Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 18/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Wróblewska (spr.)

Sędziowie: SSA Dorota Rostankowska

SSO del. Piotr Szadkowski

Protokolant: referent-stażysta Dorota Fiertek

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej delegowanego do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku K. B.

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2017 r.

sprawy

R. Ł.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika Prezesa Sądu Okręgowego
w Gdańsku

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 25 października 2016 r., sygn. akt XI Ko 1210/15-O

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

R. Ł. wystąpił z wnioskiem o zasądzenie od Skarbu Państwa na jego rzecz zadośćuczynienia i odszkodowania za krzywdę i szkodę wynikłą z niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie o sygn. akt II AKa 152/14.

Sąd Okręgowy w Gdańsku, wyrokiem z dnia 25 października 2016r., sygn. akt XI Ko 1210/15-O, na podstawie art. 552a § 2 k.p.k. w zw. z art. 554 k.p.k.:

I.zasądził od Skarbu Państwa na rzecz R. Ł. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z niezasadnego wykonania wobec niego tymczasowego aresztowania w sprawie IV K 173/11 Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 70.000 złotych (siedemdziesiąt tysięcy) z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

II.oddalił wniosek o odszkodowanie oraz o zadośćuczynienie w pozostałej części.

III.kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik reprezentującego Skarb Państwa Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt I. Zarzucił:

1. obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzącej do przyjęcia, iż stosowanie wobec wnioskodawcy tymczasowego aresztowania nie było zasadne, podczas gdy prawidłowa ocena postanowień Sądów orzekających w kwestii zastosowania i przedłużania stosowania wobec oskarżonego środka zapobiegawczego, wskazuje że w przedmiotowej sprawie zachodziły ustawowe przesłanki wskazujące na konieczność utrzymywania tymczasowego aresztowania w stosunku do wnioskodawcy przez cały okres jego stosowania;

Z ostrożności procesowej w przypadku nieuwzględnienia pierwszego z podniesionych zarzutów, wskazał ponadto na:

2. obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego albowiem Sąd pierwszej instancji, wobec braku przedstawienia przez wnioskodawcę, na którym spoczywał ciężar dowodu, materiałów dowodowych uzasadniających rozmiar doznanej krzywdy, przekroczył zakres możliwości korzystania z dowodów znanych Sądowi z urzędu, co doprowadziło do błędnego określenia krzywdy wnioskodawcy oraz wpłynęło na zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie rażąco wygórowanej;

3. obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść orzeczenia, tj. art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co pozwoliło na przyjęcie przez Sąd braku możliwości zaliczenia wnioskodawcy na poczet grzywny w łącznej kwocie 2000 zł okresu izolacji penitencjarnej trwającej 50 dni, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, że argumentacja podnoszona przez Sąd jest bezzasadna i stanowi wyłącznie polemikę z treścią prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 24 października 2013 r.

Podnosząc powyższe, wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu I instancji i umorzenie postępowania. Ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia pierwszego z podniesionych zarzutów wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie zasądzonego na rzecz wnioskodawcy zadośćuczynienia i utrzymanie wyroku w pozostałej części.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pełnomocnika reprezentanta Skarbu Państwa nie zasługiwała na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie nie stwierdzono obrazy przywołanego przez apelującego przepisu art. 7 k.p.k., która mogła mieć wpływ na treść wyroku.

Na wstępie warto wskazać, że ustalenia faktyczne wyroku tylko wtedy nie wykraczają poza ramy swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art. 7 k.p.k.), gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 k.p.k.), zgodnie z regułami wskazanymi w art. 2 § 2 k.p.k. i stanowi wynik rozważenia wszystkich istotnych okoliczności (art. 4 k.p.k.).

Rację należało przyznać pełnomocnikowi wyłącznie w tym zakresie, w którym przytoczone przez niego argumenty przemawiały za tym, że część ustaleń faktycznych, w oparciu o które Sąd wnioskował o rozmiarze krzywdy, której doświadczył wnioskodawca została poczyniona w oparciu o okoliczności, które nie zostały ujawnione w toku przewodu sądowego. Rzecz jednak w tym, że to uchybienie nie miało wpływu na treść wyroku, który zapadł w sprawie. Do tego odniesie się Sąd odwoławczy w dalszej części uzasadnienia.

W pierwszej kolejności należało się odnieść do pierwszego przedstawionego zarzutu, który został wyeksponowany przez apelującego jako zasadniczy. W ocenie Sądu II instancji, pełnomocnik reprezentanta Skarbu Państwa nie przedstawił argumentów, które świadczyłyby o tym, że Sąd Okręgowy w sposób wadliwy ustalił, że tymczasowe aresztowanie stosowane wobec R. Ł. w sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku w sprawie II AKa 152/14 było niezasadnie wykonywane. W tym zakresie podzielono rozważania zaprezentowane przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na kartach 12-14, poprzedzone analizą: postanowień w przedmiocie tymczasowego aresztowania, które wydano wobec R. Ł. oraz wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 24 października 2013 r. w sprawie IV K 173/11, utrzymanego w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 sierpnia 2014 r. w sprawie II AKa 152/14 (k. 1-6), bez konieczności ich ponownego przytaczania. Apelujący przedstawił na poparcie przedstawionego zarzutu wywód, który pomijał argumentację zaprezentowaną przez Sąd I instancji, a zatem stanowił jego własną ocenę zasadności wykonania tymczasowego aresztowania wobec R. Ł., która jednak musiała zostać uznana za niepełną i pomijającą przede wszystkim element sprowadzający się do rozważenia, czy tymczasowe aresztowanie spowodowało dolegliwości, których wnioskodawca nie powinien był ponieść w świetle całokształtu okoliczności ustalonych w sprawie.

Ponadto, pełnomocnik, jak można wnioskować z treści apelacji, skłania się do poglądu zgodnie z którym, jeśli tymczasowe aresztowanie było stosowane w sytuacji, gdy zachodziły ustawowe przesłanki wskazujące na konieczność jego zastosowania i utrzymywania, to bez znaczenia dla ustalenia zasadności tymczasowego aresztowania pozostaje jakiej treści wyrok zapadł w sprawie, o ile był to wyrok skazujący. Pogląd ten jest błędny, bo rozstrzygając w przedmiocie zasadności wykonywania tymczasowego aresztowania i poprzedzającego go zatrzymania należy badać wykonywanie środka przymusu nie tylko pod kątem zgodności z przepisami rozdziału 27 i 28 k.p.k., ale także całokształtu okoliczności w sprawie, aż do rozstrzygania w przedmiocie odszkodowania i zadośćuczynienia za tymczasowe aresztowanie (od momentu zatrzymania), a więc z uwzględnieniem również treści wyroku, który zapadł w sprawie.

Obok dostrzeżenia słusznych argumentów zaprezentowanych przez Sąd I instancji, bez konieczności ich ponownego przytaczania, wyeksponować trzeba, że przywoływane przez Sądy orzekające w przedmiocie tymczasowego aresztowania przesłanki szczególne w postaci obawy matactwa i grożącej surowej kary (art. 258 § 1 pkt 2 k.p.k. i 258 § 2 k.p.k.), które miały decydujące znaczenie dla przedłużania tego środka zapobiegawczego, związane były jednoznacznie, począwszy od postanowienia wydanego przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w dniu 24 sierpnia 2006 r. w sprawie V Ko 692/06, z wysokim uprawdopodobnieniem popełnienia przez R. Ł. przestępstw z art. 258 § 1 k.p.k. i art. 294 § 1 k.p.k. Trzeba też zauważyć, że zanim zostało wydane postanowienie Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku z dnia 3 marca 2006 r. w sprawie II Kp 244/06, w którym odwoływano się przede wszystkim do obawy matactwa, dniu 24 lutego 2006 r. przedstawiono R. Ł. zarzut popełnienia przestępstwa z art. 258 § 1 k.p.k. Mając to na uwadze, przypomnieć należy, że R. Ł. wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 24 października 2013 r. w sprawie IV K 173/11, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 sierpnia 2014 r. w sprawie II AKa 152/14, został uniewinniony od popełnienia przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. Ponadto został uznany za winnego przestępstwa z art. 291 § 1 k.k. (wartość samochodu w zbyciu, którego pomagał określono jako nie większą niż 46 950 euro, to jest 179 818, 50 złotych) i za to na podstawie art. 291 § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1, 2, i 3 k.k. został skazany na karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych. Na mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszono na okres próby wynoszący 3 lata. Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary grzywny zaliczono okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 5 lutego 2006 r. do 26 marca 2006 r. przyjmując, że dzień pozbawienia wolności równa się dwóm dziennym stawkom grzywny. W świetle tego wyroku, trzeba zgodzić się z Sądem I instancji, że doszło do niezasadnego zastosowania i wykonywania środka przymusu. Orzeczona kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania przemawiała za tym, że izolacja R. Ł. w warunkach penitencjarnych nie była niezbędna, a zatem wiązała się z dolegliwościami, których nie powinien on ponieść. Dodatkowo za trafnością tego wniosku, obok słusznych argumentów przywołanych przez Sąd I instancji, przemawiało to, że R. Ł. został uniewinniony od czynu z art. 258 § 1 k.k., a przecież z zarzutem jego popełnienia wiązała się głównie przywoływana przez Sądy przesłanka szczególna tymczasowego z art. 258 § 1 pkt 2 k.p.k. Ważne też, że nie został skazany za przestępstwo kwalifikowane z art. 294 §1 k.k., które miało zostać popełnione w zorganizowanej grupie przestępczej, a przecież z tym zarzuconym mu czynem wiązała się przywoływana przez Sądy przedłużające tymczasowe aresztowanie przesłanka szczególna z art. 258 § 2 k.p.k. (postanowienia w przedmiocie tymczasowego aresztowania zawarte w aktach osobowych, część A). Nie tylko więc fakt skazania R. Ł. na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania świadczył o niezasadności wykonywanego wobec niego środka przymusu. Przemawiało za tym również i to, że podstawy szczególne jego stosowania wiązały się w większości postanowień z przestępstwem, od którego został uniewinniony bądź przestępstwem za które nie został skazany.

Mając to na uwadze, pierwszy zarzut przedstawiony w apelacji uznano za niezasadny zwłaszcza, gdy jej autor nie odniósł się do argumentów Sądu I instancji dotyczących dolegliwości spowodowanych przez tymczasowe aresztowanie, których wnioskodawca nie powinien był ponieść w świetle okoliczności ustalonych w sprawie i pominął kwestię omówionych przesłanek szczególnych tymczasowego aresztowania w kontekście prawomocnego wyroku skazującego R. Ł. wyłącznie za czyn z art. 291 § 1 k.k. na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania.

Jak już wskazano wyżej, rację należało przyznać pełnomocnikowi wyłącznie w tym zakresie, w którym przytoczone przez niego argumenty przemawiały za tym, że część ustaleń faktycznych, w oparciu o które Sąd wnioskował o rozmiarze krzywdy, której doświadczył wnioskodawca została poczyniona w oparciu o okoliczności, które nie zostały ujawnione w toku przewodu sądowego, a zatem te znane Sądowi I instancji z urzędu, czyli objętych tzw. notoryjnością urzędową, czy inaczej sądową. Nie budzi wątpliwości, że w wypadku takich faktów istnieje obowiązek sądu zwrócenia na nie uwagi stron zgodnie z treścią art. 168 k.p.k. i odnotowania tego w treści protokołu. Trzeba jednocześnie podkreślić, że Sąd odwoławczy podziela te poglądy, zgodnie z którymi taki obowiązek należy odnosić wyłącznie do faktów znanych z urzędu, a nie tych znanych powszechnie (notoryjność powszechna). Świadczy o tym zarówno treść przepisu art. 168 k.p.k., jak i to, że fakty urzędowe mogą być dla stron nieznane, natomiast powszechne należą do kategorii tych oczywistych, znanych powszechnie, a zatem i takich, które są znane stronom.

W przedmiotowej sprawie odwołanie się do faktów znanych Sądowi I instancji z urzędu nie miało jednak wpływu na treść wyroku, a zatem nie doprowadziło do zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie zbyt wysokiej. Przede wszystkim dlatego, że wbrew przekonaniu apelującego Sąd nie oparł się na faktach, które miały mu być znane z urzędu w sposób niezwykle szeroki. Były to bowiem fakty, które w niewielkim zakresie miały wpływ na ocenę rozmiarów krzywdy, której doznał R. Ł.. Świadczy o tym też i to, że apelujący odwołał się do jednego tylko przykładu, gdy Sąd wskazał, iż skutki tymczasowego aresztowania mogą oddziaływać na pogorszenie stanu zdrowia wnioskodawcy. Poza tym trzeba dostrzec, że fakty, co do których Sąd Okręgowy podkreślał, że są mu znane z urzędu, to w istocie fakty powszechnie znane, a więc objęte notoryjnością powszechną, a w tym wypadku nie zachodziła konieczność zwrócenia na nie uwagi stron.

Warto zauważyć, że Sąd Okręgowy wyraźnie wskazał w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, iż stan faktyczny w sprawie ustalił w oparciu o całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, na wniosek, jak i z urzędu, przymiotem wiarygodności obdarzył w szczególności dokumenty zawarte w aktach sprawy IV K 173/11 Sądu Okręgowego w Gdańsku oraz II K 67/08 Sądu Rejonowego Gdańsk Południe w Gdańsku, dokumenty zawarte w aktach aresztowych, informacje z książeczki zdrowia osadzonego, informacje z CZSW i KRK, informacje z akt dozoru, twierdzenia o faktach przestawionych przez wnioskodawcę zawarte we wniosku, jak i przedstawione w trakcie przesłuchania w charakterze strony w zakresie sytuacji osobistej, rodzinnej, miejsca i czasu zatrzymania, warunków pobytu w izolacji, widzeń, paczek, transportów, wpływu aresztowania na rozpad rodziny. Sąd ten za wiarygodne uznał zeznania wnioskodawcy co do subiektywnych odczuć oraz skutków w sferze życia rodzinnego, osobistego, towarzyskiego i tego, że informacja o jego zatrzymaniu rozpowszechniła się w gronie znajomych (k. 9-10 uzasadnienia). Już to, podobnie jak dalsza ocena ustalonych w sprawie faktów (bez konieczności jej ponownego przytaczania), przeczy temu, by fakty, do których odwołał się Sąd jako znanych z urzędu mogły mieć decydujący wpływ na zasądzoną kwotę zadośćuczynienia, a więc mogły doprowadzić do zasądzenia go w wygórowanej kwocie (k.16-22 uzasadnienia). Sąd Okręgowy stwierdził, że znane mu są z urzędu warunki panujące w jednostkach penitencjarnych i realia izolacji związane między innymi z dostępem do widzeń, cenzurą korespondencji, dostępu do łaźni, spacerów i dlatego je uwzględnił orzekając w sprawie. Nie może budzić wątpliwości to, że do faktów znanych powszechnie należy zaliczyć to, że pozbawienie wolności i osadzenie w areszcie śledczym, czy zakładzie karnym wiąże się z pewnymi rygorami, związanymi z ograniczonymi możliwościami kontaktowania się ze znajomymi, osobami bliskimi, czy koniecznością dostosowania się do zasad obowiązujących w miejscu izolacji. Powszechnie wiadomo, że umieszczenie we wspomnianych jednostkach penitencjarnych jest równoznaczne z pewnymi ograniczeniami, a dotyczącymi na przykład korzystania z dóbr kultury, uprawiania sportów, wyboru czasu i częstotliwości korzystania z posług sakramentalnych itp. W tym zakresie warte dostrzeżenia jest, że Sąd I instancji nie odwoływał się do wiedzy, którą posiadał z urzędu o warunkach i rygorach obowiązujących w tych konkretnych jednostkach penitencjarnych, w których przebywał R. Ł., a jedynie podkreślił, że pozbawienie wolności wiąże się z wieloma ograniczeniami. Ważne jest przy tym, że jeśli Sąd I instancji przywoływał konkretne okoliczności związane z warunkami i rygorami pozbawienia wolności wnioskodawcy, które miały istotny wpływ na ocenę doznanej przez niego krzywdy, to opierał się na przywołanych wyżej, ujawnionych w sprawie dowodach, a więc między innymi: dokumentach zawartych w aktach aresztowych, informacjach, w tym pochodzących z wniosku R. Ł., jak też na jego zeznaniach. To przecież na ich podstawie stwierdził, że R. Ł. był wielokrotnie przewożony między trzema jednostkami penitencjarnymi, a następnie na tej podstawie wyprowadził racjonalne, mieszczące się w granicach zakreślonych art. 7 k.p.k. wnioski dotyczące krzywdy jaka się z tym wiązała (trudności z aklimatyzacją, konieczność znoszenia długotrwałych i uciążliwych transportów na długich odcinkach, utrudnienia w korzystaniu z widzeń, utrudnienia w dostarczaniu paczek). W oparciu o twierdzenia wnioskodawcy Sąd ustalił, że był on zmuszony do dzielenia przestrzeni w celach z innymi osobami, co rodziło dyskomfort.

W końcu, odnosząc się do przedstawionego jako drugi zarzutu apelacji trzeba wskazać, że Sąd Okręgowy nie przyjął, jak ocenia to apelujący „z urzędu”, iż u wnioskodawcy nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia na skutek tymczasowego aresztowania. Rzeczywiście można mieć zastrzeżenia do jasności wywodu Sądu I instancji w tym zakresie (k. 18-19 uzasadnienia), ale jego wnikliwa analiza prowadzi do wniosku, że nie stwierdzono w nim, iż doszło do pogorszenia zdrowia wnioskodawcy, a jedynie wskazano, że stres, który wiązał się z zastosowaniem najsurowszego środka zapobiegawczego nie pozostaje bez wpływu na samopoczucie. Co oznaczało tylko tyle, że pozbawienie wolności wiąże się dla izolowanej osoby ze stresem i w konsekwencji gorszym samopoczuciem. Tak ogólny wywód uznać należało za zbędny, ale nie taki, który przekreślał trafnie ustalone przez Sąd I instancji pozostałe fakty, które miały istotny wpływ na ustalenie rozmiarów krzywdy, której doznał wnioskodawca na skutek pozbawienia go wolności, a ta w przekonaniu Sądu odwoławczego w pełni uzasadniała, przy uwzględnieniu okresu niezasadnego wykonywania środka przymusu, zasądzoną kwotę zadośćuczynienia, która nie jawiła się, wbrew przekonaniu apelującego, jako wygórowana. Bez wątpienia bardzo istotne znaczenie dla rozmiaru krzywdy doznanej przez wnioskodawcę w następstwie pozbawienia go wolności w omawianej sprawie miało to, że w chwili zatrzymania miał zaślubioną on niespełna dwóch miesięcy ciężarną żonę, a w trakcie trwania tymczasowego aresztowania narodził się jego syn, z którym nie mógł mieć kontaktu przez pierwsze półtora roku życia dziecka, co w efekcie doprowadziło do rozpadu związku i utraty więzi z synem (k. 17, 18 uzasadnienia). Dokonując tych ustaleń, Sąd Okręgowy opierał się na ujawnionych w toku postępowania dowodach, na które prawidłowo powołał się na kartach 7-8 uzasadnienia zaskarżonego wyroku i nie kwestionował ich apelujący.

Mając to na uwadze, Sąd odwoławczy stwierdził, że drugi zarzut przedstawiony przez apelującego nie zasługiwał na uwzględnienie.

Również trzeci zarzut przytoczony w apelacji oceniono jako chybiony.

Nie można zgodzić się z pełnomocnikiem reprezentanta Skarbu Państwa, że Sąd I instancji zasądzając zadośćuczynienie również za okres 50 dni pozbawienia wolności zaliczonych w wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 24 października w sprawie IV K 173/11 na poczet grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych, przy ustaleniu stawki dziennej na 20 złotych, postąpił wadliwie, dopuszczając się obrazy art. 7 k.p.k. i kwestionując wymieniony wyżej prawomocny wyrok Sądu Okręgowego.

Przede wszystkim podkreślić trzeba, że Sąd odwoławczy podzielił rozważania Sądu Okręgowego zaprezentowane na kartach 20 – 22 uzasadnienia zaskarżonego wyroku, które doprowadziły ten Sąd do słusznego wniosku, że zaliczenie w sprawie IV K 173/11 okresu 50 dni rzeczywistego pozbawienia wolności na poczet orzeczonej kary grzywny nie skompensowało całości krzywdy doznanej przez wnioskodawcę w tym zaliczonym czasie. Rozumowanie przedstawione przez apelującego, na gruncie przeprowadzonej zasadnie przez Sąd I instancji analizy prawnej, znajdującej swe oparcie nie tylko w przywołanych orzeczeniach ETPCz i sądów polskich, ale też treści przepisów art. 552 a § 2 k.p.k., art. 5 ust. 5 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, art. 77 Konstytucji, musi być uznane za błędne, zwłaszcza gdy prowadziłoby do wyeliminowania możliwości zasądzania zadośćuczynienia, czy odszkodowania w każdym wypadku zaliczenia okresu niezasadnego pozbawienia wolności na poczet grzywny. Nie można jednocześnie twierdzić, że orzeczenie o zadośćuczynieniu w przedmiotowej sprawie za okres, który został zaliczony na poczet grzywny stanowi podważanie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w sprawie IV K 173/11 w sytuacji, gdy w czasie wydawania tego wyroku, a więc i rozstrzygania na podstawie art. 63 § 1 k.k. nie zajmowano się tym, czy pozbawienie wolności R. Ł. było zasadne i wiązała się z nim krzywda. Dopiero stwierdzenie w niniejszej sprawie, że tymczasowe aresztowanie było niezasadne i wiązała się z nim określona krzywda, która wynikała z ustalonych przez Sąd Okręgowy faktów, powodowało konieczność rozważenia, czy dokonane zaliczenie, w oparciu o art. 63 § 1 k.p.k., w całości skompensowało krzywdę w zakresie zadośćuczynienia, której doznał wnioskodawca. Tego elementu, w postaci krzywdy, nigdy nie bierze się pod uwagę na etapie orzekania w sprawie karnej. Tak więc, to rozmiar krzywdy doznanej przez osobę, wobec której niezasadnie wykonywano środek przymusu powinna decydować, czy zaliczenie jest wystarczające. Dokonując analizy, czy dokonane zaliczenie, w oparciu o art. 63 § 1 k.p.k. w całości skompensowało krzywdę w zakresie zadośćuczynienia, w pełni uprawnione jest odnoszenie krzywdy do zasadzonej grzywny, po jej przeliczeniu na konkretną kwotę. Dopiero to przeliczenie umożliwia wyprowadzenie wniosku, czy ustalona krzywda została skompensowana poprzez zaliczenie. Mając to na uwadze należało zgodzić się z Sądem I instancji, że zaliczenie na poczet grzywny w kwocie 2000 złotych okresu niezasadnie stosowanego tymczasowego aresztowania trwającego 50 dni nie stanowiło adekwatnej rekompensaty za doznaną krzywdę, na którą składały się przywołane przez ten Sąd elementy. Przyznanie za ten czas, przy uwzględnieniu opisanego zaliczenia, kwoty 4000 złotych doprowadziło do skompensowania krzywdy doznanej przez R. Ł..

W ocenie Sądu odwoławczego zasądzona na rzecz wnioskodawcy kwota 70 000 złotych zadośćuczynienia, na którą składało się: 66 000 złotych za okres 18 miesięcy niezasadnego tymczasowego aresztowania i 4000 złotych za okres 50 dni, które zostały zaliczone na poczet grzywny - jawiła się jako adekwatna do ustalonej przez Sąd Okręgowy krzywdy.

Z tych też względów Sąd Apelacyjny, nie znajdując podstaw do uwzględnienia wniesionej apelacji, jak też innych podstaw do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku, utrzymał go w mocy.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., uwzględniając treść art. 554 § 4 k.p.k.