Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmC 30502/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w składzie:

Przewodniczący: SSO Jacek Łabuda

Protokolant: stażysta Paulina Ogorzałek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 czerwca 2015 r. w Warszawie sprawy

z powództwa Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

przeciwko (...) Sp. z o.o. we W.

o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone

1. uznaje za niedozwolone i zakazuje pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści:

a) " Koszty monitów: (...) Dzień 15 (piętnaście dni po terminie płatności) : E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytetem - 100,00 zł, Dzień 22 (dwadzieścia dwa dni po terminie płatności): e-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet + wizyta terenowa pracownika (...)- 500, 00 zł*, * kwota monitu zawiera koszty przygotowania dokumentacji ugodowej, dostarczenia osobistego dokumentów. Zawiera wszystkie koszty prób skontaktowania się z klientem w celu zawarcia ugody." ;

b) " Ustalenie i weryfikacja aktualnego adresu pożyczkobiorcy, o zmianie którego pożyczkobiorca nie poinformował (...) - w zależności od potrzeby - 100,00 zł- 200,00 zł (w zależności od poniesionych przez (...) wydatków ). " ;

c) " Utrata dostępu do systemu informatycznego z przyczyn zależnych od pożyczkobiorcy oraz związane z tym koszty poniesione przez (...) - w zależności od potrzeby - 100,00 zł".

2. oddala powództwo w pozostałym zakresie ;

3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych;

4. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Warszawie, tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, kwotę 600 (sześćset) złotych;

5. zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej.

SSO Jacek Łabuda

Sygn. akt XVII AmC 30502/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 26 sierpnia 2013 roku powód – Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - domagał się uznania za niedozwolone i zakazania wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowień wzorca umowy stosowanych przez pozwanego – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. o treści:

„Koszty monitów: (…)

Dzień 5 (pięć dni po terminie płatności): E-mail + SMS + list polecony priorytet – 40,00 zł,

Dzień 10 (dziesięć dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta lub list polecony priorytet – 50,00 zł,

Dzień 15 (piętnaście dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet – 100,00 zł,

Dzień 22 (dwadzieścia dwa dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet + wizyta terenowa pracownika (...) – 500,00 zł*,

*kwota monitu zawiera koszty przygotowania dokumentacji ugodowej, dostarczenia osobistego dokumentów. Zawiera wszystkie koszty prób skontaktowania się z klientem w celu zawarcia ugody.”

„Ustalenie i weryfikacja aktualnego adresu pożyczkobiorcy, o zmianie którego pożyczkobiorca nie poinformował (...) – w zależności od potrzeby – 100,00 zł – 200,00 zł (w zależności od poniesionych przez (...)wydatków).”

„Utrata dostępu do systemu teleinformatycznego z przyczyn zależnych od pożyczkobiorcy oraz związane z tym koszty poniesione przez (...) – w zależności od potrzeby 100,00 zł.”

Nadto wniósł o przeprowadzenie wskazanych w uzasadnieniu pozwu dowodów, przeprowadzenie rozprawy także pod nieobecność powoda i zasądzenie kosztów procesu.

Powód wskazał, iż pozwany w prowadzonej działalności gospodarczej w zakresie zawierania umów z konsumentami, w szczególności umów kredytu konsumenckiego, posługiwał się wzorcem umowy zawierającym przytoczone postanowienia.

W ocenie powoda wskazane postanowienia wzorca umowy stanowią niedozwolone klauzule, gdyż są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów. Wypełniałyby tym hipotezę art. 385[1] § 1 k.c., zgodnie z którym niedozwolonymi są postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z wyłączeniem postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Pozwany złożył odpowiedź na pozew w dniu 12 listopada 2013 roku. W treści pisma pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przepisanych i rozpoznanie sprawy również pod nieobecność pozwanego.

Odnośnie pierwszego zaskarżonego postanowienia pozwany wskazał, iż koszty monitów odzwierciedlają wydatki pozwanego związane z wykonywaniem umowy. Wskazał ponadto, iż kwoty wyszczególnione w tabeli stanowią gwarancję maksymalnych kosztów danej czynności windykacyjnej, zaś w praktyce niejednokrotnie są one niższe. Przechodząc do drugiego zapisu pozwany oświadczył, iż ustalenie adresu pożyczkobiorcy jest niezbędne dla dochodzenia należności zarówno samodzielnie, jak i na drodze sądowej. Niemożność ryczałtowego ustalenia kosztów spowodowała ustalenie przedziału 100 – 200 złotych, dzięki czemu możliwe jest obciążenie dłużnika rzeczywistymi kosztami weryfikacji jego adresu. Odnosząc się do trzeciego zapisu pozwany podniósł, iż niewłaściwe korzystanie przez pożyczkobiorcę z systemu informatycznego powoduje konieczność zatrudnienia wykwalifikowanego informatyka celem przywrócenia sprawności zgodnej z umową. Czynność ta jest celowa i niezbędna do usunięcia nieprawidłowości oraz generuje koszty, które pozwany przykładowo określił na kwotę 100 złotych.

Na rozprawie w dniu 16 czerwca 2015 roku pełnomocnik powoda poparł stanowisko zawarte w pozwie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany – (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością prowadzi działalność gospodarczą w zakresie udzielania kredytów. W ramach tej działalności posługiwał się w obrocie z konsumentami postanowieniami zawartymi we wzorcach o nazwie: „WZORZEC UMOWY POŻYCZKI – opcja gotówkowa”, „WZORZEC UMOWY POŻYCZKI – opcja przelew” o treści:

„Koszty monitów: (…)

Dzień 5 (pięć dni po terminie płatności): E-mail + SMS + list polecony priorytet – 40,00 zł,

Dzień 10 (dziesięć dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta lub list polecony priorytet – 50,00 zł,

Dzień 15 (piętnaście dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet – 100,00 zł,

Dzień 22 (dwadzieścia dwa dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet + wizyta terenowa pracownika (...) – 500,00 zł*,

*kwota monitu zawiera koszty przygotowania dokumentacji ugodowej, dostarczenia osobistego dokumentów. Zawiera wszystkie koszty prób skontaktowania się z klientem w celu zawarcia ugody.”

„Ustalenie i weryfikacja aktualnego adresu pożyczkobiorcy, o zmianie którego pożyczkobiorca nie poinformował (...) – w zależności od potrzeby – 100,00 zł – 200,00 zł (w zależności od poniesionych przez (...)wydatków).”

„Utrata dostępu do systemu teleinformatycznego z przyczyn zależnych od pożyczkobiorcy oraz związane z tym koszty poniesione przez (...) – w zależności od potrzeby 100,00 zł.”

Powyższy stan faktyczny został ustalony przez Sąd w oparciu o twierdzenia zawarte w wniesionych przez strony pismach procesowych oraz dokumentach, które zostały do nich załączone. W szczególności pozwany nie kwestionował okoliczności stosowania zaskarżonych wzorców umowy w ramach prowadzonej działalności.

Sąd oddalił wniosek dowodowy pozwanego w zakresie przesłuchania świadków: B. Z., Ł. K., M. G. (1), M. G. (2), H. K.. W postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone Sąd dokonuje abstrakcyjnej oceny danej klauzuli, wobec czego praktyka stosowana przez pozwanego jest w tym zakresie prawnie irrelewantna.

Zgodnie z art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. W konsekwencji nie mogły być przedmiotem postępowania dowodowego okoliczności przedmiotowo nieistotne, zaś postępowanie dowodowe zostało ograniczone do normatywnie wyrażonych przez ustawodawcę przesłanek uznania postanowień wzorca umowy za niedozwolone.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo w niniejszej sprawie zasługiwało na uwzględnienie w zakresie postanowień o treści:

„Koszty monitów: (…)

Dzień 15 (piętnaście dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet – 100,00 zł,

Dzień 22 (dwadzieścia dwa dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet + wizyta terenowa pracownika (...) – 500,00 zł*,

*kwota monitu zawiera koszty przygotowania dokumentacji ugodowej, dostarczenia osobistego dokumentów. Zawiera wszystkie koszty prób skontaktowania się z klientem w celu zawarcia ugody.”

„Ustalenie i weryfikacja aktualnego adresu pożyczkobiorcy, o zmianie którego pożyczkobiorca nie poinformował (...) – w zależności od potrzeby – 100,00 zł – 200,00 zł (w zależności od poniesionych przez (...)wydatków).”

„Utrata dostępu do systemu teleinformatycznego z przyczyn zależnych od pożyczkobiorcy oraz związane z tym koszty poniesione przez (...) – w zależności od potrzeby 100,00 zł.”

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

Okolicznością sporną między stronami było, czy przedmiotowe postanowienia miały charakter niedozwolony w myśl art. 385[1] § 1 k.c.

Stosownie do treści art. 385[1] §1 k.c., aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone, musi ono spełniać cztery przesłanki tj.: (I) postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, (II) ukształtowane przez postanowienie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, (III) powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta oraz (IV) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.

Analizując niedozwolony charakter kwestionowanych zapisów w niniejszym postępowaniu konieczne jest przede wszystkim ustalenie, czy tak sformułowane, nie określają głównych świadczeń stron, co wykluczałoby możliwość uznania ich za niedozwolone w obrocie konsumenckim zgodnie z dyspozycją art. 385[1] § 1 k.c. Przepis ten stanowi, że nie może zostać uznane za niedozwolone postanowienie określające główne świadczenia stron umowy jeżeli zostało sformułowane w sposób jednoznaczny.

Wskazać bowiem należy, że przedmiotowe postanowienia nie dotyczą głównych świadczeń stron w umowie, którymi w niniejszej sprawie jest po stronie pozwanego zobowiązanie do udzielenia pożyczki, a po stronie konsumenta spłacanie rat zaciągniętego zobowiązania finansowego. Zaskarżone postanowienia dotyczą więc zasad postępowania w przypadku nieregulowania w terminie należności przez konsumenta.

Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia nie może w tej sprawie mieć znaczenia wobec abstrakcyjnego charakteru kontroli postanowienia wzorca umownego. Sąd nie bada w niniejszym postępowaniu konkretnych stosunków istniejących pomiędzy kontrahentami, ale wzorzec i treść hipotetycznych stosunków, jakie powstałyby pomiędzy pozwanym, a potencjalnym konsumentem. Nie ma zatem znaczenia, czy jakaś konkretna umowa była między stronami negocjowana ani nawet czy wzorzec był, czy też nie był zastosowany przy zawieraniu jakiejkolwiek konkretnej umowy. Kontrola ta ma bowiem charakter oceny ex ante i obejmuje wzorzec, nie zaś konkretną umowę. Istotny jest zatem fakt, że pozwany wprowadził oceniany wzorzec do obrotu poprzez wystąpienie z ofertą zawarcia umowy z wykorzystaniem go.

Dla zastosowania omawianego przepisu przesłanki II (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i III (rażące naruszenie interesów konsumenta) muszą zachodzić równocześnie. Z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza ten interes.

Poprzez dobre obyczaje rozumie się pewien powtarzalny wzorzec zachowań, który jest aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Są to pozaprawne normy postępowania, którymi przedsiębiorcy winni się kierować. Ich treści nie da się określić w sposób wyczerpujący, ponieważ kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. Wszystkie one podlegają zmianom w ślad za zmieniającymi się ideologiami politycznymi i społeczno – gospodarczymi oraz przewartościowaniami moralnymi. W szczególności zaś, dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.

W niniejszej sprawie dobrym obyczajem jest, by przedsiębiorca nie wykorzystywał swej uprzywilejowanej pozycji kontraktowej, będącej rezultatem stosowania przez niego jednostronnie ustalonego wzorca umowy. Przedstawianie konsumentom do akceptacji warunków umowy zawierających zapisy, kształtujące ich prawa i obowiązki w sposób mniej korzystny niż wynika to z powszechnie obowiązujących przepisów prawa, niewątpliwie przeczy powyższemu. Oczekiwanym jest także, by pozwany przedsiębiorca nie obarczał konsumenta opłatami, które nie znajdują realnego odzwierciedlenia w podejmowanych przez niego czynnościach.

W zakresie oceny stopnia naruszenia interesów konsumentów Sąd tutejszy podziela opinię Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z dnia 27 czerwca 2006 r., sygn. akt VI ACa 1505/05), że naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności.

Częstokroć konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji braku analizowanej klauzuli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2007 r., sygn. akt III SK 21/06 oraz z dnia 11 października 2007 r., sygn. akt III SK 9/07). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy, to w zasadzie postanowienia te należy uznać za niedozwolone. Odstępstwo od tej zasady możliwe jest tylko, o ile zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.

Przechodząc do analizy pierwszego postanowienia będącego przedmiotem pozwu należy wskazać, co następuje.

Możliwość zastrzegania przez pozwanego opłat wynika z art. 30 punkt 1 podpunkt 11 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, zgodnie z którym umowa o kredyt powinna określać roczną stopę oprocentowania zadłużenia przeterminowanego, warunki jej zmiany oraz ewentualne inne opłaty z tytułu zaległości w spłacie kredytu. Niewątpliwie do zakresu innych opłat z tytułu zaległości w spłacie kredytu, o których mowa w przywołanym, przepisie należy zaliczyć opłaty związane z czynnościami windykacyjnymi. Powyższy przepis wprost wskazuje na możliwość pobierania przez pozwanego opłat i prowizji, o ile zostaną one przewidziane w ramach umowy łączącej przedsiębiorcę z klientem.

Opłaty windykacyjne są wskazane w załączniku nr 1 do umowy pożyczki więc konsument decydując się na zawarcie takiej umowy dostaje przejrzystą i konkretną informację o kosztach, jakie powstaną po jego stronie w razie opóźnienia w spłacie należności. Należy dodatkowo wskazać, że opłata ta obejmuje kilka równolegle podejmowanych czynności windykacyjnych (e-mail, SMS, list polecony, telefon konsultanta), wobec czego konsument ma pełną wiedzę jaki będzie całkowity koszt opłat windykacyjnych za konkretne czynności w określonym czasie.

Wysokość wprowadzonych do umowy opłat windykacyjnych powinna znajdować uzasadnienie w rzeczywistych nakładach jakie musi ponieść pozwany w związku z podjęciem przedmiotowych czynności. Dotychczasowe orzecznictwo sądów powszechnych (wyrok SOKiK z dnia 27 kwietnia 2005 r. sygn. akt XVII AmC 103/04 oraz wyrok SOKiK z dnia 9 października 2006 r. sygn. akt XVII AmC 101/05) nie kwestionowało dopuszczalności pobierania przez pożyczkodawcę opłat windykacyjnych związanych z nieterminową spłatą zadłużenia, a jedynie wskazywało na niedopuszczalność braku precyzji w formułowaniu postanowień regulujących te opłaty: określenie czynności, za które pobierane są opłaty windykacyjne, brak określenia ich częstotliwości lub nieuzasadniona wysokość.

Opłata za czynności windykacyjne obejmuje szereg generujących koszty działań. Przedsiębiorca w ramach opłaty windykacyjnej pokrywa nie tylko koszt wysłania pisemnego lub telefonicznego wezwania do zapłaty, ale także koszty obejmujące m. in. amortyzację sprzętu komputerowego i oprogramowania, materiałów piśmienniczych, zatrudnienia pracownika, abonamentu telefonicznego i internetowego. Nie znajduje akceptacji Sądu twierdzenie powoda o niedopuszczalności objęcia tymi opłatami kosztów, jakie poniósł w zakresie chociażby zatrudnienia pracownika. Zauważyć należy, iż immamentną cechą działalności gospodarczej jest to, że przedsiębiorca przenosi koszty jej prowadzenia na swoich klientów w cenie sprzedawanych produktów lub świadczonych usług. Windykacja przeterminowanych należności jest czynnością dodatkową, podejmowaną w sytuacji, gdy pożyczkobiorca nie reguluje na bieżąco swoich zobowiązań. Dzięki takiemu rozwiązaniu koszty związane z windykacją zaległych kwot nie są rozkładane na wszystkich klientów, a obowiązek uiszczenia opłaty spoczywa jedynie na tych osobach, do których przedsiębiorca wysyła upomnienia na skutek ich opóźnienia w zapłacie rat pożyczki.

Analizując postanowienie w zakresie: „Dzień 15 (piętnaście dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet – 100,00 zł,” oraz Dzień 22 (dwadzieścia dwa dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta + list polecony priorytet + wizyta terenowa pracownika (...) – 500,00 zł*,

*kwota monitu zawiera koszty przygotowania dokumentacji ugodowej, dostarczenia osobistego dokumentów. Zawiera wszystkie koszty prób skontaktowania się z klientem w celu zawarcia ugody.” należy uznać, iż stanowią one niedozwolone postanowienie umowne. O dopuszczalności pobierania opłat windykacyjnych decyduje ich precyzyjne określenie i wysokość uzasadniona rzeczywistymi kosztami poniesionymi przez przedsiębiorcę. W tym przypadku w piętnastym i dwudziestym drugim dniu po upływie terminu płatności przedsiębiorca podejmuje analogiczne czynności windykacyjne, jednak w dniu dziesiątym, jednak ich koszt jest dwukrotnie wyższy. Nie znajduje zatem racjonalnego uzasadnienia w kosztach poniesionych przez przedsiębiorcę obarczanie konsumenta tak wysoką opłatą za monit. Celem tej czynności jest poinformowanie zalegającego ze spłatą klienta o konieczności uregulowania należności oraz zmobilizowanie go do przestrzegania postanowień umowy, zaś obarczanie nadmiernie wygórowaną opłatą prowadzi do nieuzasadnionego wzrostu jego zadłużenia i nieuprawnionego zysku po stronie przedsiębiorcy. Egzekwowanie tak wysokiej opłaty windykacyjnej stanowi dla pozwanego dodatkowe źródło dochodu, co uznać należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes ekonomiczny konsumenta.

W ostatniej części zakwestionowanego postanowienia pozwany wprowadza opłatę w wysokości 500 złotych za czynności windykacyjne obejmujące: SMS, e-mail, telefon konsultanta, list polecony priorytet i wizytę terenową pracownika (...), zastrzegając, iż kwota ta obejmuje wszystkie koszty prób skontaktowania się z klientem w celu zawarcia ugody. Z powyższego wnika, iż opłata za terenową wizytę pracownika przedsiębiorcy jest naliczana ryczałtowo, w oderwaniu od rzeczywistych kosztów poniesionych przez pozwanego. Słusznie zauważa powód, iż opłata ryczałtowa w znacznej wysokości, przy nieuwzględnieniu zasady proporcjonalności przy jej naliczaniu prowadzi do nieuzasadnionego uszczerbku w majątku konsumenta oraz rażąco godzi w jego interesy ekonomiczne. Z uwagi na to, że opłata z tytułu monitu ma za zadanie zrekompensować wydatki, jakie poniósł przedsiębiorca w związku z tą czynnością należy uznać za niedopuszczalne naliczanie jej w wysokości zryczałtowanej, ponieważ mogłaby ona wielokrotnie przewyższać koszty poniesione przez przedsiębiorcę i stanowić dodatkowe źródło jego dochodu. W ocenie Sądu nie zasługują na uwzględnienie argumenty podniesione przez pozwanego w zakresie praktyki naliczania opłat windykacyjnych.

Należy podkreślić, że w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone Sąd dokonuje abstrakcyjnej oceny wzorca celem ustalenia, czy zawarte w nim klauzule mają charakter niedozwolonych postanowień umownych w rozumieniu art. 385 1 k.c. Niedozwolone postanowienia umowne to konstrukcja przewidziana w art. 385 1 – 385 3 k.c., mająca na celu ochronę konsumenta przed niekorzystnymi postanowieniami umowy łączącej go z profesjonalistą. Ocena kwestionowanych klauzul prowadzona jest w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego z określonym konsumentem, a jej przedmiotem jest badanie tylko klauzul wzorca, a nie praktyki i konsekwencji ich stosowania w umowach z konsumentami. Również twierdzenie pozwanego, iż wskazana kwota jest wartością maksymalną, jaką może obarczyć konsumenta pozwany, nie znajduje uzasadnienia w załączonych do pism procesowych dokumentach. Z załączonych do pozwu dokumentów jednoznacznie wynika, że opłata w kwocie 500 złotych pobierana jest za wizytę terenową pracownika (...), brak natomiast w nich zapisów odnośnie indywidualnego naliczania opłat w zależności od kosztów poniesionych przez pozwanego.

W doktrynie i praktyce powszechnie akceptowany jest pogląd, że opłaty windykacyjne, pełnią funkcję wyłącznie kompensacyjną, tzn. mają na celu wyrównanie poniesionych w związku z podjęciem danej czynności kosztów. Wobec powyższego stosowanie opłat w wysokości nieadekwatnej do poniesionych wydatków, może doprowadzić do nieuzasadnionego zysku po stronie przedsiębiorcy i jednocześnie naruszenia interesu ekonomicznego po stronie konsumenta.

Należy również podkreślić, że zakwestionowane postanowienie narusza zasady lojalnego kontraktowania, równorzędnego traktowania konsumenta oraz niewykorzystywania uprzywilejowanej pozycji profesjonalisty przy zawieraniu umowy, co należy zakwalifikować jako sprzeczne z dobrymi obyczajami zwłaszcza z uwagi na fakt, iż pozwany na rynku jest profesjonalistą.


Rozważania w przedmiocie niedozwolonego charakteru drugiego zapisu, będącego przedmiotem pozwu, znajdującego się we wzorcach o nazwie: „WZORZEC UMOWY POŻYCZKI – opcja gotówkowa”, „WZORZEC UMOWY POŻYCZKI – opcja przelew” należy rozpocząć od wskazania, iż w obu przypadkach pozwany nie określa bezpośrednio obowiązku powiadamiania o zmianie adresu zamieszkania konsumenta. W razie braku takiego zawiadomienia pozwany sam musi zweryfikować adres, co powoduje podjęcie szeregu czynności związanych z określonymi opłatami, m. in.: opłatą administracyjną, opłatą za połączenie telefoniczne. Pozwany w odpowiedzi na pozew wymienia podejmowane czynności oraz wskazuje opłaty, jakimi są one obarczone, jednak w stosowanych wzorcach opłatę za te działania określił umownie kwotą 100 – 200 złotych, nie precyzując które czynności zostaną podjęte, w jakiej kolejności i jaki będzie ich koszt. Zauważyć należy, iż adres może zostać ustalony już w oparciu o dane znajdujące się w Powszechnym Elektronicznym Systemie Ewidencji Ludności, co związane jest z opłatą administracyjną w wysokości 31 złotych, bez potrzeby podejmowania dalszych czynności weryfikujących. W ocenie Sądu niedopuszczalne jest obarczenie konsumenta opłatą w wysokości 100 – 200 złotych jeżeli nie znajduje to uzasadnienia w podjęciu czynności niezbędnych dla ustalenia danych adresowych. Zdaniem Sądu takie uregulowanie bez wątpienia stoi w sprzeczności z dobrymi obyczajami w obrocie gospodarczym, albowiem uprawnia przedsiębiorcę do podejmowania działań bez wyraźnie uzasadnionej potrzeby, podczas gdy w sposób istotny oddziałują one na sytuację ekonomiczną konsumenta. Dodatkowo nie musi być konieczne podjęcie jednocześnie kilku czynności mających na celu ustalenie adresu konsumenta, ponieważ już jedna z nich może prowadzić do ustalenia niezbędnych dla przedsiębiorcy danych.

Oceniając przedmiotowe postanowienie Sąd uznał, że brak zawiadomienia o zmianie adresu przez konsumenta nie może prowadzić do obciążania go opłatami za działania, które nie są niezbędne dla ustalenia tych danych. Czynności podjęte przez przedsiębiorcę wiążą się z określeniem ewentualnej odpowiedzialności finansowej konsumenta. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż kwestionowany zapis umożliwia pozwanemu jednostronne określenie czynności koniecznych dla ustalenia adresu. Do dobrych obyczajów powinno należeć obciążanie konsumenta jedynie tymi kosztami, które były niezbędne do dokonania danej czynności.

Klauzula ta rażąco narusza interesy konsumenta, ponieważ narzuca na niego obowiązek ponoszenia kosztów ustalenia jego adresu w wysokości 100 – 200 złotych niezależnie od tego, czy działania te były rzeczywiście potrzebne. Zdaniem Sądu, zastrzeżenie na rzecz pozwanego prawa do jednostronnego określenia jakie działania w celu ustaleniu adresu należy podjąć, preferuje przede wszystkim interesy przedsiębiorcy w prowadzonej działalności gospodarczej. W konsekwencji powyższych rozważań, zdaniem Sądu, nie ulega wątpliwości, iż kwestionowane postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza ich interesy.

Analizując postanowienie zawarte w punkcie trzecim wyroku, wskazać należy, co następuje.

Przedmiotowym postanowieniem pozwany zastrzega sobie opłatę w wysokości 100 złotych w razie zawinionej („z przyczyn zależnych”) przez konsumenta utraty dostępu do systemu teleinformatycznego. Z powyższego wynika, że to właśnie przedsiębiorca jest władny ocenić, czy utrata dostępu do systemu nastąpiła z winy konsumenta i wobec tego czy obarczy go opłatą. Z postanowienia nie wynika również, czy pozwany podejmie jakiekolwiek działania naprawcze w celu przywrócenia funkcjonowania systemu i kiedy to zrobi. Pozwany podnosi, iż zawiniona przez konsumenta utrata dostępu do systemu informatycznego powoduje konieczność kalibracji tego systemu przez wykwalifikowanego informatyka, zaś przy obciążaniu kosztami pożyczkobiorców opiera się na faktycznie poniesionych kosztach. Zauważyć jednak należy, iż na żadnym etapie postępowania pozwany nie wskazał jakie konkretnie koszty ponosi, czy to w zakresie zatrudnienia wykwalifikowanego informatyka, czy też w obrębie poprawności, spójności i bezpieczeństwa danych. Wobec powyższego uznać należy, iż opłata w znacznej wysokości, jaką pobiera pozwany w związku z utratą przez konsumenta dostępu do systemu teleinformatycznego w sposób oczywisty narusza interes ekonomiczny konsumenta i nie znajduje uzasadnienia.

Treść drugiego i trzeciego postanowienia zaskarżonych pozwem, zamieszczonych przez pozwanego w oferowanym konsumentom wzorcu umowy, w ocenie Sądu pozwala przedsiębiorcy na dokonywanie tylko takich ocen, które uwzględniałyby wyłącznie jego interes ekonomiczny. Wypełnia tym hipotezę art. 385 [3] punkt 9 k.c., w świetle którego niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które przyznają kontrahentowi konsumenta uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy. Twierdzenie to uzasadnione jest przede wszystkim faktem, iż pozwany przewiduje dokonywanie czynności, które wcale nie muszą być konieczne w danej sytuacji i pobieranie w związku z tym znaczących opłat. Powyższe może być o tyle prawdopodobne, że konsument został w zasadzie pozbawiony możliwości weryfikacji zasadności dokonywania takich czynności przez kontrahenta oraz oceny, czy są one wprowadzane w sposób należyty. Może być to następstwem braku precyzyjności ze strony pozwanego w sformułowaniu przedmiotowych zapisów – głównie wysokim stopniem ogólności oraz brakiem dokładnego określenia ilości i kolejności dokonywanych działań.

Na marginesie wskazać jedynie należy, iż nie jest intencją Sądu w tym postępowaniu pozbawianie przedsiębiorców prawa do pobierania opłat za wykonane czynności, albowiem także konsument musi liczyć się z możliwością wystąpienia okoliczności obiektywnie uzasadniających takie działanie. Niemniej jednak nie może zyskać aprobaty Sądu pozbawianie konsumentów możliwości kontrolowania zasadności podejmowania takich czynności, a także nieprecyzyjne określanie sposobu ich dokonywania.

Konsekwencją powyższego jest uznanie, że zakwestionowane klauzule nie uwzględniają i nie zabezpieczają interesu konsumenta, jako słabszej strony umowy, co prowadzi do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób nierównorzędny i rażąco dla niego niekorzystny.

Natomiast zdaniem Sądu kwestionowana klauzula: „ Koszty monitów: (…) Dzień 5 (pięć dni po terminie płatności): E-mail + SMS + list polecony priorytet – 40,00 zł, Dzień 10 (dziesięć dni po terminie płatności): E-mail + SMS + telefon konsultanta lub list polecony priorytet – 50,00 zł,” w sposób dostateczny określa kiedy i jaka opłata jest pobierana za określone czynności windykacyjne, zaś jej wysokość nie jest wygórowana i odzwierciedla rzeczywiste koszty związane z windykacją. Na koszty, które ponosi przedsiębiorca w zakresie monitu składają się: opłata pocztowa, wynagrodzenie pracownika oraz ogólne wydatki eksploatacyjne. Sąd podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 6 marca 2014 r. (sygn. akt VI A Ca 894/13), który rozważając problematykę związaną z opłatami windykacyjnymi stwierdził, iż przedsiębiorca ma prawo do ich pobierania, o ile są dostatecznie precyzyjnie określone i odzwierciedlają rzeczywiste koszty poniesione w związku z dochodzeniem przeterminowanej należności. Wobec powyższego brak dostatecznych podstaw do uznania, że skarżone postanowienie w sposób nierzetelny i nieuczciwy kształtuje prawa i obowiązki konsumentów, jest sprzeczne z dobrymi obyczajami czy rażąco narusza interesy konsumentów.

Konkludując, to postanowienie wzorca umowy nie spełnia, w ocenie Sądu, przesłanek określonych w art. 385[1] § 1 k.c. determinujących możliwość uznania go za niedozwolone w obrocie konsumenckim. Wobec wskazanych wyżej argumentów powództwo w tym zakresie zostało oddalone.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Przyznane stronie koszty stanowią wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 360 złotych - ustalone na podstawie § 14 ust. 3 pkt. 2 w zw. z § 2 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Mając na uwadze wynik sprawy, orzeczenie o nakazaniu pobrania od strony pozwanej opłaty od pozwu w wysokości 600 złotych uzasadnia art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

O publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej zarządzono na podstawie art. 479[44] k.p.c.