Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 717/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariusz Górski

Protokolant:

Magdalena Telesz

po rozpoznaniu w dniu 15 listopada 2016 r.

sprawy A. U.

syna H. i Z. z domu J. (...) r. w K. G. z art. 87 § 1 kw, art. 86 § 2 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 18 maja 2016 r. sygnatura akt III W 56/15

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjmuje, iż obwiniony przypisanego mu wykroczenia dopuścił się będąc w stanie po użyciu alkoholu, przy jego zawartości we krwi nie przekraczającej 0,5 promila ;

II.  w pozostałym zakresie tenże wyrok utrzymuje w mocy;

III.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża A. U. oraz wymierza mu 80 złotych opłaty za to postępowanie.

Sygn. akt IV Ka 717/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem A. U. uznany został za winnego tego, że w dniu 15 stycznia 2015r. około godziny 9.15 w miejscowości G. woj. (...) na drodze (...), kierując pojazdem marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości przy zawartości alkoholu w organizmie wynoszącym powyżej 0,5 promila spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze w wyniku czego uderzył w drzewo, to jest wykroczenia z art. 86 § 2 kw w zw. z art. 86§1 kw i za czyn ten na podstawie art. 86§2 kw wymierzył mu karę grzywny w wysokości 800 zł (osiemset złotych).

Nadto, zważywszy na treść ar5t 86 § 3 kw orzeczono wobec oskarżonego roczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, zobowiązując jednocześnie A. U. do zwrotu prawa jazdy oraz zaliczając na poczet orzeczonego zakazu okres zatrzymania prawa jazdy.

Wyrok powyższy zaskarżył obrońca obwinionego zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający istotny wpływ na jego treść, a polegający na:

1. przyjęciu, że obwiniony utracił panowanie nad pojazdem w czasie inkryminowanego zdarzenia z powodu niedostosowania prędkości jazdy do panujących warunków drogowych w sytuacji, gdy prędkości poruszania się pojazdu nie ustalono, a powodem utarty stateczności pojazdu w warunkach zimowych na oblodzonej i niezabezpieczonej przez zarządcę drogi jezdni, może być szereg różnorakich przyczyn, niezależnych od kierowcy - choćby nagły i nieprzewidywalny poryw wiatru, a niedopuszczalne jest w procesie karnym wnioskowanie o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia na zasadzie domniemania faktycznego,

2. przyjęciu, że w czasie inkryminowanego zdarzenia w organizmie obwinionego występował alkohol w stężeniu powyżej 0,5 promila w sytuacji, gdy sąd nie ustalił, ani miejsca, ani czasu spożywania alkoholu przez obwinionego, ani też dającego się zmierzyć stężenia alkoholu w organizmie obwinionego, wobec czego przyjęcie, że w czasie prowadzenia pojazdu trwała faza eliminacji alkoholu z krwi obwinionego j est nieuprawnione,

3. nie uwzględnieniu, że oznaczone o g. 10.39 we krwi obwinionego, w badaniu szpitalnym, stężenie alkoholu i wszelkich środków mogących dać pozytywny rezultat badania na obecność alkoholu według stosowanej przez szpital metody oznaczania zawartości alkoholu etylowego we krwi, według treści przedłożonej sądowi karty informacyjnej leczenia szpitalnego z dnia 15.01.2015r., wynosiło 0,22 promila, co wprost przeczy tezie biegłego, że w organizmie obwinionego o godzinie 10.39 stężenie alkoholu wynosiło "0,27 promila.

Nadto na podstawie art. 109 § 2 k.p.w w zw. z art. 438 pkt. 3 k.p.k zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to:

1. art. 82 § 2 k.p.w. i art. 5 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.k. poprzez zaniechanie wskazania przez sąd w opisie przypisanego obwinionemu czynu w jakim dokładnie czasie miał mieć miejsce przypisany obwinionemu czyn i jakie dokładnie stężenie alkoholu we krwi obwinionego stwierdził sąd w momencie jego dokonania w sytuacji gdy braki w opisie czynu, wskazują na uchybienie w przeprowadzeniu dowodów niezbędnych w celu dokładnego ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia,

2. art. 8 k.p.w, w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 34 k.p.w polegający na pominięciu przy czynieniu ustaleń faktycznych i ocenie dowodów istotnej okoliczności ujawnionej w toku rozprawy jaką był fakt, że stężenie we krwi obwinionego alkoholu jak i wszelkich ewentualnych środków mogących dać pozytywny rezultat badania na obecność alkoholu według stosowanej przez szpital metody oznaczania zawartości alkoholu etylowego we krwi, według treści przedłożonej sądowi na rozprawie w dniu 05.10.2015r. karty informacyjnej leczenia szpitalnego z dnia 15.01.2015r., wynosiło o godzinie 10.39 - 0,22 promila, w sytuacji, gdy, gdyby sąd nie pominął przedmiotowej okoliczności dostrzegłby, że ustalenia opinii biegłego M. B. są dowolne i nietrafne,

3. art. 8 k.p.w. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 34 k.p.w. polegające na dowolnej ocenie dowodów prowadzonej bez uwzględnienia całokształtu materiału dowodowego sprawy, a w szczególności:

- przyjęciu za miarodajną opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej M. B. w sytuacji, gdy treść opinii sprzeczna była z aktualnym stanem ogólno - dostępnej wiedzy z zakresu toksykologii co do istnienia oczywistych różnic w zakresie kształtowania się w tym samym czasie stężenia alkoholu we krwi, a w wydychanym powietrzu,

- pominięciu przy ocenie opinii, że wnioski opinii zostały oparte na obliczeniach wykonanych z dokładnością do setnych części promila w sytuacji, gdy założenia do tych obliczeń nie zostały ściśle ustalone i zostały przyjęte w sposób szacunkowy i przez to dowolny, gdyż nie zostały zmierzone fizycznie - co dotyczy czasu zdarzenia, czasu spożycia alkoholu, wagi obwinionego, współczynnika rozmieszczenia i współczynnika eliminacji ( rozkładu) alkoholu, stężenia stwierdzanego w wydychanym powietrzu alkoholu podczas badania obwinionego, które należy uwzględnić wraz z błędem i niepewnością pomiarów, a co nie pozwalało na opiniowanie z dokładnością do setnych części promila,

- niezasadnej odmowie uznania wyjaśnień obwinionego za wiarygodne w sytuacji gdy mają one oparcie w materiale dowodowym sprawy, są przy tym logiczne i spójne oraz zgodne z zasadami doświadczenia życiowego,

- nieuwzględnienie przy ocenie dowodów istnienia istotnych rozbieżności w zeznaniach policjantów co do stanu nawierzchni jezdni w miejscu zdarzenia i ciągu drogi powiatowej pomiędzy K., a miejscem zdarzenia.

4. art. 42 § 1 k.p.w. w zw. z art. 196 § 3 k.p.k. poprzez zaniechanie dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu medycyny sądowej i toksykologii na okoliczność ustalenia jaka była zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu u obwinionego w dniu 15.01.2015 około g 9.15 przy uwzględnieniu wyników badań o g. 10.22 i 10.39 dokonanych urządzeniem alkosensor opisanym w aktach sprawy oraz pobranych próbek krwi 12.10 i 12.40 i tego czy przy uwzględnieniu wyjaśnień obwinionego złożonych na rozprawie w dniu 13.07.2015r., uzyskano by wyżej wskazane wyniki badań stanu trzeźwości w sytuacji, gdy z uzupełniającej ustnej opinii biegłego M. B. wynikało, że nie posiada on odpowiedniego poziomu wiedzy specjalnej z zakresu toksykologii i nie jest mu znany zarówno fakt występowania różnic pomiędzy stężeniem alkoholu w wydychanym powietrzu, a stężeniem stwierdzanym we krwi w tym samym czasie, jak i kształtowanie się tych zależności, w tym konieczna do uwzględnienia możliwa fluktuacja wyników, w fazie wyrównania stężeń, w sytuacji gdy okoliczność te miały znaczenie dla ustalenia stanu faktycznego, a brak wiedzy ze strony biegłego w tym zakresie obligował sąd do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego,

5. art, 42 § 1 k.p.w. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k i art. 201 k.p.k poprzez zaniechanie dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu medycyny sądowej i toksykologii na okoliczność ustalenia jaka była zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu u obwinionego w dniu 15.01.2015 około g 9.15 przy uwzględnieniu wyników badań o g 10.22 i 10.39 dokonanych urządzeniem alkosensor oraz pobranych próbek krwi 12.10 i 12.40 i tego czy przy uwzględnieniu wyjaśnień obwinionego złożonych na rozprawie w dniu 13.07.2015r., uzyskano by wyżej wskazane wyniki badań stanu trzeźwości w sytuacji, gdy opinie złożone prze biegłego M. B. były dolne, niesprawdzalne i wewnętrznie sprzeczne,

6. art. 39 § 1 i § 2 k.p.w. w zw. z. art. 170 k.p.k. i 193 § 1 k.p.k. i art. 201 k.p.k. poprzez oddalenie wniosków dowodowych obrońcy obwinionego o:

- przeprowadzenie dowodu z eksperymentu procesowego na okoliczność ustalenia, czy po upływie godziny czasu od momentu spożycia przez obwinionego alkoholu w ilości 50 ml wódki (...) 40 %, stężenie alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu będzie wynosiło około 0,15 mg/l,

- wniosku o zwrócenie się do Pogotowia (...) w W. i KMP w W. w celu ustalenia dokładnych danych o czasie zaistnienia zdarzenia, jako niezbędnej podstawy do obliczeń dokonywanych z dokładnością do setnych części promila,

- wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego ds. toksykologii na okoliczności opisane w punkcie 4 postanowienia sądu z dnia 21.07.2015r-jaka była zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu u obwinionego w dniu 15.01.2015 około g 9.15 przy uwzględnieniu wyników badań o g 10.22 i 10.39 dokonanych urządzeniem alkosensor oraz pobranych próbek krwi 12.10 i 12.40 i tego czy przy uwzględnieniu wyjaśnień obwinionego złożonych na rozprawie w dniu 13.07.2015r., uzyskano by wyżej wskazane wyniki badań stanu trzeźwości - także przy uwzględnieniu błędu i niepewności pomiarów urządzenia, którym dokonano badań, wpływu choroby refluksowej obwinionego na kształtowanie się wyników, kształtowania się zależności pomiędzy stężeniem alkoholu we krwi, a stwierdzanym w tym samym czasie stężeniem tego alkoholu w wydychanym powietrzu,

- opinii biegłego ds. techniki motoryzacyjnej co do możliwych przyczyn zdarzenia,

- w sytuacji gdy pominięcie tych dowodów doprowadziło do wydania nietrafnego rozstrzygnięcia, w konsekwencji niezasadnego przyjęcia, że twierdzenia obwinionego co do okoliczności spożywania alkoholu nie mają potwierdzenia w obiektywnych wynikach badań jego trzeźwości, a do zdarzenia doszło w skutek niezachowania przez obwinionego prędkości bezpiecznej, gdyż gdyby sąd przeprowadził przedmiotowe dowody miałby możliwość ustalenia, że mogło tak być, że obwiniony spożył alkohol w ilości 60 - 60 ml wódki już po zdarzeniu, a samo zdarzenie zaistniało z przyczyn niezależnych od obwinionego,

Tym samym apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uniewinnienie obwinionego A. U. od postawionego mu zarzutu,

ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I Instancji.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Wbrew twierdzeniom skarżącego Sąd I instancji po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu dokonał w zasadzie prawidłowych ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy, a stanowisko swe przekonująco uzasadnił.

W tej sytuacji, skoro Sąd Okręgowy zgadza się (co do istoty) z tezami Sądu Rejonowego – zbędną jest ponowna analiza dowodów, gdyż byłoby to jedynie powtarzaniem trafnych, podniesionych wcześniej argumentów. Odnosząc się zatem jedynie do szczegółowych zarzutów apelacji należy stwierdzić, że oczywistym jest, że w czasie omawianego zdarzenia panowały trudne warunki drogowe. Nie mogły one jednak stanowić jakiegokolwiek zaskoczenia dla obwinionego. Był bowiem styczeń i tego dnia już od rana A. U. jeździł drogą, gdzie doszło do kolizji. W tej sytuacji winien dostosować prędkość oraz styl jazdy do panujących warunków atmosferycznych. Zrzucanie zaś odpowiedzialności na zarządcę drogi, który zdaniem obwinionego zaniedbał swoje obowiązki jest nieporozumieniem. Jeśli bowiem nawet jezdnia nie była należycie utrzymana, to kierujący winien ten fakt po prostu uwzględnić, zaś A. U. tego nie uczynił.

Rację ma apelujący twierdząc, że Sąd I instancji nie ustalił miejsca, a także dokładnego czasu spożywania alkoholu przez obwinionego przed zdarzeniem. Stało się tak dlatego, że A. U. przeczył swemu zawinieniu i w związku z tym takie ustalenia nie były możliwe. Nie były one jednak także konieczne dla prawidłowego ustalenia stanu faktycznego sprawy, bowiem to gdzie obwiniony wprowadził się w stan po użyciu alkoholu (być może nietrzeźwości) nie stanowiło znamienia przypisanego mu czynu. Podobnie mało istotną okolicznością był czas spożywania alkoholu. Decydujące jest bowiem to jaki był poziom alkoholu we krwi sprawcy w chwili kolizji drogowej, a ten fakt został ustalony dość precyzyjnie jednoznacznymi dowodami.

I tak, w zasadzie bezspornym jest, że w wyniku pomiaru urządzeniem alcosensorem IV pierwsze wskazania o godzinie 10:22 wynosiło 0,15 mg/l, zaś drugie o godzinie 10:39 to 0,13 mg/l.

Z kolei krew pobrano od obwinionego po raz pierwszy o godz. 12:10,a powtórnie o 12:40. Obie próby wykazały we krwi badanego zawartość alkoholu poniżej 0,2 promila, jednak nie było to jeszcze na poziomie 0,0 promila. Tym samym trwała jeszcze tzw. faza eliminacji.

W oparciu o wyniki wskazanych wyżej badań biegły M. B., posiadający duże doświadczenie jako lekarz medycyny sądowej, wydał dwie opinie, z których jednoznacznie wynika, że gdyby A. U. faktycznie spożył taki alkohol i w takiej ilości jak podawał już po zdarzeniu, to o 12:40 owego alkoholu by w ogóle nie stwierdzono, nawet w ilości niższej niż 0,2 promila.

Z koeli pewne zdumienie budzić musi przywoływana przez skarżącego karta informacyjne leczenia szpitalnego (k.123) z 15 stycznia 2015 roku, gdzie zapisano, że badaniem laboratoryjnym o godz. 10:39 stwierdzono u obwinionego 0,24 promila alkoholu we krwi(obrońca twierdzi, że 0,22 promila), skoro o tej porze wykonano drugi pomiar alcotetsem (por.k-3).

Sąd Okręgowy podziela nadto w pełni stanowisko Sądu I instancji wyrażone w postanowieniu z 11.09.2015 (k.115), którym oddalono wniosek dowodowy tyczący eksperymentu procesowego. Pomijając bowiem zagadnienie, czy można wymagać od obwinionego by dla potrzeb procesu pił alkohol, to w szczególności wpływ na jego zawartość we krwi ma nie tylko ilość wypitego trunku, ale także szereg dalszych okoliczności, a to samopoczucie , spożyty posiłek, ewentualny stan chorobowy itd. Tak więc ów przedmiotowy eksperyment nie mógłby być uznany za miarodajny, stanowiący przekonujący dowód w postępowaniu.

Swoiste zdumienie budzić musi natomiast żądanie przez obrońcę ustalenia dokładnej godziny kolizji, skoro ta została precyzyjnie wskazana nie tylko w notatce urzędowej sporządzonej przez funkcjonariusza policji (k.2), ale także przez samego obwinionego (k.60), który stwierdził wprost: „ten wypadek był o godz. 9:15”.

Wreszcie zauważyć trzeba, że skarżący starając się zakwestionować wszelkie obiektywne dowody jakim, są niewątpliwie badania na zawartość alkoholu i wydana na tej podstawie opinia biegłego, całkowitym milczeniem pomija, tzw. osobowe źródła dowodowe.

Tyczy to w szczególności zeznań policjantów, którzy jednoznacznie stwierdzili, że obwiniony na zadane mu pytanie zaprzeczył by krytycznego dnia spożywał alkohol (por.k.61-63).

Nadto, w kontekście tychże zeznań jako wręcz naiwne jawią się wyjaśnienia A. U., który miał ponoć przy sobie małą buteleczkę wódki, kupioną dla teścia i po wypadku spożył część zawartości „na obniżenie ciśnienia”. Pomijając zatem fakt, że alkohol nie obniża, lecz podwyższa ciśnienie tętnicze krwi, to wprowadzony prze obwinionego element jest wręcz typowym dla wielu sprawców wypadków drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości, którzy bronią się właśnie w taki sposób jaki zaprezentował A. U..

Już tylko powyższe, pomijając szereg dalszych okoliczności na które wskazuje Sąd I instancji, - należy stwierdzić, że apelacja obrońcy nawet w części nie zasługiwała na uwzględnienie. Niezależnie jednak od jej zakresu Sąd Okręgowy przyjął, że obwiniony kierował samochodem nie w stanie nietrzeźwości, lecz w stanie wskazującym na spożycie alkoholu.

Jak wynika bowiem z opinii biegłego medyka sądowego (k.98 i 183) w organizmie A. U. około godz. 9:15 mógł znajdować się alkohol o stężeniu nieznacznie przekraczającym 0,5 promila. Właśnie to stwierdzenie „mógł” oraz przyjęcie owej ewentualnej „nieznaczności” nakazały tę wątpliwości rozstrzygnąć na korzyść obwinionego i dlatego jedynie takiej zmiany dokonał Sąd II instancji.