Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ga 33/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2017r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie VI Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Beata Hass-Kloc (spr.)

Sędziowie: SO Renata Bober

SO Marta Zalewska

Protokolant: st. sekr. sądowy Joanna Kościak

po rozpoznaniu w dniu 11 maja 2017r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa: J. E. (1)

przeciwko: R. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w R.
V Wydziału Gospodarczego z dnia 6 października 2016 r., sygn. akt V GC 14/15

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego R. M. na rzecz powoda J. E. (1) kwotę 2.700,00 zł (słownie: dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSO Renata Bober SSO Beata Hass-Kloc SSO Marta Zalewska

Sygn. akt VI Ga 33/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 23 maja 2017 roku

Pozwem wniesionym w sprawie powód J. E. (1) domagał się zasądzenia solidarnie od pozwanych R. O. oraz R. M. kwoty 61 827,37 zł wraz z kosztami procesu.

Swoje roszczenie wywodził z art. 299 § 1 kodeksu spółek handlowych wskazując, że dochodzona pozwem kwota obejmuje zasądzone prawomocnym wyrokiem na jego rzecz zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych od (...) sp. z o.o. (wcześniej S. N.) oraz koszty procesu i koszty postępowania egzekucyjnego i klauzulowego. Wskazał, że pozwani jako członkowie zarządu dłużnej spółki ponoszą odpowiedzialność za jej zobowiązania, wobec bezskuteczności egzekucji, która na skutek postanowienia Komornika Sądowego z dnia 29 sierpnia 2014 r. została umorzona, wobec braku majątku spółki wystarczającego na zaspokojenie powoda.

W odpowiedź na pozew, pozwani wnieśli o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie solidarnie na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania.

Pozwani podnieśli, że wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony we właściwym czasie, bowiem do dnia 13 września 2012 r. (data wydania prawomocnego wyroku przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie) nie zaistniały przesłanki do wystąpienia z takim wnioskiem. Zakładając, że przesłanki takie zaistniały z chwilą wydania przedmiotowego wyroku uznać należy, że wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w czasie właściwym, bowiem nastąpiło to z zachowaniem dwutygodniowego terminu (wniosek nadany został w placówce pocztowej w dniu 27 września 2012 r.). Jednocześnie pozwani wskazali na istniejące w tym czasie wierzytelności pieniężne wymagalne i niewymagalne oraz zobowiązania niepieniężne spółki. Pozwani stwierdzili, że do dnia wydania prawomocnego wyroku nie było podstaw do zgłoszenia wniosku o upadłość, gdyż wierzytelność powoda była sporna, natomiast wierzytelności sporne nie mają wpływu na ocenę wypłacalności dłużnika. W dalszej części pozwani podnieśli, że do dnia 13 września 2012 r. istniał tylko jeden wierzyciel, którego wierzytelność od dnia 20 kwietnia 2012 r. była niesporna, zaś pozostałe były jeszcze niewymagalne bądź miały charakter sporny. W związku z tym nie było podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, gdyż postępowanie upadłościowe nie może się toczyć tylko z udziałem jednego wierzyciela. Niezależnie od powyższego pozwani zaznaczyli, że po dniu 6 lipca 2011 r. pozwany R. O. nie był już członkiem zarządu (...) sp. z o.o., natomiast w dniu zaprzestania pełnienia funkcji członka zarządu stan majątkowy spółki nie uzasadniał złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, po ustaniu jego mandatu nie miał możliwości reprezentowania spółki i nie miał wpływu na prowadzenie jej spraw. Pozwani podkreślili brak winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, podając, że w przypadku wierzytelności spornych dopiero z datą wyroku pojawia się obowiązek zgłoszenia takiego wniosku.

Wyrokiem z dnia 6 października 2016 r. Sąd Rejonowy w R.zasądził od pozwanego R. M. na rzecz powoda J. E. (1) kwotę 61 827,37 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 marca 2014 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo przeciwko pozwanemu R. O. (pkt II), przyznał biegłej W. G. (1) wynagrodzenie za sporządzoną w sprawie opinię w kwocie 6.530,00 zł (pkt III), zasądził od pozwanego R. M. na rzecz powoda J. E. (1) kwotę 9.709,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd I Instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych :

Wyrokiem z dnia 6 grudnia 2010 r. Sąd Okręgowy w R., w postępowaniu toczącym się pod sygn. I C 528/10, z powództwa J. E. (1) przeciwko (...) sp. z o.o. w R. i K. P. o ochronę dóbr osobistych, nakazał pozwanym opublikowanie w dzienniku (...) na pierwszej stronie oświadczenia o treści "Wydawca oraz Redaktor Naczelny dziennika (...) przepraszają Pana J. E. (1) - Prokuratora Prokuratury Generalnej za nieuprawnione umieszczenie jego wizerunku w artykule Pani D. K. pod tytułem "Mordercy P. zabijają nadal", który ukazał się w dzienniku (...) z dnia 15-17 stycznia 2010 r. Wydawca oraz Redaktor Naczelny dziennika (...) oświadczają jednocześnie, iż użycie w wymienionym wyżej materialne prasowym wizerunku Pana J. E. (1) pozostawało bez związku z treścią artykułu. Zdjęcie pana J. E. (1) zostało umieszczone w publikacji omyłkowo zamiast zdjęcia innej osoby, której dotyczył opis umieszczony pod nim, a zaczynający się od słów "A. Z. ps. (...)-członek klubu płatnych zabójców". Powyższe nastąpiło w wyniku niedbalstwa redakcji dziennika oraz braku rzetelności jaka powinna zostać zachowana przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych.". Ponadto Sąd Okręgowy w R. zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powoda kwotę 150 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz koszty procesu w kwocie 22 137 zł. W dniu 13 września 2012 r. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w postępowaniu toczącym się pod sygn. I ACa 329/12 zmienił powyższy wyrok Sądu Okręgowego w R., w ten sposób, że w miejsce kwoty 150 000 zł zasądził od pozwanych solidarnie kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 9 560 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz zasądził na rzecz powoda kwotę 2 700 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Od wyroku Sądu Apelacyjnego pozwani wnieśli kasację. W wyniku jej rozpoznania Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 listopada 2013 r., sygn. I CSK 66/13 uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 13 września 2012 r. w części dotyczącej roszczenia o zadośćuczynienie oraz w części rozstrzygającej o kosztach postępowania apelacyjnego i zmienił wyrok Sąd Okręgowego w R. z dnia 6 grudnia 2010 r. w ten sposób, że zamiast kwoty 150 000 zł zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwotę 50 000 zł, a zamiast kwoty 9 560 zł kwotę 6600 tytułem zwrotu kosztów procesu. Ponadto zasądził kwotę 1800 zł tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym zamiast kwoty 2700 zł. Wyrok Sądu Najwyższego opatrzony został w klauzulę wykonalności i w oparciu o tak wydany tytuł wykonawczy wszczęta została przeciwko dłużnikom egzekucja, w wyniku, której uzyskano kwotę 20 zł, zaliczona na poczet kosztów postępowania egzekucyjnego. Postanowieniem Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w R.z dnia 29 sierpnia 2014 r., sygn. KM 1358/12 postępowanie egzekucyjne zostało umorzone. Członkiem Zarządu spółki (...) sp. z o.o. w R. (po zmianie firmy (...) sp. z o.o. w R.) na dzień 15 stycznia 2010 r. był R. O., który pełnił funkcję do 6 lipca 2011 r. Natomiast od dnia 6 lipca 2011 r. funkcję członka zarządu pełnił R. M.. Wniosek o upadłość spółki (...) sp. z o.o. w R. złożony został dnia 27 września 2012 r.

Przesłanki do złożenia przez zarząd spółki wniosku o ogłoszenie upadłości zaistniały na koniec miesiąca kwietnia 2012 r., bowiem na dzień 30 kwietnia 2012 r. zobowiązania dłużnej spółki były wyższe niż jej majątek, który zabezpieczał spłatę długów jedynie w zakresie 87,93 %. Spółka nie prowadziła już w tym czasie żadnej działalności. Zarząd spółki był, zatem zobligowany złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości najpóźniej dnia 14 maja 2012 r., czego nie uczynił.

W tak ustalonym stanie faktycznym, odwołując się do treści art. 299 § 1 k.s.h Sąd Rejonowy oddalił powództwo względem pozwanego R. O. uznając , że w okresie kiedy przestał on pełnić funkcję członka zarządu (6 lipiec 2011 r.) nie zaistniały przesłanki uzasadniające zgłoszenie wniosku o upadłość. Sąd Rejonowy wskazał, że przesłanki uzasadniające zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości zaistniały z końcem kwietnia 2012r., gdy pasywa spółki przewyższały jej aktywa. Po zaprzestaniu pełnienia funkcji członka zarządu R. O., nie miał już możliwości reprezentowania spółki, ani prowadzenia jej spraw, bowiem zadania te należą do kompetencji członków zarządu. Nie miał w szczególności możliwości zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W związku z powyższym pozwany R. O. skutecznie uchylił się odpowiedzialności za zobowiązania spółki, dochodzone przez powoda w niniejszym postępowaniu, bowiem sytuacja finansowa spółki w momencie zaprzestania pełnienia przez wyżej wymienionego funkcji członka zarządu nie rodziła konieczności zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłość.

Natomiast Sąd I instancji uwzględnił powództwo względem drugiego z pozwanych R. M., uznając, że podstawy do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości zaistniały w trakcie pełnienia przez niego funkcji członka zarządu. Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, że wniosek o upadłość dłużnej spółki został przez niego złożony we właściwym czasie. Wskazał, że stan finansów spółki uzasadniał ogłoszenie upadłości najpóźniej w miesiącu maju 2012 r., natomiast wniosek złożony został dopiero w dniu 27 września 2012 r. Prawidłowo prowadzący sprawy spółki zarząd powinien był uwzględnić konieczność wydatkowania środków na poczet przewidywanego zadośćuczynienia i to w kwocie zasądzonej przez Sąd I instancji. Okoliczności stanowiące podstawę roszczenia względem dłużnej spółki, w szczególności oczywistość naruszenia dóbr osobistych powoda, żadną miarą nie usprawiedliwiał, choćby przypuszczenia, co do możliwości wyłączenia odpowiedzialności, kwestią wątpliwą pozostawała jedynie ostateczna kwota do zapłaty na rzecz powoda. Prawidłowo działający zarząd zobligowany był zabezpieczyć środki pozwalające na zaspokojenie roszczeń powoda, przy czym z założenia winien był uwzględnić kwotę jaka wynikała już z orzeczenia sądu, a nie przyjmować czysto hipotetyczne założenie, że kwota ta zostanie pomniejszona lub zakładać, w sposób całkowicie w okolicznościach sprawy nieuprawniony, że powództwo zostanie w całości oddalone. Fakt zasądzenia należności, choćby nieprawomocnym wyrokiem jest istotny z punktu widzenia działalności podmiotu, w szczególności planowania wydatków. Zarząd dłużnej spółki, w osobie pozwanego R. M. w sposób całkowicie irracjonalny, z punktu widzenia reguł logiki oraz reguł zarządzania i rachunkowości (co potwierdzają opinie obu biegłych) założył (jak wynika z prezentowanych przez pozwanych w toku procesu twierdzeń), że uzasadnione jest kształtowanie bilansu spółki i planu jej wydatków w oparciu o własne przypuszczenia i domniemania, a nie istniejące orzeczenie sądu. Koncepcja taka nie znajduje, zdaniem Sądu, żadnego usprawiedliwienia. Należy podkreślić, że wedle ustaleń biegłej W. G. (1) bilans spółki sporządzony został w sposób sprzeczny z podstawowymi zasadami rachunkowości. Spółka mimo, iż wiedziała o toczącym się postępowaniu sądowym i wysokości dochodzonego roszczenia nie utworzyła rezerwy na zobowiązania dla J. E. (1) i L. K. (1), mimo iż było to jej obowiązkiem, a także uwzględniła jako aktywa kwotę 103980 zł, stanowiąca sumę udzielonych pożyczek z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, która nie była na bieżąco spłacana, a następnie została umorzona. Działania te, w istocie są wyrazem „kreatywnej księgowości” zmierzającej do przesunięcia w czasie terminu zgłoszenia wniosku o upadłość. W istocie umożliwiły one spółce wygaszenie prowadzonej działalności i wykluczyły możliwość jakiegokolwiek zaspokojenia powoda w postępowaniu egzekucyjnym (czy to syngularnym, czy to generalnym). Zdaniem Sądu przyjęte przez biegłą W. G. (1) kwoty przy ustalaniu majątku stanowią wartości realne, w związku z czym na ich podstawie możliwe było ustalenie właściwego momentu na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości. Zarzuty pozwanych względem przedmiotowej opinii stanowią, w istocie niczym nie uprawnioną, polemikę z prawidłowymi ustaleniami biegłej.

Pozwani podnieśli ponadto zarzut dotyczący braku winy w nie zgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, argumentując to tym, że w ich ocenie należność zasądzona wyrokiem nieprawomocnym jest sporna i jako taka nie ma wpływu na niewypłacalność spółki. Jak zostało wyżej wskazane spółka nie przestrzegała podstawowych zasad rachunkowości, skutkiem czego wykazywała, że do dnia 13 września 2012 r. nie istniał obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W przypadku prawidłowego prowadzenia rachunkowości - co zostało ustalone w toku postępowania - obowiązek zgłoszenie wniosku istniał już w maju 2012 r. Nieprawidłowe prowadzenie księgowości spółki obciąża zarząd spółki i nie uzasadnia w żadnym przypadku wyłączenia winy członków zarządów, na gruncie art. 299 k.s.h. Pozwani nie wykazali jakichkolwiek innych okoliczności, które mogłyby tę winę wyłączyć.

Kolejny zarzut pozwanych dotyczył braku podstaw do wcześniejszego zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, bowiem w okresie od dnia zgłoszenia przez powoda roszczenia z tytułu naruszenia dóbr osobistych do dnia 13 września 2012 r. istniał tylko jeden wierzyciel, którym był J. W. (1), zaś postępowanie upadłościowe nie może toczyć się z udziałem tylko jednego wierzyciela. Wskazać należy, że mimo iż część wierzytelności była niewymagalna nie oznacza to, że spółka miała dług tylko w stosunku do jednego wierzyciela. Pozwani wskazali, że część z wierzytelności miała charakter bezterminowy i „stawała się wymagalna po zgłoszeniu zapotrzebowania na nie” przez wierzyciela. Oczywistym jest, iż brak wymagalności nie oznacza, że podmiot któremu niewymagalna wierzytelność przysługuje nie jest wierzycielem. Mając na uwadze powyższe nie sposób przyjąć, że spółka posiadała tylko jednego wierzyciela, w związku z czym nie mogło się toczyć postępowanie upadłościowe, nawet, gdy sytuacja majątkowa spółki uzasadniała zgłoszenie takiego wniosku. Wysokość roszczenie powoda nie była w sprawie kwestionowana przez pozwanych. Mając powyższe na uwadze Sąd uwzględnił powództwo względem R. M. i oddalił je względem R. O. na podstawie art. 299 § 1 i § 2 k.s.h. O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc.

Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany R. M.(k. 452-466) zaskarżając go w części tj. co do punktu Ii IV.

Zaskarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego tj.

- art. 233 §1 kpcw zw. z art. 227 kpc poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, w tym poprzez uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy dowodów, tj. regułom logicznego myślenia w postaci uznania, że opinie wydane w sprawie są zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, wiedzy oraz logicznego myślenia a ponadto, że się uzupełniają i korespondują z pozostałym materiałem dowodowym

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

- art. 299§1 i 2 ksh poprzez przyjęcie po stronie pozwanego odpowiedzialności, pomimo, że z materiału dowodowego wynika istnienie przesłanek wyłączających tą odpowiedzialność.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa przeciwko R. M. w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje, wg. norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwanego R. M. (k. 483-492) powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym w wysokości dwukrotności stawki minimalnej.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie. Rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe i znajduje oparcie w obowiązujących przepisach.

Zarzuty apelacji skupiały się w zasadniczej części na kwestionowaniu wydanych w sprawie dwóch opinii biegłych sądowych, na których Sąd I instancji się oparł rozstrzygając o zasadności roszczenia dochodzonego w rozpoznawanej sprawie. Zdaniem apelującego opinie były wzajemnie sprzeczne, zwłaszcza w zakresie ustalenia daty zaistnienia stanu niewypłacalności dłużnej spółki, okresu w jakim nastąpiła nadwyżka zobowiązań nad aktywami spółki, a ponadto, w odniesieniu do opinii biegłej W. G. (1) apelujący zarzucał sporządzenie jej niezgodnie z przepisami ustawy o rachunkowości.

Zdaniem Sądu Okręgowego zarzuty skarżącego co do sporządzonych w sprawie opinii biegłych, choćby nawet były zasadne nie mogły spowodować zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia wobec braku zgłoszenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego dowodu z opinii biegłego sądowego, który pozwoliłby zweryfikować wydane wcześniej opinie biegłych. Podejmując obronę w niniejszym procesie, jeśli pozwany twierdził, że sporządzone w toku postępowania I instancyjnego opinie są rozbieżne, jedynie adekwatnym dowodem pozwalającym na zweryfikowanie przyjętych przez biegłych założeń i metod do dokonania oceny sytuacji finansowej dłużnej spółki była opinia kolejnego biegłego sądowego, która pomogłaby w wyjaśnieniu wszystkich kwestii spornych. Bez wątpienia bowiem, wskazanie okoliczności faktycznych związanych ze stanem finansowym spółki: stanem majątku, spłacaniem zobowiązań, analiza dokumentacji finansowej spółki w kontekście poczynionych przez dwóch biegłych sądowych ustaleń, a ponadto odniesienie się do szczegółowych kwestii takich jak: prawidłowość dodania przez biegłą księgową do pozycji bilansów spółki tzw. rezerw finansowych na zobowiązania, dokonanej korekty bilansów, zasadność i wysokość ewentualnej rezerwy, możliwość odzwierciedlenia w bilansie zobowiązań w innej formie niż rezerwy wymagało wiadomości specjalnych którymi Sąd nie dysponował i nie był uprawnionym do dokonywania ustaleń i oceny w tym zakresie, zaś pozwany nie zgłosił stosownego wniosku dowodowego. Dowód z opinii biegłego nie mógł zostać zastąpiony innym dowodem. Same zarzuty strony i opinia prywatna sporządzona na jej zlecenie nie mogła doprowadzić do skutecznego zakwestionowania wcześniej wydanych opinii dwóch innych biegłych sądowych. Każdy kto z faktów wyprowadza dla siebie konsekwencje prawne , obowiązany jest fakty te udowodnić. Brak inicjatywy dowodowej w tym zakresie powoduje, że to apelującego obciążają wszystkie konsekwencje jakie wiążą się z wynikiem prowadzonego postępowania dowodowego. W tej sytuacji wnioski wyciągnięte przez Sąd I instancji na podstawie poczynionych ustaleń i w oparciu o dostępny materiał dowodowy należy uznać za prawidłowe.

W niniejszej sprawie zostało wykazane, że podstawy zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości zaistniały w dacie kiedy pozwany R. M. pełnił funkcję członka zarządu dłużnej spółki. Bezskuteczność egzekucji prowadzonej do majątku spółki potwierdzona została wydaniem postanowienia o umorzeniu postępowania egzekucyjnego przez Komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym. Analizując zasadność zarzutu apelacji naruszenia art. 299§1 i 2 ksh, wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 299 k.s.h. - odpowiedzialność odszkodowawcza członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzależniona jest od wykazania przez wierzyciela jedynie istnienia zobowiązania spółki oraz bezskuteczności egzekucji z majątku spółki. Natomiast pozostałe przesłanki odpowiedzialności objęte są domniemaniem. Dlatego, zgodnie z art. 299 § 2 k.s.h. członkowie zarządu obowiązani są wykazać i udowodnić okoliczności zwalniające ich od odpowiedzialności. W § 2 powyższego przepisu ustawodawca przewidział, że członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności jeżeli udowodni, że zaistniała choćby jedna z trzech sytuacji wymienionych w tym przepisie, a mianowicie, że: zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z o.o. nastąpiło we właściwym czasie, członek zarządu nie ponosi winy w niezgłoszeniu tego wniosku, wierzyciel, mimo niezgłoszenia takiego wniosku nie poniósł szkody.

Należy podzielić stanowisko Sądu I instancji, że skarżący nie wykazał, aby w rozpoznawanej sprawie zaistniały okoliczności zwalniające go z odpowiedzialności za zobowiązania Spółki. W szczególności nie wykazał, aby we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości, na co w pierwszej kolejności powoływał się apelujący.

Należy w tym miejscu wskazać, że właściwy czas zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości w postępowaniu upadłościowym jest ściśle określony i powiązany ze stanem niewypłacalności dłużnika, który definiuje art. 11 ustawy Prawo upadłościowe. Według tego przepisu, znajdującego w niniejszej sprawie zastosowanie w brzmieniu obowiązującym do 1 stycznia 2016 r. stan niewypłacalności zachodzi nie tylko wtedy gdy spółka utraciła zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych (art. 11 ust 1 pr. upadł) ale również wtedy gdy stan zobowiązań dłużnika będącego osobą prawną przekroczy wartość jego majątku, nawet wówczas gdy na bieżąco te zobowiązania wykonuje. Zaznaczyć przy tym trzeba, że przy ocenie, czy zachodzi stan nadmiernego zadłużenia, należy uwzględniać wszystkie wierzytelności i zobowiązania dłużnika, bez względu na to, czy miałyby w przyszłości wchodzić w skład masy upadłości, czy mają charakter warunkowy lub bezwarunkowy, a także czy są już wymagalne. Nawet niewymagalne , ale istniejące zobowiązania podlegają ocenie relacji zobowiązań spółki do jej majątku. (komentarz do art. 299 KSH red. Strzępka 2015, wyd. 7/Strzępka/Zielińska, Legalis) Negatywny wynik tej oceny i zaistnienie stanu niewypłacalności zawsze bezwzględnie obliguje zarząd spółki do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie jej upadłości. Przy czym jak przyjmuje się w judykaturze czasem właściwym w rozumieniu art. 299 §2 ksh do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest czas, gdy wprawdzie dłużnik spłaca jeszcze niektóre długi, ale wiadomo już, że ze względu na brak środków nie będzie mógł zaspokoić wszystkich swoich wierzycieli. Czasem właściwym nie jest więc dopiero czas , gdy dłużnik przestał już całkowicie spłacać swoje długi i nie ma majątku do ich zaspokojenia. (por. wyroki Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 2 lutego 2001 r. IV CKN 258/00, z dn. 27.10.2004 r. IV CKN 148/04, z dnia 7.05.1997 r. II CKN 117/97)Zaznaczyć należy, że w judykaturze występowały rozbieżności co do oceny kiedy jest właściwy czas na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości w związku z niespójnością między treścią art. 299§2 ksh oraz art. 21 ust 1 prawa upadłościowego. Ten ostatni przepis nakłada na członków zarządu spółki z o.o. obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z o.o., doprecyzowując przy tym, że ma to nastąpić w ciągu dwóch tygodni od momentu, gdy spółka stała się niewypłacalna. Wskazać jednak należy, że w dominującej linii orzeczniczej SN odcina się od możliwości przenoszenia do interpretacji art. 299§2 ksh terminu określonego w art. 21 ust 1 pun. W odniesieniu do odpowiedzialności na podstawie art. 299 ksh ocena czasu właściwego na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki będzie wymagała indywidualnej oceny, z uwzględnieniem całokształtu stanu faktycznego.

W rozpoznawanej sprawie skarżący nie wykazał, że zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło we właściwym czasie, które pozwoliłoby na wyłączenie jego odpowiedzialności za zobowiązania dłużnej spółki względem powoda. Wbrew zarzutom apelacji wydane opinie biegłych: z zakresu finansów, zarządzania i restrukturyzacji przedsiębiorstw K. J.oraz z zakresu księgowości i rozliczeń finansowych W. G. (1) pozwalają na ustalenie w jakim momencie roku obrotowego dłużna spółka stała się niewypłacalna oraz czasu, który był właściwy do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki. Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska apelującego, że opinie te były ze sobą sprzeczne w zakresie ustalenia zaistnienia stanu niewypłacalności spółki. Przypomnieć należy, że według opinii biegłej K. J. najwcześniejszą datą w której pojawiły się pierwsze symptomy niewypłacalności był miesiąc styczeń 2012 r. zaś czasem w którym przedsiębiorstwo stało się niewypłacalne był lipiec 2012 r. (k. 182 pkt 7.5) Z kolei biegła G. wskazała, że wniosek o ogłoszenie upadłości należało zgłosić w okresie od 31 grudnia 2011 r. do 26 września 2012 r. (k. 328) Zatem wskazane przez biegłych okresy pokrywają się. Z obu opinii wynika, że stan majątku spółki na dzień 31.12.2011 r. zabezpieczał spłatę wszystkich zobowiązań, kolejno wynika z nich, że załamanie sytuacji spółki jakie nastąpiło na przełomie 2011 i 2012 było związane z radykalnym zmniejszeniem sprzedaży, od tego czasu następowało wygaszanie działalności spółki. Jak wynika z opinii K. J., na koniec 2011 r. zobowiązania wg. bilansu wynosiły 212 330,38 zł, które mogły być uregulowane z aktywów obrotowych, które wynosiły 463 791,74 zł. Zobowiązania te wraz z odszkodowaniem dla powoda oraz drugiego wierzyciela L. K. byłyby wówczas mniejsze od zasobów majątku obrotowego. Jednak w roku 2012 r. spółka dłużna wygaszała swoją działalność bowiem nie uzyskiwała wystarczających środków pieniężnych na pokrycie ponoszonych kosztów. Minimalne rozmiary ze sprzedaży uniemożliwiały pokrycie zobowiązań zarówno tych wymagalnych jak i tych będących w trakcie postępowań sądowych. Zasoby środków ze spływu należności w 2012 r. stopniowo się wyczerpywały, pozostałe okazały się trudno ściągalne. Analiza rachunku bankowego wskazuje, że ostatnie wpływy odnotowano w miesiącu czerwcu 2012 r. , naturalnym następstwem braku wpływów ze sprzedaży były opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń , ZUS, zapłacie podatków VAT i PIT. Również biegła W. G. wskazała, że na dzień 31.12.2010 r. posiadane płynne aktywa wystarczały na pokrycie wszystkich zobowiązań w 64,50%, na dzień 31.12.2011 r. w wysokości 100%, zaś na dzień 26.09.2012 r. tylko 6,54%. Jak wynika z ustaleń opinii biegłej G. spółka złożyła wniosek do Sądu o ogłoszenie upadłości na dzień 26.09.2012 r. w momencie kiedy zobowiązania krótkoterminowe wynosiły 132 880,55 zł bez utworzonych rezerw, a cały majątek spółki wynosił 33 528,82 zł. Wartość zobowiązań spółki przekroczyła wartość jej aktywów. Należy zauważyć ,że zadłużenie w 2012 r. w porównaniu do kapitału było bardzo wysokie , prawie 7 – krotnie wyższe od kapitału własnego , co przy braku rentowności stawiało przedsiębiorstwo bez szans na dalsze finansowanie. Z akt niniejszej sprawy wynika, że powyższy wniosek zgłoszony przez spółkę w dn. 27.09.2012 r. został oddalony z uwagi na to, że realny majątek spółki nie wystarczał wówczas nawet na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego. Taki stan wyklucza możliwość przyjęcia, że zgłoszenie wniosku o upadłość nastąpiło we właściwym czasie w rozumieniu art. 299§2 ksh.

Jednocześnie skarżący nie wykazał, aby brak zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpił z przyczyn od niego niezawinionych. Członek zarządu spółki kapitałowej aby uwolnić się od odpowiedzialności za zobowiązania tej spółki powinien udowodnić stosowną argumentacją swoją staranność oraz fakt, że uchybienie określonemu obowiązkowi było od niego niezależne. Pozwany nie wykazał, że przed dniem wydania wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie 13.09.2012 r. w sprawie I ACa 329/12 zasądzającego prawomocnie od dłużnej spółki na rzecz powoda kwotę 100 000 zł stan Spółki (...) sp. z o.o. był taki, że nie dawał podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, wręcz przeciwnie, materiał dowodowy wskazuje, że powinien on być złożony znacznie wcześniej. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska skarżącego co do tego, że w niniejszej sprawie na pozwanym członku zarządu w ogóle nie ciążyła powinność zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki do dnia 13.09.2012 r. z tego względu, że do tego czasu istniał względem spółki tylko jeden wierzyciel, którym był J. W. (1). We wniosku o ogłoszenie upadłości z dnia 27.09.2012 r. dłużna spółka podała dwóch wymagalnych wierzycieli: J. W. – do kwoty 6 910,35 zł (wyrok z dnia 20.04.2012 r.) oraz powoda J. E. (wyrok z dnia 13.09.2012 r.) Zaznaczyć jednak należy, że sporny charakter wierzytelności jedynie tymczasowo zawiesza obowiązek zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W sprawie niniejszej, odnośnie wierzytelności powoda J. E. nie była sporna zasada odpowiedzialności (umieszczenie wizerunku powoda w opublikowanym artykule było bezsporne) a jedynie wysokość roszczenia o zadośćuczynienie. Jeżeli zarząd kwestionuje zobowiązanie spółki i w związku z tym świadomie nie wykonuje obowiązku zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości to musi liczyć się z ryzykiem , że w sytuacji gdy należność zostanie uznana za uzasadnioną, a egzekucja okaże się bezskuteczna, może to spowodować osobistą odpowiedzialność członków zarządu za niezaspokojone zobowiązania wierzycieli. Podkreślić trzeba, że ciężar dowodu okoliczności egzoneracyjnych, a więc wyłączających odpowiedzialność, spoczywa na osobie pozwanej; W rozpoznawanej sprawie należało stwierdzić, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił odpowiedzialność pozwanego za niezaspokojone względem powoda zobowiązania spółki (...), względem której prowadzone postępowanie egzekucyjne okazało się bezskuteczne. Mając na uwadze wydane w sprawie dwie opinie biegłych sądowych i wspomniany powyżej brak inicjatywy dowodowej pozwanego należało uznać, że pozwany nie udowodnił braku podstaw do ogłoszenia upadłości zarządzanej spółki, nie zdołał też wykazać nieistnienia zobowiązań przenoszących jej aktywa przed wydaniem prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dn. 13.09.2012 r. I ACa 329/12 zasądzającego prawomocnie wierzytelność na rzecz powoda z tytułu zadośćuczynienia i powstania stanu niewypłacalności dopiero w tej dacie. Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd, na podstawie art. 385 kpc, oddalił apelację pozwanego, o czym orzekł jak w punkcie I wyroku.

W przedmiocie kosztów postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 108 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015.1804) zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2700 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.