Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. VIII K 180/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2016 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. VIII Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Lewczuk

Protokolant: Magdalena Rucińska

przy udziale Prokuratora: Urszuli Jasik – Turowskiej, A. P., J. D.,

M. P. (1), D. S.

po rozpoznaniu rozprawie w dniach: 1 października 2014 roku, 20 listopada 2014 roku, 7 maja 2015 roku, 10 listopada 2015 roku, 27 stycznia 2016 roku, 11 maja 2016 roku

sprawy przeciwko

W. M. (1), s. K. i A. z d. C., ur. (...) w J.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 30.04.2013 r. ok. godz. 17:45 na ul. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 23 ust. 3 ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym, w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki T. (...) nr rej. (...) na skutek niezachowania szczególnej ostrożności podczas manewru cofania, nie upewnił się, czy za pojazdem znajduje się przeszkoda i czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie ustąpił pierwszeństwa pieszej K. D. przechodzącej przez jezdnię ul. (...) w miejscu niewyznaczonym, ale dozwolonym potrącając ją, czym nieumyślnie spowodował rozległe obrażenia czaszkowo – mózgowe skutkujące zgonem w/wym.

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

orzeka:

I.  Oskarżonego W. M. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu określonego w art. 177 § 2 k.k. ustalając, że czyn został popełniony w W., a oskarżony swoim zachowaniem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym i za na podstawie art. 177 § 2 k.k. skazuje go i wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. (w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 r. wykonanie wymierzonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności wyroku warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch) lat próby;

III.  Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 624 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3 517,16 (trzech tysięcy pięciuset siedemnastu 16/100) złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania i zwalnia go pod ponoszenia opłaty.

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 kwietnia 2013 roku około godziny 17.45 W. M. (1) poruszał się pojazdem T. (...) o numerze rejestracyjnym (...) dwukierunkową jezdnią ul. (...) w W. od ul. (...) w kierunku ul. (...). Mijając skrzyżowanie ul. (...) z ul. (...) poszukiwał on wolnego miejsca parkingowego. Tuż za skrzyżowaniem W. M. (1) dostrzegł wolne miejsce na chodniku po lewej stronie jezdni patrząc zgodnie z jego kierunkiem jazdy. Po prawej stronie ulicy na chodniku prostopadle zaparkowane były wysokie pojazdy. W celu zaparkowania pojazdu na przedmiotowym miejscu W. M. (1) zmienił pas ruchu na lewy, zatrzymał pojazd równolegle przy krawężniku na wysokości pojazdu stojącego za pojazdem, przed którym chciał zaparkować, po czym spojrzał w prawe i lewe lusterko zewnętrzne, wewnętrzne lusterko wsteczne oraz przez ramię. Wobec faktu, iż nie dostrzegł żadnej przeszkody uniemożliwiającej podjęcie zamierzonego manewru, rozpoczął manewr parkowania równoległego cofając swój pojazd.

W czasie gdy W. M. (1) poruszał się ul. (...)-D. zbliżała się do skrzyżowania ul. (...) niosąc ze sobą torebkę oraz foliową reklamówkę z książkami. Podeszła ona do drzewa znajdującego się przy przedmiotowym skrzyżowaniu po prawej stronie jezdni patrząc zgodnie z kierunkiem jazdy (do przodu) W. M. (1) i przed przejściem na drugą stronę ul. (...) oparła się o drzewo. Gdy W. M. (1) wykonywał manewr parkowania równoległego K. D. powoli przechodziła przez ulicę poruszając się z prędkością około 0,8 m/s. W okolicach osi jezdni piesza zwolniła i lekko pochyliła się, patrząc na swoje stopy, po chwili w odległości około 1 m od lewej krawędzi jezdni piesza zatrzymała się w lekkim rozkroku i pochyliła, w taki sposób jakby chciała dotknąć swojej stopy. W miejscu przekraczania przez pieszą jezdni nie było wyznaczonego psami przejścia dla pieszych, jednak przejście przez jezdnię było dozwolone.

Widząca całe zdarzenie M. M. zaczęła wówczas krzyczeć i wymachiwać rękoma w celu zwrócenia uwagi W. M. (1) i skłonienia go do zatrzymania pojazdu. W. M. (1) nie dostrzegł ani znaków dawanych przez M. M., ani przechodzącej przez jezdnię K. D.. Kontynuując manewr parkowania W. M. (1) w pewnym momencie usłyszał hałas, a następnie w lewym zewnętrznym lusterku zobaczył spadającą na ziemię foliową reklamówkę, po czym zatrzymał samochód. W. M. (1) potrącił swoim pojazdem K. D., która na skutek uderzenia przewróciła się i uderzyła głową o jezdnię. Pojazd kierowany przez W. M. (1) uderzył pieszą prawą częścią tylnego zderzaka mieszczącą się na prawo od tablicy rejestracyjne oraz pod ozdobnym napisem Y..

Przechodząca przez ulicę (...)-D. w momencie wejścia na jezdnię nie była widoczna ani przez tylną szybę pojazdu W. M. (1) po odwróceniu się przez kierowcę przez prawe ramię, ani w prawym zewnętrznym lusterku. Była ona widoczna dopiero w odległości 2,2 m od prawej krawędzi jezdni przez tylną szybę oraz w odległości 1,8 m od prawej krawędzi jezdni w prawym zewnętrznym lusterku. W chwili pierwszego pochylenia się przez pieszą okolicach osi jezdni była ona widoczna w prawym zewnętrznym lusterku oraz przez tylną szybę, natomiast nie była widoczna w lusterku wewnętrznym wstecznym. Pochylona K. D. nie była widoczna w chwili jej potrącenia w lusterkach wewnętrznych i zewnętrznych przedmiotowego pojazdu oraz przez jego tylną szybę. Byłaby ona widoczna w lusterkach pojazdu dopiero, gdyby znajdowała się w odległości 0,9 m od tyłu i krawędzi pojazdu. Do zaistnienia wypadku doszło na skutek nieprawidłowego zachowania K. D., która bez uzasadnionej przyczyny przechodząc przez jezdnię zwolniła, zatrzymała się i pochyliła, natomiast W. M. (1) przyczynił się do jego zaistnienia nie zachowując szczególnej ostrożności przy wykonywaniu manewru parkowania równoległego, nie upewniając się czy za jego pojazdem znajduje się przeszkoda oraz czy nie stworzy zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także nie ustępując pierwszeństwa pieszej przechodzącej przez jezdnię. Gdyby W. M. (1) podejmując manewr parkowania równoległego zachował szczególną ostrożność i należycie obserwował otoczenie, byłby w stanie dostrzec przechodząca przez jezdnię K. D. w prawym zewnętrznym lusterku bądź przez tylną szybę.

Po potrąceniu pieszej W. M. (1) wysiadł z pojazdu oraz udzielił K. D. pierwszej pomocy, natomiast M. M. wezwała pogotowie. W celu uzyskania dostępu do apteczki pierwszej pomocy W. M. (1) przestawił swój samochód jeszcze przed przyjazdem karetki pogotowia.

Na skutek zdarzenia K. D. doznała obrażeń czaszkowo-mózgowych w postaci złamania podstawy czaszki, wylewów krwawych pod oponami miękkimi mózgu, rozległych stłuczeń tkanki mózgowej z jej rozmiękaniem, obrzęku mózgu, krwawych podbiegnięć w tkance podskórnej głowy. Doznane obrażenia czaszkowo-mózgowe wywołały u K. D. ciężki stan neurologiczny, który doprowadził do jej zgonu w dniu 14 maja 2013 roku na skutek niewydolności wielonarządowej u osoby w podeszłym wieku. K. D. miała 84 lata.

W. M. (1) ma 30 lat, jest kawalerem i nie posiada nikogo na utrzymaniu. Jest on zatrudniony jako konsultant IT w firmie (...) osiągając miesięczne dochody w wysokości 6000 złotych brutto. W. M. (1) jest osobą dotychczas niekaraną.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień oskarżonego W. M. (1) (k. 134-135, 195-196, 245-246), zeznań świadka E. D. (k. 19v, 246-247), zeznań świadka M. M. (k. 22v-23, 106v, 274-276, 340-342), zeznań świadka A. K. (k. 108v, 276-277), zeznań świadka M. P. (2) (k. 109v, 276), zeznań świadka M. D. (k. 110v, 277), zeznań świadka G. F. (k. 111v, 277-278), szkicu miejsca wypadku drogowego (k. 3), protokołu z przebiegu badania stanu trzeźwości (k. 4), protokołów oględzin (k. 5-6, 7-8), szkicu (k. 3), opinii biegłego z zakresu badania wypadków drogowych W. P. (k. 30-35, 112-120, 149-159, 316-317, 372-382, 406 - 407), protokołu oględzin zwłok oraz opinii biegłego A. S. (k. 39-47, 424 - 426), dokumentacji medycznej (k. 48-105), fotografii (k. 137-147), protokołu eksperymentu procesowego (k. 338-343), informacji z art. 213 § 1a k.p.k. (k. 394), danych o karalności (k. 225, 231, 383, 442).

Oskarżony W. M. (1) przesłuchany w postępowaniu przygotowawczym (k. 134-135) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu wyjaśniając, iż w dniu 30 kwietnia 2013 roku poruszał się samochodem dwukierunkową jezdnią ul. (...) od ul. (...) w kierunku ul. (...). Wskazał, iż zbliżając się do ul. (...) znalazł po lewej stronie wolne miejsce do zaparkowania, natomiast po prawej stronie na chodniku stały prostopadle zaparkowane wysokie pojazdy, zza których prawdopodobnie wyszła pokrzywdzona. Oskarżony podał, iż po wypadku przestawił pojazd przed przyjazdem pogotowia w celu zatarasowania przejazdu innym pojazdom oraz wyjęcia apteczki. Nadto dodał, że w celu zaparkowania zmienił pas ruchu i zatrzymał się za jasnym pojazdem stojącym za samochodem, przed którym chciał zaparkować, po czym spojrzał przez ramię, w lusterka wewnętrzne i zewnętrzne i rozpoczął manewr parkowania równoległego. Oskarżony wyjaśnił także, iż wykonując manewr cofania poruszał się z prędkością około 5 km/h, jednak podczas manewru usłyszał delikatny hałas, a następnie w lewym zewnętrznym lusterku zobaczył spadającą reklamówkę, po czym ujrzał dającą znaki rękoma M. M.. Poza tym wskazał, iż po wyjściu z pojazdu zobaczył leżącą na ziemi pokrzywdzoną, u której zaobserwował strużkę krwi na głowie. Oskarżony dodał też, że do pokrzywdzonej zostało wezwane pogotowie i wyraził skruchę, że doszło do przedmiotowego zdarzenia.

Oskarżony przesłuchany ponownie w postępowaniu przygotowawczym (k. 195-196) zakwestionował przyjęte przez biegłego z zakresu badania wypadków drogowych w złożonej przez niego do akt sprawy opinii, prędkości z jakimi poruszał się jego pojazd oraz pokrzywdzona. Podkreślił on, iż wykonując manewr cofania zachował maksymalną ostrożność jednocześnie wskazując na nieprawidłowe zachowanie pieszej, która pochyliła się znajdując się na jezdni i będąc osobą niskiego wzrostu. Oskarżony powołał się także na prywatną opinię, z której wynika, iż przy wzięciu pod uwagę wzrostu pieszej i parametrów pojazdu, w danej sytuacji nie mógł jej dostrzec. Co więcej wskazał, iż z protokołu sądowo-lekarskich oględzin zwłok wynika, że do skutku w postaci śmierci pokrzywdzonej doszło u osoby w podeszłym wieku znajdującej się w ciężkim stanie neurologicznym, z czego można wywodzić, że do wystąpienia powyższego skutku nie doszłoby, gdyby na miejscu pokrzywdzonej znajdowała się przeciętna osoba.

Przesłuchany przed Sądem oskarżony (k. 245-246) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu wskazując, iż przestawiając swój pojazd po wypadku chciał odblokować drogę, a nie, jak wyjaśnił w postępowaniu przygotowawczym, ją zatarasować.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Sąd w przeważającej mierze dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, mając na uwadze fakt, iż znajdują one potwierdzenie w zeznaniach jedynego naocznego świadka zdarzenia M. M. (k. 22v-23, 106v, 274-276, 340-342). W szczególności należy wskazać, iż pokrywają się opisywane przez oskarżonego i świadka M. M. czas i miejsce zdarzenia, podejmowany przez oskarżonego manewry parkowania równoległego, zachowanie oskarżonego po zaistnieniu wypadku, a także zachowanie pokrzywdzonej po jej potrąceniu. Sąd natomiast odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie jakim podtrzymywał on, iż wykonując manewr parkowania zachował maksymalną ostrożność. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego pozostają wewnętrznie niespójne, gdyż jednocześnie wskazał on (k. 134-135), iż spojrzał przez ramię, w lusterka wewnętrzne i wewnętrzne, po czym rozpoczął manewr parkowania równoległego. Z powyższych wyjaśnień oskarżonego wynika, że obserwował wszystkie lusterka oraz spojrzał przez tylną szybę odwracając się przez prawe ramię przed rozpoczęciem manewru parkowania. Natomiast z wyjaśnień oskarżonego nie wynika, aby kontynuował taką obserwację także podczas wykonywania manewru, gdyż jak sam wyjaśnił po usłyszeniu hałasu dostrzegł jedynie w lewym zewnętrznym lusterku upadającą reklamówkę foliową. Taką ocenę wyjaśnień oskarżonego w powyższym zakresie potwierdza przeprowadzony w sprawie eksperyment procesowy i sporządzona w oparciu o ten eksperyment opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych (opinia k. 338-343, protokół eksperymentu k. 372-382), z których wynika, iż wprawdzie pokrzywdzona była niewidoczna w lusterkach przedmiotowego pojazdu w chwili wejścia na jezdnię oraz w chwili jej potrącenia, jednak zaczęła być widoczna w prawym lusterku zewnętrznym oraz przez tylną szybę odpowiednio gdy znajdowała się 1,8 m i 2,2 m od prawej krawędzi jezdni, a także w prawym zewnętrznym lusterku i przez tylną szybę w chwili pierwszego pochylenia w okolicach osi jezdni. Fakt, iż pokrzywdzona była widoczna w lusterkach pojazdu i przez tylną szybę uzasadnia odmowę wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie w jakim wskazuje, iż zachował maksymalną ostrożność podczas wykonywanego manewru cofania auta. Co do wyjaśnień złożonych przez oskarżonego podczas drugiego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym (k. 195-196) należy wskazać, iż nie podawał w nich informacji co do faktów, a kwestionował wnioski zawarte w opinii biegłego sądowego opierając się na prywatnej opinii eksperta. Te depozycje oskarżonego należy zatem potraktować jako oświadczenia procesowe co do opinii biegłego, nie natomiast jako wyjaśnienia co do okoliczności popełnienia czynu, tym samym nie sposób oceniać ich wiarygodności.

Oceniając pozostały materiał dowodowy Sąd w przeważającej mierze za wiarygodne uznał też zeznania świadka M. M. (k. 22v-23, 106v, 274-276, 340-342) mając na uwadze fakt, iż jest ona osobą obcą dla stron postępowania, a Sąd nie dopatrzył się żadnych przyczyn, dla których miałaby w swoich zeznaniach podawać nieprawdę, jednocześnie obciążając oskarżonego. Nadto należy wskazać, iż zeznania M. M. są spójne, logiczne i konsekwentne, a także znajdują potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonego co do czasu i miejsca zdarzenia, manewru wykonywanego przez oskarżonego oraz wydarzeń następujących po potrąceniu pokrzywdzonej przez oskarżonego. Co więcej należy wskazać, iż opisany przez świadka przebieg wypadku oraz sposób powstania obrażeń jawi się jako wiarygodny w świetle wniosków sekcji zwłok pokrzywdzonej (k. 39-47), z których wynika, iż powstałych u niej obrażeń czaszkowo-mózgowych mogło dojść na skutek wypadku drogowego. Sąd natomiast nie dał wiary zeznaniom świadka w zakresie w jakim wskazywała, iż oskarżony wykonując manewr parkowania obserwował lusterka samochodu oraz patrzył przez ramię przez tylną szybę. Co do powodów odmowy wiary zeznaniom świadka w powyższym zakresie należy odwołać się do przedstawionej wyżej argumentacji w zakresie wyjaśnień oskarżonego, którym także w tym zakresie odmówiono wiary. Dodatkowo należy zaznaczyć, iż z zeznań świadka w zakresie uznanym za wiarygodny wynika, iż zobaczyła ona pojazd oskarżonego już w chwili, gdy wykonywał on manewr parkowania, zatem nie mogła widzieć obserwowania przez oskarżonego wszystkich lusterek pojazdu oraz tylnej szyby pojazdu, gdyż jak wynika z wyjaśnień oskarżonego, czynności te oskarżony podjął jedynie przed rozpoczęciem przedmiotowego manewru.

Za wiarygodne w całości Sąd uznał zeznania świadków A. K. (k. 108v, 276-277), M. P. (2) (k. 109v, 276), M. D. (k. 110v, 277) oraz G. F. (k. 111v, 277-278), mając na uwadze fakt, iż świadkowie ci są dla stron procesu osobami obcymi i brak jest podstaw, dla których mieliby w swoich zeznaniach podawać nieprawdę. Nadto ich zeznania są spójne, logiczne oraz wzajemnie uzupełniają się i potwierdzają. Jednocześnie zaznaczyć, iż wymienieni świadkowie nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania, posiadane przez nich informacje zostały podjęte podczas czynności wykonywanych w charakterze interweniujących i zabezpieczających miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji. Tym samym nie posiadają oni bezpośrednich informacji na temat przebiegu przedmiotowego zdarzenia i ich zeznania okazały się przydatne jedynie dla ustalenia faktu zaistnienia wypadku oraz osób w nim uczestniczących.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania E. D. (k. 19v, 246-247). Chociaż wprawdzie wobec występowania w niniejszej sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego jest ona bezpośrednio zainteresowana wynikiem procesu, to jednak w ocenie Sądu, mając na uwadze fakt, iż jej zeznania były spójne i logiczne, zasługiwały one na wiarę. Jednocześnie należy zaznaczyć, że świadek nie była bezpośrednim świadkiem przedmiotowego zdarzenia i w konsekwencji jej zeznania były tylko w niewielkim zakresie przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie. Mianowicie w swoich zeznaniach potwierdziła ona fakt, iż pokrzywdzona w dniu zdarzenia znajdowała się na przedmiotowym skrzyżowaniu wracając z biblioteki z reklamówką książek oraz okoliczności związane z jej stanem zdrowia po i przed wypadku.

Sąd za wiarygodną uznał opinię W. P. - biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych, na którą składają się pierwotna i kolejne opinie uzupełniające wydawane w oparciu o nowe fakty ujawnione w toku postępowania (k. 30-35, 112-120, 149-159, 316-317, 372-382, 406-407). Należy podkreślić, iż opinia ta została sporządzona w sposób fachowy i rzetelny przez biegłego posiadającego wymaganą wiedzę i doświadczenie w zakresie rekonstrukcji wypadków komunikacyjnych. Nadto jest ona jasna, pełna, logiczna i zrozumiała. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż już w postępowaniu przygotowawczym biegły wskazywał, że wobec braku dokładnych danych w zakresie położenia pokrzywdzonej i samochodu oskarżonego niemożliwa była czasowo-przestrzenna rekonstrukcja przebiegu przedmiotowego zdarzenia, a jedynie odtworzenie prawdopodobnego przebiegu wypadku. Jednakże na skutek przeprowadzenia w dniu 24 czerwca 2015 roku eksperymentu procesowego możliwa stała się weryfikacja podawanych przez oskarżonego i świadka M. M. okoliczności zdarzenia oraz wywiedzenia przekonujących i ostatecznych wniosków w zakresie ustalenia przebiegu zdarzenia i przyczyn jego zaistnienia. Oznacza to, iż wnioski przedstawione w opinii uzupełniającej (k. 372-382, 406-407) mogły stanowić rzetelną podstawę ustalenia stanu faktycznego. W szczególności koniecznym jest podkreślenie, że eksperymentalne ustalenia, iż oskarżony przy zachowaniu szczególne ostrożności i należytym obserwowaniu otoczenia podczas wykonywania manewru parkowania mógł dostrzec przechodzącą przez ulicę pokrzywdzoną wykazują, iż wywód przedmiotowej opinii jest prawidłowy i zasługuje na aprobatę. Nadto biegły przesłuchiwany na rozprawie odnosił się w sposób rzeczowy i precyzyjny do zadawanych mu pytań, wyjaśniając ewentualne wątpliwości stron co do wywodu i wniosków swojej opinii.

W tym miejscu należy wskazać, iż mając na uwadze znowelizowaną treść art. 393 § 3 k.p.k., Sąd dopuścił dowód z prywatnej opinii eksperta sporządzonej na zlecenie oskarżonego (k. 177-193). Jednocześnie koniecznym jest podkreślenie, iż pomimo zmiany treści art. 393 § 3 k.p.k., którego obecne brzmienie pozwala na wprowadzenie do procesu dokumentów prywatnych powstałych poza postępowaniem karnym, aktualny pozostaje pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2008 r. (II KK 290/07, LEX nr 346651), zgodnie z którym opinie prywatne nie są opiniami w rozumieniu art. 193 k.p.k. w zw. z art. 200 § 1 k.p.k. Koniecznym warunkiem do uznania pisemnej wypowiedzi biegłego za opinię jest nie tylko sporządzenie jej przez biegłego sądowego, ale także poprzedzenie jej postanowieniem organu procesowego o zasięgnięciu opinii tej osoby jako biegłego, zatem prywatna opinia eksperta wydana z pominięciem powyższego trybu nie może stanowić opinii biegłego. Obecnie prywatna opinia eksperta może stanowić wyłącznie dowód z dokumentu, a w sytuacji, gdy stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych konieczne jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego.

Odnosząc się zatem do treści przedmiotowej opinii eksperta J. K. należy wskazać, iż w ocenie Sądu nie mogła ona stanowić podstawy ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie. Nie można bowiem tracić z pola widzenia faktu, iż opinia ta została wydana na podstawie niepełnego materiału dowodowego, w szczególności nie uwzględnia ona wyników przeprowadzonego w dniu 24 czerwca 2015 roku eksperymentu procesowego. Dodatkowo należy zauważyć, iż biegły W. P. szczegółowo wyjaśnił (k. 317) różnice w prędkościach pokrzywdzonej przyjętej przez niego i J. K. wskazując, iż posłużyli się oni wynikami różnych badań eksperymentalnych. Jednakże z przeprowadzonego eksperymentu procesowego wynika, że pokrzywdzona poruszała się z prędkością około 0,8 m/s, która to wielkość jest bliższa parametrom przyjętym początkowo przez biegłego W. P.. Powyższe okoliczność podważają wiarygodność opinii eksperta J. K.. Co więcej, jak trafnie wskazał biegły W. P., J. K. wydał swoja opinię m.in. w oparciu o symulację przeprowadzoną z udziałem innego pieszego, która to symulacja nie jest miarodajna dla ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie, gdyż została przeprowadzona w miejscu, którym przekraczanie jezdni było niedozwolone, natomiast pokrzywdzona przekraczała jezdnię w miejscu nieoznaczonym, ale dozwolonym. Mając na uwadze powyższe należało uznać, iż przedmiotowa opinia eksperta nie jest w pełni miarodajna; stąd też Sąd nie wykorzystał jej przy czynieniu ustaleń w zakresie przebiegu i przyczyn wypadku.

W konsekwencji z powyższych powodów należało uznać za niewiarygodne i niemogące stanowić podstawy ustalenia stanu faktycznego zeznania świadka J. K. (k. 314-316) oraz sporządzone przez niego nagrania DVD (k. 272).

Sąd uznał za wiarygodną opinii biegłego A. S. z zakresu medycyny sądowej wydaną w oparciu o przeprowadzoną sekcję zwłok pokrzywdzonej (k. 39-47, 424-426). Z przedmiotowej opinii, zarówno złożonej na piśmie jak i ustnej wynika, że do zgonu pokrzywdzonej K. D. doszło w mechanizmie niewydolności wielonarządowej u osoby w podeszłym wieku, będącej w ciężkim stanie nieurologicznym w wyniku doznanych obrażeń czaszkowo – mózgowych. Do powstania stwierdzonych obrażeń mogło dojść u pieszej w wyniku badanego w niniejszej sprawie wypadku drogowego. Przedmiotowa opinia ta została sporządzona rzetelnie i fachowo przez osobę posiadającą stosowną wiedzę i doświadczenie w zakresie medycyny sądowej, a także jest pełna, jasna i logiczna. Dlatego też Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować zawarte w niej wnioski.

Za wiarygodne i autentyczne Sąd uznał także pozostałe dokumenty oraz fotografie zgromadzone w aktach sprawy i ujawnione w toku rozprawy. Dowody te nie budzą wątpliwości Sądu co do swojej autentyczności i nie były również kwestionowane przez żadną ze stron.

Przechodząc do kwestii odpowiedzialności karnej W. M. (1) za popełnienie zarzuconego mu czynu, należy wskazać, iż czyn z art. 177 § 2 k.k. popełnia kto naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, którego następstwem jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu. Koniecznym jest podkreślenie, iż nie można zawężająco rozumieć znamienia „spowodowania wypadku”, ograniczając zarazem odpowiedzialność jedynie do sprawców wyłącznie winnych lub w przeważającej mierze winnych. W konsekwencji do odpowiedzialności za spowodowanie wypadku można pociągnąć także osobę, która przyczyniła się do zaistnienia wypadku, jeżeli możliwe jest obiektywne, normatywne przypisanie jej skutku w postaci spowodowania wypadku i określonego uszczerbku na zdrowiu bądź śmierci innej osoby (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 r. II KK 109/10 LEX nr 622252). Współodpowiedzialnymi za występek określony w art. 177 § 1 lub 2 k.k. (to jest za spowodowanie wypadku drogowego) mogą być dwaj współuczestnicy ruchu, a czasem nawet większa ich liczba. Warunkiem przypisania odpowiedzialności za czyn z art. 177 § 2 k.k. osobie, która współprzyczyniła się do spowodowania wypadku jest stwierdzenie, w odniesieniu do tej osoby, że w zarzucalny sposób naruszyła ona, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu, a także, że pomiędzy jej zachowaniem a zaistniałym wypadkiem istnieje powiązanie przyczynowe oraz tego, że istnieje normatywna podstawa do przyjęcia, iż zachowanie uczestnika ruchu powiązane przyczynowo z wypadkiem zasługuje z kryminalno-politycznego punktu widzenia na ukaranie. Ten ostatni wyznacznik odpowiedzialności oceniać należy według kryterium, w myśl którego przypisywalny jest tylko taki skutek, który został przez danego uczestnika ruchu spowodowany w wyniku sprowadzenia przezeń niedozwolonego niebezpieczeństwa (ryzyka) jego powstania albo istotnego zwiększenia ryzyka już istniejącego (a będącego np. wynikiem zachowania innego współuczestnika ruchu) - oczywiście w razie zrealizowania się tego właśnie niebezpieczeństwa (ryzyka) w postaci skutku spełniającego znamiona typu czynu określonego w art. 177 § 2 k.k. Spowodowanie skutku może być tylko wtedy obiektywnie przypisane sprawcy, gdy urzeczywistnia się w nim niebezpieczeństwo, któremu zapobiec miałoby przestrzeganie naruszonego obowiązku ostrożności (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2013 r., II KK 206/12, LEX nr 1311397, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2000 r., III KKN 231/98, LEX nr 40428, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 r., IV KKN 509/98, LEX nr 46111).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy wskazać, że na postawie opinii biegłego z zakresu badania wypadków w komunikacji W. P. Sąd ustalił, iż w sprawie zaistniały dwie przyczyny przedmiotowego wypadku tj. nieprawidłowe zachowanie dwóch uczestników ruchu – oskarżonego W. M. (1) i pokrzywdzonej K. D.. Należy zauważyć, iż pokrzywdzona przechodząc przez jezdnię ul. (...) zwolniła kroku, a następnie zatrzymała się i pochyliła bez uzasadnionej potrzeby, tym samym naruszyła zasadę bezpieczeństwa w ruchu drogowym wyrażoną w art. 14 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym. Natomiast oskarżony wykonując manewr parkowania równoległego, którego elementem był manewr cofania, nie zachował szczególnej ostrożności, nie upewnił się dostatecznie, czy za jego pojazdem znajduje się przeszkoda oraz czy manewr ten nie spowoduje niebezpieczeństwa w ruchu drogowym, a także nie ustąpił pierwszeństwa pokrzywdzonej przechodzącej przez jezdnię, czym naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym wyrażone w art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym. W tym miejscu należy wskazać, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazał, że W. M. (1) wykonując przedmiotowy manewr nie zachował szczególnej ostrożności i nie obserwował należycie otoczenia. Jak wskazał sam oskarżony spojrzał przez prawe ramie oraz w lusterka wewnętrzne i zewnętrzne po zatrzymaniu pojazdu, a przed rozpoczęciem manewru parkowania, natomiast z jego dalszych wyjaśnień wynika, iż wykonując przedmiotowy manewr patrzył w lewe zewnętrzne lusterko, w którym ujrzał spadającą reklamówkę. Nadto należy zaznaczyć, iż w oparciu o opinię biegłego sądowego Sąd ustalił, iż gdyby oskarżony należycie obserwował otoczenie mógł dostrzec pokrzywdzoną, gdy znajdowała się w odległości 2,2 m lub 1,8 m od prawej krawędzi jezdni, a także w chwili, gdy pokrzywdzona po raz pierwszy pochyliła się w okolicach osi jezdni. Wprawdzie biegły przesłuchany na rozprawie przyznał, iż jeżeli kierujący samochodem do momentu kiedy piesza znajdowała się 2,2 m od prawej krawędzi jezdni spoglądał w tył przez prawe ramię, a w tym momencie przeniósł wzrok na lewe lusterko wykonując w tym czasie manewr wjazdu na krawężnik, albo chcąc go wykonać, nie miałby możliwości zauważenia pokrzywdzonej, a jego zachowanie nie byłoby wówczas nieprawidłowe, jednak należy mieć na względzie, że jest to tylko hipotetyczne założenie, a z dostępnych i przeprowadzonych w toku postepowania dowodów, w tym przede wszystkim z wyjaśnień oskarżonego nie wynika, aby rzeczywiście zachowywał się w trakcie wykonywanego manewru w taki sposób jak w tym właśnie hipotetycznym założeniu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności nie ulega wątpliwości, że oskarżony nieumyślnie naruszył wskazane wyżej zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Co więcej jego zachowanie stanowi element łańcucha przyczynowo-skutkowego, który doprowadził do zaistnienia wypadku. Swoim zachowaniem oskarżony zwiększył ryzyko spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu oraz ryzyko wystąpienia skutku w postaci wypadku, w którym obrażenia odniósł inny uczestnik ruchu drogowego. Wprawdzie główną przyczyną zaistnienia wypadku było nieprawidłowe zachowanie pokrzywdzonej, która przechodząc przez jezdnię w miejscu nieoznaczonym bez uzasadnionego powodu zwolniła kroku, a następnie zatrzymała się i pochyliła w kierunku swoich stóp, co w konsekwencji uniemożliwiło oskarżonemu dostrzeżenie pokrzywdzonej bezpośrednio przed zaistnieniem wypadku, to jednak w oparciu o wyniki przeprowadzonego eksperymentu procesowego i wydaną na jego postawie uzupełniającą opinię biegłego W. P., Sąd mógł ustalić, iż w sytuacji gdyby oskarżony zachował szczególną ostrożność w trakcie wykonywanego manewru cofania i należycie obserwując otoczenie poprzez obserwację także prawego zewnętrznego lusterka oraz tylnej szyby odwracając się przez prawe ramię nie tylko przed, ale także podczas wykonywania przedmiotowego manewru mógłby dostrzec pokrzywdzoną i zapobiec zaistnieniu wypadku. Jednocześnie należy wskazać, iż fakt określenia przez biegłego jednej hipotetycznej, ale nie popartej dowodami, że tak właśnie było, konfiguracji przebiegu zdarzenia (k. 406 - 407), w której, mimo należytej obserwacji otoczenia, oskarżony nie miałby możliwości dostrzeżenia pokrzywdzonej, nie może prowadzić do wniosku o niemożliwości obiektywnego przypisania oskarżonemu skutku w postaci spowodowania wypadku.

W tym miejscu należy wskazać, iż doktrynie prawa karnego zasadniczo odrzucana jest teoria adekwatnego związku przyczynowego (zob. postanowienie Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 2 października 1967 r., RNw 47/67, LEX nr 108372), zgodnie z którą sprawcy można przypisać wyłącznie normalne następstwa jego działania. Pośrednio na tę koncepcję powołuje się bowiem obrońca oskarżonego utrzymując, iż gdyby na miejscu pokrzywdzonej znajdowała się inna, przeciętna osoba, obrażenia odniesione na skutek wypadku nie spowodowałyby jej śmierci, co w konsekwencji powinno ekskulpować oskarżonego. Wskazać jednak należy, że na gruncie prawa karnego dominującą teorią jest teoria obiektywnego przypisania skutku opisana powyżej, dlatego też okoliczność czy skutek w postaci śmierci jest normalnym następstwem zdarzenia, do którego doprowadziło działanie oskarżonego, pozostaje w ocenie Sądu bez znaczenia dla niniejszej sprawy. Jednocześnie należy wskazać, iż ewentualna możliwość przypisania sprawcy konkretnego skutku powinna być rozważana na gruncie art. 9 § 2 k.k. i przewidywania przez sprawcę możliwości popełnienia czynu zabronionego. Należy zauważyć, iż oskarżony zaniechując należytej obserwacji otoczenia nie przewidywał, mimo że powinien był przewidzieć możliwość spowodowania wypadku oraz ewentualnych obrażeń ciała, mogących prowadzić nawet do śmierci u innego uczestnika ruchu drogowego. Powszechnie wiadomym jest fakt, iż na skutek nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niezachowania szczególnej ostrożności w sytuacjach wzmożonego zagrożenia na skutek podejmowanych manewrów, w szczególności manewru cofania przy ograniczonej widoczności otoczenia znajdującego się za pojazdem, może skutkować spowodowaniem wypadku komunikacyjnego, który może wywołać poważne skutki u jego uczestników, w tym także ciężki uszczerbek na zdrowiu, a nawet śmieć. W. M. (1) jest osobą dorosłą, działająca w normalnej sytuacji motywacyjnej, nadto w stosunku do niego nie zachodzą żadne okoliczności wyłączające bądź ograniczające poczytalność. Tym samym mógł on przewidzieć możliwość spowodowania skutku z art. 177 § 2 k.k., a popełniony przez niego czyn jest mu w pełni zarzucalny.

Mając na uwadze powyższe, Sąd doszedł do przekonania, że oskarżony W. M. (1) wyczerpał zarówno podmiotowe, jak i przedmiotowe znamiona zarzuconego mu aktem oskarżenia czynu z art. 177 § 2 k.k., a skutek w postaci spowodowania wypadku komunikacyjnego oraz zgonu pokrzywdzonej jest mu obiektywie przypisywalny. Jednocześnie należy wskazać, iż Sąd dokonał korekty opisu czynu przypisanego oskarżonemu ustalając, iż czyn został popełniony w W., a oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 23 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym.

Występek z art. 177 § 2 k.k. zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Wymierzając oskarżonemu W. M. (2) karę 8 miesięcy pozbawienia wolności, Sąd kierował się dyrektywami kary określonymi w art. 53 k.k., bacząc. aby jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oskarżonego oraz uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego Sąd ustalił na umiarkowany, mając na uwadze dyrektywy z art. 115 § 2 k.k. Należy podkreślić, że chociaż wprawdzie oskarżony swoim czynem naruszył dobro prawne w postaci bezpieczeństwa w komunikacji oraz życia ludzkiego powodując najcięższy skutek w postaci śmierci pokrzywdzonej, to jednak działał on w warunkach nieumyślności nieświadomej, a do naruszenia przez niego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym także doszło na skutek działania nieumyślnego. Jednocześnie nie można tracić z pola widzenia okoliczności popełnienia czynu, mianowicie faktu, że główną przyczyna zaistnienia wypadku było nieprawidłowe zachowanie pokrzywdzonej, a oskarżony jedynie przyczynił się do spowodowania wypadku. Co więcej nie można stwierdzić, aby stopień naruszenia przez oskarżonego zasad ostrożności w ruchu drogowym przy wykonywaniu manewru parkowania równoległego był wysoki. Należy podkreślić, iż oskarżony poruszał się z niewielką prędkością, a także spojrzał w lusterka wewnętrzne i zewnętrzne pojazdu oraz przez prawe ramię przed rozpoczęciem tego manewru, tym samym zachował ostrożność przy wykonywaniu przedmiotowego manewru. Oskarżonemu można jedynie zarzucić, iż zachowana przez niego ostrożność nie była szczególną ostrożnością wymagana w przedmiotowej sytuacji przez przepisy Prawa o ruchu drogowym.

Ustalając wymiar kary za czyn przypisany oskarżonemu Sąd wziął pod uwagę jako okoliczność obciążającą rozmiar ujemnych następstw czynu w postaci śmierci pokrzywdzonej. Natomiast jako okoliczności łagodzące Sąd uwzględnił sposób życia oskarżonego przed popełnieniem czynów i jego dotychczasową niekaralność, a także zachowanie się sprawcy w toku postępowania. Należy wskazać, iż oskarżony chociaż nie przyznał się do winy, działając w zakresie swojego prawa do obrony, wykazał się chęcią do współpracy z organami ścigania i Sądem, stawiał się na wezwania, a także czynnie uczestniczył w czynnościach procesowych, w szczególności w eksperymencie procesowym. Co więcej jako okoliczności łagodzące Sąd potraktował sposób zachowania oskarżonego po popełnieniu czynu, który przystąpił do udzielania pomocy pokrzywdzonej i wyrażał zainteresowanie jej stanem zdrowia, jednocześnie wyrażając żal, że doszło do przedmiotowego zdarzenia. Mając na uwadze powyższe należy przewidywać, iż ze względu na jego właściwości i warunki osobiste, kara 8 miesięcy pozbawienia wolności osiągnie oczekiwane rezultaty w zakresie prewencji indywidualnej i funkcji wychowawczej kary.

Kara wymierzona oskarżonemu mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, a orzekając ją Sąd baczył na społeczne oddziaływanie kary i konieczność jej wychowawczego oddziaływania na oskarżonego. Zdaniem Sądu kara wymierzona oskarżonemu w wymiarze 8 miesięcy pozbawienia wolności jest w pełni adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu i winy oskarżonego, uczyni także zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Biorąc pod rozwagę przesłanki z art. 69 § 1 i 2 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności Sąd warunkowo zawiesił na okres 2 lat próby. Zdaniem Sądu kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania jest wystarczająca dla osiągnięcia wobec oskarżonego celów kary, zwłaszcza zapobieżeniu jego powrotowi do przestępstwa. Co więcej, postawa oskarżonego, jego właściwości i warunki osobiste, jego zachowanie po popełnieniu przestępstwa, a także dotychczasowa niekaralność, pozwalają na postawienie wobec oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Dla jej zweryfikowania koniecznym, acz wystarczającym jest okres 2 lat próby ustalony na podstawie art. 70 § 1 k.k.

Należy zaznaczyć, iż Sąd zdecydował się, stosownie do treści art. 4 § 1 k.k., zawieszając wobec oskarżonego wykonanie kary, zastosować ustawę obowiązującą w czasie popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu, tj. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku, albowiem ustawa wówczas obowiązująca okazała się względniejsza dla oskarżonego. Mimo bowiem, że zgodnie z treścią poprzednio obowiązującego art. 70 § 1 pkt. 1 kk zawieszenie wykonania kary następuje na okres próby, który wynosi od 2 do 5 lat, zaś na gruncie obecnie obowiązującego art. 70 § 1 kk zawieszenie wykonania kary następuje na okres próby od 1 roku do 3 lat, to nie można tracić z pola widzenia faktu, że obecnie na mocy art. 72 § 1 kk w przypadku zawieszenia wykonania kary, Sąd obligatoryjnie zobowiązuje oskarżonego do wykonania z jednego wymienionych we wskazanym artykule obowiązków, do czego nie obligował art. 72 § 1 kk w poprzednim brzmieniu. Stąd też Sąd nie widząc potrzeby nakładania na oskarżonego dodatkowych obowiązków przy warunkowym zawieszeniu wymierzonej kary pozbawienia wolności, doszedł do przekonania, że przepisy kodeksu karnego w brzmieniu poprzednio obowiązującym są dla oskarżonego względniejsze.

Zdaniem Sądu, kara 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania spełni w odniesieniu do oskarżonego cele w zakresie prewencji indywidualnej i spowoduje, że oskarżony w przyszłości będzie przestrzegał porządku prawnego i nie powróci do przestępstwa. Jednocześnie kara w orzeczonym wymiarze winna uświadomić oskarżonemu naganny charakter jego zachowania, a nadto służyć umacnianiu i poszanowaniu prawa oraz uczynić zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości.

Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 624 kpk Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3 517,16 (trzech tysięcy pięciuset siedemnastu 16/100) złotych tytułem zwrotu wydatków postępowania, na które składają się następujące kwoty: (...),86 – wydatki poniesione w postępowaniu przygotowawczym (k. 208), 20 złotych tytułem ryczałtu za doręczenia w postępowaniu sądowym, 20 złotych za uzyskanie danych o karalności oraz kwotą 1131,30 złotych tytułem wynagrodzenia biegłych, zwalniając go jednocześnie od uiszczenia opłaty od kary w wysokości 180 złotych.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w wyroku.