Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 554/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Legionowie w II Wydziale Karnym w składzie: Przewodniczący: S.S.R. Grzegorz Woźniak

Protokolant: Arleta Agata

przy udziale Prokurator Ewy Urman - Brzosko

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 13.05., 19.07., 19.09.,19.10.,5.12.2016 r., 3.01.,6.02. i 20.03.2017 r.

sprawy przeciwko

1) P. R. urodz. (...) w W.

syna L. i E. z d. K.

oskarżonego o to, że: I. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

2) T. K. urodz. (...) w W.

syna R. i U. z d. A.

oskarżonego o to, że: II. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

3) T. S. urodz. (...) w L.

syna J. i H. z d. W.

oskarżonego o to, że: III. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

IV. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) znieważył słowami wulgarnymi i obelżywymi funkcjonariusza Policji pełniącego służbę w Komendzie Powiatowej Policji w L. st. sierż. D. K. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych,

tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.,

4) J. K. urodz. (...) w M.

syna M. i A. z d. Ś.

oskarżonego o to, że: V. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

5) D. B. urodz. (...) w L.

syna B. i D. z d. L.

oskarżonego o to, że: VI. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

6) M. M. (1) urodz. (...) w L.

syna I. i B. z d. J.

oskarżonego o to, że: VII. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

VIII. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji sierż. O. S. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że kopał go i uderzał rękami po ciele,

tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k.,

IX. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) stosował wobec funkcjonariuszy Policji st. post. M. Z. i sierż. O. S. przemoc w postaci kopania nogami, wyrywania się, uderzania ramionami w celu zmuszenia funkcjonariuszy Policji do zaniechania prawnej czynności służbowej związanej z zatrzymaniem jego osoby,

tj. o czyn z art. 224 § 2 k.k.,

7) K. J. urodz. (...) w N.

syna J. i E. z d. C.

oskarżonego o to, że: X. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

XI. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) znieważył funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w L. pełniącego służbę w Komendzie Powiatowej Policji w L. st. sierż. D. K. oraz post. P. K. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że używał wobec ww. słów powszechnie uważanych za obelżywe,

tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.,

XII. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) stosował wobec funkcjonariuszy Policji st. sierż. D. K. oraz post. P. K. przemoc w postaci kopania nogami, wyrywania się, uderzania rękoma w celu zmuszenia funkcjonariuszy Policji do zaniechania prawnej czynności służbowej związanej z zatrzymaniem jego osoby,

tj. o czyn z art. 224 § 2 k.k.,

8) S. M. urodz. (...) w N.

syna Z. i M. z d. G.

oskarżonego o to, że: XIII. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osobę i mienie w ten sposób, że rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku funkcjonariuszy Policji, przy czym działał w warunkach występku o charakterze chuligańskim,

tj. o czyn z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

XIV. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) znieważył funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w L. st. sierż. M. K. oraz st. sierż. Ł. D. podczas i w związku z pełnieniem przez ww. obowiązków służbowych, poprzez wyzywanie i ubliżanie słowami wulgarnymi,

tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.,

XV. w dniu 15 marca 2015 r. w L., woj. (...) naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji z Komendy Powiatowej Policji w L. st. sierż. M. K. podczas lub w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że poprzez rzucenie przedmiotem przypominającym kostkę brukową lub kamień uderzył ww. w lewą nogę, powodując obrażenia ciała w postaci stłuczenia uda lewego w 1/3 środkowej,

tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k.

orzeka

I. Uznaje oskarżonego P. R. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

II. Uznaje oskarżonego T. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie II aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

III. Uznaje oskarżonego T. S. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie III aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

IV. Uznaje oskarżonego T. S. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie IV aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 226 § 1 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

V. Na mocy art. 85 § 1 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. kary wymierzone oskarżonemu T. S. w puntach III i IV wyroku łączy i orzeka karę łączną 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

VI. Uznaje oskarżonego J. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie V aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

VII. Uznaje oskarżonego D. B. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie VI aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

VIII. Uznaje oskarżonego M. M. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie VII aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

IX. Uznaje oskarżonego M. M. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie VIII aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 222 § 1 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

X. Uznaje oskarżonego M. M. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie IX aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 224 § 2 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XI. Na mocy art. 85 § 1 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. kary wymierzone oskarżonemu M. M. (1) w puntach VIII, IX i X wyroku łączy i orzeka karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XII. Uznaje oskarżonego K. J. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie X aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XIII. Uznaje oskarżonego K. J. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie XI aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 226 § 1 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XIV. Uznaje oskarżonego K. J. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie XII aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 224 § 2 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 5 (pięciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XV. Na mocy art. 85 § 1 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. kary wymierzone oskarżonemu K. J. w puntach XII, XIII i XIV wyroku łączy i orzeka karę łączną 1 (jednego) roku ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XVI. Uznaje oskarżonego S. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie XIII aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 254 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to na mocy powołanych przepisów, przy zastosowaniu art. 37a k.k., wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XVII. Uznaje oskarżonego S. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie XIV aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 226 § 1 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XVIII. Uznaje oskarżonego S. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie XV aktu oskarżenia czynu, stanowiącego przestępstwo z art. 222 § 1 k.k. i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XIX. Na mocy art. 85 § 1 k.k. w zw. z art. 86 § 1 k.k. kary wymierzone oskarżonemu S. M. w puntach XVI, XVII i XVII wyroku łączy i orzeka karę łączną 10 (dziesięciu) ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu 30 (trzydziestu) nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w stosunku miesięcznym.

XX. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary wymierzonej oskarżonemu P. R. w punkcie I wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 17.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 6 (sześciu) dni.

XXI. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary wymierzonej oskarżonemu T. K. w punkcie II wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 17.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 6 (sześciu) dni.

XXII. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary łącznej orzeczonej wobec oskarżonego T. S. w punkcie V wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 18.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 8 (ośmiu) dni.

XXIII. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary wymierzonej oskarżonemu J. K. w punkcie VI wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 17.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 6 (sześciu) dni.

XXIV. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary wymierzonej oskarżonemu D. B. w punkcie VII wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 17.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 6 (sześciu) dni.

XXV. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary łącznej orzeczonej wobec oskarżonego M. M. (1) w punkcie XI wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 18.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 8 (ośmiu) dni.

XXVI. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary łącznej orzeczonej wobec oskarżonego K. J. w punkcie XV wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 18.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 8 (ośmiu) dni.

XXVII. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet kary łącznej orzeczonej wobec oskarżonego S. M. w punkcie XIX wyroku zalicza okres zatrzymania go od dnia 15.03.2015 r. do dnia 18.03.2015 r., uznając ją za wykonaną w części 8 (ośmiu) dni.

XXVIII. Na podstawie art. 619 § 1 k.p.k. w zw. z art. 29 ust. 1 Ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej (...) kwotę 1.062 (jednego tysiąca sześćdziesięciu dwóch) złote i 72 (siedemdziesiąt dwa) grosze, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

XXIX. Na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. oraz art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonych T. K., D. B. i S. M. na rzecz Skarb Państwa zwrot części kosztów sądowych w kwotach po 200 (dwieście) złotych, a w pozostałych częściach zwalnia ich z obowiązku ich zwrotu i przejmuje je na rzecz Skarbu Państwa.

XXX. Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 Ustawy o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonych P. R., T. S., J. K., M. M. (1) i K. J. z obowiązku zwrotu kosztów sądowych i przejmuje je na rzecz Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 554/15

UZASADNIENIE WYROKU

z dnia 21 marca 2017 r.

Sąd, na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego podczas rozprawy głównej, ograniczając na podstawie art. 423 § 1a k.p.k. uzasadnienie do oskarżonych, co do których złożono odpowiednie wnioski, ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 marca 2015 r. podczas interwencji Policji w L. wobec osób dokonujących transakcji narkotykowej doszło do śmierci 19-letniego R. W.. Bliżej nieustalone osoby o jego śmierć obwiniały funkcjonariuszy Policji, a prawdopodobnie Z. S. zamieścił w Internecie wezwanie do protestu w dniu 15 marca 2015 r. pod Komendą Powiatową Policji w L.. Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w L. przygotowali się do możliwego przebycia wielu osób na ten protest i ewentualne naruszanie porządku prawnego przez uczestników tego zgromadzenia, poprzez utworzenie Nieetatowego P. Policji w składzie 17 funkcjonariuszy, z możliwością uzyskania wsparcia policjantów z innych jednostek. Zbiegowisko przed K. zaczęło się od około godziny 19.30, początkowo jego uczestnicy palili znicze upamiętniające zmarłego mężczyznę. Od około godziny 20-ej osoby zgromadzone przed Komendą Powiatową Policji zaczęły krzyczeć wulgaryzmy wobec policjantów, rzucali petardami, a następnie zaczęli rzucać kamieniami, butelkami i innymi przedmiotami w budynek K.. Około godziny 21.00 policjanci z Nieetatowego P. Policji w L. wyszli przed budynek K., by zapobiec dalszemu wybijaniu szyb i niszczeniu elewacji. Przed budynkiem znajdowało się wówczas kilkuset demonstrantów, część z nich rzucała różnymi przedmiotami w tym kamieniami i butelkami, w policjantów i budynek K.. Policjanci utworzyli tyralierę z tarcz policyjnych i osłaniali siebie i budynek przed rzucanymi przedmiotami. Agresywni uczestnicy zbiegowiska zobaczyli, że policjantów było niewielu w stosunku do nich i zaczęli coraz bliżej podchodzić, rzucali niebezpiecznymi przedmiotami w policjantów, a jeden z nich wbiegł między tarcze policjantów i usiłował rozerwać tyralierę. Sytuacja była niebezpieczna dla policjantów z L. i wezwali oni posiłki z innych jednostek Policji.

Dowód:

- plan akcji Policji (k.988-993),

- emaile (k.25-31),

- zeznania P. K. (k.210v-211,1087v-1088),

- zeznania D. K. (k.206v-207,1088v-1089),

- protokół oględzin (k.260-264),

- dokumentacja fotograficzna (k.942-946).

Około godziny 21.15 pod Komendę Powiatową Policji w L. przybyli policjanci z Nieetatowego P. Policji z N., łącznie 15 policjantów, którzy wzmocnili policjantów z L.. Następnie przybyła tam 9 kompania Oddziału Prewencji Policji w W. składająca się wówczas z 72 policjantów. Około godziny 21.30 pod Komendę Powiatową Policji w L. zostały ponadto skierowana 2 (...) Oddziału Prewencji Policji w W., licząca 61 policjantów i 15 policjantów z Kompanii Wzmocnienia. Przybyło tam również 20 policjantów z 5 Kompanii Oddziałów Prewencji Policji w W.. Po przybyciu na miejsce policjantów z Oddziałów Prewencji, którzy byli szkoleni specjalnie do rozpraszania uczestników agresywnych zbiegowisk, Policja przystąpiła do działań związanych z zakończeniem nielegalnego zbiegowiska. Policjanci ustawieni w tyraliery zaczęli odsuwać uczestników zbiegowiska od budynku K.. Jednocześnie, zgodnie z ustalonymi schematami ćwiczeń funkcjonariusze Policji dokonywali zatrzymywania osób, które zachowywały się agresywnie. Część osób widząc, że policjanci mieli przewagę ilościową nad agresywnymi uczestnikami zbiegowiska i zatrzymują kolejne osoby opuściła okolice K.. Niektóre osoby przybywały pod K. zaciekawione sytuacją, część z nich dołączała się do tych, którzy rzucali kamieniami i innymi przedmiotami w policjantów.

Dowód:

- informacja o zdarzeniu (k.1004-1008),

- zeznania P. K. (k.210v-211,1087v-1088),

- zeznania D. K. (k.206v-207,1088v-1089),

- pisma Oddziału Prewencji Policji (k.970, 975, 982),

- raport końcowy (k.972).

Oskarżony P. R. przyjechał w dniu 15 marca 2015 r. pod Komendę Powiatową Policji w L. około godz. 19.50, gdy w stronę K. nieznani mu ludzie zaczęli rzucać petardami, kamieniami i innymi przedmiotami postanowił odjechać samochodem, z obawy o możliwość jego uszkodzenia. Zaparkował samochód na ul. (...), wysiadł i obserwował co się działo. Nieznane mu osoby wyzywały policjantów, rzucali w ich kierunku kamieniami i innymi przedmiotami. Gdy policjanci ustawieni w tyralierę zaczęli spychać uczestników zbiegowisk a ulicą (...) w stronę ulicy (...) postanowił im to utrudnić i zaczął rzucać w ich stronę kamieniami i innymi przedmiotami. Oskarżony okazał przez swoje zachowanie rażące lekceważenie dla porządku prawnego, działał przy tym publicznie i bez żadnego powodu. Policjanci P. G. i R. O. z 2 Kompanii Oddziałów Prewencji Policji uzgodnili między sobą, że zatrzymają oskarżonego. Dokonali tego o godzinie 22.00. Oskarżony został osadzony w Komendzie Powiatowej Policji w L. i odzyskał wolność w dniu 17 marca 2015 r., gdy Prokuratura Rejonowa w Legionowie zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego P. R. (k.37-39,352,830-832),

- informacja o zdarzeniu (k.1004-1008),

- protokół zatrzymania (k.2),

- zeznania P. G. (k.9v,882v-883),

- zeznania R. O. (k.11v,883v-884),

- postanowienie Prokuratury (k.351).

Około godziny 21.00 oskarżony T. K. jechał ulicą (...) w L. w stronę C.. Zauważył tyraliery policjantów na ulicy (...). Postanowił dołączyć do osób, które rzucały kamieniami i innymi przedmiotami w kierunku policjantów. Oskarżony działając publicznie, bez żadnego powodu i okazując rażące lekceważenie dla porządku publicznego zaczął rzucać kamieniami i innymi przedmiotami w stronę policjantów. Dostrzegli to funkcjonariusze Policji z 2 Kompanii Oddziałów Prewencji Policji M. B. i Ł. M.. Policjanci dobiegli do oskarżonego i zatrzymali go o godzinie 21.30. Oskarżony był pozbawiony wolności do godziny 9.45 w dniu 17 marca (...)., gdy po zastosowaniu wobec niego przez Prokuraturę środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji został zwolniony.

Dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego T. K. (k.64,356,832-833),

- informacja o zdarzeniu (k.1004-1008),

- protokół zatrzymania (k.42),

- zeznania M. B. (k.47v,885v-886),

- zeznania Ł. M. (k.50v,884v-885),

- postanowienie Prokuratury (k.354).

Na skutek działań funkcjonariuszy Policji, których liczba wyniosła łącznie 200 przywrócono porządek publiczny w L. w okolicy Komendy Powiatowej Policji około godziny 22.15. W trakcie działań obrażeń ciała doznało 8 funkcjonariuszy Policji, uszkodzeniu uległo wyposażenie w postaci 5 tarcz służbowych, 10 kasków ochronnych, 3 pałki służbowe, 2 sztuki ochraniaczy nóg, ładownica do P-99 i para butów służbowych. W budynku Komendy Powiatowej Policji w L. wybito jedną szybę, uszkodzono elewację budynku i 3 sztuki płytek na schodach wejściowych. Straty zostały oszacowane na łączną kwotę 1.101,06 złotych.

Dowód:

- informacja o zdarzeniu (k.1004-1008),

- opinie biegłego (k.588,594,605,612,617,625,631,638),

- kosztorys budowlany (k.576-580).

Oskarżony P. R. w toku postępowania przygotowawczego w trakcie pierwszego przesłuchania (k.37-39) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Podał, że w dniu wczorajszym (uwzględniając datę przesłuchania było to w dniu 15 marca 2015 r. – k.36), jego znajomi napisali na F. informację o tym, że o godzinie 20-ej będą gromadzić się pod Komendą Powiatową Policji w L. by uczcić pamięć tragicznie zmarłego R. W.. Postanowił tam pojechać z dziewczyną A. K., zaparkowali pod budynkiem K., po pewnym czasie w stronę K. zaczęły lecieć petardy. Postanowił odjechać z obawy o swój samochód, widział jak nieznane mu osoby wchodziły do K.. Zaparkował przy ulicy (...), wyszli z dziewczyną z samochodu i poszli na ulicę (...). Pod wejściem do K. zaczęli gromadzić się policjanci w białych kaskach. Dziewczyna powiedziała by odeszli i poszli w stronę ulicy (...). Widział jak jacyś ludzie rzucali w policjantów różnymi przedmiotami jak jajka i kamienie. W pewnym momencie policjanci zablokowali całą szerokość ulicy (...), wobec policjantów nieznane mu osoby wykrzykiwały obelgi. Dziewczyna powiedziała mu, że powinni wracać, bo się bała, on jednak zaciekawił się i obserwował co się działo. Poszedł sam w stronę K., inne osoby też obserwowały co się działo. W pewnym momencie ktoś krzyknął, że biegnie Policja, zgromadzeni zaczęli uciekać, początkowo też uciekał, ale stwierdził, że niczego niewłaściwego nie uczynił i zaczął iść powoli. Wówczas dobiegło do niego kilku policjantów i go zatrzymało. Stwierdził, że nie rzucał w policjantów żadnymi przedmiotami. Było to głupotą z jego strony, przyjechał pod K. z ciekawości.

Podczas przesłuchania przez prokurator (k.352) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. W niedzielę około 18.30-19.00 przyjechał z narzeczoną A. K. do L., zaparkowali pod Komendą Policji, widział tam tłum około 300 osób, które wyzywały policjantów i rzucały w ich stronę petardami. Pojechali na ul. (...), a później na ul. (...). Tam wysiadł z samochodu i przypatrywał się ciężarówce policyjnej. Po chwili ktoś krzyknął, że biegnie w ich stronę Policja. Wówczas poszedł w stronę ul. (...), tam został zatrzymany. Nie rzucał w stronę Policji kamieniami ani innymi przedmiotami, stwierdził że został zatrzymany, bo policjanci pomylili go z innym uczestnikiem zbiegowiska, który stał na środku drogi i pokazywał różne gesty rękoma.

W trakcie rozprawy (k. 830-832) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Podał, że nie uczestniczył w zamieszkach pod K., tego dnia przyjechał do L. zaprosić rodzinę na chrzciny swojej córki. Został zatrzymany na wysokości ul. (...), róg (...). Spotkał kolegę P. W. i zaczął z nim rozmawiać. Jak stali na chodniku przy Policji, policjanci zaczęli biec w ich stronę, wszyscy podjęli ucieczkę. W pewnym momencie został tam sam, podszedł pod blok, który był w pobliżu. Zza bloku wybiegła Policja i na niego się rzucili, przewrócili na ziemię, zaczęli okładać pałkami i zabrali go do K.. Po odczytaniu wcześniejszych wyjaśnień z k. 37-38 stwierdził, że jego słowa zostały przeinaczone w tym protokole. To jego znajomi mówili o tym wydarzeniu, a słowa w protokole nie są do końca jego. Nie czytał tego protokołu. Policjantka spytała czy zgadzał się z tym co powiedział, a nie z tym co zostało zapisane, powiedział, że zgadzał się i podpisał protokół.

Wskazać należy, że wyjaśnienia oskarżonego P. R. są wewnętrznie sprzeczne i niekonsekwentne. W postępowaniu przygotowawczym, gdy był przesłuchiwany w dniu 16.03.2015 r. (k.37-39), a zatem następnego dnia po zatrzymaniu, gdy mógł „ochłonąć” po zdarzeniu i podać logiczną wersję zdarzeń, podał, że był pod K. w związku z tragiczną śmiercią R. W., podawał konkretne okoliczności znajomości z nim, a następnie kolejne czynności które podejmował w dniu zdarzenia, kończąc na informacji, że przebiegł około 70 m gdy policjanci zaczęli biec w jego stronę, a następnie zaczął iść powoli. Szczegóły, które podawał nie mogły być znane przesłuchującej go policjant, ponadto nielogicznym jest, by miała zmieniać treść jego wyjaśnień w ten sposób, by odpowiadały z góry przyjętej wersji zdarzenia. Należy wziąć pod uwagę, że oskarżony podpisał osobiście każdą stronę protokołu wyjaśnień, a na ostatniej stronie napisał „Treść zgodna z moim wyjaśnieniem” (k.39) . Oskarżony zatem potwierdził, że złożył tej treści wyjaśnienia i zaprzeczanie temu jest nielogiczne. Podczas przesłuchania przez prokurator przedstawiał zdarzenie nieco odmiennie, podał, że przyjechał do L. z narzeczoną zaprosić członków rodziny na chrzciny córki, pojechali pod K. bo chciał zobaczyć ile osób tam przyszło, potem stał i obserwował policjantów i atakujących ich ludzi, został zatrzymany gdy Policja ruszyła by zatrzymać agresywne osoby ze zbiegowiska. Jeszcze inaczej, z tendencją do coraz korzystniejszego dla siebie przedstawienia zdarzenia, wyjaśniał podczas rozprawy. Podał, że stał pod blokiem przy ul. (...), nagle policjanci wybiegli zza bloku i zatrzymali go (k.830-832).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego P. R. w części, w której podał, że przyjechał pod K. zapalić znicz „upamiętniający” śmierć jego znajomego, przebywał w pobliżu osób naruszających porządek prawny i nie odciął się od ich zachowania. Ta część jego wyjaśnień znajduje bowiem potwierdzenie w zeznaniach P. G. (k.9v,882v-883) i R. O. (k.11v,883v-884)

Nie jest wiarygodna ta część wyjaśnień oskarżonego P. R., w której podał, że jedynie obserwował zdarzenie i nie brał udziału w zbiegowisku przeciwko Policji, w szczególności nie dopuszczał się gwałtownego zamachu na policjantów. Jest to bowiem sprzeczne z zeznaniami P. G. (k.9v,882v-883) i R. O. (k.11v,883v-884) oraz nielogiczne. Policjanci zatrzymywali tylko osoby, które dopuszczały się zamachu na nich, w szczególności poprzez rzucanie w nich kamieniami lub innymi przedmiotami. Gdyby zatrzymywali każdą osobą znajdującą się w pobliżu, zatrzymanych byłoby znacznie więcej. P. G. i R. O. są osobami obcymi dla oskarżonego, nie mieli z nim żadnego konfliktu i niewiarygodnym byłoby gdyby mieli składać fałszywe zeznania, na niekorzyść oskarżonego.

Oskarżony T. K. podczas pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień (k.64). Również w trakcie przesłuchania przez prokurator nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień (k.356). Podczas rozprawy nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia (k.832-833). Podał, że w dniu zdarzenia skończył pracę około godziny 20.30, był wówczas umówiony z narzeczoną na ul. (...) w C.. Udał się przez ul. (...), tam spotkał kolegę K. Z., który zaproponował, że podwiezie go samochodem. Jechali w stronę ul. (...), z oddali zobaczyli, że coś działo się pod K., zatrzymali samochód przed sklepem (...), na ul. (...), w odległości około 300-400 m od K.. Wyszli z samochodu, żeby zobaczyć co się działo pod K., gdy się zorientowali o co chodzi weszli do samochodu, ponieważ chcieli się stamtąd oddalić. Wówczas zorientował się, że musi jeszcze wyprowadzić psa, pojechał z K. na Osiedle (...). Wyprowadził psa, następnie udali się w stronę C. ulicą (...). Wtedy jeszcze nic się tam nie działo, nie było tłumu ludzi. Kordon Policji stał pomiędzy ul. (...). K. stwierdził, że musiał wracać do domu, on wysiadł z samochodu pod blokiem pierwszej klatki na ul. (...), chciał udać się w lewą stronę, ale Policja była z każdej strony. Zaczęli rzucać kamieniami, więc stał pod blokiem pod pierwszą klatką na ul. (...). Stał w gronie osób, wydaje mu się, że byli to lokatorzy, bo tam było wiele starszych ludzi. Nagle kordon Policji ruszył w stronę ul. (...), obecni na miejscu ludzie zaczęli uciekać w stronę bloków i wszyscy uciekli, a on stał pod klatką, uznając, że skoro nic złego nie zrobił to nie musi uciekać. Podbiegło do niego dwóch policjantów w kaskach i przyłbicach, a następnie zatrzymali go, mimo protestów lokatorów.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego T. K. w części, w której podał, że przybył w okolice K. około godziny 21-ej i nie miał zamiaru dołączyć do grona osób atakujących policjantów. Znajduje to bowiem potwierdzenie z zeznaniach D. Z. (k.1180-1181).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w części, w której twierdził, że nie podjął działań agresywnych wobec policjantów, gdyż jest nielogiczna i sprzeczna z zeznaniami M. B. (k.47v,885v-886) oraz Ł. M. (k.50v,884v-885). Skoro oskarżony przejeżdżał wcześniej ulicą (...) i stwierdził, że należało się stamtąd oddalić, to nielogicznym jest, by po niedługim czasie przejazd, a nawet przejście tamtędy było bezpieczne. Oskarżony mógł wybrać inna drogę dojazdu do C., choćby nie była najkrótsza, gdyby faktycznie zależało mu na uniknięciu niebezpiecznej sytuacji. Ponadto dwaj wyżej wymienieni świadkowie zeznali, iż oskarżony rzucał w ich stronę kamieniami i innymi przedmiotami, osoby te są obcymi dla oskarżonego, nie mieli z nim żadnych konfliktów i nielogicznym jest, by mieli złożyć nieprawdziwe zeznania, na jego niekorzyść.

P. G. zeznał podczas postępowania przygotowawczego (k.9v), że był funkcjonariuszem 2 Kompanii Oddziałów Prewencji Policji, w dniu 15 marca 2015 r. zabezpieczali mecz piłkarski w W.. Około godziny 20.50 zostali wysłani do L., gdzie miało dojść do zakłócenia porządku publicznego przy Komendzie Policji. Po przybyciu do L. zostali skierowani do zepchnięcia uczestników zbiegowiska w kierunku ulicy (...). Stojąc w tyralierze widział jak jeden z mężczyzn rzucał w kierunku policjantów kostką brukową i kamieniami. Wspólnie ze stojącym obok niego R. O. przystąpił do zatrzymania tego mężczyzny. Po dokonaniu zatrzymania zaprowadzili go do Komendy Policji, okazało się, że mężczyzna ten nazywał się P. R.. Podczas rozprawy zeznał (k.882v-883), że wtedy pracował w (...) w W., jego zadanie polegało na utrzymywaniu szyku zwartego, wychodził z szyku celem zatrzymania osoby, która rzucała niebezpiecznymi przedmiotami, zatrzymał jedną osobę. W trakcie zdarzenia przemieszczali się bocznymi tyralierą ulicami, przed nimi były osoby, które w nich rzucały niebezpiecznymi przedmiotami. Jak szli do tych osób one się odsuwały. Jego zadanie polega na dbaniu o ład i porządek, kiedy widzi osobę zakłócającą ład i porządek interweniuje. Wybiegł od szyku na odległość do 50 metrów i zatrzymali jedną osobę, którą odprowadzili na K..

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne i rzeczowe, znajdują potwierdzenie w wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonego P. R. i zeznaniach R. O. (k.11v,883v-884) oraz informacji o zdarzeniu (k.1004-1008). Należy ponadto wziąć pod uwagę, że świadek jest osobą obcą dla oskarżonego, nie miał z nim żadnych konfliktów i nie jest wiarygodne by miał składać nieprawdziwe zeznania na niekorzyść oskarżonego.

R. O. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.11v), iż pełnił służbę w dniu 15 marca 2015 r. przy zabezpieczeniu meczu piłkarskiego w W., po zakończeniu tego zadania zostali skierowani do L., gdzie miało dojść do zakłócenia porządku publicznego w okolicy Komendy Policji. Dotarli do L. około godziny 21.20, zastali grupę około 300 agresywnie zachowujących się osób. Przystąpili do spychania tej grupy ulicą (...) w stronę ulicy (...). Uczestnicy tej grupy nadal rzucali w ich stronę kamieniami, butelkami i fragmentami drewna. Jeden z uczestników tej grupy co najmniej kilka razy rzucał takimi przedmiotami w ich stronę. Wraz z posterunkowym P. G. przystąpił do jego zatrzymania. Okazało się, że był to P. R., którego doprowadzili do K.. Podczas rozprawy zeznał (k.883v-884), że pamięta, że miała miejsce napaść na KPP w L., oni zostali alarmowo wezwani celem stłumienia zamieszek. Ustawili się w tyralierze celem odparcia napaści na K. i policjantów. Na polecenie dowódcy przesuwali się do przodu celem odciągnięcia ludzi atakujących. W tłumie widział wiele osób rzucających kamieniami i butelkami w tyralierę. Świadek wskazał na udział w zdarzeniu oskarżonego P. R., który stał w tłumie i rzucał rożnymi rzeczami. Ich zadanie polegało na przemieszczaniu się tyralierą w stronę najbliżej agresywnych osób, w miarę możliwości typują osoby najbardziej agresywne i je zatrzymują. Porozumiewał się z P. G. i razem podjęli decyzję zatrzymania oskarżonego, bo rzucał przedmiotami w policjantów.

Sąd dał wiarę zeznaniom tego świadka, gdyż są logiczne, rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach P. G., informacji o zdarzeniu (k.1004-1008) oraz wiarygodnej części wyjaśnień oskarżonego P. R.. Świadek te jest osobą obcą dla oskarżonego, nie miał z nim wcześniej żadnych konfliktów i niezasadnym byłoby przyjąć, iż mógł składać nieprawdziwe zeznania, by obciążyć oskarżonego.

Ł. M. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.50v), iż w dniu 15 marca 2015 r. pełnił służbę przy zabezpieczeniu meczu piłkarskiego w W., później zostali skierowani do L., celem udzielenia pomocy przy nielegalnym zgromadzeniu. Po przybyciu do L. zabezpieczali ulicę (...), w pewnym momencie zauważył grupę osób rzucających w ich stronę kamieniami, butelkami i innymi rzeczami. Zobaczył jednego z mężczyzn, który rzucał w ich stronę kamieniami. Ruszył za nim, razem z nim był M. B.. Zatrzymali tego mężczyznę pod klatką jednego z bloków, trzymał on się za słupek przy klatce. Doprowadzili go do Komendy Policji, okazało się, że nazywał się T. K.. Podczas rozprawy zeznał (k.884v-885), że jego (...) uczestniczyła w zabezpieczeniu meczu w W., później alarmowo zostali wysłani do L. celem przywrócenia porządku podczas zamieszek w okolicy K.. Na polecenie dowódcy ustawili tyralierę i oczekiwali na dalsze polecenia. Wcześniej uczestnicy zgromadzenia obrzucali policjantów zabezpieczających K. butelkami i kamieniami oraz innymi przedmiotami, były komunikaty wzywające do rozejścia, ale zgromadzeni nie rozeszli się. Pomagał przy zatrzymaniu jednej osoby, która uczestniczyła ogólnie w całych zamieszkach, była w tłumie, który obrzucał policjantów. Osoba zatrzymana przez niego była w tłumie, schyliła się, podniosła coś i rzucała w tyralierę policjantów.

Osobnej uwagi wymaga znacząca zbieżność zeznań świadka z postępowania przygotowawczego z zeznaniami M. B. z k.47v. Analiza obu protokołów wskazuje, że protokół M. B. (k.47v) posłużył do uzyskania protokołu Ł. M. (k.50v) metodą „kopiuj i wklej”, o czym świadczą te same sformułowania, błędy stylistyczne i niewielkie poprawki redakcyjne, nieco uwzględniające różnice w spostrzeżeniach. Niewątpliwie ta technika sporządzenia protokołu zeznań jest niewłaściwa, gdyż nie uwzględnia spontanicznej wypowiedzi świadka, świadek powinien przedstawić zdarzenie samodzielnie. Nie powoduje to jednak, że zeznania Ł. M. z postępowania przygotowawczego należy zdyskwalifikować, świadek ten zeznawał podczas rozprawy i wystarczająco przedstawił swe spostrzeżenia, by uznać, że jego zeznania odpowiadają wymogom określonym w art. 171 k.p.k.

Zeznania Ł. M. zasługują na wiarę, gdyż są logiczne, zasadniczo rzeczowe i znajdują potwierdzenie w zeznaniach M. B. (k.47v,885v-886) oraz informacji o zdarzeniu (k.1004-1008). Świadek ten jest osobą obcą dla oskarżonego, nie miał z nim wcześniej żadnych konfliktów, w tej sytuacji uznać należy, że nielogicznym byłoby, żeby miał składać nieprawdziwe zeznania, by obciążyć oskarżonego.

M. B. zeznał podczas postępowania przygotowawczego (k.47v), że był funkcjonariuszem 2 Kompani Oddziałów Prewencji Policji. W dniu 15 marca 2015 r. pełnił służbę związaną z zabezpieczeniem meczu w W.. Około godziny 20.50 zostali skierowani do L., w celu udzielenia wsparcia przy nielegalnym zgromadzeniu. Po przybyciu do L. zabezpieczali ulicę (...), była tam grupa dosyć agresywnych osób, które rzucały w nich kamieniami i butelkami. Zobaczył mężczyznę rzucającego w stronę policjantów kamieniami, razem z nim pobiegł za nim Ł. M.. Po krótkim pościgu zatrzymali go pod klatką schodową jednego z bloków, mężczyzna ten trzymał się mocno słupka od klatki utrudniając zatrzymanie. Został on zatrzymany i wylegitymowany, był nim T. K.. Stwierdził, że osoba ta rzucała w nich kamieniami i innymi przedmiotami, ale nie wie czy wyrządził komuś krzywdę. W trakcie rozprawy zeznał (k.885v-886), iż był na miejscu zdarzenia, działał z Kompanią, zatrzymał jedną osobę. Pełnił obowiązki członka drużyny do zatrzymań. Do zadań tej drużyny należy typowanie osoby do zatrzymania i dokonanie jej zatrzymania w sprzyjających okolicznościach. Mieli rozkaz rozproszenia tłumu, tyraliera nie trzymała linii. Tłum był agresywny, policjanci byli obrzucani. Osoby najbardziej agresywne pobiegły wprost, część w kierunku bloków. Praktyka zatrzymań polega na tym, by po wytypowaniu osoby do zatrzymania nie tracić jej z oczu, ale nie pamiętał, czy stracił z oczu osobę wytypowaną. Odpowiadając na pytanie Sądu stwierdził jednak, że od wytypowania do zatrzymania nie straciłem oskarżonego z oczu” (k.884v). Odpowiadając na pytania obrońcy, podał, że specyfika sytuacji była bardzo dynamiczna, na ulicy i w K., było dużo policjantów w czasie zatrzymań. Typował osoby, które dopuściły się zamachu na policjantów, a decyzję o zatrzymaniu podejmował gdy działanie to mogło przynieść efekt i nie groziło niebezpieczeństwem. Jeśli podejmuje decyzję o złapaniu osoby robi to do momentu, aż ją zatrzyma. Istnieje prawdopodobieństwo, że stracił na chwilkę z oczu oskarżonego.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne i rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach Ł. M. oraz informacji o zdarzeniu (k.1004-1008). Świadek jest osobą obcą dla oskarżonego, nie miał z nim wcześniej żadnych konfliktów i niewiarygodnym byłoby, gdyby miał złożyć nieprawdziwe zeznania na jego niekorzyść.

P. K. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.210v-211), iż w dniu 15 marca 2015 r. pełnił służbę w ramach Nieetatowego Oddziału Policji w L.. Od godziny 20-ej słychać było pod K. wulgaryzmy i rzucane petardy, zebrało się tam kilkaset osób. Około godziny 21-ej otrzymali rozkaz wyjścia przed budynek K. i zapobieżenia dalszej jego dewastacji. Ustawili się w tyralierze i osłaniali tarczami ochronnymi. Osoby zgromadzone pod K. rzucały w ich stronę kamieniami i butelkami, następnie osoby te zaczęły podchodzić do nich i atakować ich bezpośrednio. K. z napastników zaczęło szarpać się z nimi i kopać w tarcze. Jeden z napastników wysunął się przed innych, wówczas zdołał go ująć i przejąć za kordon policjantów, dokonał jego zatrzymania wspólnie z D. K.. Doznał podczas tego zdarzenia urazu lewego kolana, w które został uderzony kamieniem. Podczas rozprawy zeznał (k.1087v-1088), że chodzi o zamieszki, które miały miejsce rok temu w L.. Doznał kontuzji nogi poprzez uderzenie w nogę fragmentem płyty chodnikowej, miał operację. Dokonał jednego zatrzymania, nazwiska zatrzymanego nie pamięta. Zatrzymany mężczyzna z rozbiegu wpadł w nich. Podczas zdarzenia ucierpiała posterunkowa A. G.. Na początku stali w grupie 17-osobowej przy wejściu do K., potem przyjechały inne oddziały Policji i zostali inaczej ulokowani. Leczenie kolana trwało 9 i pół miesiąca, w styczniu 2016 r. wrócił do służby. Obawiał się wtedy o własne życie, w sytuacji kiedy napastników było 100, a ich 17.

Należy zwrócić uwagę, że zeznania tego świadka nie mają bezpośredniego znaczenia dla ustalenia winy oskarżonych, co do których złożono wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Świadek ten nie widział zatrzymania oskarżonych P. R. i T. K. i nie widział ich zachowania. Zeznania tego świadka mają jednak znaczenie dla ustalenia szerszego tła zdarzeń i kontekstu sytuacyjnego, o czym dalej.

Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne i rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach M. K. (k.246,1088), informacji o zdarzeniu (k.1004-1008) oraz opinii lekarskiej (k. 612).

M. K. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.246), iż w dniu 15 marca 2015 r. pełnił służbę w ramach Nieetatowego Oddziału Policji, około godziny 18-ej wrócili do L.. Miała tu się odbyć manifestacja przed Komendą Powiatową Policji. Tłum znajdujący się pod K. był agresywny wobec policjantów i uczestnicy manifestacji rzucali w nich butelkami i kamieniami. Policjanci przed K. ustawieni byli w tyraliery, tłum napierał, latały kamienie i butelki, sytuacja stała się dość niebezpieczna. Tarcza, którą trzymał popękała i został uderzony kamieniem w lewe udo. Podczas rozprawy zeznał (k.1088), iż było ich w (...) policjantów gotowych do podjęcia działań, a przed K. ponad tysięczny tłum. Ustawili się przed wejściem, żeby tłum nie wdarł się do K.. Zostali obrzuceni kamieniami ze skalniaka, który był przed K. znacznych rozmiarów i innymi przedmiotami. W czasie działań trzymał tarczę, kiedy połamała się doszczętnie od rzucanych kamieni i został uderzony dużym kamieniem w nogę. Ogólnie była taka sytuacja, że musieli się rozbiec, dopóki nie przejechały posiłki (...) z P..

Zeznania te nie dotyczą bezpośrednio oskarżonych wobec których złożono wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Ich przytoczenie w tym miejscu wynika z konieczności uwzględniania całokształtu zdarzenia. Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne i rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach P. K., informacji o zdarzeniu (k.1004-1008) oraz opinii lekarskiej (k. 605).

D. K. zeznał w postępowaniu przygotowawczym (k.206v-207), że w dniu 15 marca 2015 r. pełnił służbę w ramach Oddziału Prewencji Policji w L.. Około godziny 21.00 otrzymali polecenie zabezpieczenia głównego wejścia do Komendy Powiatowej Policji w L.. Przed K. zgromadzony był agresywnie nastawiony tłum, ustawili tyralierę, a zgromadzone przed K. osoby wykrzykiwały wobec nich wulgaryzmy i rzucali w nich butelkami i kamieniami. Policjantów było wówczas około 15 i tylko zasłaniali się tarczami przed atakującymi. Zgromadzeni pod K. zaczęli coraz bliżej podchodzić, a następnie atakowali ich bezpośrednio kopiąc w tarcze i szarpiąc się z nimi. Jeden z najbardziej agresywnych mężczyzn wysunął się przed innych do przodu i zachęcał innych do intensywniejszego ataku. Został on zatrzymany przez P. K. i odprowadzony do K.. Podczas rozprawy zeznał (k.1088v-1089), że ogólnie pamięta, że było kilkaset osób przed K.. Zostali z polecenia Komendanta wyprowadzeni przed K. do zabezpieczenia gdyby tłum był agresywny. Początkowo było kilkunastu policjantów, w tłumie było kilka setek, może 300 osób. Przednia część tłumu była agresywna. Jeden z uczestników wbiegł w tyralierę i został zatrzymany. Odprowadził go do jednostki ze starszym posterunkowym P. K.. Doznał wówczas obrażeń, był na zwolnieniu kilka dni, miał uraz barku w wyniku uderzenia kamieniem. Tłum był cały czas agresywny. Podejmowali tylko działania obronne do czasu przybycia Oddziałów Prewencji, które zaczęły spychać tłum.

Zeznania te mają znaczenie dla oceny całokształtu zdarzenia, choć nie dotyczą bezpośrednio oskarżonych, co do których złożono wnioski o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Zeznania tego świadka zasługują na wiarę, gdyż są logiczne i rzeczowe oraz znajdują potwierdzenie w zeznaniach P. K., informacji o zdarzeniu (k.1004-1008) oraz opinii lekarskiej (k. 588).

S. C. zeznał, że nie brał udziału bezpośrednio w wydarzeniach pod K. w L. w dniu 15 marca 2015 r. Przesłuchiwał policjantów, nie pamięta ilu, było to w pewnych odstępach czasowych. Nie pamięta bliższych szczegółów, ze względu na upływ czasu.

Świadkowie byli przesłuchiwani pojedynczo, w czasie wezwania nie byli obecni inni. W jego pracy nie zdarza się wykorzystywać protokołów z przesłuchania innego zeznającego w tej samej sprawie. Ciężko mu powiedzieć dlaczego zaprotokołował zeznania dwóch różnych świadków używając tych samych zwrotów. Nie sugerował odpowiedzi świadkom. Nie mówił co zeznawał wcześniej przesłuchiwany policjant, protokołował wypowiedzi świadków zgodnie z tym co mówili. Po okazaniu protokołów Ł. M. z k. 50 i M. B. z k. 47 stwierdził, że to były protokoły sporządzone z jego udziałem. Były to osoby, które podjęły czynności wobec tej samej osoby i brały udział w tym samym zdarzeniu, mówiły zatem to samo. Może częściowo wykorzystał protokół wcześniej przesłuchiwanego świadka do sporządzenia protokołu świadka Ł. M.. Zeznania Ł. M. nie były powieleniem wcześniejszych zeznań.

Wbrew zeznaniom świadka protokół Ł. M. z dnia 15 marca 2015 r. (k.50v) jest powieleniem protokołu M. B. z tego samego dnia (k.47v). Nawet jeśli świadkowie pracują razem i obserwują zdarzenie z tej samej perspektywy, to nie używają tych samych słów i nie popełniają w tym samym miejscu takich samych błędów stylistycznych.

Zeznania tego świadka nie zasługują na wiarę odnośnie tego, że protokół przesłuchania Ł. M. z postępowania przygotowawczego (k.50v) został sporządzony zgodnie z wypowiedziami tego świadka. O konsekwencjach z tym związanym wskazano wyżej.

A. K. zeznała w postępowaniu przygotowawczym (k.404v-406), że była konkubiną P. R., w dniu 15 marca 2015 r. rozwozili zaproszenia na chrzest córki. Musieli wstąpić do sklepu przy Komendzie Policji, ale zobaczyli, że coś się działo pod K. i poszli popatrzeć. Zobaczyli, że nieznane im osoby rzucały butelkami w budynek Policji. Poszli na drugą stronę ulicy (...) i obserwowali zdarzenia, w tym czasie zadzwoniła do niej mama i odeszła kawałek. Widziała jednak cały czas narzeczonego. Pojechali na ul. (...), tam spotkali P. B.. Narzeczony rozmawiał z kolegą, później ktoś krzyknął, że idzie w ich stronę Policja. Narzeczony zmierzał w jej stronę, wówczas zatrzymała go Policja. Stwierdziła, że narzeczony nie rzucał butelkami ani innymi przedmiotami w budynek Komendy Policji ani w policjantów, nie krzyczał też wulgaryzmów wobec policjantów. Podczas rozprawy zeznała (k.1146-1147), że ona i jej narzeczony P. R. znaleźli się w L., bo ich córka miała chrzciny, pojechali zaprosić członków rodziny P.. W tym dniu miała chore migdały i chcieli wstąpić po lek do czynnej apteki lub sklepu, zobaczyli, że pod K. było zbiegowisko. Zaparkowali na parkingu pod K., siedzieli w samochodzie, kiedy zaczęło się rzucanie butelkami odjechali na ulicę (...). P. zobaczył swojego znajomego i wyszedł porozmawiać. Wówczas zadzwoniła do niej mama. Po chwili P. krzyczał, że został zatrzymany przez policjantów. Stwierdziła, że przed zatrzymaniem oskarżony P. R. stał i rozmawiał z kolegą, nie rzucał kamieniami, nie wyzywał policjantów, nie prowokował Policji.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom tego świadka w części, w której podała, że przyjechali wówczas pod K. bez zamiaru uczestnictwa w gwałtownych zachowaniach, a oskarżony P. R. nie był prowodyrem atakowania policjantów ani nie rzucał kamieniami w budynek K.. Ta część jej zeznań jest zgodna z wiarygodną częścią wyjaśnień oskarżonego P. R. i żaden inny dowód nie sprzeciwia się jej. Nie jest wiarygodna ta część jej zeznań, w której podała, że przyjechali pod K. jedynie przypadkiem, a oskarżony nie brał udziału w zbiegowisku osób rzucających kamieniami w policjantów i sam nie rzucał w nich. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że sam oskarżony P. R. podał, że pojechali wówczas pod K. zapalić znicz ku czci pamięci tragicznie zmarłego R. W. (k.37). Następnie widząc agresywne zachowanie uczestników zgromadzenia pod K. jedynie przeparkowali samochód kilkaset metrów dalej i obserwowali co się działo, przy czym wyszli z samochodu i byli w pobliżu osób atakujących policjantów (k.38). Ponadto zeznania A. K. pozostają w sprzeczności z zeznaniami P. G. i R. O.. Świadek ten jest partnerką życiową oskarżonego i miała interes by podawać nieprawdziwe okoliczności na korzyść swego partnera, chcąc mu pomóc uniknąć odpowiedzialności karnej.

D. Z. zeznał (k.1180-1181), że był współlokatorem T. K.. Tego dnia (czyli 15 marca 2015 r.) był w domu, oskarżony około 21-ej poszedł wyprowadzić psa na dwór i powiedział, że udaje się do swojej dziewczyny. Miał go tam podwieźć kolega ulicą (...) przy K.. Kiedy oskarżony pojechał do dziewczyny, on udał się pod K. zobaczyć co się tam działo. Widział tłum ludzi rzucających w Policję, oskarżonego tam nie było. Policja zaczęła biec w stronę ludzi, wówczas odwrócił się i poszedł do domu.

Zeznania te nie potwierdzają ani przeczą, że oskarżony uczestniczył w zbiegowisku, którego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczali się ataku na policjantów. Oskarżony T. K. nie był prowodyrem tych zdarzeń i jak wynika z ustalonego stanu faktycznego dołączył do uczestników tego zbiegowiska wówczas gdy policjanci z Oddziałów Prewencji Policji spychali uczestników zgromadzenia w stronę ulicy (...). Tłum uczestników agresywnego zbiegowiska i postronnych osób był liczny, ludzie przemieszczali się, w tej sytuacji zrozumiałym jest, że D. Z. mógł nie zauważyć oskarżonego, nawet gdy ten rzucał w policjantów kamieniami lub innymi przedmiotami. Natomiast wniosek oparty na tym, że skoro D. Z. nie widział by oskarżony T. K. rzucał w policjantów kamieniami i innymi przedmiotami to oskarżony tego nie czynił, jest błędny. Niewątpliwie za uznaniem, że oskarżony postępował w tej sposób świadczą wiarygodne, z wyżej omówionych powodów zeznania M. B. i Ł. M.. Ponadto świadek D. Z. jest kolegą oskarżonego i mógł z tego powodu zeznawać na jego korzyść wbrew faktycznemu zachowaniu oskarżonego.

K. S. zeznała (k.1252v-1253), że obserwowała przez okno swojego domu zdarzenia w okolicy Komendy Powiatowej Policji w L.. Zobaczyła, że szedł chłopak, później dowiedziała się, że był to oskarżony P. R., a dwóch policjantów z Prewencji rzuciło się na niego. On nie stawiał żadnego oporu, a tych dwóch policjantów rzuciło go na ziemię, zaczęli go bić pałkami i kopać. Zamieściła opis swoich spostrzeżeń na F., skontaktowała się z nią A. K., zapytała się, czy może zeznawać, zgodziła się.

Należy zwrócić uwagę, że świadek ta widziała fragment zachowania oskarżonego, gdy ten po rzucaniu kamieniami w policjantów próbował się oddalić i udawał, że nic niewłaściwego nie uczynił. Z wiarygodnych wyjaśnień oskarżonego P. R. wynika, że jak policjanci zaczęli biec w jego stronę przebiegł około 70 metrów, później zaczął iść wolno (k.38). K. S. nie widziała jak zachowywał się oskarżony wcześniej, zanim doszedł pod jej blok. Spostrzeżenie świadka, że oskarżony nie uczynił niczego niewłaściwego jest błędne, gdyż opiera się na obserwacji jego zachowania tuż przed zatrzymaniem. Tymczasem bezpośredni świadkowie jego wcześniejszego postępowania P. G. i R. O. w wiarygodnych zeznaniach podali, że oskarżony rzucał w ich stronę kamieniami i innymi przedmiotami, a następnie chciał odejść z miejsca zdarzenia, udając że nie uczynił niczego niestosownego. Z tych powodów zeznania K. S. nie mogą stanowić wiarygodnego dowodu tego, że oskarżony nie brał aktywnego udziału w agresywnym zbiegowisku osób przed K., którego uczestnicy dopuszczali się zamachu na funkcjonariuszy Policji.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dokumentów wymienionych na k.1253 sporządzony został przez powołane do tego osoby, poszczególne dokumenty były sporządzone obiektywnie i nie zachodzą wątpliwości odnośnie ich autentyczności, nie były kwestionowane przez strony. Uwzględniając powyższe, dokumenty te stały się podstawą ustaleń faktycznych w sprawie.

Ustalony stan faktyczny stanowi spójną, logicznie uzasadnioną całość, poszczególne wiarygodne dowody wzajemnie uzupełniają się i potwierdzają. Na podstawie tego stanu faktycznego wina i okoliczności popełnienia przypisanych oskarżonym czynów nie mogą budzić wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Wnioski o uzasadnienie wyroku złożono jedynie wobec oskarżonych P. R. i T. K.. Nie można jednak poprzestać na przedstawieniu sytuacji faktycznych związanych z działaniami tych tylko oskarżonych, gdyż zdarzenie miało szerszy kontekst.

W dniu 9 marca 2015 r. w trakcie interwencji Policji w L. tragicznie zmarł R. W.. O jego śmierć lub przyczynienie do śmieci bezpodstawnie, jak się później okazało, byli podejrzewani funkcjonariusze Policji. Na dzień 15 marca 2015 r. prawdopodobnie Z. S. zaprosił w celu uczczenia pamięci zmarłego i zapalenia zniczy pod Komendą Powiatową Policji w L. wszystkich chętnych (k.25-31). Wezwanie to było prowokacją, gdyż nie ma tradycji upamiętniania zmarłych w innych miejscach niż cmentarze. Zmarli mogą i powinni być otaczani czcią, zwłaszcza przez osoby bliskie i ich znajomych, ale czynienie z ich śmierci powodu awantury czy demonstracji jest niestosowne i w istocie narusza pamięć o nich. Osobie lub osobom, które zamieściły powyższe wezwanie nie chodziło o pamięć dla tragicznie zmarłego, lecz o wywołanie awantury czy też zbiegowiska. Od godziny 20-ej pod K. zaczęli gromadzić się ludzie, z których część uległa sugestii, że śmierć R. W. była spowodowana działaniami Policji. Agresja tych ludzi zaczęła narastać i zaczęli wykrzykiwać wobec Policji wulgaryzmy, a następnie rzucać w stronę budynku K. kamieniami, petardami i innymi przedmiotami. Należy wziąć pod uwagę, że wśród osób przebywających w większym gronie wytwarzają się emocje związane z naśladownictwem innych, chęcią rywalizacji w agresywnym zachowaniu. Ludzie w tłumie zachowują się często nierozważnie, przesadnie emocjonalnie, a jednocześnie udziela się im poczucie bezkarności.

W tej sytuacji około godziny 20.50 kierujący zabezpieczeniem K. policjanci podjęli decyzję o wyjściu przed budynek w celu zapewnienia mu ochrony i zapobieżeniu dalszemu naruszaniu porządku prawnego. Przed budynek wyszło 17 policjantów z Nieetatowego Pododdziału Policji w L., a agresywnych uczestników zbiegowiska było kilkuset. Policjanci ustawili się w tyralierę, było ich niewielu w stosunku do uczestników zbiegowiska. Uczestnicy zbiegowiska poczuli się stroną przeważającą w starciu z Policją, zaczęli atakować policjantów poprzez rzucanie niebezpiecznymi przedmiotami, jak kamienie i butelki. Policjanci chronili się za tarczami i nie podejmowali działań zmierzających do przywrócenia porządku prawnego, gdyż nie mieli do tego wystarczających sił i środków, w stosunku do uczestników zbiegowiska. Uczestnicy tego zbiegowiska dopuszczali się wspólnego zamachu na życie i zdrowie policjantów oraz budynek Komendy Powiatowej Policji w L.. Sytuacja była niezwykle niebezpieczna, gdy jeden z uczestników zbiegowiska usiłował przedrzeć się przez kordon tarcz policyjnych. Napastnik ten został jednak zatrzymany i doprowadzony do K.. Gdyby nie skuteczna obrona policjantów P. K. i D. K. zdarzenie mogło skończyć się tragicznie dla policjantów, gdyż w tamtym czasie groziło im rozbicie na mniejsze grupy, które mogły być skutecznie atakowane przez napastników. Można się jedynie domyślać co chcieli uczynić napastnicy po odebraniu policjantom tarcz i pokonaniu ich jako zwartej całości. Uwzględniając wyżej wskazane emocje należy obawiać się, że zdarzenie zakończyć mogło się tragicznie.

Sytuacja uległa poprawie na korzyść policjantów, gdy około godziny 21.15 na miejsce przybyło 15 policjantów z Nieetatowego Pododdziału Policji z N.. Następnie przybyli policjanci z kolejnych wezwanych na pomoc jednostek Policji, około godziny 21.30 na miejscu było łącznie 200 policjantów z Oddziałów Prewencji. Ilość policjantów i ich wyszkolenie do tłumienia zamieszek spowodowała przewagę taktyczną Policji. Policjanci ustawili tyraliery, które spychały uczestników zbiegowiska w stronę ulicy (...).

Na tym etapie rozwoju sytuacji do uczestników zbiegowiska dołączył oskarżony P. R.. Widział on, że uczestnicy tego zbiegowiska dopuszczali się wspólnymi siłami zamachu na policjantów i mienie w postaci budynku K.. Oskarżony podjął działania mające na celu dalsze utrzymywanie stanu związanego z naruszaniem porządku prawnego, nie chciał dopuścić do skutecznego zakończenia przez policjantów nielegalnego zbiegowiska. W tym celu oskarżony rzucał w policjantów kamieniami i innymi przedmiotami. Należy zwrócić uwagę, że rzucanie kamieniem choćby w pełni zabezpieczonego przez możliwymi urazami, jak na zdjęciach z k. 879-880 policjanta zawsze powoduje sytuację niebezpieczną dla życia i zdrowia ludzi, a także mienia innych osób. Kamień wyrzucany jest ze znaczną siłą i może spowodować obrażenia ciała, zwłaszcza w sytuacji gdy policjanci obrzucani są takimi niebezpiecznymi przedmiotami z różnych stron, grozi im wówczas realne niebezpieczeństwo. Należy też zwrócić uwagę, że rzucanie kamieniami w centrum miasta powoduje, że uszkodzeniu mogą ulec wartościowe rzeczy innych osób, w tym zwłaszcza samochody, których część parkowana jest na parkingach w pobliżu dróg. Udział w zbiegowisku osób, które dokonują gwałtownego zamachu wobec osób lub mienia jest przestępstwem nawet gdy jego pojedynczy uczestnik nie bierze bezpośredniego udziału w atakowaniu osób lub mienia, jeśli sprawca angażuje się psychicznie i fizyczny w jego przebieg i okazuje solidarność z innymi uczestnikami zbiegowiska (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2015 r., sygn. akt II KK 20/15, opubl. w LEXie nr 1650283).

Nie może budzić wątpliwości, że rzucanie w policjantów kamieniami podczas nielegalnego zbiegowiska było podjęte bez żadnego powodu. Uczestnicy owego zbiegowiska, w tym również oskarżony działali publicznie i okazywali przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.

Prowadzi to do uznania, że oskarżony dopuścił się czynnego udziału w zbiegowisku, czyli przestępstwa określonego w art. 254 § 1 k.k., gdyż brał czynny udział w zbiegowisku wiedząc, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczali się gwałtownego zamachu na osoby i mienie. Oskarżony działał przy tym w warunkach występku o charakterze chuligańskim, czyli określonego w treści art. 115 § 21 k.k.

Zachowanie oskarżonego T. K. było podobne do czynu oskarżonego P. R., gdyż oskarżony T. K. również rzucał kamieniami i innymi przedmiotami w policjantów, uczestnicząc czynnie w zbiegowisku osób, które wspólnymi siłami dopuszczali się gwałtownego zamachu na osoby i mienie. Działał przy tym publicznie i bez żadnego powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego. Należy zatem uznać, że również oskarżony T. K. dopuścił się przestępstwa określonego w art. 254 § 1 k.k., działając w warunkach występku o charakterze chuligańskim, co oznacza, że znajduje do niego zastosowanie treść art. 57a § 1 k.k.

Stopień społecznej szkodliwości czynnego udziału w zbiegowisku, którego dopuścili się oskarżeni P. R. i T. K. był znaczny, gdyż oskarżeni działali w miejscu publicznym, utrudniając zakończenie zbiegowiska, którego uczestnicy atakowali policjantów. Stopień winy oskarżonych nie był mały, ze względu na umyślne działanie oskarżonych, jednocześnie na korzyść oskarżonych przemawia to, że nie byli prowodyrami zajścia i nie wyrządzili krzywdy żadnemu z policjantów czy postronnej osobie.

Oskarżony P. R. ma 22 lata, jest kawalerem, ma na utrzymaniu córkę w wieku 2 lat, zdobył wykształcenie zawodowe, pracował dorywczo i zarabiał do 2.000 złotych miesięcznie (oświadczenie z k.830), nie był karany (k.1122).

Oskarżony T. K. ma 22 lata, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu, pracuje dorywczo i zarabiał 1.400 złotych miesięcznie (oświadczenie z k.830), nie był karany (k.1127).

Kara powinna przekonać oskarżonego i ogół społeczeństwa, że popełnianie przestępstw nie jest opłacalne i zamiast spodziewanych korzyści przynosi dolegliwości i ewentualnie konieczność naprawienia wyrządzonej szkody. Celem kary jest również kształtowanie w społeczeństwie szacunku dla norm prawnych i słusznych interesów innych osób oraz wskazywanie, że reguły współżycia społecznego wykluczają dopuszczalność udziału z zbiegowisku osób, które dopuszczają się gwałtownego zamachu wobec osób lub mienia.

Biorąc pod uwagę powyżej wymienione okoliczności wymiaru kary Sąd uznał, że karami adekwatnymi do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynów oraz zdolnymi spełnić swe cele prewencji indywidualnej i generalnej powinny być kary po 6 miesięcy ograniczenia wolności wobec obojga oskarżonych. Kary te są sprawiedliwe i adekwatne do okoliczności czynów, oraz postawy obojga oskarżonych, ich właściwości oraz warunków osobistych. Oskarżeni nie mają stałej pracy, przy określeniu zasad wykonania tej kary, Sąd określił, że oskarżeni powinni wykonywać nieodpłatną, kontrolowaną pracę na cele społeczne. Miesięczny wymiar tej pracy został określony na 30 godzin, ze względu na brak stałej pracy oskarżonych. Na poczet wymierzonych kar zaliczono okresy zatrzymania.

Oskarżony P. R. nie ma stałych dochodów i ma córkę na utrzymaniu, stąd Sąd zwolnił go z obowiązku zwrotu kosztów sądowych. Oskarżony T. K. zarabia do 1.400 złotych miesięcznie i nie ma nikogo na utrzymaniu. Stąd Sąd zasądził od niego część kosztów postępowania w kwocie 200 złotych, a w pozostałej części zwolnił go z obowiązku ich zwrotu i przejął je na rzecz Skarbu Państwa.