Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Gz 15/17

POSTANOWIENIE

Dnia 30 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj

Sędziowie: SO Agnieszka Górska (spr.)

SO Natalia Pawłowska - Grzelczak

po rozpoznaniu w dniu 30 marca 2017 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku dłużniczki A. H.

o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej

na skutek zażalenia dłużniczki na postanowienie Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 28 października 2016 roku sygnatura akt: XII GU 178/16

postanawia:

oddalić zażalenie.

Agnieszka Górska Piotr Sałamaj Natalia Pawłowska - Grzelczak

UZASADNIENIE

Pismem z dnia 14 czerwca 2015 roku A. H. złożyła wniosek o ogłoszenie swojej upadłości jako osoby fizycznej, nieprowadzącej działalności gospodarczej. Postanowieniem z dnia 28 października 2016 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie oddalił powyższy wniosek.

Dłużniczka upatrywała powstania stanu niewypłacalności w zadłużeniu powstałym w latach 2000-2002, kiedy była wspólnikiem Przedsiębiorstwa Budowlano- (...) W. N., J. (...) spółki jawnej w P. i wskazała, że niewypłacalność powstała z przyczyn niezależnych od niej, a w chwili zawierania umów spółka miała zdolność kredytową pozwalającą na spłatę zobowiązań.

Sąd Rejonowy ustalił, że A. H. posiadała na podstawie umowy zawartej 29 marca 2001 roku 10% udziałów w spółce jawnej (...)W. N., J. H. z siedzibą w P., której przedmiotem działalności było świadczenie usług budowlanych. Ze spółki tej dłużniczka wystąpiła 30 listopada 2002 roku. A. H. jest żoną D. H.. Ma dwoje dzieci w wieku 19 i 23 lat. Na jej majątek składają się ruchomości w postaci telewizora, sprzętu audio, komputera PC z monitorem, mebli i skutera o łącznej wartości ok. 2300,00 zł.

Zobowiązania A. H. wobec wierzycieli wynoszą 342000 zł i wszystkie powstały w wyniku działalności spółki jawnej, której była wspólnikiem wraz ze swoim mężem i teściem. Prowadzone przeciwko dłużniczce postępowania egzekucyjne były umarzane ze względu na bezskuteczność egzekucji (postanowienia z 5 kwietnia 2012 roku i 10 grudnia 2012 roku). Kolejno Sąd Rejonowy wskazał, że wobec dłużniczki nie zaszły okoliczności, o których mowa w art. 491 4 ust. 2 pkt 1, 2 i 4 oraz ust. 3 prawa upadłościowego.

Uzasadniając odmowę ogłoszenia upadłości konsumenckiej A. H. Sąd Rejonowy stwierdził, że dłużniczka jest niewypłacalna, jednak odpowiada za zwiększenie stopnia swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa. Podkreślił, że pomimo świadomości zawierania umów kredytowych przez spółkę, nie była zainteresowana jej sytuacją finansową. W sierpniu 2002 roku spółka (...) zaprzestała spłaty swoich zobowiązań wobec kontrahentów, a A. H. nie złożyła wniosku o ogłoszenie upadłości spółki pomimo posiadania takiego prawa, co Sąd ocenił jako niedochowanie należytej staranności.

Wskazując na bezwzględny charakter przesłanki określonej w art. 491 4 ust. 1 Sąd wskazał, że sytuacja wnioskodawczyni nie ma charakteru wyjątkowego: dłużniczka mieszka w mieszkaniu córki (mieszkanie to zostało na nią przepisane przez dłużniczkę) i pracuje jako recepcjonistka za wynagrodzeniem w kwocie 1900 zł brutto.

Zażaleniem wniesionym 15 grudnia 2016 roku A. H. wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Zaskarżonemu postanowieniu zarzuciła naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść zapadłego orzeczenia, a polegające na naruszeniu treści art. 233 §1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej i wybiórczej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a to poprzez przyjęcie, że działania dłużniczki A. H. noszą znamiona rażącego niedbalstwa, w sytuacji gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że przedmiotowe zadłużenie powstało w sposób niezależny od dłużniczki, tj. wskutek załamania finansowego, a nadto nie miała ona wpływu na zwiększenie stopnia niewypłacalności, a tym samym brak jest podstaw do postawienia dłużniczce zarzutu rażącego niedbalstwa.

W uzasadnieniu A. H. podkreśliła, że mając 10% udziałów była przekonana o odpowiedzialności ewentualnie co do wysokości swoich udziałów. Niewypłacalność firmy, której była wspólnikiem nie nastąpiła z jej winy, a z powodu trudnej sytuacji gospodarczej na rynku i stagnacji rynku budowlanego oraz nierzetelności kontrahentów. Sąd Rejonowy nie odniósł się w żaden sposób do kwestii przyczyn powstania stanu niewypłacalności, a dla przypisania dłużniczce rażącego niedbalstwa ocenić należałoby, jaki jest związek pomiędzy działaniem A. H. a doprowadzeniem do stanu niewypłacalności lub jego zwiększenia. Skarżąca podkreśliła, że nie otrzymywała kwot pieniężnych, którymi mogła dysponować lub przeznaczać na swoje dowolne cele. Zadłużenia powstały w latach 2000-2002, a po 2004 roku, kiedy zaprzestała regulowania swoich zobowiązań, nie zaciągnęła żadnych nowych, kolejnych zobowiązań ze względu na brak widoków na ich spłatę. Nadto wskazała, że zgodnie z art. 20 ustawy Prawo upadłościowe osobą uprawnioną do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w stosunku do spółki jawnej jest każdy ze wspólników odpowiadających bez ograniczenia za zobowiązania spółki, z umowy spółki zaś wynika, że A. H. uczestniczyła w zyskach i stratach spółki w wysokości 10% rocznie. Złożony przez nią wniosek zostałby zatem odrzucony.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie wnioskodawczyni okazało się nieuzasadnione.

W niniejszej sprawie niesporne jest zaistnienie u dłużniczki stanu niewypłacalności w rozumieniu Prawa upadłościowego. Niewypłacalność ta jest rezultatem zadłużenia powstałego w okresie, kiedy dłużniczka była wspólnikiem Przedsiębiorstwa Budowlano (...) W. N., J. (...) spółki jawnej w P. (2000-2002); spółka ta przestała regulować swoje zadłużenie względem kontrahentów na łączną kwotę ponad 340000 zł.

Mimo zaistnienia stanu niewypłacalności dłużniczki, Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że wystąpiła negatywna przesłanka z art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego, bowiem dłużniczka zwiększyła stopień swojej niewypłacalności co najmniej wskutek rażącego niedbalstwa. Powyższe Sąd I instancji wywodził z tego, że miała ona świadomość zawieranych przez spółkę umów kredytowych, a jako wspólnik nie interesowała się sytuacją finansową spółki i nie kontrolowała podejmowanych przez spółkę decyzji oraz jej stanu finansowego. Opis zachowania dłużniczki nie odpowiada jednakże pojęciu zwiększenia stopnia niewypłacalności dłużnika. Zwrócić bowiem należy uwagę, że przypisywane A. H. zachowania w istocie prowadziły do powstania niewypłacalności dłużniczki. Zwiększenie się stopnia niewypłacalności miałoby miejsce – w odniesieniu do sytuacji wnioskodawczyni - wówczas, gdyby po powstaniu niewypłacalności podjęła kolejne czynności skutkujące pogłębieniem stopnia niewypłacalności. Taka zaś sytuacja nie miała miejsca.

Niezależnie od wskazanej nieścisłości, w ocenie Sądu Okręgowego w Szczecinie Sąd I instancji w sposób prawidłowy uznał, że zostały spełnione wobec dłużniczki przesłanki z art. 491 4 ust. 1 Prawa upadłościowego.

Z treści wniosku oraz wyjaśnień A. H. wynika, że została ona przekonana do uczestnictwa w P. Przedsiębiorstwie Budowlano- (...).N., J. (...) spółce jawnej w P. przez swojego męża D. H. oraz teścia J. H. (2). Treść umowy spółki wskazuje, że wspólnik W. N. (2) wniósł wkład gotówkowy w wysokości 2000 zł oraz wkład w postaci sprzętu (samochodu ciężarowego, koparki, dźwigu i komputera) o wartości 103000 zł, zaś J. H. (2) wkład gotówkowy w wysokości 2000 zł, D. H. (mąż wnioskodawczyni) wkład w kwocie 1000 zł oraz środek trwały w postaci samochodu ciężarowego, a wnioskodawczyni – podobnie jak pozostali czterej wspólnicy – wkład gotówkowy w kwocie 1000 zł. Zgodnie z §6 umowy za zobowiązania spółki wspólnicy odpowiedzialni byli solidarnie, zaś w §7 przewidziano uprawnienie i zobowiązanie wszystkich wspólników do prowadzenia spraw spółki. Uprawnionymi do reprezentacji zostali W. N. (2) i J. H. (2) – samodzielnie. Uczestnictwo w zyskach i stratach zostało ustalone: po 20% w przypadku W. N. (2) i J. H. (2) oraz po 10% w przypadku pozostałych wspólników.

Treść umowy spółki ma o tyle istotne znaczenie dla oceny zachowania dłużniczki, że składając swój podpis pod umową musiała mieć świadomość tego, że udział w zyskach i stratach nie odnosi się do zobowiązań spółki, za które wspólnicy odpowiadają solidarnie, a nadto, że ciąży na niej prawo i obowiązek prowadzenia spraw spółki. Powyższe postanowienia umowy spółki jawnej są odzwierciedleniem przepisów kodeksu spółek handlowych (art. 22 § 2 k.s.h., 39 k.s.h.), niemniej zawarcie ich w treści umowy spółki jawnej dodatkowo świadczy o świadomości dłużniczki co do ciążących na niej obowiązków jako wspólnika spółki jawnej, w tym co do ponoszenia odpowiedzialności za zobowiązania spółki. W świetle przepisów kodeksu spółek handlowych dopuszczalny jest podział pomiędzy wspólnikami zadań z zakresu reprezentacji spółki. Podział ten, zgodnie z art. 29 § 3 k.s.h., wywiera skutki jedynie w stosunkach wewnętrznych między wspólnikami, a ponadto nie ma żadnego wpływu na zakres odpowiedzialności pozostałych wspólników za zobowiązania spółki.

Ustosunkowując się do zarzutu nieodniesienia się przez Sąd I instancji do kwestii przyczyn powstania stanu niewypłacalności spółki (...) oraz niezbadania związku pomiędzy działaniem A. H. noszącym znamiona rażącego niedbalstwa a doprowadzeniem do stanu niewypłacalności lub jego zwiększenia wskazać należy, że z materiału dowodowego istotnie nie wynika, by po 2002 roku A. H. zaciągała nowe zobowiązania, jak również, by z tytułu uczestnictwa w spółce otrzymywała kwoty pieniężne, które przeznaczać na swoje cele. Okoliczność ta w żaden jednak sposób nie przeczy istnieniu po stronie dłużniczki rażącego niedbalstwa, które doprowadziło do powstania jej niewypłacalności.

Termin „rażące niedbalstwo” nie został zdefiniowany przez prawodawcę, jednak w doktrynie wskazuje się, iż jest to kwalifikowana postać winy nieumyślnej, polegająca na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach. Dla przypisania niedbalstwa konieczne jest przy tym ustalenie, że w konkretnych okolicznościach danego przypadku sprawca mógł zachować się z należytą starannością, jednak staranności tej nie zachował (por. A. Olejniczak, komentarz do art. 415 k.c. w: red. A. Kidyba, Kodeks cywilny. Komentarz, t. III, Zobowiązania – część ogólna, LEX/el. 2014, s. 423). Dla oceny winy w postaci niedbalstwa decydujące znaczenie ma miernik staranności, jaki przyjmuje się za wzór prawidłowego postępowania. W tej kwestii podstawowe znaczenie ma art. 355 k.c., który – jako przepis ogólny – odnosi się nie tylko do odpowiedzialności kontraktowej, ale i deliktowej (w szerokim rozumieniu). Zgodnie zaś z art. 355 k.c. dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). Wzorzec tej staranności kreowany jest na podstawie reguł współżycia społecznego, przepisów prawnych, zwyczajów, swoistych „kodeksów zawodowych”, pragmatyk zawodowych itp. i ma charakter obiektywny (abstrakcyjny). Zarzut niedbalstwa będzie więc uzasadniony wówczas, gdy sprawca zachował się w sposób odbiegający od modelu wzorcowego, ujmowanego abstrakcyjnie. Oceny staranności, jakiej można wymagać od sprawcy, dokonuje się, odnosząc wzorzec postępowania do okoliczności, w jakich sprawca działał, odrzucając właściwości ściśle związane z osobowością sprawcy, np. jego charakter, nawyki, temperament.

Oceniając zachowania dłużniczki prowadzi do wniosku, że nosi ono cechy rażącego niedbalstwa, albowiem dłużniczka obiektywnie mogła i powinna była jako wspólnik spółki jawnej zarówno prowadzić sprawy spółki , zgodnie z art. 39 § 1 k.s.h. A. H., przesłuchiwana na rozprawie w dniu 21 września 2016 roku właściwie nic nie wiedziała o działalności spółki; nie znała nawet jej formy organizacyjnej. Jej zeznania wskazują na przekonanie, że ze względu na wejście do spółki za namową teścia J. H. (2), załatwi on za nią (i męża) również wszystkie sprawy związane z rezygnacją z umowy spółki. Zwrócić przy tym należy uwagę, że pomimo przechowywania dokumentacji spółki w domu teścia, kontakt dłużniczki ze spółką ograniczał się do podpisania umowy – jak przyznała – bez jej analizowania. O braku dbałości dłużniczki o własne interesy świadczy również to, że nie kontrolowała ona tego, czy nie spłaca jakichkolwiek zobowiązań powstałych już po rozwiązaniu umowy spółki.

Zaniechanie tych działań wskazuje, że postępowanie dłużniczki istotnie odbiegało od wzorcowego sposobu postępowania przez wspólnika spółki jawnej. Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie ze wzorcem regulacji kodeksowej, prowadzenie spraw spółki jawnej jest nie tylko prawem każdego wspólnika, ale także jego obowiązkiem, który powinien wykonywać w sposób należyty, zgodny z zasadami wskazanymi w art. 355 §2 k.c. A. H. nie podejmując prowadzenia żadnych spraw spółki nie wypełniła obowiązków wspólnika spółki jawnej, a konsekwencji– nie reagując na zadłużanie spółki przez pozostałych wspólników – swoim zaniechaniem przyczyniła się do powstania własnej niewypłacalności. Dokonując oceny zachowania dłużniczki, porównując je z wzorcowym typem należytego postępowania zasadny jest zarzut, że powinna była mieć wyobrażenie skutków swojego zachowania, a przede wszystkim świadomość ciążących na niej obowiązków wspólnika spółki jawnej.

Przystąpienie przez dłużniczkę do spółki bez rozeznania co do prowadzonej przez nią działalności, zaniechanie podjęcia jakichkolwiek działań zmierzających do uzyskania wpływu na kierunek, zakres tej działalności oraz zaciągane zobowiązania, za które jako wspólnik ponosi odpowiedzialność, uznać trzeba za przyczynę powstania jej niewypłacalności.

Wskazywana w zażaleniu rzeczywista przyczyna niewypłacalności spółki, tj. trudna sytuacja gospodarcza na rynku, stagnacja rynku budowlanego i nierzetelność kontrahentów nie została wykazana w niniejszym postępowaniu. Twierdzeń o wskazanej wyżej przyczynie niewypłacalności spółki dłużniczka nie zawarła również we wniosku. Nie przedstawiła także żadnych dowodów ani konkretnych informacji, które potwierdzałyby przytoczone okoliczności i świadczyły o nagłym załamaniu na rynku budowlanym.

Wskazywane w zażaleniu przekonanie A. H. o odpowiedzialności ewentualnie co do wysokości swoich udziałów (10%) nie znajdowało uzasadnienia ani w treści przepisów regulujących funkcjonowanie spółki jawnej, z którymi osoba podejmująca decyzję o udziale w spółce jawnej powinna się zapoznać, ani też w treści samej umowy spółki (...), która o odpowiedzialności solidarnej wspólników traktowała jednoznacznie.

Odnosząc się do ostatniego z zarzutów zażalenia, tj. do braku legitymacji dłużniczki do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki ze względu na jedynie 10% udział w spółce wyjaśnienia wymaga, że do 30 listopada 2002 roku, tj. do czasu wystąpienia dłużniczki ze spółki obowiązywało rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej – Prawo upadłościowe z 24 października 1934 roku (t.j. Dz.U. z 1991r., nr 118, poz. 512). Zgodnie z art. 4 §2 pkt 1 tego rozporządzenia żądanie ogłoszenia upadłości mógł zgłosić w stosunku do spółki jawnej każdy z jej wspólników. Założenie o odrzuceniu ewentualnego wniosku A. H. było zatem nieuzasadnione.

Jedynie ubocznie zatem stwierdzić należy, że w świetle wskazanego przez skarżącą art. 20 obecnie obowiązującego Prawa upadłościowego (t.j. Dz.U. z 2016r., poz. 2171) uprawnienie do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki jawnej przysługuje każdemu z jej wspólników odpowiadających bez ograniczenia za zobowiązania spółki. Ograniczenie to wyłącza uprawnienie do złożenia takiego wniosku przez akcjonariusza spółki komandytowo-akcyjnej, komandytariusza spółki komandytowej oraz partnera spółki partnerskiej, o jakim mowa w art. 95 §1 k.s.h. Wskazanie, że uprawnienie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przysługuje wspólnikom odpowiadającym bez ograniczenia za zobowiązania spółki należy – w odniesieniu do wspólników spółki jawnej – odczytywać zgodnie z przepisem art. 22 §2 k.s.h., który określa zasady odpowiedzialności wspólnika spółki jawnej za zobowiązania spółki. Zgodnie z powołaną regulacją za zobowiązania spółki jawnej odpowiada każdy wspólnik bez ograniczenia, całym swoim majątkiem, solidarnie z pozostałymi wspólnikami oraz ze spółką. Odpowiedzialność wspólnika jest zatem odpowiedzialnością osobistą wspólnika całym majątkiem i do pełnej wysokości zaciągniętych zobowiązań i nie ulega umownym modyfikacjom. Stanowisko takie Sąd Najwyższy wyraził m.in. w wyroku z 23 kwietnia 2009 roku, IV CSK 558/2008, w którym jednoznacznie wskazał, że umowne zwolnienie wspólnika spółki jawnej od udziału w stratach (art. 51 § 3 k.s.h.) nie modyfikuje jego odpowiedzialności na podstawie art. 22 § 2 k.s.h.). W konsekwencji także ten zarzut dłużniczki okazał się nieuzasadniony.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż w rozpoznanej sprawie zaszła negatywna przesłanka bezwzględna ogłoszenia upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej z art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego. Zgodnie bowiem z tym przepisem sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Odczytywana zaś z tego przepisu norma prawna, w przypadku stwierdzenia, że dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień wskutek rażącego niedbalstwa, nakazuje sądowi oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości.

W związku z powyższym, na podstawie art. 385 w zw. z art. 397 § 2 zdanie drugie k.p.c. oraz w zw. z art. 35 Prawa upadłościowego, orzeczono jak w sentencji.

Agnieszka Górska Piotr Sałamaj Natalia Pawłowska - Grzelczak

Sygn. akt VIII Gz 15/17

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)