Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 33/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Maria Padarewska - Hajn

Sędziowie: SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)

del. SSO Dorota Rzeźniowiecka.

Protokolant: sekr. sądowy Aleksandra Słota

po rozpoznaniu w dniu 1 października 2013 r. w Łodzi

sprawy J. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.

o emeryturę,

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 27 listopada 2012 r., sygn. akt: VIII U 2835/12;

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń społecznych I Oddziału w Ł. na rzecz J. B. kwotę 120 ( sto dwadzieścia ) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sygn. akt III AUa 33/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 25 czerwca 2012 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. odmówił J. B. prawa do emerytury z uwagi na niespełnienie przesłanki 15 lat stażu pracy w warunkach szczególnych na dzień 1 stycznia 1999 roku.

W odwołaniu z 6 lipca 2012 roku J. B. wniósł o ponowne rozpoznanie sprawy i przesłuchanie świadków. ZUS I Oddział w Ł. domagał się oddalenia odwołania.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 27 listopada 2012 roku zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał J. B. prawo do emerytury od dnia 1 czerwca 2012 roku.

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca, urodzony (...), nie jest członkiem OFE i nie pozostaje w zatrudnieniu. Legitymuje się ogólnym stażem pracy w wymiarze ponad 25 lat.

W okresie od 1 lipca 1972 roku do 9 stycznia 1989 roku J. B. był zatrudniony w (...) Kombinacie (...), po zmianie nazwy - w (...) Kombinacie Budowlanym (...), który z dniem 1 lipca 1987 roku uległ podziałowi m.in. na Przedsiębiorstwo Produkcji (...) w Ł.. Firma ta upadła i została przejęta przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, w której J. B. był zatrudniony do 29 lutego 1992 roku, a następnie w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Ł. do dnia 31 sierpnia 1995 roku. Przez cały czas wnioskodawca w zakładach tych świadczył stale i w pełnym wymiarze pracę w szczególnych warunkach przy spawaniu i wycinaniu elektrycznym i gazowym oraz pracę pomocnika spawacza - pracownika zatrudnionego w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk spawalniczych, a także pracę na stanowisku montażysty urządzeń i konstrukcji metalowych na wysokości.

Z dalszych ustaleń wynika, że (...) Kombinat budował osiedla mieszkaniowe, a ślusarnia wytwarzała wszystkie elementy metalowe, np. balustrady, wywietrzniki dachowe, marki. Elementy balustrad, wymagające łączenia za pomocą spawarki elektrycznej, spawali także pracownicy nie posiadający uprawnień spawalniczych. Hala miała 12m na 60m, pracowało tam około 60 osób, praca odbywała się na dwie zmiany. Pracownicy byli podzieleni na 3 brygady po 10-12 osób, na czele brygady stał brygadzista, który posiadał zastępcę, a reszta to ślusarze-spawacze. Hala była na tyle nieduża, że praca odbywała się praktycznie ramię w ramię, często osoba pomagająca spawaczowi była bardziej narażona na szkodliwe warunki, gdyż spawacz miał maskę. Osoby zatrudnione jako ślusarze wykonywały prace pomocnicze dla spawaczy, było to heftowanie przy spawaniu balustrad czy balkonów. Wnioskodawca pracował stale albo w hali, albo przy montażu elementów konstrukcji stalowych na wysokości, co zajmowało mu 70% czasu pracy. Montaż polegał na instalowaniu balustrad loggiowych, balkonowych, były tez montaże nietypowe, np. przy pawilonach handlowych, gdzie montowano konstrukcje stalowe. Odwołujący pracował przy takich nietypowych montażach, czasem trwało to miesiąc, dwa przy jednym obiekcie. Były tez montaże elementów stalowych przy budowie szkół i przy salach gimnastycznych. Sąd ustalił nadto, że w tamtym okresie w zakładzie nie przywiązywano szczególnej wagi do nazewnictwa stanowisk w angażach. Osoba zatrudniona jako ślusarz zajmowała się nie tylko tzw. ślusarką, w praktyce ślusarze pracowali przy spawaczach, pomagali przy spawaniu, tylko bez masek. Pracując w kolejnych zakładach ubezpieczony robił to samo, przy czym (...) był typowym zakładem spawalniczym, w którym wykonywano balustrady, kraty, balkony, kontenery i inne elementy metalowe, obie firmy przejęły po kombinacie pomieszczenia i pracowników.

J. B. posiada książeczkę spawacza gazowego od 25 maja 1985 roku. Z dokumentacji osobowej wynika, że angaż na stanowisku spawacza odwołujący uzyskał już z dniem 1 sierpnia 1974 roku.

Dokonując oceny dowodów Sąd Okręgowy bazował przede wszystkim na dowodach z dokumentów, dał także wiarę zeznaniom świadków i wnioskodawcy, które są wzajemnie spójne. Świadkowie bezpośrednio pracowali z ubezpieczonym w spornych okresach. Potwierdzili oni, że niezależnie od określenia stanowiska określonego w angażu w ślusarni wykonywało się określone prace. Świadek L. S. był kierownikiem ślusarni i przełożonym wnioskodawcy. Otrzymał on świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych, które nie było kwestionowane przez organ rentowy i w którym wpisano przepisy resortowe dotyczące spawania elektrycznego i gazowego, nie zaś prac ślusarskich. Świadek G. B. był brygadzistą, pracował na stanowisku ślusarza-spawacza, otrzymał świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych jako spawacz elektryczny i gazowy. W ocenie Sądu potwierdza to tezę, że kolejni pracodawcy nie przywiązywali wagi do nazewnictwa stanowisk w angażach. Powyższe potwierdza także angaż samego wnioskodawcy z 1974 roku, w którym wpisano stanowisko spawacza, choć J. B. nie miał jeszcze wówczas uprawnień spawalniczych. Sąd Okręgowy podkreślił nadto, że zeznania świadków nie zostały podważone przez organ rentowy w toku procesu. Świadkowie ci stanowią więc w pełni wartościowe źródło dowodowe dla dokonania ustaleń co do rzeczywistego charakteru zatrudnienia wnioskodawcy w spornych okresach, poświadczyli oni spawanie elektryczne na stanowisku spawacza i pomocnika spawacza oraz pracę montażysty urządzeń i konstrukcji metalowych na wysokości. Wszystkie te stanowiska zaliczane są do stanowisk pracy, na których praca jest wykonywana w warunkach szczególnych, toteż Sąd pierwszej instancji nie zajmował się bliżej określaniem, w jakim rozmiarze wnioskodawca wykonywał poszczególne czynności, gdyż niewątpliwie wykonywał je wszystkie w pełnym wymiarze czasu pracy, przy czym montaż konstrukcji stanowił około 70% czasu pracy.

W tych okolicznościach i z powołaniem się na treść art. 184 ust. 1 i art. 32 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.) Sąd pierwszej instancji uznał odwołanie za uzasadnione. Ubezpieczony wykazał bowiem, że spełnił przesłanki uprawniające do emerytury w postaci wieku, stażu ogólnego, jak też warunek posiadania 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Stosownie do § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, okresami pracy, uzasadniającymi prawo do świadczeń na zasadach określonych w rozporządzeniu są te okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub szczególnych charakterze była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Okresy takiej pracy stwierdza zakład pracy na podstawie posiadanej dokumentacji. Jednakże brak świadectwa wystawionego przez pracodawcę nie wyklucza ustalania charakteru zatrudnienia w postępowaniu sądowym, gdyż w procesie okoliczność i okresy zatrudnienia w szczególnych warunkach sąd uprawniony jest ustalać także innymi środkami dowodowymi, w tym zeznaniami świadków.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy zeznania świadków stanowiły wiarygodne źródło ustaleń, gdyż dokumentacja osobowa J. B. okazała się niemiarodajna, skoro wnioskodawca już od 27 lipca 1974 roku otrzymał angaż jako spawacz w ślusarni, a nie miał wówczas uprawnień spawacza. Z dokonanych ustaleń wynika, że ubezpieczony od 1 lipca 1972 roku do 31 sierpnia 1995 roku pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych przy spawaniu i wycinaniu elektrycznym oraz przy montażu konstrukcji metalowych na wysokości, tym samym wnioskodawca wykazał staż pracy w warunkach szczególnych w wymiarze 15 lat, licząc na dzień 1 stycznia 1999 roku. Sąd pierwszej instancji odniósł się przy tym do twierdzeń organu rentowego, że odwołujący nie wykonywał pracy przy spawaniu, skoro pracował w sąsiedztwie spawaczy - wywodzonych przez ZUS z zapatrywań wyrażonych przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 stycznia 2008 roku w sprawie sygn. I UK 192/07. Zapatrywanie te nie mogą stanowić wskazówki interpretacyjnej w rozpoznawanej sprawie, ze względu na nieprzystający stan faktyczny. Sąd Najwyższy uznał bowiem brak przymiotu pracy w szczególnych warunkach w bezpośredniej bliskości spawacza, lecz chodziło o pracę na stanowisku frezera, a nie pracę wykonywaną w przebiegu procesu spawania, jak w przypadku wnioskodawcy. Z powołaniem się na wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012 roku w sprawie sygn. akt III AUa 103/12 Sąd pierwszej instancji stwierdził, że za prace w przebiegu spawania uznać należy te, które stanowią pewien ciąg technologiczny umożliwiający osiągnięcie efektu finalnego. Takie właśnie czynności wykonywał J. B. zanim został spawaczem z uprawnieniami. Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy przyznał wnioskodawcy emeryturę od miesiąca złożenia wniosku. Procesowa podstawa zmiany decyzji lokuje się w treści art. 477 14 § 2 k.p.c.

Apelację od tego rozstrzygnięcia w całości wywiódł Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł..

Sformułował zarzuty:

- naruszenia prawa materialnego, a w szczególności art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z FUS w zw. z § 4 rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego (…) poprzez niewłaściwe jego zastosowanie i ustalenie prawa do emerytury pomimo nieudokumentowania wymaganego stażu pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze;

- naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na wydaniu wyroku bez wyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.

W świetle tych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania.

Zdaniem skarżącego Sąd pierwszej instancji dokonał błędnych ustaleń, gdyż z zeznań świadków nie wynika, że wnioskodawca wykonywał pracę spawacza, tylko pracował jako ślusarz - pomocnik spawacza w tych samych warunkach co spawacz. Nawet jeśli była to praca w bezpośrednim sąsiedztwie stanowisk spawalniczych, to nie stanowi ona pracy w szczególnych warunkach w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku, co wynika z wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 stycznia 2008 roku w sprawie sygn. akt I UK 192/07. Sąd nie wziął pod uwagę, że wnioskodawca nie otrzymał świadectwa wykonywania pracy w warunkach szczególnych, a świadkowie takie świadectwa uzyskali.

W odpowiedzi na apelację J. B., zastąpiony profesjonalnie, wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepsianych.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego nie jest zasadna.

Trafnie Sąd Okręgowy wskazał, że zawarty w przepisach przejściowych ustawy z dnia ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.) art. 184 dotyczy tych ubezpieczonych urodzonych po 31 grudnia 1948 roku, którzy w dniu wejścia w życie ustawy (1 stycznia 1999 roku) osiągnęli: 1/ okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia emerytury w wieku niższym, niż 65 lat (w przypadku mężczyzn); 2/ okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 (co najmniej 25 lat dla mężczyzn). Prawo do emerytury w obniżonym wieku z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze stanowi w systemie emerytalnym uprawnienie wyjątkowe, związane z ujemnym oddziaływaniem zdrowotnym warunków pracy na pracownika, co uzasadnia przyjęcie obniżonego wieku emerytalnego. Zgodnie z § 4 rozporządzenia z dnia 4 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.) prawo do takiej emerytury nabywa pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach wymienione w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia. Natomiast w myśl § 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 roku - okresy pracy uzasadniające prawo do świadczenia emerytalnego to okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywana była stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu pierwszej instancji, że J. B. spełnił wszystkie przesłanki uprawniające do emerytury w obniżonym wieku, w tym udowodnił wymagany staż pracy w szczególnych warunkach wykazując w procesie, że pracował stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowiskach wymienionych w wykazie A załącznika do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 roku. W sprawie o prawo do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach sąd winien dążyć do ustalenia charakteru pracy rzeczywiście wykonywanej, a nie opierać się jedynie na nazewnictwie ujętym w dokumentacji pracowniczej, gdyż ostatecznie to sąd, a nie pracodawca dokonuje kwalifikacji poszczególnych okresów zatrudnienia do stażu pracy w warunkach szczególnych. Samo świadectwo pracy w szczególnych warunkach nie przesądza o uznaniu wykonywanej pracy za pracę w szczególnych warunkach. Sądy nie są bowiem w żaden sposób związane oceną charakteru zatrudnienia pracownika dokonaną przez pracodawcę, a świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych służy celom dowodowym i podlega takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód. W pełni należy się przy tym zgodzić zapatrywaniami wyrażonymi przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 6 lutego 2013 roku (III AUa 1343/12, LEX nr 1289745), iż wydanie przez pracodawcę świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach nie rodzi żadnych skutków materialnoprawnych, a określenie dla celów emerytalnych stanowisk pracy jako „pracy wykonywanej w szczególnych warunkach” w rozumieniu wykazów stanowiących załącznik do rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 roku nie należy do kompetencji pracodawcy, lecz do organu rentowego i sądów ubezpieczeń społecznych.

Zasadnie zatem Sąd Okręgowy badał, jakie były rzeczywiste obowiązki odwołującego, zatrudnionego w (...) Kombinacie (...) w Ł. i u następców tego przedsiębiorstwa, gdzie wykonywał te same obowiązki. Materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że J. B. pracował wprawdzie w sąsiedztwie stanowisk spawalniczych, lecz nie z tego powodu jego zatrudnienie zaliczyć należy do warunków szczególnych, albowiem sam wykonywał prace przy spawaniu oraz wycinaniu elementów i konstrukcji metalowych używanych w budownictwie. Wszystkie czynności, szczegółowo opisane w stanie faktycznym, odpowiadają pracom na stanowiskach wskazanych w wykazie A dział XIV poz. 12 oraz dział V poz. 5 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku. W wykazie tym pod poz. 12 działu XIV wymieniono prace przy spawaniu oraz wycinaniu elektrycznym i gazowym, a pod poz. 5 działu V prace przy montażu konstrukcji metalowych na wysokości.

Nie można podzielić zarzutów apelującego, iż Sąd Okręgowy błędnie uznał, że wnioskodawca pracował przy spawaniu, skoro nie pracował wyłącznie jako spawacz, wykonując także inne czynności przy spawaniu. Jak prawidłowo zważył Sąd Okręgowy to nie praca na stanowisku spawacza, a „prace przy spawaniu i wycinaniu” elektrycznym, gazowym, atomowodorowym, wykonywane stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, uprawniają do emerytury w obniżonym wieku, jako wymienione w dziale XIV poz. 12 wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku. W orzecznictwie od wielu lat dominuje pogląd, że zawarte w dziale XIV, poz. 12 określenie „prace przy spawaniu” obejmuje nie tylko zatrudnienie na stanowisku spawacza, ale i prace wykonywane w przebiegu procesu spawania. Tak należy prawidłowo odczytać uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 stycznia 2008 roku, sygn. akt I UK 192/07 (OSNP 2009/5-6/79). Rozszerzająco w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 czerwca 2011 roku (I UK 393/10, LEX nr 950426) Sąd Najwyższy wywiódł, że prace ślusarskie, polegające na przygotowaniu materiałów do spawania, mogą także być uznane za prace „przy spawaniu i wycinaniu” pod warunkiem, że w toku tych czynności przygotowawczych są wykonywane prace spawalnicze lub wycinanie metalu, bowiem to praca przy spawaniu i wycinaniu została uznana za pracę o znacznej szkodliwości dla zdrowia, a nie jakakolwiek inna praca, składająca się na ostateczny rezultat całego procesu produkcyjnego. Sąd Apelacyjny w pełni zapatrywania te podziela stojąc na stanowisku, że do czynności związanych ze spawaniem należą również prace ślusarskie, jakie, zgodnie z poczynionymi przez Sąd pierwszej instancji ustaleniami, ubezpieczony wykonywał w ramach obowiązującego go czasu pracy, gdyż czynności te były objęte procesem spawania i wycinania. Ubezpieczony pracował przy tzw. heftowaniu (wstępnym łączeniu elementów) oraz przy innych czynnościach jako pomocnik spawacza, a następnie już jako spawacz. Kiedy nie pracował przy spawaniu, to wyjeżdżał na teren budowy w celu montowania elementów metalowych, takich jak balkony, balustrady, kraty i konstrukcje metalowe ścienne. Stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał zatem czynności objęte poz. 12 działu XIV i poz. 5 działu V wykazu A, stanowiącego załącznik do rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 roku.

Chybione są wywody apelującego, jakoby Sąd Okręgowy błędnie ustalił, że J. B. wykonywał pracę spawacza, ponieważ świadkowie jednoznacznie zeznali, że pracował jako ślusarz-pomocnik spawacza. W istocie bowiem Sąd pierwszej instancji nie ustalił, że przed uzyskaniem uprawnień wnioskodawca wykonywał „pracę spawacza” tylko „prace przy spawaniu” i wyjaśnił różnice znaczeniowe tych pojęć. Poza polemicznymi wywodami, że Sąd dokonał ustaleń na podstawie zeznań świadków i ubezpieczonego, który nie wylegitymował się odpowiednim świadectwem, apelujący nie wskazał jakie kryteria sędziowskiej oceny dowodów - określone w art. 233 § 1 k.p.c. - przy dokonywaniu oceny tych zeznań zostały naruszone. Tymczasem Sąd Okręgowy ocenił zeznania świadków zgodnie z logiką i doświadczeniem życiowym, wskazał na mankamenty dokumentacji osobowej oraz przekonująco uzasadnił, z jakich względów nie wszystkie angaże mogą stanowić miarodajną podstawę ustaleń co do charakteru pracy ubezpieczonego. Wywody te Sąd drugiej instancji akceptuje, bez potrzeby powtarzania.

Prawidłowe ustalenie stanu faktycznego implikuje właściwą subsumcję, toteż zarzut obrazy art. 184 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku nie jest trafny. W tym stanie rzeczy apelacja organu rentowego uległa oddaleniu, z mocy art. 385 k.p.c. O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. 2013, poz. 461) zasądzając od organu rentowego na rzecz J. B. kwotę 120 złotych.

Sędziowie: Przewodnicząca: