Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III Ca 1171/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 27 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w sprawie z wniosku T. K. z udziałem R. K. o podział majątku wspólnego ustalił, że w skład małżeńskiego majątku wspólnego T. K. i R. K. wchodzi spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) wraz z wkładem budowlanym o wartości 177.000,00 zł (pkt 1), ustalił nierówne udziały w majątku wspólnym stron, przyjmując udział T. K. w wysokości 1/5, zaś R. K. w wysokości 4/5 (pkt 2), ustalił wartość nakładów z majątku osobistego R. K. na majątek wspólny stron w wysokości 21.746,00 zł (pkt 3), dokonał podziału małżeńskiego majątku wspólnego w ten sposób, że składnik majątkowy opisany w punkcie pierwszym postanowienia przyznał na wyłączną własność R. K. (pkt 4), zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kwotę 31.050,80 zł w 120 miesięcznych ratach z czego pierwsze 119 rat w wysokości po 260,00 zł, a ostatnia rata w wysokości 110,80 zł płatnych w terminie do 10 każdego miesiąca, począwszy od miesiąca uprawomocnienia się postanowienia z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności tytułem spłaty udziału (pkt 5), zasądził od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy kwotę 500,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania w części (pkt 6), ustalił, że w pozostałym zakresie każdy z uczestników ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 7) i nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi od wnioskodawcy T. K. i uczestniczki R. K. kwoty po 1.299,33 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 8).

Powyższe rozstrzygnięcia zapadło w oparciu o następujące ustalenia i rozważania prawne Sądu Rejonowego: R. K. i T. K. posiadają spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu nr (...) znajdującego się w Ł. przy ul. (...), które stanowi ich majątek wspólny. Przydziału lokalu dokonała (...) Bawełna w 1975 r., a wkład mieszkaniowy w 1985 r. przekazała do SM (...) bilansem przekazania w wysokości 42 068,70 starych zł z informacją o pożyczkach z (...) w wysokości 20 200 starych zł i z (...) w wysokości 12 900 starych zł. W wyniku ostatecznego rozliczenia kosztów budowy wkład mieszkaniowy wyniósł 37 500 starych zł. Nadpłatę w wysokości 4 600 zł (po dopełnieniu do pełnych złotych) przeksięgowano na poczet należności czynszowych dnia 30 września 1992 r.

Koszty z tytułu opłat czynszowych w okresie od dnia 1 marca 2011 r. do dnia 28 lutego 2014 r. wyniosły 14 150,97 zł. Wpłaty czynszu w tym okresie dokonane przez R. K. wyniosły 14 345,83 zł. Wg stanu konta na dzień 28 lutego 2014 r. powstała nadpłata w wysokości 194,86 zł.

R. K. posiadała książeczkę mieszkaniową w (...) o nr (...). Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) nie posiada informacji o wysokości środków zgromadzonych na książeczce mieszkaniowej na dzień przydziału mieszkania.

Wyrokiem z dnia 1 marca 2011 r. Sąd Okręgowy w Łodzi, XII Wydział Cywilny Rodzinny rozwiązał przez rozwód z winy męża związek małżeński T. K. i R. K. zawarty 30 lipca 1966 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w Ł.. Wyrok stał się prawomocny dnia 20 września 2011 r.

Wnioskodawca wyprowadził się z mieszkania przy ul. (...) w 1994 r.

W mieszkaniu były przeprowadzane niewielkie remonty – położenie wykładziny na podłodze, tapety na ścianie. Bardzo często wnioskodawca wracał do domu po pracy pijany i dewastował mieszkanie, m.in. niszczył meble przez wypalanie dziur papierosami.

Wnioskodawca tylko w niewielkim zakresie przyczyniał się do zaspokajania potrzeb rodziny. Dawał na życie niewielkie kwoty wystarczające ledwo na jego wyżywienie. Finansami zajmowała się uczestniczka. Wnioskodawca swoje zarobki przeznaczał na hulaszczy tryb życia, dużo pił, utrzymywał kontakty z kobietami. Zdarzało się, iż jeszcze przed wyprowadzką w 1994 r. okresowo nie mieszkał w domu rodzinnym. W czasie wyprowadzek nie łożył na utrzymanie rodziny. Nie kupował dzieciom prezentów, ubrań, nie zajmował się dziećmi. Wnioskodawca nie posiadał kredytów ani długów w czasie małżeństwa. Od momentu wyprowadzenia się z mieszkania wnioskodawca nie łożył żadnych kwot na utrzymanie mieszkania, a jedynie płacił uczestniczce alimenty zasądzone w wyroku z dnia 1 marca 2011 r. Po wyprowadzce wnioskodawcy w mieszkaniu zostały wymienione wszystkie okna, podłogi zostały częściowo wymienione na panele, a częściowo na terakotę. Położono gładź na ścianach i je pomalowano. Wymieniono także drzwi zewnętrzne. W ubikacji zrobiono terakotę, glazurę i wymieniono sedes. Nie remontowano łazienki ani nie wymieniano instalacji w kuchni.

W dniu 1 kwietnia 1986 r. wnioskodawca podczas pracy w Milicji Obywatelskiej, pełniąc służbę patrolową jako kierowca radiowozu oraz znajdując się w stanie nietrzeźwości samowolnie zezwolił na prowadzenie pojazdu innemu funkcjonariuszowi, który doprowadził do wypadku drogowego. W wyniku tego zdarzenia T. K. 15.06.1986 r. został wydalony ze służby. Od dnia 2.04.1986 r. do dnia 15.06.1986 r. wnioskodawca pozostawał zawieszony w czynnościach służbowych, pobierając 50% należnego uposażenia, z tytułu zwolnienia zgodnie z obowiązującymi przepisami otrzymując 50% przysługującej odprawy, tj. 55 545 zł. Uczestniczka R. K. pokrywała koszty rozbitego samochodu.

Wnioskodawca w chwili wyprowadzki pracował jako monter w zakładzie gazowniczym. Uczestniczka pracowała w handlu – najpierw w sklepach mięsnych, a następnie spożywczych. Uczestniczka nie otrzymywała żadnych deputatów, sama zaopatrywała dom w niezbędne produkty. Syn stron podjął pracę w wieku 18 lat i od tego czasu dawał uczestniczce niewielkie kwoty na swoje utrzymanie.

Wartość wkładu mieszkaniowego spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...) o powierzchni użytkowej 53,57 m 2 położonego w Ł. przy ul. (...), według jego stanu z 1.03.2011 r. i w poziomie cen z dnia 10.12.2015 r. stanowi kwotę 177 000 zł.

W latach 2001 – 2002 uczestniczka przeprowadziła remont mieszkania przy ul. (...). Z tytułu niezbędnych materiałów poniosła wydatki w łącznej kwocie 11 215 zł, zaś z tytułu robocizny 5 000 zł.

Poniesione przez uczestniczkę koszty utrzymania spółdzielczego lokalu mieszkalnego w okresie od daty prawomocnego orzeczenia o rozwiązaniu małżeństwa uczestników przez rozwód do kwietnia 2016 r. wyniosły łącznie kwotę 21 547,33 zł, w tym część obciążająca wnioskodawcę 10 773,66 zł. Miesięczne opłaty za lokal w tym okresie wynosiły kwotę 393 zł.

Wnioskodawca początkowo pracował jako fryzjer, następnie w państwowym zakładzie, a potem jako funkcjonariusz milicji, gdzie pracował do 1986 r. Wnioskodawca wspierał finansowo córkę.

Uczestniczka R. K. utrzymuje się z emerytury w wysokości 1 180 zł oraz alimentów od byłego męża w wysokości 300 zł. (...) pomaga jej syn, który robi jej zakupy chemiczne i wspiera niewielkimi kwotami. Uczestniczka sama dokonuje wszelkich opłat mieszkaniowych. Uczestniczka jest osobą schorowaną, ma problemy z żylakami, krzepliwością krwi, tarczycą, cierpi na kręgosłup.

Sąd Rejonowy zważył, że bezspornym między uczestnikami było, iż jedynym składnikiem majątku wchodzącym do majątku wspólnego małżonków jest spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w Ł. przy ul. (...) wraz z wkładem budowlanym jako nabyte w trakcie trwania małżeństwa. Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu jest prawem niezbywalnym. Zbywalnym prawem był natomiast wkład mieszkaniowy wniesiony do spółdzielni, odpowiadający 100% wartości rynkowej lokalu. Wartość wkładu budowlanego Sąd ustalił w oparciu o dowód z opinii biegłego z zakresu szacunku nieruchomości, która w tym zakresie nie była zasadniczo kwestionowana przez strony.

Sąd Rejonowy odmówił wiary twierdzeniu wnioskodawcy, jakoby strata finansowa wynikająca z rozbicia służbowego samochodu została pokryta z pieniędzy darowanych przez ojca wnioskodawcy, który nie zaoferował innego dowodu, mogącego wykazać prawdziwość przedmiotowego twierdzenia. Okoliczność zgoła odmienna wynikała zaś z zeznań W. K., a także uczestniczki. Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że ciężar zaspokajania potrzeb rodziny spoczywał w przeważającej mierze na uczestniczce R. K., która w czasie trwania małżeństwa zajmowała się zarówno bezpośrednio zarobkowaniem, jak i utrzymaniem gospodarstwa domowego. Uczestniczka otrzymywała także rentę. Zajmowała się również domem i dziećmi, a także sprawami urzędowymi – jak choćby staraniem o mieszkanie, co wynika bezsprzecznie z dokumentów ze Spółdzielni. Porównując zatem starania obojga byłych małżonków podejmowane celem zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, obejmujące zarówno utrzymanie, jak i zajmowanie się domem i dziećmi, a także często okresową absencję wnioskodawcy, jego hulaszczy tryb życia i nadużywanie alkoholu, Sąd meriti uznał żądanie uczestniczki ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym za zasadne, wskazując że udział wnioskodawcy w majątku wspólnym wynosi 1/5, zaś uczestniczki 4/5.

Wedle Sądu I instancji wniosek uczestniczki R. K. o rozliczenie jako nakładu czynszu uiszczanego od czasu wyprowadzenia się wnioskodawcy z mieszkania przy ul. (...) do chwili obecnej zasługiwał na uwzględnienie jedynie częściowo, tj. za okres od ustania wspólności majątkowej małżeńskiej rozwiązanej w drodze wyroku Sądu Okręgowego z dnia 1 marca 2011 r. (który uprawomocnił się 20.09.2011 r.) do chwili obecnej. Wniosek obejmujący okres wcześniejszy podlegał zaś oddaleniu z uwagi na istniejącą do tego czasu między uczestnikami wspólność majątkową małżeńską. Uczestniczka nie wykazała, aby środki na pokrycie czynszu - który był nakładem na majątek wspólny stron - pochodził z jej majątku odrębnego. Z materiału dowodowego w sprawie wynika, iż uczestniczka utrzymywała się z otrzymywanego wynagrodzenia oraz renty, zaś następnie z emerytury i alimentów otrzymywanych od męża.

Z tych względów za bezzasadne Sąd Rejonowy uznał również żądanie uczestniczki rozliczenia poczynionych przez nią nakładów w postaci remontu mieszkania przy ul. (...). Z przedstawionego przez R. K. materiału dowodowego wynika, iż przeprowadziła ona remont w latach 2001 – 2002, a zatem jeszcze w trakcie trwania wspólności majątkowej małżeńskiej. Uczestniczka nie wykazała, aby środki na remont pochodziły z jej majątku odrębnego, a zatem nakłady te, jako będące nakładami z majątku wspólnego na majątek wspólny, nie podlegają rozliczeniu.

Oddaleniu podlegało również żądanie uczestniczki rozliczenia jako nakładu z jej majątku osobistego na majątek wspólny środków zgromadzonych przez nią na książeczce mieszkaniowej w (...). Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w postaci deklaracji przystąpienia do spółdzielni wynika jedynie, iż R. K. posiadała książeczkę mieszkaniową w (...), z której środki zostały złożone na poczet wkładu mieszkaniowego. Udowodniony zatem został wyłącznie fakt istnienia książeczki. Uczestniczka R. K. nie zdołała jednak wykazać okoliczności, iż książeczka została przez nią samą założona przed powstaniem wspólności majątkowej małżeńskiej, co uzasadniałoby rozliczenie nakładu z majątku osobistego uczestniczki na majątek wspólny małżonków. Nieudowodniona pozostała również wysokość środków zgromadzonych na książeczce mieszkaniowej. Z tego względu żądanie uczestniczki nie zasługiwało na uwzględnienie jako niewykazane.

Sąd Rejonowy, wyliczając wartość udziałów stron wskazał, że wartość wkładu mieszkaniowego w spółdzielczym lokatorskim prawie do lokalu należy pomniejszyć o nakład w postaci czynszu za okres od ustania wspólności majątkowej małżeńskiej do chwili obecnej uczyniony przez uczestniczkę. Wobec tego, że udział przysługujący wnioskodawcy wynosi 1/5, jego wartość to 31 050,80 zł. I ta kwota jest należna od uczestniczki, mając na uwadze, że przyznano jej jedyny składnik majątkowy o wartości 177 000 zł. Sąd Rejonowy, zasądzając na rzecz wnioskodawcy wskazaną kwotę tytułem spłaty na podstawie art. 212 § 3 k.c. rozłożył jej płatność na raty, uwzględniając wniosek uczestniczki zaakceptowany przez druga stronę.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył wnioskodawca, zaskarżając go w całości i zarzucając naruszenie:

1. art. 212 § 3 k.p.c. w zw. z art. 5 k.c. poprzez rozłożenie obowiązku spłaty zasądzonego od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy w 120 ratach, bez jakiegokolwiek rozważenia sytuacji, w jakiej znajdują się strony, a zwłaszcza wnioskodawca, jak również nieprecyzyjnego określenia terminu, od jakiego miałyby być naliczane odsetki,

2. art. 60 § 2 k.r. i o. w zw. z art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że wnioskodawca łożący alimenty na rzecz uczestniczki, dla ustalenia których brane były pod uwagę koszty utrzymania lokalu mieszkalnego wchodzącego w skład majątku wspólnego stron nie partycypował w kosztach jego utrzymania,

3. art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie zgromadzonego materiału dowodowego w postaci zeznań świadków zgromadzonych w trakcie postępowania rozwodowego, a które były wskazane w piśmie procesowym pełnomocnika wnioskodawcy i miały zostać załączone do akt tego postępowania, w których to świadkowie wypowiadali się na okoliczności związane z nadużywaniem przez wnioskodawcę alkoholu, partycypowania stron w kosztach utrzymania rodziny, jak również sprawowania przez wnioskodawcę osobistej pieczy w wychowaniu dzieci, jak również brania przezeń udziału w prowadzeniu gospodarstwa domowego, a co za tym idzie niezasadnego ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym,

4. art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania w treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia, na jakiej podstawie Sąd Rejonowy dokonał wyliczenia nierównych udziałów przysługujących stronom, a także, z jakich powodów dokonał rozłożenia spłaty na 120 rat oraz sposobu wyliczenia odsetek w przypadku opóźnienia.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie przez Sąd równych udziałów w majątku wspólnym stron i oddalenie wniosku uczestniczki o rozliczenie nakładów, a w konsekwencji zasądzenie od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kwoty 88.500,00 zł.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest niezasadna.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własny ustalony przez Sąd Rejonowy stan faktyczny. Ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy nie budzą zastrzeżeń w kontekście zgromadzonego w tej sprawie materiału dowodowego. Wbrew chybionym zarzutom apelacji, Sąd II instancji podzielił także w całości ocenę prawną zaprezentowaną przez Sąd Rejonowy.

Przechodząc do oceny zasadności zarzutów apelacyjnych podnieść należy, iż w pierwszej kolejności rozważeniu podlegają zarzuty prawa procesowego, ponieważ ocena zasadności naruszenia prawa materialnego może być dokonana dopiero po stwierdzeniu, że ustalenia stanowiące podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku zostały dokonane zgodnie z przepisami prawa procesowego.

Skarżący zarzucił naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie zgromadzonego materiału dowodowego w postaci zeznań świadków zgromadzonych w trakcie postępowania rozwodowego, a które miały zostać załączone do akt tego postępowania na okoliczności związane z nadużywaniem przez wnioskodawcę alkoholu, partycypowania stron w kosztach utrzymania rodziny, jak również sprawowania przez wnioskodawcę osobistej pieczy w wychowaniu dzieci, jak również brania przezeń udziału w prowadzeniu gospodarstwa domowego, a co za tym idzie niezasadnego ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Zgodnie ze wskazanym przepisem przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Zarzut sformułowany przez skarżącego nie wskazuje na naruszenie wskazanej normy. Sąd Rejonowy prawidłowo ukształtował podstawę faktyczną rozstrzygnięcia w wyniku przeprowadzenia niewadliwej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Należy zaznaczyć, że nie wszystkie fakty przedstawiane przez strony powinny być przedmiotem dowodu. Kodeks postępowania cywilnego nakłada na Sąd obowiązek dążenia do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, które są sporne (art. 212 § 1 k.p.c.), co wskazuje na fakty sporne jako przedmiot dowodu. Sąd nie ma obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego ponad potrzebę procesową, którą zgodnie z art. 217 § 3 k.p.c. wyznacza dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych (wyrok SN z 10.03.1998 r., II UKN 554/97, OSNP 1999, nr 5, poz. 180). Okoliczności wskazane przez skarżącego zostały wyjaśnione za pomocą innych środków dowodowych. Trzeba też zaznaczyć, że przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków poprzez wykorzystanie materiału dowodowego zgromadzonego w innym postępowaniu mogłoby z uwagi na charakter tego dowodu naruszać zasadę bezpośredniości. Zasadniczo dowód taki powinien zostać przeprowadzony bezpośrednio przed Sądem orzekającym, co ma decydujące znaczenie dla prawidłowości jego oceny. Nie sposób zatem zarzucać Sądowi uchybienia przepisom procedury poprzez pominięcie wskazanego dowodu. Analiza przedstawionego przez skarżącego zarzutu prowadzi także do wniosku, że w istocie kwestionuje on ocenę dowodów przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy, która doprowadziła do ustalenia nierównych udziałów stron. Skarżący, kwestionując ukształtowaną przez Sąd Rejonowy podstawę faktyczną rozstrzygnięcia chciałby doprowadzić do jej zmiany w sposób korzystny dla niego. Trzeba jednak zauważyć, że nawet przyjęcie, że przedstawiony zarzut dotyczy także naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie prowadzi do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia i dokonania odmiennej oceny dowodów oraz w efekcie modyfikacji poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń.

Dla uwzględnienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest bowiem wystarczające samo przekonanie o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmienna ocena. Z pewnością zarzut formułowany względem orzeczenia Sądu I instancji nie może polegać tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego oceny zdarzeń w oderwaniu od zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Do tego natomiast, zdaniem Sądu Okręgowego, w istocie sprowadza się wywód apelacji w tej kwestii.

W dalszej kolejności skarżący zakwestionował uzasadnienie Sądu Rejonowego w wyniku naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania, na jakiej podstawie Sąd Rejonowy dokonał wyliczenia nierównych udziałów przysługujących stronom, a także z jakich powodów dokonał rozłożenia spłaty na 120 rat oraz sposobu wyliczenia odsetek w przypadku opóźnienia.

Odnosząc się w tym miejscu jedynie do kwestii naruszenia procedury, należy zauważyć, że podniesiony zarzut może znaleźć zastosowanie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia Sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. A to dlatego, że sposób sporządzenia uzasadnienia orzeczenia z natury rzeczy nie ma wpływu na wynik sprawy, jako że uzasadnienie wyraża jedynie motywy wcześniej podjętego rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie szczegółowo wyjaśnił, z jakich powodów i w oparciu o jakie dowody wyprowadził wnioski, które stały się podstawą rozstrzygnięcia. Pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia przedłożone przez Sąd Rejonowy spełniają należycie funkcję przypisaną przez ustawę temu dokumentowi sprawozdawczemu, umożliwiając odtworzenie rozumowania Sądu orzekającego, które znalazło wyraz w sentencji zapadłego orzeczenia. Przedstawione przez Sąd Rejonowy wywody w treści uzasadnienia pozwalają na dokonanie kontroli instancyjnej zaskarżonego postanowienia zarówno w zakresie rozłożenia zasądzonej spłaty na raty, jak i ustalenia nierównych udziałów stron.

Jeżeli chodzi o ustalenie proporcji udziałów małżonków w majątku wspólnym trzeba mieć na względzie, że musi ono odpowiadać całokształtowi ujawnionych okoliczności danej sprawy, w tym w szczególności uwzględniać stopień przyczynienia się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego. Ocena zgromadzonego materiału musi nastąpić w kontekście relewantnych przepisów prawa materialnego, tj. art. 43 § 2 i 3 k.r. i o. Wskazana regulacja ma na celu zapewnienie, aby udział w majątku wspólnym każdego z małżonków nie pozostawał w rażącej sprzeczności z zasadami słuszności i sprawiedliwości. Chodzi tutaj przede wszystkim o nieprawidłowe, rażące lub uporczywe nieprzyczynianie się do zwiększania majątku wspólnego, pomimo posiadanych możliwości zdrowotnych i zarobkowych, bądź też odbiegający od obiektywnych wzorców brak staranności o zachowanie istniejącej już substancji majątku wspólnego.

W efekcie, w aspekcie art. 43 § 3 k. r. i o. sama wysokość dochodów małżonków czy zajmowane przez nich stanowiska mają znaczenie drugorzędne. W przedmiotowej instytucji nie chodzi bowiem o wysokość zarobków każdego z małżonków, ale o postawę względem przedmiotowego majątku w kontekście ciążących na każdym z małżonków obowiązków rodzinnych. Z tego powodu, mając na uwadze zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy, nie sposób zakwestionować proporcji udziałów wskazanej przez Sąd Rejonowy. Skarżący, mimo że się z nią nie zgadza, nie wskazał jaka inna proporcja jego zdaniem byłaby prawidłowa i dlaczego ta zaproponowana przez Sąd I instancji jest błędna.

Tymczasem wedle Sądu Okręgowego nie ma wątpliwości, że postawa wnioskodawcy względem wspólnego majątku oraz ciążących na nim obowiązków rodzinnych nie była prawidłowa (wieloletnie nadużywanie alkoholu, niszczenie mebli, hulaszczy tryb życia). Rację ma zatem Sąd Rejonowy, że w świetle ustalonych faktów, należy uznać za wiarygodne twierdzenia uczestniczki, że w głównej mierze to ona pracowała na wspólny majątek. W trakcie trwania małżeństwa to ona zajmowała się bezpośrednio zarobkowaniem, jak i utrzymaniem gospodarstwa domowego. Uczestniczka otrzymywała także rentę. To R. K. pracowała we wspólnym gospodarstwie domowym, dbając o mieszkanie stron. Sprawowała także opiekę nad dziećmi. To również uczestniczka zajmowała się sprawami urzędowymi. Porównanie starań obojga byłych małżonków podejmowanych celem zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny, mając na uwadze zarówno utrzymanie, jak i zajmowanie się domem i dziećmi, przemawia na rzecz ustalenia nierównych udziałów stron. Po stronie wnioskodawcy należy wziąć pod uwagę jedynie przekazywanie niewielkiej części uzyskiwanego dochodu z podejmowanych przez niego prac na rzecz wspólnego majątku. Z kolei o niepodwyższaniu jego udziału przemawia częsta okresowa absencja wnioskodawcy, jego hulaszczy tryb życia, nadużywanie alkoholu, niszczenie mebli. Ustalenie udziału wnioskodawcy w wysokości 1/5 jest zatem prawidłowe, tym bardziej że masa majątkowa objęta wspólnością obejmuje tylko jeden wartościowy składnik. Nie ma zatem innych niż przedstawione powyżej kryteria, którymi należałoby się kierować przy ocenie udziałów każdego z byłych małżonków.

Z pewnością powodem ustalenia udziałów byłych małżonków w innej proporcji nie może być fakt uiszczenia przez wnioskodawcę należności alimentacyjnych. Okoliczność ta nie ma też wpływu na zmianę rozstrzygnięcia w zakresie przyjętego przez Sąd Rejonowy rozliczenia nakładu poczynionego z majątku osobistego uczestniczki na rzecz majątku wspólnego stron już po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej.

Skarżący dopatrywał się w tym zakresie naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 60 § 2 k.r. i o. w zw. z art. 5 k.c.

Należy jednak zauważyć, że Sąd Rejonowy nie orzekał w tym postępowaniu na podstawie art. 60 § 2 k.r. i o. i nie mógł tego zrobić, skoro rozstrzygnięcie w tym względzie już zapadło. Roszczenie o zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb rodziny, o którym traktuje wskazany przepis w ogóle nie było przedmiotem tego postępowania, a zatem niezastosowanie wskazanego przepisu należy ocenić jako prawidłowe. Został on powołany w zbiegu z art. 5 k.c. Skarżący nie określił jednak, która z klauzul generalnych została naruszona przez Sąd Rejonowy. Już z tego powodu podniesiony zarzut należałoby uznać za chybiony.

W kontekście jednak jego uzasadnienia należy wyjaśnić, dlaczego stanowisko Sądu Rejonowego w zakresie rozliczenia nakładu poczynionego przez uczestniczkę na rzecz utrzymania wspólnego lokalu stron było prawidłowe. Skarżący nie dostrzegł, że nadrzędną zasadą wynikającą z prawa własności jest z jednej strony uprawnienie do korzystania z tego prawa, a z drugiej - obowiązek ponoszenia ciężarów z nim związanych. Stosownie do przepisu art. 42 k.r. i o. od chwili ustania wspólności ustawowej stosuje się odpowiednio do majątku, który był nią objęty, przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. Treść art. 207 k.c. z kolei jednoznacznie wskazuje, iż współwłaściciele prawa do lokalu (w tym postępowaniu strony) ponoszą w częściach równych wydatki i ciężary z nim związane w częściach odpowiednich do ich udziałów. Udziały małżonków w majątku wspólnym są co do zasady równe (art. 43 § 1 k.r. i o.), także we współwłasności istnieje domniemanie równych udziałów. Zatem zarówno wnioskodawca, jak i uczestniczka zobowiązani byli ponosić ciężary związane z rzeczą wspólną w częściach równych. Dopiero w tym postępowaniu ustalono, że udziały stron nie są równe.

Natomiast po myśli art. 206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. W tej sprawie lokal pozostawał w dyspozycji uczestniczki, wnioskodawca wyprowadził się z niego w 1994 r., nie mieszkał w lokalu i nie korzystał w inny sposób. Jednocześnie jednak w żadnej mierze nie akcentował zamiaru objęcia w posiadanie rzeczy, nie interesował się lokalem. Z mocy art. 207 k.c. współwłaściciele są zatem zobowiązani do ponoszenia wydatków i ciężarów związanych z rzeczą wspólną proporcjonalnie do przysługujących im udziałów w zasadzie niezależnie od tego, czy z prawa do używania rzeczy korzystają czy też nie.

Wskazany obowiązek nie podlega ograniczeniu ani modyfikacji z tego powodu, że wnioskodawca łożył alimenty na rzecz uczestniczki. Trzeba mieć bowiem na względzie, że zgodnie ze wskazanym przez skarżącego przepisem art. 60 § 2 k.r. i o. małżonkowi niewinnemu w stosunku do rozwiedzionego współmałżonka uznanego za wyłącznie winnego rozkładu pożycia przysługuje uprzywilejowane roszczenie alimentacyjne. Jego celem jest zapobieżenie sytuacji, w której rozwód miałby spowodować pogorszenie w istotny sposób sytuacji materialnej małżonka niewinnego w porównaniu do sytuacji, w której znajdowałby się w prawidłowo funkcjonującym małżeństwie. Środkiem do osiągnięcia tego celu jest roszczenie przyznane małżonkowi niewinnemu o przyczynienie się małżonka uznanego za wyłącznie winnego w odpowiednim zakresie do zaspokojenia jego usprawiedliwionych potrzeb, chociażby nie znajdował się w niedostatku. Zakres, w jakim to ma nastąpić, określa z jednej strony stopień pogorszenia się sytuacji materialnej małżonka niewinnego, a z drugiej strony zasady słuszności (zob. wyrok SA w Poznaniu z 9.09.2009 r., I ACa 565/09, Lex nr 756661). Z tego powodu uiszczanie alimentów ze wskazanego tytułu nie zastępuje obowiązków byłego małżonka wynikających ze współwłasności rzeczy wspólnej. Obowiązek alimentacyjny służy zaspokojeniu usprawiedliwionych potrzeb małżonka, na rzecz którego zostały one zasądzone. Obowiązek uiszczania należności z tytułu utrzymania nieruchomości wspólnej jest ciężarem wynikającym ze współwłasności. Każdy z nich ciążył na wnioskodawcy w tej sprawie. Rozliczenie nakładu dokonane z uwzględnieniem okoliczności, że z drugiego ze wskazanych obowiązków wnioskodawca się nie wywiązał nie może świadczyć o naruszeniu art. 5 k.c.

Analizując okoliczności niniejszej sprawy w kontekście rozstrzygnięcia o rozłożeniu należnej wnioskodawcy spłaty na raty należy zauważyć, że pełnomocnik wnioskodawcy nie sprzeciwił się takiemu rozstrzygnięciu. Zaakceptował wniosek pełnomocnika uczestniczki zgłoszony podczas rozprawy przed S. I instancji, w którym domagał się on rozłożenia spłaty na raty po 200 zł miesięcznie (protokół rozprawy – k. 311-312). Ostatecznie zasądzono tytułem spłaty raty w wyższej wysokości (po 260 zł, ostatnia rata w wysokości 110,80 zł). W zgłoszonym zarzucie podniósł natomiast, że Sąd Rejonowy nie rozważył sytuacji, w jakiej znajdują się strony. Skarżący upatruje w tak określonym uchybieniu naruszenia przez Sąd I instancji art. 212 § 3 k.p.c. w zw. z art. 5 k.c.

W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, Sąd oznacza termin i sposób ich uiszczenia i czyni to na podstawie przepisu art. 212 § 3 k.c. (a nie jak omyłkowo wskazano w apelacji art. 212 § 3 k.p.c.). Sąd bierze tu pod uwagę całokształt okoliczności, w tym interes wszystkich współwłaścicieli, możliwości majątkowe zobowiązanego i potrzeby uprawnionego, charakter rzeczy, ilość współwłaścicieli, wielkość spłat lub dopłat. Sąd może rozłożyć zasądzone świadczenie na raty. Termin uiszczenia rat nie może przekraczać lat dziesięciu. Sąd określa również wysokość i terminy uiszczenia odsetek. Z uwagi na fakt, że postanowienie Sądu przyznające wspólną rzecz jednemu z uczestników postępowania, a drugiemu spłaty ma charakter konstytutywny, terminy spłaty ustalone przez Sąd powinny przypadać na okres po uprawomocnieniu się postanowienia zasądzającego spłaty (por. post. SN z 19.9.2002 r., II CK 21/02, Legalis nr 58918).

Władza dyskrecjonalna Sądu w kształtowaniu sposobu zapłaty dopłat lub spłat jest bardzo szeroka. W razie rozłożenia dopłaty lub spłaty na raty, przepis art. 212 § 3 k.c. nie ogranicza możliwości zasądzenia odsetek dopiero od terminu wymagalności poszczególnych rat (zob. uchw. SN z 13.6.1984 r., III CZP 21/84, OSN 1984, nr 12, poz. 221). Sąd w zasadzie nie może jedynie zaniechać zasądzenia spłaty lub obniżyć jej wysokości wynikającej z wartości udziałów (zob. post. SN z 25.5.1998 r., I CKN 684/97, Legalis nr 208568).

Zakres materialnoprawnej ingerencji Sądu odwoławczego w rozstrzygnięcie Sądu I instancji w tym zakresie musi byc zatem inetrpretowany ściśle. Wedle Sądu O. nie zachodziły okoliczności uzasadniające jego zmianę. Na etapie postępowania apelacyjnego nie przedstawiono dowodów ani nawet twierdzeń, które pozwalałyby przyjąć, że doszło do zmiany sytuacji życiowej czy majątkowej stron. Skarżący nie przedstawił też powodów, dla których rozłożenie zasądzonej spłaty na raty w tej sprawie stanowiłoby o naruszeniu któregokolwiek ze wskazanych kryteriów, mających znaczenie dla rozłożenia zasądzonej spłaty na raty. Biorąc pod uwagę niewadliwie ustaloną przez Sąd Rejonowy sytuację majątkową i życiową stron, decyzja o rozłożeniu zasądzonej spłaty na raty jest rozwiązaniem optymalnym, pozwalającym na realizację przedstawionych wyżej celów stosowania art. 212 § 3 k.c.

Mając na uwadze powyższe, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu w oparciu o przepis art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

Sąd Okręgowy przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi na rzecz adwokat R. C. kwotę 2.214 zł, obejmującą podatek VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej uczestniczce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym. Jej wysokość ustalono na podstawie § 4 ust. 1 i 3 w zw. z § 8 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 8 oraz § 16 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1801).

Podstawą rozstrzygnięcia o pozostałych kosztach postępowania apelacyjnego był przepis art. 520 § 1 k.p.c.