Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu II Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

PrzewodniczącySSO Krzysztof Dziedzic

SędziowieSSO Anna Kulczewska-Garcia

SSO Danuta Silska ( spr.)

Protokolantst. sekr. sąd. Monika Kwitowska

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2014 r., w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa L. N.

przeciwko (...)Towarzystwo (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powódkę

od wyroku Sądu Rejonowego w Szamotułach

z dnia 19 czerwca 2013 r.

sygn. akt I C 499/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

/-/ A. Kulczewska-Garcia /-/ K. Dziedzic /-/ D. Silska

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 maja 2012 roku powódka L. N. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...). S.A. (...) kwoty 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty oraz o zwrot kosztów postępowania sądowego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z kosztem 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W odpowiedzi na pozew z dnia 29 czerwca 2012 r., pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powódki na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pismem z dnia 3 czerwca 2013 r., powódka rozszerzyła powództwo o kwotę 10.000 zł. do łącznej kwoty 20.000 zł oraz podtrzymała żądanie zasądzenia od pozwanej na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania.

Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2013 r., wydanym w sprawie o sygnaturze I C 499/12, Sąd Rejonowy w Szamotułach zasądził od pozwanej (...) S.A. (...) w W. na rzecz powódki L. N. kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 18 maja 2012 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. W punkcie 3. wyroku Sąd I instancji rozdzielił koszty procesu stosunkowo między stronami i z tego tytułu zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 995 zł, a koszty zastępstwa prawnego zniósł między stronami wzajemnie.

Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 14 maja 2009 roku w S. L. N. będąc pasażerką samochodu marki H. (...) o nr rej. (...) uległa wypadkowi, którego sprawcą był P. K. kierujący samochodem osobowym marki M.. Powódka w związku z wypadkiem została przewieziona do Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w S., gdzie stwierdzono u niej spowodowane wypadkiem złamanie prawego obojczyka oraz potłuczenia ogólne. Powódka w tym samym dniu została wypisana do domu i zgodnie z zaleceniem kontynuowała leczenie w warunkach ambulatoryjnych w Poradni Chirurgicznej i Poradni Ortopedycznej w S.. W okresie od 18 stycznia do 26 stycznia 2010 roku, powódka przebywała na Oddziale Ortopedycznym „A” Szpitala Wojewódzkiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, a w dniu 21 stycznia została poddana operacji.

Na skutek wypadku u powódki przez pewien czas występowało ograniczenie ruchowe prawej ręki i silne bóle prawego obojczyka.

Decyzją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w P. z dnia 10 marca 2010 roku, powódce przyznano świadczenie rehabilitacyjne za okres od 19 lutego 2010 roku do 18 lipca 2010 roku. Decyzją z dnia 20 sierpnia 2010 roku, Zakład Ubezpieczeń Społecznych w P. ustalił u powódki częściową niezdolność do pracy do dnia 31 stycznia 2011 roku. Do 31 stycznia 2014 roku, stwierdzono u powódki niepełnosprawność w stopniu lekkim.

Postępowanie likwidacyjne w przedmiotowej sprawie prowadziła pozwana (...) S.A. (...) w W.. Powódka powiadomiła ubezpieczyciela o doznanej szkodzie w dniu 7 lipca 2009 roku.Ostatecznie decyzją z dnia 27 grudnia 2011 r. towarzystwo ubezpieczeniowe przyznało powódce łącznie 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. W toku prowadzonego przez siebie postępowania, ubezpieczyciel ocenił uszczerbek na zdrowiu powódki na 8 %.

Pismem z dnia 10 listopada 2011 r. powódka bezskutecznie wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Sąd I instancji ustalił, że powódka w wyniku obrażeń związanych z wypadkiem doznała uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15 %.

Do dnia wyrokowania powódka odczuwała dolegliwości bólowe w okolicach miejsc urazu – prawego obojczyka oraz okresowo prawej ręki. W chwili wydawania wyroku, u powódki nie występowały jakiekolwiek ograniczenia fizyczne, a na skutek leczenia stan jej zdrowia uległ całkowitej poprawie. Stan zdrowia powódki należało określić jako dobry, a proces leczenia został zakończony. Zgodnie z rokowaniami, w przyszłości nie powinny występować inne następstwa wypadku.

Sąd I instancji wyjaśnił, że powyższy stan faktyczny, poza wysokością należnego zadośćuczynienia pozostawał między stronami bezsporny. Stan ten Sąd ustalił w oparciu o przedstawione przez strony, które nie były kwestionowane i nie budziły wątpliwości. Nadto, podstawę ustaleń faktycznych stanowiła opinia biegłego sądowego A. B. oraz zeznania powódki. W poczet materiału dowodowego Sąd nie zaliczył kserokopii dokumentów przedłożonych przez stronę powodową, albowiem nie były one oryginałami ani nie zostały poświadczone za zgodność z oryginałem. Okoliczności wynikające z tych dokumentów nie były kwestionowane przez strony, w związku z czym Sąd uznał je za przyznane.

W dalszej kolejności Sąd Rejonowy wskazał, że opinia biegłego sądowego była w pełni wiarygodna, kompletna i sporządzona zgodnie z obowiązującymi przepisami, stanowisko biegłego zostało wyrażone w sposób stanowczy i niebudzący wątpliwości, a wnioski opinii były zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Nadto, Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom powódki, bowiem były one spójne, logiczne i konsekwentne, a także znalazły potwierdzenie w opinii sądowo- lekarskiej i w innych uznanych za wiarygodne dokumentach.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego S ąd Rejonowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności Sąd I instancji wskazał, że odpowiedzialność pozwanej jest bezsporna i wynika z art. 822 k.c., zgodnie z którym ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia.

Dalej, Sąd powołał się na treść art. 34 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124 poz. 1152 ze zm.), zgodnie z którym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz kierujący pojazdem mechanicznym lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, rozstrój zdrowia, bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

Sąd I instancji wskazał, że zakres odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego kształtuje przede wszystkim art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c.. Z kolei roszczenie powódki z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę znajduje uzasadnienie w treści art. 445 § 1 k.c., który pozostawia sądom orzekającym swobodę w określeniu wysokości zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia miał na uwadze całokształt okoliczności sprawy, w tym rodzaj naruszonego dobra osobistego, rozmiar doznanych przez powódkę cierpień, ich intensywność oraz trwałość doznanych obrażeń. Sąd wskazał, że uszkodzenie ciała powódki było bolesne, co potwierdził w opinii biegły, a w związku z urazem powódka przez pewien czas wymagała pomocy najbliższych przy wykonywaniu czynności życia codziennego. Wskutek orzeczenia lekkiego stopnia niepełnosprawności do dnia 31 stycznia 2014 r., wypadek miał również negatywne konsekwencje w stosunku do życia zawodowego L. N.. Sąd podkreślił, że obecnie nastąpiła całkowita poprawa i stan zdrowia powódki jest dobry.

Sąd Rejonowy uznał, że kwota 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do stopnia cierpienia powódki, tym bardziej, że sama powódka w pozwie uznała, że będzie ona odpowiednia do rozmiarów doznanej przez nią krzywdy. W ocenie Sądu, opinia biegłego potwierdziła wszelkie okoliczności przedstawione przez stronę powodową w pozwie, takie jak charakter obrażeń doznanych wskutek wypadku czy przebieg leczenia, ale także wykazała, że stan zdrowia L. N. uległ całkowitej poprawie i może ona normalnie funkcjonować. Według Sądu, z opinii tej powódka dowiedziała się jedynie, że jej uszczerbek na zdrowiu został oszacowany na 15 %, natomiast sam ten fakt nie może automatycznie uzasadniać przyznania wyższej kwoty zadośćuczynienia. Kwota dodatkowych 10.000 zł, prócz 10.000 zł otrzymanych już od pozwanej, w pełni rekompensuje doznaną krzywdę, a kolejne 10.000 zł w sposób nadmierny obciążyłoby pozwaną.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. uznając za uzasadnione żądanie powódki zasądzenia ich od dnia wniesienia pozwu, bowiem powódka przed wytoczeniem powództwa wezwała pozwaną do spełnienia tego świadczenia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. oraz § 2 ust. 1 i § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Sąd Rejonowy rozdzielił te koszty po połowie, bowiem powódka wygrała sprawę w połowie i wzajemnie zniósł między stronami koszty zastępstwa procesowego. Na rzecz powódki Sąd zasądził zwrot połowy opłaty od pozwu oraz połowy kosztów opinii biegłego.

Apelację od powyższego orzeczenia złożyła powódka.

Powódka zaskarżyła wyrok w części, tj. co do pkt 2 i 3 i wniosła o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki całej kwoty dochodzonej powództwem, a więc także dodatkowej kwoty 10.000 zł , a także poprzez zasądzenie na rzecz powódki kosztów postępowania w I instancji oraz kosztów postępowania apelacyjnego.

Powódka zarzuciła wydanemu rozstrzygnięciu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że wypłacona przez pozwaną kwota zadośćuczynienia ma charakter odpowiedniej sumy rekompensującej doznaną krzywdę, a także naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez dokonanie oceny sumy odpowiedniej z uchybieniem prawidłowym kryteriom tej oceny, w tym poprzez nadmierną deprecjację czynnika poziomu trwałego procentowego uszczerbku na zdrowiu.

Uzasadniając złożoną apelację, powódka wskazała, że Sąd I instancji przyznał prymat twierdzeniu zawartemu w pozwie, iż kwota 10.000 zł będzie adekwatna do rozmiarów krzywdy, a ustalony na 15 % uszczerbek na zdrowiu nie może być rozstrzygający, bowiem przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia ma jedynie charakter pomocniczy.

Powódka wskazała, że inicjując postępowanie sądowe, nie miała świadomości jak daleko idące następstwa w zakresie uszczerbku na jej zdrowiu spowodował wypadek, a brak wiedzy fachowej nie powinien stanowić podstawy do ograniczania przysługującej jej ochrony prawnej. Uszczerbek na zdrowiu w wysokości 15 % należy ocenić jako znaczny i istotnie godzący w dobro osobiste w postaci zdrowia. W ocenie powódki, Sąd Rejonowy wykluczył możliwość, by powód mógł rozszerzyć powództwo o zapłatę zadośćuczynienia, gdy dopiero w toku procesu uzmysłowił sobie jak znaczne były skutki przebytego przez niego wypadku i nie dopuścił możliwości zwiększenia poczucia krzywdy wskutek uzmysłowienia sobie rzeczywistych rozmiarów szkody niemajątkowej.

Zdaniem skarżącej, Sąd I instancji zdawkowo potraktował ustalony procentowy uszczerbek na jej zdrowiu , gdy tymczasem wraz ze wzrostem jego poziomu wzrastać winna wysokość sumy pieniężnej rekompensującej krzywdę. Jak wskazała powódka, Sąd błędnie uznał, że opinia biegłego ma charakter jedynie informacyjny, a nie ma wpływu na subiektywne odczucia powódki co do wysokości odpowiedniej sumy pieniężnej, jak i na zakres obiektywnie doznanej krzywdy. Sąd Rejonowy przywiązał nadmierną wagę do jednego z wypracowanych w nauce i orzecznictwie kryteriów, jakimi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, a całkowicie zdeprecjonował inny, które to zachowanie należy uznać za wykraczające poza ramy swobodnej oceny dowodów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie.

Biorąc pod uwagę, że ocena prawidłowego zastosowania przepisów prawa materialnego może mieć miejsce dopiero wtedy gdy, ustalenia faktyczne w sprawie zostały dokonane w sposób prawidłowy, w pierwszej kolejności Sąd Okręgowy dokonał oceny słuszności zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c.

Aby zasadne było postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., konieczne jest wskazanie, umiejscowionych w realiach danej sprawy, przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami pozbawione jest logiki bądź - wbrew zasadom doświadczenia życiowego - nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak SN w wyroku z dnia 27 września 2002 r. o sygnaturze II CKN 817/00, opubl. Legalis).

Tymczasem dokonana analiza wywiedzionego środka odwoławczego wskazuje, że skarżąca, wbrew sformułowaniu zarzutu, nie zarzuca Sądowi I instancji dokonania wadliwych ustaleń faktycznych, a jedynie zmierza do podważenia oceny tego Sądu dotyczącej wielkości odniesionej przez powódkę krzywdy i ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia pieniężnego, która w jej ocenie została ustalona na nieodpowiednim poziomie. Tak postawiony zarzut stanowi w ocenie Sądu Okręgowego jedynie powtórzenie zawartego dalej w apelacji zarzutu naruszenia prawa materialnego - art. 445 § 1 k.c.

Sąd Rejonowy rozważył wszystkie dowody zebrane w sprawie w granicach przysługujących mu uprawnień z art.233 § 1 k.p.c. i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne , które zasługiwały na aprobatę i w oparciu o przepis art. 382 k.p.c. Sąd Okręgowy przyjął je za własne.

Przechodząc do analizy właściwego postawionego przez skarżącą zarzutu naruszenia prawa materialnego, a więc art. 445 § 1 k.c., należy wskazać, że ustawodawca w przepisie tym nie zawarł katalogu przesłanek jakie winien wziąć pod uwagę Sąd decydujący o wysokości należnego stronie zadośćuczynienia. Określenie kryteriów decydujących o wysokości należnego zadośćuczynienia stało się domeną w szczególności judykatury. Zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia jest przede wszystkim rozmiar doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy. Zarówno w piśmiennictwie, jak i w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że o wysokości zadośćuczynienia decyduje sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego i uwzględniać stosunki majątkowe panujące aktualnie w społeczeństwie.

Suma "odpowiednia" w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, gdyż jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zadośćuczynienie powinno mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i być tak ukształtowane, by stanowić "ekwiwalent wycierpianego bólu". Z drugiej strony orzecznictwo wskazuje na potrzebę utrzymania wysokości zadośćuczynienia w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, co nie może podważać kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia (m.in. wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r., sygn. akt I CK 131/2003, opubl. OSNC 2005, Nr 2, poz. 40).

W odniesieniu do krzywdy będącej następstwem wypadku, okolicznościami mogącymi mieć znaczenie, a które sąd winien wziąć pod uwagę są niewątpliwie zakres obrażeń, czasokres leczenia, odczuwanie cierpień fizycznych i psychicznych, skutki procesu leczenia, utrata ogólnej zdolności do życia, a zwłaszcza do samodzielnej egzystencji, perspektywy poprawy, itp. Bez wątpienia jednym z takich kryteriów jest także procentowo określony uszczerbek na zdrowiu poszkodowanego. Jak jednak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 października 2005 roku (sygn. akt I PK 47/05, opubl. M.P.Pr. 2006/4/208), a które to stanowisko wyraził także Sąd Rejonowy uzasadniając wydane orzeczenie, procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu (tak również SA w Katowicach w wyroku z 18 lutego 1998 r., I ACa 715/97, opubl. w OSA 1999/2/7). Jak słusznie wskazał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 24 lipca 2013 r. (sygn. akt I ACa 715/13, opubl. LEX nr 1363003), procentowe przedstawienie wielkości uszczerbku jest najbardziej czytelnym sposobem przekazania wiedzy odnośnie rozmiaru uszkodzeń i urazów ciała oraz psychiki danej osoby. Jednak wskazany procentowo uszczerbek nie stanowi mnożnika przy ustalaniu należnej powodowi kwoty. To sąd bowiem na podstawie sporządzonych opinii i pozostałych zebranych w sprawie dowodów, uwzględniając doświadczenie życiowe i zasady logiki, określa rozmiar krzywdy i cierpienia doznanych przez poszkodowanego.

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy przyjął twierdzenia powódki odnośnie doznanych przez nią obrażeń i procesu leczenia, a także uznał, że wiązały się one z bólem fizycznym i cierpieniem psychicznym, takimi jak opisała je powódka. Jej twierdzenia znalazły potwierdzenie w dokumentacji medycznej i opinii biegłego, a także nie były kwestionowane przez pozwaną. Wbrew twierdzeniom powódki, jednym z kryteriów, na których oparł się Sąd Rejonowy był także wynikający z opinii biegłego stopień uszczerbku na zdrowiu powódki. Nie sposób zgodzić się z twierdzeniami skarżącej, że Sąd Rejonowy uznał, iż oszacowanie stopnia ma jedynie walor informacyjny dla powódki. Sąd ten jedynie słusznie stwierdził, że biegły w swojej opinii nie uznał, iż obrażenia powódki były większe niż ona wcześniej sądziła, a jedynie niejako zdefiniował doznany przez powódkę uszczerbek ubierając go w ramy procentowe. Tym samym nie można uznać za słuszne twierdzeń powódki, iż ustalenie, że uszczerbek wynosił 15 %, automatycznie doprowadziło do zwiększenia w niej poczucia krzywdy i żądania wyższego zadośćuczynienia. Ustalenie takiej wysokości uszczerbku nie wiązało się bowiem z „wykryciem” przez biegłego nowych obrażeń czy stwierdzeniem, że ból i cierpienie przy obrażeniach powódki były większe niż ona uprzednio twierdziła. Opinia biegłego nie mogła zatem zmienić poczucia krzywdy powódki, bowiem krzywda pozostała taka sama jak przy wnoszeniu powództwa. Co uległo zmianie, to jedynie to, że zakres doznanych przez powódkę obrażeń został ujęty w ramy procentowe.

Na kanwie niniejszej sprawy należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji z dużą wnikliwością i w sposób kompletny rozważył wszystkie okoliczności, które - zgodnie z utrwalonymi w judykaturze poglądami - wpływają na rozmiar krzywdy i winny być brane pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia nie przydając żadnemu z nich (w tym także procentowo określonej wysokości uszczerbku na zdrowiu) waloru dominującego. Sąd Rejonowy zważył jakich obrażeń doznała powódka, w jaki sposób przebiegało leczenie, jakie niosło to za sobą konsekwencje w codziennym życiu skarżącej, wreszcie jakie cierpienia temu towarzyszyły. Nadto, Sąd Rejonowy wziął pod uwagę fakt, że powódka była przez pewien czas zdana na pomoc innych osób, a jej stan zdrowia wpływał na jej pozycję na rynku pracy. Sąd ten docenił także wypływające z opinii biegłego wnioski, iż obecnie powódka zakończyła proces leczenia, jest sprawna i nie powinna w przyszłości odczuwać dalszych konsekwencji wypadku. Biorąc pod uwagę wszystkie wskazane kryteria Sąd I instancji przyznał zadośćuczynienie, które w ustalonych okolicznościach faktycznych sprawy, należało uznać za odpowiednie.

Podkreślenia wymaga, że zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą, zmiana wysokości zadośćuczynienia na etapie postępowania odwoławczego, jest w praktyce możliwa jedynie wtedy, gdy sąd I instancji nie uwzględnił wszystkich okoliczności i czynników uzasadniających przyznane świadczenie dopuszczając się tzw. błędu braku" albo niewłaściwie ocenił całokształt tych - należycie ustalonych i istotnych okoliczności, popełniając tzw. "błąd dowolności" (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 23 grudnia 2013 r., wyrok SA w Lublinie z 10 maja 2001 r., II AKa 81/01, opubl. w OSA 2001/12/96, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 19 grudnia 2013 r., II ACa 877/13, opubl. LEX nr 1416147). Dlatego korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok SN z 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, opubl. w LEX nr 146356). Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z 26 września 2002 r. III CKN 1037/00, publ. LEX nr 56905).

W rozpoznawanej sprawie nie ma podstaw do sformułowania tezy, że ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie jest rażąco niskie. Kwota 10.000 zł jest to kwota znaczna, ekonomicznie istotna i odczuwalna. Wobec tego w sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw do zmiany rozstrzygnięcia w tym zakresie.

W tym stanie sprawy Sąd odwoławczy uznając, że apelacja powódki była niezasadna, na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z art. 98§1 i 3 k.p.c. w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu /Dz. U.z 2013r. poz.461/zasądzając od powódki na rzecz pozwanej kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym

/-/Anna Kulczewska-Garcia /-/Krzysztof Dziedzic /-/ Danuta Silska