanowi, iż jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Skarżący podniósł, że zadośćuczynienie powinno zostać zmniejszone co najmniej o 75%. D. S. wsiadając do auta prowadzonego przez interwenienta ubocznego faktycznie wiedział o tym, że kierowca nie tylko nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem (M. C. był w momencie popełnienia czynu nieletni), ale także że znajduje się w stanie nietrzeźwości (po pierwsze M. C. przyznał się kolegom, że wraca z wesela, po drugie zaś jak wskazują zasady doświadczenia życiowego stężenie 0,5 promila alkoholu we krwi nie jest stężeniem nieznacznym, niezauważalnym (czemu dał wyraz ustawodawca chociażby w kodeksie karnym). Faktycznie powinien on mieć świadomość niebezpieczeństwa grożącego dla jego życia lub zdrowia. Niemniej jednak to M. C. prowadził pojazd, to jego nieostrożne zachowanie na jezdni doprowadziło do wypadku, to wreszcie jego lekkomyślność doprowadziła do tego, że prowadził pod wpływem alkoholu oraz bez uprawnień. Nie można zatem uznać, że do całej sytuacji przyczynił się D. S. w aż 75%. Trafnie Sąd I instancji przyjął przyczynienie się poszkodowanego w 50%, które w ocenie Sądu Okręgowego jest odpowiednie w ustalonym stanie faktycznym.

Nieuzasadniony był także zarzut naruszenia art. 440 k.c., zgodnie z którym w stosunkach między osobami fizycznymi zakres obowiązku naprawienia szkody może być stosownie do okoliczności ograniczony, jeżeli ze względu na stan majątkowy poszkodowanego lub osoby odpowiedzialnej za szkodę wymagają takiego ograniczenia zasady współżycia społecznego. Już sama tylko lektura przepisu wskazuje, że jego dyspozycja dotyczy stosunków pomiędzy osobami fizycznymi. W przedmiotowej sprawie J. S. (1) dochodzi zadośćuczynienia od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., a więc osoby prawnej. Wyłącza to więc zastosowanie art. 440 k.c.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 107 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził w punkcie III wyroku od M. C. na rzecz J. S. (1) kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, na którą złożyła się 2.400 złotych tytułem zastępstwa procesowego (§ 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych).