Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XX GC 843/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XX Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Szanciło

Protokolant:

pracownik biurowy Bartłomiej Fachinetti

po rozpoznaniu w dniu 10 listopada 2015 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy ze skargi (...) S.A. w K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o uchylenie wyroku Sądu Polubownego przy (...) Banków (...) w W. z dnia 12 maja 2014 r.

orzeka:

I.  oddala skargę,

II.  zasądza od skarżącego (...) S.A. w K. na rzecz przeciwnika (...) S.A. w W. kwotę 2417 zł (dwa tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

SSO Anna Szanciło

Sygn. akt XX GC 843/14

UZASADNIENIE

Skarżący S. Zakłady (...) w K. wniósł skargę przeciwko (...) S.A. w W. o uchylenie wyroku Sądu Polubownego z dnia 12 maja 2014 r. Zarzucił wyrokowi sprzeczność z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej wynikającą z naruszenia zasadny kontradyktoryjności i dyspozycyjności oraz naruszenia art. 65 par. 1 i 2 k.c. i dokonania wykładni umowy ramowej Regulaminów i Transakcji, w sposób powodujący złamanie autonomii woli stron oraz zasadny swobody umów, brak zachowania w postępowaniu arbitrażowym podstawowych zasad postępowania przed tym sądem, wynikających z ustawy lub określonych przez strony tj. rażącą i oczywistą rozbieżność pomiędzy faktami wynikającymi z akt sądu arbitrażowego, a faktami przyjętymi za podstawę wyroku, które w rezultacie spowodowały pozbawienie skarżącego przysługującego mu roszczenia opartego o nieistnienie transakcji ze względu na brak uzgodnienia premii oraz brak zachowania w postępowaniu arbitrażowym podstawowych zasad postępowania przed tym sądem, wynikających z ustawy lub określonych przez strony (rażącą i oczywistą rozbieżność pomiędzy faktami wynikającymi z akt sądu arbitrażowego, a faktami przyjętymi za podstawę wyroku), które z rezultacie spowodowało pozbawienie skarżącego przysługującego mu roszczenia opartego o wadę oświadczenia woli w postaci błędu oraz brak zachowania z postępowaniu arbitrażowym podstawowych zasad postępowania przez tym sądem, wynikających z ustawy lub określonych przez strony (naruszenie podstawowych zasad postępowania wynikających z Regulaminu Sądu Polubownego), a to przekroczenie terminu wydania wyroku. Domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, iż postępowanie arbitrażowe zakończył się wydaniem wyroku. Skarżący wskazał, iż jego zdaniem w postępowaniu arbitrażowym nie zachowano podstawowych zasad postępowania przed tym sądem, wynikających z ustawy lub określonych poprzez strony , a niezależne od powyższego wskazał, iż wyrok jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego.

Przeciwnik skargi (...) S.A. w W. w odpowiedzi na skargę wniósł o oddalenie skargi i zasądzenie kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał na orzecznictwo sądowe w zakresie spraw o uchylenie wyroku sądu polubownego. Wskazał, iż zarzuty zmierzają w istocie do dokonania merytorycznej oceny rozstrzygnięcia, co nie jest dopuszczalne. Z ostrożności podniósł, iż wyrokowi nie można zarzucić sprzeczności z klauzulą porządku prawnego , zasadami dyspozycyjności oraz kontradyktoryjności. Podał, iż nie doszło do naruszenia zasad postępowania wynikających z regulaminu tj. przekroczenia terminu do wydania wyroku.

W toku sprawy strony podtrzymywał swoje stanowiska w sprawie.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

S. jest przedsiębiorcą prowadzącym działalność gospodarczą w branży drobiarsko- mięsnej. Był klientem (...) od 1993 r. w zakresie obsługi rachunku bankowego i bieżącego finansowania. (...) przedstawił S. ofertę opcyjną. (bezsporne)

W dniu 11 lutego 2005 r. pomiędzy (...) S.A. a (...) Bankiem S.A. została zawarta umowa pn. „ Umowa ramowa nr (...), w sprawie zasad współpracy w zakresie zawierania, potwierdzania i rozliczania transakcji rynku finansowego, których wykaz został zawarty w załączniku do umowy Ramowej. Integralną częścią umowy były Regulamin, Ogólne Warunki Współpracy z klientami w zakresie transakcji runku finansowego, Regulamin Opcji Walutowych. W § 14 strony ustaliły, iż spory, jakie powstaną w związku z realizacja umowy ramowej będzie rozstrzygać Sąd Polubowny przy (...) Banków (...) (umowa ramowa wraz z aneksem, k. 160 i nast.)

Zgodnie z § 30 Regulaminu Sądu Polubownego przy (...) Banków (...) w W. obowiązującym w daniu zawarcia zapisu na sąd polubowny, to jest 11 lutego 2005 r. przewidywał, iż „orzeczenie Sądu Polubownego winno zostać wydane na piśmie w zasadzie w ciągu 4 tygodni od zamknięcia rozprawy. (bezsporne)

Pozwem z dnia 19 grudnia 2012 r. wszczęte zostało postępowanie arbitrażowe przed Sądem Polubownym (Arbitrażowym) przy (...) Banków (...) w W. z powództwa (...) S.A. przeciwko (...) S.A (poprzednio (...) Bank) w W. o zapłatę.

Powód (...) S.A. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. kwoty 17.333.450 zł z tytułu nienależnego świadczenia powstałego na skutek obciążenia przez pozwanego rachunku bankowego powoda kwotami wynikającymi z rozliczenia opcji walutowych w okresie od 2 września 2008 r. do 1 sierpnia 2011 r. wraz z odsetkami. Powód wskazywał, iż między stronami nie została zawarta skutecznie transakcja opcyjna, ponieważ nie uzgodniono wysokości premii za wystawienie opcji walutowych przez każdą ze stron oraz wartości minimalnego zabezpieczenia transakcji. Zdaniem powoda bez tych elementów nie mogło dojść do zawarcia umowy opcji, z której ma wynikać obowiązek zapłaty kwot, którymi został obciażony. Nadto nie miał on świadomości, że spełnia świadczenie nienależne, gdyż pozowany w korespondencji przedstawiał, iż w dniu 21 lipca 2008 r. doszło do zawarcia transakcji opcyjnej. Alternatywnie powód podnosił, iż nawet gdyby przyjąć, że w dniu 21 lipca 2008 r. została zawarta transakcja opcyjna to jest ona nieważna. Podał, iż doszło do skutecznego uchylenia się przez powoda od skutków prawnych oświadczenia złożonego pod wpływem błędu, co do treści zawartej umowy. Błąd zaś miał polegać na braku świadomości charakteru prawnego transakcji i ryzyka z tym związanego oraz pełnej wiedzy, co do jej celu. Ponadto błąd dotyczył długości okresu na jaki transakcja została zawarta. Błąd został wywołany przez pozwanego, który nie przekazał wszystkich informacji. Nie ostrzegł o granicach ryzyka, wręcz podstępnie. Jako drugą przesłankę nieważności podał nieważność transakcji opcyjnej ze względu na sprzeczność z naturą prawną umowy opcji, a więc wywołaną przekroczeniem granic swobody umów. Sprzeczność ta miała się wyrażać „toksycznością informacyjną” i toksycznością umowną”, w szczególności przez nierównomierne rozłożenie ryzyka między stronami polegające na zastosowaniu jednostronnej tzw. bariery wygaszającej na korzyść pozwanego.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości. Powołał się na fakt, iż powód przed dniem 21 lipca 2008 r. zawierał transakcje opcyjnie o podobnej treści, co będące przedmiotem sporu i otrzymał wynagrodzenie. Wskazał, iż w trakcie rozmowy telefonicznej w dniu 21 lipca 2008 r. została zawarta skutecznie transakcja opcyjnia. Nie było potrzeby ustalania zabezpieczenia, gdyż było to uregulowane w Ogólnych Warunkach. Zarzucił, iż nieustalenie premii nie miało wpływu na skuteczność umowy. Podkreślał, iż transakcja miała charter zabezpieczenia w znaczeniu ekonomicznym, gdyż powód zyskiwał gwarancję sprzedaży euro po określonym z góry kursie. Zaprzeczył temu, iż wprowadził powoda w błąd. Wskazał, iż powód wiedział jakie jest ryzyko, zawierał wcześniej takie umowy, a pozwany należycie informował powoda. Wskazał także, iż nie był związany postanowieniami dyrektywy (...) albowiem nie była ona wówczas jeszcze implementowana. Wskazał na bezzasadność zarzutu nieważności transakcji z powodu toksyczności. (bezsporne)

W dniach 18 września 2013 r. i 25 listopada 2013 odbyła się rozprawa. (bezsporne)

Sąd Polubowny ustalił, iż strony łączyła umowa ramowa nr (...) zawarta w dniu 11 lutego 2005 r., która regulowała zasady zawierania, potwierdzania i rozliczania transakcji rynku finansowego, których wykaz zawierał załącznik nr 1 do umowy ramowej. Nadto strony zawarły aneks do umowy nr (...). Strony zawarły transakcje opcyjnie w dniach 20 listopada 2007r., 17 marca 2008 r., 27 marca 2008r., i 8 kwietnia 2008 r., oraz 18 kwietnia 2008 r. i 13 czerwca 2008 r. W piśnie z dnia 28 maja 209 r. powód stwierdził, iż nie doszło do zawarcia transakcji opcyjnej w dniu 21 lipca 2008 r., a ponadto uchylił się od wszelkich oświadczeń złożonych w jakiejkolwiek formie oraz które mogły by być traktowane jako zmierzające do zawarcia umowy. Zażądał zwrotu kwoty stanowiącej kaucję. Pozwany zaś w odpowiedzi stwierdził, że transakcja zawarta w dniu 21 lipca 2008 r. stanowiła ważne i egzekwowalne zobowiązanie (...) S.A. wobec (...) Bank S.A. Powód odmówił podpisania nowego aneksu do umowy ramowej. Rachunek bankowy powoda został obciążony z tytułu rozliczenia opcji objętych transakcją z dnia 21 lipca 2008 r.

Sąd Arbitrażowy uznał, iż powód powierzył pozwanemu jednostronnie ustalenie wysokości premii opcyjnych, a pozwany wykonując to upoważnienie jednostronnie ustalał premie opcyjnie i zobowiązanie pieniężne. Uznał, iż powierzenie ustalenia wysokości premii opcyjnych jednej stronie wynika z utrwalonej praktyki między stronami, nie wykraczało poza zakres przyznanej stronom swobody umów , w szczególności gdy ustalenie to dokonywane miało być w oparciu o kryteria obiektywne. Wysokość premii za poszczególne opcje , składające się na transakcje opcyjna , określał system komputerowy do którego były wprowadzane dane.

Sąd Arbitrażowy uznał, iż nie sposób podzielić poglądu powoda, że zawierając w dniu 21 lipca 2008 r. roku transakcję opcyjną działał pod wpływem błędu, co do długości okresu, na który umowa została zawarta. Uznał, iż strony początkowo rozmawiały o zawarciu umowy na okres dwóch lat. Następnie szukając lepszego kursu N. zaooponował transakcje na okres lat trzech. Dwukrotnie w trakcie rozmowy podał datę 28 lipca 2011 r. jako datę ostatniego rozliczenia. Powtórzył także w że w pierwszym okresie będzie 12 nóg, zaś w drugim okresie począwszy od 15 stycznia 2009 r. – 67 przepływów co dwa tygodnie.

Postępowanie zakończyło się wydaniem wyroku Sądu Arbitrażowego z dnia 12 maja 2014 r. oddalającym powództwo w całości. (wyrok z dnia12 maja 2014 r. wraz z uzasadnieniem)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, wymienionych w podstawie faktycznej rozstrzygnięcia, których treść, prawdziwość i autentyczność nie była kwestionowana przez strony w toku postępowania ani też nie wzbudziła zastrzeżeń Sądu w tym zakresie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Nie zachodzą przesłanki umożliwiające uchylenie wyroku Sądu Polubownego.

Skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego jest środkiem prawnym łączącym cechy nadzwyczajnego środka zaskarżenia tj. skargi o wznowienie postępowania oraz powództwa o ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego. Skarga nie jest środkiem prowadzącym do merytorycznego rozpoznania przez sąd powszechny sporu rozstrzygniętego przez sąd polubowny. Uchylenie wyroku sądu polubownego wskutek uwzględnienia skargi następuje z przyczyn dotyczących głównie dopuszczalności lub wadliwości postępowania przed sądem polubownym. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 11 maja 2007 r., w sprawie o sygn. akt III CSK 82/07 (M. Praw. 2007, nr 11, s. 586), rozstrzygnięcia sądu arbitrażowego są wiążące, a sąd powszechny poza ustawowo wskazanymi wyjątkami nie ma prawa do merytorycznego rozpatrzenia sprawy zakończonej orzeczeniem sądu polubownego. Stanowisko to podzielił także ten Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2007 r., wydanym w sprawie o sygn. akt I CSK 82/07 (OSNC 2008, nr 6, poz. 64), stwierdzając, że uchylenie wyroku sądu polubownego może nastąpić wyłącznie z przyczyn wymienionych w art. 1206 k.p.c. Sąd nie może w ramach postępowania o uchylenie wyroku sądu polubownego rozpoznawać merytorycznie sporu pomiędzy stronami postępowania arbitrażowego.

Skarżący jako podstawę uchylenia wyroku wskazał art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. Użyte w tym przepisie sformułowanie „podstawowe zasady porządku prawnego” wskazuje, że chodzi o takie naruszenia przepisów prawa materialnego, które prowadzą do pogwałcenia zasad państwa prawa (praworządności) , a wyrok narusza naczelne zasady prawne obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej oraz godzi w obowiązujący porządek prawny, czyli narusza pryncypia ustrojowo- polityczne i społeczno- gospodarcze. Wskazać należy, iż zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie postulowana jest ostrożność w dokonywaniu oceny, czy orzeczenie narusza podstawowe zasadny porządku prawnego oraz zawężająca wykładnia art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. Dominuje pogląd, że ocenia, czy wyrok sądu polubownego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego odnosi się do jego treści, a nie prawidłowości postępowania przed sądem.

Zaakcentować należy, że pomimo tego (o ile strony inaczej się nie umówiły), iż sąd polubowny rozstrzyga spór, stosując przepisy prawa materialnego właściwe dla stosunku prawnego, naruszenie prawa materialnego przez sąd polubowny tylko wtedy jest podstawą skargi o uchylenie jego wyroku, gdy wskutek naruszenia, taki wyrok sądu polubownego jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej. Innymi słowy, jeżeli pomimo naruszenia prawa materialnego o sprzeczności wyroku z zasadami porządku prawnego nie będziemy mogli mówić, samo naruszenie nie może stanowić skutecznej podstawy do domagania się uchylenia wyroku. Dlatego istotne jest jak daleko sięgać może kontrola wyroku sądu polubownego przez sąd powszechny.

Przede wszystkim w judykaturze przyjmuje się, że konstrukcja skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego wskazuje, iż środek ten - nie służy dokonywaniu merytorycznej kontroli poprawności rozstrzygnięcia sądu polubownego przez sąd powszechny, podobnej do kontroli instancyjnej w postępowaniu sądowym (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2007 r., o sygn. akt I CSK 192/07, opubl. LEX nr 488970). Podobnie Sąd Najwyższy, co do przyczyn uchylenia wyroku w oparciu o klauzulę porządku publicznego wyrażoną w art. 712 k.p.c. - a obecnie art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c., w wyroku z dnia 8 grudnia 2006 r., o sygn. akt V CSK 321/06 (opubl. LEX nr 322023) zaakcentował, że "sąd powszechny nie bada, czy wyrok sądu polubownego nie pozostaje w sprzeczności z prawem materialnym i czy znajduje oparcie w faktach przytoczonych w wyroku, jak również, czy fakty te zostały prawidłowo ustalone. Sąd powszechny rozpoznaje sprawę tylko z punktu widzenia przyczyn uchylenia wyroku, wymienionych wyczerpująco w art. 712 k.p.c. ". Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 marca 2012 r. o sygn. akt I CSK 312/11 (opubl. Lex nr 1163190) stwierdził, że klauzula porządku publicznego jak każda klauzula generalna jest niedookreślona, co pozostawia sądowi orzekającemu w konkretnej sprawie dużą dyskrecjonalność, niemniej na jej podstawie kontrola elementów składających się na orzeczenie sądu polubownego nie może przybierać rozmiarów właściwych kontroli merytorycznej (zasadności) takiego orzeczenia. Wyjaśnił Sąd w powoływanym orzeczeniu, że zakaz kontroli merytorycznej (zasadności) takiego orzeczenia, związany jest z istotą stosowania klauzuli porządku publicznego. Przy jej stosowaniu nie chodzi bowiem o to, aby oceniane orzeczenie było zgodne ze wszystkimi wchodzącymi w grę bez względnie obowiązującymi przepisami prawa, lecz o to, czy wywarło ono skutek sprzeczny z podstawowymi zasadami krajowego porządku prawnego.

Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 30 października 2012 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 634/12 (opubl. Lex nr 1239883) podkreślił, że utrwalona jest już linia orzecznicza, wedle której zadaniem sądu w postępowaniu wywołanym skargą o uchylenie wyroku sądu polubownego nie jest merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy, wcześniej rozstrzyganej przez sąd polubowny, z zastosowaniem przepisów prawa materialnego i procesowego, lecz wyłącznie dokonanie oceny zasadności skargi w świetle przesłanek z art. 1206 k.p.c. Sąd w powoływanym orzeczeniu zwrócił uwagę, że istnieje bardzo duża autonomia postępowania polubownego, całkowicie zgodna z zamierzeniami ustawodawcy, wydatnie ograniczająca możliwości kontrolne sądu powszechnego. Podstawowym celem tej regulacji prawnej jest szybkość postępowania w załatwianiu sporów cywilnoprawnych, a nie tworzenie dodatkowej fazy postępowania przedsądowego. Strony decydujące się na poddanie sporu sądowi polubownemu muszą się liczyć z tymi uwarunkowaniami, polegającymi także na nikłej kontroli zewnętrznej jego wyroków.

W orzecznictwie podkreśla się także, że rozpoznając skargę o uchylenie wyroku sądu polubownego, sąd państwowy bada sprawę jedynie w zakresie przyczyn wymienionych w kodeksie. Orzeczenie sądu polubownego podlega kontroli sądu powszechnego rozpoznającego skargę o uchylenie wyroku sądu arbitrażowego o tyle tylko, o ile wymaga tego zastosowanie, uwzględnianej z urzędu, klauzuli porządku publicznego. Naruszenie przez sąd polubowny właściwego prawa materialnego uzasadnia zatem uchylenie wyroku sądu polubownego jedynie wtedy, gdy pociąga za sobą jego sprzeczność z porządkiem prawnym.

Skarżący wskazał na naruszenie zasady kontradyktoryjności i dyspozycyjności. Zarzucił, iż Sąd Polubowny, w przeciwieństwie do sądu powszechnego, nie może brać pod uwagę faktów niepowołanych przez strony. Obowiązkiem sądu jest zaś prowadzenie postępowania w sposób, który zapewnia stronom możliwość przedstawienia wszystkich twierdzeń i dowód oraz równego ich traktowania. Wskazał, iż Sąd Arbitrażowy uznał, że powód powierzył pozwanemu jednostronnie ustalenie premii opcyjnych, a pozwani takie premie ustalał. Zarzucił, iż pozwany nigdy nie podnosił, iż został upoważniony przez powoda do takiego ustalania. Co więcej zaprzeczył takiej możliwości wskazując, iż ustalenie premii było zbędne. Zarzucił, iż Sąd Polubowny rażąco naruszył zasadę dyspozycyjności i kontradyktoryjności albowiem oddalił powództwo na podstawie zarzutu, który nie był podnoszony przez pozwanego i któremu ten zaprzeczał. Nadto Sąd nie umożliwił ustosunkowania się do tego zarzutu.

Wskazać należy, iż pozwany konsekwentnie twierdził, iż wspólne ustalenie wysokości premii było zbędne, bo SuperDrob interesowało jedynie aby premie znosiły się w taki sposób aby struktura transakcji opcji była zero kosztowa. Sąd Polubowny władny był do dokonania własnych ustaleń stanu faktycznego. Podkreślić należy, iż postępowanie w sprawie nie ogranicza się do rozstrzygania o słuszności lub niezasadności zgłaszanych w sprawie zarzutów, formułowanych często na potrzeby procesowe przez pełnomocników stron już na etapie sporu sądowego ale przede wszystkim na dokonywaniu ustaleń stanu faktycznego, na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zaoferowanego przez strony, koniecznych do rozstrzygnięcia sporu. Sąd Arbitrażowy dokonał ustaleń na podstawie przywołanych w uzasadnieniu dowód i w sposób szczegółowy uargumentował poczynione ustalenia. Uznać należało zatem, iż wskazane powyżej zarzuty nie są zasadne.

Skarżący zarzucił, iż doszło o naruszenia art. 65 par. 1 i 2 k.c. i dokonania wykładni Umowy Ramowej, Regulaminów i Transakcji, w sposób powodujący złamanie autonomii woli stron oraz zasady swobody umów. W szczególności zarzucił, iż Sąd Polubowny, iż nie dokonał pełnej i prawidłowej wykładni postanowień stanowiących źródło roszczeń SuperDrob. Sąd Arbitrażowy przyjął, iż „Powierzenie ustalenia wysokości premii opcyjnej jednej ze stron, które wynikało z utrwalonej praktyki między stronami (…)nie wykracza poza zakres przyznanej stronom swobody umów, w szczególności gdy to ustalenie dokonywanie ma być w oparciu o kryteria obiektywne. (…) Wysokość premii za poszczególne opcje, składające się na transakcję opcyjną, określał system komputerowy pozwanego, do którego wprowadzane były dane wyjściowe (…). Zarzucił, iż zaprezentowania przez Sąd Polubowny wykładnia Umowy Ramowej i Regulaminu stoi w sprzeczności z wykładnia językową , jak i funkcjonalną.

Podkreślić należy, iż istotne w tym zakresie jest to, czy Sąd Polubowny uwzględnił kryteria wynikające z art. 353 (1) , 60 i 65 k.c., a zatem sposób przeprowadzenia interpretacji umowy, a nie sam jej wynik. W przeciwnym bowiem razie doszło by do merytorycznej oceny zaskarżonego wyroku do czego sąd rozpoznający skargę nie jest uprawniony. Sąd powszechny nie może poczynić własnych ustaleń w zakresie zgodnych oświadczeń stron, ale może ocenić poprawność, logiczność argumentacji i wysuniętych wniosków oraz w tym kontekście stwierdzić, iż obarczone są lub nie błędami natury logicznego rozumowania.

Sąd Polubowny w uzasadnieniu wyroku wyraźnie wskazał, iż praktyka ustalania wysokości premii poprzez powierzenie jednej stronie istniała, a oparł się w tym zakresie na zeznanych świadków i uznał, iż nie wykracza to poza zakres swobody umów. Nadto wskazał na postanowienia Regulaminu. To, iż wysokość premii ustalał system również ustalone został na podstawie zeznań świadka. Sąd Polubowny uznał, iż powierzenie określenie postanowienia umownego nie sprzeciwia się art. 72 § 1. Szczegółowo uargumentował przyjęte stanowisko i uznał, iż postanowienia Regulaminu nie wymagały aby premia była przedmiotem negocjacji, lecz by została określona. Uznał także, iż nie zachodzi sprzeczność z postanowieniami § 4 ust. 1 pkt 11 Regulaminu. Przedstawiony pogląd został wyczerpująco uzasadniony. Sąd Polubowny dogłębnie bowiem przeanalizował zarówno treść samej umowy, integralnych jej części, jak i zeznań świadków i dokonał analizy jej treści przy uwzględnieniu zasad dotychczasowej współpracy stron (zwyczajów) , celu umowy i zamiaru obu stron. Przy tym, ocena ta nie zawiera błędów prawnych ani logicznych, zaś argumentacja wsparta jest powszechnie znanymi i akceptowanymi poglądami doktryny i judykaturyi znajduje oparcie w przeprowadzonych dowodach i dlatego brak jest podstaw do przyjęcia, iż wyrok narusza autonomie woli stroni zasadę swobody umów, ani też, iż interpretacja sprzecza jest z wykładnią językową, czy funkcjonalną.

Skarżący zarzucił, iż w postępowaniu przed Sądem Arbitrażowym brak było zachowania podstawowych zasad postępowania albowiem doszło do rażącej rozbieżności pomiędzy faktami wynikającymi z akt i przyjętymi za podstawę wyroku skutkującym uznaniem, że skarżący nie działał pod wpływem błędu.

Wskazać należy, iż w tym zakresie Sąd Polubowny, w sposób równie szczegółowy i wyczerpujący przedstawił podstawę przyjętych ustaleń. Przywołał i ocenił zeznania świadków oraz dokonał kwalifikacji prawnej w sposób rzetelny i wyczerpujący.

Skarżący zarzucił naruszenie zasad postępowania , a to przekroczenie terminu do wydania wyroku.

Wskazać należy, iż termin do wydania wyroku wskazany w Regulaminie ma charter instrukcyjny, na co wskazuje redakcja przepisu. Przekroczenie tego terminu nie wywołuje automatycznie ujemnych skutków procesowych. Nie sposób uznać, iż wydanie wyroku w maju 2014 r., podczas gdy do zamknięcia rozprawy doszło w listopadzie 2013 r. mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Uwzględnić należało, iż materiał dowodowy zgromadzony w sprawie był znaczny, liczne i długie były pisma procesowe, zaś przedmiot sprawy ocenić należy jako skomplikowany i wymagający pogłębionej analizy. W tym zakresie nie jest wystarczająca jedynie wiedza i znajomość sprawy uzyskana na rozprawie. Zauważyć należy, także wyrok z uzasadnieniem jest rozbudowany i obszerny. Skarżący nie wykazał nadto żadnych uchybień wynikających z przekroczenia terminu na wydanie wyroku, które mogły by mieć znaczenie dla jego treści i rozstrzygnięcia.

Niezależnie od podniesionych przez skarżącą zarzutów dotyczących klauzuli porządku publicznego, sąd w sprawie niniejszej nie dostrzegł także z urzędu w oparciu o art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. żadnych uchybień prawa materialnego. Sąd Polubowny konsekwentnie pochylił się nad wszystkimi zarzutami w sprawie. Wyjaśnił ich znaczenie dla ustalenia treści i charakteru stosunku prawnego łączącego strony. Ocena ta jest zatem wszechstronna i wnikliwa. Nie stwierdzono zatem uchybień, które skutkować miałyby uznaniem, iż wyrok ten jest sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP.

Z uwagi na powyższe skarga podlegała w całości oddaleniu, co znalazło wyraz w punkcie pierwszym wyroku.

O kosztach procesu orzeczono w punkcie drugim wyroku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, w myśl której strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Z tego względu, że skarżąca przegrała postępowanie wywołane wniesieniem skargi w całości należało zasądzić od niej na rzecz jej przeciwnika kwotę 2417 zł tytułem kosztów procesu, na którą składały się: koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400 zł (§ 10 pkt 4 w zw. z § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – Dz.U. z 2013 r. poz. 461 z zm.) uwzględniając nakład pracy oraz stopień zawiłości sporawy adwokata oraz opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł, bo do kosztów celowego dochodzenia praw i celowej obrony zalicza się również opłatę skarbową uiszczoną od dokumentu pełnomocnictwa, co zostało potwierdzone przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 marca 2003 r., III CZP 2/03, OSN).

SSO Anna Szanciło

Z (...)

SSO Anna Szanciło