Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII U 75/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Patrycja Bogacińska-Piątek

Protokolant:

Iwona Sławińska

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2015 r. w Gliwicach

sprawy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P.

i A. Z.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

o podleganie pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu

na skutek odwołania (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w P. i A. Z.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

z dnia 18 listopada 2014 r. nr (...)

1.  oddala odwołanie;

2.  zasądza od odwołujących (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. i A. Z. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. kwoty po 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

(-) SSO Patrycja Bogacińska-Piątek

VIII U 75/15

UZASADNIENIE

Zaskarżoną decyzją z dnia 18 listopada 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. na podstawie art. 83 ust. 1, art. 38, ust. 1, pkt 1 oraz art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015r., poz. 121) stwierdził, że odwołująca A. Z. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 1 maja 2014r. z tytułu zgłoszenia do tych ubezpieczeń jako pracownik zatrudniony przez odwołującego się płatnika składek,
tj. (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P..

W uzasadnieniu ZUS zakwestionował ważność umowy o pracę pomiędzy odwołującą A. Z. i odwołującym płatnikiem składek, a to ze względu na ustalone przez organ okoliczności, jak brak fizycznych dowodów świadczenia przez odwołującą A. Z. pracy. Organ rentowy zarzucił również niejasne powody zatrudnienia A. Z., na okoliczność czego podniósł, że w niedługim okresie czasu od podjęcia przez nią zatrudnienia, a zwłaszcza zwiększenia wymiaru czasu pracy, stała się ona niezdolna do pracy. ZUS zakwestionował również brak zatrudnienia na miejsce A. Z. innego pracownika. Powołując się na pozorność umowy
o pracę, ZUS stwierdził, że A. Z. nie podlegała w tym czasie ubezpieczeniom społecznym jako pracownik. Podniósł, że spisanie spornej umowy o pracę z A. Z. i zgłoszenie jej w związku z tym do ubezpieczeń społecznych w tym do ubezpieczenia chorobowego jako pracownika, było działaniem świadomym zmierzającym do uzyskania od ZUS świadczeń z ubezpieczeń społecznych w postaci zasiłku chorobowego i następnie macierzyńskiego płatnego z Funduszu (...) Chorobowych, w wysokości niewspółmiernej do wysokości opłaconych składek na to ubezpieczenie, a tym samym sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Odwołania od powyższej decyzji wnieśli zarówno A. Z., jak i płatnik składek, domagając się, jej zmiany poprzez stwierdzenie, że A. Z. w okresie od dnia 1 maja 2014r. podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. Dodatkowo wnieśli o zasądzenie na swoją rzecz kosztów zastępstwa procesowego. Uzasadniając swoje stanowiska odwołujący podnieśli, iż A. Z. faktycznie pracę podjęła
i świadczyła do momentu przejścia na zwolnienie lekarskie. Ponadto zarzucili, że organ rentowy wbrew regule rozłożenia ciężaru dowodowego, określonej w art. 6 k.c., nie wykazał, podnoszonych przez siebie okoliczności, natomiast odwołujący przedłożyli listy obecności odwołującej A. Z. w pracy i w oparciu o zeznania świadków są
w stanie wykazać, że praca była przez nią faktycznie świadczona w spornym okresie.

W odpowiedzi na odwołania organ rentowy wniósł o ich oddalenie, podtrzymując stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji. Dodatkowo ZUS podkreślił, że do momentu zawarcia przedmiotowej umowy o pracę płatnik składek zatrudnił wyłącznie jednego pracownika biurowego w niepełnym wymiarze czasu pracy. ZUS zarzucił również, że kondycja finansowa płatnika składek i ilość pracy nie wskazywały na konieczność zatrudnienia kolejnego pracownika. Organ rentowy dodatkowo zarzucił, że z momentem zaprzestania świadczenia pracy przez A. Z., pracodawca nie zatrudnił na jej miejsce innego pracownika. Również wątpliwości organu rentowego budziła okoliczność, że już po upływie kilku dni od zawarcia aneksu do przedmiotowej umowy o pracę, na mocy którego zwiększono A. Z. wymiar czasu pracy i związane z tym wynagrodzenie, stała się ona niezdolna do pracy w związku z przebiegiem ciąży.

Zarządzeniem z 13 kwietnia 2014r. sprawy z obu powyższych odwołań zostały połączone do wspólnego rozpoznania i wyrokowania pod sygn. akt VIII U 75/15.

Sąd ustalił, co następuje:

(...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. jest firmą rodzinną, której prezesem jest M. Z. (1). Firma ta zajmuje się produkcją worków foliowych na segregowane odpady. Działalność spółki jest oparta na świadczeniu pracy zarówno przez samych udziałowców, tj. zatrudnionych na podstawie umów o pracę pozostałych członków rodziny prezesa, tj. jego ojca i matki, jak również innych pracowników zajmujących się bezpośrednio produkcją oraz pracownika biurowego – A. R.. W szczególności sprawami organizacyjnymi, biznesowymi i finansowymi, w głównej mierze zajmuje się M. Z. (1), w tych czynnościach czasami pomaga mu jego ojciec M. Z. (2), który jest również pracownikiem produkcji. Do prowadzenia spraw związanych ze zdobywaniem klientów, tj. rozsyłaniem ofert i dokumentów zgłoszeniowych do przetargów i prowadzeniem rozmów telefonicznych z potencjalnymi i faktycznymi klientami, jak również prowadzeniem spraw biurowych firmy, wystawianiem i odbieraniem faktur, firma zatrudniła A. R., która z początku pracowała w ¼ pełnego wymiaru czasu pracy, następnie przez niedługi okres w pełnym wymiarze czasu pracy, zaś od lipca 2014r. zamierzała zaprzestać współpracy z odwołującym płatnikiem składek, natomiast obecnie pracuje w tej firmie w 1/8 pełnego wymiaru czasu pracy. Dalej Sąd ustalił, że A. R. nie miała stałych godzin pracy i przychodziła do siedziby płatnika składek, gdy ten zgłosił jej telefonicznie zapotrzebowanie na jej pracę.

Również prezes płatnika składek M. Z. (1) zajmuje się pozyskiwaniem klientów, rozmowami biznesowymi i wystawianiem faktur oraz sprawami związanymi
z szeroko pojętą sferą finansową firmy. Na pracę związaną z prowadzeniem spraw firmy poświęca około 4 godzin dziennie i po załatwieniu tych spraw opuszcza teren firmy i nie zajmuje się jej sprawami. Poza pełnioną u płatnika składek funkcją prezesa
i wykonywaniem powyżej opisanych czynności, M. Z. (1) nie zajmuje się inną działalnością.

Z dniem 2 maja 2014r. odwołujący płatnik składek podpisał z odwołującą A. Z. umowę o pracę w wymiarze ¼ pełnego wymiaru czasu pracy, w charakterze pracownika biurowego. A. Z. dzwoniła do klientów i przedstawiała im oferty sprzedaży produktów firmy, rozsyłała oferty, a także dokumenty zgłoszeniowe do przetargów, czasami drukowała faktury, jednak nie była uprawniona do ich podpisywania. Dodatkowo też pomagała przy utrzymaniu czystości w biurze i czasami parzyła kawę. Zdarzało się też, że podwoziła A. R. z dokumentami do biura rachunkowego.

Z zeznań świadków wynika, że świadkowie ci widywali okazjonalnie A. Z. w siedzibie odwołującej spółki, w takich okolicznościach, jak otwieranie bramy, siedzenie przy komputerze czy parzenie kawy. Z kolei z przesłuchania prezesa odwołującej spółki wynika, że odwołująca A. Z. drukowała dla niego dokumenty do podpisu, jednak nie był on w stanie określić przez ile godzin przebywała ona w siedzibie jego firmy, bowiem często w tym czasie nie było go w biurze. Z kolei z zeznań A. R., która była odpowiedzialna za prowadzenie spraw biurowych firmy wynika, że A. Z. zajmowała się czasami posprzątaniem biura i pomieszczenia socjalnego, sporadycznie drukowała też faktury, jednak przeważnie wystawianiem faktur zajmowali się A. R. i M. Z. (1).

Z dniem 1 lipca 2014r. odwołujące strony zawarły aneks do umowy o pracę, na mocy którego A. Z. zwiększono wymiar pracy do pełnego etatu. Równocześnie zakres jej obowiązków się nie zmienił. Wprawdzie miała przejąć obowiązki A. R., która w tym czasie planowała rozstać się z firmą z powodu wyjazdu do K. do szkoły, jednak faktycznie przejęła jedynie ich niewielką część gdyż jak zeznał M. Z. (1), nie była do przejęcia wszystkich obowiązków przeszkolona. Z tego względu większość obowiązków A. R. w tym czasie przejął właśnie M. Z. (1).
Z kolei od dnia 8 lipca 2014r. A. Z. stała się niezdolna do pracy w związku
z przebiegiem ciąży. Od tego czasu otrzymała wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy i następnie zasiłek chorobowy. W dniu 9 listopada 2014r. A. Z. urodziła dziecko i od tej daty przebywała na urlopie macierzyńskim.

Z momentem przejścia przez A. Z. na zwolnienie lekarskie jej obowiązki przejęli M. Z. (1), pracujący po 4 godziny dziennie i A. R., zatrudniona w tym czasie na 1/8 pełnego wymiaru czasu pracy.

Dalej Sąd ustalił, iż spółki nie było stać na zatrudnienie kolejnego pracownika biurowego, bowiem jak wynika z informacji Naczelnika II Urzędu Skarbowego
w G., spółka za rok 2014 wykazała stratę w kwocie 5.370,52 zł. Przy czym wynagrodzenie zostało wypłacone A. Z. za niespełna 2 miesiące.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań świadków P. K., M. K., J. M., A. R. i M. Z. (2) (nagranie
z rozprawy z dnia 18 września 2015r. minuty 10.12 i n.), przesłuchania odwołujących A. Z. (nagranie z rozprawy z dnia 18 września 2015r. minuty 1.04.27 i n.)
i M. Z. (1) (nagranie z rozprawy z dnia 4 listopada 2015r. minuty 02.18 i n.), informacji Naczelnika II Urzędu Skarbowego w G. (karta 90 ), akt osobowych A. Z. oraz akt Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w Z. dołączonych do akt sprawy.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków w zakresie rodzaju i wymiaru czynności wykonywanych przez A. Z. w siedzibie odwołującego płatnika składek. Częściowo Sąd dał wiarę odwołującym, a to w zakresie, w którym pokrywały się ich wyjaśnienia z zeznaniami świadków aczkolwiek dokonał odmiennej oceny charakteru tych czynności, niż ten który starali się w toku procesu wykazać odwołujący. Równocześnie Sąd nie dał wiary twierdzeniom odwołujących, że M. Z. (1) będący szwagrem A. Z. w chwili zawierania spornej umowy o pracę, a zwłaszcza aneksu zwiększającego wymiar jej czasu pracy ( koniec 5 miesiąca ciąży), nie miał świadomości, iż jego bratowa jest w tym czasie w ciąży. Nie dał wiary Sąd A. Z. co do rodzaju wykonywanych przez nią czynności ponieważ twierdzenia jaj były niekonsekwentne. W toku postępowania przed organem rentowym A. Z. podała, że zajmowała się wystawianiem i drukowaniem różnych dokumentów, pakowaniem towaru( karta 7). Z kolei przesłuchana w charakterze strony podała, że wyszukiwała w internecie zlecenia, drukowała faktury, sprzątała, robiła kawę, pracowała w takich godzinach aby dopasować się do pobytu dzieci w przedszkolu. Załatwiła jedno zlecenie ale nie pamięta od jakiej firmy ( karta 80). Jak już wyżej podniesiono zeznania te są niekonsekwentne co do rodzaju wykonywanych czynności, ponadto mało szczegółowe, a przez to niewiarygodne. Przesłuchana na rozprawie A. Z. powtórzyła zeznania A. R.. Sam M. Z. (1) podał, że A. Z. miała przejąć obowiązki A. R., jednak ich nie przejęła bo nie była przeszkolona, nie jest w stanie podać czy pakowała towar bo nie zawsze był w firmie (karta 96). M. Z. (1) słuchany informacyjnie ( karta 28) podał, że zwiększenie wymiaru czasu pracy A. Z. wynikało z tego, że znalazła ona kontrahenta i było więcej zleceń, z kolei w toku przesłuchania stron podał, że było to związane z odejściem z firmy (...) ( karta 96). W ocenie Sądu także jego zeznania są niekonsekwentne, a przez to niewiarygodne. Skoro sam pracodawca nie wie szczegółowo jakie czynności wykonywała odwołująca trudno przyjąć, że ich stosunek prawny charakteryzował się pracowniczym podporządkowaniem.

Sąd zważył, co następuje:

(...) Sp. z o.o. z siedzibą
w P., nie zasługują na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt. 1 i art. 11 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1 ustawy
z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(t.j. Dz.U. z 2015r., poz. 121), zwanej dalej Ustawą, pracownicy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu. Obowiązkowym ubezpieczeniom pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia jego ustania (art. 13).

Art. 8 pkt 1 ustawy stanowi, iż za pracownika uważa się osobę pozostającą
w stosunku pracy, z zastrzeżeniem, że jeżeli pracownik spełnia kryteria określone dla osób współpracujących, o których mowa w ust. 11 - dla celów ubezpieczeń społecznych jest traktowany jako osoba współpracująca.

Zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa pojęcia pracownik i zatrudnienie nie mogą być interpretowane na użytek ubezpieczeń społecznych inaczej niż interpretuje je akt prawny określający prawa i obowiązki pracowników i pracodawców - Kodeks pracy (tak też Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 30 maja 2005r., sygn. akt
III AUa 283/2005).

Kwestia sporna w niniejszej sprawie, wobec przedmiotu i zarzutów zaskarżonej decyzji, sprowadza się do tego, czy stan faktyczny ustalony w sprawie,
a wynikający z wyjaśnień stron i zeznań świadków, jak również z dowodów
z dokumentów pozwala na uznanie, że umowa o pracę z dnia 1 maja 2014r. zawarta między odwołującymi (...) Sp. z o.o. z siedzibą
w P. jako płatnikiem składek, była czynnością prawną pozorną zmierzającą do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym i nieuprawnionego uzyskania świadczeń z ubezpieczenia chorobowego – tak jak to twierdzi organ rentowy w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji – czy też nie i jakie są tego przyczyny.

W tym miejscu trzeba wskazać, że pozorność oświadczenia woli (art. 83 § 1 k.c.) została potraktowana przez ustawodawcę jako wada oświad­czenia woli, nie dotyczy więc oświadczeń wiedzy. Jest to jednak wada szczególnego rodzaju, bo dotycząca oświadczenia złożonego świadomie i swobodnie dla pozoru drugiej stronie, która o takim oświadczeniu wie i na to się zgadza. (tak - Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 czerwca 1971r., II CR 250/71, nie publikowany).

Z kolei w wyroku z dnia 23 czerwca 1986r., I CR 45/86 (nie publikowanym) Sąd Najwyższy zdefiniował pozorność jako „wadę oświadczenia woli polegającą na niezgodności między aktem woli, a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie woli nie wywoływało skutków prawnych”.

Postępowanie przeprowadzone przez Sąd wykazało, że umowę o pracę zawartą przez (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P. należy uznać za czynność prawną pozorną, bowiem wprawdzie A. Z. wykonywała pewne czynności faktyczne, jak sporadyczne sprzątanie biura i pomieszczenia socjalnego oraz incydentalne wykonywanie wydruków komputerowych. Nie oznacza to jednak, w ocenie Sądu, że wymiar tych czynności, zwłaszcza w powiązaniu z koneksjami rodzinnymi pomiędzy odwołującymi, pozwala na uznanie, że należy uznać, iż A. Z. w tym czasie świadczyła pracę w rozumieniu Kodeksu Pracy. Zdaniem Sądu, wykonywanie prze odwołującą A. Z. opisanych wyżej czynności faktycznych można uznać za pomoc świadczoną przez nią dla członka rodziny. Za taką oceną charakteru jej pracy przemawia również ocena pozostałych okoliczności, jak choćby wymiar czasu pracy A. R., która również pracowała w niepełnym wymiarze czasu pracy i była w firmie drugą po prezesie osobą odpowiedzialną za pozyskiwanie klientów, prowadzenie z nimi rozmów i wystawianie oraz podpisywanie faktur, a także wymiar faktycznej pracy świadczonej przez samego prezesa M. Z. (1), który poza sprawami firmy nie znajdował się żadną inną działalności. Faktycznie jak sam przyznał „nic innego nie robił”. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że zatrudnienie dodatkowego pracownika w firmie, która wykazuje straty i której prezes będący młodym mężczyzną, pracuje 4 godziny dziennie, ma na celu jedynie umożliwienie temu pracownikowi uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych. (...) Sp. z o.o. nie miała potrzeby zatrudniania kolejnego pracownika, dla którego dodatkowo brak było jasno określonego zakresu obowiązków i faktycznie przydzielonych zadań. Ponadto w momencie zaprzestania przez A. Z. świadczenia pracy, nie ustanowiono zastępstwa, gdyż jej obowiązki przejął M. Z. (1), który sam pracował nie więcej niż 4 godziny dziennie i A. R., której wymiar czasu pracy w związku z przejęciem obowiązków odwołującej nie został zwiększony i dalej wynosił 1/8 pełnego wymiaru czasu pracy.

Nadto – co istotne – w niniejszej sprawie nie zachowano zasad określonych
w art. 22 § 1 k.p., ponieważ A. Z. nie miała jasno określonego zakresu obowiązków i co wyżej wykazano świadczyła raczej pomoc na rzecz członka rodziny. Nie można też mówić, że wykonywała ona pracę pod kierownictwem i nadzorem pracodawcy. Jednocześnie prezes odwołującej spółki nie do końca wiedział co faktycznie odwołująca robiła i w jakim faktycznie wymiarze, bowiem jak przyznał często w tym czasie nie było go w siedzibie firmy. W takiej sytuacji niewątpliwie nie można uznać, że A. Z. posiadała status pracownika i w związku z tym zawartą w dniu 1 maja 2015r. między stronami umowę o pracę należy uznać za czyn­ność prawną pozorną (art. 83 § 1 k.c.) i w związku z tym sprzeczną z prawem (art.58 § 1 k.c.), co w konsekwencji powoduje jej nieważność.

Należy też podnieść, iż Sąd miał również na uwadze, że ciąża nie jest przeciwwskazaniem do zawarcia umowy o pracę. Nie może jednak ujść z pola widzenia, że zatrudnienie to musi odpowiadać warunkom określonym w art. 22 k.p. a powyżej wykazano już, że sporna umowa im nie odpowiadała.

Mając powyższe na uwadze, z mocy powołanych przepisów i art. 477 14 § 1 k.p.c., Sąd orzekł jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku.

O kosztach orzeczono po myśli art. 98 k.p.c. w związku z § 11 ust 2 i § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) w punkcie drugim orzeczenia. W szczególności Sąd uznał, że niniejsza sprawa toczyła się na skutek wniesienia dwóch odwołań przez dwóch różnych ubezpieczonych, zatem od każdego z nich przysługuje organowi rentowemu prawo do zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

SSO Patrycja Bogacińska – Piątek