Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 393/17

UZASADNIENIE

M. M. został oskarżony o to, że : w dniu 26 sierpnia 2014 roku około godziny 7.05 w T.
na ulicy (...) województwa (...), kierując samochodem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) znajdując się w stanie po użyciu alkoholu 0,14 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że wykonując manewr włączania się do ruchu z drogi osiedlowej na ulice (...) w T. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu autobusem (...) miejskiej (...) marki N. o numerze rejestracyjnym (...) Z. S., który w wyniku podjętych manewrów obronnych odbił kierownica w prawo i uderzył w drzewo, na skutek czego cztery pasażerki autobusu doznały obrażeń ciała:

1. E. S. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy,
urazu powłok klatki piersiowej, stłuczenia kręgosłupa szyjnego i piersiowego,
które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający siedem dni.

2. K. O. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy
i kolan które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała
na okres przekraczający siedem dni.

3. J. I. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia nadgarstka prawego, które to obrażenia nie powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający siedem dni.

4. A. K. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, urazu barku lewego z uszkodzeniem mięśnia podłopatkowego, które to obrażenia powodują naruszenia czynności narządów ciała na okres przekraczający siedem dni, tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 6 kwietnia 2017 roku Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim w sprawie II K 188/16:

1.  uznał oskarżonego za winnego w ramach zarzucanego mu czynu opisanego w akcie oskarżenia tego, że w dniu 26 sierpnia 2014 r.
około godziny 7.05 w T. woj. (...) na ul. (...), kierując samochodem marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...) znajdując się w stanie po użyciu alkoholu – 0,14 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że wykonując manewr włączania się do ruchu z drogi osiedlowej
na ul. (...) w T. nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu autobusem (...) miejskiej (...) marki N. o numerze rejestracyjnym (...) Z. S., który w wyniku podjętych manewrów obronnych odbił kierownicą w prawo i uderzył w drzewo, na skutek czego pasażerka autobusu A. K. doznała obrażeń ciała między innymi w postaci stłuczenia głowy i urazu barku lewego z uszkodzeniem mięśnia podłopatkowego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni, tj. czynu z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i § 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący 2 lata;

3.  na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzekł karę grzywny w wymiarze
100 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej w kwocie 10 złotych;

4.  zasądził od oskarżonego M. M. na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłaty kwotę 280 złotych i tytułem wydatków poniesionych w sprawie kwotę 1.063,13 złotych.

Apelacje od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego i oskarżycielka posiłkowa A. K. .

Obrońca zaskarżył wyrok w całości, na korzyść M. M. i zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie przepisów postepowania, mające wpływ na treść orzeczenia tj. art. 5 § 2 k.p.k poprzez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonego oraz art. 7 k.p.k poprzez nieobiektywną ocenę materiału dowodowego, w szczególności zeznań A. K. i jej córki E. S. – polegająca na uznaniu w/w materiału osobowego za wiarygodny co do obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzoną i innych.

W konkluzji obrońca wniósł o zmianę orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego od zarzuconego mu czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Oskarżycielka posiłkowa zaskarżyła wyrok w części, co do orzeczenia o karze, na niekorzyść oskarżonego, stawiając zarzut rażącej niewspółmierności kary w sensie jej łagodności .

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę wyroku poprzez orzeczenie kary bezwzględnej.

Na rozprawie apelacyjnej obrońca popierał własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte. Wnosił o nieuwzględnienie apelacji oskarżycielki posiłkowej. Oskarżony przyłączył się do stanowiska swojego obrońcy.

A. K. popierała własną skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte. Wnosiła o nieuwzględnienie apelacji obrońcy.

Prokurator wnosił o nieuwzględnienie obu wniesionych apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżycielki posiłkowej oraz obrońcy nie zasługują na uwzględnienie.

Na wstępie należy podnieść, iż sąd I instancji prawidłowo ustalił okoliczności popełnienia przedmiotowego zdarzenia drogowego - sprawstwo oskarżonego w zakresie naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym, które nie były kwestionowane. Nie muszą być więc one przedmiotem szczegółowych rozważań sądu okręgowego.

Poczynione w tym zakresie przez sąd ustalenia faktyczne znajdują bowiem odpowiednie oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, który został poddany wnikliwej i wszechstronnej analizie oraz ocenie, respektującej wymogi art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. Konfrontując ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi na rozprawie głównej dowodami trzeba stwierdzić, iż dokonana przez sąd rejonowy rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu przestępstwa nie wykazuje błędu i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i się na nich oparł.

Zdaniem Sądu Okręgowego równie wszechstronna, oceniona zgodnie z zasadami określonymi w art. 7 k.p.k., ocena materiału dowodowego doprowadziła do prawidłowych ustaleń w zakresie związku przyczynowo -skutkowego pomiędzy zdarzeniem drogowym z dnia 26 sierpnia 2014 roku, a obrażeniami, które zmusiły pokrzywdzoną do poddania się zabiegowi operacyjnemu.

Z punktu widzenia apelacji obrońcy oskarżonego, problemem w sprawie jest właśnie ustalenie, jakich obrażeń ciała doznała w wyniku tego wypadku pokrzywdzona A. K.. A. neguje bowiem ów w/w związek przyczynowo- skutkowy (pomiędzy wypadkiem, a stwierdzonym przez biegłego R. E. urazem mięśnia podłopatkowego).

Oskarżycielka posiłkowa zaś, w oparciu o własne oceny w tym zakresie wywodzi między innymi dalsze skutki, co do stopnia społecznej szkodliwości tego czynu i niezasadności zastosowanej reakcji karnej w postaci wymiaru kary i środka probacyjnego.

Sąd odwoławczy zważył, że Kodeks karny wyodrębnia „ciężki” uszczerbek na zdrowiu (art. 156) oraz „inny” uszczerbek, który należy podzielić na „średni” i „lekki” - w zależności od tego, czy naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwał do 7 dni, czy dłużej (art. 157 § 1 i 2). Ustawodawca używa znamienia czynnościowo-skutkowego – „powoduje”, co oznacza, że między zachowaniem się sprawcy (działaniem albo zaniechaniem), a opisanym w art. 156 § 1 skutkiem musi zachodzić związek przyczynowy, który wyraża się w tym, iż bez tego zachowania się sprawcy skutek by nie nastąpił. Są to określenia, których ocena musi się opierać na kryteriach medycznych, zgodnych z obecnym stanem wiedzy w tej dziedzinie, co niewątpliwie wymaga zasięgnięcia opinii biegłych

I tak: Sąd I instancji dysponował opinią biegłego chirurga specjalisty M. G. oraz opinii lekarskimi biegłego ortopedy R. E.. Biegły specjalista chirurg M. G. wydając opinię na podstawie karty pomocy ambulatoryjnej z (...) (stwierdzającej u pokrzywdzonej stłuczenie głowy bez utraty przytomności, bez zmian pourazowych w CT oraz stłuczenie nadgarstka prawego, bez zmian pourazowych kostnych na podstawie Rtg.) uznał, iż A. K. doznała obrażeń ciała „wyczerpujących art. 157 § 2 kk– poniżej 7 dni”. Biegły zaś ortopeda R. E., na podstawie dostępnej mu dokumentacji medycznej i zeznań pokrzywdzonej finalnie uznał, iż obrażenia doznane przez A. K. naruszyły czynności jej ciała na okres powyżej 7 dni i „spełniają dyspozycję art. 157 § 1 kk”.

Sąd Okręgowy zważył, że Sąd Rejonowy pozytywnie zweryfikował trafność wniosków opinii biegłego R. E. w stosunku do A. K., przez uzupełniającą opinię biegłego na okoliczności wskazane przez oskarżonego. Podkreślić przy tym należy, że wydając opinię uzupełniającą biegły R. E. dysponował już kompletem dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach sprawy, obejmującej także mające miejsce w 2015 roku leczenie operacyjne i pooperacyjne barku pokrzywdzonej A. K..

Z karty informacyjnej leczenia szpitalnego w (...) Centrum Medycznym (...) wynika, że w/w pokrzywdzona zgłosiła się do kliniki w dniu 29.01.2015r., z powodu dolegliwości bólowych oraz ograniczenia zakresu ruchów barku lewego, które pojawiły się po urazie z 26.08.2014r i od czasu urazu dolegliwości ulegały stopniowemu nasileniu. Wykonano zdjęcie USG i zakwalifikowano pokrzywdzoną do leczenia operacyjnego. Rozpoznano wówczas: bark zamrożony i uszkodzenie ścięgna mięśnia podłopatkowego barku lewego. Pokrzywdzona przebyła zabieg operacyjny.

W tym właśnie kontekście biegły R. E. wskazał, że pasażerka autobusu, który uderzył w drzewo mogła doznać urazu barku. Obrażenia barku należy zakwalifikować do art.157§ 1 z tego powodu, że jest to duży staw i jego funkcja została pierwotnie wyłączona w na okres 10-14 dni, już zaraz po wypadku. Bark został unieruchomiony temblakiem na okres powyżej 7 dni, to znaczy funkcja została naruszona na okres powyżej 7 dni, co wynika z karty informacyjnej z (...)u (k. 59), jak też z zeznań A. K. i jej córki. Biegły wskazał, że okoliczność, iż nie ma zmian w układzie kostnym nie oznacza, że tkanki miękkie są bez znaczenia.

Myli się także skarżący, gdy podnosi, że w sierpniu i wrześniu 2014 roku pokrzywdzona nie zgłaszała dolegliwości bólowych mięśnia podłopadkowego, a dodatkowo, że pomiędzy datą zdarzenia drogowego, a datą przyjęcia pokrzywdzonej do zabiegu operacyjnego (29.01.2015 roku) A. K. nie sygnalizowała otoczeniu dolegliwości bólowych barku, w szczególności, że takowych nie zgłaszała prowadzącym ją lekarzom. Wbrew temu należy podnieść, że bark pokrzywdzonej po zdarzeniu został unieruchomiony, a sama pokrzywdzona można rzec: „cyklicznie” pogłębiała proces swojego leczenia. Pierwotnie pokrzywdzona leczyła się u lekarza pierwszego kontaktu (wizyta 28 sierpnia 2014 roku, 5 września 2014 roku) i czekała na wizytę u specjalisty, w tym na wykonanie zdjęcia USG (czekała, by leczenie to oraz badanie wykonać na koszt Funduszu Zdrowia – „państwowo”). Ostatecznie odbyła wizytę w poradni ortopedycznej w dniu 3 października 2014 roku (k.52) i następnych, w dniu 3 października 2014 roku wykonano zdjęcie RTG kości barku i ramienia, a badanie USG barku lewego pokrzywdzona wykonała ostatecznie „prywatnie” w dniu 18 listopada 2014 roku (k. 55). Wykonane badanie dostarczyło szereg nowych informacji, co do obrażeń pokrzywdzonych (nie widocznych „gołym okiem”) tj.: cechy zerwania pełnościennego mięśnia podłopatkowego oraz cechy częściowego uszkodzenia w postaci zerwania śródściennego mięśnia nadgrżebieniowego, bez poszerzenia kaletki podbarkowej i zmian patologicznych w obrębie mięśnia podgrzebieniowego, bez zmian w obrębie obrąbka i ścięgna głowy długiej bicepsa. Już także w dniu 3 października 2014 roku w poradni ortopedycznej stwierdzono uraz barku lewego z podejrzeniem uszkodzenia stożka rotatorów. W obserwacji ortopedycznej z dnia 16.01.2015 roku ortopeda postawił rozpoznanie uszkodzenie ścięgna podłopatkowego i nadgrzebieniowego - po wypadku komunikacyjnym 26.08.2014 roku, przy czym to właśnie artroskopia była najważniejszym i definitywnym sposobem ostatecznego rozpoznania.

Jak wynika z zeznań pokrzywdzonej pomiędzy doznaniem urazu w wyniku przedmiotowego wypadku, a podjęciem leczenia operacyjnego nie doznała ona jakiegokolwiek urazu skutkującego stwierdzeniem takich obrażeń jak przedmiotowe (uraz barku), jednocześnie dopiero z czasem odczuwała nasilające się dolegliwości bólowe górnej części pleców. W sprawie nie ma podstaw do odmówienia wiary tym zeznaniom, bowiem ich prawdziwość potwierdzona jest zgromadzoną w sprawie dokumentacją medyczną, zwłaszcza wymienioną powyżej , jak też treścią opinii biegłego R. E.. Biegły ten wskazał, że nie ma żadnych dowodów, iż obrażenia pokrzywdzonej powstały czy mogły powstać w innych okolicznościach czy w innym czasie, jak wskazuje pokrzywdzona. Odniósł się także przekonująco do dolegliwości bólowych A. K.. Biegły wyjaśnił, że przy tego typu urazie ból początkowo może być nie znaczny, a z czasem, w miarę narastania zespołu bolesnego barku z objawami barku mrożonego, objawy się nasilają. Przy braku pełnego uszkodzenia mięśnia nadgrzebieniowego objawy dysfunkcji ruchowej i bóle mogą nie być intensywne tj. być mierne lub nieznaczne.

W ocenie biegłego w okolicznościach przedmiotowego zdarzenia doszło do uszkodzenia mięśnia podłopatkowego i w mniejszym stopniu (tj. częściowego) uszkodzenia mięśnia nadgrzebieniowego. W ocenie sądu odwoławczego okoliczności te, jak też znana z doświadczenia życiowego konieczność długiego oczekiwania na wizytę u specjalisty, dostatecznie tłumaczą, dlaczego dopiero w odstępie wskazanego powyżej czasu pokrzywdzona przeszła leczenie operacyjne barku.

Należy podkreślić, iż biegły R. E. jest fachowcem i specjalistą w odniesieniu do dziedzin objętych zakresem opiniowania i trudno uznać, ażeby nie posiadał wiadomości specjalistycznych w zakresie, będącym przedmiotem opiniowania. Biegły ten posiłkując się obszerną dokumentacją medyczną zawartą w aktach sprawy, a przede wszystkim dokumentacją znacznie kompletniejszą i aktualniejszą, jak to miał w polu zainteresowania biegły chirurg M. G. i przedstawioną wersją pokrzywdzonej skonfrontował z ta dokumentacją, przeanalizował oraz prześledził przebieg leczenia pokrzywdzonej, wskazał przy tym na elementy pewne diagnozy oraz na takie, które nie zostały udowodnione, jako skutek wypadku. Biegły wskazał, dlaczego uwzględnił określone obrażenia i przedstawił wyczerpujące uzasadnienie do przyjętej kwalifikacji prawnej, a jego rozważania poparte są fachową wiedzą i dogłębną analizą dokumentacji medycznej.

Zgłaszane przez obrońcę oskarżonego zastrzeżenia nie mają rzeczowej kontrargumentacji wskazującej na rzeczywiste uchybienia w opiniowaniu, zawierają własną ocenę stanu zdrowia pokrzywdzonej, pomijającą zwłaszcza opisane powyżej dokumenty medyczne leczenia A. K., jak też argumentację biegłego ortopedy R. E. w aspekcie nasilenia się dolegliwości bólowych barku u pokrzywdzonej, niezwiązanych z urazami kostnymi, a właśnie z urazem tkanki miękkiej, czyli mięśnia oraz zakresem tego urazu.

Prawidłowo więc Sąd Rejonowy uznał za najpełniejszą opinię w/w biegłego, która jednoznacznie i przekonująco weryfikuje opinię rekomendowaną przez skarżącego. W ocenie Sądu Okręgowego opinia R. E. nie jest dotknięta żadnym z mankamentów, o jakich stanowi przepis art. 201 k.p.k. Nie było więc powodów, by ją dyskredytować i sięgać po opinię Instytutu. Jeśli chodzi o jej pełność – biegły odniósł się do wszystkich tez, jakie podniesione zostały w postanowieniu dowodowym – opinia udzieliła odpowiedzi na wszystkie pytania, uwagi i zastrzeżenia, jakie oskarżony i jego obrońca sformułowali po zapoznaniu się z opinią zasadniczą. Żadna z przedłożonych opiniującemu kwestii nie została bez odpowiedzi. Opinie – tak zasadnicza, jak i uzupełniająca – były jasne i wewnętrznie niesprzeczne. Biegły swoje stanowisko przedstawił w sposób spójny i klarowny, pozwalający na zrozumienie wyrażonych przez niego ocen i poglądów, przy posłużeniu się rzeczowymi i logicznymi argumentami. Przedstawiony przez niego tok rozumowania nie pozostawia wątpliwości, że znany był mu cały materiał dowodowy. Przy dochodzeniu do swoich wniosków nie pominął znaczenia żadnego istotnego dowodu. Każdy dowód, który potencjalnie mógł wywrzeć wpływ na końcowo wyprowadzone wnioski, był obiektem analizy.

Jeśli zestawi się treść pism procesowych oskarżonego i jego obrońcy, z treścią aktualnie wyprowadzonych zarzutów apelacyjnych, można dojść do przekonania, iż zarzuty te są powieleniem już uprzednio wysuwanych zastrzeżeń w zakresie opinii, co do których w/w biegły wyczerpująco i przekonująco się odniósł w opinii uzupełniającej. Na gruncie art. 201 k.p.k opinia biegłego ma spełniać wskazane tam wymogi w ocenie sądu, a nie stron, a sąd ten ma jedynie wykazać, dlaczego uważa, że są one spełnione. To, że określona opinia nie odpowiada stronie postępowania nie jest powodem uzupełniania opinii, co generuje niepotrzebnie koszty postępowania i wpływa na jego przewlekłość. Jeżeli dowód z opinii jest przekonujący i zrozumiały dla sądu, który to obiektywnie i trafnie uzasadnił, to fakt, że dowód ten nie jest przekonujący lub zrozumiały dla strony procesowej, nie może stworzyć podstawy do stosowania przepisu art. 201k.p.k. Zwłaszcza zaś nie może stać się podstawą do stosowania tego przepisu procesowego okoliczność, że strona, wdając się samodzielnie w spekulacje myślowe natury specjalistycznej, dochodzi w rezultacie do przekonania, że wnioski natury ściśle fachowej - i to w dziedzinie, w której z natury rzeczy brakuje stronie wiadomości specjalnych - są błędne (tak Sąd najwyższy w sprawie III KR 18/71, opubl. OSNPG 1972, nr 2, poz. 33; SN V KR 180/77, OSNPG 1978, nr 4, poz. 50).

Ustalenia związane z przyjęciem związku przyczonowo – skutkowego pomiędzy zdarzeniem drogowym, a obrażeniami pokrzywdzonej, wynikały z nałożenia się na siebie z jednej strony dokumentacji medycznej (stwierdzonych obiektywnie obrażeń), a z drugiej osobowego materiału dowodowego. W sprawie nie można jednoznacznie dyskredytować zeznań pokrzywdzonej oraz jej córki E. S. w zakresie doznanych przez pokrzywdzoną obrażeń (a dokładnie braku powstania innych obrażeń, aniżeli z dnia 26 sierpnia 2014 roku) tylko dlatego, że pokrzywdzona wymijająco, a na koniec niezgodnie z prawdą podała okoliczności dotyczące wszczętych przez nią postepowań odszkodowawczych i uzyskanych tam zadośćuczynień finansowych. A. K., co zrozumiałe, subiektywnie podchodzi do swego pokrzywdzenia, uwidoczniona postawa roszczeniowa sprawia, że w pewnych aspektach sprawy jej depozycje nie zasługiwały na wiarę, chociażby właśnie co do rekompensaty szkody. Jednakże dla przedmiotowego postępowania ma to aspekt uboczny, albowiem nie wpływa na ujemna ocena zeznań w kwestii obrażeń. Bowiem najbardziej obiektywnym źródłem wiedzy na temat obrażeń pokrzywdzonej była właśnie opinia biegłego R. E., na której prawidłowo bazował sąd rejonowy i która w należyty sposób uwiarygadniała zeznania pokrzywdzonej i świadków w tym zakresie, jako spójna i korespondująca z nimi.

W procedurze karnej obowiązuje zasada domniemania niewinności, która pociąga za sobą również konieczność istnienia zasady ciężaru dowodu. W tym przypadku opinia biegłego ortopedy i zeznania świadków prowadzą do prawidłowych ustaleń, co do rodzaju doznanego przez A. K. uszczerbku (obrażeń ciała).

Udowodnienie zachodzi wówczas, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Wymóg udowodnienia należy odnosić tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, ponieważ on sam korzysta z domniemania niewinności ( art. 5 § 1 k.p.k ), a nie dające się usunąć wątpliwości tłumaczy się na jego korzyść ( art. 5 § 2 k.p.k ). Najmniejsze wątpliwości powodują, iż dany fakt nie może być uznany za udowodniony, a więc nie stanowi ustalenia faktycznego, które może być podstawą rozstrzygnięcia. Nieuprawdopodobnienie dowodzonej tezy nie może działać na niekorzyść obwinionego, albowiem może on być uznany winnym jedynie po udowodnieniu mu sprawstwa i winy. Opinia specjalistyczna R. E. pozwoliła na rozszerzenie następstw tego wypadku dla zdrowia pokrzywdzonej powyżej 7 dni w rozumieniu Kodeksu karnego i w sprawie nie występuje sytuacja, o jakiej mowa w art. 5 § 2 k.p.k .

Nie budzi dla sądu odwoławczego wątpliwości, że sąd I instancji szczegółowo odniósł się do istotnych okoliczności faktycznych ujawnionych w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego. Obrońca zaś negując dokonaną w sposób prawidłowy przez sąd I instancji ocenę dowodów, nie przytacza w rzeczywistości żadnych, dostatecznych argumentów, które podważałyby trafność ustaleń faktycznych, będących podstawą przedmiotowego rozstrzygnięcia. Do przypisanego oskarżonemu czynu sąd I instancji zastosował prawidłową kwalifikację prawną. Apelacja kwestionuje stanowisko sądu z pozycji twierdzeń oskarżonego oraz własnych, subiektywnych ocen wymowy przeprowadzonych na rozprawie dowodów. Tymczasem poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne odnośnie skutków wypadku znajdują odpowiednie oparcie w ujawnionym w toku przewodu sądowego materiale dowodowym. Polemiczne wywody apelacji obrońcy nie mogły więc odnieść zamierzonego przez skarżącego efektu.

W kwestii zaś apelacji oskarżycielki posiłkowej, zarzut rażącej niewspółmierności kary jako zarzut z kategorii ocen można zasadnie podnosić, gdy kara (zastosowana reakcja karna), jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą. Zmiana wysokości orzeczonej kary (reakcji karnej) może w wyniku postępowania odwoławczego nastąpić jedynie wówczas, gdyby kara ta jawiła się jako „rażąco niewspółmierna". Owa niewspółmierność w ustawie została poprzedzona określeniem „rażąca", co wyraźnie zaostrza kryterium zmiany wyroku z powodu czwartej podstawy odwoławczej. Określenie „rażąca" należy bowiem odczytywać dosłownie i jednoznacznie jako cechę kary, która istotnie przez swą niewspółmierność razi (oślepia).

Rażąca niewspółmierność kary zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności mających zasadniczy wpływ na jej wymiar można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej, a karą wymierzoną w I instancji. Taka sytuacja nie zachodzi w przedmiotowej sprawie i nie można zgodzić się ze skarżącą, że w przedmiotowej sprawie zastosowana reakcja karna jest rażąco łagodna.

Za czyn z art. 177 § 1 k.k. ustawodawca przewidział karę w określonych granicach, dając sądowi możliwość jej kształtowania w zależności od okoliczności mających wpływ na jej kształtowanie, a zawartych w dyrektywach wymiaru kary. W tych realiach sąd odwoławczy uznał ostatecznie, iż na akceptację zasługuje zastosowana wobec oskarżonego reakcja karna. Nie budzi zastrzeżeń podniesiona w tym zakresie przez sąd rejonowy argumentacja.

Obrażenia ciała doznane przez pokrzywdzoną należą do znamion art. 177 § 1 k.k. i w zakresie udowodnionym nie są zbliżone do ciężkich. Pokrzywdzona nie korzystała z kwalifikowanej opieki pielęgniarskiej, nie zaszła potrzeba długotrwałej hospitalizacji, rodzina pomagała jedynie przy zwykłych czynnościach życia codziennego. Pokrzywdzona nie wskazała, na czym konkretnie ma polegać naruszenie sprawności barku, jeżeli zachodzi potrzeba pomocy przy ubieraniu, to nie jest więc istotnie naruszona ta sprawność życiowa, nie korzystała z kołnierza, stabilizatora, jedynie założono jej temblak, pokrzywdzona jest po zabiegu operacyjnym, który przebyła pomyślnie, co poprawiło jej komfort życia. Pokrzywdzona więc nie funkcjonuje anormalnie. Nie utraciła zdolności wzroku, słuchu , mowy, płodzenia, nie jest oszpecona, nie wymaga specjalistycznej pielęgnacji. Jej życie z powodu stanu somatycznego po wypadku nie jest zagrożone, nie ma istotnych zaburzeń ze strony podstawowych organów i układów życiowych, nie ma zaburzonych w tym znaczeniu podstawowych parametrów życiowych – świadomości, oddechu, krążenia. Nie doszło do utraty całkowitej zdolności do pracy. Pokrzywdzona znajdowała się w zakładzie pracy w okresie ochronnym, przedemerytalnym. W związku z wypadkiem przeszła na emeryturę, a w sprawie nie ma podstaw do twierdzenia, z uwagi na okres zatrudnienia i pozostający jeszcze okres do „przepracowania”, że jej rzeczywiste świadczenie emerytalne, w stosunku do prognozowanego, jest istotnie niższe. Pokrzywdzona uzyskała wysoką rekompensatę szkód od ubezpieczyciela. Jednocześnie pokrzywdzona nie udowodniła, że korzysta z porad psychologa, psychiatry, wnioskować więc można, także po upływie czasu od wypadku, że jest w dobrym stanie psychicznym.

Co do osoby oskarżonego: M. M. nie był uprzednio karany i prowadzi ustabilizowany tryb życia. Przeprosił pokrzywdzonych, wyraził skruchę i nie uchylał się od odpowiedzialności. Wartość progowa stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu wyrażała stan po użyciu alkoholu i stężenie tego alkoholu malało. Z tego względu szczegółowe przesłanki dotyczące sprawcy uzasadniają w pełni postawioną wobec niego dodatnią prognozę kryminologiczną. Postawy oskarżonego są z punktu widzenia przyjętego przez porządek prawny systemu aksjologicznego - pozytywne i nie ma potrzeby ich korygowania poprzez wymierzenie mu kary. Jednocześnie kara w dostateczny sposób uwzględniała okoliczności obciążające w sprawie.

Należy zaznaczyć, iż okres trwającego postępowania i ustalony okres próby dostatecznie weryfikują postawioną wobec oskarżonego prognozę kryminologiczną, kara grzywny stanowi zaś istotną i odczuwalną dolegliwość finansową. Uwzględniając te wszystkie okoliczności sąd odwoławczy uznał, iż cele zastosowanej reakcji karnej i ochrona interesów pokrzywdzonej są prawidłowo wyważone.

Z tych względów sąd okręgowy orzekł, jak w sentencji.

Na podstawie przepisów wskazanych w części dyspozytywnej rozstrzygnięcia, z powodu nieuwzględnienia obu wniesionych środków odwoławczych, zasądzono od oskarżycielki posiłkowej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60 zł. opłaty za drugą instancję oraz 10 zł. tytułem zwrotu wydatków postępowania odwoławczego, zaś od oskarżonego 280 zł. opłaty za drugą instancję i również kwotę 10 zł. tytułem zwrotu wydatków za postepowanie odwoławcze. W ocenie sądu odwoławczego obie strony procesu (oskarżony i oskarżycielka posiłkowa) są w stanie uiścić powstałe koszty sądowe w całości.