Pełny tekst orzeczenia

II C 843/15

UZASADNIENIE

19 stycznia 2015r. M. G. wniosła pozew przeciwko D. B. domagając się zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego:

1/ 40’000,00 zł zadośćuczynienia, z odsetkami ustawowymi od kwoty 10’000,00 zł od 21 września 2014r. i od kwoty 30’000,00 zł od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu,

2/ 17’702,50 zł odszkodowania, obejmującego koszty opieki, której wymagała powódka w okresie od dnia wytoczenia powództwa, z odsetkami ustawowymi od dnia następnego po doręczeniu pozwu,

3/ renty po 1’455,00 zł miesięcznie poczynając od lutego 2015r. tytułem zwiększonych potrzeb powódki,

4/ kosztów procesu.

Postanowieniem z 5 marca 2015r. postępowanie w sprawie zostało zawieszone ze względu na śmierć powódki.

29 czerwca 2015r. Sąd wydał postanowienie o podjęciu postępowania z udziałem następców prawnych powódki w osobach A. G. i Z. G..

Powodowie podtrzymali powództwo w zakresie żądania zasądzenia na swoją rzecz solidarnie zadośćuczynienia i odszkodowania oraz cofnęli pozew w zakresie żądania renty.

D. B., któremu doręczono odpis pozwu 14 października 2015r. (k 118), wniósł o oddalenie powództwa o zadośćuczynienie i odszkodowanie, umorzenie postępowania w części obejmującej żądanie renty oraz o zasądzenie od strony przeciwnej kosztów procesu.

Stan faktyczny:

27 stycznia 2014r., w godzinach południowych, M. G. wychodząc ze sklepu zlokalizowanego przy ulicy (...) w Ł. poślizgnęła się na podeście prowadzącym z wejścia do budynku na chodnik i upadła. Tego dnia leżał śnieg, na chodniku w okolicach posesji było ślisko i zalegało błoto pośniegowe. Rozmawiając po zdarzeniu z osobami, które się pojawiły na miejscu upadku M. G. opowiadała, że upadła wskutek poślizgnięcia na śliskim podeście. Taką samą relację przekazano funkcjonariuszom policji, którzy pojawili się wkrótce na miejscu zdarzenia. Tego dnia około godziny 17.00 chodnik przy ulicy (...) nadal był śliski.

/ zeznania świadka R. K. – k 164, zeznania świadka M. K. (1) – k 164, zeznania świadka M. F. – k 164, zdjęcia – k 205, 206, zapis z notatnika służbowego – k 252, zapis z notatnika służbowego – k 254, zeznania świadka K. S. – k 280, zeznania świadka R. B. – k 280 /

Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia, która zawiozła M. G. do szpitala. W wywiadzie poszkodowana podała, że idąc poślizgnęła się i upadła na prawy bok.

/ karta medycznych czynności ratunkowych – k 187 /

Posesja przy ulicy (...) należy do Spółdzielni Mieszkaniowej Towarzystwo (...)’ w Ł., która w 2006r. zawarła umowę o prowadzenie prac porządkowych z D. B. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe (...). Na podstawie tej umowy pozwany, w ramach prowadzonego przedsiębiorstwa, zobowiązał się do wykonania usługi polegającej na utrzymaniu stanu sanitarno-porządkowego posesji wyszczególnionych w jej treści wraz z terenami przynależnymi. Umowa obejmowała m.in. obowiązek odśnieżania i posypywania chodnika przy posesji położonej na ulicy (...). Umowa ta wiązała strony także w 2014r. D. B. prowadzi tę działalność od 15 lat.

/ wydruk z (...) k 24, umowa wraz z aneksami – k 170-174, zeznania pozwanego – k 280 w zw. z k 164 /

W 2014r. prace przy utrzymaniu posesji przy ulicy (...) wykonywał M. K. (2) zatrudniony przez pozwanego jako dozorca. Poza tym osoba ta zajmowała się utrzymaniem w należytym stanie trzech innych posesji. Wszystkie posesje położone są w sąsiedztwie, zaś sam dozorca mieszkał w odległości około 100 metrów od nich, przy ulicy (...). M. K. (2) samodzielnie wykonywał te obowiązki. Podczas zimy jego praca polegała na odgarnianiu śniegu oraz posypywaniu chodnika piaskiem i solą. Wszystkie te prace były wykonywane ręcznie. Oczyszczenie chodników ze śniegu przy trzech posesjach i posypanie zajmowało około dwóch godzin. Oprócz utrzymywani chodników w należytym stanie do obowiązków dozorcy należało także sprzątanie klatek schodowych w wymienionych wyżej posesjach.

/ zeznania świadka M. K. (2) – k 210 /

Po wypadku M. G. przebywała w szpitalu do 6 lutego 2014r. W wyniku upadku z 27 stycznia 2014r M. G. doznała złamania przezkrętarzowego kości udowej prawej. Leczenie poszkodowanej polegało na operacyjnym zespoleniu odłamów łącznikami metalowymi. Pierwsza kontrola ortopedyczna wykazała prawidłowy przebieg gojenia się złamania. Brak jakiejkolwiek dokumentacji ortopedycznej po 24 marca 2014r nie pozwala na ocenę dalszego procesu gojenia się złamania, a tym samym nie jest możliwe określenie czy proces leczenia zakończył się i z jakim efektem. Dalsze leczenie chorej prowadzone przez lekarza rejonowego POZ koncentrowało się na ocenie stanu internistycznego chorej. W dokumentacji od lekarza rejonowego brak jest wskazówek odnośnie stanu ortopedycznego i oceny wydolności lokomocyjnej. Są jedynie zdawkowe zapisy o bólach biodra i brzucha, utrzymujących się przynajmniej do czerwca 2014r. Można jedynie wysnuć ogólny wniosek oparty na doświadczeniu, że M. G. ze względu na swój wiek, z osoby poruszającej się samodzielnie przed wypadkiem, po zdarzeniu ze stycznia 2014r stała się pacjentką wymagającą opieki, stosowania pieluchomajek, u której występowało otępienie naczyniowe. Spadek sił witalnych to dość typowy przebieg powikłań ogólnoustrojowych po poważnym urazie biodra u osoby w wieku podeszłym. Z opisu stanu ortopedycznego odnotowanego w marcu 2014r. wynika, że ruchomość w stawie biodrowym była ograniczona, kończyna dolna uległa skróceniu, chora poruszała się z asekuracją balkonika. Uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem można w przybliżeniu określić na 20%. Cierpienia fizyczne związane ze złamaniem były dość znaczne w okresie pierwszego miesiąca po wypadku. Dolegliwości bólowe utrzymywały się do końca czerwca 2014r. Poszkodowana wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 4 godzin dziennie od czasu wypisu ze szpitala do chwili śmierci. Wypadek przyspieszył i nasilił zmiany inwolucyjne u M. G.. Osłabienie sił witalnych, związane z naturalnym procesem starzenia powoduje upośledzenie normalnego procesu rekonwalescencji w przypadkach jak u M. G. w porównaniu do osób w młodszym wieku.

/ opinia pisemna biegłego ortopedy J. F. – k 221-223, zeznania biegłego J. F. – k 280 /

W chwili wypadku z 27 stycznia 2014r. M. G. miała 88 lat. Przed tym zdarzeniem, mimo wieku, była osobą samodzielną i chodzącą; robiła sama wiele rzeczy i sama jeździła na działkę. W czasie pobytu poszkodowanej w szpitalu odwiedzała ją codziennie córka A. G., która spędzała przy matce 2-3 godzinny. Po powrocie do domu opiekę nad M. G. sprawowała zamieszkująca z nią A. G. oraz jej mąż. Poszkodowana nie wróciła do sprawności sprzed wypadku, miała problemy z samodzielnym podnoszeniem się z pozycji leżącej, poruszała się tylko po mieszkaniu i przy pomocy balkonika, uskarżała się na dolegliwości bólowe; wychodziła z domu tylko wtedy, gdy konieczna była wizyta u lekarza - wówczas woził ją zięć.

/ zeznania świadka M. F. – k 164, zeznania powódki – k 280, zeznania powoda – k 280 /

M. G. zmarła 1 lutego 2015r. Spadek po niej nabyli na podstawie ustawy: syn Z. G. i córka A. G. w częściach równych.

/ odpis aktu zgonu – k 33, odpis aktu poświadczenia dziedziczenia – k 43 /

29 sierpnia 2014r. pozwany otrzymał wezwanie skierowane w imieniu poszkodowanej do zapłaty zadośćuczynienia na rzecz M. G. za wypadek z 27 stycznia 2014r., w wysokości 10’000,00 zł.

/ kopia pisma wraz z dowodem doręczenia – k 20-21 /

Rozważania prawne:

Podstawową kwestią wymagającą wyjasnienia w tej sprawie były okoliczności, w jakich M. G. uległa fatalnemu wypadkowi, ponieważ brak było naocznych świadków tego zdarzenia. Zgromadzone w sprawie dowody pośrednie pozwoliły jednak na odtworzenie przyczyny upadku poszkodowanej. Wynika z nich, że doszło do tego na skutek poślizgnięcia. Taką wersję zapamiętały osoby postronne - R. K. i M. K. (1), mające kontakt z M. G. tuż po zdarzeniu. Zapamiętały one również, że tego dnia na chodniku było ślisko. Nie mniej istotny jest też fakt, że w sporządzonych krótko po zdarzeniu notatkach policyjnych pojawia się podobna relacja o przebiegu wypadku, tzn. upadek wskutek poślizgnięcia. Taka sama informacja została przekazana przez poszkodowaną zespołowi ratunkowemu pogotowia i odnotowana w kracie pomocy medycznej. W tej sytuacji Sąd nie miał wątpliwości, że do upadku M. G. doszło w wyniku poślizgnięcia się na podeście prowadzącym z chodnika do wejścia do sklepu.

Mając na względzie rodzaj nawierzchni znajdującej się w miejscu zdarzenia – w dacie wypadku był to beton i chodnik, a więc powierzchnia twarda o dosyć dużej porowatości, a co za tym idzie o dużej sile tarcia, jedynym wyjaśnieniem przyczyny poślizgnięcia może być niedostateczne oczyszczenie tej powierzchni ze śniegu lub błota pośniegowego. Za zdarzenie to odpowiedzialność ponosi zatem podmiot, który jest odpowiedzialny za utrzymanie terenu w należytym stanie.

Stosownie do 5 ust. 1 punkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, w brzmieniu obowiązującym w dacie zdarzenia (t.j. Dz. U. z 2013r. poz. 1399), do obowiązków właścicieli nieruchomości należało uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Taka sytuacja istniała przy posesji na ulicy (...) w Ł.. Odpowiedzialność Spółdzielni Mieszkaniowej jest w tym przypadku wyłączona ze względu na powierzenie wykonywania czynności związanych z realizacją tych obowiązków podmiotowi, który w zakresie swej działalności zawodowej trudni się wykonywaniem usług w zakresie utrzymywania terenów w należytym stanie, tzn. pozwanemu.

Odpowiedzialność pozwanego za przedmiotowe zdarzenie wynika natomiast z art. 415 kc. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na błędny pogląd prezentowany przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew, jakoby D. B. nie zobowiązywał się do tego, że chodniki przy posesjach objętych umową o świadczenie usług będą w każdej chwili pozbawione śniegu i gołoledzi, a jego zobowiązanie umowne obejmowało wyłącznie podejmowanie działań polegających na usuwaniu skutków zjawisk atmosferycznych. Innymi słowy, zdaniem pozwanego był on odpowiedzialny za to, aby odśnieżać, ale już nie za to, aby było odśnieżone.

Taka interpretacja jest sprzeczna z treścią umowy łączącej pozwanego ze Spółdzielnią Mieszkaniową i zasadami zdrowego rozsądku. Trzymając się literalnej wykładni umowy należy zauważyć, że w jej § 1 zleceniobiorca zobowiązał się do utrzymania stanu sanitarno-porządkowego posesji wraz z terenami przyległymi. Takie sformułowanie zakłada istnienie permanentnego stanu czystości, a więc trwałego skutku, a nie tylko podejmowanie działań, które mogą, ale wcale nie muszą, do tego skutku doprowadzić, jak chciałby tego pozwany. Obowiązki określone ogólnie w załączniku do umowy terminem likwidacja skutków zimy, a obejmujące odśnieżanie chodnika, posypywanie chodnika piaskiem, likwidacja gołoledzi przez posypywanie chodnika piaskiem, należy zatem interpretować w kontekście powołanego § 1, jako mające prowadzić do zamierzonego rezultatu, czyli utrzymania stanu sanitarno-porządkowego, a nie tylko jako działania podejmowane wyłącznie w celu ich wykonania.

Argumentem za odmienną interpretacją nie może być twierdzenie, że stałe utrzymanie ciągów komunikacyjnych w należytym stanie, tzn. odśnieżonych i pozbawionych gołoledzi, jest fizycznie niemożliwe. Po pierwsze, gdyby była to prawda, to pozwany jako profesjonalista w tej materii, powinien był o tym wiedzieć w chwili zawierania umowy i uprzedzić o tym zleceniodawcę. Po wtóre, twierdzenie to nie zostało poparte żadnym dowodem, zaś zasady logiki i doświadczenie życiowe wskazują na odmienny wniosek. Utrzymanie chodnika zimą w stanie wolnym od śniegu i lodu jest możliwe o ile nakład pracy jest adekwatny do potrzeb wynikających z warunków atmosferycznych. Ewentualny wyjątek może stanowić nadzwyczajna sytuacja, ale z okoliczności sprawy nie wynika, aby taka zaistniała 27 stycznia 2014r. Warto w tym miejscu zauważyć, że teren, na którym doszło do wypadku był oczyszczany przez jednego tylko pracownika pozwanego i to przy użyciu zwykłych narzędzi, zaś poza ulicą (...) ta sama osoba miała obowiązek dbania o uprzątanie śniegu przy dwóch innych posesjach oraz wykonywania prac porządkowych wewnątrz budynków. W istocie można uznać, że żądanie od jednej osoby skutecznego utrzymywania terenu w należytym stanie, w okresie zimy, w sposób ciągły, jest fizycznie niemożliwe. Jednakże to pozwany jako profesjonalista, w ramach wymaganej od niego staranności szczególnej – art. 355 § 2 kc, powinien zatrudnić taką ilość pracowników, która zapewniłaby skuteczną realizację przyjętego na siebie zobowiązania, albo wyposażyć ich w odpowiedni sprzęt.

Skoro doszło do zdarzenia polegającego na poślizgnięciu na nawierzchni wykonanej z materiału nie sprzyjającego ślizganiu się po nim, to w sposób logiczny wynika z tego, że nawierzchnia ta była pokryta materiałem ułatwiającym takie poślizgnięcie, w tym przypadku śniegiem, lodem lub błotem pośniegowym. Zatem feralnego dnia pozwany nie wykonał zobowiązania do utrzymania tego terenu w stanie sanitarno-porządkowym. O ile w stosunkach między pozwanym i jego kontrahentem może to skutkować odpowiedzialnością z tytułu nienależytego wykonania umowy, to w stosunku do osób trzecich, korzystających z ciągów pieszych położonych przy ulicy (...) był to delikt w rozumieniu art. 415 kc.

Roszczenie o zadośćuczynienie znajduje podstawę w art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 i 2 kc. Biorąc pod uwagę bardzo poważny charakter kontuzji, której doznała M. G., związany z tym uszczerbek na zdrowiu, dolegliwości bólowe i czas ich trwania, wykluczenie poszkodowanej z czynnego życia poprzez pozbawienie jej możliwości samodzielnego wychodzenia oraz znaczne ograniczenie aktywności, a w konsekwencji typowe dla wieku poszkodowanej przyspieszenie procesu nazwanego nieco enigmatycznie inwolucyjnym, a polegającego w istocie rzeczy na starzeniu się całego organizmu oraz uzależnienie od opieki i pomocy osób trzecich, Sąd uznał żądane zadośćuczynienie za adekwatne do rozmiaru krzywdy doznanej przez poszkodowaną.

Odszkodowanie żądane przez stronę powodową było usprawiedliwione co do zasady na podstawie art. 444 § 2 kc. Zgodnie z brzmieniem pozwu świadczenie to obejmowało wyłącznie koszty opieki, której wymagała M. G.. Biegły ocenił zakres takiej opieki na 4 godziny dziennie do końca życia poszkodowanej, co nie zostało zakwestionowane. Opieka była świadczona przez najbliższych, co nie oznacza, nie ich nakład pracy nie ma żądnej wartości. Zgodnie z powszechną praktyką orzecznictwa, dla wyceny takiej pracy przyjmuje się pomocniczo stawki wynagrodzenia profesjonalnych opiekunów zatrudnianych przez instytucje zajmujące się świadczeniem pomocy, np. (...). Sąd uznał, że stawka wskazana w pozwie, a mianowicie 9,70 zł za godzinę pracy jest usprawiedliwiona, ponieważ odpowiada stawkom obowiązującym w 2014r., a jak wynika z zaświadczenia MOPS załączonego do pozwu, jest nawet niższa od przyjmowanych przez ośrodki gminne. Wynagrodzenie wyliczono jako iloczyn tej stawki oraz ilości godzin poświęconych na opiekę w całym okresie od wypadku do śmierci M. G., uwzględniając także wizyty w szpitalu w pierwszym okresie po zdarzeniu.

Żądane odsetek było w pełni uzasadnione uwzględniając datę wezwania pozwanego do spełnienia części świadczenia, datę doręczenia pozwu oraz normę art. 455 kc.

W zakresie, w jakim pozew został cofnięty postępowanie umorzono na podstawie art. 355 § 1 kpc.

Sąd orzekł o kosztach tego procesu na podstawie art. 98 kpc biorąc pod uwagę, że powództwo zostało oddalone w niewielkim zakresie, natomiast umorzenie postępowania obejmowało roszczenie rentowe, które stało się bezprzedmiotowe wskutek śmierci uprawnionej. Na koszty należne powodom złożyły się wynagrodzenia pełnomocników zawodowych wraz z opłatami skarbowymi od pełnomocnictw, zaś w przypadku Z. G. także uiszczona część opłaty od pozwu.

Na podstawie art. 113 ust. 1 uksc w zw. z art. 98 kpc Sąd obciążył pozwanego kosztami sądowymi obejmującymi nieuiszczona część opłaty od pozwu w wysokości należnej od uwzględnionej części powództwa oraz wynagrodzenie biegłego.