Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V U 1156/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku

V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Krupińska

Protokolant: Anna Matwiejuk

po rozpoznaniu w dniu 08 października 2013 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy (...) M., (...) spółki jawnej w B.

z udziałem ubezpieczonych T. Ł. (1) i R. M.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek odwołania (...) M., (...) spółki jawnej w B.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

z dnia 18 kwietnia 2013 roku Nr (...)

i z dnia 18 kwietnia 2013 roku Nr (...)

I.  Oddala odwołanie.

II.  Zasądza od (...) M., (...) spółki jawnej w B. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt V U 1156/13

UZASADNIENIE

Decyzją z 18 kwietnia 2013 roku nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B., na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1-3 w zw. z art. 38 ust.1, art.68 ust.1 pkt 1 lit. A i c oraz art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 3, art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 z późn. zm.) oraz art. 81 ust. 1 i 6 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027 z zm.) stwierdził, że R. M. jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o świadczenie usług podlegał u płatnika składek (...) M., Ś. s.j. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu) w okresie: od dnia 30 stycznia 2010 r. do 9 lutego 2010 r. Ustalił także podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne z tytułu podlegania tym ubezpieczeniom.

W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, iż w wyniku kontroli przeprowadzonej u płatnika składek (...) M., Ś.s.j. (protokół kontroli z dnia 19 grudnia 2012 r.) ustalono, że z R. M.została zawarta w dniu 30 stycznia 2010 r. umowa o dzieło na okres od dnia 30 stycznia 2010 r. do 9 lutego 2010 r., na wykonanie dzieła polegającego na odśnieżeniu placu przy obiekcie (...). ZUS jednakże wskazał, iż z uwagi na przedmiot niniejszej umowy należy zakwalifikować ją jako umowę o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Organ rentowy nadmienił, że celem umowy o dzieło nie jest czynność – samo działanie lub zaniechanie – które przy zachowaniu należytej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie rezultatu. Tym samym umowa o dzieło zawsze musi być uwieńczona konkretnym, zindywidualizowanym i sprawdzalnym rezultatem w postaci materialnej lub niematerialnej. Takich właściwości nie można natomiast przypisać czynnościom polegającym na odśnieżaniu placu. Świadczy też o tym uregulowanie kwestii wynagrodzenia oraz odpowiedzialności za wykonane prace, a także kwestia odbioru dzieła. Ponadto Zakład Ubezpieczeń Społecznych wskazał, iż umowy o podobnej treści zostały zawarte z kilkoma innymi osobami, na wykonanie tych samych czynności, w tym samym czasie i miejscu. Umowy wymagały cyklicznego odśnieżania placów w okresach, na które zostały zawarte, a w związku z tym organ rentowy wywnioskował, że wolą stron było uzyskanie usługi o dobrej jakości, polegającej na skutecznym usunięciu śniegu. Niemniej jednak pomimo zawarcia kilku umów z różnymi osobami w przedmiocie takiej samej pracy ich wynagrodzenia znacznie się różniły. Niniejsze, według płatnika, wynikało z faktu, iż odbiór prac odbywał się na podstawie zweryfikowanego przez przedstawiciela zamawiającego stanu odśnieżonych m2 powierzchni, a osobom płacone było za rezultat w postaci odśnieżonej powierzchni, a nie za dzień czy godziny. Organ rentowy nie dał wiary danym wyjaśnieniom z uwagi na nie poparcie ich żadnymi dowodami. W związku z tym płatnik składek zobowiązany był do zgłoszenia R. M.do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych w okresie od 30 stycznia 2010 r. do 9 lutego 2010 r. oraz do złożenia poprawnych dokumentów rozliczeniowych i opłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i FGŚP.

Z kolei decyzją z 18 kwietnia 2013 roku nr (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B., w oparciu o wskazane na wstępnie przepisy ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych stwierdził, że T. Ł. (1) jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o świadczenie usług podlegał u płatnika składek (...) M., Ś. s.j. obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu) w następujących okresach: od dnia 4 stycznia 2010 r. do 22 stycznia 2010 r., od dnia 30 stycznia 2010 r. do 18 lutego 2010 r. oraz od dnia 1 marca 2010 r. do 31 marca 2010 r. Ustalił także podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne z tytułu podlegania tym ubezpieczeniom.

W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, iż w wyniku kontroli przeprowadzonej u płatnika składek (...) M., Ś.s.j. ustalono, że z T. Ł. (1)zostały zawarte umowy cywilnoprawne nazwane umowami o dzieło na wykonanie następujących prac: w dniu 4 stycznia 2010 r. na odśnieżenie placu przy obiekcie (...)w okresie od dnia 4 stycznia 2010 r. do 22 stycznia 2010 r., w dniu 30 stycznia 2010 r. na odśnieżenie placu przy obiekcie (...)w okresie od 30 stycznia 2010 r. do 18 lutego 2010 r. oraz w dniu 1 marca 2010 r. na przegląd i konserwację sprzętu ppoż. w firmach wskazanych przez zamawiającego w okresie od 1 marca 2010 r. do 31 marca 2010 r. Niemniej jednak ZUS wskazał, iż z uwagi na przedmiot i charakter realizacji niniejszych umów należy zakwalifikować je jako umowy o świadczenie usług, do których zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Swoje stanowisko organ rentowy umotywował w sposób analogiczny jak w uzasadnieniu do decyzji nr(...)(dotyczącej R. M.). Jednocześnie nadmienił, iż osoby, z którymi zawarto umowy cywilnoprawne na przegląd i konserwację sprzętu ppoż. miały za zadanie dokonać przeglądu i konserwacji urządzeń gaśniczych, a nadto w późniejszym okresie zostały zatrudnione u płatnika na podstawie umów o pracę, między innymi dalej wykonując niniejsze obowiązki. W związku z tym płatnik składek zobowiązany był do zgłoszenia T. Ł. (1)do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych w powyżej wskazanych okresach oraz do złożenia poprawnych dokumentów rozliczeniowych i opłacenia składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne i FGŚP.

Odwołania od powyższych decyzji w dniu 20 maja 2013 r. wniósł płatnik składek (...) M., Ś.s.j. w B.zarzucając decyzji błędne zastosowanie art. 6 ust. 1 pkt 4 i 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 66 ust. 1 lit.e) ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, jak również niewłaściwe zastosowanie art. 734 § 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c. i niezastosowanie art. 65 k.c. w zw. z art. 60 k.c. Jednocześnie odwołujący wniósł o zmianę zaskarżonych decyzji i stwierdzenie, że zarówno R. M., jak i T. Ł. (1)nie podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym, rentowym, wypadkowemu i zdrowotnemu z uwagi na fakt, iż strony łączyły umowy o dzieło, a nie o świadczenie usług oraz zasądzenie od organu na rzecz płatnika kosztów postępowań, w tym kosztów zastępstw procesowych według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podkreślono, że płatnika i ubezpieczonych łączyły umowy o dzieło, na podstawie których R. M.oraz T. Ł. (1)zobowiązali się do odśnieżenia określonych w tych umowach powierzchni. Odwołujący wskazał, iż zaskarżone decyzje są wynikiem błędnego przyjęcia przez organ rentowy, że przedmiotowe umowy są w istocie umowami o świadczenie usług nie zaś umowami o dzieło. Zdaniem spółki płatnik prawidłowo zakwalifikował powyższe umowy jako umowy o dzieło, bowiem na gruncie opisywanego stanu faktycznego, głównym zamierzeniem ww. umów było osiągnięcie rezultatu i zapłata wynagrodzenia za osiągnięty efekt. W powyższych umowach osiągnięcie weryfikowalnego rezultatu polegało na odśnieżeniu, a nie odśnieżaniu wskazanej w umowie powierzchni - rezultat polegał na osiągnięciu celu, jakim był efekt w postaci odśnieżonego, wolnego od śniegu dachu/placu. Natomiast pozytywna ocena dokonana przez zamawiającego o należytym wykonaniu umowy przez przyjmującego zamówienie stanowiła punkt wyjścia dla ustalenia podstaw wypłaty wynagrodzenia. Płatnik nadmienił, że organ rentowy dokonał jedynie lakonicznej wykładni przepisów Kodeksu Cywilnego, nie podejmując próby ustalenia treści oświadczeń woli płatnika i ubezpieczonych, a tym samym treści stosunku prawnego nawiązanego na skutek wymiany tych oświadczeń. W związku z powyższym spółka nie miała obowiązku zgłosić R. M.oraz T. Ł. (1)do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego.

W odpowiedzi na wniesione odwołania ZUS podtrzymał swoje stanowisko w sprawach wnosząc o ich oddalenie oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Wskazywał też, że w jego ocenie umowy zawarte z ubezpieczonymi należą do umów starannego działania, których celem było wykonywanie określonych czynności, tj. sukcesywne uprzątanie śniegu. Organ rentowy w uzasadnieniu stwierdził ponadto, że niniejsze umowy, o ile zaistniała taka konieczność, wymagały cyklicznego odśnieżania placu w okresach na które zostały zawarte. Zaakcentował, iż przedmiotowe umowy zawierane były na dłuższe okresy, a nie jedynie na czas niezbędny do uprzątnięcia placu po opadach w określonym dniu. Zleceniobiorcy wykonywali swoje obowiązki w miejscu wyznaczonym przez płatnika, nie mając swobody w tym zakresie – co jest charakterystyczne dla umów o dzieło. Jednocześnie organ rentowy wskazał, iż ubezpieczeni pozostawali w gotowości do świadczenia usług w zależności od opadów atmosferycznych. W zawiązku z tym ZUS stoi na stanowisku, iż określone umowy na odśnieżenie terenu, jak też w przypadku T. Ł. (1)na przegląd i konserwację sprzętu ppoż. należy zakwalifikować do umów o świadczenie usług, do których odpowiednio mają zastosowanie przepisy o zleceniu.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Sąd na podstawie art. 219 k.p.c. sprawę o sygnaturze akt V U 1157/13 połączył ze sprawą o sygnaturze V U 1156/13 i postanowił rozpoznać je łącznie pod numerem V U 1156/13.

Poza sporem pozostaje fakt, iż w dniu 30 stycznia 2010 r. odwołujący (...) M., Ś.s.j. z siedzibą w B.jako zamawiający zawarł z R. M.jako wykonawcą „Umowę o dzieło” w przedmiocie odśnieżenia placu. Do wykonania dzieła zamawiający wydał wykonawcy wszelkie niezbędne materiały i narzędzia. Termin rozpoczęcia dzieła strony ustaliły na 30.01.2010 r., a zakończenia na dzień 09.02.2010 r. Wykonawcy za wykonanie dzieła przysługiwało wynagrodzenie w wysokości 590 zł, z którego zamawiający dokonał stosownych potrąceń zgodnie z przepisami o podatku dochodowym od osób fizycznych. Z kolei z T. Ł. (1)odwołujący zawarł kilka umów o dzieło - na wykonanie następujących prac: w dniu 4 stycznia 2010 r. na odśnieżenie placu przy obiekcie (...)w okresie od dnia 4 stycznia 2010 r. do 22 stycznia 2010 r., w dniu 30 stycznia 2010 r. na odśnieżenie placu przy obiekcie (...)w okresie od 30 stycznia 2010 r. do 18 lutego 2010 r. oraz w dniu 1 marca 2010 r. na przegląd i konserwację sprzętu ppoż. w firmach wskazanych przez zamawiającego w okresie od 1 marca 2010 r. do 31 marca 2010 r. Do wykonania poszczególnych dzieł zamawiający wydał wykonawcy wszelkie niezbędne materiały i narzędzia. T. Ł. (1)za wykonanie niniejszych prac w lutym 2010 r. uzyskał wynagrodzenie w wysokości 5176 zł, natomiast w marcu w kwocie 1168 r., z których zamawiający dokonał stosownych potrąceń zgodnie z przepisami o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie protokołów kontroli przeprowadzonej w dniu 19 grudnia 2012 r. u płatnika składek, tj. (...) M., Ś. s.j. Należy zauważyć, że ich treść nie była w toku postępowania przedmiotem sporu, który sprowadzał się do oceny, czy umowy odwołującego z R. M. oraz T. Ł. (1) należało zakwalifikować jako umowy o dzieło, czy też jako umowy, do których stosuje się przepisy o umowie zlecenia. Ocena ta wpływała zaś na kwestię objęcia danych osób obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym.

Zgodnie bowiem z przepisem art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585, z późn. zm.), obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są: osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej "zleceniobiorcami", oraz osobami z nimi współpracującymi, z zastrzeżeniem ust. 4. Z kolei w myśl przepisu art. 12 ust. 1 ustawy systemowej - obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym. Natomiast z przepisu art. 13 pkt 2 ustawy systemowej wynika, że obowiązkowo ubezpieczeniom m.in. emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne w następujących okresach: zleceniobiorcy - od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy.

Z kolei w myśl art. 66 ust. 1 lit. e) ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych /Dz. U. 2008, Nr 164, poz. 1027 z późn. zm./, obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi.

Mając na względzie przedstawione wyżej ustalenia należy zdaniem Sądu zauważyć, że zgodnie z art. 627 kc, przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia, natomiast, na mocy przepisu art. 734 § 1 kc, przez umowę zlecenia, przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do pokrewnych do zlecenia umów o świadczenie usług (art. 750 kc) stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Dokonując porównania wskazanych regulacji prawnych, zauważyć trzeba, iż obie umowy różnią się w zakresie podstawowych elementów konstytutywnych stanowiących o istocie umowy.

Kodeks cywilny nie zawiera definicji pojęcia terminu "dzieło", ale nie ulega wątpliwości, iż przedmiotem umowy - opisanej w treści art. 627 k.c. - jest zindywidualizowany i konkretny (czyli oznaczony przez strony) rezultat pracy i umiejętności ludzkich. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu. Zakłada się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć samoistny byt oraz być obiektywnie osiągalny i pewny.

Wykonanie dzieła najczęściej przybiera postać wytworzenia rzeczy, czy też dokonania zmian w rzeczy już istniejącej (naprawienie, przerobienie, uzupełnienie). Dzieło musi przy tym istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu (por. A. Brzozowski (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2005, s. 351-352).

Natomiast istotą umowy o świadczenie usług (art. 750 w zw. z art. 734 k.c.) są starania w celu osiągnięcia tego wyniku.

Jak zauważył Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 04.10.2012 roku, „charakterystyczne dla umów o świadczenie usług jest przyjmowanie przez zleceniobiorcę zobowiązania do wykonywania czynności określonego rodzaju. Umowy są konstruowane i realizowane w ten sposób, że dotyczą konkretnego zespołu czynności lub zadań, nawet powtarzających się w czasie, które zleceniobiorca zobowiązuje się wykonywać. Zatem, w odróżnieniu od umowy o dzieło, przyjmujący zamówienie w umowie zlecenia (umowie o świadczenie usług) nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności. Jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania (art. 355 § 1 k.c.), podczas gdy odpowiedzialność strony przyjmującej zamówienie w umowie o dzieło niewątpliwie jest odpowiedzialnością za rezultat.

Z opisanym wyżej kryterium przedmiotowym, pozostaje w związku kryterium podmiotowe umowy. Kryterium to określa relację między stronami umowy, sprowadzającą się do stwierdzenia, iż przyjmujący zamówienie (w przypadku umowy o dzieło) wybierany jest z uwagi na jego cechy podmiotowe tj. odpowiedni zawód, specyficzne umiejętności czy też predyspozycje. Nie powinno budzić wątpliwości, iż zamawiający, dokonując wyboru przyjmującego zamówienie, kieruje się oceną jego potencjalnych kwalifikacji do wykonania zamawianego dzieła.

Również przyjmujący zamówienie dokonuje takiej oceny, przed przyjęciem oferty zamawiającego lub w procesie rokowań, zwłaszcza, iż wskutek zawarcia umowy bierze na siebie ryzyko pomyślnego wyniku spełnianej czynności, czyli wykonania zamawianego dzieła. W przypadku umowy o świadczenie usług cechy osobowe zleceniobiorcy nie są tak istotne, bowiem przyjmujący zlecenie nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności” /III AUa 1529/12, Lex nr 1223179/.

W związku z powyższym należy zauważyć, iż organ rentowy zasadnie ustalił podleganie R. M. oraz T. Ł. (1) obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu i zdrowotnemu, bowiem z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie jasno wynika, że w samej treści umów z dnia 30.01.2010 r., 04.01.2010 r. oraz 01.03.2010 r., strony, pomimo nazwania ich umowami o dzieło, nie sprecyzowały w sposób zindywidualizowany konkretnego dzieła, a jedynie – używając zwrotu „odśnieżenie” określonych powierzchni, ,,przegląd i konserwacja sprzętu ppoż.” – czynnościowo określiły prace do wykonania przez zainteresowanych. W tym miejscu należy podkreślić, że nazwa umowy i jej stylistyka, z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu wybitnie charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie są elementem decydującym samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 r., III AUa 837/12, Lex nr 1293109).

Pomimo tego, że każda praca ma doprowadzić do zamierzonego efektu, to w umowie o dzieło rezultat musi zostać wyodrębniony w przestrzeni fizycznej i uzyskać samodzielny byt. Powinno to być ,,dzieło" w rozumieniu art. 627 k.c. (,,przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia”). Zakres tego słowa, w ujęciu wyznaczonym przez tradycję prawną, nie obejmuje m.in. odśnieżonej hali/placu/dachu, czy posprzątanej posesji. Nawet gdy strony określą w umowach efekt w postaci ,,odśnieżenia", a nie ,,odśnieżania", ,,sprzątnięcia", a nie ,,sprzątania" itd., to i tak nie będzie to dzieło.

W ocenie Sądu Okręgowego, umowy zawarte między odwołującym się płatnikiem, a zainteresowanymi, nie można uznać za umowy o dzieło. Rzeczywistą wolą stron umowy było bowiem świadczenie usług, a nie wykonanie dzieła, gdyż to nie wynik, ale określone działania były istotne dla realizacji umowy i z tych też działań zainteresowani byli rozliczani. Przedmiotem umowy zawartej pomiędzy wnioskodawcą a R. M.oraz T. Ł. (1)było odśnieżenie placu przy obiekcie (...)w B.. Odśnieżenie trwało kilka (bądź w przypadku T. Ł. (1)kilkanaście) dni. Zdaniem Sądu czynności polegające na oczyszczeniu placu ze śniegu nie miały charakteru czynności przynoszących konkretny materialny rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady (art. 637 k.c. - uprawnienia z tytułu rękojmi), lecz w istocie były one realizowane w ramach umów starannego działania, mających charakter umów zlecenia (umów o świadczenie usług). Treścią zobowiązania zainteresowanych nie był określony, konkretny wynik, odpowiadający pewnym z góry ustalonym warunkom, lecz wykonywanie określonych czynności polegających na odśnieżaniu określonej powierzchni. Były to umowy starannego działania, mające charakter umowy o świadczenie usług. To za wykonane czynności, a nie za osiągnięcie indywidualnie oznaczonego rezultatu, zainteresowani otrzymali wynagrodzenie.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy zleceniobiorcy zobowiązali się do odśnieżenia placu/dachu, przy czym pracę tę wykonywali grupowo. W konsekwencji niniejsza powierzchnia została odśnieżona na skutek wspólnej pracy zainteresowanych, natomiast treścią zobowiązania każdego z nich było wykonanie pewnych, powtarzających się czynności, polegających na spychaniu śniegu z dachu, jego uprzątnięcie z placu i wywiezienie w inne oznaczone z góry miejsce. Na uwagę zasługuje przy tym okoliczność, że z przebiegu czynności nie sposób określić, w jakich miejscach pracowali poszczególni ubezpieczeni. Tym samym nie można wskazać, jaki odcinek placu/dachu odśnieżył każdy z świadczeniobiorców. Zatem to nie wynik, ale określone zespołowe działanie było istotne dla realizacji umów. Wbrew twierdzeniom odwołującego, w sprawie niniejszej znajdują zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące umowy o świadczenie usług, a nie umowy o dzieło. Organowi rentowemu nie można zarzucić niezastosowanie art. 65 k.c. w zw. z art. 60 k.c. ZUS prawidłowo dokonał ustaleń rzeczywistej treści oświadczeń woli płatnika składek z R. M. oraz T. Ł. (1) towarzyszących przy zawarciu umów oraz właściwie ustalił treść danych stosunków prawnych. Należy wskazać, iż strony przedmiotowych umów, zawierając umowy o dzieło, sprzeciwiły się właściwości i celowi tego stosunku, skoro jego przedmiotem było w istocie grupowe wykonanie określonej usługi, a nie indywidualnie dla każdego oznaczony rezultat. Podkreślić nadto należy, że gdy granica między usługami a dziełem jest płynna, to za kryterium odróżniające uznaje się możliwość poddania umówionego rezultatu dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Trudno wskazać, o jakie wady fizyczne mogłoby chodzić w przypadku oczyszczonego ze śniegu placu/dachu, jako ,,dzieła". Ewidentnie istotą zawartych umów była tzw. czynność skutkowa, a więc odśnieżanie oznaczonej powierzchni, prowadzące do usunięcia śniegu, czyli określone działanie, które doprowadzić miało do uzyskania pożądanego stanu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 r., III AUa 837/12, Lex nr 1293109).

Jednocześnie oddzielnie należy odnieść się do kwestii zawartej w dniu 1 marca 2010 r. pomiędzy odwołującym a T. Ł. (1) umowy na ,,przegląd i konserwację sprzętu ppoż. w firmach wskazanych przez zamawiającego”. W niniejszym przypadku nie ma najmniejszych wątpliwości, że łącząca strony umowa była umową o świadczenie usług, a nie jak błędnie wywodzi płatnik składek, umową o dzieło. W jej treści bowiem nie zostało określone o jakie dzieło chodzi. Nie zostało one zindywidualizowane i wyodrębnione w postaci materialnej. Organ rentowy słusznie stwierdził, iż przedmiotem danej umowy było świadczenie określonych czynności (przegląd i konserwacja sprzętu ppoż.), a nie osiągnięcie jakiegoś rezultatu. Wręcz sam wnioskodawca pominął w odwołaniu analizę przedstawionego stosunku prawnego, skupiając się w głównej mierze na dwóch pozostałych umowach dotyczących odśnieżenia placu. Ponadto ubezpieczony – T. Ł. (1) na rozprawie w dniu 8 października 2013 r. zeznał, iż jako pomocnik konserwatora wykonywał czynności przez niego zlecone, m.in. badał wydajność hydrantu, co tylko utwierdza w przekonaniu, iż realizował umowę starannego działania.

Zdaniem Sądu Okręgowego czynności wykonywane zarówno przez R. M., jak i T. Ł. (1) były typowe dla umów o świadczenie usług, o których mowa w art. 750 k.c. Nie miały one bowiem charakteru czynności przynoszących konkretny, materialny i zindywidualizowany rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady (art. 637 k.c. - uprawnienia z tytułu rękojmi). Były one w istocie realizowane w ramach umowy starannego działania, do których stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.

Co istotniejsze, z zeznań samych ubezpieczonych jednoznacznie wynika, że treścią spornego stosunku prawnego było wykonywanie przez nich stosunkowo prostych i powtarzalnych czynności, polegających na odśnieżeniu i sprzątnięciu śniegu z dachu oraz placu przy obiekcie (...). W ramach wskazanych na wstępie umów, osobiście świadczyli powtarzalne czynności, które nie zmierzały do wykonania indywidualnie oznaczonego dzieła. Miały za to charakter praktyczny i porządkowy. Zainteresowani byli zobligowani do starannego wykonywania swoich obowiązków, aby zapewnić porządek i bezpieczeństwo na określonym terenie, np. w sytuacji niestarannego odśnieżenia dachu, istniało ryzyko jego zawalenia. T. Ł. (1)wskazał, że określoną w umowie powierzchnię odśnieżało 5-6 osób, w godzinach od 8.00 do 15.00, posługując się narzędziami należącymi do (...) M., Ś.s.j. Ubezpieczony zeznał ponadto, iż nie było określone ile danego dnia mają odśnieżyć, gdyż ,,wszyscy robili to samo, tak samo i tyle samo czasu” (k. 66). Za uznaniem, że ubezpieczeni realizowali wyłącznie obowiązki polegające na świadczeniu usług, a nie na realizacji dzieła, przemawiały również wyjaśnienia (...) spółki (...), z których wynikało, że czynności świadczone przez zainteresowanych miały charakter głównie porządkowy - ,,śnieg miał być zrzucony z dachu, a potem uprzątnięty z placu, tak aby był przejezdny, natomiast gdyby powierzchnia była nienależycie odśnieżona, pracownicy musieliby poprawić pracę” (k. 67-68).

Należy podkreślić, że obowiązki R. M., jak i T. Ł. (1)nie były zindywidualizowane i wyodrębnione. Przy ich wykonywaniu nie mieli takiej swobody i samodzielności jaka występuje przy realizacji umowy o dzieło. Wykonywali je w dniach ustalonych ze zleceniodawcą a nie według własnego uznania. Jak podał T. Ł. (1)w przypadku umowy dotyczącej odśnieżenia placu przy obiekcie (...) zleceniobiorcy zobowiązani byli wykonywać pracę nawet w ściśle określonych godzinach, tj. od 7.00 do 15.00.

Z przedstawionych okoliczności wynika, że od zainteresowanych wymagano starannego wykonania określonych oraz powtarzalnych czynności, co oznacza, że w spornych umowach ich efekt nie mógł być uznany za dzieło stanowiące konkretny, indywidualnie oznaczony rezultat, który zamawiający chce osiągnąć. Wykonane czynności podlegały weryfikacji, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że ich przedmiotem mogło być nie tyle sprawdzenie pod kątem wad fizycznych „dzieła”, jak przede wszystkim kontrola, czy wykonawcy nie zaniechali dołożenia należytej staranności podczas podejmowanych prac.

Podsumowując, zdaniem Sądu Okręgowego, w rozpoznawanej sprawie umowy, zawarte formalnie jako umowy o dzieło, były w istocie umowami o świadczenie usług. Ich celem nie było osiągnięcie określonego w nich rezultatu, ale wykonanie czynności, które przy zachowaniu należytej staranności i sprzyjających okoliczności mogły do niego doprowadzić. Bowiem w przypadku przeprowadzania szeregu czynności typu: odśnieżenie i usunięcie śniegu z dachu hali, a następnie uprzątnięcie i wywiezienie go z placu nie występował rezultat w jakiejkolwiek postaci. Chodziło w nich wyłącznie o staranne działanie wykonawców. Dzieła nie zostały zindywidualizowane i wyodrębnione. Liczba godzin pracy i charakter wykonywanych czynności wskazywały, że czynności te miały charakter powtarzalny. Ubezpieczeni zobowiązani byli wyłącznie do dołożenia należytej staranności i wykonania czynności w określonych terminach. W zawartych umowach brak było postanowień dotyczących odbioru dzieła, czy rękojmi za wady, które są elementami istotnymi w przypadku umów o dzieło. Brak też było charakterystycznych dla umowy o dzieło swobody i samodzielności w wykonywaniu zobowiązań.

W konsekwencji, zdaniem Sądu, należy uznać, że czynność opisana w treści umów zawartych przez odwołującego z R. M. i T. Ł. (1) jako „odśnieżenie placu", czy ,,przegląd i konserwacja sprzętu ppoż.” stanowiła przedmiot umów o świadczenie usługi, do których posiłkowo stosuje się przepisy o umowie zlecenia (art. 734 w zw. z art. 750 kc). Tym samym przedmiotowe umowy stanowią, na mocy art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 13 pkt 2 ustawy systemowej oraz art. 66 ust. 1 lit. e ustawy z dnia 27 kwietnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne.

W ocenie Sądu nie było zatem podstaw do zmiany zaskarżonej decyzji organu rentowego zgodnie z żądaniem odwołującego.

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze powyższe, na mocy art. 477 14 § 1 kpc orzeczono jak w sentencji.