Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 539/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 r.

Sąd Rejonowy w Goleniowie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Magdalena Żmijewska

Protokolant: Anna Pietsch

przy udziale Prokuratora Izabeli Tańskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 6 września 2016 r., 11 października 2016 r., 22 listopada 2016r. sprawy:

K. R., s. K. i K. z d. A., ur. (...) w N., karanego,

oskarżonego o to, że:

w okresie od listopada 2015 roku do 13 maja 2016 roku w W. uporczywie nękał L. Ż. w ten sposób, że nachodził pokrzywdzoną w jej mieszkaniu, wielokrotnie telefonował do niej i wysyłał jej wiadomości tekstowe o różnych porach dnia i nocy, w tym także o obraźliwej treści, zamieszczał na portalu internetowym F. obraźliwe treści o pokrzywdzonej, ubliżał jej, szarpał, popychał, podążał za pokrzywdzoną, czym wzbudził u niej uzasadnione poczucie zagrożenia i istotnie naruszył jej prywatność,

tj. o czyn z art. 190a § 1 k.k.

I.  oskarżonego K. R. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu kwalifikowanego z art. 190a § 1 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 190a § 1 k.k. w zw. z art. 37a k.k. w zw. z art. 34 § 1a pkt 1 k.k. i art. 35 § 1 k.k. wymierza mu karę 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin miesięcznie;

II.  na podstawie art. 41a § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego K. R. zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną L. Ż. zarówno osobiście jak i za pośrednictwem wszelkich środków komunikacji na okres 3 (trzech) lat;

III.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego K. R. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości, w tym wymierza mu 180 (sto osiemdziesiąt) złotych opłaty

Sygn. akt II K 539/16

UZASADNIENIE

Pokrzywdzona L. Ż. i oskarżony K. R. byli ze sobą w związku przez okres około 4 lat. Na początku października 2015 r. L. Ż. postanowiła zakończyć związek, o czym poinformowała partnera telefonicznie. Po jego prośbie, aby się spotkać i o tym porozmawiać L. Ż. zgodziła się na spotkanie. Tego samego dnia K. R. rozpoczął wysyłanie do L. Ż. po kilka, kilkanaście SMS-ów dziennie, w których pisał, że ją kocha. L. Ż. tolerowała zachowanie K. R., bo wiedziała, że jest mu ciężko. Zachowanie byłego partnera zaczęło jednak wzbudzać w niej poczucie zagrożenia na początku listopada 2015 r., ponieważ dostawała od niego nawet po 20 - 40 SMS-ów dziennie.

Pokrzywdzona początkowo odpisywała K. R.. W przesyłanych mu wiadomościach prosiła aby przestał do niej pisać. Jednakże później gdy nie odnosiło to przewidywanego skutku zaczęła SMS-y te ignorować. Treści SMS-ów od K. R. były różne – od stwierdzających, że ma dosyć i da już sobie spokój po wyznania miłości i prośby o spotkanie i rozmowę.

W święta Bożego Narodzenia ilość przesyłanych informacji spadła. Pisanie wiadomości nasiliło się ponownie od dnia 16 stycznia 2016 r. W tym samym czasie oskarżony rozpoczął też telefonowanie do L. Ż., która nie odbierała połączeń i zablokowała jego numer. K. R. zmieniał wówczas karty sim.

W okresie od 1 listopada 2015 r. do 19 stycznia 2016 r. oskarżony K. R. na numer (...) należący do L. Ż. :

- z numeru (...) wysłał 1311 SMS-ów oraz próbował się z nią połączyć 28 razy, gdy w tym samym czasie pokrzywdzona wysłała do niego jedynie 13 sms-ów i nawiązała jedno połączenie głosowe.

- z numeru (...) wykonał 13 razy próby połączenia, gdy pokrzywdzona na ten numer nie dzwoniła ani nie pisała wiadomości.

W okresie od 1 listopada 2015 r. do 19 stycznia 2016 r. K. R. pisał do L. Ż. również za pośrednictwem portalu internetowego F..

W okresie od 13 stycznia do 16 stycznia 2016 r. z numeru (...) K. R. dzwonił na ten sam numer telefonu L. Ż. 1 raz, wysłał do niej w tym okresie również 3 smsy.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 95-96 309v.-310v,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. R. k. 308v.-309,

- wydruki z komunikatora F. k. 17-19,

- wydruki smsów k. 20-52,

- dane od operatora O. k. 75-82,

- dane od operatora P. k. 90-92,

- dane od operatora P. k. 119-168,

W listopadzie 2015 r. L. Ż. wraz z koleżanką D. G. poszła na dyskotekę w N. w pubie P.. Na miejsce przyjechał też K. R.. Spotkanie było przypadkowe. W pewnym momencie K. R. podszedł do L. Ż. i zapytał ją czy jest zaskoczona jego widokiem i stwierdził, że szkoda, że nie widzi swojej miny. L. Ż. odpowiedziała, że nie chce z nim rozmawiać i odeszła do toalety. Po wyjściu na zewnątrz pubu zauważyła K. R. rozmawiającego z D. G.. K. R. zarzucał D. G., że to przez nią rozpadł się jego związek z L. Ż.. L. rozpłakała się. Po stwierdzeniu, że czas wracać do domu, wsiadła do samochodu znajomych. Okazało się, że siedział tam K. R., który ponownie zaczął wyzywać D. G.. L. Ż. wysiadła z samochodu, K. R. wyszedł za nią, nie chciał przepuścić byłej dziewczyny, zaczął ją wyzywać. Po odejściu na bok pokrzywdzona zadzwoniła do kolegi, aby po nią przyjechał, ponownie pojawił się K. R., który mówił, że chce porozmawiać, że L. Ż. ma się nie zachowywać jak dzieciak, znowu nie chciał jej przepuścić. W końcu L. Ż. wsiadła do samochodu, lecz K. R. wsiadł za nią i wszyscy pojechali do W..

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 309v.-310v,

- zeznania świadka D. G. k. 9v., 317v.-318,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. R. k. 308v.-309.

W listopadzie 2015 r. wieczorem L. Ż. spała we własnym domu w swoim pokoju. Gdy się obudziła zobaczyła stojącego nad nią K. R. z bukietem róż. L. Ż. próbowała wyjść z pokoju, lecz K. R. nie chciał jej przepuścić, więc L. Ż. wyszła drugim wyjściem z pokoju prowadzącym do niewyremontowanego pomieszczenia i zamknęła się w nim. Pozostała tam do momentu aż K. R. wyszedł.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 309v.-310v,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. R. k. 308v.-309.

W listopadzie 2015 r. L. Ż. wraz z koleżanką K. Ł. wracała z boiska w W.. K. R. wysiadł z samochodu i zaczął iść za dziewczynami. L. Ż. powiedziała mu, że nie chce z nim rozmawiać, lecz on szedł za nimi aż do domu koleżanki.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 309v.-310,

- zeznania świadka K. Ł. k. 65-66, 328v.

W grudniu 2015 r. L. Ż. wraz z koleżanką P. P. była na dyskotece w S. w klubie (...), był też tam K. R., który ją zaczepiał. Następnie nie chciał jej wypuścić z toalety. Dzięki pomocy koleżanki dziewczyna uciekła stamtąd.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 309v.-310,

- zeznania świadka P. P. k. 61v., 318v.-319.

W grudniu 2015 r. L. Ż. przeprowadziła z K. R. rozmowę. Starała się mu wytłumaczyć dlaczego już nie chce z nim być. Po tej rozmowie nasiliło się pisanie przez K. R. SMS-ów.

W styczniu 2016 r. po L. Ż. na dyskotekę przyjechał kolega, po wejściu do jego samochodu, okazało się, że siedział tam K. R., L. Ż. nie wiedziała, że on tam będzie. Powiedziała cześć i odwróciła głowę do okna. W pewnym momencie K. R. zaczął ją zaczepiać, dotykać jej włosów, po czym chwycił L. Ż. za brodę i skierował jej głowę w swoją stronę. Chciał porozmawiać, powiedział, żeby kierowca się nie zatrzymywał, a L. Ż. żeby się nie zachowywała jak gówniara. L. Ż. otworzyła drzwi jadącego samochodu i dopiero wtedy samochód się zatrzymał i mogła wysiąść. K. R. zaczął krzyczeć, wyzywać pokrzywdzoną (jak na k. 3v. i 310).

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 309v.-310,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. R. k. 308v.-309.

Następnego dnia L. Ż. poszła z K. Ł. do klubu w W., gdzie oglądała mecz, K. R. też tam był, ponownie chciał rozmawiać, mówił coś o ich związku, lecz był przez dziewczynę ignorowany. Gdy pokrzywdzona weszła do kuchni celem zrobienia sobie herbaty drzwi L. Ż. zasłonił K. R., nie chciał jej wypuścić, zaczął ją odpychać i szarpać, krzyczał na nią. Kiedy dziewczynie udało się wydostać i wrócić do domu opowiedziała o wszystkim matce. Matka L. Ż. zadzwoniła do K. R. i powiedziała, że zadzwoni na Policję. K. R. przyszedł do domu L. Ż. i zapytał czy już nakłamała Policji. Po tej sytuacji K. Ż. – matka L. również dostała kilka SMSów o niezrozumiałej treści od K. R..

Podczas kłótni w klubie (...) przyznał się, że włamał się na konto L. Ż. na f. i czytał jej wiadomości.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 2v.-3v., 309v.-310v,

- zeznania świadka K. Ł. k. 65v., 328v,

- zeznania świadka K. Ż. k. 57v., 318-318v,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. R. k. 308v.-309,

W dniu 16 kwietnia 2016 r. K. R. umieścił na F. post, w którym ubliżał L. Ż. i drwił z tego, że złożyła ona zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 95v., 309v.-310v,

- zeznania świadka K. Ż. k. 318-318v,

- wydruki z komunikatora F. k. 97-98, 103v.

1 maja 2016 r. L. Ż. była na ognisku w W., przyjechał na nie również K. R. i zaczął wyzywać L. Ż. słowami obraźliwymi (jak na k. 95v.).

W okresie od 14 lutego 2016r do 15 maja 2016r tj przez okres 3 miesięcy oskarżony przesłał do pokrzywdzonej 128 wiadomości SMS przez Poczta O. pl.

Dowód:

- zeznania świadka L. Ż. k. 95v., 309v.-310,

- zeznania świadka J. D. k. 267v., 319.

- zeznania świadka K. Ż. k. 318-318v,

- wydruki smsów k. 99-102, 104.

Oskarżony K. R. ma (...), wykształcenie średnie, mieszka z rodzicami, obecnie nie pracuje, chce wyjechać za granicę, wcześniej prowadził własną działalność gospodarczą, z której uzyskiwał miesięczne wynagrodzenie w kwocie 3.000 zł, na utrzymaniu ma syna, na którego łoży kwotę 500 zł miesięcznie, był karany sądownie za czyn z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Dowód:

- informacja z KRK k. 281,

- dane osobopoznawcze k. 280,

- dane oskarżonego k. 308.

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego K. R. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień (k. 279).

Na rozprawie w dniu 6 września 2016 r. K. R. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że odkąd poznał L. Ż. wielokrotnie się z nią kłócił o różne sprawy, były krzyki, ale nie było wyzywania L., nigdy jej nie szarpał, jedynie jeden raz ją odepchnął. Sytuacja w klubie dotyczyła wyzywania jej koleżanki D., a nie samej L.. Na boisku, gdy było ognisko, L. wiedziała, że on przyjdzie. Wielokrotnie wsiadała do samochodu, w którym on siedział, robiła to dobrowolnie. Nigdy nie nachodził jej w domu, był tam trzy razy od lata 2015 r. Wtedy, gdy przyniósł L. kwiaty, wpuścił go jej brat, który powiedział, że L. jest na górze u siebie. W klubie, gdy dzwoniła później do niego mama L., nie chciał jej pobić, tylko się pokłócili, a poszedł bardziej wyjaśnić sprawę jej mamie niż do niej. W samochodzie u kolegi, gdy ją wyzwał, zrobił to dlatego, bo L. zaczęła krzyczeć. Pisał do niej wielokrotnie i dzwonił po nocach, ale dlatego, że nic sobie nie wytłumaczyli (k. 308v.-309).

Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego co do zasady za wiarygodne, albowiem przedstawiające przebieg wydarzeń podobnie jak przedstawiła to pokrzywdzona i świadkowie. Wyjaśnienia oskarżonego są jedynie sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym w takim zakresie, w jakim oskarżony umniejszał naganność swojego zachowania wskazując, iż pokrzywdzona dobrowolnie przychodziła do miejsc, w których on się znajdował, nie wyzywał jej, tylko jej koleżankę oraz, że pisał i dzwonił, bo chciał wyjaśnić sytuację.

Cała sytuacja wyglądała jednak zgoła odmiennie z perspektywy pokrzywdzonej. Z zeznań wszystkich świadków, a więc L. Ż., D. G., K. Ż., P. P., K. Ł. i J. D. oraz dowodów o charakterze dokumentarnym w postaci danych uzyskanych od operatorów sieci, w których K. R. posiadał numery telefonów, wydruków SMS-ów oraz wydruków z komunikatora F. wynika, że oskarżony dopuszczał się opisanych w zarzucie zachowań. Sąd uznał za wiarygodne zeznania wszystkich świadków, albowiem były one spójne wewnętrznie i pomiędzy sobą, konsekwentne, logiczne. Wszyscy świadkowie relacjonowali precyzyjnie zdarzenia, w których brali udział, natomiast opis tych wydarzeń pokrywał się z relacją przedstawioną przez pokrzywdzoną. W zakresie wysyłania SMS-ów i telefonowania zeznania wszystkich świadków, którzy mówili na ten temat znalazły potwierdzenie w dowodach z dokumentów uzyskanych od operatorów sieci.

Za wiarygodne uznano dowody z dokumentów, albowiem dokumenty te zostały sporządzone w przepisanej formie przez uprawnione do tego osoby, a żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości ani zawartych z nich treści.

Bazując na całokształcie materiału dowodowego Sąd uznał, że sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.

Oskarżony stanął pod zarzutem popełnienia czynu z art. 190a § 1 k.k. S. polega na wzbudzaniu u innej osoby lub osoby jej najbliższej uzasadnionego okolicznościami poczucia zagrożenia lub istotnym naruszeniu jej prywatności przez uporczywe nękanie. Przedmiotem ochrony na gruncie tego przestępstwa jest wolność od strachu, prawo do spokojnej egzystencji. Przez pojęcie nękania należy rozumieć dręczenie drugiego człowieka, niepokojenie, zakłócanie spokoju, dokuczanie. Zachowania sprawcy realizujące znamię nękania mogą być różnorodne. Nękanie ma być uporczywe, co oznacza, że musi trwać przez określony czas, musi być ponadto intensywne, nieustępliwe. O uporczywości świadczy nie tylko częstotliwość oraz okres nękania, ale również ignorowanie przez sprawcę częstych próśb osoby pokrzywdzonej o zaprzestanie zachowań wzbudzających w niej poczucie zagrożenia lub naruszających jej prywatność. Do istoty przestępstwa uporczywego nękania nie należy stosowanie agresji. Samo jednakże nękanie osoby pokrzywdzonej lub jej osoby najbliższej nie jest wystarczające do przypisania przestępstwa z art. 190a § 1 k.k. Zachowanie sprawcy musi wywołać u ofiary poczucie zagrożenia, a więc lęk i obawę, że mogą ją spotkać jakieś ujemne konsekwencje. Poczucie to musi być uzasadnione okolicznościami. Konieczne jest zatem rozważenie, czy inny obywatel o cechach pokrzywdzonego w okolicznościach danej sprawy poczułby się również zagrożony (por. np. M. Jachimowicz, Przestępstwo stalkingu w świetle noweli kodeksu karnego , WPP 2011, nr 3, s. 47).

Przestępstwo z art. 190a § 1 k.k. może być popełnione tylko w zamiarze bezpośrednim, co wynika z uporczywości zachowania sprawcy, która implikuje szczególne nastawienie psychiczne, którego nie da się pogodzić z istotą zamiaru ewentualnego. Trafnie podkreśla się w orzecznictwie, że z punktu widzenia strony podmiotowej prawnokarnie irrelewantne jest to, że zachowanie sprawcy było motywowane uczuciem miłości, nienawiści, chęcią dokuczenia pokrzywdzonemu, złośliwością czy chęcią zemsty (postanowienie SN z dnia 12 grudnia 2013 r., III KK 417/13, LEX nr 1415121).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że oskarżony K. R. wypełnił znamiona przestępstwa z art. 190a § 1 k.k. Poprzez wielokrotne telefonowanie, wysyłanie smsów, umieszczanie obraźliwych treści na portalu F., ubliżanie, podążanie za pokrzywdzoną, szarpanie jej, popychanie oraz najście w domu zrealizował znamię nękania.

Nękanie to było uporczywe zarówno z uwagi na czas przez jaki trwało jak i przez formę jaką przyjęło. Oskarżony przez okres 7 miesięcy, wysyłał do pokrzywdzonej bardzo duże ilości wiadomości zarówno wykorzystując do tego telefon jak i portale społecznościowe. Podkreślić należy, że w np.:

- w dniu 01.11.2015r przesłał 122 wiadomości

- w dniu 05.11.2015r – 114 wiadomości

- w dniu 15.11.2015r – 533 wiadomości

- w dniu 16.11.2015r – 72 wiadomości

- w dniu 26.11.2015r - 72 wiadomości

- w dniu 05.12.2015r - 99 wiadomości

- w dniu 20.12.2015r – 20 wiadomości

- w dniu 21.12.2015r – 106 wiadomości

- w dniu 22.12.2016r – 70 wiadomości

- w dniu 09.01.2016r – 21 wiadomości

Trudno spokojnie uczyć się, pracować lub spędzać czas ze znajomymi gdy otrzymuje się takie ilości wiadomości. Co istotne wiadomości te zawierały nie tylko prośby o spotkanie i rozmowę ale również wulgaryzmy i słowa obraźliwe adresowane zarówno do pokrzywdzonej jak i członków jej rodziny oraz znajomych. Oskarżony drwił z pokrzywdzonej, obrażał ją (n. k. 104). Wszystko to, pomimo wielokrotnych próśb L. Ż., aby zostawił ją w spokoju.

Już tylko takim zachowaniem oskarżonego L. Ż. miała prawo czuć się zagrożona. Zaznaczyć należy, że informacje umieszczane przez oskarżonego na portalu społecznościowym były dostępne dla wielu osób i szeroko komentowane. Działanie oskarżonego nie ograniczało się jednak tylko do przesyłania wiadomości. Każde spotkanie z oskarżonym – gdy pokrzywdzona mimo jego nalegań nie chciała z nim rozmawiać – kończyło się awanturą, wyzwiskami kierowanymi przez oskarżonego pod adresem pokrzywdzonej, popychaniem.

Fakt, iż L. Ż. - żyjąc w tak małej społeczności jaką są mieszkańcy W., gdzie jest jeden klub i miejsce na ognisko - pojawiała się w tych miejscach gdzie zjawiał się też oskarżony nie można zdaniem sądu przyjąć za oznakę braku lęku przed oskarżonym. Pokrzywdzona mimo trudnej sytuacji próbowała normalnie żyć, spotykać się ze znajomymi. Błędne było natomiast przekonanie oskarżonego, że jej obecność uprawnia go do przyjęcia, iż przejawia ona ochotę kontaktu z nim a co za tym idzie, że może domagać się rozmowy z nią zawsze kiedy sam tego chce.

Jednocześnie zasadnym jest twierdzenie, że oskarżony przez wiele miesięcy ponawiając swoje zasługujące na dezaprobatę zachowania chciał uporczywie nękać L. Ż., a zatem działał on w zamiarze bezpośrednim.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego jest znaczny. Swoim zachowaniem naruszył on tak istotne dobro prawne jakim jest wolność od strachu i prawo do spokojnej egzystencji pokrzywdzonej. Działał przy tym w zamiarze bezpośrednim, z pełną świadomością, pomimo wielokrotnych próśb pokrzywdzonej o zaprzestanie swojego działania.

Oskarżony miał możliwość zachowania się zgodnie z prawem, nie zaszła żadna okoliczność wyłączająca bezprawność jego zachowania lub winę.

Przy wymiarze kary dla oskarżonego sąd wziął pod uwagę okoliczności wzięte pod uwagę przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu, w tym zasługujące na dezaprobatę zachowanie oskarżonego, który pomimo wielokrotnych próśb pokrzywdzonej nie zaprzestał postępowania sprzecznego z prawem (okres objęty zarzutem aktu oskarżenia wynosi prawie 7 miesięcy). Sąd wziął pod uwagę również, że sprawca swoim zachowaniem wywołał u pokrzywdzonej stan obawy, poczucia zagrożenia, jego uprzednią karalność za przestępstwo rodzajowo odmienne oraz zachowanie po popełnieniu przestępstwa wyrażające się w braku skruchy i przeproszenia pokrzywdzonej za swoje postępowanie.

Przestępstwo z art. 190a § 1 k.k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Sąd uznał jednakże, że kara pozbawienia wolności byłaby karą zbyt surową dla oskarżonego. Oskarżony był wprawdzie karany, ale za przestępstwo rodzajowo odmienne. Sąd skorzystał zatem z możliwości jaką daje przepis art. 37a k.k., zgodnie z którym jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności, o której mowa w art. 34 § 1a pkt 1 lub 4. W ocenie sądu kara ograniczenia wolności w wymiarze 10 miesięcy z obowiązkiem wykonywania 30 godzin prac społecznych w stosunku miesięcznym będzie adekwatną reakcją na popełnione przez oskarżonego przestępstwo, nie przekroczy bowiem stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, jednocześnie odniesie w stosunku do oskarżonego cele zapobiegawcze i wychowawcze w większym stopniu niż jakakolwiek inna kara.

Biorąc pod uwagę fakt, że oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstwa głównie poprzez uporczywe kontraktowanie się z pokrzywdzoną wbrew jej woli, sąd uznał, że pokrzywdzona winna uzyskać ochronę przed ponownym takim zachowaniem oskarżonego. Z uwagi na powyższe, sąd orzekł wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną zarówno osobiście jak i za pomocą wszelkich środków komunikacji, co obejmie zarówno kontakty listowne, telefoniczne jak i za pomocą jakichkolwiek komunikatorów internetowych.

Mając na względzie wynik procesu, sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w całości i wymierzył mu stosowną do wymiaru kary opłatę.