Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 914/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Górecki

Sędziowie: SA Małgorzata Gulczyńska

SA Bogdan Wysocki /spr./

Protokolant: st. sekr. sąd. Agnieszka Paulus

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2017 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. Z.

przeciwko Gminie Ż. o statusie miejskim

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 12 kwietnia 2016 r. sygn. akt I C 489/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, ze:

1.  nakazuje pozwanej, aby opublikowała na łamach Gazety (...) w wydaniu piątkowym, na trzeciej stronie, czcionką Times N. R. rozmiar 12, w ramce, w rozmiarze czteromodułowym, na własny koszt, oświadczenia o następującej treści:

„Przepraszam Panią M. Z. za podanie w materiale reklamowym pt. „Pracuje na lepszy Ż.”, opublikowanym w Gazecie (...) z dnia 27 grudnia 2013 roku, zniesławiających informacji odnoszących się do zajmowanej przez nią funkcji dyrektora Zespołu Szkół nr (...). Proszę o przyjęcie wyrazów ubolewania z powodu nieprzyjemności, na które naraziliśmy panią M. Z. tą publikacją.

Burmistrz Miasta Ż.”;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 5.000 zł (pięć tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 listopada 2014 r.;

3.  koszty procesu rozdziela między stronami stosunkowo i z tego tytułu zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 643 zł (sześćset czterdzieści trzy złote);

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Zielonej Górze kwotę 81,26 zł (osiemdziesiąt jeden złotych dwadzieścia sześć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

I.  w pozostałej części apelację oddala;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.020 zł (dwa tysiące dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego.

Bogdan Wysocki Marek Górecki Małgorzata Gulczyńska

Sygn. akt I Aca 914/16

UZASADNIENIE

Powódka M. Z. wystąpiła z powództwem przeciwko pozwanej Gminie Ż. o statusie miejskim, w którym domagała się nakazania stronie pozwanej, aby opublikowała na łamach Gazety (...) w wydaniu piątkowym, na trzeciej stronie, czcionką Times N. R. rozmiar 12, w ramce w rozmiarze czteromodułowym oraz na stronie internetowej tej gazety, na własny koszt oświadczenia o następującej treści: „ Przepraszam Panią M. Z. za podanie w materiale reklamowym pt. „Pracuję na lepszy Ż.”, opublikowanym w Gazecie (...) z dnia 27 grudnia 2013 roku, zniesławiających informacji odnoszących się do zajmowanej przez nią funkcji dyrektora tej placówki. Proszę o przyjęcie wyrazów ubolewania z powodu nieprzyjemności, na które naraziliśmy panią M. Z. tą publikacją. Burmistrz Miasta Ż..”, a także zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki kwoty 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Pozwana wniosła o oddalenia powództwa oraz o zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2016 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił powództwo (pkt 1), nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Zielonej Górze kwotę 81,26 zł tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 2), zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.777 zł tytułem zwrotu kosztów (pkt 3).

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i wnioski.

Zarządzeniem nr (...) Burmistrza Miasta Ż. z dnia 15 października 2013 r. M. Z. została odwołana z funkcji dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż. z dniem 15 października 2013 r. bez wypowiedzenia. Wykonanie zarządzenia powierzono Naczelnikowi Wydziału (...), (...) i (...).

W uzasadnieniu zarządzenia wskazano, że jedną z przyczyn odwołania powódki jest niewłaściwa współpraca z organem prowadzącym, nauczycielami oraz innymi pracownikami szkoły, a także związkami zawodowymi, co uniemożliwia sprawowanie właściwego nadzoru nad działaniami szkoły. Ponadto wskazano, że powódka umyślnie wprowadziła w błąd organ prowadzący poprzez przedstawienie nieprawdziwej informacji dotyczącej ruchów kadrowych w szkole, utrudniała przekazywanie dokumentacji osobie upoważnionej przez burmistrza do przeprowadzenia kontroli, a tym samym dopuściła się niesubordynacji wobec organu prowadzącego, naruszyła zasady równego traktowania pracowników, dopuściła się nieprawidłowości w relacjach pomiędzy pracodawcą a pracownikami szkoły uprawdopodabniając występowanie w szkole zjawiska mobbingu i praktyk dyskryminacyjnych oraz nie wykazywała się dobrą wolą w rozwiązywaniu konfliktów

Na łamach Gazety (...) dnia 17 października 2013 r. ukazał się tekst pt. „Dyrektorka odwołana w trybie pilnym”, dnia 18 października 2013 r. artykuł pt. „Wyrzucona przy wszystkich”, dnia 31 października 2013 r. tekst pt. „Awantura o awans”, a dnia 1 listopada 2013 r. artykuł pt. „ Burmistrz nie odpuszcza”.

27 grudnia 2013 r. na łamach Gazety (...) ukazał się artykuł reklamowy, zatytułowany „Pracuję na lepszy Ż.”, w którym burmistrz D. M. m.in. podsumował pół roku swojej kadencji i wymienił podejmowane przez siebie działania. W artykule tym zamieszczono też wypowiedź burmistrza odnośnie Zespołu Szkół nr (...) w Ż., dotyczącą zmiany na stanowisku dyrektora. Treść wypowiedzi brzmiała: „Zmiana była również konieczna na stanowisku dyrektora Zespołu Szkół nr (...). W tej szkole działy się złe rzeczy, były nieprawidłowości finansowe”.

Powyższy artykuł reklamowy miał być podsumowaniem półrocznej kadencji burmistrza D. M.. Zamieszczone w artykule stwierdzenia burmistrza są streszczeniem jego szerszych wypowiedzi i nie były przez niego autoryzowane.

Burmistrz D. M. używając wyrażenia „złych rzeczy”, miał na myśli ogólną ocenę współpracy z ówczesną dyrektorką szkoły M. Z., która jego zdaniem była osobą konfliktową, mającą problemy z komunikowaniem się ze swoimi współpracownikami. Sytuacje konfliktowe dotyczyły między innymi H. P. oraz J. T.. Jeszcze przed wyborem na stanowisko burmistrza docierały do niego sygnały, że atmosfera pracy w szkole jest niekorzystna. Ponadto znane były burmistrzowi informacje dotyczące licznych postępowań sądowych toczących się pomiędzy szkołą a nauczycielami.

Mówiąc o nieprawidłowościach finansowych burmistrz D. M. posiłkował się sformułowaniem użytym w protokole kontroli nr (...) z dnia 20 września 2013 r., tj. że w trakcie czynności kontrolnych stwierdzono nieprawidłowości w sposobie naliczenia odpisu na (...). Nadto miał na myśli fakt nadplanowania wydatków na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń w wysokości 542.800 zł. W ocenie burmistrza ponadplanowanie dochodów było zabiegiem celowym ze strony powódki, służącym m.in. przeprowadzeniu różnych inwestycji i remontów, kosztem innych placówek edukacyjnych w mieście.

Burmistrz Miasta Ż. D. M. w dniu 3 października 2013 r. złożył w Prokuraturze Rejonowej w Żaganiu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 231 § 1 k.k. przez M. Z., pełniącą funkcję Dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż.. W uzasadnieniu zawiadomienia wskazał, że M. Z. wprowadziła organ prowadzący w błąd, celowo zatajając fakt, że w jej szkole jest wolny wakat.

Postanowieniem z dnia 31 października 2013 r. w sprawie 1 Ds. 1322/13 Prokurator Prokuratury Rejonowej w Żaganiu odmówił wszczęcia śledztwa.

Powódka w piśmie z dnia 30 grudnia 2013 r. zwróciła się do Burmistrza Miasta Ż. o udzielenie informacji publicznej w zakresie dotyczącym środków z budżetu miasta przeznaczonych na uregulowanie zlecenia opublikowania reklamy w tygodniku Gazeta (...) z dnia 27 grudnia 2013 r. oraz podania, jaki był koszt opublikowania reklamy. Jednocześnie powódka wniosła o dostarczenie jej kopi faktury oraz przelewu za ww. usługę, a także o zmiany dokonane przez burmistrza D. M. w regulaminie.

Burmistrza D. M. w piśmie z dnia 4 lutego 2014 r. poinformował powódkę, że ogłoszenie w Gazecie (...) w dniu 27 grudnia 2013 r. sfinansowane zostało ze środków zabezpieczonych w budżecie Gminy Ż., a koszty jego zamieszczenia wyniosły 1.328,40 zł. Ponadto do pisma została dołączona faktura oraz przelew za usługę. Burmistrz udzielił również odpowiedzi na dwa pozostałe pytania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w G. wyrokiem z dnia 5 marca 2014 r. w sprawie (...) SA/Go 57/14 stwierdził nieważność zarządzenia nr (...) z dnia 15 października 2013r. o odwołaniu M. Z. z funkcji dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż.. Następnie Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 26 września 2014 r. oddalił wniesioną od ww. wyroku skargę kasacyjną.

Powódka wystąpiła również z powództwem o przywrócenie do pracy przeciwko Zespołowi Szkół nr (...) w Ż..

Powódka zastępowana przez profesjonalnego pełnomocnika wystosowała do Gminy Ż. o statusie miejskim przedsądowe wezwanie z dnia 21 maja 2014 r., w którym domagała się opublikowania na łamach Gazety (...) przeprosin o określonej w piśmie treści oraz zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych w związku z publikacją materiału reklamowego pt. „Pracuję na lepszy Ż.”, która to publikacja zdaniem powódki w sposób bezprawny ją poniżyła oraz naraziła na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu.

W odpowiedzi strona pozwana Gmina Ż. zastępowana przez profesjonalnego pełnomocnika w piśmie z dnia 30 maja 2014 r. skierowanym do powódki wskazała, że wezwanie to jest pozbawione jakiejkolwiek podstawy faktycznej i prawnej.

W Zespole Szkół nr (...) w Ż. przeprowadzono kontrolę, której przedmiotem była ocena prawidłowości dysponowania przyznanymi szkole środkami budżetowymi, prawidłowości gospodarowania środkami Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz realizacji zaleceń pokontrolnych z kontroli przeprowadzonych w Zespole Szkół nr (...) w Ż. przez jednostki zewnętrzne. Kontrolą objęty został okres od 1 czerwca 2011 r. do 31 lipca 2013 r.

W wyniku kontroli nie stwierdzono nieprawidłowości za lata 2011 – 2013 w zakresie planów dochodów i wydatków budżetowych. Kontrola zgodności danych zawartych w sprawozdaniach budżetowych Rb-28s z ewidencją księgową nie wykazały bowiem nieprawidłowości. Również nie stwierdzono nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami zakładowego funduszu świadczeń socjalnych za lata 2011-2012. Natomiast zastrzeżenia dotyczyły 2013 r. Stwierdzono, bowiem nieprawidłowości w sposobie naliczenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, w zakresie kwot stanowiących podstawę obliczenia odpisu, które to kwoty zostały zawyżone w stosunku do obowiązujących. Wobec czego zlecono, by pod koniec roku budżetowego dokonać stosownej korekty naliczonego odpisu. Kontrola wykazała, że kwota przekazana na rachunek bankowy funduszu jest zgodna z art. 6 ust. 2 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.

Zaznaczono również, że środki zakładowego funduszu świadczeń socjalnych wydatkowane zostały zgodnie z regulaminem obowiązującym w 2013 r.

Pojawienie się w protokole kontroli zaleceń świadczyło o nieprawidłowościach związanych z naliczaniem odpisu na fundusz świadczeń socjalnych. Odpowiedzialność za to ponosi dyrektor szkoły, pomimo tego, że deleguje swoje uprawnienia na innych pracowników, w tym przypadku na księgową.

Po skargach do Państwowej Inspekcji Pracy w dniach 24 lipca 2012 r. i 1 sierpnia 2012 r. Okręgowy Inspektorat Pracy w Z. przeprowadził kontrole w Zespole Szkół Nr (...) w Ż.. W wyniku przeprowadzonych kontroli stwierdzono nieprawidłowości, w związku, z czym skierowano wystąpienie z dnia 1 sierpnia 2012 r., w którym wskazano na konieczność dokonania zmian w regulaminie pracy, regulaminie wynagradzania oraz regulaminie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych (dalej ZFŚS).

Odnośnie regulaminu pracy wskazano na nieprawidłowości w zakresie udzielania pracownikom urlopów na żądanie, na konieczność uzupełnienia zapisów dotyczących sposobów wypłaty wynagrodzeń zgodnie z przepisami kodeksu pracy, określenie katalogu naruszeń, skutkujących możliwością ukarania pracowników karą pieniężną, wykreślenie informacji z załącznika nr 2 do regulaminu pracy o konieczności przeprowadzenia szkolenia podstawowego z zakresu BHP oraz uzupełnienia wykazu prac wzbronionych kobietom.

Z kolei nieprawidłowości w zakresie regulaminu polegały na konieczności dokonania zmian w zakresie jednoznacznego określenia charakteru premii, uzupełnienia regulaminu wynagradzania o zapisy dotyczące sposobu wypłaty wynagrodzeń zgodnie z przepisami kodeksu pracy.

Natomiast zastrzeżenia w zakresie regulaminu ZFŚS dotyczyły braku precyzyjnego sformułowania sposobu ustalania planów wydatków z Funduszu, uzupełnienia regulaminu ZFŚS o zapisy dotyczące wypłaty świadczeń urlopowych dla nauczycieli, precyzyjne określenie w regulaminie sposobu uzgadniania z organizacją związkową przyznawania pracownikom świadczeń z ZFŚS oraz precyzyjnego określenia sposobu powoływania Komisji Socjalnej.

W dniu 30 listopada 2011 r. Okręgowy Inspektorat Pracy w Z. dokonał ponownej kontroli w Zespole Szkół Nr (...) w Ż., celem której było sprawdzenie wykonania środków prawnych wydanych przez inspektora pracy w czasie poprzedniej kontroli. W protokole stwierdzono, że na dzień 30 listopada 2012 r. wnioski z wystąpienia inspektora pracy z dnia 1 sierpnia 2012 r. nie zostały wykonane. Nie dokonano, bowiem zmian w treści regulaminu pracy regulaminu wynagradzania pracowników niebędących nauczycielami w Zespole Szkół nr (...) w Ż. oraz Regulaminu ZFŚS.

Egzemplarz protokołu został przekazany w dniu 30 listopada 2012 r. wicedyrektor D. S. (1). Zalecenia pokontrolne dotyczące regulaminu pracy, regulaminu wynagradzania i Funduszu Socjalnego zostały sfinalizowane w czerwcu 2014 r., po uzgodnieniach prowadzonych w październiku 2013 r. przez D. S. (1) nową dyrektor Zespołu Szkół nr (...) w Ż..

Okręgowy Inspektorat Pracy w Z. w piśmie z dnia 1 sierpnia 2012 r. skierowanym do Przewodniczącej Sekcji (...) w Z., po przeprowadzeniu kontroli w Zespole Szkół nr (...) w Ż. w dniach 24 lipca 2012 r. i 1 sierpnia 2012 r., poinformował o stwierdzonych nieprawidłowościach w treści wewnątrzzakładowych źródeł prawa tj. regulaminu pracy, regulaminu wynagradzania oraz regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

Przed Sądem Rejonowym w Żaganiu Wydział IV Pracy w sprawie sygn. akt IV P.123/12 toczyło się postępowanie przeciwko Zespołowi Szkół nr (...) w Ż. z powództwa zwolnionych nauczycielek M. C. i E. S..

Powódka w piśmie datowanym na dzień 24 października 2013 r., które wpłynęło do Zespołu Szkół nr (...) w Ż. w dniu 25 października 2013 r., zwróciła się do D. S. (1) pełniącej obowiązki dyrektora o skorzystanie z przysługujących praw do odwołania się od wyroków sądowych, w tym w szczególności od wyroku Sądu Rejonowego w Żaganiu z dnia 14 października 2013 r. w sprawie IVP 123/12.

Przed Sądem Rejonowym w Żaganiu Wydział IV Pracy w sprawie sygn. akt IVP 136/11 oraz w sprawie sygn. akt IV P 130/11 toczyły się postępowania z powództwa J. T. oraz L. Z. i M. C. przeciwko Zespołowi Szkół nr (...) w Ż. w przedmiocie uchylenia kary regulaminowej.

W obu sprawach strony zawarły ugody sądowe.

M. Z. w piśmie z dnia 23 lutego 2012 r. adresowanym do Zarządu Oddziału Związku (...) w Ż. zwróciła się z prośbą o interwencję w związku z nagminnymi i niezasadnym jej zdaniem kierowaniem przez Komisję Międzyzakładową (...) w Z. pism i skarg.

Także nauczyciele i rodzice publicznej Szkoły Podstawowej nr (...) i Publicznego Gimnazjum nr (...) w Ż. w piśmie z dnia 3 kwietnia 2012 r. skierowanym do Przewodniczącego Krajowej Komisji (...) P. D. złożyli skargę na działania podejmowane przez Przewodniczącą Komisji Międzyzakładowej (...) oraz Przewodniczącej Sekcji (...) B. P. (1).

Pismo zostało podpisane również przez B. S. oraz D. S. (1).

W piśmie z dnia 28 września 2012 r. skierowanym do Sekcji (...) w Z. oraz do Związku (...), M. Z. przesłała do uzgodnienia projekt zmian w regulaminie wynagradzania pracowników niebędących nauczycielami w Zespole Szkół nr (...) w Ż., regulaminie pracy w Zespole Szkół nr (...) oraz projektu Regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych.

W kolejnym piśmie z dnia 28 listopada 2012 r. odniosła się do zaproponowanych zmian w ww. regulaminach.

Między Sekcją Regionalną (...) w Z., a kierowanym przez powódkę Zespołem Szkół nr (...) w Ż. dochodziło do licznych nieporozumień. Zdaniem Komisji Międzyzakładowej Komisji Solidarności i Sekcji Zakładowej Solidarności powódka łamała prawo poprzez łamanie uprawnień związkowych, w związku z czym przedstawiciele komisji zwracali się w tej sprawie do Inspekcji Pracy. Zdaniem Komisji Międzyzakładowej zapisy regulaminu funduszu socjalnego były niezgodne z przepisami. Rozbieżności dotyczyły tego, czy regulamin też został uzgodniony ze Związkiem (...). Powódka przez okres ok. 2 lat nie zgadzała się na podjęcie rozmów na temat funduszu socjalnego.

W tej sprawie była prowadzona liczna korespondencja w okresie od lutego 2012 r. do marca 2013 r. między dyrektor Zespołu Szkół nr (...) w Ż. M. Z., a Komisją Międzyzakładową (...) w Z. w zakresie regulaminu Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, wyznaczeniu członków Komisji Socjalnej, w tym przedstawiciela (...) uprawnionego do udziału w pracach komisji.

Zdaniem przewodniczącej Sekcji (...) powódka chciała w ten sposób wymusić na związku wyznaczenie osoby zatrudnionej w szkole. Ponadto w ocenie przewodniczącej związku, powódka wbrew przepisom tj. wbrew art. 27 ustawy o związkach zawodowych uzgadniała preliminarz zamiast z Sekcją Regionalną (...) w Z. z Komisją Socjalną, którą sama powołała, uważając że związek zawodowy może reprezentować w komisji osoba ze związku. Związek zawodowy, w tym celu kilkakrotnie wysyłał swojego przedstawiciela do prac Komisji, ale powódka nie dopuszczała przedstawiciela do prac.

W piśmie z dnia 3 kwietnia 2012 r. kierowanym do Dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż. Komisja (...) poinformowała, że nie widzi podstaw prawnych do powołania komisji socjalnej, zaś prawidłowy rozdział środków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych określa ustawa. Jednocześnie przewodniczącą poinformowała o tym, że weźmie udział w uzgodnieniach dotyczących funduszu świadczeń socjalnych.

W piśmie z 12 grudnia 2012 r. M. Z. poinformowała (...), że w związku z niewyznaczeniem członka z ramienia (...), na podstawie regulaminu Komisji Socjalnej wyznaczyła ona A. Ł. będącą członkiem Związku (...).

Zespół Szkół nr (...) w Ż. reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego H. M. wezwał pismem z dnia 25 czerwca 2013 r. Komisję Międzyzakładową (...) w Z. do przedłożenia dokumentów potwierdzających uprawnienia komisji jako zakładowej organizacji związkowej obejmującej swoim zasięgiem Zespół Szkół Nr (...) w Ż., pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową.

Wobec niewykonania wskazanego wyżej zobowiązania Zespół Szkół Nr (...) w Ż. wystąpił z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Żaganiu o stwierdzenie, że (...) nie posiada przymiotu reprezentatywnej zakładowej organizacji związkowej. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze w sprawie sygn. akt IV Po 60/13 postanowieniem z dnia 29 lipca 2013 r. oddalił wniosek.

Decyzją nr (...) z dnia 8 sierpnia 2013 r. dyrektor M. Z. odmówiła udostępnienia informacji publicznej Przewodniczącej Sekcji (...) w Z. dotyczącej wysokości kosztów poniesionych przez Zespół Szkół nr (...) za obsługę prawną za okres od 1 września 2010 r. do dnia 22 grudnia 2012 r.

Do pisma została dołączona lista spraw prowadzonych wg stanu na dzień 24 lipca 2013 r., z której wynikało, że Zespół Szkół nr (...) w Ż. był zaangażowany w 15 postępowań sądowych, z czego cztery postępowania zostały wszczęte z powództwa Zespołu Szkół nr (...) w Ż., w dwóch postępowaniach Zespół Szkół nr (...) występował w charakterze oskarżyciela posiłkowego, zaś pozostałe sprawy toczyły się przeciwko Zespołowi Szkół nr (...) w Ż..

Sekcja (...) zwracała się do poprzedniego burmistrza S. K. o umożliwienie spotkania z dyrektorką M. Z., wskazując, że dyrektorka unika tego spotkania. Po liście do przewodniczącego P. D., B. P. (2) wystąpiła do Kuratorium (...) i ponownie do burmistrza S. K. o zainteresowanie się Zespołem Szkół Nr (...) w Ż. wskazując, że dzieje się tam prawdopodobnie coś złego.

Związek zwracał się również do obecnego burmistrza D. M. o wpłynięcie na dyrektorkę, by ta udzieliła odpowiedzi na zadane jej pytania, a także informując o przeznaczeniu dużych środków finansowych na obsługę prawną szkoły.

W szkole, którą kierowała powódka M. Z. panowała zła atmosfera. Nie układała się współpraca dyrekcji szkoły z nauczycielami, była utrudniona komunikacja. Powódka nie potrafiła stworzyć w szkole odpowiedniej atmosfery pracy, zaś jej zachowania wobec współpracowników i podejmowane decyzje prowadziły często do powstawania sytuacji stresogennych i konfliktowych. Nadto prowadzenie częstych kontroli przez różnego rodzaju instytucje jak Kuratorium (...), Państwową Inspekcję Pracy m.in. w związku ze skargą J. T., utrudniały prowadzenie zajęć dydaktycznych. Każda kontrola wymagała, bowiem zaangażowania wielu pracowników, przygotowania wielu dokumentów, co wiązało się z dodatkowymi obowiązkami, którymi byli obarczani pracownicy szkoły, w tym m.in. wicedyrektorka B. S.. Dochodziło również do publicznego upominania nauczycieli, w tym na radzie pedagogicznej, a w szczególności wicedyrektorek szkoły. W szkole miało miejsce nierówne traktowanie nauczycieli poprzez obarczanie części z nich dodatkowymi zadaniami, gdy pozostała część była zwalniania z ich wykonywania. Powódka dokonywała oceny i porównań nauczycieli przez pryzmat osiąganych wyników, nie zwracając uwagi na panujące różnice w klasach, co przez część nauczycieli odbierane było, jako niesprawiedliwe.

Prowadzone przez szkołę liczne procesy niepokoiły związki zawodowe.

W relacjach z wicedyrektor B. S. powódka była wyjątkowo surowa, często doprowadzając ją do płaczu. W 2013 r. na balu z okazji zakończenia klas szóstych powódka udzieliła B. S. upomnienia, zarzucając jej, że ta nie zapewniła odpowiedniego nagłośnienia w trakcie balu, pomimo że odpowiadał za to opiekun samorządu uczniowskiego. Z kolei w trakcie obchodów 50-lecia szkoły B. S. została wywołana przez dyrektorkę z sali gimnastycznej w czasie próby generalnej, co miało miejsce przy obecnych na sali rodzicach i pedagogach. Zdarzyło się również, że M. Z. umówiła się z B. S. celem omówienia spraw dot. świetlicy, po czym odwołała spotkanie, pomimo tego, że B. S. oczekiwała na spotkanie ponad dwie godziny. Jeśli w szkole wydarzyło się coś nieodpowiedniego, zdarzało się, że powódka upominała publicznie przy innych pedagogach B. S.. Często wchodziła do gabinetu B. S. i sugerowała, że „jeśli się jej nie podoba, to jest pięć osób na jej miejsce”, a także sugerowała, że ta nie radzi sobie z wykonywaniem obowiązków.

B. S. czuła się nadmiernie obciążona, żyła w permanentnym stresie. Wicedyrektorka starała się przebywać w szkole w godzinach od 7.30 do 16.00 - 16.30. W tym czasie wykonywała swoje obowiązki dydaktyczne, jak i obowiązki zlecane przez dyrektorkę M. Z., przy czym zdarzało się, że były to zadania wcześniej niezaplanowane, co skutkowało tym, że musiała je wykonywać w domu. Obowiązki te polegały m.in. na przygotowaniu różnego rodzaju dokumentacji.

W stosunku do drugiej wicedyrektor D. S. (2) powódka zachowywała się w podobny sposób. Także i ona czuła się nadmiernie obciążona obowiązkami i zestresowana. Doszło do sytuacji , że wiedząc o uroczystości komunijnej syna wicedyrektorki powódka przetrzymała ją w pracy, co skutkowało niemożliwością uczestniczenia D. S. (2) w próbie tej uroczystości i było dla niej wyjątkowo przykre.

Do nieporozumień dochodziło też w relacjach z H. P. – poprzednią dyrektorką Zespołu Szkół nr (...) w Ż.. Po powrocie H. P. ze zwolnienia powódka zawiesiła ją w czynnościach nauczyciela. H. P. odwołała się od powyższej decyzji do Kuratorium (...), które uchyliło decyzję dyrektor. Kiedy H. P. stawiła się do pracy, powódka nie dopuściła jej do wykonywania obowiązków, a następnego dnia skierowała do pracy w świetlicy. H. P. pracowała w świetlicy do 27 marca 2012 r. W tym czasie powódka kontrolowała czynności podejmowane przez H. P.. W dniu 12 marca 2012 r. została sporządzona adnotacja, w której B. S. i E. J. stwierdziły brak podpisu i przyjęcia przez H. P. zakresu czynności nauczyciela świetlicy. Następnie w dniach 13 i 14 marca 2012 r. B. S. i D. S. (2) dokonały kontroli pracy H. P. w świetlicy szkolnej. W wyniku obserwacji stwierdzono nieprawidłowości i uchybienia w prowadzeniu przez H. P. zajęć. H. P. czuła się szykanowana przez powódkę. Zdarzało się, że rozmowy z powódką kończyły się trzaskaniem drzwiami przez dyrektorkę.

W marcu 2012 r. H. P. została poproszona do gabinetu dyrektorki, gdzie zostało jej wręczone dyscyplinarne zwolnienie z pracy. H. P. odwołała się od tej decyzji do sądu pracy, który przywrócił ją na poprzednie stanowisko.

Po publikacji w Gazecie (...) materiału reklamowego nie było komentarzy wśród nauczycieli.

Po odejściu powódki ze stanowiska dyrektora szkoły, w trakcie analizy wykonania planu finansowego, D. S. (2) pełniąca obowiązki dyrektora zauważyła kwotę nadplanowych wydatków na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń w wysokości 542.800 zł. O tym fakcie 20 listopada 2013 r., drogą mailową została poinformowana Skarbnik Urzędu Miasta T. Ł. przez główną księgową Zespołu Szkół Nr (...) w Ż..

Powódka ukończyła studia pedagogiczne oraz studia podyplomowe w zakresie zintegrowanej edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej, jak również w zakresie zarządzania oświatą.

Wśród rodziny i znajomych powódki artykuł wywołał wiele komentarzy. Pomimo, że powódka nie została wymieniona z imienia i nazwiska, znajomi i rodzina wiedzieli, o kogo chodzi.

Powódka po przeczytaniu artykułu była roztrzęsiona i płakała. Po publikacji zamknęła się w sobie, nie chciała wychodzić z domu, obawiała się spotkań ze znajomymi i rodziną, a także z rodzicami uczniów i samymi uczniami. Miała problemy ze snem, z wykonywaniem obowiązków domowych. Jesienią 2013 r. zaczęła się leczyć u kardiologa ze względu na wysokie ciśnienie. Przyjmowała też środki uspokajające, które przyjmuje do dzisiaj w związku z epizodami napadów lękowych. Taki stan trwał u niej do marca 2014 r. Powódka nie korzystała z pomocy lekarza psychiatry.

Powódka obecnie pełni funkcję dyrektora Niepublicznego Przedszkola (...) w Ż..

W ocenie Sądu Okręgowego w świetle dokonanych ustaleń faktycznych powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Materialnoprawną podstawę żądania powódki stanowiły przepisy kodeksu cywilnego regulujące ochronę dóbr osobistych, a więc art. 23 i 24 k.c. oraz art. 448 k.c. w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie.

Nieuzasadnione są twierdzenia strony powodowej, jakoby w opublikowanym materiale reklamowym pozwanej Gminy zostały zawarte nieprawdziwe i zniesławiające powódkę informacje.

Naruszenie reputacji zawodowej może nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności. Zatem tak rozumiane dobro narusza przypisanie danej osobie niewłaściwego postępowania, mogącego spowodować utratę zaufania niezbędnego do prawidłowego wykonywania przez nią zadań, a więc chodzi o wypowiedzi, które w efekcie osłabiają pozycję danej osoby, podważają jej rzetelność czy solidność.

W sprawie nie sposób uznać, by wypowiedź burmistrza D. M., opublikowana na łamach Gazety (...) w dniu 27 grudnia 2013 r., w której informował, że była konieczna zmiana na stanowisku dyrektora Zespołu Szkół nr (...), bowiem w tej szkole działy się złe rzeczy i były nieprawidłowości finansowe, zawierała nieprawdziwe informacje. Burmistrz D. M. wskazywał, bowiem przyczyny odwołania powódki ze stanowiska dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż., podając je bardzo ogólnie, zgodnie jednak z rzeczywistym stanem rzeczy. W uzasadnieniu do zarządzenia nr (...) Burmistrza Miasta Ż. z dnia 15 października 2013 r. wskazano m.in., że przyczyną odwołania M. Z. z funkcji dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż. była niewłaściwa współpraca dyrektora z organem prowadzącym, nauczycielami oraz pozostałymi pracownikami szkoły, jak i związkami zawodowymi, co skutkowało brakiem możliwości sprawowania właściwego nadzoru nad działaniami szkoły. Ponadto wskazano, że powódka umyślnie wprowadziła w błąd organ prowadzący poprzez przedstawienie nieprawdziwej informacji dotyczącej ruchów kadrowych w szkole, utrudniała przekazywanie dokumentacji osobie upoważnionej przez burmistrza do przeprowadzenia kontroli, a tym samym dopuściła się niesubordynacji wobec organu prowadzącego, naruszyła zasady równego traktowania pracowników, dopuściła się nieprawidłowości w relacjach pomiędzy pracodawcą a pracownikami szkoły uprawdopodabniając występowanie w szkole zjawiska mobbingu i praktyk dyskryminacyjnych oraz nie wykazywała się dobrą wolą w rozwiązywaniu konfliktów . W przedmiotowym materiale reklamowym burmistrz D. M. nie wskazywał konkretnych powodów, dla których odwołano powódkę, podając tylko, że w szkole działy się rzeczy złe oraz, że miały miejsce nieprawidłowości finansowe. Rolą Sądu w przedmiotowej sprawie nie było ustalenie, czy wszystkie wskazywane w uzasadnieniu zarządzenia Burmistrza Miasta Ż. z dnia 15 października 2013 r. sytuacje miały miejsce, czy też nie a stwierdzenie, czy w okolicznościach rozpoznawanej sprawy doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki na skutek konkretnej wypowiedzi burmistrza opublikowanej na łamach Gazety (...). Wojewódzki Sąd Administracyjny w G. wyrokiem z dnia 5 marca 2014 r. w sprawie (...) SA/Go 57/14 stwierdził nieważność zarządzenia nr (...) z dnia 15 października 2013 r. o odwołaniu M. Z. z funkcji dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż.. Następnie Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 26 września 2014 r. oddalił wniesioną od ww. wyroku skargę kasacyjną. Z uzasadnień ww. wyroków wynika, że organ prowadzący nie wykazał, by w sprawie zostały spełnione przesłanki z art. 38 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 września 1990 r. o systemie oświaty, co skutkowało stwierdzeniem nieważności zarządzenia nr (...) z dnia 15 października 2013 r. Sądy administracyjne szczegółowo przeanalizowały stawiane powódce przez organ prowadzący zarzuty wymienione w zaskarżonym zarządzeniu. W toku postępowania powódka także podkreślała bezpodstawność stawianych jej przez organ prowadzący zarzutów. Kwestia ta była jednak przedmiotem osądu w innej sprawie. W warunkach niniejszego postępowania ocenić należało, czy kwestionowana przez powódkę wypowiedź burmistrza naruszyła jej dobra osobiste i czy była ona prawdziwa.

Analiza dowodów zgromadzonych w sprawie dała podstawy do przyjęcia, że rzeczywiście w okresie, w którym powódka sprawowała funkcję dyrektora, w szkole panowała zła atmosfera, a współpraca dyrekcji z nauczycielami i związkami zawodowymi nie układała się prawidłowo. Zachowania powódki wobec współpracowników i podejmowane przez nią decyzje często doprowadzały do powstawania sytuacji stresogennych i konfliktowych, co wynika wprost z zeznań świadków B. S., D. S. (2) oraz H. P., które w sposób szczegółowy i precyzyjny opisały, na czym polegały niewłaściwe zachowania powódki. Z zeznań ww. świadków wynika, że w szkole prowadzone były przez różne instytucje liczne kontrole, w tym m.in. przez Państwową Inspekcję Pracy, co powodowało konieczność angażowania pracowników do dodatkowych czynności, poza prowadzeniem zajęć dydaktycznych i niewątpliwie wpływało na komfort ich pracy. Dochodziło również do niewłaściwych zachowań powódki wobec nauczycieli, a polegających m.in. na publicznym upominaniu, a także nierównym traktowaniu poprzez obarczanie części kadry pedagogicznej dodatkowymi zadaniami, gdy pozostała część była zwalniania z ich wykonywania. Pomiędzy powódką, jako dyrektorką Zespołu Szkół nr (...) w Ż., a związkami zawodowymi istniał konflikt, który również wpływał na atmosferę panującą w szkole. Liczne procesy sądowe, których przedmiotem były żądania przywrócenia do pracy, czy uchylenia wymierzonych kar upomnień i nagan, w których Zespół Szkół nr (...) w Ż. występował, jako strona, budziły niepokój i zainteresowanie organu prowadzącego i związków zawodowych. Uczestniczenie szkoły w 15 postępowaniach sądowych mogło budzić uzasadnione wątpliwości, co do atmosfery panującej w szkole. Powyższe okoliczności uzasadniały zatem użycie przez burmistrza D. M. w wypowiedzi na temat przyczyn odwołania powódki z funkcji dyrektora sformułowania, że w szkole działy się „złe rzeczy”. Burmistrz używając ww. wyrażenia, co wynika z jego zeznań, miał na myśli ogólną ocenę współpracy z ówczesną dyrektorką szkoły M. Z., a jego wypowiedź opierała się także na informacjach, jakie uzyskał jeszcze przed wyborem na stanowisko burmistrza m.in. od J. T. i H. P.. Już wówczas docierały, bowiem do niego sygnały, że atmosfera pracy w szkole jest niekorzystna.

Użycie przez burmistrza D. M. sformułowania „nieprawidłowości finansowe” było uzasadnione okolicznościami sprawy. W wyniku kontroli, której przedmiotem była ocena prawidłowości dysponowania przyznanymi szkole środkami budżetowymi, prawidłowością gospodarowania środkami Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz realizacje zaleceń pokontrolnych z kontroli przeprowadzonych w Zespole Szkół nr (...) w Ż. przez jednostki zewnętrzne, rzeczywiście stwierdzono nieprawidłowości w sposobie naliczenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, w zakresie kwot stanowiących podstawę obliczenia odpisu, które to kwoty zostały zawyżone w stosunku do obowiązujących. Takie też sformułowanie zostało użyte w protokole kontroli, na co w swoich zeznaniach powoływał się burmistrz D. M.. Dodać należy, że za nadużycie finansowe burmistrz uznał także zabieg przeszacowania ponadplanowych dochodów. Jak zeznał, po odejściu powódki ze stanowiska dyrektora szkoły, w trakcie analizy wykonania planu finansowego stwierdzono, że doszło do nadplanowania wydatków na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń o kwotę 542.800 zł. Uznać należy, że tak duża kwota niewykorzystanych środków pieniężnych rzeczywiście mogła wzbudzać wątpliwości odnośnie celowości ujęcia takiej kwoty przy planowaniu budżetu. W ocenie burmistrza wykazanie ponadplanowych dochodów było zabiegiem celowym ze strony powódki, służącym m.in. przeprowadzeniu różnych inwestycji i remontów, kosztem innych placówek edukacyjnych w mieście.

Burmistrz Miasta Ż. ograniczył się zatem w swojej wypowiedzi do poinformowania opinii publicznej o konieczności zmiany na stanowisku dyrektora Zespołu Szkół Nr (...) w Ż., używając przy tym sformułowań bardzo ogólnych i wyważonych. Biorąc pod uwagę okoliczność, że na łamach tej samej Gazety (...) dnia 17 października 2013 r. ukazał się tekst pt. „Dyrektorka odwołana w trybie pilnym”, dnia 18 października 2013 r. artykuł pt. „ Wyrzucona przy wszystkich ”, dnia 31 października 2013 r. tekst pt. „ Awantura o awans ”, a w dniu 1 listopada 2013 r. artykuł pt. „ Burmistrz nie odpuszcza”, w których częściowo wskazano przyczyny odwołania powódki z funkcji dyrektora szkoły i opisano okoliczności temu towarzyszące, stwierdzić należy ,że czytelnicy Gazety mieli świadomość , że współpraca między organem prowadzącym a dyrekcją szkoły nie układa się prawidłowo , a atmosfera towarzysząca odwołaniu powódki z funkcji dyrektorki szkoły jest bardzo burzliwa.

Nie bez znaczenia dla ustalenia, czy w sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych było także to, że powódka była pedagogiem i jednocześnie dyrektorem Zespołu Szkół nr (...) w Ż.. Ze względu na charakter wykonywanego przez nią zawodu, granice dopuszczalnej wobec niej krytyki są szersze, gdyż osoby podejmujące działalność publiczną w sposób świadomy i dobrowolny, a zarazem nieunikniony, poddają się ocenie i reakcji opinii publicznej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 9 lutego 2012 r., sygn. akt I ACa 717/2011).

Pozwany wskazywał w toku procesu, że przekazując informacje na temat powódki burmistrz Miasta Ż. działał w uzasadnionym interesie społecznym. Pozwany nie sprecyzował jednak, a działał za pośrednictwem profesjonalnego pełnomocnika, na czym w okolicznościach rozpoznawanej sprawy ogólna wypowiedź burmistrza stanowić miałaby realizację tego interesu.

Abstrahując od powyższego, w zakresie oceny, czy w zaistniałym stanie faktycznym nastąpiło naruszenie dobra osobistego powódki należało zauważyć, że nie można brać pod rozwagę jedynie sfery indywidualnych przeżyć zainteresowanej, ale należy odwołać się do kryteriów obiektywnych naruszenia dóbr osobistych, a więc kształtowanych przez opinie ludzi rozsądnie i uczciwie myślących, przy czym odwołanie się do obiektywnych kryteriów nie oznacza, że decydujące znaczenie ma reakcja, jaką dane zachowanie wywołuje w społeczeństwie, gdyż nie reakcja jest tu ważna, ale opinia występująca w społeczeństwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1997 r., sygn. akt III CKN 33/97).

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie pozostaje okoliczność, że wśród rodziny i znajomych artykuł wywołał wiele komentarzy. Jest, bowiem oczywiste, że najbliższe grono osób będzie wiedziało, kogo dotyczyła publikacja pomimo, że osoba ta nie została wymieniona z imienia i nazwiska, właśnie dlatego, że utrzymują ze sobą bliskie relacje. Znajomi, rodzina powódki oraz współpracownicy męża powódki wiedzieli, że publikacja materiału prasowego dotyczyła właśnie powódki. Osoby te wskazywały, że słowa burmistrza odebrane zostały jako zarzut dopuszczenia się przez powódkę defraudacji pieniędzy publicznych. Jest to nadinterpretacja, intencją autora wypowiedzi nie było, bowiem stawianie powódce tak ciężkich przewinień. Użyty przez niego zwrot – nieprawidłowości finansowe – mógł być rozumiany w kontekście jego wypowiedzi wyłącznie, jako zarzut merytoryczny. Zauważyć przy tym należy, że wcześniej w tej samej Gazecie ukazała się seria artykułów, w których opisywano sytuację związaną z odwołaniem powódki, czytelnicy Gazety nie mieli zatem problemu z odgadnięciem, o kim burmistrz mówi.

Dokonując analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w kontekście przytoczonych powyżej przepisów Sąd doszedł do przekonania, że w zaistniałym stanie faktycznym wskutek opublikowania na łamach Gazety (...) materiału reklamowego nie doszło do bezprawnego zagrożenia lub naruszenia jakichkolwiek dóbr osobistych powódki. W konsekwencji, powództwo podlegało oddaleniu w całości.

O kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku złożyła powódka, zaskarżyła go w całości. Powódka zarzucała rozstrzygnięciu:

sprzeczność i dowolność ustaleń Sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym poprzez przyjęcie, że nieprawidłowy sposób naliczenia odpisu na ZFŚS, będący wynikiem pomyłki księgowej i podlegający korekcie, stanowi podstawę do stwierdzenia, że doszło do nieprawidłowości finansowych w kierowanej przez powódkę Zespole (...) w Ż. i potwierdza prawdziwość tego zarzutu, a w konsekwencji niezastosowanie przepisów art. 23 i 24 § 1 kc w zw. z art. 448 k.c.,

naruszenie zasady res iudicata, poprzez prowadzenie postępowania dowodowego i czynienie własnych ustaleń w kwestiach objętych podstawą sporu związanego z zaskarżeniem przez powódkę zarządzenia o odwołaniu jej z funkcji dyrektora Zespołu Szkół nr (...) w Ż., sprzecznych z prawomocnym rozstrzygnięciem sądów administracyjnych w tej sprawie,

dowolność ustaleń Sądu I instancji, dotyczącą przyjęcia, że informacje zawarte na temat powódki w materiale reklamowym, który został opublikowany przez pozwaną na łamach Gazety (...) z dnia 27 grudnia 2013 r., nie są nieprawdziwe ani zniesławiające; w szkole panowała zła atmosfera, współpraca ze związkami zawodowymi nie układała się prawidłowo, dochodziło do niewłaściwych zachowań powódki wobec nauczycieli i nierównego ich traktowania,

naruszenie prawa materialnego tj. art. 23 i 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez ich niezastosowanie pomimo, że jednoznacznie pejoratywna, ocenna wypowiedź naruszająca dobro osobiste („w szkole działy się złe rzeczy”) została sformułowana na dużym poziomie ogólności, który nie odnosi się do żadnych konkretnych zdarzeń i nie pozwala na ich ustalenie,

naruszenie prawa materialnego, przepisów art. 23 i 24 § 1 kc, poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przesłanką oceny bezprawności wypowiedzi ocennej naruszającej dobro osobiste jest subiektywna intencja podmiotu formułującego taką wypowiedź, a nie weryfikowalna obiektywnie podstawa sformułowania tej oceny, oraz obiektywna reakcja odbiorców,

naruszenie prawa procesowego tj. art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c., poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie przedstawiciela (...), pomimo, że późniejsze powołane tego dowodu było wynikiem stanowiska procesowego pozwanej i jego dopuszczenie nie spowodowałoby żadnej zwłoki w rozpatrzeniu sprawy,

naruszenie prawa procesowego, art. 207 § 6 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c., poprzez nieuzasadnione oddalenie wniosku dowodowego z opinii biegłego psychologa, pomimo, że był to wniosek istotny w sprawie, mogący wykazać rozmiar krzywdy wywołanej publikacją pozwanego.

Wskazując na te zarzuty powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych za instancję odwoławczą i pozostawienie rozstrzygnięcia o tym wniosku Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelację w przeważającej części należy uznać za uzasadnioną.

Ustalenia faktyczne sądu I instancji nie budzą wątpliwości i stąd Sąd Apelacyjny przyjmuje je za podstawę własnego rozstrzygnięcia.

Nie zostały one skutecznie podważone w apelacji, w ramach podniesionych tam zarzutów o charakterze procesowym.

Należy przy tym zauważyć, że niektóre z tych zarzutów dotyczą okoliczności mających jedynie marginalne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

Nie było bowiem przedmiotem postępowania dokonywanie kompleksowej oceny pracy powódki w charakterze dyrektora zespołu szkół, ale weryfikacja konkretnej wypowiedzi prasowej, z punktu widzenia ochrony jej dóbr osobistych.

W tym kontekście bezprzedmiotowy był także wniosek dowodowy o przesłuchanie świadka K. K. na okoliczność oceny pracy powódki przez środowisko rodziców.

W konsekwencji, ustalenia sądu I instancji co do ogólnej niezbyt korzystnej atmosfery w zarządzanych przez powódkę placówkach, jakkolwiek mające wystarczające oparcie w zebranym materiale dowodowym, nie miały decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

To samo dotyczy wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego psychologa na okoliczność charakteru przeżyć powódki związanych z opublikowaniem spornego materiału..

Bez istotnego znaczenia było bowiem, o czym mowa dalej, jak powódka, z uwagi na swoją indywidualną konstrukcję psychiczną, zareagowała na tą publikację.

Istotne natomiast okoliczności faktyczne wynikają przede wszystkim z treści dokumentów urzędowych i prywatnych, których prawdziwość nie budziła wątpliwości u żadnej ze stron.

Podzielić natomiast należy podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego, tzn. art. 23 kc i art. 24 kc oraz art. 448 kc.

Z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie sposób wyprowadzić jednoznacznego wniosku, czy sąd I instancji uznał ostatecznie, że oceniana wypowiedź prasowa burmistrza pozwanej naruszała dobra osobiste powódki w rozumieniu art. 23 kc oraz art. 24 kc.

Stwierdzić w związku z tym należy, że naruszenie takie jawi się jako oczywiste.

Rację ma Sąd Okręgowy podkreślając, że o tym, czy przez publikację prasową doszło do naruszenia dobra osobistego nie decydują wyłącznie subiektywne odczucia osoby bezpośrednio zainteresowanej, ale obiektywnie oczekiwana reakcja ze strony przeciętnego odbiorcy (czytelnika, widza).

Rzecz jednak w tym, że właśnie u przeciętnego odbiorcy przedmiotowa publikacja, poprzez swoją konstrukcję językową oraz kontekst musiała wywołać nieodparte wrażenie, że odwołanie powódki ze stanowiska dyrektora było nie tylko prawnie i merytorycznie uzasadnione, ale wręcz konieczne z uwagi na stwierdzone nieprawidłowości finansowe.

Burmistrz w swojej wypowiedzi powołał się bowiem z jednej strony ogólnikowo na „złe rzeczy”, jakie miały się dziać w kierowanej przez powódkę placówce, z drugiej strony natomiast jako jedyną z tych „złych rzeczy” wymienił rzekome nieprawidłowości finansowe.

Oczywiste było w tej sytuacji u przeciętnego czytelnika skojarzenie, iż zasadniczą przyczyną odwołania powódki ze stanowiska było dopuszczenie się przez nią nieprawidłowości w prowadzeniu finansów zespołu szkół.

Przy tym, w sytuacji, gdy tego rodzaju wypowiedź pochodziła od burmistrza gminy, nosiła ona znamiona wiarygodności i prawdziwości. Czytelnik mógł bowiem zakładać, że osoba ta, mająca status urzędowy, jest najlepiej zorientowana w omawianej przez siebie sprawie.

Nie ulega wątpliwości, że tak sformułowana wypowiedź organu gminy naruszała dobra osobiste powódki w postaci czci, dobrego imienia oraz reputacji zawodowej i prawa do zaufania społecznego, koniecznego do wykonywania zawodu nauczyciela oraz funkcji kierowniczych w oświacie.

Ponieważ w publikacji nie wyjaśniono, na czym miały polegać rzekome „nieprawidłowości finansowe”, przeciętny odbiorca miał prawo snuć w tym przedmiocie różne domysły.

Jak uczy doświadczenie życiowe, w przeciętnym odbiorze za nieprawidłowości finansowe, i to o takim znaczeniu, że skutkować muszą odwołaniem ze stanowiska, uważa się zwykle niegospodarność, naruszanie dyscypliny budżetowej, brak przejrzystości bądź wręcz prywatę czy kumoterstwo w wydawaniu środków pieniężnych itp, a w każdym razie zachowania powodujące niekorzystne skutki dla finansów danej jednostki organizacyjnej.

Znaczna część czytelników użyte przez autora publikacji stwierdzenie mogła uznać wręcz za zachowania polegające na osiąganiu przez powódkę osobistych korzyści majątkowych kosztem majątku publicznego.

Nie ulega z kolei wątpliwości, że pozwana nie obaliła działającego przeciwko niej domniemania bezprawności naruszenia dóbr osobistych powódki (art. 24 § 1 zd. 1 in fine kc).

Przede wszystkim, co ma znaczenie decydujące dla takiej oceny, poza sporem było, że przyczyną odwołania, powoływaną w dokumencie zawierającym oświadczenie organu gminy w tym przedmiocie, nie były jakiekolwiek kwestie natury finansowej.

Sporna publikacja ewidentnie wprowadzała zatem w błąd czytelników co do tej istotnej okoliczności.

Niezależnie od tego, w ogóle nie było podstaw do uznania, aby w okresie kierowania przez powódkę zespołem szkół doszło do „nieprawidłowości finansowych”, w obiektywnym, potocznym znaczeniu tego określenia.

Nie sposób bowiem za takie „nieprawidłowości” uznać błędnego (w minimalnych rozmiarach) naliczania odpisu od wynagrodzeń na fundusz świadczeń socjalnych, jeśli zważyć, że i tak w tym zakresie dokonywana jest korekta na koniec roku obrachunkowego.

Tym bardziej za taką „nieprawidłowość” nie można uznać zawyżonego, jak się okazało, planowania przez powódkę wydatków budżetowych.

Należy podkreślić, że budżet gminy z podziałem na poszczególne jednostki uchwala rada gminy, a wcześniej jest on, a przynajmniej powinien być, weryfikowany przez specjalistyczne służby księgowo – finansowe tej jednostki samorządowej.

Uznać w tej sytuacji należy, że powoływanie się przez stronę pozwaną na ostatnio wymienione okoliczności stanowi jedynie nieudaną próbę skonstruowania obrony niefortunnie użytego sformułowania, zawartego w kwestionowanym materiale prasowym.

Nie można także pominąć okoliczności, iż w dacie opublikowania tego materiału toczyło się postępowanie sądowe związane z zaskarżeniem przez powódkę decyzji o jej odwołaniu ze stanowiska, które nb. zakończyło się prawomocnym uznaniem, iż decyzja ta była sprzeczna z prawem.

Tym bardziej obligowało to organ gminy do daleko posuniętej powściągliwości w publicznym formułowaniu zarzutów co do funkcjonowania powódki jako dyrektora placówek oświatowych.

W tym stanie rzeczy, z uwagi na treść art. 24 § 1 zd. 2 kc, pozwana w szczególności zobowiązana jest do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powódki przez złożenie na łamach Gazety (...), czyli w periodyku, w którym doszło do publikacji spornego artykułu, oświadczenia o przeprosinach.

Proponowana w pozwie treść tego oświadczenia co do zasady nie budzi zastrzeżeń i jest adekwatna do sposobu oraz zakresu naruszenia dóbr osobistych pokrzywdzonej.

Należało jedynie dokonać niewielkiej korekty gramatycznej przez wskazanie placówki, której powódka była dyrektorem.

Natomiast nie było podstaw do uwzględnienia żądania, aby tekst oświadczenia został opublikowany także na stronie internetowej Gazety (...).

Powódka nie twierdziła nawet, aby inkryminowany tekst, naruszający jej dobra osobiste, został opublikowany także w internetowym wydaniu gazety a w materiale dowodowym sprawy brak jest podstaw do poczynienia tego rodzaju ustaleń.

W tej sytuacji zaistniały także przesłanki, wynikające z przepisów art. 448 kc w zw. z art. 24 § 1 zd. 3 kc, do zasądzenia na rzecz powódki zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Skoro naruszenie dóbr osobistych powódki nastąpiło w związku z wykonywaniem przez pozwaną władzy publicznej, pokrzywdzona zwolniona był z obowiązku wykazywania winy po stronie organu gminy (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2011r. w spr. III CZP 25/11, OSNC, z. 2 z 2012r., poz. 15).

Zgłoszone roszczenie co do wysokości należało jednak uznać za wygórowane.

Powódka nie udowodniła, aby przedmiotowa publikacja obiektywnie skutkowała szczególnie dotkliwymi dla niej konsekwencjami.

Wymaga podkreślenia, że nadal zajmuje ona kierownicze stanowisko w placówce oświatowej, po rezygnacji z pracy w szkole gminnej, mimo pozytywnego dla niej wyniku postępowań sądowych.

Nadto, nie można pominąć, że powódka była osoba publiczną, co wiązało się z zakładanym z góry ryzykiem narażania się także na oceny niepochlebne czy wręcz niesprawiedliwe jej pracy.

W związku z tym za odpowiednią sumę świadczenia z tytułu zadośćuczynienia należało uznać kwotę 5.000 zł.

W opóźnieniu z zapłatą tego świadczenia, skutkującym odpowiedzialnością odsetkową (art. 481 kc), pozwana pozostaje na zasadach ogólnych, tj. od wezwania jej przez powódkę o jego spełnienie (art. 455 kc).

Powódka wezwała pozwaną do dobrowolnego spełnienia świadczenia pismem z dnia 21 maja 2014r. (k. 46 – 47).

Pismo to niewątpliwie dotarło do pozwanej przed dniem 30 maja 2014r., skoro taką datą oznaczone jest pismo zawierające jej odpowiedź na wezwanie (k. 48 – 49).

Najpóźniej zatem z tą datą roszczenie powódki uzyskało status wymagalności.

Skoro jednak powódka żądała odsetek ustawowych za opóźnienie od daty późniejszej, tzn. od dnia wniesienia pozwu, uwzględnieniu podlegało roszczenie o odsetki w takim właśnie zakresie.

Zmiana zaskarżonego wyroku w omówionym wyżej kierunku pociąga za sobą także korektę zawartego tam rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu, które podlegają stosunkowemu rozdzieleniu, stosownie do wyników sporu (art. 100 zd. 1 kpc).

I tak, w zasadzie w całości uwzględnione zostało żądanie niemajątkowe powództwa. Pozwana zobowiązana jest zatem do zwrotu powódce związanych z tym roszczeniem kosztów w wysokości łącznej 977 zł (opłata od pozwu 600 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika 377 zł).

Z kolei roszczenie pieniężne zostaje uwzględnione jedynie w 10 %.

Powódka w związku z tym roszczeniem poniosła koszty w łącznej wysokości 4.900 zł (2.500 zł opłata od pozwu oraz 2.400 zł wynagrodzenie pełnomocnika) a pozwana w wysokości 2.400 zł (wynagrodzenie pełnomocnika).

Razem koszty te wyniosły zatem kwotę 7.300 zł (4.900 zł + 2.400 zł) z czego powódkę obciąża 90%, czyli kwota 6.570 zł.

Z tego wynika, że winna ona zwrócić pozwanej kwotę 1.670 zł (6.570 zł – 4.900 zł).

Ostatecznie, po wzajemnych kompensatach, powódka winna z tytułu kosztów procesu zwrócić pozwanej kwotę 643 zł (1.670 zł – 977 zł).

Ponieważ pozwana przegrywa proces co do zasady obowiązana jest zwrócić tymczasowo wyłożone ze środków Skarbu Państwa fundusze na pokrycie kosztów stawiennictwa świadka w wysokości 81,26 zł (art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 386 § 1 kpc oraz powołanych przepisów prawa materialnego i procesowego Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

Z przyczyn, o których była wyżej mowa, dalej idące zarzuty i wnioski apelacji okazały się bezzasadne.

Dlatego na podstawie art. 385 kpc orzeczono jak w punkcie II wyroku.

Z uwagi na częściowe uwzględnienie apelacji pozwana zobowiązana jest do zwrotu powódce w odpowiedniej części kosztów postępowania odwoławczego (art. 100 zd. 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc, punkt III wyroku).

Obejmują one: opłatę od apelacji w części dotyczącej roszczenia niemajątkowego w wysokości 600 zł, wynagrodzenie adwokackie co do tego roszczenia w wysokości 810 zł, część opłaty od apelacji od roszczenia pieniężnego w wysokości 250 zł (5.000 zł x 5%) oraz część wynagrodzenia adwokackiego związanego z tym roszczeniem w wysokości 360 zł (3.600 zł x 10%), czyli łącznie 2.020 zł.

Bogdan Wysocki Marek Górecki Małgorzata Gulczyńska