Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VPa 96/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2013 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Beata Łapińska

Sędziowie: SSO Agnieszka Leżańska (spr.)

SSR del. Beata Grabiszewska

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2013 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa Zakładu (...) (...)w N.

przeciwko D. C. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego D. C. (1) od wyroku Sądu Rejonowego

w Radomsku IV Wydziału Pracy z dnia 12 marca 2013r. sygn. IV P 320/12

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od pozwanej D. C. (1) na rzecz powoda Zakładu Przedsiębiorstwa (...) (...) w N. kwotę 225,00 (dwieście dwadzieścia pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

Sygn. akt V Pa 96/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 10 października 2012 roku, A. G. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...) (...)w N. domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanej D. C. (1) kwoty 2.263,31 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 15 sierpnia 2012 roku do dnia zapłaty oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew z dnia 23 października 2012 roku, pozwana wnosiła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 marca 2013 roku, Sąd Rejonowy Sąd Pracy w Radomsku, w sprawie sygn. akt IV P 320/12, zasądził od pozwanej D. C. (1) na rzecz powoda A. G., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...) (...), kwotę 2.263,31 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 16 października 2012 roku do dnia zapłaty, a także kwotę 131 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz kwotę 450 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o poczynione przez Sąd Rejonowy następujące ustalenia faktyczne:

pozwana D. C. (1) jest zatrudniona w powodowym zakładzie od dnia 20 października 2008 roku na stanowisku sprzedawcy, początkowo na trzy umowy na czas określony, a od dnia 1 lutego 2011 roku na podstawie umowy na czas nieokreślony. Do obowiązków pozwanej oprócz czynności związanych z przyjmowaniem towarów i ich sprzedażą należało także przygotowanie codziennych utargów i wypisywanie dowodów wpłaty KP, które to utargi zabierał kierowca powodowego zakładu (...). Pozwana była jedyną sprzedawczynią w sklepie powodowego zakładu w W. i ponosiła całkowitą odpowiedzialność materialną za powierzone jej mienie.

W dniu 14 października 2010 roku w sklepie w W. J. Z., podobnie jak to czynił wcześniej, pobrał utarg ze sklepu z dnia poprzedniego. W tym dniu pozwana wypisała dwa dowody KP, które dotyczyły dwóch poprzednich dni.

Po około dwóch tygodniach okazało się, że do kasy powodowego zakładu nie wpłynął utarg z dnia 13 października 2010 roku na kwotę 2.263,31 złotych oraz do kasy nie został dostarczony oryginalny dowód KP z dnia 14 października 2010 roku na wyżej wymienioną kwotę. Świadek J. Z. początkowo zgodził się zwrócić połowę brakujące kwoty, ale po zapoznaniu się z kopią dowodu KP z dnia 14 października 2010 roku stwierdził, ż jego podpis pochodzi z kopii innego dowodu, nadto że data na dowodzie jest sfałszowana. W związku z powyższym odmówił zwrotu brakującej gotówki.

Świadek J. Z. w czasie swojego zatrudnienia w powodowym za kładzie odbierał utargi w wielu sklepach powoda i nigdy poza utargiem z dnia 13 października 2010 roku ze sklepu w W. w kwocie dochodzonej pozwem nie brakowało gotówki i oryginalnego dowodu KP.

W dniu 14 października 2010 roku pozwana wypisała dwa dowody KP, które dotyczyły dwóch poprzednich dni.

Pozwana D. C. w dniu 17 maja 2012 roku przesłała do pracodawcy faksem oświadczenie pisemne, w którym zobowiązała się do spłaty kwoty powstałego niedoboru gotówki. W dniu 13 lutego 2013 roku pozwana przesłała powodowemu pracodawcy pismo, w którym uchyla się od skutków prawnych złożonego przez nią w dniu 17 maja 2012 roku oświadczenia o zobowiązaniu się do spłaty niedoboru.

W sprawie Ds 3598/10, Prokuratura Rejonowa w Radomsku, postanowieniem z dnia 23 grudnia 2010 roku, prawomocnie umorzyła dochodzenie w sprawie przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 2.263,31 złotych wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.

W opinii z dnia 16 stycznia 2012 roku biegły sądowy z dziedziny badania dokumentów M. K. (1) we wnioskach końcowych wskazał, że:

1. podpis skrócony w postaci parafy znajdujący się w prawym dolnym rogu w miejscu „ kwotę powyższą otrzymałem” na materiale dowodowym „dowody wpłaty” datowany na dzień 14 października 2010 roku jest tożsamy z podpisami znajdującymi się na materiale porównawczym bezwpływowym załączonym do akta sprawy ( k 29).

2. podpis skrócony w postaci parafy znajdujący się w prawym dolnym rogu w miejscu „ kwotę powyższą otrzymałem” na materiale dowodowym „dowody wpłaty” datowany na dzień 14 października 2010 roku jest kopią podpisu znajdującego się na dowodzie wpłaty datowanego na dzień 13 października 2010 roku przesłanego do badań jako materiał porównawczy

3. zapis cyfrowy w postaci daty 14.10.2010r, znajdujący się w górnej części materiału dowodowego „dowodu wpłaty” został nakreślony na zapisie cyfrowym o treści 13.10.2010r., co świadczy, iż zapis cyfrowy o treści 14.10.2010 r. został nakreślony później.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie.

Jak wskazał Sąd Rejonowy z treści uzasadnienia pozwu wynika, iż strona powodowa jako podstawę prawną dochłodzonego roszczenia wskazała art. 114 KP i następne.

Kodeks pracy uregulował na odrębnych zasadach odpowiedzialność majątkową pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy, określając ją mianem odpowiedzialności „materialnej”. Do jej określenia w KP na nowych i odmiennych zasadach przyczyniło się w istotny sposób liczne orzecznictwo sądowe z okresu przed jego wydaniem. Wskazywało ono w szczególności na specyficzne cechy odnoszące się do tego rodzaju sytuacji, w których stosowanie ogólnych reguł odszkodowawczych okazywało się nieadekwatne i wymagające odrębnej regulacji. Przepisy KP o odpowiedzialności materialnej pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy mają charakter przepisów bezwzględnie obowiązujących. Spowodowanie szkody przez pracownika może stanowić skutek jednorazowego działania lub zaniechania albo też być wynikiem czynu czy zaniechania o charakterze ciągłym. Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną pracodawcy przez pracownika KP oparł na zasadzie winy, uzależniając ją od jej rodzaju i stopnia.

Dlatego też, w ocenie Sądu Rejonowego, zasadnicze znaczenie miało rozróżnienie winy nieumyślnej, której podstawę odpowiedzialności stanowią przepisy art. 114 i nast. KP, oraz winy umyślnej, powodującej odpowiedzialność na podstawie art. 122. W zakresie rozróżnienia winy nieumyślnej, wynikającej z niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, i winy umyślnej pomocne są kryteria znajdujące zastosowanie w prawie karnym. Na pracodawcy spoczywa ciężar wykazania, że szkoda powstała z winy pracownika. Odpowiedzialność pracownicza ukształtowana jest na zasadzie winy. W razie dochodzenia od pracownika odszkodowania, na pracodawcy spoczywa ciężar udowodnienia szkody, winy pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika. Nieudowodnienie jednego z tych elementów powoduje oddalenie powództwa. Pracownik odpowiada za szkodę poniesioną z jego winy przez pracodawcę wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych (art 114) Nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inne osoby przyczyniły się do jej powstania lub zwiększenia (art. 117 § 1) oraz nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy (art. 117 § 2). W takim przypadku może zajść sytuacja, że szkoda nie zostanie naprawiona w całości lub w części przez danego pracownika, który odpowiada tylko za normalne następstwa swego działania lub zaniechania (art. 115).

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy wskazał, iż przyczynienie się pracodawcy do powstania szkody jest rozumiane szeroko, ale zachodzi tylko wtedy, gdy pozostaje w związku przyczynowym z zaistniałą szkodą. Dotyczy organizacji pracy i różnych jej przejawów - nadzoru i kontroli (w tym kontroli technicznej produktu i kontroli międzyoperacyjnej), sporządzania i obiegu dokumentacji, doboru pracowników, ich kwalifikacji, szkolenia i instruktażu, zabezpieczenia mienia, warunków wykonywania pracy (w tym lokalowych), jakości materiałów i terminowości dostaw, właściwych narzędzi pracy, a także nałożenia na pracownika zadań, którym nie mógł podołać.

Pracownik nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, co wynika z samej istoty umowy o pracę, a w szczególności nie odpowiada za szkodę wynikłą z działania w granicach dopuszczalnego ryzyka. Kodeks pracy nie precyzuje pojęcia dopuszczalnego ryzyka, w związku z czym wymaga ono konkretyzacji stosownie do okoliczności oraz doświadczenia i wiedzy w danej dziedzinie działalności.

W przedmiotowej sprawie ciężar dowodu w zakresie powstania szkody, związku przyczynowego między działaniem pozwanej a szkodą oraz w przedmiocie winy pozwanego spoczywał na powodowym pracodawcy. Strona powodowa, zdaniem Sądu I instancji, w postępowaniu dowodowym wykazała zarówno pierwszy z elementów ( powstanie szkody ), jak też drugi ( związek przyczynowy między działaniem, czy też zaniechaniem pozwanej ) uzasadniających odpowiedzialność materialną pracownika. Pozwana zaniechała w dniu 14 października 2010 roku bezpośredniego przekazania kierowcy J. Z. zarówno pieniędzy z dwóch poprzednich dni, jak też nie dopilnowała wydania prawidłowych dowodów KP.

W wyniku nienależytej staranności pozwanej doszło do powstania po stronie powodowego pracodawcy szkody, której wysokość nie budziło żadnych wątpliwości Sądu Rejonowego.

Biegły z zakresu badania dokumentów M. K. w swojej opinii stwierdził, że podpis skrócony w postaci parafy znajdujący się w prawym dolnym rogu w miejscu „ kwotę powyższą otrzymałem” na materiale dowodowym „dowody wpłaty” datowany na dzień 14 października 2010 roku jest kopią podpisu znajdującego się na dowodzie wpłaty datowanego na dzień 13 października 2010 roku, przesłanego do badań jako materiał porównawczy. Ponadto z opinii wynikało, iż zapis cyfrowy w postaci daty 14.10.2010r., znajdujący się w górnej części materiału dowodowego „dowodu wpłaty” został nakreślony na zapisie cyfrowym o treści 13.10.2010r., co świadczy, iż zapis cyfrowy o treści 14.10.20 10 r. został nakreślony później. Wnioski jakie wynikają z tej opinii prowadziły, w ocenie Sądu Rejonowego do stwierdzenia, że dowód KP z dnia 14 października 2010 roku został sfałszowany na podstawie kopii dowodu KP z dnia 13 października 2010 roku w celu wykorzystania tożsamości podpisu pozwanego. Faktem przemawiającym za taką konkluzją był, według Sądu Rejonowego stwierdzony w opinii biegłego fakt nakreślenia daty 14.10.2010 w terminie późniejszym na zapisie cyfrowym o treści 13.10.2010 r. W związku z takimi wnioskami wynikającymi z opinii biegłego brak było możliwości ustalenia osoby, która dokonała czynności związanych z przygotowaniem dowodu KP z dnia 14 października 2010 roku. W tych okolicznościach brak było podstaw do przyjęcia, że tych działań dopuściła się pozwana, co skutkowałoby uznaniem, że pozwana uczyniła to z winy umyślnej.

Za zasadne natomiast było przyjęcie, dla Sądu Rejonowego, iż pozwana jako pracownik swymi działaniami, a właściwie zaniechaniem w wykonaniu pewnych czynności doprowadziła do powstania szkody będącej wynikiem niewykonania lub też nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych. Takie stanowisko Sądu Rejonowego prowadziło w konsekwencji do wniosku, iż pozwana ponosiła odpowiedzialność materialną za wyrządzoną szkody na podstawie art. 114 k.p. w rozmiarze określonym w przepisie art. 119 k.p.

Kierując się powyższymi ustaleniami faktycznymi oraz cytowanymi przepisami prawa Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo i orzekł jak w sentencji wyroku.

Orzekając o kosztach procesu, zgodnie z regułą wynikającą z art. 98 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 450,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 131,00 zł., na którą składa się kwota 114,00 zł. tytułem zwrotu uiszczonej opłaty sądowej oraz kwota 17,00 zł. opłaty od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku w całości wniósł pełnomocnik pozwanej zarzucając mu:

- naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i pominięcie zeznań pozwanej w zakresie przyczynienia się pracodawcy poprzez to, że na zapleczu sklepu umożliwiał przebywanie osób, które nie były współodpowiedzialne materialnie z pozwaną, w tym J. Z. (2), w zakresie stosowanych praktyk towarzyszącym dostarczaniu towaru i odbieraniu utargu, w szczególności zabieraniu przez kierowcę dokumentu KP z oryginalnym podpisem kwitującego odbiór gotówki;

- naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i pominięcie zeznań świadka E. G. w zakresie wykonywania przez świadka pracy w sklepie wspólnie z pozwaną i powszechnie stosowanej praktyce, że w czasie gdy kierowca przywoził towar, pracownice sklepu zobowiązane były towar przyjąć, a kierowca w tym samym czasie pobierał pieniądze i kwitował dowód KP zabierając zawsze KP z oryginalnym podpisem kwitującego pobranie gotówki, również w zakresie, że każdy kierowca, w tym J. Z. mógł przebywać na zapleczu sklepu, gdzie znajdowały się pieniądze, pracodawca nie zapewnił pracownikom w tym pozwanej odpowiedniego zaplecza i podziału obowiązków w ten sposób, aby zminimalizować lub wykluczyć ryzyko podobnych sytuacji;

- naruszenia prawa procesowego tj. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uznanie w sposób nieuprawniony, że pozwana dopuściła się zaniedbania i nie dopilnowała wydania prawidłowych dowodów KP;

- naruszenie prawa procesowego tj. art. 228 2 kpc polegające na pominięciu korzystnych dla pozwanej okoliczności, które ustalone zostały w sprawie IV P 3/12, które to akta były znane Sądowi z Urzędu, a ponadto Sąd wykorzystał z akt sprawy IV P 3/12 opinię biegłego, a pominął inne istotne okoliczności.

Naruszenia te przyczyniły się do błędnego ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie stanowiącego podstawę orzekania.

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 114 kp poprzez błędne jego zastosowanie, a co za tym idzie uznanie, iż pozwana w wyniku nienależytej staranności zaniechała bezpośrednio przekazania kierowcy J. Z. zarówno pieniędzy z dwóch poprzednich dni jak też nie dopilnowała wydania prawidłowych dowodów KP powodując powstanie szkody po stronie powodowego pracodawcy pomimo nie udowodnienia winy pozwanej,

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 116 kp poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pracodawca nie udowodnił winy pozwanej w żadnym stopniu,

- naruszenie prawa materialnego tj. art. 117 kp poprzez jego niezastosowanie, a przez to nieuwzględnienie faktu, iż pozwana nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, a w szczególności nie odpowiada za szkodę w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka z uwagi na przyczynienie się powoda do wyrządzonej szkody, poprzez nie zapewnienie prawidłowego zabezpieczenie mienia w miejscu pracy pozwanej i wprowadzenie zasady, że w czasie, gdy kierowca odbiera gotówkę, pracownik sklepu zobowiązany jest do przyjęcia towaru przy jednoczesnym obsługiwaniu klientów.

Mając na względzie powyższe, pełnomocnik pozwanej wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje.

Na rozprawie w dniu 22 października 2013 roku, pełnomocnik powoda wnosił o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył, co następuje:

apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Odnosząc się do zarzutu skarżącego w zakresie naruszenia przepisu tj. art. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i pominięcie:

- zeznań pozwanej w zakresie przyczynienia się pracodawcy poprzez to, że na zapleczu sklepu umożliwiał przebywanie osób, które nie były współodpowiedzialne materialnie z pozwaną, w tym J. Z. (2), w zakresie stosowanych praktyk towarzyszącym dostarczaniu towaru i odbieraniu utargu, w szczególności zabieraniu przez kierowcę dokumentu KP z oryginalnym podpisem kwitującego odbiór gotówki oraz uznanie w sposób nieuprawniony, że pozwana dopuściła się zaniedbania i nie dopilnowała wydania prawidłowych dowodów KP oraz

- zeznań świadka E. G. w zakresie wykonywania przez świadka pracy w sklepie wspólnie z pozwaną i powszechnie stosowanej praktyce, że w czasie gdy kierowca przywoził towar, pracownice sklepu zobowiązane były towar przyjąć, a kierowca w tym samym czasie pobierał pieniądze i kwitował dowód KP zabierając zawsze KP z oryginalnym podpisem kwitującego pobranie gotówki, również w zakresie, że każdy kierowca, w tym J. Z. mógł przebywać na zapleczu sklepu, gdzie znajdowały się pieniądze, pracodawca nie zapewnił pracownikom w tym pozwanej odpowiedniego zaplecza i podziału obowiązków w ten sposób, aby zminimalizować lub wykluczyć ryzyko podobnych sytuacji, stwierdzić należy, iż są one niezasadne.

Wszak zgodnie z art. 233 KPC, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają w szczególności: obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych (zgodnych z zasadami logicznego rozumowania), ramy proceduralne (ocena dowodów musi respektować pewne warunki określone przez prawo procesowe, w szczególności art. 227 - 234 KPC), wreszcie poziom świadomości prawnej sędziego oraz dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez pryzmat własnych przekonań sądu, jego wiedzy i posiadanego zasobu doświadczeń życiowych, ale powinna także uwzględniać wymagania prawa procesowego oraz reguły logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i - ważąc ich moc oraz wiarogodność - odnosi je do pozostałego materiału dowodowego ( Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z 2005-03-15, II UK 199/04, O.: L. ). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 KPC) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (patrz wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z 2005-10-18, II UK 40/05, opubl: L.; Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 2005-12-16, III CK 314/05, opubl: Orzecznictwo w Sprawach Gospodarczych rok 2006, Nr 10, poz. 110, str. 14).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego uznając, iż strona powodowa, zgodnie z ciążącym na niej obowiązkiem, wynikającym z treści art. 116 k.p., w postępowaniu dowodowym wykazała zarówno powstanie szkody po stronie powoda, jak związek przyczynowy między działaniem, czy też zaniechaniem pozwanej, uzasadniających jej odpowiedzialność materialną, która wynika z przepisu art.114 k.p.

W świetle przedstawionych przez powoda dowodów nie budzi wątpliwości fakt, iż na skutek nie dołożenia należytej staranności przez pozwaną, wręcz lekkomyślności z jej strony, pracodawca nie uzyskał utargu ze sklepu w łącznej kwocie 2.263,31 złotych. Podnoszona w apelacji przez pełnomocnika pozwanej argumentacja służąca przerzuceniu odpowiedzialności za powstały niedobór na pracodawcę jest chybiona, albowiem to pozwana, będąc osobą odpowiedzialną materialnie (co jest okolicznością bezsporną w sprawie), doprowadziła do sytuacji, iż na zapleczu, pod jej nieobecność, przebywała osoba nieuprawniona. Wszak w trakcie przyjęcia przez pozwaną towaru, kierowca winien jej towarzyszyć, zaś dopiero po zakończeniu tej czynności pozwana winna przekazać kierowcy osobiście przeliczone uprzednio kwoty utargu i uzyskać stosowne pokwitowanie, tym bardziej, iż jest to czynność wymagająca poświęcenia jej kilku minut. Podkreślić przy tym należy, iż wbrew twierdzeniom skarżącego, pozwana w toku postępowania przed sądem I instancji nie podnosiła kwestii przyczynienia się pracodawcy do powstania szkody, w szczególności nie podnosiła, iż kiedy kierowca odbiera gotówkę, pracownik sklepu zobowiązany jest do przyjęcia towaru przy jednoczesnym obsługiwaniu klientów, okoliczności tych nie podnosił również jej profesjonalny pełnomocnik. Złożone przez D. C. (1) zeznania w charakterze strony, na rozprawie w dniu 26 lutego 2013 roku, również nie zawierają żadnych informacji na ten temat, podobnie zresztą jak zeznania świadka E. G. (2). Wobec więc braku zeznań pozwanej oraz świadka w powyższym zakresie, Sąd Rejonowy nie mógł ich pominąć, jak to podnosi skarżący, dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Wszak treść złożonych zeznań przez pozwaną oraz świadka E. G. (2) w innej sprawie, sygn. akt IV P 3/12, nie może stanowić podstawy do czynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych w sprawie niniejszej, zgodnie z zasadą bezpośredniości (tak wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z 1973-03-29, II CR 75/73, opubl: L.). Oczywiście pełnomocnik pozwanej, znając treść jej zeznań oraz świadka złożonych w innej sprawie, winien złożyć stosowne wnioski dowodowe w niniejszej sprawie, w celu dopuszczenia dowodu z zeznań świadka na okoliczności uznane przez niego za istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, winien również wykazać się aktywnością w trakcie przesłuchania, w trybie art.299 k.p.c, pozwanej, czego nie uczynił. W tej sytuacji podnoszenie powyższych okoliczności dopiero na etapie postępowania odwoławczego należy uznać za spóźnione. Wszak zgodnie z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne i winna ona w myśl art. art. 3 i 232 k.p.c. wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, tym bardziej jeśli reprezentowana jest przez profesjonalnego pełnomocnika. Fakt zaś, iż Sąd I instancji, czyniąc ustalenia faktyczne, oparł się na opinii biegłego M. K., sporządzonej w sprawie sygn. akt IV P 3/12, stanowi oczywiście uchybienie procesowe, albowiem jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15.04.2005 roku, jeżeli sąd dokonał ustaleń na podstawie dowodu osobowego w postaci opinii biegłego wydanej w innym postępowaniu, to taka praktyka jest błędna i wręcz niedopuszczalna. Dopóki bowiem sąd rozpoznający sprawę nie dopuści takiego dowodu i nie przeprowadzi go we własnym zakresie, stanowi on tylko dowód z dokumentu prywatnego, załączonego w aktach innej sprawy, a więc tylko dowód tego, że osoba w innej sprawie złożyła oświadczenie o określonej treści (art. 245 KPC). Uchybienie to nie wpływa jednak na prawidłowość wydanego przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia, skoro okoliczność ta wg. twierdzenia pełnomocnika pozwanej, zawartego w apelacji, nie była przez stronę pozwaną kwestionowana ( patrz: strona 4 apelacji, wersy: 1-6).

Mając powyższe rozważania na uwadze stwierdzić należy, iż zasadnym było przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż pozwana jako pracownik swymi działaniami, a właściwie zaniechaniem w wykonaniu czynności przekazania utargu w sposób prawidłowy, doprowadziła do powstania szkody, będącej wynikiem niewykonania lub też nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych. Takie stanowisko Sądu I instancji słusznie doprowadziło w konsekwencji do wniosku, iż pozwana ponosi odpowiedzialność materialną za wyrządzoną szkody na podstawie art. 114 k.p., w rozmiarze określonym w przepisie art. 119 k.p.

W tej sytuacji za niezasadny uznać należy zarzut skarżącego naruszenia prawa materialnego tj. art. 114 k.p., art. 116 k.p., oraz art. 117 k.p.

Dlatego też, mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania za druga instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 3 w zw. z § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów (…) (Dz.U. 2002 r., Nr 163, poz. 1349).