Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ga 35/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu Wydział VI Gospodarczy

w składzie następującym

Przewodniczący SSO Zbigniew Krepski

po rozpoznaniu w dniu 10 marca 2017 r. w Toruniu

na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko K. G. i Z. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych od wyroku Sądu Rejonowego we Włocławku z dnia 4 listopada 2016 r., sygn. akt V GC 479/15 upr

I. oddala apelację,

II. zasądza solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 300,00 zł (trzysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego

Sygn. akt VI Ga 35/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2016 r., sygn. akt V GC 479/15 upr, Sąd Rejonowy we Włocławku po rozpoznaniu na rozprawie sprawy z powództwa M. M. przeciwko K. G. i Z. M. o zapłatę w pkt 1. umorzył postepowanie co do kwoty 65 zł, w pkt 2. zasądził od pozwanych na rzecz powoda kwotę 2.460 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty, w pkt 3. oddalił powództwo w pozostałej części, a w pkt 4. zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 717 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (k.116).

Jak wynika z uzasadnienia tego wyroku przedmiotem sporu było kwestia zakresu odpowiedzialności powoda jako kierownika budowy za wadliwe wykonanie robót budowlanych przez wykonawcę tych robót. Pozwani bowiem zakwestionowali część wynagrodzenia, którego domagał się powód, podnosząc zarzut potrącenia przysługującej im wierzytelności z tytułu szkody, którą ponieśli wskutek rzekomo nienależytego wykonania obowiązków przez kierownika budowy. W ocenie Sądu Rejonowego materiał dowodowy sprawy nie dał jednak podstaw do przyjęcia, że kierownik budowy odpowiada za wadliwość robót w postaci braków spadków w łazienkach. Ponadto pozwani nie wykazali również wysokości szkody, która miała wyniknąć z zachowania powoda, jak też nie wyjaśnili stopnia przyczynienia się powoda i inspektora nadzoru mimo, iż ten ostatni zgodził się aby pozwani obniżyli mu wynagrodzenie w związku z wadliwymi robotami (k.120-125).

Powyższy wyrok zaskarżyli w części tj. w pkt 2. i 3. pozwani zarzucając w apelacji:

1) naruszenie prawa materialnego tj.:

- art. 471 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, iż powód nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzona pozwanym w związku z pełnieniem na budowie obowiązków kierownika budowy,

- art. 22 ustawy Prawo budowlane poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji uznanie, iż powód w sposób prawidłowy wywiązał się ze swoich obowiązków związanych z funkcją kierownika budowy,

2) naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na:

- uznaniu za wiarygodne zeznań świadka W. W. (1) w zakresie braku zgody powoda za obniżenie przysługującego mu wynagrodzenia oraz braku odpowiedzialności powoda za powstałą szkodę w sytuacji, gdy świadek ten wskazał, iż pozostaje w bliskich relacjach z powodem i w związku z tym nie chce obciążać go winą za zaistniałą sytuację,

- niewyjaśnienie na jakiej podstawie Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania powoda, zaś w przeważającej większości odmówił przymiotu wiarygodności zeznaniom pozwanych,

- niewyjaśnienie, Sąd uznał za nieuprawdopodobnione to, iż powód początkowo uznał swoją odpowiedzialność i podarł przy pozwanej wystawioną fakturę w sytuacji, gdyż zgodnie z umową wszystkie faktury miały być i rzeczywiście były wystawiane po zakończeniu określonego etapu prac, a należność za zakwestionowany przez pozwanych etap robót została ujęta przez powoda na ostatniej fakturze razem z należnością przysługującą za ostatni etap prac tj. po dokonaniu odbioru końcowego,

- uznanie, iż pozwani nie udowodnili wysokości szkody związanej z niedopełnieniem obowiązków przez powoda w sytuacji gdy zarówno K. G. jak i Z. M. wskazali, iż obciążyli powoda połową kosztów związanych z koniecznością dokonania poprawek w wykonanych pracach, pozostałą częścią kosztów obciążyli inspektora nadzoru budowlanego, który potwierdził tę okoliczność w swoich zeznaniach, zaś koszt zakupu materiałów budowlanych niezbędnych do wykonania poprawek pozwani ponieśli we własnym zakresie.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwani wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwani szerzej omówili podniesione w jej petitum zarzuty (k.130-136).

Powód w odpowiedzi na apelację pozwanych wniósł o jej oddalenie w całości i o zasądzenie solidarnie od pozwanych na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych (k.144-146).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Na wstępie należy podkreślić, iż sprawa niniejsza toczyła się w postępowaniu uproszczonym, a zatem w myśl art. 505 9 § 1 1 k.p.c. apelację można oprzeć tylko na wymienionym w pkt.1 zarzucie naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie i wymienionym w pkt 2 zarzucie naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.

W ocenie Sądu Okręgowego apelacja pozwanych wprawdzie zarzuca zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów postępowania, jednakże nie miało ono wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Wbrew bowiem stanowisku apelującego, Sąd meriti nie naruszył przepisów postępowania poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów określonej w art. 233 k.p.c. Zważyć należy, iż skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego; to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął Sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (zob. wyrok SN z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, Lex nr 172176; wyrok SA w Poznaniu z dnia 27 kwietnia 2006 r., sygn. akt I ACa 1303/05, LEX nr 214251). Należy podkreślić, że nawet, jeżeli na podstawie zebranego materiału dowodowego, można wywnioskować inna wersję wydarzeń, zgodną z twierdzeniami skarżącego, ale jednocześnie wersji przyjętej przez Sąd I instancji nie można zarzucić rażącego naruszenia szeroko pojętych reguł inferencyjnych, to stanowisko skarżącego stanowić będzie tylko i wyłącznie polemikę ze słusznymi i prawidłowymi ustaleniami sądu.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy oraz dokonana przez ten Sąd ocena prawna okoliczności nie wykraczają poza granice swobodnej oceny dowodów wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. Sąd odwoławczy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez sąd meriti i powołuje się na nie bez potrzeby ponownego ich przywoływania. W szczególności Sąd Rejonowy prawidłowo uznał za wiarygodne zeznania świadka W. W. (1) jedynie w zakresie zgłoszonych mu jako inspektorowi nadzoru wad w robotach budowlanych odmawiając im waloru wiarygodności w pozostałej części w tym w kwestii dotyczącej zgody powoda na obniżenie mu wynagrodzenia oraz braku odpowiedzialności powoda za powstałą szkodę. Z kolei podnoszona w apelacji okoliczność bliskiej znajomości świadka W. z powodem nie ma istotnego znaczenia dla oceny wiarygodności zeznań tego świadka w sytuacji, gdy obaj pracują w branży budowlanej i jak zeznał świadek W. współpracowali razem z powodem wcześniej na innych budowach. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Rejonowy ocenił zeznania stron uznając, iż w świetle całokształtu materiału dowodowego sprawy bardziej przekonywujące były zeznania powoda. Wprawdzie tego stwierdzenia Sąd nie rozwinął, ale oczywistym jest, że zeznania powoda były bardziej wiarygodne od zeznań pozwanych w świetle zgromadzonych w sprawie dokumentów i zeznań świadków. Również nie mają racji pozwani podnosząc w apelacji, że powód wyraził zgodę na obniżenie swojego wynagrodzenia w świetle stanowczych zeznań powoda przesłuchanego w charakterze strony. Zupełnie nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje podnoszony w petitum apelacji fakt rzekomego podarcia przez powoda faktury w sytuacji gdy ostatecznie powód wystawił fakturę na kwotę stanowiącą wynagrodzenie w pełnej wysokości. W końcu nie zasługuje na uwzględnieni zarzut pozwanych dotyczący udowodnienia przez nich wysokości szkody. Sąd Okręgowy podziela ustalenia poczynione w tej kwestii przez Sąd meriti i odwołuje się do tych ustaleń bez potrzeby ich powtarzania.

W ocenie Sądu odwoławczego, również bezzasadne były zarzuty apelacji dotyczące naruszenia prawa materialnego. Sąd Rejonowy trafnie uznał, iż w świetle art. 471 k.c. powód nie ponosi odpowiedzialności za szkodę poniesioną przez pozwanych w związku z wadliwym wykonaniem robót budowlanych przez ich wykonawcę. Należy zgodzić się ze stanowiskiem tego Sądu, że z samego faktu wadliwego wykonywania prac nie można automatycznie wyciągać wniosków, że odpowiedzialność za te wady będzie obciążała kierownika budowy w sytuacji, gdy za jakość robót odpowiedzialność ponosi ich wykonawca. Co więcej, jak podkreślił Sąd Rejonowy, w umowie łączącej strony brak jest zapisów o odpowiedzialności kierownika budowy za jakość robót budowalnych wykonywanych przez wybranych przez pozwanych wykonawców. Umowa o pełnienie przez powoda funkcji kierownika budowy jest, jak trafnie wskazał Sąd I instancji, umową starannego działania, a pozwani nie wykazali aby wadliwe spadki na podłodze w łazienkach na etapie kładzenia płytek były spowodowane brakiem starannego działania ze strony powoda jako kierownika budowy. Trafnie też Sąd Rejonowy zinterpretował obowiązki kierownika budowy w świetle art. 22 ustawy Prawo budowlane i w konsekwencji słusznie uznał, iż powód wywiązał się ze swoich obowiązków jako kierownik budowy. W szczególności zgodzić się trzeba z sądem meriti, że żaden z wymienionych w powyższym przepisie obowiązków spoczywających na kierowniku budowy nie daje podstaw do przypisania mu odpowiedzialności za wadliwe wykonanie robót budowlanych.

Reasumując, z tych wszystkich względów, w ocenie Sądu Okręgowego nie ma żadnych podstaw do kwestionowania prawidłowego stanowiska Sądu pierwszej instancji, a apelacja pozwanych jest nieuzasadniona i jako taka podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. Na zasądzone solidarnie od pozwanych na rzecz powoda koszty postępowania apelacyjnego składało się wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym w minimalnej wysokości 300,00 zł przewidzianej w taryfie radcowskiej.

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

T. 4.04.2017 r.