Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 393/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Sławomir Krajewski

Sędziowie:

SO Robert Bury

SR del. Zofia Piwowarska (spr.)

Protokolant:

Mariusz Toczek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 października 2015 roku w S.

sprawy z powództwa M. A.

przeciwko L. S. S. y (...) Spółki Akcyjnej w M. – Oddział w Polsce z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 3 grudnia 2014 roku, sygn. akt II C 1201/14

1.  prostuje oczywistą niedokładność w wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 3 grudnia 2014 roku, sygn. akt II C 1201/14 w ten sposób, że oznaczenie strony pozwanej „L. S. S. y (...) Spółki Akcyjnej Oddział w Polsce„ zastępuje oznaczeniem „L. S. S. y (...) Spółki Akcyjnej w M. – Oddział w Polsce z siedzibą w W.”;

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

II Ca 393/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie w sprawie II C 1201/14 w pkt I zasądził od pozwanego L. S. S. y (...) S.A. Oddział w Polsce na rzecz powoda M. A. kwotę 1.800 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 6 grudnia 2013 r. a w pkt II zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 707 zł.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następującym stanie faktycznymi prawnym:

W dniu 30 września 2013r., w S. doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego doszło do uszkodzenia pojazdu powoda. Pozwany, jako ubezpieczyciel sprawcy szkody uznał swoją odpowiedzialność za powstałe zdarzenie i przyznał powodowi odszkodowanie. Powód jako obywatel Niemiec i osoba nic władająca językiem polskim, stale zamieszkująca w B., poniósł koszty związane z pomocą prawną na terenie polskim, na etapie likwidacji szkody przez ubezpieczyciela. W tym zakresie udzielił radcy prawemu P. L. pełnomocnictwa do reprezentowania go w postępowaniu likwidacji szkody. Pełnomocnik powoda zebrał stosowną dokumentację, zgłosił powstałą szkodę; w trakcie pallia postępowania wielokrotnie kontaktował się z ubezpieczycielem telefonicznie i drogą elektroniczną (e-mail). Przedstawiał brakująca dokumentację, składał dodatkowe wyjaśnienia, przedstawiał poglądy prawne istotne w sprawie, ponaglał w związku z przedłużającym się postępowaniem.

Za wykonane usługi r.pr. P. L. wystawił powodowi fakturę VAT z dnia 25 listopada 2014r. opiewającą na kwotę 2.400 zł. W tym samym dniu przedmiotowa faktura - drogą elektroniczną — została przedstawiona pozwanemu, wraz ze zgłoszeniem szkody w powyższym zakresie.

Pozwany uznał powyższy wydatek za częściowo uzasadniony i pokrył go do kwoty 600 zł. Tytułem ugodowego zakończenia sporu zaproponował dopłatę dalszych 600 zł, co jednak nie nastąpiło z uwagi na podtrzymywanie żądania pokrycia przedmiotowego wydatku w całości.

Pomimo wezwania pozwanego do dopłaty kwoty 1.800 zł, roszczenie powoda nie zostało zaspokojone w całości.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał wytoczone powództwo za zasadne. Jako podstawę prawną żądania pozwu Sąd wskazał art. 822 § 1 i 2 kc, art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych. W dalszej części Sąd wskazał, że spór będący przedmiotem niniejszego postępowania ogniskował się wokół kwestii zasadności poniesionych przez powoda wydatków na pomoc prawną na etapie postępowania przed pozwanym w kwocie 2.400 zł. Pozwany nie kwestionował swej odpowiedzialności w tym zakresie co do zasady, a jedynie co do wysokości, kwestionując roszczenie ponad kwotę 600 zł. Sąd zaaprobował pogląd prawny wyrażony w przywołanej przez pełnomocnika powoda uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012r., sygn. akt III CZP 75/11 (OSNC 2012/7-8/81) o możliwości wyrównania tego typu uszczerbku w majątku poszkodowanego na podstawie art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Sąd Rejonowy w ślad za przywołanym orzeczeniem wskazał, że skoro odpowiedzialnością objęte są wydatki pozostające w normalnym związku ze szkodą, to należy przyjąć, że roszczenie z tego tytułu podlega weryfikacji nie tylko pod kątem stwierdzenia, czy koszty te były konieczne, ale także, czy pomoc świadczył podmiot dysponujący właściwymi kwalifikacjami oraz czy wysokość kosztów mieści się w granicach wyznaczonych uzasadnionym nakładem pracy i odpowiada stosownemu do niego wynagrodzeniu. Możliwość takiej kontroli wynika z ciążącego na wierzycielu, wywodzonego z art. 354 § 2, art. 362 i art. 826 § 1 k.c., obowiązku zapobiegania i zmniejszania rozmiarów szkody. Następnie Sąd I instancji podniósł, że wysokość wynagrodzenia stwierdzona dołączoną do pozwu fakturą VAT została ustalona w stawce minimalnej liczonej od wartości zgłoszonych roszczeń. Określone zostało w oparciu o § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Sąd zauwazył, że wprawdzie, żaden przepis nie wskazuje wprost odesłania do w/w przepisów, ale zdaniem tego Sądu, odniesienie do tych właśnie przepisów jest najbardziej miarodajne, jako przepisów z polskiego porządku prawnego, ustalających wynagrodzenie profesjonalnych pełnomocników za pomoc prawną udzielną na terytorium RP. W ocenie Sądu skoro Skoro wyżej wskazane przepisy wysokość stawki uzależniają nie tyle od ilości podjętych czynności w sprawie, objętość sporządzonych pism, czasu przeznaczonego na zapoznanie się ze sprawą czy czasu aktywnego uczestnictwa w sprawie, a wiążą je z kwotą zgłoszonych żądań, to nie sposób dokonywać mechanicznych przeliczeń podjętych czynności - tak jak imputuje to pozwany - na należne wynagrodzenie za pomoc prawną. Skoro zaś powód wydatkował kwotę 2.400 zł na pomoc prawną, a jej udzielenie było niezbędne, konieczne i uzasadnione okolicznościami sprawy, to obowiązkiem pozwanego jest wyrównanie i tego uszczerbku w dobrach materialnych poszkodowanego. Sąd Rejonowy podkreślił, że wynagrodzenie pełnomocnika nie jest wygórowane i nie odstaje w sposób znaczący od cen tego typu usług, związanych z podobnym nakładem pracy, a świadczonych przez profesjonalnych prawników. Biorąc pod uwagę zakres czynności podjętych przez pełnomocnika, jego wysokie kwalifikacje zawodowe, charakter sprawy, a w tym wysokość zgłoszonych żądań, które również stanowią o ewentualnej odpowiedzialności pełnomocnika za prowadzoną sprawę, Sąd stwierdził, że wydatek w kwocie 2.400 zl pozostawał w adekwatnym związku przyczynowym z powstałą szkodą.

Mając na uwadze powyższe Sad orzekł jak w punkcie I wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie aft. 359 § 1 k.c. oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 817 § 1 k.c. Stosownie do treści art. 359 § 1 k.c. odsetki od sumy pieniężnej należą się wtedy, gdy wynika to z czynności prawnej albo z ustawy, orzeczenia sądu lub decyzji właściwego organu. Zgodnie z art. 359 § 2 k.c. jeżeli wysokość odsetek nie jest w inny sposób oznaczona należą się odsetki ustawowe. Regulacją prawną stanowiącą w myśl zapisu art. 359 § 1 k.c. ustawową podstawę do naliczania odsetek jest art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którego dyspozycją jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W myśl § 2 ww. artykułu, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II wyroku, kierując się ogólną odpowiedzialnością stron postępowania za jego wynik, w oparciu o dyspozycję art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania, zasądził od pozwanego na rzecz powoda całość poniesionych przez niego kosztów postępowania (600 zł — wynagrodzenie radcy prawnego, 17 zł — opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego, 90 zł - opłata sądowa od pozwu.).

Z powyższym orzeczeniem nie zgodziła się strona pozwana. W ywiedzionej apelacji zaskarżono wyrok w całości, zarzucając naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, zwłaszcza pism i wydruków e-maili (wiadomości poczty elektronicznej), złożonych przez pełnomocnika powoda na etapie postępowania likwidacyjnego oraz zapisów przeprowadzonych przez niego rozmów telefonicznych i wskutek tej wadliwości nieprawidłowe uznanie, że nakład pracy tego pełnomocnika był tak znaczący, że odpowiadał nakładowi pracy, o jakim mowa w § 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348; z 2005 r., nr 219, poz. 1872 - wyciąg), a więc rzekomo uzasadniał przyznanie temu pełnomocnikowi wynagrodzenia za pomoc prawną wyświadczoną przez niego w postępowaniu przedsądowym w kwocie aż 2.400 zł.

W apelacji podniesiono także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., a więc nawet przy przyjęciu dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów: naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 354 § 2 i art. 826 § l >v zw. z art. 361 § 1 i art. 362 k.c. poprzez ich błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że adekwatnym wynagrodzeniem z tytułu wyświadczenia przez profesjonalnego pełnomocnika pomocy prawnej w toku postępowania likwidacyjnego przed towarzystwem ubezpieczonym jest kwota 2.400 zł, podczas gdy przyjęcie prawidłowej wykładni, zgodnie z którą refundacji podlegają tylko takie koszty przedsądowej pomocy prawnej, które mieszczą się w granicach wyznaczonych uzasadnionym nakładem pracy i odpowiadają stosownemu do niego wynagrodzeniu (vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r. III CZP 75/2011, LexPolonica nr 305930), prowadzi do wniosku, że kwotą taką jest kwota 600 zł, wypłacona przez pozwaną przed zainicjowaniem niniejszego postępowania; skutkiem przyjęcia wadliwej wykładni przepisów prawa materialnego doszło do nieprawidłowej wyceny wynagrodzenia za wyświadczoną przedsądową pomoc prawną i nieuzasadnionego uwzględnienia powództwa, które w istocie podlega oddaleniu; naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. § 6 pkt 5 ww. Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie poprzez jego błędną wykładnie i niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że przepis ten może być zastosowany jako podstawa oceny wynagrodzenia za wyświadczoną przedsądową pomoc prawną, podczas gdy jego zastosowanie ogranicza się do określania wysokości wynagrodzenia za pomoc prawną wyświadczoną w postępowaniu sądowym.

Podnosząc powyższe strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje z uwzględnieniem wynagrodzenia adwokackiego.

W uzasadnieniu powyższego podkreślono, że Sąd Rejonowy przyjmując dopuszczalność zastosowania przy ocenie wysokości wynagrodzenia należnego za przedsądową pomoc prawną przepisów Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie postąpił w sposób sprzeczny z wywodami uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r. III CZP 75/2011, LexPolonica nr 3059307, którą wcześniej uznał za trafioną i wiążącą przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy. Wskazano także, iż w uchwale SN zaznaczył, że samo dążenie do wygody i ujęcia obowiązków poszkodowanemu nie uzasadnia przyjęcia związku przyczynowego, gdyż niedogodność stanowi dolegliwość o charakterze niemajątkowym, nie podlegającą reżimowi odszkodowawczemu. W normalnym związku pozostaje natomiast sięgnięcie po pomoc prawną w okolicznościach, w których stan zdrowia, kwalifikacje osobiste lub sytuacja życiowa poszkodowanego usprawiedliwiają stanowisko o niezbędności takiej pomocy w celu sprawnego, efektywnego i ekonomicznie opłacalnego przebiegu postępowania likwidacyjnego. Apelujący zauważył ponadto, że dokonując oceny zgłoszonego roszczenia należy dokonać oszacowania kosztów uzasadnionego nakładu pracy pełnomocnika reprezentującego powoda w postępowaniu przesądowym, nie zaś poprzestawać na odwoływaniu się (i to w drodze niedopuszczalnej w tym wypadku analogii) do przepisów Rozporządzenia, które mają charakter ryczałtowy (a więc oderwany od rzeczywistego nakładu pracy w danej sprawie), a poza tym zostały przewidziane tylko jako taryfa obowiązująca przy określaniu wynagrodzenia za pomoc prawną wyświadczoną w postępowaniu sądowym. Zatem wywodu Sądu Rejonowego są wewnętrznie sprzeczne. W ocenie pozwanego Sąd Rejonowy postąpił rażąco sprzecznie z uchwałą, którą uznał za wiążącą i prawidłową, odstąpił bowiem od wyceny rzeczywiście poniesionego nakładu pracy pełnomocnika, wyświadczonej w ramach przedsądowej pomocy prawnej, a zamiast tego zastosował stawkę ryczałtową z Rozporządzenia do czego nie było żadnych racjonalnych. Przywołano ponadto argumentację przedstawianą na etapie postępowania przed sądem I instancji a mianowicie, że cala wyświadczona powodowi pomoc sprowadzała się do zgłoszenia w jego imieniu drogą elektroniczną szkody i przesłania w wersji cyfrowej skanów zażądanych przez stronę pozwaną kilku podstawowych dokumentów, a następnie monitowaniu likwidatora krótkimi mailami i telefonami. W oceni pozwanego to cała pomoc prawna, za którą pełnomocnik powoda zażyczył sobie kwoty aż 2.400 zł. A więc prawie tyle ile wynosiło w Polsce w 2013 r. średnie wynagrodzenie netto. Podkreślono także, że wszystkie roszczenia powoda zostały uznane co do grosza i wypłacone wraz z odsetkami; nie było więc nawet potrzeby wniesienia odwołania od decyzji ubezpieczyciela. W ocenie apelującego zgłoszone żądanie jest rażąco nieuzasadnione i nie ma żadnego potwierdzenia w koniecznym znawstwie i wymaganym nakładzie pracy. Pozwany wskazał także, że stawki z Rozporządzenia sprawie opłat za czynności adwokackie obowiązują w wypadku spraw spornych (roszczenie, zgłoszone przez pełnomocnika takiego charakteru nie przybrało), których dochodzenie wymagało wniesienia sprawy do sądu i następnie prowadzenia postępowania sądowego, uczestniczenia w rozprawach, itp. czynności. W tym kontekście zauważono, że zgodnie z omawianym rozporządzeniem, w wielu sprawach, w których znawstwo i nakład pracy są nieporównywalnie wyższe niż te, jakich wymagało postępowanie likwidacyjne w niniejszej sprawie, należne wynagrodzenie jest znacznie niższe niż uznana przez stronę pozwaną i wypłacona już kwota 600 zł.

Strona powodowa wniosła odpowiedź na apelację, w której zawarła zadanie oddalenia apelacji oraz złożyła wniosek o sprostowanie wyroku Sądu I instancji w trybie przepisu art. 350 kpc, poprzez sprostowanie oznaczenia pozwanej zawarte w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że w miejsce słów: (...) S.A. Oddział w Polsce" wpisanie słów (...) S.A. z siedzibą w M., Królestwo Hiszpanii, działającą przez swój Oddział w Polsce, ul. (...), (...)-(...) W.”.

W odniesieniu do zarzutów apelacji strona powodowa wskazała, że nie zgadza się z argumentacją i stanowiskiem zajętym w sprawie przez pozwanego.

Do pozwu została załączona faktura VAT opiewająca na sumę 2.400 zł, która to kwota została wcześniej ustalona w umowie pomiędzy powodem a reprezentującym go radcą prawnym. I to właśnie tę sumę powód zapłacił swojemu pełnomocnikowi tytułem kosztów reprezentacji w postępowaniu likwidacyjnym. Wspomniany wydatek stanowił więc realny uszczerbek w majątku powoda i brak jest podstaw do tego, by ubezpieczyciel pokrył go w niższej wysokości, stosując wymyślone przez siebie wskaźniki przy określaniu należnego pełnomocnikowi wynagrodzenia. Tak też orzekł Sąd Okręgowy w Łodzi (sygn. akt III Ca 1312/13). Podkreślono, że reprezentujący powoda pełnomocnik złożył szereg pism zgłaszając i motywując jego roszczenie. W związku z faktem, że procedura likwidacji szkody znacznie się przedłużała, wypłata nie następowała w terminie a powódka bezzasadnie przedłużała postępowanie, zostało zgłoszone żądanie o odsetki. Do akt sprawy zostały także załączone nagrania rozmów pełnomocnika powoda z przedstawicielami pozwanej, z których wynika jak duże zaangażowanie pełnomocnik powoda włożył w całą sprawę, doprowadzając finalnie do wypłaty całości odszkodowania wraz z należnymi odsetkami. W szczególności podkreślono ponownie, iż po dokonaniu zgłoszenia roszczenia w dniu 10.10.2013r - po szeregu wystąpień strony powodowej w zakresie wyjaśnienia przebiegu postępowania (tak mailowych jak i telefonicznych) w przedmiocie ustalenia stanu sprawy i zbliżającego się terminu określonego w przepisie art. 14 ust.l ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) z 22.05.2003r, strona pozwana wskazała w mailu z dnia 08.11.2013 godz. 3:34PM - iż zakończenie postępowania będzie rozpatrzone w terminie 3 miesięcy od daty przedstawienia roszczeń upatrując w tym zakresie umocowanie prawne swojego działania m.in. w treści art. 4 ust. 6 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2000/26/WE z dnia 16.05.2000r. Strona powodowa wskazała ponadto, że kwestionowanie nakładu pracy pełnomocnika powoda przez pozwaną jest całkowicie bezzasadne i pozostaje w sprzeczności z okolicznościami przedmiotowej sprawy i materiałem dowodowym zgromadzonym w tej sprawie. Zdumiewające jest także stwierdzenie strony pozwanej zawarte w apelacji, że przecież roszczenia powoda zostały uznane co do grosza i wypłacone wraz z odsetkami. Strona powodowa zadała pytanie czy efekt taki byłby, gdyby nie właśnie notoryczne telefony ze strony pełnomocnika powoda, e - maile i zaangażowanie w całą sprawę. Na postawione pytanie, z całą stanowczością – w ocenie strony powodowej - należy odpowiedzieć przecząco. W związku z powyższym jednoznacznie stwierdzono, że Sad Rejonowy dokonał prawidłowej wykładni zaskarżonych przez pozwaną przepisów prawa a apelacja pozwanej stanowi w istocie jedynie polemikę z prawidłową oceną Sądu meriti.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd Okręgowy rozpoznając apelację podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Rejonowego, które przyjął za własne i stwierdził, że apelacja podlegała oddaleniu, a jej zarzuty i wnioski nie zdołały podważyć trafności zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności wskazać należy, w ślad za Sądem pierwszej instancji, że spór w niniejszej sprawie nie ogniskował się wokół zasady wliczania wynagrodzenia pełnomocnika w postępowaniu likwidacyjnym do szkody pozostającej w związku z uszkodzeniem samochodu w wyniku kolizji. Przedmiotem sporu było bowiem miarkowanie należnego powodowi odszkodowania z tego tytułu. Zasadą jest, że ubezpieczyciel sprawcy szkody z tytułu OC odpowiada za szkodę wyrządzoną przez tego sprawcę w pełnych granicach jego odpowiedzialności (por. art. 822 § 1 i 2 k.c.). Celem regulacji konstruującej ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej jest bowiem zapewnienie poszkodowanemu pełnej rekompensaty za doznane wszelkie szkody - zasada „pełnej kompensacji szkody" wynika z przepisu art. 361 § 1 k.c.. Ewentualne wyjątki od tej zasady winny być regulowane aktem rangi ustawowej lub rozporządzeniem wydanym na podstawie precyzyjnej i szczegółowej delegacji ustawowej. W niniejszej sprawie poszkodowany-cudzoziemiec zamieszkały poza granicami Polski zlecił podmiotowi profesjonalnie trudniącemu się likwidacją szkód przed zakładami ubezpieczeń reprezentację w tym zakresie. Jakkolwiek trzeba się zgodzić, że postępowanie likwidacyjne jest w gruncie rzeczy wewnętrznym postępowaniem zakładu ubezpieczeń, zmierzającym do wypracowania stanowiska tego zakładu wobec zgłoszonej szkody, to jednak trzeba mieć na uwadze fakt, że zgodnie z art. 16 ust. 3 osoba występująca z roszczeniem powinna przedstawić zakładowi ubezpieczeń posiadane dowody dotyczące zdarzenia i szkody oraz ułatwić im ustalenie okoliczności zdarzenia i rozmiaru szkód. Ten szeroki zakres obowiązków dodatkowych, poza samym zgłoszeniem szkody, niezależnie od bariery językowej, stanowi wystarczającą podstawę dla umożliwienia osobie zamieszkałej poza granicami Polski posiłkowania się pomocą profesjonalnego podmiotu. Taka interpretacja adekwatnego związku przyczynowego jest w zgodzie z zasadą dążenia do ułatwienia poszkodowanemu zniwelowania skutków wypadku, zaistniałego bez jego winy i ograniczenia związanych z nim problemów. Skoro bowiem poszkodowany zmuszony jest przez zaistniałą sytuację podejmować szereg kłopotliwych i czasochłonnych czynności w celu zgłoszenia swoich roszczeń, niedogodność tę należy w maksymalnym stopniu ograniczyć i w konsekwencji w szczególnych wypadkach umożliwić mu skorzystanie z pomocy profesjonalisty z gwarancją uzyskania zwrotu kosztów tej pomocy od ubezpieczyciela. Należy podkreślić, że w niniejszym wypadku wypłata odszkodowania nastąpiła po wystosowaniu do ubezpieczyciela przez podmiot reprezentujący poszkodowanego szeregu maili oraz przeprowadzaniu kilku rozmów telefonicznych, a postępowanie likwidacyjne trwało niewiele ponad miesiąc. Jednakże podkreślenia wymaga to, że początkowo strona pozwana przedstawiała poszkodowanemu jako realny termin zakończenia postępowania – trzy miesiące, na co stanowczo i niezwłocznie zareagował pełnomocnik poszkodowanego.

Jako dowód poniesienia kosztów pełnomocnika powód przedłożył fakturę VAT, z której wynikała kwota dochodzonych kosztów pełnomocnika. Apelujący zakwestionował roszczenie powoda w zakresie powyżej przyznanej z tego tytułu kwoty 600 zł nie wskazując jednak żadnych argumentów podważających wycenę nakładów pracy pełnomocnika poszkodowanego. Nie można w ocenie Sądu Okręgowego przyznać racji apelującemu, jakoby wysokość wynagrodzenia pełnomocnika została ustalona w sposób niewłaściwy – w oparciu o przepisy rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych. W ocenie Sądu odwoławczego kryteria w postaci stawek minimalnych z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490) są jak najbardziej adekwatnym miernikiem wysokości wynagrodzenia należnego profesjonalnemu pełnomocnikowi w postępowaniu likwidacyjnym. Kryteria te są jasno sprecyzowane, co powoduje, że żądanie wypłaty wynagrodzenia – w zakresie jego wysokości – nie jest oparte na dowolnych przesłankach. Przyjęcie za punkt odniesienia kwot wynagrodzenia w postępowaniu sądowym dla pełnomocnika działającego już na etapie likwidacji szkody znajduje dodatkowe wsparcie, jeżeli wziąć pod uwagę jego zawodowe kwalifikacje i nakład poczynionej przez niego pracy. Należy zgodzić się z apelującym, że przepisy dotyczące stawek minimalnych wynagrodzeń zawodowych pełnomocników (adwokatów i radców prawnych) w sprawach sądowych nie mają zastosowania do ustalania wysokości wynagrodzenia należnego pełnomocnikowi świadczącemu pomoc prawną w postępowaniu przedsądowym, niezależnie od tego, czy jest on adwokatem bądź radcą prawnym, czy też jedynie zajmuje się świadczeniem takiej pomocy prawnej w ramach swobody prowadzenia działalności gospodarczej. Jednak wysokość tych stawek nie jest bez znaczenia przy ocenie adekwatności ustalonego z poszkodowanym wynagrodzenia. Stawki te, poza tymi przypadkami, w których w sposób oczywisty w pewnych kategoriach spraw odbiegają od stawek rynkowych, kształtują bowiem rynek usług prawniczych i mogą stanowić punkt odniesienia przy ocenie, czy ustalone umownie wynagrodzenie za pomoc prawną świadczoną w postępowaniu przedsądowym nie jest wygórowane. W niniejszej sprawie można stwierdzić, że z uwagi na wielkość roszczeń, które ogółem zostały zgłoszone w postępowaniu przedsądowym, a które łącznie przekraczały kwotę 12.000 euro, adekwatną stawką wynagrodzenia w procesie cywilnym byłaby kwota 3.600 zł (np. § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Załączona do akt faktura VAT wystawiona przez pełnomocnika powoda opiewająca na sumę 2.400 zł, została ustalona w umowie pomiędzy powodem a reprezentującym go radcą prawnym i to właśnie tę sumę powód zapłacił swojemu pełnomocnikowi tytułem kosztów reprezentacji w postępowaniu likwidacyjnym. Co prawda poszkodowany może umówić się z podmiotem reprezentującym go w postępowaniu likwidacyjnym (przedsądowym) na dowolną wysokość wynagrodzenia, to jest oczywistym, że odszkodowanie może w takich sytuacjach obejmować tylko te koszty, które zostaną uznane za uzasadnione i konieczne. Niezależnie zatem od umowy poszkodowanego z osobą świadczącą mu pomoc prawną w postępowaniu przedsądowym i ustalonego w niej wynagrodzenia (które co najwyżej limituje górną wysokość szkody z tego tytułu), należy w każdej sprawie indywidualnie badać, czy zawarcie takiej umowy było celowe i niezbędne, a także ustalać, czy wysokość ustalonego w umowie wynagrodzenia jest adekwatna do zakresu świadczonej pomocy prawnej, a w szczególności do nakładu pracy pełnomocnika, wymaganej od niego wiedzy i umiejętności, stopnia zawiłości faktycznej bądź prawnej sprawy, rodzaju i wysokości dochodzonych roszczeń odszkodowawczych, innych nietypowych okoliczności sprawy. Należy również stwierdzić, że reprezentacja strony w procesie cywilnym może wymagać sporządzenia pozwu, innych pism procesowych, zgromadzenia i przedstawienia odpowiednich dowodów, wreszcie aktywnego udziału pełnomocnika w rozprawach, zaś samo postępowanie nawet w sprawach niezbyt zawiłych może toczyć się co najmniej przez okres kilku miesięcy. Mając na względzie zakres czynności podejmowanych przez pełnomocnika, świadczonych na rzecz poszkodowanego a będących przedmiotem niniejszej sprawy, rozmiar i czas trwania postępowania likwidacyjnego, jego wyższy od przeciętnego stopień skomplikowania, gdyż uczestnikiem kolizji drogowej był cudzoziemiec, konieczność kontaktowania się z mocodawcą z zagranicy, Sąd Okręgowy uznał, że wynagrodzenie adekwatne do świadczonej pomocy prawnej w tym konkretnym przypadku powinno kształtować się na poziomie ustalonym przez Sąd Rejonowy. Sąd pierwszej instancji rozstrzygając spór stron co do wartości nakładu pracy profesjonalnego pełnomocnika w tym konkretnym postępowaniu likwidacyjnym w prawidłowy i logiczny sposób doszedł do wniosku, że wynagrodzenie w kwocie 2.400 zł nie jest wygórowane i nie odstaje w sposób znaczący od cen tego typu usług związanych z podobnym nakładem pracy a świadczonych przez profesjonalnych prawników. Dokonując zaś tego ustalenia Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 kpc. Podkreślić bowiem należy, że ocena dowodów, zgodnie z zasadą bezpośredniości należy do sądu, który je przeprowadza, a kontrola instancyjna może ją zakwestionować tyko wtedy, gdyby ocena ta naruszała zasady swobodnej oceny dowodów. Należy pamiętać, że jeżeli z określonego materiału dowodowego, sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to takiej oceny nie można w toku kontroli instancyjnej zakwestionować, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wywieść równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).

Reasumując, wydatek powoda w kwocie 2.400 zł a nie 600 zł stanowił realny uszczerbek w majątku poszkodowanego i brak było podstaw do tego, by ubezpieczyciel pokrył go w niższej wysokości, stosując inne, niczym niepoparte wskaźniki przy określaniu należnego pełnomocnikowi wynagrodzenia. Stwierdzić należy, iż w świetle wskazanych przez skarżącego zarzutów brak było podstaw do uchylenia lub też zmiany zaskarżonego wyroku, co skutkowało oddaleniem apelacji pozwanego jako bezzasadnej, na podstawie art. 385 k.p.c.

W pkt 1 wyroku Sąd Okręgowy sprostował oczywistą niedokładność w oznaczeniu strony pozwanej na podstawie art. 350 § 3 kpc albowiem możliwość uściślenia oznaczenia strony nie budzi wątpliwości w judykaturze. W niniejszej sprawie nie mamy do czynienia z wprowadzeniem nowego podmiotu lecz uściśleniem zagranicznego przedsiębiorcy z siedzibą w M. działającego przez swój oddział w Polsce, z siedzibą w W..

Biorąc pod uwagę wynik kontroli instancyjnej, o kosztach postępowania odwoławczego poniesionych przez powoda Sąd Okręgowy rozstrzygnął w pkt 3 wyroku na zasadzie z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym (§ 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490).