Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II C 1727/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 23 grudnia 2015r. strona powodowa wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Szpitala (...) w Z. tytułem zadośćuczynienia na rzecz J. N. (1) kwoty 150.000 zł, na rzecz I. K. (1) kwoty 120.000 zł, na rzecz W. K. kwoty 80.000 oraz na rzecz B. J. kwoty 120.000 zł, a nadto kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona powodowa wskazała, że w dniu 25 grudnia 2013r. przebywający na terenie (...) Szpitala (...)w Z. w charakterze pacjenta (...) Oddziału (...) S. N. wyskoczył przez otwarte, niezabezpieczone okno i zginął na skutek doznanych w wyniku upadku obrażeń.

Powódka J. N. (1) była żoną S. N., I. K. (1) i B. J. były jego córkami, zaś W. K. wnuczką.

(pozew, k. 3-27)

W odpowiedzi na pozew z dnia 24 lutego 2016 roku strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych wskazując, iż opieka na w/w oddziale męskim była sprawowana prawidłowo. Pacjent był dozorowany i obserwowany.

Pozwany nadto wniósł o zawiadomienie i wezwanie do udziału w sprawie (...) S.A.

(odpowiedź na pozew, k. 146-148)

(...) S.A został poinformowany o toczącym się postępowaniu i terminie rozprawy oraz pouczony o możliwości przystąpienia do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej, czego nie uczynił.

(zarządzenie, k. 182, zawiadomienie, k. 183)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

S. N. w okresie od 12 listopada 2013 roku do 25 grudnia 2013 roku przebywał na Oddziale (...) (...) Szpitala (...) w Z.. Został przyjęty z rozpoznaniem organicznych zaburzeń urojeniowych i osobowości, zespołem zależności alkoholowej oraz stanu po przebytym w 2005r. urazie głowy z krwiakiem.

(karta informacyjna, k. 45, dokumentacja medyczna, k. 105)

W dniu 25 grudnia 2013 r. ok. godz. 04:20 S. N. przeszedł korytarzem na kolanach i niezauważony przez personel szpitala wszedł do toalety. Nie zapalił światła. Skrzydło okna było otwarte, wszedł przez otwarte okno w toalecie wykorzystując niekompletność jego okratowania. W tym celu, przecisnął się przez znajdujący się w okratowaniu otwór o wymiarach 18,5 cm x 33 cm, po czym spadł uderzając o podłoże. Poszkodowany w momencie wypadku nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Na skutek upadku S. N. doznał urazu wielonarządowego, w wyniku którego zmarł.

(odpis skrócony aktu zgonu, k. 43, opinia biegłego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy J. M., k. 244-251, zeznania T. P., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:21:57, k. 196, zeznania U. B., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:53:26, k. 197, protokół sekcji zwłok, k. 56-61, sprawozdanie z badania, k. 61, notatka, 62-63)

Ok. 5 rano do leżącego na ziemi S. N. został wezwany lekarz pełniący dyżur - A. W. (1). Podjęte przez niego wraz z zespołem anestezjologicznym czynności reanimacyjne okazały się bezskuteczne.

(zeznania A. W., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:37:24, 00:42:14, k. 196v.-197)

Toczące się pod sygnaturą 1 Ds. 2127/13 postępowanie karne w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci S. N., tj. o czyn z art. 155 k.k. oraz narażenia w/w na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w sytuacji ciążącego nad nim obowiązku opieki przez personel (...) Szpitala (...) w Z., tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. zostało postanowieniem z dnia 21 lutego 2014r. umorzone wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego.

(postanowienie, k. 86-89)

S. N. był mężem powódki J. N. (1). Z tego związku mieli dwie córki I. K. (1) oraz B. J., urodzone w dniu (...) W dniu 20 czerwca 2000r. I. K. (1) urodziła córkę W. K..

(odpisy aktów stanu cywilnego, k. 38-42)

W dniu przyjęcia do Szpitala (...) był nerwowy i agresywny. Zarzucał żonie zdrady, groził odebraniem sobie życia. J. N. (1) wezwała karetkę pogotowia, która zabrała męża do szpitala. Taki incydent miał miejsce pierwszy raz.

(zeznania powódki J. N., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:07:50, k. 281v., zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282, zeznania B. J., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:35:23, k. 283)

J. N. (1) odwiedzała męża w szpitalu. W dniu 13 grudnia 2013r. powódka została potrącona przez samochód, doznając obrażeń ciała. Przez kilka dni leżała w pozwanym szpitalu . Od tego momentu nie widziała męża, nie była u niego w szpitalu.

(zeznania powódki J. N., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:07:50, k. 281v.)

S. N. odwiedzały w szpitalu córki. W trakcie pobytu w szpitalu jego zachowanie było bardzo zmienne. Chwilami stawał się pobudzony, innym razem był bardzo spokojny i wyciszony. Córki nie chciały zabrać ojca do domu na Święta, z uwagi na stan zdrowia matki i potrzebę sprawowania nad nią opieki. Bały się także o bezpieczeństwo ojca, że nie będą go w stanie upilnować.

(zeznania powódki J. N., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:07:50, k. 281v., zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, 00:34:07, k. 282, zeznania B. J., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:35:23, 00:42:53, k. 283)

W dniu 25 grudnia 2013r. S. N. był spięty, że nie mógł wyjść do domu na czas świąt. Nie wierzył, że żona nie mogła go odwiedzić z uwagi na przebyty wypadek, podejrzewał, że go zdradza i jest w ciąży.

(zeznania T. P., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:05:50, k. 195v.)

Przyczyną niewypisania S. N. do domu był jego zły stan psychiczny – zaburzenia urojeniowe wobec żony oraz brak możliwości zapewnienia odpowiedniej opieki przez rodzinę.

(zeznania T. P., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:31:26, k. 196)

Od 2010r., m.in. pismami z dnia 9 lutego 2011r., 12 czerwca 2012r. oraz 25 lipca 2013r. ordynator oddziału psychiatrii męskiej zwracał się do dyrektora d/s technicznych pozwanego szpitala o zweryfikowanie stanu technicznego krat okiennych.

W piśmie z dnia 9 lutego 2011r. ordynator uzasadniając swoją prośbę wskazał, iż kraty są dość stare, nie były remontowane i wymagają regularnych kontroli dla oceny ewentualnych uszkodzeń mogących wpływać na ich nieskuteczność jako zabezpieczenia przed opuszczeniem oddziału przez pacjentów przez okno. Natomiast w piśmie z dnia 12 czerwca 2012r. ordynator oddziału psychiatrycznego męskiego zwrócił się z prośbą o zweryfikowanie stanu technicznego krat okiennych z uwagi na wydarzenia jakie miały miejsce w nocy z 9 na 10 czerwca 2012r.

(pismo, k. 152, k. 207-208, zeznania T. P., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:13:28, k. 198)

Na oddziale zamkniętym, na którym przebywał S. N., w celu wietrzenia pomieszczeń, były otwierane okna. Były one później zamykane na klucz. Na czas sprzątania, personel sprzątający otwierał okna i później je zamykał. Pielęgniarka sprawdzała tyko wzrokowo, czy okna są pozamykane. Klucze do zamykania okien były do dyspozycji pracowników. Na salach, w których przebywali pacjenci również były otwierane okna i zostawiano je otwarte. W toalecie, do której wszedł S. N. jedna z trzech części okna była otwarta w celu przewietrzenia pomieszczenia.

W przeszłości zdarzało się, że pacjenci używając znacznej siły fizycznej byli w stanie rozgiąć kraty.

Na oddziale był zainstalowany monitoring, został ulokowany w dyżurce pielęgniarek. Obejmował on swoim zasięgiem sale chorych i toalety. Jednak nie było osoby stale śledzącej zapis monitoringu. Podczas dyżuru nocnego pielęgniarki patrzyły na monitory, ale zdarzało się, że nikogo nie było w dyżurce pielęgniarek.

(zeznania T. P., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:05:50, 00:16:24, 00:19:34, k. 195v.-196, zeznania U. B., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:53:26, 00:57:23, 00:58:26, k. 197)

Na oddziale wieczorem w dniu 25 grudnia 2013r. pozostał zespół pielęgniarski, składający się z 2 pielęgniarek.

(zeznania U. B., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:50:17, k. 197)

Pracująca na danym oddziale pielęgniarka wiedziała, że w kracie zabezpieczającej okno w toalecie otwór był powiększony. Brak pręta, już po zdarzeniu, zauważył także pełniący tego wieczoru dyżur lekarz A. W. (1). Już wcześniej zdarzały się przypadki samobójstw. Po w/w wypadku dział techniczny pozwanego szpitala dospawał dodatkowe pręty.

(zeznania U. B., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:53:26, k. 197, zeznania A. W., protokół rozprawy z dnia 06.04.2016r., 00:48:45, k. 197)

Otwór w kratach umieszczonych na oknie w toalecie miał wymiary 18,5 cm x 33 cm. Widoczne były ślady brakujących prętów oraz ślady korozji, co wskazuje, że braki te musiały powstać w okresie co najmniej kilkunastu miesięcy.

Przedostanie się poszkodowanego przez otwór, także mając na uwadze jego posturę, nie było zdarzeniem nadzwyczajnym i trudnym do przewidzenia.

Zgodnie z przepisami część obserwacyjno-diagnostyczna na oddziale może być wyposażona w jednoosobową separatkę posiadającą system monitoringu z kamerą, posiadający rezerwowe zasilanie wyposażone w funkcję autostartu, niedostępną dla osoby izolowanej, zabezpieczoną przed uszkodzeniem. Nie ma obowiązku stosowania całodobowego monitoringu na oddziale. Poszkodowany nie włączył w toalecie światła przez co nie było możliwości zarejestrowania tego zdarzenia i reakcji ze strony personelu. Jednak poszkodowanego poruszającego się „na czworaka” korytarzem zarejestrowały wyraźnie trzy kamery co przy zapewnieniu odpowiedniej organizacji i obsługi monitoringu nie mogło pozostać niezauważone.

Przed w/w zdarzeniem, a mianowicie w 2010r. miało już miejsce podobne zdarzenie, W zarządzaniu bezpieczeństwem i higieną pracy jak i zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania wiadomym jest, że po tego rodzaju zdarzeniach należy stan bezpieczeństwa zweryfikować i podjąć działania profilaktycznie mające na celu zapobieżenie wystąpieniu podobnych zdarzeń w przyszłości.

(opinia biegłego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy J. M., k. 244-251)

J. N. (1) w chwili śmierci męża miała 67 lat. Obecnie jest na emeryturze w wysokości 1.200 zł. Na skutek wypadku doznała uszkodzenia barku. Mieszka w domu kolejowym, w którym zamontowane jest ogrzewanie z piecem węglowym. Obie córki jej pomagają.

(zeznania powódki J. N., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:03:07, 00:15:40, k. 281v.)

Powódka J. N. (1) oraz S. N. byli zgodnym małżeństwem z 45 letnim stażem. Nie dochodziło między nimi do kłótni. Powódka mogła polegać na mężu. Małżonkowie darzyli się szacunkiem. Wzajemnie siebie wspierali. Często jeździli na wspólne wycieczki rowerowe. Zwracali się do siebie używając zdrobniałych, czułych zwrotów. Powódka dużo chorowała. W przeszłości przeszła uraz, którego następstwem była operacja kolana. Potrzebowała opieki, z której jej mąż się dobrze wywiązywał.

Początkowo w opiece nad powódką pomagały córki stron, później cały ciężar spoczywał na S. N..

S. N., pracował w Ł. na stanowisku hydraulika, zaś powódka pracowała na kolei. Zmarły pracował do 65 roku życia, później otrzymywał świadczenie emerytalne. Nadal jednak podejmował się prac dorywczych. Wykonywał prace sezonowe. Był „złotą rączką”. Pomagał sąsiadom.

Pomagał powódce w wykonywaniu obowiązków domowych, nosił cięższe zakupy, chętnie wykonywał prace w ogrodzie, rąbał drewno. Założył w domu centralne ogrzewanie. Był bardzo pracowity.

(zeznania powódki J. N., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:03:07, 00:15:40, k. 281v., zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282, zeznania B. J., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:35:23, k. 283, zeznania B. K., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:08:13, k. 226v., zeznania B. Z., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:24:05, 00:31:38, k. 227v. zeznania W. J., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:45:26, k. 228, zeznania L. P., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:54:50, k. 228v.)

Zmarły nadużywał alkoholu kilka razy do roku. Zdarzało się, ze S. N. wpadał w ciągi alkoholowe, jednak przez większość czasu udawało mu się powstrzymać od spożywania alkoholu. Jednak pod jego wpływem nie stawał się nerwowy, ani agresywny, tylko szedł spać.

(zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 281v., zeznania B. K., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:08:13, k. 226v., zeznania B. Z., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:24:05, k. 227v., zeznania L. P., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:54:50, k. 228v.)

Rankiem w pierwszy dzień świąt powódka otrzymała telefon z informacją o śmierci męża. Z uwagi na okres świąteczny i konieczność wykonania sekcji zwłok, ceremonia pogrzebowa odbyła się miesiąc po śmierci S. N..

Został on pochowany na cmentarzu w B..

Powódka kilka razy w tygodniu odwiedza grób męża. Zapala znicze. Nadal bardzo odczuwa brak męża. Po jego śmierci przez okres około roku nosiła żałobę, nie korzystała jednak z pomocy psychologa, ani psychiatry. Po śmierci męża podupadła na zdrowiu, stała się smutna, brakuje jej energii. Często płacze. Cały czas go wspomina. Jest jej ciężko także pod względem finansowym.

Po wypadku, do którego doszło w dniu 13 grudnia 2013r. stała się nerwowa, miała drgawki, korzystała z pomocy laryngologa i neurologa.

(zeznania powódki J. N., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:03:07, 00:07:50, 00:15:40, k. 281v.-282, zeznania B. K., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:17:43, 00:21:09, k. 227, zeznania B. Z., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:31:38, k. 227v. zeznania L. P., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:54:50, k. 228v.)

Powódka I. K. (1) w chwili śmierci ojca miała 44 lata. Nie mieszkała z rodzicami od 20 lat. Miała jednak z nimi bardzo dobry kontakt. Członkowie rodziny byli bardzo zżyci z sobą. I. K. (1) odwiedzała rodziców co najmniej raz na dwa tygodnie. Utrzymywała z nimi kontakt telefoniczny. Do ojca dzwoniła raz w tygodniu. Pozostawała z nim w bliskich relacjach. Mogła z ojcem porozmawiać o wszystkim.

Po śmierci S. N. I. K. (1) nie korzystała z pomocy lekarza psychiatry ani psychologa, nie była na zwolnieniu lekarskim. Zajmowała się organizowaniem jego pogrzebu, musiała zidentyfikować ciało.

Powódce bardzo brakuje ojca, prowadzonych z nim rozmów. Przez długi czas po jego śmierci była w żałobie. Co dwa tygodnie odwiedza jego grób na cmentarzu.

(zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282, zeznania W. J., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:48:45, k. 228, zeznania B. K., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:21:09, k. 227)

Obecnie I. K. (1) pozostaje w związku partnerskim z W. J. (2), mieszka wraz z córką W. oraz partnerem w Ł. w wynajętym mieszkaniu. Pracuje w zakładzie jubilerskim, otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 1.700 zł miesięcznie.

(zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282, zeznania W. J., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:45:26, k. 228)

W. K. jest córką I. K. (1) oraz jedyną wnuczką zmarłego S. N.. Obecnie uczęszcza do I klasy liceum. W chwili śmierci dziadka miała 13 lat. Była bardzo zżyta z dziadkami. Mieszkała z nimi od 3 roku życia przez okres około 3 lat. S. N. pomagał w opiece nad nią, pilnował jej oraz zajmował się nią, kiedy była chora. Bardzo kochał wnuczkę. Nauczył ją jeździć na rowerze. Poświęcał jej dużo czasu i uwagi. Malował z nią, grał w piłkę, zabierał na sanki. Także później, kiedy W. zamieszkała z matką, obie przyjeżdżały w odwiedziny, zazwyczaj co weekend. W. K. spędzała u dziadków wakacje. Utrzymywała z dziadkiem kontakt telefoniczny. Nadal bardzo odczuwa jego brak, często ogląda jego zdjęcia.

(zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282, zeznania B. K., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:08:13, 00:12:21, k. 226v.-227, zeznania B. Z., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:24:05, k. 227v.)

W. K. obecnie rzadziej odwiedza J. N. (1), ale utrzymuje z nią stały kontakt telefoniczny. W. K. ma swoje grono znajomych, z nimi spędza wolny czas.

(zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282)

B. J. w chwili śmierci ojca miała 44 lata, jest siostrą bliźniaczką I. K. (1). Wyprowadziła się od rodziców około 20 roku życia. Jest osobą samotną. Między innymi dlatego utrzymywała bardzo częsty kontakt z obojgiem rodziców.

Z ojcem łączyły ją bardzo dobre relacje. Zmarły był skrytą i wrażliwą osobą. Jednak B. J. z uwagi na podobieństwo charakterów, miała z ojcem wspólną płaszczyznę porozumienia. Często z nim rozmawiała. Łączyło ich także to samo poczucie humoru. Odwiedzała go w szpitalu przed jego śmiercią.

Do chwili obecnej przeżywa śmierć ojca. Nie może zaakceptować faktu, że zginął. Nadal, wracając do domu, ma wrażenie, że jej ojciec tam na nią czeka.

B. J. nie korzystała z pomocy lekarza psychiatry ani psychologa. W chwili śmierci S. N. przebywała na urlopie wypoczynkowym. Przez długi czas po jego śmierci była w żałobie. Co tydzień odwiedza grób ojca na cmentarzu.

Nadal pozostaje w bliskich relacjach z matką. Odwiedza ją co tydzień, czasami częściej. Dzwoni około 8 razy dziennie. Rodzina była bardzo zżyta ze sobą. Często się spotykali. Wspólnie obchodzili imieniny S. i J. N. (1), spotykali się z okazji Ś.. Do chwili obecnej J. N. (1) zajmuje się organizacją (...), jednak z uwagi na przykre wspomnienia, jest to ciężki czas dla rodziny. Córki raz w roku opłacają msze za ojca.

(zeznania B. J., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:35:23, 00:43:59, 00:46:06, k. 283, zeznania B. Z., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:41:18, k. 228, zeznania W. J., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:48:45, k. 228, zeznania B. K., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:21:09, k. 227)

B. J. z zawodu jest szwaczką, pracuje jako krawcowa. Zarabia około 1.800 zł.

(zeznania B. J., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:46:06, k. 283)

Także powódka I. K. (1) odwiedza matkę, około 2 razy w miesiącu.

J. N. (1) ma problemy ze zdrowiem, przeszła operację tarczycy, nadal odczuwa ból ramienia. Potrzebuje pomocy w wykonywaniu cięższych prac, takich jak rąbanie drewna, noszenie węgla. Pomagają jej przede wszystkim B. J. oraz partner I. K. (1). Po śmierci męża także sytuacja finansowa J. N. (1) uległa pogorszeniu i obecnie jest ciężka.

(zeznania I. K., protokół rozprawy z 14.11.2016r., 00:18:42, k. 282, zeznania W. J., protokół rozprawy z dnia 16.05.2016r., 00:48:45, k. 228)

Pismem z dnia 13 maja 2015r. I. K. (1), dokonała zgłoszenia szkody, wzywając pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia na jej rzecz kwoty 100.000 zł oraz na rzecz jej córki W. K. kwoty 100.000 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma. Również pismem z dnia 13 maja 2015r. B. J. wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz tytułem zadośćuczynienia kwoty 100.000 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma.

(zgłoszenie szkody wraz z potwierdzeniem nadania, k. 95-96)

Następnie pismem z dnia 15 lipca 2015r. J. N. (1) dokonała zgłoszenia szkody i wezwała pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty 200.000 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma.

(zgłoszenie szkody wraz z potwierdzeniem nadania, k. 94)

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie powołanych dowodów, w szczególności zeznań powódek i świadków oraz załączonych do akt sprawy dokumentów.

Dokumenty te nie były przez strony kwestionowane, w ocenie Sądu ich prawdziwość nie budzi wątpliwości. Natomiast w ograniczonym zakresie, jako podstawa do ustaleń stanu faktycznego, posłużyły protokoły zawierające zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym przez świadka A. W. (1), które to świadek potwierdził. Posłużyły one także jako podstawa do oceny wiarygodności złożonych przez niego w sprawie zeznań. Jego wypowiedzi zostały dokładnie przytoczone.

Oceniając materiał dowodowy zebrany w sprawie, należało uznać za wiarygodne zeznania powódek, które wskazały na łączące ich ze zmarłym S. N. więzi. Jednakże Sąd nie przyznał waloru wiarygodności zeznaniom B. J., w zakresie w jakim twierdziła, iż ojciec nie nadużywał alkoholu. Ze zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków I. K. (1), B. K. (2), L. P. oraz B. Z. (2) wynika, iż S. N. nadużywał alkoholu. Zdarzało się, że wpadał w ciągi alkoholowe.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka T. P. (2), w zakresie w jakim twierdził, iż w okratowaniu okna nie brakowało żadnego pręta zbrojeniowego oraz jakoby stan okratowania był dobry. Zeznania te są sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w postaci zeznań świadka W., czy też licznych pism ordynatora oddziału psychiatrycznego , opisujących właśnie zły stan techniczny okratowania.

Odnośnie sposobu organizacji pobytu pacjentów w pozwanej placówce, a w szczególności organizacji zabezpieczeń w toalecie męskiej i monitorowania chorych na oddziale psychiatrycznym w pozwanym szpitalu w dniu 25 grudnia 2015r. Sąd oparł się w pełni na opinii biegłego – z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy J. M., uznając przedmiotową opinię za pełną, rzetelną i jako taką w pełni przydatną dla celów dowodowych. Sporządzona została zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą specjalną. Charakteryzowała się wewnętrzną spójnością, przejrzystością oraz logiką wywodu, w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały odpowiadała na postawione pytania.

Na rozprawie w dniu 14 listopada 2016r. Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa, na okoliczność ustalenia rozmiaru i rodzaju cierpień powódek z powodu śmierci S. N., łączących je ze zmarłym relacji oraz wpływu jego śmierci na życie powódek.

Wskazać tutaj należy, iż przedmiotem dowodu są fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, zaś w myśl przepisu art. 217 § 3 k.p.c. Sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione.

Wskazany wniosek prowadziłby jedynie do przedłużenia i zwiększenia kosztów postępowania. Zauważyć należy, iż dowód z opinii biegłego jest dopuszczalny jedynie w razie konieczności posiadania wiadomości specjalnych (art. 278 § 1 k.p.c.), zaś w niniejszej sprawie taka potrzeba nie zachodziła. Sąd w całości dał wiarę powódkom w zakresie ustalenia łączących je ze zmarłym więzi, rozmiaru doznanych cierpień oraz wpływu zaistniałej tragedii na ich życie.

Na rozprawie w dniu 16 maja 2016r. Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka M. K. jako powołany na okoliczności dostatecznie już wyjaśnione i zmierzający do przedłużenia postępowania. W tym zakresie, w szczególności organizacji zabezpieczeń w toalecie męskiej, Sąd oparł się na opinii biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Nadto, jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań świadków A. W. (1) oraz U. B. (2), w okratowaniu okna w toalecie brakowało prętów.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie strona powodowa domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Szpitala (...) w Z. tytułem zadośćuczynienia na rzecz J. N. (1) kwoty 150.000 zł, na rzecz I. K. (1) kwoty 120.000 zł, na rzecz W. K. kwoty 80.000 oraz na rzecz B. J. kwoty 120.000 zł, w związku ze śmiercią S. N. w dniu 25 grudnia 2013r.

Podstawę odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej za szkody wyrządzone w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych stanowi art. 430 k.c., zgodnie z którym, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.

Przesłankami odpowiedzialności na podstawie art. 430 k.c. są:

- szkoda wyrządzona osobie trzeciej przez pozwanego,

- wina podwładnego,

-wyrządzenie szkody nastąpiło przy wykonywaniu czynności powierzonej podwładnemu.

Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a więc przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.).

Na gruncie art. 430 k.c., jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 kwietnia 1975 r., do przyjęcia winy osoby wskazanej w powołanym przepisie, nie jest potrzebne wykazanie, że osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego - wystarczy, jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku (wyrok SN z dnia 30 kwietnia 1975 r., II CR 140/75). Należy zaznaczyć, że Kodeks cywilny przyjął dualistyczną koncepcję winy, polegającą na tym, że wina łączy w sobie element obiektywny, tj. niezgodność działania sprawcy z określonymi regułami postępowania, czyli każde zachowanie niewłaściwe, a więc niezgodne z przepisami prawa lub też w stosunku do lekarza - naruszenie obowiązujących reguł wynikających z zasad wiedzy medycznej, doświadczenia i deontologii zawodowej lub też zachowania się sprzecznego z powszechnie obowiązującymi zasadami współżycia. Bezprawność zaniechania ma miejsce wówczas, gdy istniał obowiązek działania lub występował zakaz zaniechania. Placówka lecznicza ponosi więc odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez jej personel, którego zachowanie musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione, gdyż obowiązkiem całego personelu strony pozwanej jest dołożenie należytej staranności w leczeniu każdego pacjenta (wyrok S.A w Łodzi z dnia z dnia 18 marca 2013 r., I ACa 852/12, Legalis nr 1024532).

Placówka medyczna ponosi odpowiedzialność w przypadku winy podwładnego, rozumianej zgodnie z treścią art. 415 k.c. i nie jest wymagane wykazanie przez poszkodowanego winy po stronie placówki medycznej, gdyż odpowiada ona za zasadzie ryzyka w sposób bezwzględny, wyłączający możliwość ekskulpacji. Na gruncie art. 430 k.c., do przyjęcia winy osoby wskazanej w powołanym przepisie, nie jest potrzebne wykazanie, że osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego - wystarczy, jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku (wyrok S.A w Łodzi z dnia z dnia 18 marca 2013 r., I ACa 852/12, Legalis nr 1024532).

W okolicznościach niniejszej sprawy znajduje zastosowanie Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 czerwca 2012 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać pomieszczenia i urządzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą (Dz. U. z dnia 29 czerwca 2012 r.). Przewiduje ono odnośnie oddziału psychiatrycznego (załącznik nr 1), iż część obserwacyjno-diagnostyczna może być wyposażona w jednoosobową separatkę posiadającą system monitoringu z kamerą, posiadający rezerwowe zasilanie wyposażone w funkcję autostartu, niedostępną dla osoby izolowanej, zabezpieczoną przed uszkodzeniem, nadto okna w pokojach, w których przebywają pacjenci, powinny być przeszklone od wewnątrz szkłem bezpiecznym oraz okna zabezpieczone przed możliwością otworzenia przez pacjentów.

Do przypisania odpowiedzialności pozwanego Szpitala konieczne jest ustalenie, że między powierzeniem czynności a działaniem, na skutek którego powstała szkoda, zachodzi związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. W myśl powołanego przepisu zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Ustalenie związku przyczynowego następuje według kryteriów obiektywnych, wynikających z zasad doświadczenia życiowego i wiedzy naukowej. Normalny związek przyczynowy między danym zdarzeniem a szkodą zachodzi, gdy w określonym układzie stosunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest normalnym, typowo (a więc nie zawsze) występującym następstwem tego rodzaju zdarzeń.

Przytoczyć tutaj należy także pogląd Sądu Apelacyjnego w Łodzi wyrażony w wyroku z dnia 10 czerwca 2014 r., I ACa 1570/13 (LEX nr 1477198), zgodnie z którym związek przyczynowy między zaniechaniem ze strony placówki medycznej a szkodą w postaci pogorszenia stanu zdrowia pacjenta czy obniżenia rokowań na jego poprawę, nie musi być ustalony w sposób pewny, wystarczy jedynie wysoki stopień prawdopodobieństwa istnienia takiego związku.

W ocenie Sądu, w okolicznościach niniejszej sprawy zachowanie personelu pozwanego Szpitala względem powoda niewątpliwie było bezprawne i zawinione, a nadto nie było działaniem wystarczająco starannym i gwarantującym jemu poczucie bezpieczeństwa, jakiego należy oczekiwać od pozwanego, zwłaszcza, że S. N. przebywał na zamkniętym oddziale psychiatrycznym. Podstawowym zaniedbaniem personelu pozwanego Szpitala (mimo nałożonych na podmioty wykonujące działalność leczniczą, zatem także na pozwanego powołanym powyżej Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 26 czerwca 2012 r. obowiązków w tym zakresie) było nieodpowiednie zabezpieczenie okien. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego na wskazanym oddziale pozwanego szpitala na porządku dziennym było otwieranie okien nie tylko w salach, na których przebywali pacjenci ale także w pozostałych pomieszczeniach, w tym w toaletach, w celu ich przewietrzenia. Wprawdzie w oknach były zamontowane zamki, mające na celu uniemożliwienie ich otwarcia przez osoby nieupoważnione, jednak zdarzało się, że okna pozostawały niezabezpieczone. Także w dniu 25 grudnia 2013r. w toalecie, do której udał się S. N., jedna z trzech części znajdującego się w tym pomieszczeniu okna była otwarta. Abstrahując od kwestii, czy stan psychiczny S. N. przez okres ponad miesiąca, kiedy przebywał na wskazanym oddziale uległ poprawie i chciał on jedynie opuścić placówkę by udać się do domu na Święta, czy też przejawiał tendencje samobójcze, na pozwanym ciążył obowiązek dołożenia należytej staranności w celu zapewnienia mu jako pacjentowi bezpieczeństwa. Nie można przy tym tracić z pola widzenia faktu, że poszkodowany został przyjęty na oddział z powodu agresywnego zachowania oraz myśli samobójczych.

Kolejnym zaniedbaniem był brak prętów w kracie zabezpieczającej okno w toalecie. Powstały w ten sposób otwór miał wymiary 18,5 cm x 33 cm. W ślad za opinią biegłego w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy J. M.zauważyć należy, iż przedostanie się poszkodowanego przez otwór, mając na uwadze jego posturę, nie było zdarzeniem nadzwyczajnym i trudnym do przewidzenia.

Podkreślić przy tym należy, iż na okratowaniu widoczne były ślady korozji, co wskazuje, że braki te musiały powstać w okresie co najmniej kilkunastu miesięcy. Jak wynika z materiału dowodowego przynajmniej jeden członek personelu o tych brakach wiedział. Nadto jeszcze przed przedmiotowym zdarzeniem, w wyniku którego zmarł S. N., dochodziło do prób samobójczych.

Sąd stanął na stanowisku, iż pomiędzy śmiercią S. N. będącą konsekwencją doznanego przez niego w wyniku upadku z okna urazu wielonarządowego, a zawinionymi i bezprawnym działaniem personelu pozwanego Szpitala zachodzi związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., zaś niewątpliwie wyrządzenie szkody nastąpiło przy wykonywaniu czynności powierzonej podwładnemu.

Konkludując, w okolicznościach niniejszej sprawy, spełnione zostały przesłanki warunkujące odpowiedzialność pozwanego, przewidziane w art. 430 k.c. w zw. z art. 415 k.c.

Zgodnie z art. art. 446 § 4 k.c. Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Regulacja zawarta w art. 446 § 4 k.c. służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliższej, a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka. Określając wysokość zadośćuczynienia, należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy. W razie śmierci osoby bliskiej na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego (wyroku SA w Lublinie z dnia 18 października 2012 r., I ACa 458/12, LEX nr 1237237).

Powódka J. N. (1) domagała się zasądzenia na jej rzecz od pozwanego kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną w związku ze śmiercią męża krzywdę.

Bezsprzecznie trudno jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej cierpienia doznane w wyniku śmierci osoby bliskiej. Jednakże zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, iż rozmiar doznanych przez powódkę w związku ze stratą męża cierpień był bardzo duży. Jego śmierć stanowiła dla powódki trudne przeżycie. Musiała się wiązać z poczuciem ogromnego bólu i krzywdy. J. i S. N. byli zgodnym, kochającym się małżeństwem z 45 letnim stażem. Małżonkowie darzyli się szacunkiem. Wzajemnie siebie wspierali. Powódka miała w mężu ogromne oparcie, była z nim bardzo uczuciowo związana. Spędzali razem dużo wolnego czasu, mieli wspólne pasje, jak wycieczki rowerowe czy praca w ogrodzie. S. N. stanowił dla powódki także wsparcie w chorobie, opiekował się nią. Do chwili obecnej powódka odczuwa jego brak, nie może pogodzić się z jego stratą. Po śmierci męża podupadła na zdrowiu, stała się smutna, brakuje jej energii. Cały czas go wspomina, kilka razy w tygodniu odwiedza jego grób. S. N. stanowił dla powódki nie tylko podporę w aspekcie emocjonalnym i finansowym, ale wykonywał także wiele prac domowych, przeprowadzał drobne remonty, przynosił węgiel, rąbał drewno. Był bardzo pracowity i zaradny. Mimo, iż otrzymywał świadczenie emerytalne, nadal podejmował się prac dorywczych.

Nie można jednak tracić z pola widzenia faktu, iż powódka w tych trudnych chwilach mogła i nadal może liczyć na wsparcie córek, które nie tylko były emocjonalną podporą, ale także przejęły liczne, wykonywane uprzednio przez zmarłego czynności domowe. Powódka po śmierci męża nie korzystała z pomocy psychologa ani psychiatry. Nadto, należy mieć na uwadze, iż S. N. nadużywał alkoholu, i mimo, iż okresy w trakcie których był pod jego wpływem i popadał w ciągi alkoholowe nie zdarzały się zbyt często, jednak zdarzenia te niewątpliwie miały wpływ na relacje między małżonkami.

Kierując się przedstawionymi wyżej względami, Sąd uznał, że doznaną przez powódkę krzywdę rekompensuje kwota w wysokości 100.000 zł. W ocenie Sądu, mimo iż cierpienia i odczuwanie bólu są w znacznej mierze sprawą subiektywną, mając na uwadze powyższe okoliczności, domaganie się przez powódkę zadośćuczynienia w kwocie 150.000 zł jest żądaniem jednak wygórowanym, dlatego w pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

Powódki I. K. (1) i B. J. domagały się zasądzenia od pozwanego tytułem zadośćuczynienia za śmierć ich ojca kwoty po 120.000 zł.

Niewątpliwie strata ojca wywarła ogromny wpływ na życie powódek. Członkowie rodziny byli bardzo zżyci z sobą. Powódkę B. J. łączyła z ojcem szczególnie silna więź, tym mocniejsza, że powódka nie założyła własnej rodziny, utrzymywała stały i bliski kontakt z rodzicami. Mimo, iż nie mieszkała z rodzicami, była z ojcem bardzo emocjonalnie związana Z uwagi na podobieństwo charakterów, łączyła ich wspólna płaszczyzna porozumienia. Czuła się przez niego rozumiana. Powódka nie może zaakceptować faktu, że zginął. Wracając do domu, ma wrażenie, że jej ojciec tam na nią czeka. Przez długi czas po jego śmierci była w żałobie. Do chwili obecnej przeżywa śmierć ojca. Co tydzień odwiedza jego grób na cmentarzu. Powódka nie tylko straciła osobę, na której wsparcie zawsze mogła liczyć, ale zmuszona była przejąć także większość ciążących na nim obowiązków. Być wsparciem dla matki.

Sąd miał także na uwadze, iż B. J. w chwili śmierci ojca była już dorosłą osobą, z rodzinnego domu wyprowadziła się ponad 20 lat przed przedmiotowym zdarzeniem, nie musiała korzystać po śmierci ojca z pomocy specjalisty.

Śmierć ojca stanowiła także bardzo trudne przeżycie dla I. K. (1). Powódka pozostawała z ojcem w bliskich relacjach, odwiedzała go kilka razy w miesiącu, utrzymywała z nim kontakt telefoniczny. Mogła z ojcem porozmawiać o wszystkim. Jego brak powódka będzie odczuwała do końca życia. Utrata tak bliskiej osoby wywołała u powódki silną reakcję emocjonalną, po tym zdarzeniu przez okres ponad roku I. K. (1) pozostawała w żałobie. Co dwa tygodnie odwiedza jego grób na cmentarzu. Jednakże z drugiej strony należało uwzględnić, iż powódka w chwili śmierci ojca miała 44 lata, nie mieszkała z rodzicami od 20 lat. Założyła już własną rodzinę. Mogła liczyć na wsparcie ze strony partnera. Po śmierci ojca I. K. (1) nie musiała korzystać z pomocy specjalisty, nie była na zwolnieniu lekarskim.

Z powołanych wyżej względów w ocenie Sądu za odpowiednią kwotą zadośćuczynienia na rzecz powódki B. J. należało uznać kwotę 80.000 zł, zaś na rzecz powódki I. K. (1) kwotę w wysokości 60.000 zł. W pozostałym zakresie żądanie powódek, jako nieuzasadnione, podlegało oddaleniu.

W następnej kolejności należało odnieść się do żądania zasądzenia na rzecz powódki W. K. tytułem zadośćuczynienia w związku ze śmiercią jej dziadka kwoty 80.000 zł.

Śmierć S. N. stanowiła traumatyczne przeżycie także dla jego wnuczki W. K.. W chwili śmierci dziadka miała 13 lat, zatem była już świadoma doznanej straty. Była bardzo zżyta ze zmarłym. Mieszkała z dziadkami od 3 roku życia przez okres około 3 lat, później przyjeżdżała do nich na wakacje. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego S. N. kochał wnuczkę, angażował się w jej wychowanie i opiekę nad nią. Spędzali wspólnie dużo czasu. Organizował jej czas wolny, nauczył jeździć na rowerze. Powódka otrzymała z jego strony dużo uwagi i miłości. Często przyjeżdżała w odwiedziny, utrzymywała także kontakt telefoniczny. Do chwili obecnej odczuwa brak dziadka, często ogląda jego zdjęcia.

Z drugiej strony W. K. w chwili śmierci dziadka mieszkała już z matką, mogła liczyć na jej wsparcie. Utrzymuje również kontakt ze swoim biologicznym ojcem posiada grono własnych znajomych, spędza aktywnie wolny czas.

Mając na uwadze powyższe zdaniem Sądu zasadnym było ustalenie zadośćuczynienia dla powódki na kwotę 40.000 zł. W pozostałym zakresie żądanie jako nieuzasadnione podlegało oddaleniu.

W myśl art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się tylko wtedy, gdy to wynika z czynności prawnej albo z ustawy, z orzeczenia sądu lub decyzji innego właściwego organu. W niniejszej sprawie źródłem roszczenia o odsetki jest przepis art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym dłużnik, który nie spełnia świadczenia w odpowiednim terminie dopuszcza się opóźnienia i wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

Stosownie do treści art. 455 k.c. roszczenie wierzyciela wobec dłużnika staje się wymagalne wraz z nadejściem terminu do spełnienia świadczenia. Jeżeli termin ten nie jest oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Pismem z dnia 13 maja 2015r., I. K. (1) dokonała zgłoszenia szkody i wezwała pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia na jej rzecz kwoty 100.000 zł oraz na rzecz jej córki W. K. także kwoty 100.000 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma. Również pismem z dnia 13 maja 2015r. B. J. wezwała pozwanego do zapłaty na jej rzecz tytułem zadośćuczynienia kwoty 100.000 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma. Następnie pismem z dnia 15 lipca 2015r. J. N. (1) dokonała zgłoszenia szkody i wezwała pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia kwoty 200.000 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma.

Odnosząc się do wskazanych powyżej pism zawierających wezwanie pozwanego do zapłaty tytułem zadośćuczynienia wyszczególnionych w nich kwot, zauważyć należy, iż w aktach sprawy znajdują się potwierdzenia ich nadania, brak jest zaś potwierdzenia ich odbioru. Jednak wobec niekwestionowania przez pozwanego faktu ich doręczenia w dniach wskazanych przez stronę powodową w pozwie (jako okoliczność uznana za przyznaną) należało uznać, iż pisma z dnia 13 maja 2015r. zostały doręczone pozwanemu w dniu 15 maja 2015r., zaś pismo z dnia 15 lipca 2015r. w dniu 17 lipca 2015r.

O odsetkach od zasądzonych na rzecz powódek I. K. (1), W. K. i B. J. tytułem zadośćuczynienia kwot Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. Żądanie zapłaty świadczeń z tego tytułu zostało zgłoszone pozwanemu już na etapie postępowania likwidacyjnego w wyżej wskazanym piśmie przedsądowym, co nastąpiło w dniu 13 maja 2013 roku. Zatem uwzględniwszy 30 dniowy termin spełnienia świadczenia, Sąd zasądził odsetki od wskazanych kwot zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od dnia 14 czerwca 2013 roku . Jako że powódki w pozwie żądały wyraźnie odsetek ustawowych za opóźnienie, Sąd na podstawie art. 481 k.c. takowe zasądził. Zaś od 1 stycznia 2016r. - wobec zmiany brzmienia art. 481 k.p.c. – odsetki ustawowe za opóźnienie do dnia zapłaty.

Także o odsetkach od zasądzonej na rzecz powódki J. N. (1) tytułem zadośćuczynienia kwoty 100.000 zł, Sąd orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. Żądanie zapłaty świadczeń z tego tytułu zostało zgłoszone wskazanym powyżej pismem, co nastąpiło w dniu 17 lipca 2013 roku. Zatem uwzględniwszy 30 dniowy termin spełnienia świadczenia, o odsetkach należało orzec zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od dnia 18 sierpnia 2013 roku (zaś od 1 stycznia 2016r. - wobec zmiany brzmienia art. 481 k.c. – odsetki ustawowe za opóźnienie) do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. który stanowi, iż w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone

Postanowieniem z dnia 11 stycznia 2016r. Sąd Okręgowy w Łodzi zwolnił W. K. od kosztów sądowych w całości, zaś pozostałe powódki zwolnił ponad kwotę 100 zł każdorazowej należności od każdej z nich.

Powódka J. N. (1) wygrała proces w 66,7 % (przyznane świadczenia wyniosły 100.000 zł, zaś kwota roszczenia wynosiła 150.000 zł). Poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 3.817 zł (koszty zastępstwa procesowego - 3.600 zł oraz 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, 100 zł z tytułu częściowej opłaty od pozwu oraz 100 zł z tytułu zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłych). Pozwany poniósł koszty w wysokości 3.600 zł (koszty zastępstwa procesowego). Łącznie poniesione przez strony koszty procesu wyniosły 7.417 zł.

Ponieważ powódka przegrała proces w 33,3 %, w tym zakresie powinna ponieść koszty procesu, tj. w wysokości 2.470 zł (7.417 zł x 33,3 % = 2.470 zł). Poniosła już koszty w wysokości 3.817 zł, zatem przysługuje jej zwrot odpowiednio kwoty 1.347 zł (3.817 zł – 2.470 zł), którą Sąd, stosownie do przepisu art. 100 zd.1 k.p.c., zasądził na jej rzecz od strony pozwanej.

Powódka I. K. (1) wygrała proces w 50% (przyznane świadczenia wyniosły 60.000 zł, zaś kwota roszczenia wynosiła 120.000 zł). Poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 3.817 zł (koszty zastępstwa procesowego - 3.600 zł oraz 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, 100 zł z tytułu częściowej opłaty od pozwu oraz 100 zł z tytułu zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłych). Pozwany poniósł koszty w wysokości 3.600 zł (koszty zastępstwa procesowego). Łącznie poniesione przez strony koszty procesu wyniosły 7.417 zł.

Ponieważ powódka przegrała proces w 50 %, w tym zakresie powinna ponieść koszty procesu, tj. w wysokości (7.417 zł x 50 % = 3.708,50 zł). Poniosła już koszty w wysokości 3.817 zł, zatem przysługuje jej zwrot odpowiednio kwoty 108,50 zł (3.817 zł – 3.708,50 zł), którą Sąd, stosownie do przepisu art. 100 zd.1 k.p.c., zasądził na jej rzecz od strony pozwanej.

Powódka W. K. wygrała proces w 50% (przyznane świadczenia wyniosły 40.000 zł, zaś kwota roszczenia wynosiła 80.000 zł). Poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 3.617 zł (koszty zastępstwa procesowego - 3.600 zł oraz 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa). Pozwany poniósł koszty w wysokości 3.600 zł (koszty zastępstwa procesowego). Powódka wygrała proces w 50 %, wobec czego Sąd na podstawie art. 100 zd.1 k.p.c., zniósł pomiędzy stronami koszty procesu.

Powódka B. J. wygrała proces w 66,7% (przyznane świadczenia wyniosły 80.000 zł, zaś kwota roszczenia wynosiła 120.000 zł). Poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 3.817 zł (koszty zastępstwa procesowego - 3.600 zł oraz 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa, 100 zł z tytułu częściowej opłaty od pozwu oraz 100 zł z tytułu zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłych). Pozwany poniósł koszty w wysokości 3.600 zł (koszty zastępstwa procesowego).Łącznie poniesione przez strony koszty procesu wyniosły 7.417 zł.

Ponieważ powódka przegrała proces w 33,3 %, w tym zakresie powinna ponieść koszty procesu, tj. w wysokości 2.470 zł (7.417 zł x 33,3 % = 2.470 zł). Poniosła już koszty w wysokości 3.817 zł, zatem przysługuje jej zwrot odpowiednio kwoty 1.347 zł (3.817 zł – 2.470 zł), którą Sąd, stosownie do przepisu art. 100 zd.1 k.p.c., zasądził na jej rzecz od strony pozwanej.

W toku procesu, w związku ze zwolnieniem strony powodowej od kosztów sądowych, powstały nieuiszczone koszty sądowe. Stosownie do dyspozycji art. 113 ust. 1 u.k.s.c., Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych kwotę 13.994,80 zł (strona pozwana przegrała średnio w 58,3 %). Na wskazaną kwotę złożyła się częściowa opłata od pozwu – 13.700 zł oraz wynagrodzenie biegłych sądowych – 294,80 zł (505,64 zł x 58,3 %).

Natomiast w oparciu art. 113 ust. 4 u.k.s.c. uznając, że zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, Sąd odstąpił od obciążenia powódek kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa.

z/ odpisy wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełn. stron.