Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 209/16

UZASADNIENIE

Wniosek o sporządzenie uzasadnienia w niniejszej sprawie wniósł obrońca po tym , jak sąd uwzględnił złożony przez niego w trybie art. 387 kpk wniosek i wydał wyrok skazujący.

Zgodnie z obecnym brzmieniem art. 424 § 3 kpk, sąd tym samym ograniczył zakres uzasadnienia do wyjaśnienia podstawy prawnej tego wyroku oraz zawartych w jego sentencji rozstrzygnięć.

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych Sąd uznał, że oskarżony swoim zachowaniem zrealizował wszystkie znamiona czynu zabronionego określonego w art. 178a § 1 kk. Zgodnie z treścią tego przepisu odpowiedzialności karnej podlega ten, kto znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym.

Występek określony w art. 178a § 1 kk ma charakter formalny, co oznacza że dla pociągnięcia do odpowiedzialności karnej nie jest konieczne wystąpienie jakiegokolwiek skutku. Przestępstwo to zachodzi już w momencie powstania obiektywnego niebezpieczeństwa dla ruchu komunikacyjnego wynikającego z prowadzenia pojazdu przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości. Jak wynika z ustalonego przez sąd stanu faktycznego, oskarżony w dniu 06. 03. 2016 r. kierował samochodem marki T. (...) – a więc pojazdem mechanicznym, poruszając się nim w miejscowości S. po drodze gruntowej uznanej za drogę powiatową, tj. na trasie G.S.. Tym samym, niewątpliwie wypełnił znamiona czynności wykonawczej – „prowadzenia pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym”, stypizowanej w art. 178a § 1 kk.

A. O. w czasie prowadzenia samochodu w wyżej wymienionych okolicznościach, znajdował się też w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z art. 115 § 16 kk ze stanem nietrzeźwości mamy do czynienia, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Oskarżony bezpośrednio po zatrzymaniu przez Policję został poddany badaniom stanu trzeźwości, które wykazały u niego następujące stężenie alkoholu w wydychanym powietrzu: I badanie: o godz. 14. 29 - 1,26 mg/l, II badanie: o godz. 14. 44 - 1,29 mg/l, III badanie: o godz. 15. 04 - 1,11 mg/l, IV badanie: o godz. 15. 06 - 1,12 mg/l,
V badanie: o godz. 15. 30 - 1,09 mg/l. Następnie o godz. 16. 45 pobrano mu krew do badań, które wykazały, że stężenie alkoholu we krwi wynosiło 2,68 promila i 2,56 promila. Mając na uwadze wysokość wynikających z tych badań stężeń, jak i widoczną na ich przykładzie tendencję, nie ulega żadnej wątpliwości, że oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości w rozumieniu art. 115 § 16 kk, już w momencie prowadzenia pojazdu.

W ocenie Sądu wątpliwości nie budziła też wina oskarżonego. Należy przyjąć, że oskarżony jako osoba dorosła i w pełni poczytalna posiadał zdolność do rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Obecnie powszechna jest wiedza na temat tego, że prowadzenie pojazdu w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości jest zachowaniem stwarzającym niebezpieczeństwo dla ruchu komunikacyjnego i zabronionym. Wiedza powszechna, a także doświadczenie życiowe wskazują, że stan nietrzeźwości w istotny sposób wpływa na procesy myślowe człowieka i prowadzi do upośledzenia jego reakcji psychofizycznych.

Oskarżony miał ponad 2, 5 ‰ alkoholu w organizmie. Tak znaczne upojenie alkoholem ma samo w sobie niewątpliwie istotny wpływ na sprawność organizmu człowieka i jego reakcje psychoruchowe. Musiało też być odczuwalne dla oskarżonego. Tym bardziej, że jak wynika z zeznań świadka, który miał z nim kontakt jako pierwszy, jego upojenie było na tyle istotne, że nie pozwoliło mu nawet w normalny sposób wyjść z pojazdu. Nie można więc twierdzić, iż oskarżony nie wiedział o tym, iż jest nietrzeźwy. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, A. O., zakończył spożywanie alkoholu niewiele wcześniej przed zatrzymaniem. Mimo tego zdecydował się jednak prowadzić samochód, mimo, że wcześniej w rozmowach ze znajomymi twierdził, że ze względu na swój stan nie będzie tego robił. Miał więc świadomość zarówno stanu nietrzeźwości, jak i także naganności oraz bezprawności tego typu zachowania. Mając zatem świadomość tego, że dopuszcza się czynu zabronionego, chciał go popełnić.

Za popełniony występek z art. 178a § 1 kk ustawa przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Sąd na podstawie złożonego przez oskarżonego wniosku w trybie art. 387 kpk, zdecydował się wymierzyć mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na niekorzyść oskarżonego przemawiało to, że pomimo tak znacznego stopnia upojenia alkoholem, podjął się on kierowania samochodem, jadąc po drodze publicznej. Znaczny stan nietrzeźwości wynika ze stężenia alkoholu ( ponad 2, 5 promile alkoholu w organizmie) w czasie przypisanego mu czynu. Oczywistym jest, że przy tak znacznym stężeniu alkoholu jego sprawność psycho – ruchowa była znacznie obniżona. Stwarzał on tym samym istotne niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu. Jego panowanie nad pojazdem wydaje się w ogóle wątpliwe, skoro jego sprawność była ograniczona do tego stopnia, że wręcz wypadł z pojazdu, po zatrzymaniu się. Warto też zauważyć, że oskarżony zdecydował się prowadzić pojazd w stanie nietrzeźwości, bez jakiegokolwiek obiektywnie istotnego powodu. Sąd nie mógł pominąć również faktu, że oskarżony wówczas pełniąc funkcję kierownika (...) Komendy Powiatowej w G. winien dawać szczególną gwarancję należytego przestrzegania porządku prawnego, czego jednak nie zrobił.

Jako okoliczność łagodzącą sąd potraktował natomiast fakt, iż A. O. przyznał się od razu do popełnienia zarzucanego mu czynu i stanowiska swojego nie zmienił, a nawet dobrowolnie poddał się karze, choć wobec oczywistości jego popełniania nie należy przeceniać tej okoliczności. Nie mniej, może to zdaniem Sądu, przemawiać za tym, że oskarżony rzeczywiście zrozumiał naganność tego typu zachowania. Ponadto, oskarżony nie był dotychczas karany, a więc był to jego pierwszy konflikt z prawem, co w jego wieku może być traktowane również jako okoliczność przemawiająca na jego korzyść. Po dokonaniu oceny stopnia zagrożenia jakie swoim zachowaniem stwarzał oskarżony, S ąd doszedł do przekonania, że może on być uznany jako okoliczność łagodząca. A. O. poruszał się bowiem tylko w granicach odcinka drogi gruntowej. Jak wynika z zeznań świadków na tym odcinku również zatrzymał samochód. Brak jest natomiast w sprawie podstaw do przyjęcia, że zamierzał on kontynuować jazdę po zatrzymaniu. Trasa, którą poruszał się oskarżony oddalona jest zaś od drogi głównej i nie należy do szczególnie ruchliwych. Należało zatem przyjąć, że w tej sytuacji, realny stopień zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie był aż tak wysoki.

Mając na uwadze powyższe Sąd zdecydował się na wymierzenie oskarżonemu kary najsurowszej z katalogu kar przewidzianych za ten występek, tj. karę pozbawienia wolności, ale zdecydowanie bliżej dolnego ustawowego zagrożenia tą karą. W ocenie Sądu orzeczona kara 6 miesięcy pozbawienia wolności, jest adekwatna do zachowania jakiego dopuścił się A. O.. Rozmiar orzeczonej kary nie przekracza stopnia winy oskarżonego i uwzględnia stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu. Zgodnie zatem z wolą ustawodawcy kara ta pozwoli na osiągnięcie celów zapobiegawczych i wychowawczych wobec oskarżonego oraz wpłynie na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa.

Po przeanalizowaniu postawy sprawcy i jego dotychczasowego sposobu życia Sąd uznał, że zachodzi tzw. pozytywna prognoza kryminologiczna
i dlatego na podstawie art. 69 § 1 kk w zw. z art. 70 § 1 kk postanowił zastosować wobec oskarżonego środek probacyjny w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary na okres próby wynoszący dwa lata. Zdaniem Sądu zastosowany środek probacyjny będzie skutecznym czynnikiem odstraszającym, bowiem samo ciążące nad oskarżonym widmo zarządzenia wykonania kary pozbawienia wolności, powstrzyma go przed ponownym naruszaniem porządku prawnego. Sąd ustanowił jednak dłuższy okres próby – tzn. 2 lata. Przemawia za tym postawa oskarżonego. Jak to zostało już powiedziane oskarżony wsiadł do samochodu pomimo spożytej znacznej ilości alkoholu. Nie przeszkadzało mu to jednak w popełnieniu czynu zabronionego, a przynajmniej nie powstrzymało go przed tym. Świadczy to zdaniem sądu o braku wyobraźni i jednocześnie odpowiedzialności po stronie oskarżonego, tak za siebie jak i innych uczestników ruchu drogowego. Zdaniem sądu, w świetle tych okoliczności koniecznym było ustalenie nieco dłuższego okresu próby, w celu zmotywowania oskarżonego, a także umożliwienia kontrolowania jego zachowania.

Zawieszając wykonanie kary pozbawienia wolności Sąd na podstawie art. 71 § 1 kk zdecydował się wymierzyć oskarżonemu grzywnę w wymiarze 50 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych. Orzeczona grzywna ma stanowić dla oskarżonego przede wszystkim realną dolegliwość, jednocześnie zapobiegając powstaniu u sprawcy przeświadczenia
o bezkarności po zastosowaniu środka probacyjnego w postaci zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu, kara 50 stawek dziennych jest karą odpowiednią do wagi przypisanego mu czynu. Ustalając wysokość jednej stawki dziennej na poziomie 20 zł, Sąd brał pod uwagę to, iż oskarżony ma stały choć niewielki dochód z emerytury – w kwocie 2 100 zł. Na utrzymaniu ma 2 dzieci. Ma zatem – według sądu, możliwość uiszczenia grzywny w tym rozmiarze.

Mając na uwadze fakt, że oskarżony w stanie nietrzeźwości popełnił przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, Sąd był zobligowany na podstawie art. 42 § 2 kk orzec wobec niego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Ustalając okres zakazu prowadzenia pojazdów na 4 lata, Sąd wziął pod uwagę to, że oskarżony zdecydował się prowadzić samochód, mając dość znaczne stężenie alkoholu w organizmie, i bez najmniejszego właściwie powodu. Z uwagi jednak na postawę oskarżonego w toku postępowania świadczącą o tym, iż zrozumiał on naganność tego typu czynu, Sąd uznał, iż okres czteroletni, mimo, iż jest to okres w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, będzie wystarczający w jego przypadku.

Zgodnie z treścią art. 49 § 2 k.k., Sąd zasądził od oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, uznając, że wpłynie to dodatkowo na ukształtowanie świadomości oskarżonego i uzmysłowi mu poprzez swoją dolegliwość wagę jego czynu, a także w ten symboliczny sposób zadośćuczyni społeczeństwu, za wytworzony przez siebie stan zagrożenia. Biorąc pod uwagę, iż oskarżony osiąga niski dochód z emerytury, sąd ustalił wysokość tego świadczenia na najniższym dopuszczanym przez ustawę poziomie.

Z uwagi na to, że oskarżony został skazany za zarzucane mu przestępstwo, Sąd w całości obciążył go kosztami procesu. Słusznym jest bowiem, aby to oskarżony poniósł koszty toczącego się przeciwko niemu postępowania. Na podstawie art. 627 k.p.k. oskarżony został obciążony kosztami procesu oraz opłatą od wymierzonych mu kar. Wysokość opłat Sąd ustalił na podstawie ustawy z dnia 23 czerwca 1973r.
o opłatach w sprawach karnych
(Dz.U.83.49.223 z późn. zm.).

.