Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 829/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Justyna Gronda

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 listopada 2016 r. w G.

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda P. P. na rzecz pozwanego (...) SA w W. kwotę 2417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

III.  nakazuje ściągnąć od powoda P. P. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 856,44 zł (osiemset pięćdziesiąt sześć złotych 44/100) tytułem zwrotu kosztów opinii biegłego wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygnatura akt: I C 829/15

UZASADNIENIE

Powód P. P. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W., domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 19.207,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 18.223,25 zł od dnia 2 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 984 zł od dnia 13 października 2014r. do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, iż w wyniku kolizji drogowej do której doszło w dniu 2 lipca 2014r. przy ul. (...) w P. uszkodzeniu uległ należący do niego samochód marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Samochód sprawcy w chwili kolizji był ubezpieczony w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W dniu 2 lipca 2014r. powód dokonał zgłoszenia szkody, zaś po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność i przyznał powodowi odszkodowanie w kwocie 16.542,80 zł. Powód nie zgadzając się z wysokością odszkodowania w dniu 2 października 2014r. skierował do ubezpieczyciela odwołanie, lecz pozwany podtrzymał swoje pierwotne stanowisko. Wysokość poniesionej szkody została wyliczona na zlecenie powoda metodą kosztorysową przez profesjonalnego rzeczoznawcę. Zgodnie z kosztorysem koszt naprawy pojazdu powoda wynosi 34.766,05 zł. Powód zarzucił pozwanemu nieuwzględnienie cen części nowych i oryginalnych, przyjęcie nieproporcjonalnie niskich kosztów robocizny w porównaniu do cen obowiązujących na rynku lokalnym oraz dokonanie bezprawnych potrąceń amortyzacyjnych. Nadto, powód wskazał, że zgodnie ze stanowiskiem judykatury w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego OC odszkodowanie jest wymagane niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana. W niniejszej sprawie powód domaga się zasądzenia odszkodowania w wysokości 18.223,25 zł stanowiącego różnicę pomiędzy kosztami naprawy samochodu wyliczonymi według zasad wynikających z art. 361 § 2 k.c. a kwotą wypłaconego odszkodowania oraz zwrotu kosztów poniesionych w postępowaniu przedsądowym w wysokości 984 zł.

(pozew k. 2-5)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów procesu.

Zdaniem pozwanego żądanie powoda jest nieuzasadnione, albowiem wypłacona przez pozwanego kwota odszkodowania wynika z kalkulacji szkody uwzględniającej zakres uszkodzeń, pracochłonność niezbędnych operacji naprawczych, wartość materiałów lakierniczych, wysokość cen części zamiennych zakwalifikowanych do wymiany podczas oględzin i średniej stawki za roboczogodzinę. Koszt robocizny został ustalony przy uwzględnieniu stawki w wysokości 60 zł/rbg, zaś wartość elementów niezbędnych do naprawy została ustalona z zastosowaniem urealnienia w wysokości 55 % z uwagi na fakt, że system E. uwzględnia ceny maksymalne. Pozwany podkreślił, że w 2004r. zostały zniesione ograniczenia w stosowaniu części alternatywnych w naprawach pojazdów i w związku z tym możliwe jest rozliczanie kosztów naprawy według cen tych części. Jak podnosi pozwany domagając się zapłaty za części po cenach maksymalnych powód winien udokumentować fakt ich zakupu, tymczasem w niniejszej sprawie powód nie wykazał czy uszkodzony pojazd został naprawiony, a jeżeli tak – to jakie koszty powód poniósł z tego tytułu. Zdaniem ubezpieczyciela powód nie przedstawił żadnego dowodu na tę okoliczność, a załączona do pozwu kalkulacja nie może stanowić dowodu w sprawie, gdyż jest dokumentem prywatnym, a roszczenie o odszkodowanie wymaga ścisłego udowodnienia. Nadto, pozwany podniósł, że koszt naprawy określony w kosztorysie powoda przekracza wartość samochodu w stanie nieuszkodzonym, ustaloną na kwotę 33.200 zł, co oznaczałoby konieczność rozliczenia szkody jako całkowitej. Ubezpieczyciel zakwestionował też żądanie zasądzenia kwoty 984 zł z tytułu kosztów sporządzenia prywatnej opinii, podnosząc, że nie ma ona żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

(odpowiedź na pozew k. 25-26)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 2 lipca 2014r. w P. na ul. (...) doszło do kolizji drogowej w wyniku której uszkodzeniu uległ samochód osobowy marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność powoda P. P.. Sprawca kolizji miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W..

(okoliczności bezsporne)

W dniu 2 lipca 2014r. powód zgłosił szkodę pozwanemu. W toku postępowania likwidacyjnego szkody na mocy decyzji z dnia 1 sierpnia 2014r. pozwany przyznał powodowi odszkodowanie za szkodę w wysokości 16.542,80 zł.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: formularz zgłoszenia szkody k. 1-2 akt szkody nr (...), decyzję z dnia 1 sierpnia 2014r. k. 27 tamże)

Pismem z dnia 2 października 2014r. powód reprezentowany przez pełnomocnika K. W. (...) Centrum Pomocy (...) wezwał ubezpieczyciela do zapłaty pozostałej części odszkodowania w wysokości 18.223,25 zł tytułem kosztów naprawy, uwzględnienia ustawowych odsetek od kwoty roszczenia za cały okres nieuzasadnionej zwłoki oraz refundacji kosztów poniesionych przez pełnomocnika powoda (zgromadzenie i analiza dokumentacji szkody, wykonanie kosztorysu, korespondencja i telefony) w kwocie 984 zł. Do wezwania dołączono sporządzony na zlecenie powoda kosztorys, zgodnie z którym koszt naprawy pojazdu wynosi 34.766,05 zł.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: przedsądowe wezwanie do zapłaty z dnia 2 października 2014r. k. 9-10, kalkulację naprawy k. 11-17)

Pojazd powoda przed sprowadzeniem do Polski był eksploatowany jako samochód służbowy w firmie (...) w C. (Niemcy). Odczyt drogomierza wykonany w serwisie fabrycznym w dniu 12 lutego 2013r. wskazywał przebieg pojazdu wynoszący 163.873 km. Pojazd został zakupiony przez powoda w dniu 23 lipca 2013r. Przebieg pojazdu w chwili oględzin pojazdu przez pozwanego wynosił 92.136 km.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: dokumentację samochodu k. 148-156, zdjęcie k. 48 akt szkody nr (...))

Niezbędny i celowy koszt naprawy uszkodzeń w pojeździe R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przy zastosowaniu stawek za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 119,53 zł/rbg i prace lakiernicze w wysokości 135,13 zł/rbg oraz przy zastosowaniu części nowych i oryginalnych wynosi 34.911,82 zł brutto. Wartość samochodu powoda w stanie nieuszkodzonym wynosi 31.400 zł, a wartość w stanie uszkodzonym 15.800 zł. Z uwagi na fakt, że koszt naprawy przekracza wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym poniesiona przez powoda szkoda jest szkodą całkowitą.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. Z. k. 41-70 wraz z pisemnymi opiniami uzupełniającymi k. 122-123, 174-184 i ustnymi opiniami uzupełniającymi płyta CD k. 145 i 270)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej M. Z..

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów w postaci akt szkody oraz dokumentów prywatnych przedłożonych przez powoda są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Ostatecznie, za w pełni wiarygodny dowód w sprawie Sąd uznał także dowód z opinii biegłego sądowego M. Z.. Po uzupełnieniu opinia biegłego jest jasna, logiczna, nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności. Co istotne, w opiniach uzupełniających biegły w sposób wszechstronny odniósł się do wszystkich zarzutów stron i przekonująco wyjaśnił wszelkie wątpliwości dotyczące pierwotniej opinii, w szczególności dotyczące wartości pojazdu powoda w stanie nieuszkodzonym, o czym szczegółowo mowa będzie w dalszej części uzasadnienia. Nadto, opinia biegłego nie budzi żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej, co czyni ją w pełni przydatnym środkiem dowodowym do rozstrzygnięcia sprawy. W tym stanie rzeczy – uznając opinię biegłego M. Z. za kompletną i prawidłową – Sąd uczynił ją podstawowym środkiem dowodowym na którym oparł rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie.

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392) wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami nie było sporu ani co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 2 lipca 2014r., winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń ani tego, że odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Nadto, należało mieć na uwadze, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany zakład ubezpieczeń przyjął co do zasady odpowiedzialność za poniesioną przez powoda szkodę i przyznał mu odszkodowanie w wysokości 16.542,80 zł. Zatem, jedyną kwestią sporną pomiędzy stronami była wysokość szkody.

Wobec podniesionych w odpowiedzi na pozew zarzutów główną kwestią sporną pomiędzy stronami było ustalenie, czy szkoda poniesiona przez powoda ma charakter szkody całkowitej. Jak podnosi się w judykaturze nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku (por. wyrok SN z dnia z dnia 12 stycznia 2006r., III CZP 76/05, Legalis nr 81505). W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał, iż w kwestii tzw. szkody całkowitej występuje jednolite stanowisko judykatury i za utrwalony należy zatem uznać pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższający jego wartości sprzed wypadku, nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Dokonując ustaleń w powyższym zakresie Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej. Biegły M. Z. wskazał, że koszt naprawy pojazdu powoda wynosi 34.911,82 zł i koszt ten jest wyższy od wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym. Dokonując wyceny pojazdu w stanie nieuszkodzonym biegły zastosował szereg korekt ujemnych, w tym korektę za indywidulany zakup za granicą oraz uszkodzenia nieprawione przed szkodą. Wyjaśniając podstawy zastosowania powyższych korekt biegły wskazał, że fakt importu pojazdu wiąże się najczęściej z kwestią uszkodzeń powypadkowych, niskiej wiarygodności dokumentów pochodzenia oraz nieznanego okresu eksploatacji i przebiegu. Czynniki te sprawiają, że wartość rynkowa sprowadzanych indywidulanie pojazdów jest niższa od wartości takich samych pojazdów zakupionych po raz pierwszy w Polsce i tu eksploatowanych, jednak upływ czasu jaki nastąpił od daty pierwszej rejestracji w Polsce stopniowo zaciera te różnice. Zważywszy, że samochód powoda pochodzi z tzw. importu prywatnego biegły zastosował korektę ujemną w wysokości 6,5 % wartości samochodu. Zdaniem biegłego wysokość zastosowanej korekty wynika z czasu jaki upłynął od daty pierwszej rejestracji samochodu w Polsce (lipiec 2013r.) a datą, na którą ustalana jest wartość pojazdu (lipiec 2014r.). Nadto, biegły zastosował korektę w wysokości 2,7 % z tytułu uszkodzeń nienaprawionych przed szkodą, wskazując, że okresowa niesprawność pojazdu i związana z tym konieczność wykonania naprawy pojazdu wpływa na obniżenie wartości rynkowej pojazdu. Wątpliwości strony powodowej wywołała przyjęta przez biegłego ujemna korekta z tytułu indywidulanego zakupu za granicą. Powód argumentował przy tym, że w uchwałą Zarządu Głównego Stowarzyszenia (...) i Ruchu Drogowego z dnia 17 maja 2016r. została wydana nowa Instrukcja określania wartości pojazdów nr (...), która uwzględnia fakt istnienia jednolitego rynku Unii Europejskiej, jak też fakt, że pojazdy sprowadzane z krajów UE są lepszej jakości i w wyższym standardzie niż występujące na rynku krajowym. W związku z powyższym – zdaniem powoda – nie znajduje uzasadnienia zastosowanie korekty ujemnej w wysokości 6,5 % wartości samochodu. Odnosząc się do zarzutu powoda biegły M. Z. wskazał, że z przedłożonych przez powoda dokumentów dotyczących historii pojazdu wynika, że ostatni udokumentowany odczyt drogomierza przed sprowadzeniem pojazdu do Polski przeprowadzony w serwisie fabrycznym w dniu 12 lutego 2013r. wskazywał, że przebieg pojazdu wynosi 163.873 km. Tymczasem, w trakcie oględzin pojazdu przeprowadzonych przez pozwanego ubezpieczyciela licznik wskazywał 92.136 km. Jednocześnie, jak wyjaśnił biegły w aktach sprawy i aktach szkody nie ma żadnej informacji kiedy dokonano wymiany drogomierza i jaki był stan tego licznika przy demontażu. Nadto, biegły wskazał, że przed sprowadzeniem do Polski przedmiotowy pojazd był eksploatowany jako samochód służbowy w firmie (...) w C. (Niemcy) i nie wiadomo czy w tym czasie był eksploatowany przez jednego czy wielu użytkowników. Nadto, nieznany jest sposób eksploatacji i stopień dbałości o pojazd. Brak jest również informacji na temat ewentualnych napraw pojazdu. Jednocześnie biegły Z. wskazał, że nie dysponuje żadnymi narzędziami umożliwiającymi mu ustalenie historii tego pojazdu na terenie Republiki Federalnej Niemiec. Zważywszy, że przebieg pojazdu w chwili szkody był mniejszy od jego przebiegu w Niemczech, jak również, że nieznana jest historia pojazdu przed sprowadzeniem do Polski, zastosowanie ujemnej korekty należało uznać za uzasadnione. Na marginesie należy wskazać, że nie jest tak – jak wskazuje powód – że nowa instrukcja wyceny pojazdów zupełnie nie dopuszcza stosowania ujemnych korekt w przypadku tzw. importu prywatnego. W punkcie 2.5.11 tego dokumentu jednoznacznie wskazano, że korekcie nie powinny podlegać pojazdy indywidulanie zakupione za granicą, bezwypadkowe, o znanym pochodzeniu i ustalonej historii wcześniejszej eksploatacji, nadto określono wysokość korekty dla takich samochodów. W świetle złożonych przez powoda dokumentów, jak też wobec treści opinii biegłego nie może budzić wątpliwości, że historia pojazdu powoda nie jest znana, w szczególności nie wiadomo czy pojazd ten na terenie Niemiec uczestniczył w jakiś zdarzeniach drogowych, ani też nie jest także znany rzeczywisty przebieg tego pojazdu. Powyższe okoliczności – w ocenie Sądu – stanowią wystarczające podstawy do zastosowania ujemnej korekty. Jednocześnie, z uwagi na wykazane przez biegłego nieścisłości co do faktycznego przebiegu, należało przy wycenie pojazdu w stanie nieuszkodzonym zastosować również ujemną korektę za przebieg pojazdu. Jak bowiem wskazano powyżej ostatni udokumentowany pomiar przebiegu przed sprawozdaniem go do Polski wskazywał 163.873 km. Wartość ta niewątpliwie odbiega od wartości normatywnej (133.500 km) określonej przez system służący do wyceny pojazdu (...) Ekspert. Wobec powyższego należało – zgodnie z opinią biegłego – przyjąć, że wartość samochodu powoda w stanie nieuszkodzonym wynosiła 31.400 zł. Niekwestionowany przez strony koszt naprawy uszkodzeń powstałych w wyniku kolizji drogowej z dnia 2 lipca 2014r. niewątpliwie był wyższy od tej wartości. W tym stanie rzeczy poniesioną przez powoda szkodę należało uznać za szkodę całkowitą. W tej sytuacji przysługujące poszkodowanemu odszkodowania za szkodę stanowi różnicę pomiędzy wartością rynkową pojazdu w stanie sprzed kolizji a wartością rynkową pozostałości. Zważywszy, że wartość wraku pojazdu – według opinii biegłego – stanowiła kwotę 15.800 zł, to poniesiona przez powoda szkoda wynosi 15.600 zł. Bezsporne w niniejszej sprawie było, że w postępowaniu likwidacyjnym pozwany ubezpieczyciel wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 16.542,80 zł, a zatem uznać należało, że szkoda została już przez pozwanego w całości skompensowana.

W okolicznościach niniejszej sprawy na uwzględnienie nie zasługiwało również roszczenie powoda o zasądzenie kwoty 984 zł z tytułu zwrotu kosztów postępowania przedprocesowego i wykonania prywatnej opinii. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 13 marca 2012r., III CZP 75/11, Legalis nr 432231 uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). W uzasadnieniu powyższego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że objęcie przedmiotowych kosztów odszkodowaniem może być uzasadnione, gdy okoliczności określonej sprawy uprawniają do stwierdzenia merytorycznej lub ekonomicznej potrzeby ustanowienia pełnomocnika. Jako zdarzenia usprawiedliwiające potrzebę skorzystania z zastępstwa w postępowaniu likwidacyjnym przytaczano nieznajomość języka polskiego przez cudzoziemca, zamieszkiwanie poszkodowanego poza Polską, powodujące, że osobiste prowadzenie postępowania likwidacyjnego mogło wiązać się z wyższymi kosztami niż wydatki na pomoc specjalisty, skorzystanie z której uznawano niekiedy za realizację obowiązku zapobieżenia zwiększeniu szkody. Powoływano także argumenty dotyczące potrzeby zapewnienia poszkodowanemu pozycji porównywalnej z pozycją ubezpieczyciela i zmniejszeniu niedogodności, jaką stanowi udział w postępowaniu likwidacyjnym. Poza powyższymi przypadkami, w ocenie Sądu Najwyższego, „w normalnym związku pozostaje natomiast sięgnięcie po pomoc prawną w okolicznościach, w których stan zdrowia, kwalifikacje osobiste lub sytuacja życiowa poszkodowanego usprawiedliwiają stanowisko o niezbędności takiej pomocy w celu sprawnego, efektywnego i ekonomicznie opłacalnego przebiegu postępowania likwidacyjnego. Tego rodzaju koszty będą poniesione wprawdzie także zgodnie z wolą poszkodowanego, jednak decyzja o konieczności wydatków nie będzie swobodna, lecz wymuszona przez zdarzenie sprawcze, usunięcie skutków którego wymaga skorzystania z pomocy pełnomocnika”. Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela powyższy pogląd prawny. W niniejszej sprawie – zdaniem Sądu – powód nie wykazał, że zaszły jakiekolwiek szczególne okoliczności, które uzasadniałyby uwzględnienie żądania zwrotu kosztów postępowania przedprocesowego. Powód nie wykazał w szczególności, że przebywał za granicą i nie miał możliwości samodzielnego występowania przed ubezpieczycielem, czy też nie wykazał, że skorzystanie z usług profesjonalnego podmiotu było uzasadnione stanem zdrowia powoda czy też jakimikolwiek innymi szczególnymi okolicznościami. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, że skoro pomiędzy stronami od początku sporna była wysokość szkody to jedynym sposobem rozstrzygnięcia sporu było wytoczenie powództwa i złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, co też powód uczynił w pozwie.

Nadto, Sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia kosztów wykonania opinii. Zważyć bowiem należało, iż wydatki na ekspertyzę zostały poniesione przez powoda dobrowolnie, bez dostatecznych podstaw do uznania ich za normalne następstwa zdarzenia wywołującego szkodę (uszkodzenie samochodu). W wyroku z dnia 30 lutego 2002 r., V CKN 908/00 (niepublikowany) Sąd Najwyższy zajął stanowisko, że ocena, czy koszty ekspertyzy powypadkowej poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym mieszczą się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego winna być dokonywana na podstawie konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności po dokonaniu oceny, czy poniesienie tego wydatku było obiektywnie uzasadnione i konieczne. W świetle przedstawionego stanowiska judykatury ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona jest od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a kolizją drogową, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia prawidłowego określenia rozmiarów szkody przez zakład ubezpieczeń. W okolicznościach niniejszej sprawy – zdaniem Sądu – przedmiotowa opinia była zbędna, a nadto nie została wykonana w sposób prawidłowy. Zważywszy, że pozwany jeszcze w postępowaniu likwidacyjnym wskazywał na możliwość wystąpienia szkody całkowitej to ekspertyza wykonana na zlecenie powoda winna zawierać także prawidłową wycenę pojazdu w stanie nieuszkodzonym.

Mając powyższe na uwadze – na podstawie przepisów art. 822 § 1 i 4 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych stosowanych a contrario – Sąd oddalił powództwo w całości.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 5 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U.2013.490) i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania zasądził od przegrywającego niniejsze postępowanie powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł, na którą składają się opłata za czynności fachowego pełnomocnika pozwanego – radcy prawnego w stawce minimalnej (2.400 zł) oraz oplata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

Z kolei w punkcie trzecim sentencji wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 pkt. 3, art. 83 i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. 2010.90.594 ze zm.) Sąd nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa kwotę 856,44 zł tytułem nieuiszczonych kosztów procesu, które stanowi wynagrodzenie biegłego sądowego.