Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I C 981/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

8 lutego 2017 roku

Sąd Rejonowy w Pułtusku, Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Arkadiusz Piotrowski

Protokolant sekretarz Ewelina Borkowska

po rozpoznaniu 25 stycznia 2017 roku na rozprawie w P.

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

orzeka

1.  zasądza od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powódki M. M. 10000 (dziesięć tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 06 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty;

2.  w pozostałej części powództwo oddala;

3.  wzajemnie znosi pomiędzy stronami koszty procesu.

Sygnatura akt I C 981/15

UZASADNIENIE

M. M. wystąpiła z powództwem przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. o zapłatę 25000 złotych z ustawowymi odsetkami od 13 marca 2015 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 448 kc w zw. z art. 24§1 kc za krzywdę jakiej doznała na skutek śmierci matki A. L. (1), która zginęła 10 września 2001 roku w wypadku samochodowym w C.. Sprawca wypadku nie był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Powódka wniosła również o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 2400 złotych. W uzasadnieniu wskazano, że dochodzona kwota uwzględnia 50% przyczynienie się poszkodowanej do powstania szkody.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wskazując, że wypłacona powódce wcześniej kwota 20000 złotych jest odpowiednia do przesłanek warunkujących wypłatę roszczenia z art. 448 kc. Nadto wniósł o uwzględnienie przyczynienia się poszkodowanej w wypadku do powstania szkody na poziomie 70% z uwagi na wywołanie przez nią zagrożenia w ruchu drogowym, zignorowanie obowiązku dochowania szczególnej ostrożności oraz naruszenie szeregu przepisów ruchu drogowego i zasad bezpieczeństwa. Zakwestionował również żądanie odsetkowe wskazując, że ewentualne odsetki mogą być zasądzone od dnia ogłoszenia wyroku. Dodatkowo wniósł o przypozwanie w trybie art. 84 kpc E. P., P. P. i H. P. z uwagi na okoliczność, że w razie niekorzystnego dla pozwanego rozstrzygnięcia, będzie mu przysługiwało roszczenie regresowe względem sprawcy wypadku oraz właścicieli pojazdu, którzy nie posiadali ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (k 43 i nast.).

Pomimo doręczenia E. P., P. P. oraz H. P. odpisu odpowiedzi na pozew i załączników oraz zawiadomieniu ich o toczącym się procesie i wezwaniu do udziału w sprawie, nie wstąpili oni do sprawy w charakterze interwenientów ubocznych (k 89v, 120, 122, 130, 135-137).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 września 2001 roku w C. w godzinach porannych, pogoda była mżysta, padał deszcz. P. P. jechał ul. 17 stycznia, która była dwupasmowa w obydwie strony, samochodem osobowym marki P. lewym pasem ruchu. W miejscu tym obowiązywało ograniczenie prędkości do 60 km/h. Jechał z prędkością ponad 70 km/h (pomiędzy 72 a 75,6 km/h). Przejeżdżając obok przystanku autobusowego znajdującego się po lewej stronie jezdni, na którym zatrzymał się autobus, zza niego wybiegła na jezdnię A. L. (1), matka powódki M. M.. Kierowca P. zjeżdżając na prawy pas ruchu rozpoczął hamowanie oraz, w celu uniknięcia wypadku, odbił w lewą stronę. Uwzględniając m.in. prędkość z jaką się poruszał nie miał możliwości uniknięcia potrącenia pieszej. Wobec tego uderzył w przebiegającą przez jezdnię w miejscu, gdzie nie było wyznaczonego przejścia dla pieszych, A. L. (1). Na skutek doznanych obrażeń A. L. (1) zmarła. Gdyby kierowca jechał z dozwoloną w tym miejscu prędkością to uniknąłby potrącenia pieszej. Także piesza uniknęłaby potrącenia gdyby obserwowała należycie drogę i ustąpiła pierwszeństwa nadjeżdżającemu samochodowi (zeznania świadka A. Ł. – k 98v, dokumenty – k 56-87, opinia biegłego wraz z dokumentami dołączonymi do opinii – k 165-178).

P. P. wyrokiem Sądu Rejonowego w Ciechanowie z 1 marca 2005 roku wydanym w sprawie II K 384/03 został uznany za winnego popełnienia czynu zabronionego polegającego na tym, że w dniu 10 września 2001 roku na ul. 17 stycznia w C. kierując pojazdem P. o numerze rejestracyjnym (...) naruszył przepisy ruchu drogowego w ten sposób, że nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych, w wyniku czego potrącił przechodzącą przez jezdnię pieszą A. L. (1), która w wyniku doznanych obrażeń poniosła śmierć na miejscu, to jest opisanego w art. 177§2 kk i skazany na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat próby. Wyrok ten jest prawomocny. Sprawca wypadku, jak również posiadacze pojazdu w chwili zdarzenia nie posiadali obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (okoliczności niesporne, wyrok w aktach szkodowych – k 113).

Powódka w chwili śmierci matki A. L. (1) miała 24 lata. Była z nią bardzo związana pomimo tego, że nie zamieszkiwały razem, były jak przyjaciółki, miały wspólne pasje jak gotowanie. A. L. (1) była dla niej wsparciem, służyła dobrą radą i pomocą we wszystkich sytuacjach. Wieź ta była bardzo silna. Bardzo często, przynajmniej kilka razy w tygodniu, odwiedzała ją razem ze swoją dwuletnią córką. Spędzały ze sobą także weekendy. Codziennie do siebie dzwoniły. Wspierały się duchowo oraz finansowo, zawsze mogły na siebie liczyć. W trudnych sytuacjach pocieszały się. Powódka zwierzała się jej. Matka pomagała jej w podejmowaniu trudnych decyzji, w razie potrzeby sprawowała opiekę nad córką powódki. Była także spoiwem łączącym ich rodzinę. Po śmieci matki powódka była tak załamana i znerwicowana, że nie zawsze była w stanie zająć się swoją dwuletnią córką. Wiadomość o śmierci matki była dla niej bardzo bolesna, spowodowała, że powódka się załamała, dużo płakała. Pomimo tego nie korzystała z porad lekarza, nie przyjmowała środków farmakologicznych, poza powszechnie dostępnymi. Regularnie odwiedza grób matki, porządkuje go. Do chwili obecnej odczuwa ból związany ze stratą matki, gdyż straciła osobę, którą kochała. Nawet obecnie zdarza jej się wchodzić do pokoju, w którym mieszkała jej matka i wchodzić do jej szafy z ubraniami (przesłuchanie powódki – k 88v, zeznania świadków A. L. (2) – k 89, J. L. – k 89-90).

Powódka pismem z 6 marca 2015 roku zgłosiła pozwanemu za pośrednictwem (...) S.A. w L., które wpłynęło do pozwanego 06 marca 2015 roku, roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 70000 złotych w związku z krzywdą jakiej doznała na skutek śmierci matki, wcześniej wypłacono jej 20000 złotych tytułem zadośćuczynienia, jednakże decyzją z 12 marca 2015 roku pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia w wyższej kwocie (okoliczności niesporne, dokumenty z akt szkodowych – k 113).

Sąd zważył, co następuje:

Sąd uznał za wiarygodny materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, który nie był kwestionowany przez pełnomocnika pozwanego. Brak było również jakichkolwiek okoliczności, które pozwoliłyby na zakwestionowanie zarówno zeznań świadków, jak i przesłuchania powódki.

Za wiarygodną w całości należało uznać również opinię biegłego, która była spójna, należycie uzasadniona i przekonująca. Również pełnomocnicy stron jej nie kwestionowali.

Ustaleń w sprawie, w zakresie wskazanym powyżej, Sąd dokonał także na podstawie niespornych twierdzeń stron.

Sąd oddalił wniosek pełnomocnika pozwanego o dopuszczenie dowodu z akt sprawy karnej Sądu Rejonowego w Ciechanowie, albowiem nie było możliwe uzyskanie dokumentów znajdujących się w tych aktach, gdyż Sąd Rejonowy w Ciechanowie odmówił ich nadesłania, a ponadto pełnomocnik powoda mógł samodzielnie uzyskać dokumenty z tychże akt, ponieważ jak wynika z odpowiedzi na pozew analogiczna sprawa o zadośćuczynienie toczyła się przed tymże Sądem.

Należało również oddalić wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków P. P., E. P. i H. P., albowiem okoliczności, na które mieli zeznawać ci świadkowie nie były sporne, a w części dotyczącej ustalenia czy pojazd stanowił ich wyłączną własność, wskazania wszystkich współwłaścicieli i czy wchodził on do majątku wspólnego małżonków, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Bezzasadny był również wniosek o dopuszczenie i przeprowadzenie wywiadu środowiskowego sporządzonego przez kuratora sądowego bądź pracownika socjalnego ośrodka pomocy społecznej, albowiem przepisy Kodeksu postępowania cywilnego nie przewidują takiej możliwości, a nadto okoliczności których miałby dotyczyć wywiad środowiskowy w istocie nie były sporne, gdyż nie były kwestionowane przez pełnomocnika pozwanego.

W ocenie Sądu powództwo należało co do zasady uwzględnić. Zgodnie bowiem z art. 448 kc, w brzmieniu obowiązującym w chwili nastąpienia zdarzenia wywołującego szkodę, w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensowanie krzywdy za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (wyrok SA w Lublinie z dnia 7 lipca 2009 r., II AKa 44/09, LEX nr 523973, cytowane za komentarzem do art. 446 Kodeksu cywilnego w Lex Agnieszki Gil-Rzeteckiej, który to przepis od dnia 04 sierpnia 2008 roku znajduje zastosowanie wprost w sprawach jak niniejsza). Kompensacie podlega więc doznana krzywda w postaci cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny (tak Adam Olejniczak w komentarzu do art. 446 Kodeksu cywilnego pod redakcją Andrzeja Kidyby, Lex 2010). Sąd podziela również pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 stycznia 2014 roku wydanym w sprawie I ACa 1342/13, w którym stwierdzono, że artykuł 34 ust. 1 ustawy z 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych posługuje się pojęciem szkody szeroko rozumianej, obejmującej zarówno uszczerbek majątkowy, jak i niemajątkowy. Zawarta w nim regulacja jest wyrazem woli ustawodawcy zapewnienia osobie trzeciej możliwie pełnej kompensaty szkody wyrządzonej w związku z ruchem pojazdu mechanicznego. Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24§1 kc zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 roku (tak samo Sąd Apelacyjny w Gdańsku w sprawie V ACa 608/14, LEX nr 1651856, Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawie I ACa 200/14, LEX nr 1488631, Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie I ACa 1386/13, LEX nr 1458946). Jak wskazano w powyższych wyrokach krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Trudno też różnicować krzywdę osoby bliskiej, w związku ze śmiercią członka rodziny, w zależności od tego czy zadośćuczynienie wypłacane przez ubezpieczyciela znajduje oparcie w art. 446§4 kc, czy też w art. 448 kc. Takie różnicowanie nie znajduje uzasadnienia. Wobec tego nie można było podzielić poglądu pełnomocnika pozwanego, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności w zakresie żądań powódki. Nie ulega bowiem żadnej wątpliwości, iż na skutek przedmiotowego zdarzenia doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki w rozumieniu art. 24§1 kc w postaci bliskiej relacji rodzinnej, jaka łączyła powódkę z matką, czego zresztą pełnomocnik pozwanego nie kwestionował. Powódka niewątpliwie była dla A. L. (1) najbliższym członkiem rodziny, istniała pomiędzy nimi silna więź emocjonalna, były sobie bardzo bliskie, wręcz jak przyjaciółki, spędzały ze sobą dużo czasu, gdyż powódka bywała u niej kilka razy w tygodniu, a często spędzała z nią całe weekendy. Nadto dzięki istnieniu tej bliskiej więzi istniała także pomiędzy nią i jej rodzeństwem silna więź rodzinna, gdyż razem spędzali czas, tworzyli zgraną i kochającą się rodzinę. Wieź ta została zerwana na skutek przedmiotowego wypadku, rozpadły się także bliskie relacji powódki z jej rodzeństwem. Wieź ta była przy tym typowa, niewykraczająca poza zwykłe relacje w prawidłowo funkcjonującej rodzinie. Nadto powódka po śmierci matki wpadła w depresję, choć nie korzystała w związku z tym z pomocy specjalistów czy lekarzy. Jedynie we własnym zakresie wspomagała się środkami farmakologicznymi dostępnymi bez recepty oraz preparatami ziołowymi, aby złagodzić ból po stracie najbliższej osoby i zmniejszyć skutki objawów depresyjnych. Do chwili obecnej odczuwa jednak osamotnienie po śmierci matki, ciągle ją wspomina, regularnie odwiedza jej grób. Wszystkie powyższe okoliczności wskazują, że na skutek przedmiotowego wypadku doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci prawa do życia w rodzinie i spowodowało u niej poczucie żalu i bólu po stracie matki, z którą była emocjonalnie związana, a nadto traumę w związku z jej śmiercią. Zresztą do chwili obecnej wspomnienie matki powoduje u niej obniżenie nastroju i płaczliwość, co było również widoczne na rozprawie. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie było żadnej potrzeby powoływania w sprawie biegłego czy to psychiatry, czy psychologa, ponieważ ustalenie krzywdy powódki nie wymagało wiadomości specjalnych i wynikało z pozostałych przeprowadzonych w sprawie dowodów. Nie jest bowiem tak, że w każdej sprawie dotyczącej żądania zadośćuczynienia za krzywdę w związku z utratą osób najbliższych konieczne jest zweryfikowanie intensywności krzywdy czy też jej rodzaju przez biegłych, zwłaszcza jeśli pozostały materiał dowodowy, jak w niniejszej sprawie, nie budzi żadnych wątpliwości.

Okoliczności powyższe uzasadniałyby przyznanie powódce zadośćuczynienia za doznaną przez nią krzywdę w kwocie 10000 złotych, przy uwzględnieniu przyczynienia się zmarłej do zaistnienia wypadku, o czym będzie jeszcze mowa w dalszej części uzasadnienia. Jest to zdaniem Sądu kwota odpowiednia jeśli zważyć, iż krzywda jaka wynikała z utraty matki była duża i jest odczuwana nadal w dość dużym stopni, o czym świadczy nie tylko odwiedzanie grobu matki, ale również płaczliwość powódki na wspomnienie matki i rozpad bliskich relacji rodzinnych z rodzeństwem. Gdyby zatem nie przyczynie się poszkodowanej do powstania szkody w 50% kwota na jaką należałoby ustalić wysokość zadośćuczynienia wynosiłaby 60000 złotych, przy czym wcześniej powódka otrzymała już 20000 złotych. Zatem kwotę pozostałą do wypłaty należało podwyższyć do łącznej kwoty 30000 złotych i zasądzić w związku z tym 10000 złotych. Wprawdzie jak wynika z pozwu domagając się zasądzenia 25000 złotych uwzględniono przyczynienie się do poszkodowanej do powstania szkody, jednakże w postępowaniu likwidacyjnym domagano się 70000 złotych, co przy uwzględnieniu przyczynienia oznaczałoby, że należne jej zadośćuczynienie wynosiłoby 35000 złotych, a więc należałoby zasądzić 15000 złotych, a nie 25000 złotych jak domagała się powódka. Nie było bowiem żadnych podstaw do przyjęcia, że wcześniej wypłacona kwota nie powinna być uwzględniona przy ustaleniu całości należnego zadośćuczynienia z korektą wynikającą z przyczynienia. Zdaniem Sądu łączna kwota 60000 złotych zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych powódki w związku ze śmiercią jej matki byłaby kwotą odpowiednią jeśli wziąć pod uwagę zerwanie normalnych więzi rodzinnych pomiędzy matką i córką. Dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia nie miał żadnego znaczenia fakt upływu długiego czasu od śmierci matki powódki, gdyż brak jest przepisów, które pozwalałyby na uwzględnienie tego czynnika przy jego ustalaniu.

W ocenie Sądu należało przyjąć, że poszkodowana w 50% przyczyniła się do powstania szkody, a więc przede wszystkim w zakresie, jaki został przez pełnomocnika powódki przyznany. Brak jest podstaw do uznania przyczynienia się poszkodowanej do szkody w wyższym zakresie. Jak wynika z wyroku wydanego przez Sąd w postępowaniu karnym, kierowca P. został uznany za winnego spowodowania przedmiotowego wypadku, którym to rozstrzygnięciem Sąd był oczywiście związany, gdyż naruszył szereg przepisów ruchu drogowego. Nadto gdyby jechał z dozwoloną w danym miejscu prędkością to uniknąłby potrącenia pieszej. Jednocześnie także poszkodowana naruszyła szereg przepisów prawa o ruchu drogowym przyczyniając się do wypadku. Gdyby nie naruszyła tychże przepisów to również uniknęłaby wypadku. Zarówno zatem kierowca samochodu, jak i poszkodowana w równym stopniu przyczynili się do powstania szkody, a przynajmniej nie wykazano, aby było inaczej. Oznacza to, że zgodnie z art. 362 kc Sąd miał obowiązek uwzględnić, ustalając wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia, stopień przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody, który wynosi 50%.

Wobec powyższego Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki 10000 złotych (przy uwzględnieniu 50% przyczynienia), którą zasądził w punkcie 1. wyroku, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 6 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty (wysokość odsetek ustawowych określono zgodnie ze znowelizowanym przepisem art. 481§1 i 2 kc). Sąd zasądził odsetki ustawowe od 6 kwietnia 2015 roku, uznając, iż powinny być one zasądzone od dnia następującego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody, a nie od dnia podjęcia decyzji przez pozwanego o odmowie wypłaty zadośćuczynienia, albowiem zgodnie z art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie co do zasady w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Mając zatem na uwadze, iż wniosek o przyznanie zadośćuczynienia wpłynął do pozwanego 6 marca 2015 roku, co wynika z akt szkodowych, a okres 30 dni na podjęcie decyzji co do zasadności roszczenia upływał w dniu 5 kwietnia 2015 roku, należało zasądzić odsetki ustawowe od dnia następnego. Niezasadne bowiem było żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od dnia następnego po wydaniu decyzji o odmowie wypłaty zadośćuczynienia, albowiem pozwany popadł w opóźnienie dopiero od 6 kwietnia 2015 roku ( vide art. 481§1 kc). W ocenie Sądu uwzględnienie roszczenia odsetkowego od dnia wydania wyroku, tak jak to wskazywał pełnomocnik pozwanego, byłoby oczywiście niesprawiedliwe, jako swoista zachęta do odmowy wypłat zadośćuczynienia lub odszkodowania dla pozwanych, którzy w ten sposób czerpaliby niesłusznie korzyści finansowe. W ich interesie byłoby także wypłacanie zadośćuczynienia dopiero po wydaniu wyroku, bo przecież wcześniej nie ponosiliby konsekwencji opóźnienia w jego spełnieniu. Wobec powyższego powództwo w pozostałej części podlegało oddaleniu, o czym Sąd orzekł w punkcie 2. wyroku.

Z uwagi na uwzględnienie powództwa w 40%, a także wysokość poniesionych przez strony kosztów procesu, Sąd uznał za zasadne zniesienie pomiędzy stronami kosztów procesu na podstawie art. 100 kpc.

SSR Arkadiusz Piotrowski