Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 543/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mirosław Wieczorkiewicz (spr.)

Sędziowie:

SR del. Jacek Barczewski

SO Jolanta Strumiłło

Protokolant:

sekr. sądowy Ewelina Gryń

po rozpoznaniu w dniu 14 listopada 2013 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie

z dnia 9 maja 2013 r., sygn. akt I C 233/13,

oddala apelację.

Sygn. akt IX Ca 543/13

UZASADNIENIE

Powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 6.687,18,-zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 18 listopada 2006r. na skutek wypadku drogowego spowodowanego przez nieustalonego sprawcę kierującego pojazdem mechanicznym zmarli: matka powódki H. B. oraz ojczym E. B., jadący samochodem marki D. (...). Zmarli zostali pochowani w dniu 23 listopada 2006r. Koszty pogrzebu poniosła powódka. Koszty te częściowo zostały pokryte przez ubezpieczyciela (...) S.A. w W.. Do zapłaty zostały koszty w kwocie żądanej pozwem.

W odpowiedzi na pozew pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu podniósł, że zgłoszone w pozwie roszczenie uległo przedawnieniu na podstawie art. 442 1§1 kc, gdyż nie może mieć w sprawie zastosowania art. 442 1 § 2 kc. Tezę uzasadnił analizą wybranego orzecznictwa Sądu Najwyższego. Pozwany nie zakwestionował żądania, co do wysokości.

Wyrokiem z dnia 9 maja 2013r. Sąd Rejonowy w Olsztynie zasądził kwotę dochodzoną pozwem wraz z ustawowymi odsetkami od kwot 4.151,28,-zł za okres od 7 listopada 2011r. do dnia zapłaty oraz 2.535,90,-zł za okres od dnia 11 lutego 2013r. do dnia zapłaty. Ponadto Sąd ten zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.552,-zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 18 listopada 2006r. na skutek wypadku drogowego spowodowanego przez nieustalonego sprawcę kierującego pojazdem mechanicznym zmarli: matka powódki H. B. oraz ojczym E. B., jadący samochodem marki D. (...). Śledztwo w sprawie powyższego wypadku zostało umorzone wskutek niewykrycia sprawcy. Zmarli zostali pochowani w dniu 23 listopada 2006r. Koszty pogrzebu poniosła powódka. Koszty częściowo zostały pokryte przez ubezpieczyciela (...) S.A. w W.. Do zapłaty zostały koszty w kwocie 6.687,18,-zł.

Sąd Rejonowy odwołał się do treści art. 98 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 446 § 1 kc.

Mając przy tym na uwadze zarzut przedawnienia roszczenia oparty na art. 442 1 kc Sąd Rejonowy powołał się na przepisy kodeksu karnego penalizujące spowodowanie wypadku drogowego w skutek, którego poszkodowany ponosi śmierć.

Sąd ten zwrócił również uwagę, że rozstrzygające znaczenie ma sama regulacja odnosząca się do zasad odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Z treści tej regulacji wynika, bowiem Fundusz ponosi odpowiedzialność „w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym". Sformułowanie to wskazuje, że ponosi odpowiedzialność w razie stwierdzenia podstaw odpowiedzialności sprawcy szkody, którego nie dało się ustalić, w granicach jego własnej odpowiedzialności.

Odwołując się do linii orzeczniczej, Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że wystarczające jest stwierdzenie popełnienia czynu karalnego. Zasad odnoszących się do stwierdzenia popełnienia przestępstwa nie można przy tym odnosić wprost do reguł odpowiedzialności Funduszu, uwzględniając, że jego odpowiedzialność wchodzi w grę wówczas, gdy nie dało się ustalić sprawcy szkody. W takim przypadku zachodzi przeszkoda w przypisaniu mu indywidualnie winy w popełnieniu przestępstwa. Należy przyjąć, że wówczas prócz stwierdzenia przedmiotowych cech przestępstwa dla stwierdzenia jego popełnienia wystarczająca jest taka ocena okoliczności popełnienia czynu karalnego, która przy uwzględnieniu jedynie kryteriów obiektywnych, pozwala na stwierdzenie, iż działanie sprawcy było w tych okolicznościach zawinione.

Sąd Rejonowy podkreślił także, że Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 21 listopada 1967 r., III PZP 34/67, której nadał mocy zasady prawnej ( OSNC 1968, Nr 6, poz. 94), stwierdził, że mimo konieczności ustalenia przedmiotowych i podmiotowych znamion przestępstwa, jako przesłanki do zastosowania art. 442 § 2 kc imienne wskazanie sprawcy przestępstwa nie jest konieczne.

Sąd I instancji uznał zatem, że zgromadzone w sprawie dokumenty, w szczególności postanowienie o umorzeniu śledztwa, jednoznacznie uzasadniają wniosek, że sprawca wypadku popełnił przestępstwo z art. 177 § 2 kk w rozumieniu art. 442 1 § 2 kc i że w związku z tym nie doszło do przedawnienia się roszczenia zgłoszonego w pozwie.

Skoro roszczenie to nie było kwestionowane, co do wysokości i nie była kwestionowana jego wymagalność, to w oparciu o powołane przepisy i art. 481 kc Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w całości.

O kosztach procesu Sąd ten orzekł na podstawie art. 98§1 kpc.

Apelację od tego wyroku złożyła strona pozwana zarzucając naruszenie art. 442 1 § 2 kc poprzez błędne zastosowanie w sprawie i przyjęcie, że nie doszło do przedawnienia roszczenia powódki. Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Zaskarżone orzeczenie jest prawidłowe i zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji dokonał trafnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego oraz interpretacji przepisów prawa. Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego i poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, na podstawie, których wyciągnął właściwe wnioski, dające podstawę do uwzględnienia żądania pozwu. Ustalenia te i oceny Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu owego orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji /por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 października 1998r., III CKN 650/98, OSNC 1999/3/60, wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2003r., III CKN 1217/00, niepublikowany i wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003r., II UK 156/03, Lex nr 390069, wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2010r., II PK 312/09, LEX nr 602700 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2012r., III CSK 179/11 , LEX nr 1165079/.

Jednym zarzutem apelacyjnym, jak również zarzutem podnoszonym przed Sądem I instancji, mającym obalić zasadność wytoczonego powództwa był zarzut przedawnienia.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji zasadnie uznał, że okres przedawnienia w sprawie powinien wynikać oceniany w ramach dyspozycji art. 442 1 § 2 kc, a nie z § 1 tego przepisu.

Aby wyjaśnić powyższy problem należy raz jeszcze odwołać się do art. 98 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przepis ten gwarantuje poszkodowanemu pełną ochronę ubezpieczeniową również w sytuacji braku możliwości ustalenia odpowiedzialnego sprawcy. Wymusza zakres odpowiedzialności Funduszu pełniącego rolę instytucji gwarancyjnej.

Roszczenie oparte na powyższej regulacji, w przedmiotowej sprawie uzupełnione jest o przepisy kodeksu cywilnego w tym art. 446 kc, co zostało szczegółowo wyjaśnione przez Sąd Rejonowy, a zasada ta nie była kwestionowana przez stronę pozwaną.

Ustawodawca w art. 442 1 kc przewidział szczególne okresy przedawnienia roszczeń odszkodowawczych. Przepis § 1 stanowi, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Pozwany w oparciu o powyższą regulację podnosił konieczność oddalenia powództwa z uwagi na zasadność zarzutu przedawnienia. Jednakże nie dostrzega, że już z wykładni literalnej tego przepisu wynika, iż bieg terminu przedawnienia w niniejszej sprawie nie rozpoczął się. Bieg ten, bowiem zaczyna się „od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia”. Obie przesłanki powinny być spełnione łącznie.

W okoliczności niewykrycia sprawcy czynu powodującego śmierć osób bliskich powódce, w wyniku, czego doznała szkody, pozwany opiera zarzut przedawnienia. Innymi słowy opiera go na nieustaleniu, a tym samym braku informacji o osobie obowiązanej do naprawienia szkody.

Datą dowiedzenia się o osobie zobowiązanej do jej naprawienia jest data powzięcia wiadomości o osobie sprawcy tej szkody /por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2002r., III CKN 597/2000 , niepubl.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 marca 2006r., I ACa 1116/05, LEX nr 19451810; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 5 maja 2010r., III APa 4/10, OSA 2011, z. 3, poz. 91/.

Wobec okoliczności podnoszonej przez pozwanego o nieustaleniu osoby sprawcy, to jest ogólnie zobowiązanego do naprawienia szkody, bieg przedawnienia nie rozpoczął się, chyba, że minęło dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie ( 442 1 § 1 in fine kc).

Nawet nie akceptując powyższego poglądu należy zauważyć, że pozwany nie kwestionował nieznajomości osoby sprawcy na skutek ucieczki z miejsca zdarzenia oraz samych okoliczności powstania szkody w tym śmierci osób najbliższych powódce. Przeciwnie, opierał swoje stanowisko na dokumentacji przedstawiających opis zdarzenia wypadku drogowego, spowodowanego przez nieustalonego kierowcę, w którym śmierć ponieśli matka i ojczym powódki. Tym samym pozwany przyznał te okoliczności, które wskazują na sprawstwo czynu opisanego w kodeksie karnym art. 177 § 2. Tym samym odpowiedzialność pozwanego, jako odpowiedzialność gwarancyjna jest przesądzona. Przyznanie okoliczności sprawstwa i konsekwencji faktycznych i prawnych doznanej szkody spowodowało przyznanie, że istnieją podstawy do odpowiedzialności gwarancyjnej pozwanego opisanej w art. 98 § 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

Ponadto stwierdzenie sprawstwa działania objętego znamieniem ustawowym czynu z art. 177 § 2 kk przesądza o doznaniu szkody w wyniku przestępstwa przyjmującego według kodeksu karnego postać zbrodni lub występku (art. 7 kk).

Warto w tym miejscu wskazać, że ugruntowany w orzecznictwie, co wynika chociażby z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2008r. w sprawie III CSK 193/08 ( LEX nr 487538) należy uznać pogląd, że „w sytuacji, w której w postępowaniu karnym nie stwierdzono popełnienia przestępstwa sąd cywilny jest uprawniony do dokonania własnej oceny, czy popełnione zostało przestępstwo". Natomiast stwierdzenie przez sąd cywilny, że popełnione zostało przestępstwo, wymaga dokonania własnych ustaleń dotyczących istnienia podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa, według zasad przewidzianych w prawie karnym.

Wobec niekwestionowanych okoliczności popełnienia czynu znajdującego odzwierciedlenie w art. 177 kk czynienie innych ustaleń faktycznych przez Sąd I instancji w tym zakresie było zbędne. Dla bytu odpowiedzialności pozwanego z art. 98 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych oraz terminu przedawnienia roszczenia Najistotniejsze jest, że szkoda wynikła z przestępstwa ujętego w treści art. 442 1 § 2 kc.

Zgodzić się wypada ze stanowiskiem wyrażonym w orzecznictwie, że użyte w art. 442 § 2 kc przez ustawodawcę określenia „zbrodnia" lub „występek" rozumieć należy nie podmiotowo, ale przedmiotowo, co oznacza, iż istnienie subiektywnych przeszkód do uznania sprawcy za winnego popełnienia przestępstwa (czy to ze względu na jego stan psychiczny, czy to z uwagi na jego wiek) nie ma znaczenia dla biegu terminu przedawnienia roszczeń o charakterze odszkodowawczym /por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 listopada 2012r., I ACa 688/12, LEX nr 1239888/.

W tych warunkach należy dojść do wniosku, że samo niekwestionowane istnienie sprawstwa czynu opisanego w art. 177 kk pozwalało na przyjęcie przedłużonej odpowiedzialności pozwanego określonej przepisem art. 442 1 § 2 kc.

Warto także zauważyć w innym kontekście, że sąd cywilny musi samodzielnie ustalić zarówno przedmiotowe, jak i podmiotowe znamiona przestępstwa. Chodzi o ustalenie, że zdarzenie było skutkiem działania człowieka, stanowiło naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, spowodowało szkodliwe skutki, a także było zawinione. Nie będzie, bowiem przestępstwem czyn wywołany np. przez zwierzę, nieprzewidywalne siły natury, czy osobę niepoczytalną. Trzeba pamiętać, że sąd cywilny dokonuje ustaleń w celu rozstrzygnięcia sprawy cywilnej, a nie dla zastosowania konsekwencji natury karnej. Stąd też ustalone przez niego okoliczności faktyczne nie muszą być udowodnione ponad wszelką wątpliwość, a niejasności nie muszą być rozstrzygane na korzyść oskarżonego.

Zatem „cywilistyczne" udowodnienie przestępstwa jest łatwiejsze, w procesie cywilnym dopuszczalne jest, bowiem sięganie do instytucji tzw. domniemań faktycznych, czyli wyprowadzania wniosków o pewnych faktach na podstawie innych udowodnionych faktów (art. 231 kpc).

Pomocny w niniejszej sprawie był również tzw. dowód prima facie, polegający na zastosowaniu wnioskowania, że w typowym przebiegu zdarzeń określony skutek występuje tylko przy ustalonym działaniu sprawczym.

W tych warunkach, jak zostało to już wskazane, stanowisko procesowe pozwanego pozwalało na przyjęcie jego odpowiedzialności w ramach wskazanej podstawy prawnej.

Powyższa argumentacja jest zgodna również z intencją ustawodawcy przewidującego odpowiedzialność Funduszu Gwarancyjnego, jako szczególnego rodzaju odpowiedzialności w celu ochrony interesów poszkodowanych, którym mimo istnienia systemu ubezpieczeń obowiązkowych nie przysługiwałoby żadne odszkodowanie od zakładu ubezpieczeń.

Na marginesie należy zauważyć, że powódka w pozwie z ostrożności procesowej zgłosiła zarzut sprzeczności z zasadami współżycia społecznego zarzutu przedawnienia. Zarzut ten oparty na art. 5 kc należało w okolicznościach sprawy uznać za słuszny, jako naruszający zasadę sprawiedliwości społecznej lub zasadę zapewnienia obywatelowi należytej ochrony prawnej. Otóż odmowa odpowiedzialności z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa godzi w istotę działania Funduszu, oraz w sprawiedliwość społeczną wszystkich obywateli niezależnie od tego czy organy państwa potrafiły wykryć sprawcę, czy też nie. Nie godzi się przerzucanie odpowiedzialności na poszkodowanego z tego powodu, że sprawcy niewątpliwego i bezsprzecznie bezprawnego czynu nie byli wykryci, w ramach porządku demokratycznego państwa prawnego.

Powyższe wywody należy uzupełnić uwagą, że w najnowszej uchwale mającej moc zasady prawnej Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów (29 października 2013r., III CZP 50/13, publ. www.sn.pl) stwierdził, że roszczenie pokrzywdzonego o naprawienie szkody, wynikłej ze zbrodni lub występku, wyrządzonej w okolicznościach uzasadniających odpowiedzialność cywilną posiadacza pojazdu mechanicznego lub kierującego pojazdem mechanicznym, których tożsamości nie ustalono (art. 98 ust. 1 pkt 1 i 2 w związku z art. 109a ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, jedn. tekst: Dz. U. z 2013r., poz. 392 ze zm.), przedawnia się na podstawie art. 442 1 § 2 kc.

Ze względu, zatem na kluczowe dla sprawy powołane wyżej orzeczenie Sąd Okręgowy oddalił apelację.

Sąd odwoławczy uznał bowiem, że zarzut naruszenia prawa materialnego nie znalazł uzasadnienia w powołanych wyżej okolicznościach, czyniąc apelację bezzasadną.

W tych warunkach Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji na podstawie art. 385 kpc.

Sąd odwoławczy jednocześnie nie rozstrzygnął o kosztach procesu, gdyż brak było w tym zakresie wniosku strony wygrywającej, a strona była reprezentowana przez kwalifikowanego pełnomocnika /art. 109 § 1 kpc/.