Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pa 102/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 stycznia 2017 r.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Andrzej Marek

Sędziowie SSO Adrianna Mongiałło, SSO Jacek Wilga (spr.)

Protokolant star. sekr. sądowy Ewa Sawiak

po rozpoznaniu w dniu 26 stycznia 2017 r. w Legnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa D. P.

przeciwko (...) Spółka Akcyjna (...) w G.

o sprostowanie protokołu powypadkowego

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Głogowie IV Wydziału Pracy

z dnia 27 października 2016 r.

sygn. akt IV P 95/15

oddala apelację.

SSO Adrianna Mongiałło SSO Andrzej Marek SSO Jacek Wilga

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 października 2016 r. Sąd Rejonowy w Głogowie sprostował protokół powypadkowy nr (...)r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy sporządzony przez stronę pozwaną(...)S.A. Oddział (...) w G. w dniu 13 lipca 2015 r. w punkcie 7 w ten sposób, że wypadek, jakiemu w dniu 20 maja 2015 r. uległ powód D. P., jest wypadkiem przy pracy oraz nakazał stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sadu Rejonowego w Głogowie) kwotę 445,06 zł tytułem kosztów sądowych.

Sąd I instancji, po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, ustalił, że powód D. P., zatrudniony u strony pozwanej na stanowisku wytapiacz metali nieżelaznych, w dniu 20 maja 2015 r. rozpoczął pracę o godzinie 6 rano, na nic się nie skarżąc. Podczas pracy zauważył, że trzeba udrożnić rynnę żużlową, żeby można ją było przełożyć na następny pusty kadziowóz. Specjalnym metalowym łomem o wadze około 2-3 kilogramów i długości 120 – 140 cm uderzał z użyciem siły w zastygły żużel, żeby go zrzucić do kadziowozu. Podczas tej pracy poczuł ból w górnej części prawej ręki. W powyższych okolicznościach faktycznych oraz opierając się na opinii biegłego, Sąd Rejonowy uznał, iż powód w dniu zdarzenia doznał naderwania mięśnia dwugłowego ramienia prawego oraz że istnieje związek przyczynowo-skutkowy między pracą wykonywaną w tym dniu a ww. urazem. Sąd wskazał ponadto, że praca, jaką wykonywał powód, polegająca na udrażnianiu metalowym łomem rynny z zastygłego żużla, nie jest zwykłą codzienną czynnością, a jej ciężkość nie jest całkowicie przewidywalna, albowiem ze stanowiskowej karty pracy wynika wprost, że na stanowisku pracy powoda są możliwe uszkodzenia mięśni, stawów i kręgosłupa, a więc ryzyko urazu.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana, zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

naruszenie prawa materialnego, tj. art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, polegające na błędnym przyjęciu, że zdarzenie, jakiemu uległ powód w dniu 20 maja 2015 r. jest wypadkiem przy pracy w rozumieniu ww. przepisu, w sytuacji gdy zdarzenie to nie zostało wywołane przyczyną zewnętrzną w rozumieniu tegoż przepisu,

naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na oparciu wyroku jedynie na bezkrytycznie przyjętej opinii biegłego, z pominięciem okoliczności wynikających z dowodów z przesłuchania świadków: R. B., K. K., M. K., M. P., którzy jednomyślnie i w sposób niezakwestionowany przez powoda
wskazali, że czynności wykonywane w pracy przez powoda w dniu 20 maja 2015 r. były czynnościami zwykłymi, standardowymi na stanowisku pracy zajmowanym przez powoda.

W oparciu o powyższe skarżąca spółka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że co do zasady wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby stresujących lub wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, gdyż sama praca nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy, ale może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną. Świadkowie zaś przesłuchani w sprawie zgodnie i jednoznacznie podali, że czynności wykonywane przez powoda w dniu 20 maja 2015 r. były zwykłymi, standardowymi czynnościami na stanowisku pracy zajmowanym przez powoda. Mimo że Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków, to w ślad za tym nie poszło żadne konkretne ustalenie, a stwierdzenie biegłego o istnieniu związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zdarzeniem z dnia 20 maja 2015 r. a schorzeniem, jakie się u niego ujawniło, nie jest równoznaczne z istnieniem przyczyny zewnętrznej w rozumieniu przepisu art. 3 ust. 1 ww. ustawy wypadkowej.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie w całości.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

W sprawie kwestionowane było przede wszystkim ustalenie przez Sąd Rejonowy, na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu, w tym wydanej w sprawie opinii biegłego, zaistnienia zewnętrznej przyczyny urazu powoda w postaci naderwania mięśnia dwugłowego ramienia prawego, jaki wystąpił u niego w dnia 20 maja 2015 r. podczas uderzania specjalnym metalowym łomem w zastygły żużel. Pierwotnie strona pozwana kwestionowała także sam fakt wystąpienia urazu u powoda. W apelacji zakwestionowała jednak jedynie zaistnienie przyczyny zewnętrznej wypadku.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c., należy zauważyć, że z istoty i celu dowodu z opinii biegłego wynika, że jeśli rozstrzygnięcie sprawy wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii biegłych jest konieczny. Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (por. wyrok SN z dnia 15 listopada 2002 r., V CKN 1354/00, LEX nr 77046). W efekcie specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej – z uwzględnieniem całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego. Odwołanie się przez Sąd do tych kryteriów oceny stanowi więc wystarczające i należyte uzasadnienie przyczyn uznania opinii biegłego za przekonującą (por. wyrok SN z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, LEX nr 151656). Sąd, w ramach zastrzeżonej dla niego swobody, decyduje, czy ma możliwość oceny dowodu w sposób pełny i wszechstronny, czy jest w stanie prześledzić jego wyniki oraz ocenić rozumowanie, które doprowadziło biegłego do wydania opinii. Nie należy również zapominać, że Sąd czyni to zapoznając się z całością opinii, tj. z przedstawionym w niej materiałem dowodowym, wynikami badań przedmiotowych i podmiotowych oraz z listą rozpoznanych schorzeń. Wszystko to, a nie tylko końcowy wniosek opinii, stanowi przesłanki dla uzyskania przez Sąd podstaw umożliwiających wyjaśnienie sprawy (tak SN w wyroku z dnia 17 grudnia 1999 r., II UKN 273/99). Generalnie też, przy ocenie opinii biegłych lekarzy Sąd nie może zająć odmiennego stanowiska odnośnie wyjaśnionych przez nich kwestii medycznych, niż wyrażone w tej opinii, na podstawie własnej oceny stanu faktycznego (por. wyrok SN z dnia 13 października 1987 r., sygn. akt II URN 228/87). Niedopuszczalne jest zatem czynienie przez Sąd ustaleń w tym zakresie odmiennych z opinią biegłego, jeżeli ustalenia te nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji prawidłowo dopuścił dowód z opinii biegłego lekarza z zakresu ortopedii, albowiem ustalenie istnienia urazu, ocena okoliczności jego powstania oraz związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy czynnościami powoda wykonywanymi w dniu 20 maja 2015 r. a urazem, wymagało wiadomości specjalnych z zakresu ortopedii i nie mogło być zastąpione inną czynnością dowodową. Następnie po przeprowadzeniu dowodu z opinii sądowej – zasadniczej i uzupełniającej, Sąd I instancji prawidłowo oparł na tej opinii ustalenia faktyczne w zakresie przesłanek istotnych z punktu widzenia przepisu art. 3 ust. 1 cyt. wyżej ustawy wypadkowej, w szczególności w zakresie zaistnienia u powoda urazu w rozumieniu art. 2 pkt 13 ustawy wypadkowej oraz związku przyczynowo-skutkowego między czynnościami powoda z dnia zdarzenia a urazem. Sąd uznał też, iż w sprawie zaistniała przyczyna zewnętrzna wypadku. Biegły sądowy ortopeda wskazał, iż obrażenie, jakiego w dniu 20 maja 2015 r. doznał powód, mogło powstać w czasie i okolicznościach przez niego podanych, tj. jako następstwo silnego skurczu mięśnia podczas wykonywania pracy. Opinia powyższa jest logiczna i jednoznaczna w swych wnioskach, nie budzi wątpliwości co do wystąpienia urazu u powoda, jak i co do zaistnienia przyczyny zewnętrznej wypadku, w szczególności, jeśli wynikające z opinii wnioski powiąże się z dokumentami charakteryzującymi stanowisko pracy powoda. Jak wynika bowiem ze stanowiskowej karty pracy, na stanowisku pracy powoda możliwe są uszkodzenia mięśni, stawów i kręgosłupa. A zatem, sam pracodawca przewidział, że na zajmowanym przez powoda stanowisku może dojść do urazu, jakiego doznał powód. Nie zmienia tego okoliczność, że wszyscy przesłuchani w sprawie świadkowie zeznali, iż w dniu zdarzenia powód wykonywał zwykłe czynności pracownicze, ani też okoliczność podawana przez niektórych świadków, że na stanowisku zajmowanym przez powoda przez 45 lat nie było takiego wypadku, jakiemu uległ powód.

W tym miejscu przypomnieć należy, że w judykaturze ugruntowany jest pogląd, zgodnie z którym zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik zdolny wywołać w istniejących warunkach zdarzenie powodujące skutki w postaci śmierci lub urazu. Wskazuje się, że może nim być np.: uszkadzające ciało zadziałanie sił przyrody, narzędzia pracy, maszyny, spadającego przedmiotu, czyn innej osoby, a także zawiniona lub mimowolna czynność samego poszkodowanego, jak np. potknięcie się, odruch, upadek.

W rozpoznawanej sprawie, choć strona pozwana podkreślała, że wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych) czynności pracowniczych nie może być uznane za przyczynę zewnętrzną wypadku przy pracy, jeśli miejsca nie miała jakaś określona nadzwyczajna sytuacja związana z pracą, która stałaby się współdziałającą przyczyną zewnętrzną, straciła z pola widzenia okoliczność, że za działającą przyczynę zewnętrzną może być też uznana czynność samego poszkodowanego pracownika – odruch, silny skurcz/napięcie mięśni włożone w wykonywaną pracę, co miało miejsce w niniejszej sprawie.

Powód wykonując zadania pracownicze użył siły koniecznej do udrożnienia rynny żużlowej. Użyta siła była jednak w okolicznościach zdarzenia (początek pracy, brak odpowiedniego rozgrzania mięśni) wysiłkiem dla organizmu powoda nadmiernym, którego jego organizm w sposób bezproblemowy nie wytrzymał.

Związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy takim działaniem powoda a powstałym u niego urazem w postaci naderwania mięśnia dwugłowego ramienia prawego, potwierdził opiniujący w sprawie biegły. Dokument zaś w postaci stanowiskowej karty pracy charakteryzującej stanowisko pracy powoda dodatkowo potwierdził nieprzewidywalność wykonywanej przez powoda pracy, w tym różny stopień jej ciężkości oraz urazowości. Pozwanej nie udało się skutecznie podważyć oceny przesłanek wypadku przy pracy dokonanej przez Sąd Rejonowy z uwzględnieniem nie tylko treści opinii biegłego ortopedy, ale także powołanego wyżej dokumentu. Skoro zatem opinii biegłego nie można zarzucić nielogiczności czy sprzeczności z innymi dowodami w sprawie, stwierdzić należało, iż w rozpoznawanej sprawie nie było podstaw do zakwestionowania ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji odnośnie istnienia przesłanek wypadku przy pracy, w tym jego zewnętrznej przyczyny.

Mając powyższe na uwadze, zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji w sposób prawidłowy i trafny ustalił, że zdarzenie z dnia 20 maja 2015 r. nosiło cechy wypadku przy pracy w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych, w związku z czym nie było podstaw do stwierdzenia naruszenia tego przepisu.

Z powyższych względów, Sąd II instancji –stosując art. 385 k.p.c.– oddalił apelację strony pozwanej, uznając ją za bezzasadną.

SSO Adrianna Mongiałło SSO Andrzej Marek SSO Jacek Wilga