Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1343/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 lutego 2013 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G.

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bożena Grubba

Sędziowie:

SSA Iwona Krzeczowska - Lasoń

SSO del. Alicja Podlewska (spr.)

Protokolant:

Aleksandra Portaszkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 6 lutego 2013 r. w Gdańsku

sprawy S. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji S. P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 30 maja 2012 r., sygn. akt VI U 1893/12

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 1343/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 19.03.2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. odmówił S. P. prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z dnia
17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył ubezpieczony.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy – Wydział VI Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 30 maja 2012 r. oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Sąd Okręgowy orzekał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i prawne.

S. P., urodzony dnia (...), złożył w dniu 12.03.2012 r.
w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wniosek o emeryturę dołączając świadectwa pracy. Organ rentowy w oparciu o te dokumenty uznał za udowodniony na dzień 1.01.1999 r. okres zatrudnienia w wymiarze 27 lat, 3 miesięcy i 4 dni oraz nie uznał żadnego okresu pracy
w warunkach szczególnych. Powód nie pozostawał w zatrudnieniu i nie przystąpił
do otwartego funduszu emerytalnego.

Sąd Okręgowy wskazał, że podstawą materialno - prawną żądanego świadczenia jest przepis art. 32 w zw. z art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
/tj. Dz. U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 ze zm./. Zgodnie z brzmieniem art. 184 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury
w wieku niższym niż 60 lat - dla kobiet i 65 lat -dla mężczyzn oraz okres składkowy
i nieskladkowy, o którym mowa w art. 27. Nadto w myśl ust. 2 art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych emerytura, o której mowa w ust. 1 przysługuje pod warunkiem nie przystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenia wniosku o przyznanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa oraz rozwiązania stosunku pracy - w przypadku ubezpieczonego będącego pracownikiem.

Analizując treść przywołanego wyżej przepisu art. 184 cytowanej ustawy, Sąd I instancji stwierdził, iż ma on charakter przejściowy, bowiem zawarty został w rozdziale 2 działu X tej ustawy zawierającym przepisy intertemporalne. Dotyczy on wyłącznie tych ubezpieczonych, którzy w dniu wejścia w życie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych już legitymowali się wymaganym okresem składkowym
i nieskładkowym, a w tym wymaganym okresem pracy w warunkach szczególnych,
lecz nie osiągnęli wieku emerytalnego.

Z kolei art. 32 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, do którego odsyła art. 184 ustawy przewiduje emeryturę w wieku niższym
niż 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn w związku z rodzajem wykonywanej pracy
/tj. szczególne warunki, w jakich jest ona świadczona lub szczególny jej charakter/, narażający na szybsze zrealizowanie się ryzyka emerytalnego z powodu wcześniejszej,
niż powszechnie, utraty sprawności psychofizycznej pracownika. Przepis ust. 2 cytowanego artykułu definiuje pracownika zatrudnionego w szczególnych warunkach stanowiąc, iż jest nim pracownik zatrudniony przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz
o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej
ze względu na bezpieczeństwo własne bądź otoczenia, lecz uregulowania omawianego artykułu nie precyzują szczegółowych przesłanek nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku. Artykuł 32 ust. 4 ustawy odsyła w tej materii do dotychczasowych przepisów, którymi są przepisy rangi ustawy lub wydane na mocy delegacji ustawowej /por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2002r., III ZP 30/01, OSNP 202 nr 10, poz. 243/.

Aktem prawnym normującym tę problematykę jest rozporządzenie Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
/ Dz. U. Nr 8, poz. 43 ze zm./, które stanowi podstawę do ustalenia kwestii wskazanych w art. 32 ust. 4 ustawy, tj. wieku emerytalnego, rodzajów prac lub stanowisk oraz warunków, na podstawie których osobom wymienionym w ust. 2 i 3 tego artykułu przysługuje prawo do emerytury /tak: Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 czerwca 2004r., P 17/03 /OTK-A 2004 nr 6, poz. 57/.

Stosowne więc do § 1 ust. 1, § 3 i § 4 ust. 1 rozporządzenia pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach wymienione w wykazie A nabywa prawo
do emerytury po spełnieniu następujących przesłanek:

1/ osiągnięcia wieku emerytalnego, wynoszącego 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn,

2/ posiadania wymaganego okresu zatrudnienia, określonego w odniesieniu do kobiet
na 20 lat, a do mężczyzn na 25 lat,

3/ legitymowania się co najmniej 15 letnim stażem pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku.

W rozpoznawanej sprawie nie budziło wątpliwości osiągnięcie przez ubezpieczonego tak określonego wieku emerytalnego i ogólnego stażu zatrudnienia. Kwestią sporną pozostawała, jak wskazał Sąd Okręgowy, kwalifikacja pracy odwołującego.

Sąd I instancji podkreślił, iż dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy.

Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale /codziennie/ i w pełnym wymiarze czasu pracy /przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy/ w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.

Decydującą rolę w analizie charakteru pracy ubezpieczonego z punktu widzenia uprawnień emerytalnych ma zatem możliwość jej zakwalifikowania pod którąś z pozycji wspomnianego załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów.

W świetle art. 32 ust. 4 stawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych pracami w szczególnych warunkach nie są bowiem wszelkie prace wykonywane w narażeniu na kontakt z niekorzystnymi dla zdrowia pracownika czynnikami, lecz jedynie takie, które zostały rodzajowo wymienione w tymże rozporządzeniu. Przepis § 1 ust. 1 rozporządzenia stanowi zresztą, że akt ten ma zastosowanie do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik do niego.

Przyznając zasadniczą rolę w kwalifikowaniu prac w szczególnych warunkach cytowanemu rozporządzeniu Rady Ministrów Sąd Okręgowy podkreślił, że jak wynika
z wykazu A, stanowiącego załącznik do tegoż rozporządzenia, wyodrębnienie tych prac ma charakter stanowiskowo-branżowy. Pod pozycjami zamieszczonymi w kolejnych działach wykazu wymieniono bowiem konkretne stanowiska przypisane danym branżom, uznając je
za prace w szczególnych warunkach uprawniające do niższego wieku emerytalnego.
Nie można zatem swobodnie, z naruszeniem postanowień rozporządzenia, wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały one przypisane w tym akcie prawnym.

Przechodząc do analizy spornego okresu zatrudnienia Sąd Okręgowy wskazał,
że od 01.02.1979 r. do 31.05.1994 r. ubezpieczony zatrudniony był w Państwowym Gospodarstwie Rolnym w Z. /późniejszym Gospodarstwie Rolnym Skarbu Państwa Z./. Sąd przeprowadził dowód z akt osobowych powoda, które zawierają umowę
o pracę z dnia 01 02.1979 r., z której wynika, że wnioskodawca został zatrudniony
na stanowisku mechanika Zakładu (...), angażem z dnia 20.02.1981 r. powierzono ubezpieczonemu z dniem 1.03.1981 r. stanowisko specjalisty ds. mechanizacji. Stanowisku to potwierdzają kolejne przeszeregowania, ostatnie z 05.08.1985 r. Kolejny angaż z dnia 03.10.1986 r. określa stanowisko ubezpieczonego jako mechanizatora. Stanowisko to powtarza się w kolejnych angażach aż do wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 28.02.1994 r.

Przesłuchani na okoliczność tej pracy świadkowie T. S. i A. K. zeznali, że pracowali z ubezpieczonym w PGR Z.. Ubezpieczony zatrudniony był w charakterze mechanizatora. Praca jego polegała na organizowaniu naprawy sprzętu
np. zamawiał części, przygotowywał dokumentację. Wyjeżdżał też w teren na pole do awarii, aby ustalić jaka część się zepsuła, dowoził części brakujące z magazynu. Organizował także prace traktorzystom, prowadził kart pracy pracowników, rozliczał także czas pracy
Przy wykonywaniu swojej pracy posługiwał się radiotelefonem, za pomocą którego nawiązywał kontakt z brygadzistą, kombajnistami. Radiotelefon posiadał zarówno w biurze, jak i w samochodzie, gdy wyjeżdżał na awarie.

Z zeznaniami świadków korespondują zeznania powoda, który w podobny sposób określił zakres swoich obowiązków.

Zarówno zeznania świadków, jak i dokumenty Sąd I instancji uznał za w pełni wiarygodne i stanowiące miarodajny dowód w sprawie. Świadkowie zeznawali spontanicznie, dobrze orientowali się w zakresie obowiązków ubezpieczonego, wiarygodność ich zeznań potwierdzają dokumenty zamieszczone w aktach osobowych, a w szczególności zakres obowiązków z 24.02.1981 r.

W ocenie Sądu Okręgowego dowody powyższe nie stanowią podstawy
do uwzględnienia spornego okresu jako pracy w warunkach szczególnych wymienionych
w wykazie wykazu A Dział VIII, poz. 18 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach.

Zgodnie z zacytowanym wykazem pod poz. 18 wymienione są „prace radiotelegrafistów, radiotelefonistów, telegrafistów i teletypistów oraz radiooperatorów kontroli emisji radiowej. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, iż uszczegółowienie wykazu tych prac zawiera zarządzenie Nr 16 Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej
z dnia 31 marca 1988 r. w sprawie stanowisk pracy, na których wykonywane są prace
w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz. Urz. MRiRW Nr 2, poz. 4).
W wykazie tym - dział VIII, poz. 18 pkt 1,2,3 - wymieniono radiotelegrafistę
i radiotelefonistę oraz teletypistę w łączności. Stosownie do § 2 rozporządzenia praca wymieniona w wykazie musi być wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy Praca powoda, jak wynika zarówno z zeznań świadków, jak i zakresu czynności załączonego do akt osobowych, takiego charakteru nie miała

W ocenie Sadu I instancji z całą pewnością pracy powoda nie można uznać jako pracy w łączności na jednym z wymienionych stanowisk. Wprawdzie w zeznaniach swoich ubezpieczony podkreślał, że stale musiał nosić przy sobie radiotelefon, bo musiał mieć możliwość kontaktowania się z innymi pracownikami i był narażony na działanie pola magnetycznego, to jednak nie można tej pracy zaliczyć do pracy w szczególnych warunkach na wymienionych wyżej stanowiskach.

Wprawdzie ubezpieczony na okoliczność tej pracy przedłożył świadectwo pracy
w warunkach szczególnych, to jednak nie przesądza to o uwzględnieniu pracy jako pracy
w warunkach szczególnych uprawniającej do emerytury w niższym wieku. Świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach oraz zwykłe świadectwa pracy nie są dokumentami urzędowymi w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c, gdyż podmiot wydający to świadectwo nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej. Tylko dokumenty wystawione przez te organy stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone. Natomiast omawiane świadectwa traktuje się w postępowaniu sądowym jako dokumenty prywatne w rozumieniu art. 245 k.p.c., które stanowią dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte
w dokumencie. Dokument taki podlega kontroli zarówno co do prawdziwości wskazanych
w nim faktów, jak i do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że wnioskodawca
nie legitymuje się wymaganym 15 - letnim stażem pracy w warunkach szczególnych, zatem nie spełnia wszystkich przesłanek koniecznych dla przyznania emerytury, i dlatego
na podstawie art. 477 (14) § 1 k.p.c. Sąd odwołanie oddalił.

Apelację od wyroku wywiódł ubezpieczony, zarzucając:

I. naruszenie prawa materialnego poprzez jego błędną wykładnię, a to:

1. Załącznika - Wykazu A Dział VIII, poz. 18, rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
07 lutego 1983 r. (Dz. U. Nr 8, poz. 43 z 1983 r.) - w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, przez przyjęcie, iż ubezpieczony zatrudniony w Gospodarstwie Rolnym Skarbu Państwa
i używający przez cały czas pracy emitującego szkodliwe fale elektromagnetyczne radiotelefonu nie ma prawa do wcześniejszej emerytury, gdyż jego praca nie jest pracą branżową w dziale gospodarki narodowej pn. łączność,

2. Załącznika - Wykazu A Dział XIV, poz. 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
07 lutego 1983 r. ( Dz. U. Nr 8, poz. 43 z 1983 r.) - w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, poprzez jego pominięcie - przy ustalaniu warunków pracy ubezpieczonego, która polegała
na pracy przy urządzeniach wytwarzających promieniowanie jonizujące oraz przy pracach narażonych na działanie fal elektromagnetycznych - co występuje przy radiotelefonach, których używał ubezpieczony w okresie wykonywania pracy zawodowej;

II. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez ustalenie, że ubezpieczony nie wykonywał pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy
w warunkach szkodliwych;

III. Naruszenie prawa procesowego poprzez wadliwą wykładnię treści art. 244 § 1 i § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż świadectwo pracy jest dokumentem prywatnym, niezasługującym na przymiot wiarygodności.

Wskazując na powyższe, skarżący wniósł zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. i przyznanie ubezpieczonemu prawa do emerytury z datą nabycia tego uprawnienia oraz zasądzenie
od pozwanego na rzecz ubezpieczonego kosztów procesu za obydwie instancje wg norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, że rozbieżności pomiędzy nazewnictwem etatu zajmowanego przez ubezpieczonego w byłym PGR Z. (mechanizator),
a świadectwem wykonywania pracy w szczególnych warunkach wystawionym przez zakład pracy (radiotelefonista) są bez znaczenia, dla ustalenia jego prawa do tzw. wcześniejszej emerytury. Otóż wykonując zawód mechanizatora w byłym PGR Z. ubezpieczony posługiwał się radiotelefonem stacjonarnym i przenośnym, który jak to zostało wykazane wytwarza niebezpieczne dla żywych organizmów pole elektromagnetyczne i jonizujące.
Aby móc właściwie wykonywać powierzone obowiązki ubezpieczony musiał posługiwać się takim sprzętem (radiotelefon), gdyż w latach osiemdziesiątych i późniejszych nie występował inny system szybkiej łączności.

Apelujący podniósł, iż jego praca została potwierdzona wiarygodnym świadectwem pracy przez Zarządcę i Dyrektora w jednej osobie byłego PGR Z.. Tylko bezpośredni przełożony ubezpieczonego mógł przy tym jednoznacznie potwierdzić zakres i sposób wykonywania jego pracy, przydzielając jemu środki i narzędzia do wykonywania tej pracy. Sąd i przedstawiciel ZUS nie mieli w tym temacie żadnych uwag i nie kwestionowali faktu, że ubezpieczony pracował w szczególnych warunkach szkodliwych dla zdrowia.
Sąd Okręgowy przyjął, iż w/w rozporządzenie dotyczyło tylko pracowników łączności (poczta, telegraf, telefon), gdyż ma charakter branżowy. Jest to, zdaniem Sądu I instancji, wadliwa wykładnia, gdyż Sąd Okręgowy myli łączność, jako dział gospodarki narodowej
z łącznością typu poczta czy agencja pocztowa.

Skarżący wskazał, że w jego ocenie rozporządzenie odnosi się do całego systemu gospodarczego obejmującego łączność w szerokim tego słowa znaczeniu, jako system porozumiewania się, transportu i żeglugi, rolnictwa itp. Przykładem prawidłowej interpretacji tego aktu prawnego jest np. zakwalifikowanie pracy traktorzystów, spawaczy, kombajnistów, pracowników żeglugi itp. do działu transportu, choć zgodnie z wykładnią Sądu Okręgowego - praca traktorzystów - to branżowa praca w rolnictwie; podobnie jak praca kombajnistów,
a praca pracowników żeglugi to praca dziale gospodarki morskiej, a nie w transporcie.

W treści tegoż aktu wykonawczego istnieje jeszcze inna pozycja, która potwierdza zdaniem ubezpieczonego jego prawo do wcześniejszej emerytury (t.j. Dział XIV - prace różne pkt 4), która jednoznacznie w sposób przejrzysty stanowi, że prawo do wcześniejszych emerytur nabywają pracownicy, którzy pracowali przy urządzeniach wytwarzających promieniowanie jonizujące oraz przy pracach narażonych na działanie fal elektromagnetycznych - co występuje przy radiotelefonach, których używał ubezpieczony
w okresie wykonywania pracy zawodowej.

Niezrozumiałym dla skarżącego jest, dlaczego Sąd Okręgowy odmawia przymiotu wiarygodności dokumentowi, świadectwu pracy w warunkach szkodliwych, skoro spełnia on wszystkie wymogi dla tego typu dokumentów i z prawnego punktu widzenia jest prawidłowy i nie jest dokumentem prywatnym, jak interpretuje Sąd. W tym względzie apelujący powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 17 stycznia 2012 r.(III AUa 1482/11), zgodnie z którym przy ustalaniu okresów zatrudnienia, winny być uwzględniane dokumenty
z przebiegu zatrudnienia - świadectwa pracy wystawione przez pracodawcę, umowy o pracę, angaże, legitymacje ubezpieczeniowe i inne dokumenty potwierdzające okresy ubezpieczenia. Dopiero gdy dokumentacja pracownicza jest niepełna lub zawiera pewne rozbieżności dopuszczalne jest posiłkowanie się zeznaniami świadków, ale jako dowodem uzupełniającym, potwierdzającym przebieg zatrudnienia. Nie jest natomiast dopuszczalne oparcie się wyłącznie na zeznaniach świadków, w sytuacji gdy z dokumentów wynikają okoliczności przeciwne. Skoro Sąd Apelacyjny (i Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach) - traktuje świadectwo pracy jako dokument, na podstawie którego ustalane jest prawo
m.in. do wcześniejszej emerytury - to nie jest zrozumiałym takie „upośledzenie" tego dokumentu, jakie zaprezentował Sąd I instancji.

Ubezpieczony podniósł, że pracował w warunkach szkodliwych - stale i w pełnym wymiarze czasu pracy - co potwierdziły zgromadzone w sprawie dowody. Rozbieżności terminologiczne w nazewnictwie stanowiska wynikają z faktu, iż u pracodawcy odwołującego nie było etatu o nazwie: radiotelefonista, lecz odwołujący przez cały czas swojej pracy taką pracę wykonywał. Jak zważył m.in. Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 30.09.2010 r. (sygn. akt III AUa 350/10) sąd przede wszystkim winien dokonać oceny faktycznie wykonywanych czynności pracowniczych przez ubezpieczonego w okresie spornym oraz warunków wykonywanej pracy, w kontekście bezpośredniej szkodliwości
dla zdrowia, uzasadniających przyznanie wcześniejszej emerytury. Przy czym, sąd powinien podjąć czynności dowodowe w zakresie, w którym nie może ich podjąć strona (art. 232 k.p.c.). Ponadto terminologia czynności wykonywanych przez powoda i jej kwalifikacja
do stanowisk wymienionych w wykazie w/w rozporządzenia nie determinuje zasadności roszczenia, gdyż jak słusznie podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24.03.2009 r. (sygn. akt I PK 194/08) dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy (rzeczywiście wykonywanych zadań pracowniczych). Podobnie Sąd Najwyższy przyjął także w wyroku z dnia 25.02.2009 r. (sygn. akt II UK 227/08) wskazując, że ocena charakteru i kwalifikacja prawna pracy wykonywanej na stanowisku określonym w wystawionym przez pracodawcę świadectwie jako pracy wymienionej w stanowiących załącznik do rozporządzenia wykazach A lub B nie może być podważona bez ujawnienia okoliczności faktycznych wskazujących na inny rodzaj lub zakres faktycznie świadczonej pracy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja S. P. podlega oddaleniu jako niezasadna. Nie zawiera bowiem zarzutów skutkujących koniecznością zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku.

Przedmiotem sporu między stronami było, czy wnioskodawca spełnia kumulatywne przesłanki warunkujące nabycie prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy z dnia
17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(j. t. Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.), w szczególności przesłankę 15 – letniego okresu zatrudnienia w warunkach szczególnych.

We wskazanym powyżej zakresie Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne, wyczerpujące postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c. Nie popełnił też zasadniczo uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia.

Zarzuty podniesione w apelacji przez wnioskodawcę sprowadzają się w istocie
do kwestionowania dokonanej przez Sąd I instancji oceny zgromadzonych w sprawie dowodów. Zarzutów tych nie można jednak było uznać za uzasadnione. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wówczas można uznać
za usprawiedliwiony, jeśli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki,
z zasadami wiedzy bądź z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność istotnych ustaleń sądu
z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi bowiem jedynie wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie. Ze sprzecznością mamy do czynienia wówczas, gdy z treści dowodu wynika co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono
przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone, gdy Sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że Sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności. Należy
przy tym mieć na względzie, że w granicach swobodnej oceny dowodów sąd zobowiązany jest również do przeprowadzenia selekcji dowodów, tj. dokonania wyboru tych, na których się oparł i ewentualnego odrzucenia innych, którym odmówił wiarygodności. Ponadto, jeżeli
z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów
i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r.,
II CKN 572/99, wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00).

W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie wystąpiły okoliczności, mogące uzasadniać naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd Okręgowy w wyniku prawidłowo przeprowadzonego i wnikliwego postępowania dowodowego, uwzględniającego zasady rozkładu ciężaru dowodu, ustalił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, które znajdowały odzwierciedlenie w całokształcie materiału dowodowego. Dokonanej zaś przez ten Sąd ocenie tak zebranego materiału nie sposób przypisać cech dowolności wynikających z naruszenia zasad logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego.

W szczególności podkreślenia wymaga niezasadność zarzutu apelującego, zgodnie
z którym Sąd Okręgowy niesłusznie uznał dokument w postaci świadectwa wykonywania pracy w warunkach szczególnych za dokument prywatny. Jak wynika z analizy uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu I instancji, dokonał on konfrontacji tego dokumentu z pozostałym materiałem dowodowym, dochodząc do konkluzji, iż świadectwo wykonywania pracy
w warunkach szczególnych nie odzwierciedla rzeczywistego stanu rzeczy i w związku z tym nie może stanowić wiarygodnej podstawy do czynienia ustaleń faktycznych w sprawie. Sąd Okręgowy trafnie przy tym podkreślił, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury świadectwo pracy w warunkach szczególnych wydane pracownikowi przez pracodawcę stanowi jedynie domniemanie i podstawę do przyjęcia, iż okres pracy w nim podany jest okresem pracy w warunkach szczególnych, o którym mowa w art. 32 ust. 2 ustawy z 1998 r.
o emeryturach i rentach z FUS. W postępowaniu sądowym świadectwo pracy traktuje się bowiem jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Jak każdy dokument nieurzędowy (zob. art. 244 § 1 i 2 k.p.c. a contrario) podlega zatem kontroli zarówno co do prawidłowości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej, gdyż podmiot wydający to świadectwo nie jest organem państwowym ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej dowodowych. Wydanie przez pracodawcę świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach nie rodzi żadnych skutków materialnoprawnych ( vide: wyrok SN z dnia 24 marca 2009 r., I PK 194/08, LEX nr 528152), a określanie dla celów emerytalnych stanowisk pracy jako "pracy wykonywanej w szczególnych warunkach" w rozumieniu wykazów stanowiących załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze nie należy do kompetencji pracodawcy (tak np. w wyroku SN z dnia 22 czerwca 2005 r., I UK 351/04, OSNP 2006/5-6/90). Sąd, pomimo przedłożenia wystawionego przez pracodawcę świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach, może zatem prowadzić postępowanie dowodowe zmierzające do ustalenia, czy praca wykonywana przez stronę, była faktycznie wykonywana w warunkach wymaganych we właściwych przepisach.

Sąd odwoławczy oceniając zatem jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, że zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., sygn. I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r.,
z. 24, poz. 776).

Podzielając w całości stanowisko Sądu I instancji, wyrażone w uzasadnieniu skarżonego wyroku, Sąd Apelacyjny podkreśla, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przyjęcia, że wnioskodawca spełnia przesłankę wykonywania pracy w szczególnych warunkach przez okres co najmniej 15 lat.

Trafne jest stanowisko Sądu I instancji, iż pod pozycjami zamieszczonymi w poszczególnych zarządzeniach resortowych, w kolejnych działach wykazu wymieniono konkretne stanowiska przypisane danym branżom i taki sposób kwalifikacji prawnej tych prac nie jest przypadkowy. Specyfika poszczególnych gałęzi przemysłu determinuje charakter świadczonych prac i warunki, w jakich są one wykonywane, ich uciążliwość oraz szkodliwość dla zdrowia. Nie można zatem swobodnie wiązać konkretnych stanowisk pracy z branżami, do których nie zostały one przypisane w cytowanym rozporządzeniu ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2010 r., II UK 21/10, LEX nr 619638).

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że wnioskodawca
z dniem 1 lutego 1979 r. został zatrudniony na stanowisku mechanika w Państwowym Gospodarstwie Rolnym w Z. - Zakładzie (...) w Z.. Od dnia 1 marca 1981 r. powierzono mu stanowisko specjalisty ds. mechanizacji. Stanowisko to potwierdzają kolejne przeszeregowania, ostatnie z 05 sierpnia 1985 r. Kolejny angaż z dnia 03 października 1986 r. określa stanowisko ubezpieczonego jako mechanizatora. Stanowisko to powtarza się w kolejnych angażach aż do wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 28 lutego 1994 r.

Zeznania świadków potwierdzają, że do obowiązków wnioskodawcy w ww. okresach należały czynności organizacyjne związane z naprawą sprzętu rolniczego – zamawiał części potrzebne do wykonania naprawy, przygotowywał dokumentację potrzebną do złożenia zamówienia, samą naprawę wykonywali zaś mechanicy. Praca wnioskodawcy była w dużej mierze pracą w terenie, gdyż do usuwania awarii wzywany był bezpośrednio na pole. Nadto wnioskodawca organizował pracę traktorzystom, rozliczał paliwo, prowadził karty pracy pracowników i częściowo rozliczał czas pracy.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości fakt, iż ubezpieczony przy wykonywaniu, w spornym okresie, obowiązków pracowniczych posługiwał się radiotelefonem. Wskazują na to zgodne zeznania świadków oraz samego wnioskodawcy. Używanie tego rodzaju urządzenia w celu komunikacji na stanowisku pracy mechanizatora nie jest jednak tożsame z pracą radiotelefonisty, tak samo jako dojeżdżanie przez lekarza samochodem do pacjenta nie uzasadnia przyjęcia, iż wykonuje pracę na stanowisku kierowcy. Pomimo okoliczności, że wnioskodawca miał obowiązek stałego używania w pracy radiotelefonu, nie ulega wątpliwości, iż nie było to istotą czynności na powierzonym mu stanowisku pracy. Radiotelefon był jedynie urządzeniem mającym
na celu usprawnienie pracy ubezpieczonego. Ubezpieczony nie został zatrudniony po to by wykonywać czynności radiotelefonisty, posługiwać się radiotelefonem, tylko po to by pracować jako mechanizator. Tym samym brak jest podstaw do zakwalifikowania pracy wnioskodawcy w spornym okresie jako pracy radiotelefonisty wymienionej w wykazie A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (Dział VIII –
W transporcie i łączności, poz. 18).

S. P.nie wykazał również, że jego praca wykonywana była w narażeniu na działanie promieniowania jonizującego oraz na działanie pól elektromagnetycznych
w zakresie od 0,1 do 3000.000 MHz w strefie zagrożenia (Dział XIV – Prace różne, poz. 4 – wykazu A stanowiącego załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r.). Co należy rozumieć przez pojęcie „strefa zagrożenia” wyjaśniały przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 25.05.1972r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy stosowaniu urządzeń wytwarzających pole elektromagnetyczne w zakresie mikrofalowym (Dz.U nr 21/1972r. poz. 153 – obowiązujące w okresie od 08.06.1972r. do 24.07.2001r. – dalej: „rozporządzenie z 1972”) oraz rozporządzenia Ministrów Pracy, Płac i Spraw Socjalnych oraz Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 19.02.1977r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy stosowaniu urządzeń wytwarzających pola elektromagnetyczne w zakresie od 0,1 MHz do 300 MHz (Dz.U. nr 8/1977r. poz. 33 ze zm. – obowiązujące w okresie od 01.06.1977r. do 24.07.2001r. – dalej: „rozporządzenie”).

Rozporządzenie z 25.05.1972r. dotyczyło bezpieczeństwa i higieny pracy przy stosowaniu urządzeń wytwarzających pole elektromagnetyczne z zakresu od 300 MHz do 300.000 Mhz, w szczególności przemysłowych urządzeń grzejnych, urządzeń radiokomunikacyjnych, urządzeń radiolokacyjnych, radionawigacyjnych, fizykoterapeutycznych i diagnostycznych (§§ 1 i 2). Rozporządzenie z dnia 19.02.1977r. dotyczyło BHP przy stosowaniu w szczególności przemysłowych urządzeń grzejnych, indukcyjnych i dielektrycznych, urządzeń radiokomunikacyjnych, fizykoterapeutycznych i diagnostycznych (§§ 1 i 2).

Przepisy obu wymienionych rozporządzeń ustalały – na obszarze otaczającym urządzenia wytwarzające pole elektromagnetyczne we wskazanych w nich częstotliwościach następujące strefy ochronne: 1) strefę pośrednią, 2) strefę zagrożenia, 3) strefę niebezpieczną, natomiast obszar poza strefami ochronnymi, stanowić miał strefę bezpieczną. (zob. § 2 ust 1 obu rozporządzeń). Rozporządzenia normowały też sposób określenia poszczególnych stref w drodze pomiarów: wartości średniej gęstości strumienia energii (§ 2ust 2 rozporządzenia z 1972r.), wartości pola elektrycznego i magnetycznego (§ 2 ust 2 rozporządzenia z dnia 1977r.. Granice poszczególnych stref ochronnych ustalone zostały w powołanych rozporządzeniach według wartości ww. pomiarów (§ 3 rozporządzenia z 1972r., §§3 i 4 rozporządzenia z 1977r.). W konsekwencji zakwalifikowanie konkretnego obszaru otaczającego urządzenie wytwarzające pole elektromagnetyczne w zakresie od 0,1Mhz do 300 Mhz i od 300 Mhz do 300.000 Mhz do strefy zagrożenia było skutkiem uzyskania, w drodze pomiaru, wartości (opromienienia bądź natężenia pola elektrycznego/magnetycznego) mieszczącego się w granicznych wartościach przypisanych tej strefie przez ustawodawcę (§ 3 ust 3 pkt 3 i ust 4 pkt 3 rozporządzenia z 1972r. i § 3 pkt 3 i § 4 pkt 3 rozporządzenia z 1977r.).

Powołane rozporządzenia określały też minimalną częstotliwość pomiarów kontrolnych w miejscach przebywania pracowników w otoczeniu urządzeń kontrolnych wytwarzających pola elektromagnetyczne (co 3 lata), organy zobowiązane do przeprowadzenia takich kontroli (Państwowa Inspekcja Sanitarna oraz Państwowa Inspekcja Radiowa, (...) Instytut (...)), minimalną częstotliwość szkoleń BHP pracowników zatrudnionych w narażeniu na działanie pół elektromagnetycznych (co 3 lata) (§ 5, § 6 ust 1, § 7 rozporządzenia z 1972r, § 7, §8 ust 1 , § 9 rozporządzenia z 1977r.). Ponadto zakład pracy użytkujący urządzenia wytwarzające pola elektromagnetyczne miał obowiązek oznakować granice stref ochronnych ( § 3 ust 5 rozporządzenia z 1972r., § 5 rozporządzenia z 1977r.)

W strefie pośredniej mogli przebywać pracownicy zatrudnieniu przy produkcji, naprawach, przeglądach, obsłudze lub stosowaniu urządzeń wymienionych w § 1 w czasie jednej zmiany roboczej. Natomiast skutkiem „zakwalifikowania” obszaru otaczającego urządzenie wytwarzające pole elektromagnetyczne do strefy zagrożenia było ograniczenie czasu przebywania pracowników w tej strefie; dopuszczalny czas przebywania w tej strefie ulegać musiał skróceniu zależnie od natężenia pół elektromagnetycznych (§ 4 ust 1 rozporządzenia z 1972, § 6 ust 1 rozporządzenia z 1977r.). Zasady obliczania dopuszczalnego czasu przebywania w strefie zagrożenia normowały: zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 09.08.1972r. w sprawie określenia pół elektromagnetycznych w zakresie mikrofalowym oraz dopuszczalnego czasu pracy w strefie zagrożenia (Dz.Urz. MZ 17/1972r. poz. 78) wydane na podstawie § 4 ust 4 rozporządzenia z 1972r. oraz załącznik „zasady obliczania dopuszczalnego czasu przebywania w strefie zagrożenia” do rozporządzenia z 1972r.

W konsekwencji, pracą w warunkach szczególnych jest praca narażająca na działanie pół elektromagnetycznych w zakresie od 0,1 do 300.000 Mhz, ale tylko wtedy, gdy wykonywana jest na obszarze spełniającym normatywne kryteria „strefy zagrożenia”. Z powyższego wynika, iż nie każda osoba obsługująca urządzenie wytwarzające pole elektromagnetyczne była zatrudniona w warunkach szczególnych.

Ubezpieczony nie wykazał, aby sporny okres zatrudnienia, w trakcie którego posługiwał się radiotelefonem, należało zakwalifikować do warunków szczególnych z uwagi na stałe narażenie na działanie pola elektromagnetycznego w ww. częstotliwościach w strefie zagrożenia. Nie przedłożył na tę okoliczność żadnych dowodów. Mocy dowodowej w sprawie nie mają dołączone do apelacji wydruki z Internetu - artykuły dotyczące promieniowania elektromagnetycznego oraz narażenia dyspozytorów punktów alarmowania jednostek PSP na zagrożenia elektromagnetyczne. Nie stanowią one dokumentu w rozumieniu przepisu art. 244 i 245 kpc, a wiadomości specjalne wykazywane w procesie winny być dowodem z opinii biegłych (art. 278 kpc). Warto jednak zwrócić uwagę, że z treści artykułu (k. 54-57 a.s) wynika, iż wartości skuteczne natężenia pola elektromagnetycznego występujące
na analizowanych stanowiskach pracy, także bezpośrednio przy obudowach radiotelefonów, nie przekraczają wartości dopuszczalnej dla pracowników określonej w stosownych przepisach i mogą być traktowane jak pozazawodowe (jak dla ogółu ludności). Treść powołanego artykułu nie potwierdza zatem stanowiska skarżącego, iż posługiwanie się przez pracownika radiotelefonem oznacza automatycznie narażenie go na działanie pola elektromagnetycznego o natężeniu szkodliwym dla zdrowia.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że zgodnie z zasadą kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one wreszcie ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa zatem powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne - art. 232 kpc.

Mając na uwadze powyższe, Sąd odwoławczy zwraca uwagę, że pracami
w szczególnych warunkach nie są wszelkie prace wykonywane w narażeniu na kontakt
z czynnikami wpływającymi negatywnie na zdrowie pracownika, lecz jedynie takie, które zostały rodzajowo wymienione w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Przepis § 1 ust. 1 rozporządzenia stanowi zresztą, że akt ten ma zastosowanie
do pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, wymienione w § 4-15 rozporządzenia oraz w wykazach stanowiących załącznik do niego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2011 r., I UK 393/10).

Jak wskazał Sąd Najwyższy wcześniejsza emerytura jest dla powszechnego systemu świadczeń emerytalnych "instytucją" wyjątkową, określającą szczególne uprawnienia. Zawarcie przez ustawodawcę w zamkniętym katalogu rodzajów prac uznanych za prace
w szczególnym charakterze wyłącza możliwość jego rozszerzania w procesie stosowania prawa (por. wyrok SN z dnia 6 grudnia 2010 r., II UK 140/10, LEX nr 786382; wyrok SN
z dnia 14 grudnia 2009 r., I UK 218/09, LEX nr 577817), przy czym powyższa zasada,
w ocenie Sądu II instancji, obejmuje również przypisanie danego stanowiska do konkretnej branży, o czym była już mowa we wcześniejszej części uzasadnienia. Możliwość odstępstwa od zasady powszechnej - zwłaszcza ze względu na przesłankę szczególnego charakteru zatrudnienia - pozostaje atrybutem władzy ustawodawczej, a nie sądowniczej (por. wyrok SN dnia 22 lutego 2007 r., I UK 258/06, OSNP 2008/5-6/81).

Uwzględniając fakt, że o uprawnieniu do emerytury na podstawie § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego dla pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze decyduje łączne spełnienie przez pracownika wszystkich warunków określonych w tym przepisie, a nie jego przekonanie, że charakter lub warunki pracy wystarczają do uznania jej za wykonywaną
w szczególnych warunkach, jak również uznając, iż Sąd Okręgowy nie dopuścił się zarzucanych w apelacji naruszeń prawa materialnego i procesowego, Sąd Apelacyjny
na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację wnioskodawcy, jako bezzasadną.