Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV K 422/16, 1 Ds. 1533/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Słupsku w XIV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca: SSR Klaudia Łozyk

Protokolant: asystent sędziego Patrycja Kaczmarek

Przy udziale Prokuratora: Sylwii Knapik

po rozpoznaniu w dniach 17 sierpnia 2016 r., 5 października 2016 r., 23 listopada 2016 r. i 22 lutego 2017 r. sprawy:

W. I. (1) (I.)

s. M. i M. z d. D.

ur. (...) w S.

oskarżonego o to, że:

w dniu 21 grudnia 2015 roku w S. przy ul. (...) po uprzednim użyciu przemocy wobec A. B. polegającej na zadawaniu uderzeń zaciśniętą dłonią po twarzy oraz kopanie obutą nogą po ciele, dokonał kradzieży telefonu komórkowego marki L. (...) o wartości 100 zł, w następstwie czego A. B. doznał obrażeń ciała pod postacią zaczerwienienia powłoki lewej małżowiny usznej mogące odpowiadać podbięgnięciu krwawemu, które to obrażenia naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała A. B. na czas nie dłuższy niż 7 (siedem) dni czym działał na szkodę A. B.

tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k.

I.  uznaje oskarżonego W. I. (1) za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, tj. występku z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k., z tym ustaleniem, że kwalifikuje ten czyn jako wypadek mniejszej wagi z art. 283 k.k. i za to na podstawie art. 283 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. skazuje go na karę roku pozbawienia wolności, wykonanie której na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat próby;

II.  na podstawie art. 73 § 2 k.k. oddaje oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego;

III.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby;

IV.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka od oskarżonego W. I. (1) obowiązek naprawienia szkody przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego A. B. kwoty 100 (sto) złotych;

V.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. K. G. kwotę (...),88 (tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt osiem 88/100) złotych, w tym 23 % podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

VI.  zasądza od oskarżonego koszty sądowe, w tym wymierza mu 180 (sto osiemdziesiąt) złotych opłaty.

XIV K 422/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 21 grudnia 2015 roku A. B. oczekiwał na terenie dworca PKP w D. na pociąg powrotny do swojego miejsca zamieszkania w J., gdzie spotkał kolegę M. K. w towarzystwie nieznanego mu wówczas W. I. (1). Po pewnym czasie dołączył do nich P. W., następnie w poczekalni na terenie dworca mężczyźni wspólnie spożywali alkohol w postaci wódki. Po namowach ze strony oskarżonego A. B. zaniechał dalszego oczekiwania na pociąg i wsiadł z pozostałymi osobami do samochodu, który prowadziła dziewczyna W. J. P.. Odwieźli M. K. do domu, gdzie pod blokiem ponownie spożyli alkohol i udali się w kierunku S.. A. B. zajął przednie miejsce pasażera, w czasie jazdy używał swojego telefonu komórkowego. W S., jadąc ulicą (...) na prośbę pasażerów zatrzymała pojazd, z którego wysiedli A. B., W. I. (1) i P. W., którzy oddalili się z zamiarem załatwienia potrzeb fizjologicznych. Nagle, bez żadnej przyczyny W. I. (1) uderzył A. B. pięścią w okolice lewej skroni i twarzy oraz kopał po całym ciele, powodując w efekcie jego upadek na ziemię. Wówczas W. I. (1) wyciągnął z kieszeni jego spodni telefon komórkowy marki L. (...) o wartości 100 złotych. Po zdarzeniu W. I. (1) i P. W. wsiedli do pojazdu i odjechali, pozostawiając leżącego na poboczu A. B.. O zaistniałej sytuacji A. B. korzystając z telefonu komórkowego napotkanej osoby powiadomił funkcjonariuszy Policji, którzy przybyli na miejsce. Następnie W. I. (1) zastawił skradziony telefon w lombardzie K.J. C., (...) spółka jawna przy ul. (...) w S. za kwotę 40 złotych zawierając umowę pożyczki z przywłaszczeniem na jej zabezpieczenie i przechowanie. Uzyskane z tego tytułu środki pieniężne przeznaczył na zakup alkoholu. W wyniku zdarzenia A. B. doznał obrażeń ciała w postaci zaczerwienia powłok lewej małżowiny usznej mogące odpowiadać podbiegnięciu krwawemu, które to obrażenia naruszyły czynności uszkodzonych narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni.

W. I. (1) ma 21 lat, zamieszkuje w miejscowości Ś.. Posiada wykształcenie podstawowe, nie posiada zawodu. W. I. (1) prowadzi własną działalność gospodarczą na terenie Niemiec z dochodami ok. 4000 złotych netto miesięcznie. Nie posiada majątku większej wartości. Jest kawalerem, pozostaje w związku z ciężarną konkubiną. Leczony psychiatrycznie, nie leczony odwykowo. U W. I. (1) rozpoznano zespół zależności alkoholowej. W. I. (1) wymaga leczenia odwykowego w warunkach niestacjonarnych, w wypadku zaś nieskuteczności tej formy terapii - leczenia ambulatoryjnego, które może być prowadzone w warunkach penitencjarnych.

W. I. (1) nie był wcześniej karany za przestępstwa.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadków: M. L. k. 30 verte, 170, A. M. k. 57 verte – 58, 154-155, 155, A. W. k. 163 verte, częściowo zeznania świadków: A. B. k. 4, 26 verte, 140-141, D. C. k. 27 verte -28, 153-154, M. K. k. 22 verte-23, 152-153, P. W. k. 64, 85-86, 156-158, J. P. k. 93, 163 verte – 164, B. W. (1) k. 60 verte – 61, 155, częściowo wyjaśnień oskarżonego W. I. (1) k. 71, 139-140, oraz w oparciu o pozostałe dowody ujawnione na rozprawie, a zawnioskowane w akcie oskarżenia przez Prokuratora na k. 126 pod pozycją od 1-11 oraz k. 145.

Oskarżony W. I. (1) słuchany w dniu 7 kwietnia 2016 r. po przedstawieniu mu zarzutu popełnienia czynu z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. przyznał się do jego popełnienia w całości. Wyjaśnił, że w tym dniu był pod wpływem alkoholu, przez dwa tygodnie był pijany. Wspólnie z pokrzywdzonym, P. W. i M. K. spożywali wódkę. Wskazał, że wiedzę o zdarzeniu posiada od swojej dziewczyny J. P., bowiem wobec stanu nietrzeźwości pamięta jedynie urywki. Wskazał jednak, że pamięta, że szarpał się z pokrzywdzonym. Kojarzył fakt przebywania w lombardzie, jednak nie kojarzył, czy sprzedawał tam telefon. Nie pamiętał by zabierał pokrzywdzonemu telefon, jednak jego dziewczyna potwierdziła, że tak było, a jak wskazał jako jedyna z obecnych była ona trzeźwa. J. P. relacjonowała mu, że uderzył pokrzywdzonego i zabrał mu telefon, nadto P. W. go kopnął. Wskazał, że poddał się terapii, wyraził chęć zmiany swojego życia.

Oskarżony W. I. (1) słuchany w toku rozprawy głównej w dniu 17 sierpnia 2017 r. zmienił dotychczasowe stanowisko procesowe i nie do końca przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że całe zdarzenie pamięta jak przez mgłę, była impreza, spożywali alkohol, pojechali na miasto, poszarpali się z pokrzywdzonym, był tam obecny P. W., który też się szarpał. J. P. mówiła mu, że P. W. się śmiał, że kopnął pokrzywdzonego. Telefon pokrzywdzonego znajdował się w samochodzie, P. W. chciał dokonać jego sprzedaży, ale z uwagi na brak dowodu osobistego dokonał tego oskarżony, po czym kontynuowali spożywanie alkoholu. Przyznał, że na pewno uderzył pokrzywdzonego, bili się. Nie przyznał się do kradzieży telefonu, wskazując, że wszyscy potwierdzili, że leżał on w samochodzie. Dodał, że był tak pijany, że nie pamiętał. Na pytania prokuratora wyjaśnił, że uderzył pokrzywdzonego ręką i pewnie celował w głowę, nie potrafił wskazać, gdzie dokładnie leżał telefon komórkowy, znalazł go P. W., a on go tylko sprzedał. Na pytanie obrońcy wskazał, że poszli z pokrzywdzonym siku, najprawdopodobniej zostawił on telefon w samochodzie. Wyraził żal za zaistniałe zdarzenie, przeprosił obecnego na sali rozpraw pokrzywdzonego. Zadeklarował chęć odkupienia telefonu, poinformował o podjęciu terapii odwykowej. Po odczytaniu wcześniejszych wyjaśnień podtrzymał ich treść i potwierdził, że były one składane dobrowolnie. Na pytanie obrońcy doprecyzował, że mówiąc, że zabrał telefon miał na myśli jego sprzedanie, bo fizycznie nie zabierał telefonu pokrzywdzonemu. Na pytanie sądu wyjaśnił, że wydaje mu się, że jego dziewczyna składała zeznania zgodnie z prawdą, ponownie zaprzeczył, by miał zabrać pokrzywdzonemu telefon.

Sąd zważył, co następuje:

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony W. I. (1) dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu.

Przede wszystkim zauważyć należy, że oskarżony wprawdzie tylko częściowo – w zakresie użycia przemocy w postaci uderzenia A. B. – przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, negując dokonanie zaboru mienia na jego szkodę, jednak co do zasady potwierdził, że oddalił się wspólnie z A. B. i P. W. od samochodu. Przyznał też, w późniejszych wyjaśnieniach, że sprzedał telefon komórkowy należący do pokrzywdzonego. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego zgodne są ze stanem faktycznym, ustalonym w oparciu o inne dowody zgromadzone w sprawie i jako takie twierdzenia W. I. (1) w tej części zasługują na wiarę.

Nie są natomiast wiarygodne te wypowiedzi W. I. (2), w których neguje on, aby dokonał zaboru mienia na szkodę pokrzywdzonego. Stanowisko oskarżonego w tym zakresie stoi w sprzeczności z zeznaniami świadków A. B. i P. W., którzy wskazali, że to oskarżony miał dopuścić się przywłaszczenia mienia, nadto A. B. zeznał, że czuł moment wyciągania telefonu komórkowego z jego kieszeni i co istotne sam oskarżony, w swoich pierwszych wyjaśnieniach w toku postępowania przygotowawczego, podtrzymanych ponadto na rozprawie głównej wskazywał, że z relacji swojej dziewczyny wie, że miał zabrać pokrzywdzonemu telefon. Niewiarygodne także są te twierdzenia oskarżonego, w których podnosi on, że telefon miał zostać znaleziony w samochodzie przez P. W.. Oskarżony podał, że telefon prawdopodobnie znajdował się z tyłu, gdzie siedział P. W., co budzi wątpliwości, zwłaszcza zważywszy na fakt, że pokrzywdzony zajmował przednie siedzenie pasażera. Wersja oskarżonego w tym zakresie tworzy ewidentną sprzeczność z zeznaniami P. W., który wskazał, że W. I. (2) miał zabrać telefon pokrzywdzonemu i mieć go w ręce, gdy wracali po zdarzeniu do samochodu. Znamienne jest również, że z zeznań świadka J. P., co warte podkreślenia - jedynego trzeźwego świadka zdarzenia – w żadnym zakresie nie wynika, by telefon miał zostać odnaleziony w samochodzie, a z pewnością nie uszłoby to jej uwadze, zwłaszcza, że pokrzywdzony, o czym była mowa wyżej, zajmował miejsce pasażera obok kierowcy. Z jej zeznań wynika, że zaboru telefonu miał dopuścić się P. W., który ujawnił fakt posiadania telefonu w samochodzie, a zatem zasady logiki prowadzą do wniosku, że ów telefon nie mógł zostać odnaleziony w samochodzie już po całym zdarzeniu. Nadto późniejsze tłumaczenia oskarżonego, w których wskazywał, że mówiąc, że zabrał pokrzywdzonemu telefon miał na myśli czynność jego sprzedaży, Sąd jako sprzeczne z logiką uznał za niewiarygodne. Co również warte podkreślenia, oskarżony w swoich wyjaśnieniach powołuje się na luki w pamięci wywołane znacznym upojeniem alkoholowym, podnosząc, że zdarzenie pamięta jak przez mgłę, jednak nie sposób nie odnotować, że pamięta jedynie okoliczności dla niego korzystne i tak – kojarzył, że był w lombardzie, jednak nie kojarzył czy dokonał sprzedaży telefonu, pamiętał, że uderzył pokrzywdzonego, jednocześnie kategorycznie zaprzeczając, by dopuścił się kradzieży jego mienia, a zatem w tym zakresie stan nietrzeźwości pozostawał bez wpływu na jego zdolność zapamiętywania. Wobec powyższego relacja oskarżonego zasługuje na wiarę jedynie w tej części, która znalazła potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie i uznanym przez Sąd za wiarygodny. W pozostałej zaś części wyjaśnienia oskarżonego stanowią realizację przyjętej przez niego linii obrony, opierającej się na negowaniu i umniejszaniu swego udziału w zdarzeniu, jak również przerzucaniu odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie na inną osobę, nadto zasłanianie się przez oskarżonego niepamięcią zmierza do umniejszenia bądź uniknięcia odpowiedzialności, o czym przekonuje pozostały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania pokrzywdzonego A. B.. Przedstawiony przez świadka opis zdarzeń stanowił źródło wiedzy na temat zachowania oskarżonego, korelując z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, w tym – z dowodem z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, która potwierdza, że obrażenia pokrzywdzonego mogły powstać w okolicznościach przez niego wskazanych. Co istotne w toku postępowania pokrzywdzony zmienił stanowisko w zakresie faktu zaboru telefonu, wskazując w pierwszych zeznaniach złożonych kilka dni po zdarzeniu, że czuł moment wyciągania telefonu z kieszeni, jednak w kolejnych zeznaniach poddawał w wątpliwość jego kradzież wskazując, że być może zostawił telefon w samochodzie. Słuchany w toku rozprawy głównej potwierdził, że zwykle telefon trzymał w kieszeni w dresach, zaś na pytanie Sądu dlaczego w sposób szczegółowy opisał odczucia związane z czynnością wyciągania telefonu z kieszeni świadek milczał. Nie potrafił on również jednoznacznie sprecyzować jaką rolę w zdarzeniu pełnił P. W.. Mając możliwość bezpośredniej oceny dowodu z zeznań tego świadka na rozprawie, w oparciu o jego postawę i sposób relacjonowania zapamiętanych zdarzeń – Sąd ocenił te zeznania jako obiektywne. Wprawdzie, w zeznaniach złożonych na rozprawie nie ukazał on wielu szczegółów, jednakże będąc przesłuchiwany w toku sprawy zwłaszcza kilka dni po zdarzeniu, jak również w późniejszym terminie, dokładnie zobrazował przebieg zdarzenia, wyraźnie opisując zachowanie oskarżonego, które to zeznania, jako składane przez niego dobrowolnie, podtrzymał po ich odczytaniu na rozprawie. Świadek opisywał zapamiętane przez siebie zdarzenia w sposób logiczny. Takiej ocenie zeznań omawianego świadka nie stoi na przeszkodzie nawet fakt, że w jego późniejszej relacji można dostrzec nieścisłości, jak również to, że nie pamiętał wszystkich szczegółów zdarzenia. Pamiętać bowiem trzeba, że wydarzenia owe miały dynamiczny przebieg, co utrudniało zapamiętanie wszystkich szczegółów. Ponadto mieć na uwadze trzeba i to, że świadek w chwili zdarzenia był pod wpływem alkoholu, a w takiej sytuacji nie sposób jest zapamiętać wszystkie szczegóły. Zdaniem Sądu wcześniejsze zeznania świadka w zakresie zaboru telefonu, które korespondują z pozostałym materiałem dowodowym są wiarygodne, natomiast świadek w późniejszym etapie wycofał się z nich ze względu na relacje łączące go z pozostałymi uczestnikami zdarzenia. Reasumując, mimo ujawnionych rozbieżności w zeznaniach świadka, Sąd uznał, że okoliczność ta nie umniejsza wiarygodności tego dowodu i w pozostałym zakresie obdarzył wiarą jego zeznania.

Przechodząc do analizy zeznań świadka J. P. Sąd uznał je za wiarygodne w ograniczonym zakresie, a mianowicie co do faktu odbycia wspólnej podróży samochodem jak również tego, że oskarżony uderzył pokrzywdzonego. Zdaniem Sądu świadek poprzez swoje zeznania chciała wesprzeć linię obrony oskarżonego, bowiem opisuje ona przebieg zdarzenia odmiennie aniżeli pozostali świadkowie, w tym pokrzywdzony, wskazując jako głównego inicjatora i sprawcę zdarzenia P. W.. Należy mieć na uwadze, że oskarżony w pierwszych złożonych wyjaśnieniach wskazywał, że to właśnie świadek stanowiła jego źródło wiedzy o zdarzeniu, w tym przede wszystkim o fakcie uderzenia pokrzywdzonego i zabrania mu telefonu, tym samym za nieracjonalne należałoby ocenić zachowanie świadka, która dysponując wiedzą o rzeczywistym przebiegu zdarzenia miałaby wprowadzić swojego konkubenta w błąd co do jego roli w zajściu. Fakt zaś pozostawania świadka w związku konkubenckim z oskarżonym nie był w niniejszej sprawie samodzielną podstawą do uznania jej zeznań za niewiarygodne, jednakże uwzględniając ten element przy dokonywaniu ich oceny, Sąd doszedł do przekonania, że mógł on motywować świadka do składania zeznań w korzystnym dla oskarżonego kierunku.

Również częściowo na wiarę zasługiwały zeznania świadka P. W.. Jako niewiarygodne Sąd uznał zeznania świadka, w których twierdził, że pokrzywdzony trzymał telefon w ręku, a oskarżony uderzając pięściami miał wyrwać mu telefon z ręki, nadto, że oskarżony miał udać się do lombardu sam, a on pozostawał na zewnątrz, powyższe bowiem stoi w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Słuchany w toku rozprawy głównej po odczytaniu mu zeznań sprostował, podając, że przesadził opisując stopień nasilenia przemocy zastosowanej wobec pokrzywdzonego przez W. I. (1). Nadto z jego relacji wynika, że był biernym uczestnikiem całego zajścia, dodatkowo udzielał pokrzywdzonemu pomocy odpychając oskarżonego, a na koniec podniósł go z ziemi. Zdaniem Sądu, taka treść zeznań świadka stanowiła próbę umniejszenia jego udziału w całym zdarzeniu. W toku rozprawy świadek potwierdził, że wracając do samochodu oskarżony posiadał już telefon należący do pokrzywdzonego, nadto wyraził przypuszczenie, że pokrzywdzony mógł zostać zastraszony przez oskarżonego, dlatego zmienił treść swoich zeznań. Zeznania świadka częściowo pokrywały się z relacją pokrzywdzonego, dlatego Sąd w ograniczonym zakresie obdarzył je wiarą.

Za polegające na prawdzie Sąd uznał zeznania funkcjonariuszy Policji A. W. i A. M., choć ich wiedza o zdarzeniu była niewielka, bowiem pojawili się oni na miejscu w wyniku zawiadomienia przez pokrzywdzonego i relacjonowali fakty z przebiegu podjętej interwencji. Ich zeznania, choć nie przyczyniły się do rozstrzygnięcia sprawy, jak najbardziej zasługiwały na wiarę.

Zeznania świadka M. L. również należało uznać za spójne, konsekwentne, pozbawione sprzeczności, albowiem świadek jako pracownica lombardu zeznawała na okoliczność zawartej przez oskarżonego umowy pożyczki z przewłaszczeniem na zabezpieczenie i przechowaniem.

W zakresie zdarzenia z dnia 21 grudnia 2015 r. zeznania świadków M. K., D. C. i B. W. (2), Sąd uznał za wiarygodne z uwagi na logikę wypowiedzi i wzajemną korelację. Świadkowie ci nie byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia, wiedzę o zdarzeniu zaczerpnęli z przekazu ustnego innych osób, w tym samego pokrzywdzonego, dodatkowo jako osoby obce dla oskarżonego nie mieli powodu, by bezpodstawnie go obciążać, dlatego też Sąd nie znalazł podstaw, aby zdyskwalifikować ich relację jako niewiarygodną.

Sąd dał wiarę pozostałym dowodom, nie znajdując podstaw, by odmówić im waloru wiarygodności, zaś żadna ze stron ich nie kwestionowała. Odnosi się to zwłaszcza do danych uzyskanych z K., dokumentu w postaci umowy pożyczki, jak również opinii biegłej specjalisty medycyny sądowej, albowiem odpowiada one na postawione pytania, jest pełna, jasna i pozbawiona sprzeczności. Opinię sporządzono zgodnie ze wskazaniami wiedzy i metodami opiniowania, po zapoznaniu się z materiałem dowodowym przez biegłą dysponującą wiadomościami specjalnymi do stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tym samym stanowi ona pełnowartościowy dowód.

Sąd w pełni dał wiarę opinii sądowo - psychiatrycznej wydanej w niniejszej sprawie na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonego. Opinia ta jest bowiem jasna, pełna i nie budzi wątpliwości, co do wiedzy i bezstronności sporządzających ją biegłych. Została ona wydana przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów na podstawie materiałów znajdujących się w aktach sprawy oraz na podstawie jednorazowego ambulatoryjnego badania sądowo - psychiatrycznego. Biegli zawarli w niej szczegółowe sprawozdanie z przeprowadzonych badań oraz uzasadnili swoje wnioski odnośnie stanu psychicznego oskarżonego w inkryminowanym czasie oraz w chwili badania.

Zebrany materiał dowodowy i jego wymowa przemawiają za przyjęciem, że oskarżony W. I. (1) wypełnił swoim zachowaniem, w sposób zawiniony, znamiona występku z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. w ten sposób, że w dniu 21 grudnia 2015 roku w S. przy ul. (...), po uprzednim użyciu przemocy wobec A. B. polegającej na zadawaniu uderzeń zaciśniętą dłonią po twarzy oraz kopanie obutą nogą po ciele, dokonał kradzieży telefonu komórkowego marki L. (...) o wartości 100 zł, w następstwie czego A. B. doznał obrażeń ciała pod postacią zaczerwienienia powłoki lewej małżowiny usznej mogące odpowiadać podbięgnięciu krwawemu, które to obrażenia naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała A. B. na czas nie dłuższy niż 7 (siedem) dni, czym działał na szkodę A. B..

Rozbój jest przestępstwem, które charakteryzuje się podwójną kierunkowością działania sprawcy. Z jednej strony sprawca działa w celu przywłaszczenia mienia, a chcąc ten cel osiągnąć, stosuje określone w art. 280 k.k. środki w postaci przemocy wobec osoby, groźby natychmiastowego jej użycia oraz doprowadzenia człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, zmierzające przez sparaliżowanie woli ofiary do zaboru mienia znajdującego się w jej posiadaniu. Z tego też względu użycie tych środków musi bądź poprzedzać zabór mienia, bądź też nastąpić jednocześnie z nim (zob. E. Guzik-Makaruk, E. Pływaczewski, kom. do art. 280 k.k. (w:) Kodeks karny. Komentarz (red.) M. Filar, LEX/el. 2014; wyrok SN z dnia 16 października 2014 r., II KK 262/14, LEX nr 1565760). Zamach na osobę stanowi jednak jedynie środek prowadzący do realizacji celu, jakim jest zabór rzeczy w celu przywłaszczenia (postanowienie SN z dnia 16 października 2014 r., II KK 262/14, LEX nr 1565760). Nie jest natomiast konieczne, aby osoba pokrzywdzona stawiała sprawcy opór (wyrok SA w Warszawie z dnia 1 grudnia 2004 r., II AKa 464/04, LEX nr 16442177).

W art. 283 k.k. ustawodawca przewidział typ uprzywilejowany przestępstwa rozboju. W doktrynie i orzecznictwie podnosi się, że w odniesieniu do przestępstwa stypizowanego w art. 280 § 1 k.k. na pierwszy plan wysuwają się przesłanki związane z użyciem przemocy lub innych środków „rozbójniczych”, co prowadzi do wniosku, że uprzywilejowaną kwalifikację z art. 283 kk należy stosować, gdy nasilenie przemocy lub innych środków było niewielkie, niestwarzające zagrożenia dla zdrowia pokrzywdzonego. O przyjęciu wypadku mniejszej wagi decydują przedmiotowe i podmiotowe znamiona czynu. Wśród znamion strony przedmiotowej istotne znaczenie mają w szczególności: rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo, zachowanie się i sposób działania sprawcy, użyte środki, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu prawem, czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu oraz odczucie szkody przez pokrzywdzonego. Dla elementów strony podmiotowej istotne są: stopień zawinienia oraz motywy i cel działania sprawcy. Stopień społecznej szkodliwości czynu jest podstawowym kryterium oceny czy dany czyn można zakwalifikować jako wypadek mniejszej wagi (zob. wyrok SN z 04.04.1997 r. V KKN 6/97 - LEX, wyrok SA w Lublinie z 08.08.1996 r. II AKa 91/96 - LEX). A zatem o tym czy zachodzi wypadek mniejszej wagi decyduje ostateczny bilans wynikający z oceny wszystkich znamion tak przedmiotowych, jak i podmiotowych danego czynu pozwalający ocenić, iż konkretny czyn cechuje się niewysoką społeczną szkodliwością.

W przedmiotowej sprawie za takim zakwalifikowaniem czynu przemawia niewielka skala użytej wobec pokrzywdzonego przemocy, przez co szkoda, jakiej doznał nie była wysoka. Okoliczności te wskazują, że popełniony czyn nie jest na tyle niebezpieczny dla społeczeństwa oraz porządku prawnego, aby stosować do jego sprawcy zwykłe zasady odpowiedzialności.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że zachowanie sprawcy, który użył przemocy wobec pokrzywdzonego bijąc go zaciśniętą dłonią po twarzy oraz kopiąc nogą po ciele, a wcześniej przewracając pokrzywdzonego na ziemię, następnie zaś wyciągnął mu z kieszeni spodni telefon i zabrał go dla siebie, wypełnia znamiona występku określonego w art. 280 § 1 k.k. Nie budzi także wątpliwości, że użyta wobec pokrzywdzonego przemoc, poprzedzająca kradzież telefonu komórkowego, nie została użyta w oderwaniu od tej czynności następczej, i już wtedy oskarżony miał zamiar dokonania tej kradzieży, o czym przekonuje jego dalsze zachowanie, a zatem działał on z zamiarem bezpośrednim, kierunkowym zarówno co do użycia przemocy, jak i co do zaboru mienia należącego do pokrzywdzonego. Reasumując, w ocenie Sądu, oskarżony swoim zachowaniem wypełnił wszystkie znamiona czynu zabronionego kwalifikowanego z art. 280 § 1 k.k.

Następnie należy mieć na uwadze także i to, że sprawca, stosując przemoc, spowodował u A. B. zaczerwienienia powłoki lewej małżowiny usznej mogące odpowiadać podbiegnięciu krwawemu. Stwierdzone obrażenia naruszyły czynności narządu ciała pokrzywdzonego na okres nie dłuższy niż 7 dni. Tym samym swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał także znamiona występku z art. 157 § 2 k.k.

Wobec powyższego czyn przypisany oskarżonemu zakwalifikowano jako występek z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 283 k.k.

Nie ma żadnych okoliczności wyłączających winę oskarżonego w zakresie czynów mu przypisanych. Jak wynika z niekwestionowanej opinii biegłych psychiatrów oskarżony jest osobą zdolną do rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. W szczególności biegli nie rozpoznali u oskarżonego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, stwierdzając zespół uzależnienia od alkoholu. Co istotne, biegli stwierdzili, że nie zachodzą warunki określone w art. 31 § 1 i 2 k.k.

Przy wymiarze kary orzeczonej wobec oskarżonego Sąd kierował się przesłankami określonymi w rozdziale VI Kodeksu karnego, w szczególności dyrektywami art. 53 k.k., zgodnie z którymi Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień szkodliwości społecznej czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Wymierzając karę Sąd uwzględnił tak okoliczności łagodzące, jak i obciążające po stronie oskarżonego.

Do okoliczności łagodzących zaliczyć należy fakt okazania przez oskarżonego żalu i skruchy, przeproszenie pokrzywdzonego, a także niewielkie w istocie natężenie przemocy zastosowanej w toku zajścia wobec pokrzywdzonego.

Do okoliczności obciążających należało zaliczyć znaczną społeczną szkodliwość popełnionego przez oskarżonego czynu i znaczny stopień winy. Oskarżony w sposób celowy i świadomy złamał ustalony porządek prawny, okazując lekceważącą postawę wobec obowiązujących norm prawnych.

W związku ze wskazanymi powyżej okolicznościami przewidzianymi w szczególności w art. 53 § 1 i 2 k.k. jak również art. 54 § 1 kk., Sąd doszedł do przekonania, że za karę spełniającą wszelkie funkcje prawidłowej reakcji karnej, a zarazem adekwatną do stopnia winy oskarżonego oraz charakteru popełnionego przez niego czynu uznać należy karę roku pozbawienia wolności orzeczoną na podstawie art. 283 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k.. W ocenie Sądu wymierzona kara spełnia wobec oskarżonego swoje cele wychowawcze, a przede wszystkim zapobiegnie jego powrotowi do przestępstwa, nadto będzie ona na tyle dolegliwa, by wywołała u oskarżonego refleksję nad swoim zachowaniem. Nadto wymierzona kara winna przyczynić się do kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, przekonać potencjalnych sprawców tego typu przestępstwa o nieuchronności kary za naruszenie dóbr chronionych prawem i nieopłacalności zamachów na te dobra.

Jednakże, mając na uwadze pewne okoliczności świadczące na korzyść oskarżonego, jego właściwości i warunki osobiste, uprzednią i dotychczasową niekaralność za przestępstwa, w tym dostrzegając wobec niego pozytywną prognozę kryminologiczną, uzasadniającą przekonanie, że natychmiastowe wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności nie jest konieczne dla powstrzymania go przed popełnieniem nowego przestępstwa, Sąd zdecydował się zastosować instytucję warunkowego zawieszenia wykonania kary stosownie do dyspozycji 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. Powyższe pozwala na konstatację, że będzie to wystarczające dla osiągnięcia celów kary w zakresie oddziaływania wychowawczego jak i zapobiegawczego względem oskarżonego, a to w okresie próby orzeczonym na okres 3 lat.

Zgodnie z treścią art. 115 § 10 k.k. młodocianym jest sprawca, który w chwili popełnienia czynu zabronionego nie ukończył 21 lat i w czasie orzekania w pierwszej instancji 24 lat.

Oskarżony W. I. (1) urodził się (...), tak więc w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu tj. w dniu 21 grudnia 2015 nie miał ukończonych 21 lat, jak również w chwili orzekania w dniu 8 marca 2017 r. nie ukończył 24 lat, a zatem posiadał status młodocianego sprawcy.

Wobec faktu, że w czasie inkryminowanym oskarżony był sprawcą młodocianym, na podstawie art. 73 § 2 k.k. oddano go w okresie próby pod obowiązkowy w realiach sprawy, dozór kuratora sądowego.

Stosownie do treści art. 72 § 1 k.k. sąd zobligowany był do orzeczenia jednego z obowiązków probacyjnych określonych w art. 72 k.k., a zasadne było zobowiązanie oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby, jako środka adekwatnego do zamierzonych celów prewencji szczególnej.

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeczono wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego A. B. kwoty 100 złotych, albowiem dotychczas nie została ona naprawiona, zaś orzeczenie tego obowiązku jest obligatoryjne wobec wniosku prokuratora. Konieczność zapłaty tej kwoty będzie dodatkowo oddziaływała wychowawczo na oskarżonego i nauczy go poszanowania porządku prawnego w przyszłości.

Na podstawie § 4, § 17 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 3 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu zasądzono na rzecz obrońcy z urzędu adw. K. G. kwotę 1298,88 złotych, w tym 23 % podatku od towarów i usług, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, biorąc pod uwagę tryb postępowania oraz terminy rozprawy, w którym brał udział obrońca z urzędu.

O kosztach sądowych rozstrzygnięto na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych, obciążając go kosztami sądowymi w całości wobec dobrej sytuacji majątkowej.